To może być dobry rok dla obligacji korporacyjnych
Trwają prace nad nową strategią rozwoju polskiego rynku kapitałowego. Najważniejszą kwestią jest zachęcenie gospodarstw domowych do inwestowania i zapewnienie odpowiedniej ochrony inwestorom. Przedstawiciele instytucji-uczestników rynku chcą dzięki temu ożywić rynek akcji, ale również obligacji korporacyjnych, którymi w tym roku szczególnie będą interesować się otwarte fundusze emerytalne. Więcej kapitału na rynku to nowe środki na rozwój tysięcy małych i średnich przedsiębiorstw.
– Rynek obligacji korporacyjnych istotnie rozwinął się w ubiegłym roku. Prawdopodobnie w tym roku szczególnie OFE będą zainteresowane dywersyfikacją portfeli, biorąc pod uwagę fakt, że nie mogą inwestować w obligacje Skarbu Państwa. Chcemy bardzo ożywić rynek obligacji korporacyjnych, bo to też jest narzędzie do pozyskiwania kapitału dla przedsiębiorstw na finansowanie rozwoju i zwiększanie liczby miejsc pracy – mówi Waldemar Markiewicz, prezes Izby Domów Maklerskich. – Ważne jest, żeby dla przedsiębiorstw emisja obligacji nie była droższa niż pozyskanie kredytu bankowego.
Identyfikacją barier na rynku Catalyst i poszukiwaniem nowej strategii rozwoju dla polskiego rynku zajmuje się działająca od stycznia Rada Rozwoju Rynku Finansowego, w której skład weszli przedstawiciele Ministerstwa Skarbu Państwa, Ministerstwa Finansów oraz uczestnicy rynku. Rada weźmie pod lupę całe otoczenie instytucjonalne, w którym działa giełda.
Według Izby Domów Maklerskich, zmiany powinny koncentrować się na zwiększeniu atrakcyjności inwestowania przez osoby prywatne; na poprawie płynności rynku oraz wzroście zaufania do tej formy pomnażania pieniędzy i bezpieczeństwa ich obrotu.
– Chodzi o stwarzanie warunków i usuwanie barier związanych z inwestowaniem w Polsce, żeby Polska stała się rynkiem jeszcze bardziej atrakcyjnym dla globalnych inwestorów. Z jednej strony należy zwiększyć podaż kapitału polskiego i zachęcić gospodarstwa domowe do inwestowania na rynku, aby przedsiębiorstwa miały większy dostęp do kapitału – podkreśla Waldemar Markiewicz. – A z drugiej strony, trzeba stworzyć takie otoczenie regulacyjne i administracyjne, które zwiększy reputację rynku. Zależy ona od ochrony inwestorów, a także od szybkości działania organów ścigania.
Szczegółowe rozwiązania, jakie proponuje Izba, to m.in. wspólne opodatkowanie akcji i funduszy wraz z jednoczesnym rozliczaniem strat; ulgi podatkowe od inwestycji na okres dłuższy niż rok lub zmniejszenie podstawy opodatkowania zysków kapitałowych do 50 proc. zysku, a także wspieranie rozwoju III filara emerytalnego. Wszystkie te rozwiązania mają na celu zwiększenie dopływu prywatnych oszczędności na rynek kapitałowy.
Obok niskiej podaży kapitału, barierą rozwoju polskiego rynku jest niewystarczająca płynność. Remedium na to ma być m.in. dalsza prywatyzacja państwowych spółek poprzez giełdę, zachęty podatkowe dla firm pozyskujących kapitał na rynku regulowanym oraz zwiększenie możliwości pożyczania akcji i krótkiej sprzedaży.
Potencjalną barierą dla przedsiębiorstw szukających kapitału jest także niski poziom zaufania na rynku NewConnect. Izba proponuje, by zwiększyć nad nim nadzór, a także przyznać Komisji Nadzoru Finansowego uprawnienia prokuratorskie. Z drugiej strony, zdaniem Markiewicza, należy ułatwić powstawanie i rozwój alternatywnych platform obrotu, które będą konkurować kosztami z rynkiem regulowanym.
Według Izby, dzisiejszy poziom kosztów (opłat transakcyjnych pobieranych przez Giełdę i KDPW) powoduje, że inwestowanie w Polsce jest droższe niż na innych parkietach europejskich.
Dołącz do dyskusji: To może być dobry rok dla obligacji korporacyjnych