SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

"Miasto marzeń" spełniło swój cel

Emitowany od marca do początku września w TVP1 program "Miasto marzeń" okazał się dość kontrowersyjny i miał mniejszą widownię niż się spodziewano.

Jednak w opinii Redakcji Publicystyki i Widowisk Społecznych TVP1 program przyczynił się do wielu pozytywnych zmian w Lesku i Czaplinku. Można je wymienić w 3 kategoriach - czytamy w komunikacie TVP.

Indywidualne sukcesy

W Lesku bohaterowie Paweł Stefański (otworzył sklep z militariami), Józef Ogarek (otrzymał pracę poprzez internet w MASTERLINK’u), Dariusz Prorok (otrzymał zapomogę i otworzył sklep) i Krzysztof Bros (najbardziej kontrowersyjna postać projektu) zawdzięczają programowi Jedynki odmianę swojego losu. Sami dostali pracę i chcą tworzyć miejsca pracy dla innych, stali się otwarci na pomoc drugiemu.

W Czaplinku bohaterowie Sławek Kucharski (fryzjer), Alina Karolewicz (nauczycielka, pasjonuje się kulturą pogranicza) i Marika (nastolatka, która chciała zostać modelką) odkryli, że ich pasje zawodowe i życiowe można rozwijać. Program otworzył im oczy na świat, stali się liderami we własnym otoczeniu.

Zmiana wizerunku miast

Bartosz Skiba z Redakcji Publicystyki i Widowisk Społecznych Programu 1 podkreśla: W Lesku dokonują się przeobrażenia, które przed rozpoczęciem „Miasta marzeń” były trudne do wyobrażenia. Jeszcze rok temu tematem tabu były kwestie polsko-ukraińsko-żydowskie. Dziś po roku miasto uważa, że to jest ich szansa. To w Lesku i okolicach można poznać te kultury, świadectwa historii są widocznie wszędzie. Burmistrz przyznał, że przez cały czas emisji programu w urzędzie miasta zastanawiano się, co takiego wyróżnia Lesko. Doszli do wniosku, że wielokulturowość tych terenów. Lesko w trakcie „Miasta marzeń” opracowało i otrzymało pomoc z funduszy unijnych w wysokości 2,5 miliona euro (10 mln zł). Budżet miasta to 17 mln zł.

W Czaplinku w ostatnim roku bezrobocie spadło o ponad 5% (z 25,2% do 20%). Wytyczono szlak papieski na rzece Drawie. Rozpoczęto budowę zakładu, który w pierwszym etapie zatrudni 20 osób, a docelowo 200-300. Zakład będzie produkował elementy do statków morskich. Czaplinek otrzymał 40 tysięcy euro od euroregionu Pomerania na wprowadzenie nowego logo „zwolnij Czaplinek – strefa wolnego czasu”, który został opracowany w programie „Miasto marzeń”.

Ujawnione postawy społeczne

Bohaterowie programu pomagali sobie nawzajem. Dotyczyło to poszukiwania pracy, radzenia sobie z dokumentami urzędowymi. Projekt ukazał, że nadal wiele zależy od dobrej woli „biurokratów”. Tylko dzięki kamerze Paweł Stefański otrzymał informacje z urzędu pracy, które pozwoliły mu na założenie własnego sklepu. Opór urzędników to największa bolączka zwykłych obywateli, którzy poszukują rady i wsparcia.

Genowefa Polak – przewodnicząca Rady Miasta Czaplinek postawiła sobie za punkt honoru wybudowanie domu dla Agnieszki Hajdukiewicz.

Agnieszka Hajdukiewicz to siedmioletnia dziewczynka, która urodziła się bez nóg i bez lewej ręki, a w prawej ręce ma tylko trzy palce. Agnieszka i czworo jej rodzeństwa są sierotami. Po śmierci matki w 2000 roku opiekę nad wszystkimi dziećmi objęła ich ciotka. Agnieszka nieustannie otrzymuje pomoc od ludzi dobrej woli. Dzięki takiej pomocy otrzymała wózek dla osób niepełnosprawnych i mogła wyjechać do niemieckiej kliniki, gdzie otrzymała protezy. Wyjazd stał się możliwy dzięki pomocy mieszkańców Czaplinka oraz społeczności z Bad Schwartau koło Hanoweru (które jest partnerskim miastem dla Czaplinka). W czasie emisji telenoweli pokazywaliśmy konto „Dom dla Agnieszki”. Okazało się, że widzowie wpłacili około 40 tysięcy. Z Czaplinka wpłaciły tylko trzy osoby. Tragiczny los małej dziewczynki nie pobudził widzów do wsparcia pomysłu budowy domu. Genowefa Polak dotarła do firm, które przeznaczyły materiały budowlane. Obecnie dom znajduje się w stanie surowym. TVP chcąc przyśpieszyć realizację tej inwestycji przeznaczyła darowiznę w wysokości 50 tys. zł na konto Stowarzyszenia Kiwanis, które sprawuje nadzór nad budową „Domu dla Agnieszki”.

Bartosz Skiba dodaje: Bardzo ciekawym bohaterem „Miasta marzeń” okazała się Alicja Karolewicz z Czaplinka. Nauczycielka z pasją, kultywująca tradycje przesiedleńców z kresów II Rzeczypospolitej stała się wielkim odkryciem. Dziś jest zapraszana do wielu miast w Polsce, przez środowiska, które chcą zachować pamięć o wielokulturowości dawnej Rzeczypospolitej. Należy zaznaczyć, że mieszkańcy Czaplinka to przesiedleńcy z kresów i ich potomkowie. W trakcie programu Alicja Karolewicz zorganizowała wycieczkę na Białoruś, do rodzinnych stron mieszkańców Czaplinka.

TVP1 będzie w swoich programach powracała do sprawy budowy domu dla Agnieszki, a także losów innych bohaterów „Miasta marzeń”. M.in. problemy te zostaną poruszone w dwóch wydaniach programu „Kawa czy herbata” (29 grudnia z Leska, a 30 grudnia z Czaplinka) - podało biuro prasowe TVP.

Dołącz do dyskusji: "Miasto marzeń" spełniło swój cel

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
bohater
Nigdy nie będzie prawdą to że program "Miasto Marzeń" pomogło swoim bohaterom. Byłem jednym z nich i tylko narobili mi nadzieji co do pomocy i innych obiecywanek. Program to całkowita klapa , jedynie dziewczynka z Czaplinka niepełnosprawna coś uzyskała ale to dzięki Michałowi Wiśniewskiemu. I cieszę się że jej się udało. A co do tego programu to istny bałagan i ciągłe szukanie tematu. Aby namówić mnie do programu obiecywano mi super pracę nowe auto i wiele innych rzeczy , że pomogą że pokryją koszta itd. A okazało się że ja ich woziłem swoim autem za darmo. Śmieszna jest ta cała telewizja tv1 . Ośmieszyli się tylko he he . A ja jak żyłem tak żyję szkoda tylko że ktoś robi osobom niepełnosprawnym nadzieję która kończy się wewnętrznym bólem tylko... żegnam... gary45@op.pl....
0 0
odpowiedź