„Warsaw Shore” to najniższa forma sztuki telewizyjnej (opinie)
- Kontrowersje wokół programu MTV „Warsaw Shore - Ekipa z Warszawy” tak naprawdę napędzają koniunkturę i przyczyniają się do wzrostu jego oglądalności - twierdzą pytani przez nas eksperci.
Dołącz do dyskusji: „Warsaw Shore” to najniższa forma sztuki telewizyjnej (opinie)
Swoja droga to Warsaw Shore jest kręcony jakby go zrobili gimnazjalisci do przedstawienia szkolenego.
Sztuczne dialogi, nudne na sile tworzone scenki. W zagranicznych wersjach Ci ludzie byli tacy naprawde przed i poza kamerą.
Rozczarowuja mnie ich imprezy- wyglada to jakby krecili je w klubie na wypizdowie o godz 14:00 ze stazystami.
Nie ma tam oddania klimatu wieczoru. A szkoda, w Warszawie jest tyle fajnych klubów gdzie mozna poimprezować. Tylko tam nie wpuszczą MTV ani tych silokonowych postaci.