Słuchalność Radia ZET spadła do 12,2 proc., Trójki poniżej 6 proc. "Wyciągniemy wnioski"
W okresie od listopada ub.r. do stycznia br. na pozycji zdecydowanego lidera rynku radiowego w Polsce umocniło się RMF FM, które pochwalić się mogło największym wzrostem słuchalności w zestawieniu. Z piątego na czwarte miejsce awansowała Eska, która wyprzedziła Trójkę notującą największy spadek w zestawieniu - wynika z analizy Wirtualnemedia.pl.
Dołącz do dyskusji: Słuchalność Radia ZET spadła do 12,2 proc., Trójki poniżej 6 proc. "Wyciągniemy wnioski"
PS. A nie można zrobić po prostu dobrego, ciekawego, z pomysłem i dobrą dykcją - radia?
Rany, znalazł się trójkofan Laskowskiego, który przyprawia 3 po 3. "Problem" w tym, że twojego guru miało rosnąć a zaczęło... spadać :D Wiesz dlaczego, geniuszu? Bo Trójka jako radio komercyjne zawsze przegra z radiami komercyjnymi. Bo to nie jej działka, bo to nie ci słuchacze. Może wygrać tylko wtedy, gdy będzie się od nich różnić, tj. robić swoje - radio MISYJNE. Nie będzie miała słuchalności 15%, ale może mieć 10% (z ambitną treścią na antenie) i to wystarczy.
Laskowski zaczął robić radio komercyjne i ów eksperyment zakończył się... totalną klapą. Słuchalność zaczęła rosnąć za Skowrońskiego, który powrócił do radia autorskiego - m.in. wywalił playlistę na śmietnik, postawił na oprawę muzyczną i muzyczne audycje autorskie. Teraz też słuchalność leci na łeb - bo zaczęto wycinać i ograniczać wartościowe audycje autorskie i nadal udawać, że zamiast playlisty jest oprawa muzyczna (ponownie zaczęło się za Jethon).
Co do "Budzika" - litości... Przecież ta audycja to playlistowa kataryna, w której upycha się te wszystkie piosenki dnia itp. marketingowe koszmarki. W swoim czasie redaktor wyrobił chyba większość normy prezentowania singli Bruna Marsa :D
Trójka działa w zupełnie innym segmencie rynku. Ani Zetka, ani RMF nie są dla niej konkurencją. Ba, ma nawet łatwiejsze zadanie, bo nie musi się z nimi ścigać - inny cel, inne audytorium, inny sposób finansowania. Tak samo jak samochody osobowe nie są konkurencją dla samochodów ciężarowych, autokarów czy pojazdów specjalistycznych, choć wszystkie są częścią rynku motoryzacyjnego.
Sytuację Polskiego Radia może uzdrowić tylko jedno - bycie sobą. Prościej się nie da.
Niestety ponieważ tematem zajmują się dyletanci, więc to medium będzie coraz bardziej walczyć o masy i schlebiać coraz niższym gustom, myśląc, że tak trzeba. Zakończy się to klapą.