Reklamy tygodnia: Heinz, Komfort, „Wybieram pomoc” (wideo)

Komfort: zakupowy „konflikt płci”
Agencje: Eskadra, Codemedia

Całkiem fajna, jak na firmę sprzedającą wszystko, co dotyczy podłóg kampania. Zabawna i żartobliwie nawiązująca do zakupowego „konfliktu płci”.

Sieć sklepów Komfort w rozpoczętej właśnie wiosennej kampanii reklamowej stawia na emocje. Odnosi się w niej do kobiecej emocjonalności i męskiego racjonalizmu.

Bohaterami nowego spotu z kampanii jest para, która robiąc zakupy w sklepie Komfort, w żartobliwy sposób spiera się o to, czy kupić panele czy dywany. - Nawiązaliśmy do klasycznego zakupowego „konfliktu” płci. Kobiety na zakupach są bardziej spontaniczne i emocjonalne, uwielbiają kupować dodatki, które po prostu wpadną im w oko. I nie ważne, że przyszły po coś zupełnie innego. Mężczyźni wręcz przeciwnie - wchodząc do sklepu koncentrują się wyłącznie na tym, co mają na liście zakupów. Wykorzystaliśmy emocje towarzyszące wspólnym zakupom, aby w lekkiej formule, z przymrużeniem oka pokazać, że oferta Komfort odpowiada potrzebom zarówno pań, jak i panów, a nasze sklepy są świetnym miejscem do wypracowywania kompromisu - opisuje Inga Wawrzyniak-Gacek, dyrektor marketingu w spółce Sklepy Komfort. Spot prezentuje również wybrane produkty z aktualnej oferty sklepów Komfort.

Kampania telewizyjna obejmuje emisję spotów w TVN, Polsacie, TVP1 i TVP2 oraz na kanałach tematycznych TVN, TVP i Polsatu. Jednocześnie produkty z oferty sklepów Komfort lokowane są w programie „Domowe rewolucje” emitowanym w TVN i HGTV. Jego gospodynią jest Dorota Szelągowska, która wystąpiła w zeszłorocznej kampanii reklamowej Komfortu. Uzupełnieniem komunikacji będzie gazetka z aktualną ofertą dywanów, wykładzin, paneli, podłóg drewnianych oraz dodatków, która insertowana będzie do magazynów „Gala”, „Claudia” i „Pani Domu”. Za realizację kampanii od strony kreacji odpowiada agencja Eskadra, planowaniem i zakupem mediów zajął się dom mediowy Codemedia.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej „Wybieram pomoc”
Agencja: .bringMore Advertising

Uznanie należy się za nowe podejście do problemu przemocy – wreszcie działania wprost skierowane do pokrzywdzonych. Wierzymy, że dzięki tej akcji sporo z nich wreszcie sięgnie po pomoc, przełamując strach i wstyd.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej uruchomiło ogólnopolską kampanię społeczną na rzecz przeciwdziałania przemocy w rodzinie i ze względu na płeć. Akcja pod hasłem „Wybieram pomoc” zachęca ofiary, sprawców i świadków przemocy do przełamania błędnego koła agresji.

Jak podaje resort, świadomość społeczna na temat zjawiska przemocy jest ograniczona. Sondaże pokazują, że chociaż nie akceptujemy bicia, już jedna czwarta badanych uznaje, że pojęcie gwałtu w małżeństwie nie istnieje. Wykorzystywanie przewagi fizycznej to nie jedyny sposób sprawowania kontroli nad drugą osobą. Przemoc psychiczna i ekonomiczna pod postacią poniżania, wyzwisk czy zabierania pieniędzy, jest równie brzemienna w skutki, jak fizyczne maltretowanie. Osoby jej doświadczające często boją się lub nie wiedzą, gdzie skutecznie szukać pomocy. - Kampania ma uwrażliwić na problem, ale też dać nadzieję, że zmiana jest możliwa. Tylko wskazanie realnych korzyści i konkretnych rozwiązań może skłonić osoby, które zetknęły się z przemocą do przełamania strachu, wstydu i sięgnięcia po pomoc - komentuje Barbara Pczycka, dyrektor kreatywna .bringMore.

Bohaterami kampanii „Wybieram pomoc” nie są słabe ofiary, okrutni sprawcy i bierni świadkowie. Spoty telewizyjne emitowane w największych polskich stacjach i nośniki outdoorowe w całym kraju ukazują osoby, które przełamały strach, sięgnęły po pomoc i odzyskały godność oraz kontrolę nad swoim życiem. Podobnie artykuły prasowe, miedzy innymi na łamach „Wprost”, „Życiu na gorąco” czy „Claudii” które powstały na postawie wywiadów z psychologami oraz kobietami, które same przeżyły piekło przemocy i dziś mogą opowiedzieć o tym, jak udało im się przetrwać.

W .bringMore powstały wszystkie koncepcje i treści kampanii, a za produkcję spotów odpowiadała Mangusta Film. Poza kampanią outdoorową, telewizyjną oraz prasą, duży nacisk został położony na komunikację w internecie. Resort nie podaje terminu zakończenia kampanii.

Heinz - „Pass the Heinz”
Agencje: Sterling Cooper Draper Pryce/Dawid

Można chyba śmiało uznać kampanię Heinza za reklamowy majstersztyk. Być może od strony kreatywnej nie powala na kolana, ale strategia tych działań i pomysł na wykorzystanie fikcyjnej kampanii z serialu po 50 latach są świetną robotą.

Firma Heinz, producent keczupu rozpoczęla kampanię reklamową, której pomysł zrodził się w serialu „Mad Men”. Marketer postanowił wykorzystać w niej stworzone w tym serialu fikcyjne hasło i grafiki, które zaproponował bohater filmu, Don Draper.

Serial „Mad Men” opowiada o losach i perypetiach Dona Drapera, szefa działu kreatywnego w agencji reklamowej Sterling Cooper Draper Pryce. W jednej ze scen (w sezonie 6, pokazywanym w 2013 roku) pokazano jak Draper podczas spotkania z klientem przedstawia pomysł na reklamę keczupu Heinz. Prezentuje na plakatach zdjęcia trzech produktów spożywczych m.in. frytki, stek i burger. Nie ma na nich keczupu. Widnieje jedynie hasło „Pass the Heinz”. W serialu Don Draper nie pozyskuje klienta, bo zaproponowana reklama firmie się nie podoba. Jej przedstawiciele chcą widzieć na tej reklamie butelkę keczupu, której Draper nie pokazuje.

Teraz firma Heinz postanowiła w swojej kampanii wykorzystać pomysł zaprezentowany w serialu „Mad Men”. W ramach rozpoczętej kampanii Heinz wykorzystuje dosłownie zaprezentowane wówczas przez Drapera projekty reklam i widniejące na nich hasło „Pass the Heinz”. W pierwszej kolejności reklamy pojawiły się w poniedziałek w druku oraz na billboardach w Nowym Jorku. Każdy z trzech przedstawionych projektów zostanie wykorzystany w kampanii. Dodatkowo reklamy te będą też wykorzystywane we wszystkich kanałach marki Heinz w mediach społecznościowych. - Mimo, że Don Draper stworzył projekt tych reklam 50 lat temu, to ta komunikacja wciąż działa. Draper naprawdę zrozumiał, że każdy fan marki Heinz wie, czym jest ten keczup. Najbardziej podobało nam się to, że te reklamy nie wymagają żadnego tłumaczenia, bo wiadomo o co w nich chodzi. A zdjęcia żywności tutaj wykorzystane są wyborne - mówi Nicole Kulwicki, szef marki Heinz. Przy obecnej kampanii Heinz pracował z agencją Dawid. Ta musiała na nowo odtworzyć zdjęcia z projektów reklam pokazanych w serialu: frytek, burgera i steka. - Don Draper wykonał kawał dobrej roboty. Jego pomysł w 100 proc. odzwierciedla pozycjonowanie marki Heinz. Patrzysz na te piękne zdjęcia frytek, burgera czy steka i masz wrażenie, że czegoś jeszcze brakuje. Ale gdy pojawia się hasło „Pass the Heinz”, już nic więcej nie trzeba dodawać. Nie ma konieczności pokazywania reklamowanego produktu - mówi Anselmo Ramos, dyrektor kreatywny agencji Dawid, z którą Heinz pracował przy obecnej kampanii.