Onet, WP i Interia: prasa też bezprawnie kopiuje

We wtorek 27 dzienników (ogólnopolskie tytuły biznesowe wydawane przez Gremi Business Communication, Infor Biznes i Bonnier Business Polska oraz tytuły regionalne Grupy Polskapresse) wspólnie z „Tygodnikiem Powszechnym” i Polską Agencją Prasową ogłosiły zasady korzystania z ich treści przez inne media oraz system ich oznaczania podkreślający, że są chronione prawem prasowym i autorskim (więcej na ten temat).

Regulamin - opracowany w ramach Izby Wydawców Prasy - stanowi m.in., że można zacytować maksymalnie 5 proc. danego artykułu (jednej strony znormalizowanego maszynopisu) i że cytat nie może stanowić więcej niż 20 proc. treści nowego materiału, oraz określa zasady sporządzania przeglądów prasy w innych mediach oraz wykorzystywania treści przez firmy monitorujące media (zobacz szczegółowe zapisy).

Chociaż inicjatorzy projektu podkreślają, że nie jest on wymierzony w branżę internetową, tylko wydawców różnego rodzaju nieuczciwie kopiujących autorskie treści prasowe, jako najwięksi beneficjanci publikacji prasy i innych mediów - zamieszczający je u siebie najczęściej jako omówienie, na zasadzie tzw. kuracji treści - są postrzegane serwisy internetowe.

Przedstawiciele tych największych na polskim rynku w rozmowach z Wirtualnemedia.pl deklarują jednak, że nowy regulamin wydawców prasowych nie zmieni znacząco ich strategii redakcyjnej, ponieważ treści pozyskane z innych mediów stanowią niewielką część ich contentu.

- W naszych serwisach ukazuje się każdego dnia blisko tysiąc newsów, artykułów, galerii zdjęć i klipów wideo. W tym zaledwie od kilku do kilkunastu dziennie to omówienia prasowe - opisuje Anna Nawrocka-Tełewiak, rzeczniczka prasowa Grupy Onet.pl. - Są to omówienia tworzone na zasadach prawa prasowego i mieszczące się w ramach prawa cytatu, a będące jednocześnie - o czym warto pamiętać - promocją marki wydawcy. Co więcej, część z nich to omówienia pochodzące z serwisu Polskiej Agencji Prasowej, która jest stroną wspierającą inicjatywę - zaznacza.

- Sporadycznie, tak jak większość innych mediów, szczególnie tych cyfrowych,  powołujemy się na inne źródła, w tym prasę drukowaną, ale zawsze na zasadzie cytatu i tylko w istotnych społecznie sprawach. Chciałbym podkreślić, że zdecydowaną większość naszej oglądalności generują materiały własne, w tym coraz liczniejsze produkcje wideo - mówi Krzysztof Jurowski, dyrektor wydawniczy Grupy Wirtualna Polska. - Nie korzystamy z cudzych materiałów w sposób, przed którym chcą się bronić wydawcy prasowi - podkreśla.

IWP: inicjatywa wydawców to nie walka prasy z internetem, tylko twórców treści z ich „pasożytami”

- Najważniejszymi dla Interii źródłami treści są publikacje naszych dziennikarzy, artykuły i informacje pochodzące z magazynów Wydawnictwa Bauer oraz Radia RMF FM (tak jak Interia należących do Grupy Bauer - przyp.red.), a także płatny kontent zdjęciowy i treściowy od agencji prasowych, czy mediów krajowych i zagranicznych - wylicza Krzysztof Fijałek, dyrektor wydawniczy Grupa Interia.pl. - Z każdym z tych wydawców podpisujemy umowy o współpracę, które określają sposób korzystania z treści i oznaczenia źródła. Nie widzimy potrzeby modyfikacji naszej polityki na tym polu - dodaje.

Również Grupa Onet.pl (należąca do Ringier Axel Springer Media i współpracujące ściśle z jego polskim oddziałem wydającym m.in. „Fakt”, „Przegląd Sportowy”, „Newsweek” oraz pisma komputerowe, motoryzacyjne i biznesowe) ma umowy z innymi wydawcami gwarantujące publikowanie w całości ich różnego rodzaju treści. - Wśród zagranicznych tytułów prasowych mamy umowy m.in. z „New York Times”, „Guardian”, „Der Spiegel”, „Suddeutsche Zeitung” czy „Washington Post”. Spośród zaś polskich wydawców prasowych współpracujemy blisko zarówno z ogólnopolskimi tytułami jak „Newsweek”, „Forbes” czy „Przegląd Sportowy”, jak i z kilkunastoma wydawnictwami regionalnymi  od Bałtyku po Tatry - od „Gazety Pomorskiej” po „Tygodnik Podhalański” - wylicza Anna Nawrocka-Tełewiak, dodając, że takich partnerów jest w sumie kilkuset.

- W tej chwili współpracujemy z większością wydawców prasowych i telewizyjnych - informuje Krzysztof Jurowski. - Moim zdaniem zaprezentowane właśnie przez wydawców „doprecyzowanie regulaminów” przyczyni się do dalszego osłabienia prasy drukowanej - ocenia.

Duże portale coraz mocniej stawiają na tworzenie autorskich treści - artykułów, zdjęć i wideo, zatrudniając m.in. dziennikarzy pracujących wcześniej w redakcjach prasowych. W efekcie niejednokrotnie znajdują się w sytuacji, z którą walczą wydawcy prasowi: ich treści są bezprawnie kopiowane przez inne podmioty. Opisując to, nasi rozmówcy wrzucają kamyczek do ogródka mediów działających głównie poza internetem.

- Znamy i dokumentujemy przypadki korzystania z treści autorskich Onetu przez inne media, zdarza się to także m.in. w serwisach internetowych wydawców prasowych będących stroną ogłoszonego właśnie porozumienia - stwierdza Anna Nawrocka-Tełewiak. - Bardzo często zdarza się, że to nasze treści, przez nas produkowane czy tworzone, są cytowane bez odpowiedniego odesłania. Przytrafia się to m.in. tytułom prasowym - mówi Krzysztof Jurowski. - A już do klasyki należy sformułowanie „jak podaje jeden z portali internetowych”, które często można usłyszeć w radiu czy telewizji. Oczywiście, nieraz chodzi tu o Wirtualną Polskę bądź inną naszą markę - dodaje.