Monika Olejnik: powody mojego odejścia są inne niż podało Radio ZET, obecni szefowie wbrew tradycji Woyciechowskiego
Według Moniki Olejnik przyczyny rozstania się z nią przez Radio ZET są inne niż podała rozgłośnia. - Prawdziwych powodów decyzji programowych mogę się jedynie domyślać. Wypowiedzi ludzi, którzy od niedawna zarządzają stacją, pozostają w dysonansie z ważną i piękną tradycją radia Andrzeja Woyciechowskiego - uważa dziennikarka.
O rozstaniu z Moniką Olejnik firma Eurozet, nadawca Radia ZET, poinformowała we wtorek po południu. W komunikacie prasowym napisano, że „Gościa Radia ZET” od września będzie prowadził Konrad Piasecki, poprzednio przez ponad 20 lat związany z RMF FM. Natomiast Monice Olejnik zaproponowano dalsze prowadzenie cotygodniowego programu z politykami „7 Dzień Tygodnia”, na co dziennikarka się nie zgodziła.
- Na antenie Radia ZET jest przestrzeń dla wielu wybitnych osobowości z korzyścią dla słuchaczy. Jest miejsce i dla Konrada Piaseckiego, i Moniki Olejnik. Obydwoje są wybitnymi dziennikarzami, choć różni ich styl prowadzenia wywiadów. Na tej różnorodności nam zależało - tłumaczył w komunikacie Jarosław Paszkowski, redaktor naczelny Radia ZET.
Monika Olejnik, która z rozgłośnią jest związana od 15 lat, we wtorek wieczorem napisała na swoim fanpage’u facebookowym: „Mam wspaniałe wspomnienia, ciekawe pomysły :) Dlatego śpię spokojnie i czuję się dobrze. W życiu ważny jest honor. Do widzenia do jutra”.
W czwartek dziennikarka na profilu wprost odniosła się do informacji przekazanych przez Eurozet. - Nie zgadzam się z argumentami które Radio ZET prezentuje w treści komunikatu wysyłanego do mediów na temat powodów mojego odejścia. Prawdziwych powodów decyzji programowych mogę się jedynie domyślać - stwierdziła. - Wypowiedzi ludzi, którzy od niedawna zarządzają stacją, pozostają w dysonansie z ważną i piękną tradycją radia Andrzeja Woyciechowskiego - zaznaczyła.
Andrzej Woyciechowski, założyciel Radia ZET, jest patronem nagrody dziennikarskie przyznawanej od kilku lat przez stację. W komunikacie o zastąpieniu Moniki Olejnik przez Konrada Piaseckiego odwołano się do tradycji Woyciechowskiego, zaznaczono też, że Piasecki w ub.r. znalazł się w finale tej nagrody.
- Jest wiele powodów, dla których zdecydowałem się na ten krok, ale myślę, że najsilniejszym była potrzeba zmiany. Decyzja o odejściu oczywiście dojrzewała przez jakiś czas. I podjąłem ją nie bez wahań - powiedział Konrad Piasecki portalowi Wirtualnemedia.pl.
- Przez lata pracowałam w radiu zet ze świetnymi ludźmi, odpowiedzialnymi w każdej sytuacji dziennikarzami, technikami i całą ekipą. Jesteście wspaniali !!! Wielkie dzięki za wsparcie :) - zaznaczyła w swoim wpisie Monika Olejnik. - Bardzo szanuję swoich słuchaczy. Jesteście wspaniali !!! - podkreśliła. - Teraz koncentruję się na kolejnych programach, ciekawej przyszłości i nowych pomysłach - dodała.
Monika Olejnik od poniedziałku do czwartku wieczorem prowadzi w TVN24 „Kropkę nad i”, pisze też cotygodniowe felietony do „Gazety Wyborczej”. Przed pracą w Radiu ZET przez prawie 20 lat była związana z radiową Trójką, w latach 2004-2006 prowadziła „Prosto w oczy” w TVP1.
Według badania Radio Track od lutego do kwietnia br. udział Radia ZET w rynku radiowym wyniósł 13,6 proc.
Dołącz do dyskusji: Monika Olejnik: powody mojego odejścia są inne niż podało Radio ZET, obecni szefowie wbrew tradycji Woyciechowskiego
Z drugiej jednak strony uświadomiłem sobie, że ona robiła w radiu oborę, zgodnie z wykształceniem.
A tak potrafiła dogryzać PiS-owcom.
A tu nagle szefostwo widzi, że tej pani ludzie nie chcą sluchać!
Radio KOD potrzebuje osoby napewno etat się tam znajdzie całą dobę i całą noc.
Nadejszła wiekopomna chwila otwieramy szampana !!!