SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Współpraca Orange i T-Mobile. Zbudują razem 10 tys. nowych stacji bazowych

Dwaj najwięksi operatorzy w kraju współpracują przy budowie sieci współdzielonej, by poprawić swój zasięg i jakość usług. W ramach spółki NetWorkS, należącej PTK Centertel (operator sieci Orange) i T-Mobile Polska do połowy 2014 r. powstać ma 10 tys. stacji bazowych. Na razie udało się zbudować 4 tys. Sieć obejmuje dziś blisko 60 proc. powierzchni kraju.

 – To jest sieć, która będzie miała większe pokrycie, zarówno tzw. outdoorowe, czyli na zewnątrz, jak i indoorowe, czyli wewnątrz budynków. To pokrycie będzie znacząco wyższe niż sieci osobne, ponieważ uzyskujemy w ten sposób ogromną ekonomię skali – podkreśla Piotr Muszyński, wiceprezes Orange Polska. – Widać wyraźnie zdecydowaną jakość w tych obszarach, gdzie połączyliśmy sieć, znaczącą poprawę wszystkich parametrów technicznych. W związku z tym dużo więcej klientów ma dostęp do sieci zarówno Orange, jak i T-Mobile.

Od rozpoczęcia działalności operacyjnej we wrześniu 2011 r. NetWorkS zbudowała już 4,2 tys. nowych stacji bazowych, głównie na wschodzie oraz wzdłuż zachodniej granicy Polski. Planowanych jest łącznie 10 tys. stacji, a ich budowa ma zakończyć się w przyszłym roku. W najbliższych miesiącach modernizacja obejmie Śląsk oraz okolice Wrocławia. W tej chwili nowa sieć pokrywa już niemal 60 proc. kraju.

Obydwaj operatorzy mają po 50 proc. udziałów w spółce. Dzięki temu dzielą się kosztami po połowie. Muszyński podkreśla, że ich optymalizacja spowodowała, że niższe są zarówno koszty nowego wyposażenia stacji radiowych, jak i koszty ich utrzymania.

 – Nie jest to dla nas tylko projekt oszczędnościowy. Od początku chcieliśmy stworzyć coś nowoczesnego i zbudować wartości. Dlatego zasięg współdzielonej sieci się powiększa i będzie dostarczany na poziomie, który jest zwykle w krajach na zachód od Polski  – dodaje Milan Zika, członek zarządu T-Mobile Polska.

 – Poza tym bardziej optymalnie wykorzystujemy również moc naszego sprzętu, ilość dostępnych kanałów w poszczególnych częstotliwościach, co powoduje, że również w tej sferze częstotliwościowej widzimy znaczącą poprawę i dużo większą optymalizację wykorzystania posiadanych zasobów – zwraca uwagę Muszyński.

Zika przyznaje, że koszty inwestycji są o 20-30 proc. większe niż zakładane przez firmę. Wynika to m.in. z wykorzystania najnowszych technologii. Jednak w efekcie użytkownicy otrzymują jeszcze lepszą sieć.

Muszyński zauważa, że projekt w ramach spółki NetWorkS jest zamknięty – zakłada budowę sieci i zarządzanie nią. O dalszej współpracy obydwaj operatorzy nie chcą mówić. Muszyński podkreśla, że nawet jeśli będą toczyły się rozmowy, to będą one dotyczyły nowej spółki, a nie NetWorkS.

Operatorzy muszą bronić się przed zarzutami konkurencji o tworzenie duopolu na rynku telekomunikacyjnym. Zika zwraca uwagę, że o współpracy akurat pomiędzy T-Mobile (wtedy jeszcze PTC) oraz Orange zadecydował przypadek, bo akurat ci dwaj operatorzy byli najbardziej zainteresowani projektem przed trzema laty, gdy rozpoczynały się rozmowy. Zika podkreśla, że wtedy negocjacje obejmowały wszystkich operatorów, ale po rozpoczęciu projektu nikt inny nie chciał do niego dołączyć.

Współpraca w ramach NetWorkS przebiega za przyzwoleniem UKE i UOKiK-u.

Dołącz do dyskusji: Współpraca Orange i T-Mobile. Zbudują razem 10 tys. nowych stacji bazowych

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
cezar
A póki co to ja w Warszawie na Ursynowie i Ochocie jak chcę porozmawiać przez komórkę w Orange to wychodzę na balkon lub wychylam się przez okno bo w mieszkaniu to brak zasięgu.A dostęp do internetu mobilnego choćby 3G to już surwiwal. A tylu ludzi tak garnie się do stolicy.
0 0
odpowiedź
User
riki
To nie wina operatorów tylko wprowadzanych ociepleń budynków ;) Gdybyśmy żyli jak nasi przodkowie, 100 lat temu, w drewnianych chatach, zasięg byłby wszędzie.
0 0
odpowiedź