Współczesny świat zalany produktami i markami zupełnie nieistotnymi dla konsumentów (relacja Havas Media Group z Golden Drum)

Drugi dzień Festiwalu w Lublanie rozpoczął się w pięknej słonecznej pogodzie, dzięki której wszystkie kawiarenki starego miasta zaroiły się od mieszkańców i turystów. Tymczasem w głównej sali festiwalu dyskutowały przedstawicielki agencji z RPA, Szwajcarii oraz Wielkiej Brytanii nt. roli kobiet w strukturach branżowych. Tuż po debacie Sari Henila z fińskiego McCanna przedstawiła główne, zasady jakimi powinni się kierować pracownicy agencji by osiągnąć sukces. Przekonujące i trafione, aczkolwiek w opinii słuchaczy raczej idealne jako spicz dla świeżych pracowników podczas ich pierwszego dnia w biurze.

24 nominacje dla dziewięciu polskich agencji na festiwalu reklamowym Golden Drum

Najliczniejszą grupę słuchaczy (zgarniając w pełni zasłużone i długie brawa) przyciągnęli Marco Cremona z Google oraz Fernando Vega Olmos z hiszpańskiej agencji Picnic Madrid. Pierwszy z nich pokazał w naprawdę ciekawy sposób jak operować spotem video, by najskuteczniej pozyskać atencję odbiorców. Wydawałoby się, że wszyscy już to wiedzą, jednakże pokazane przykłady i ich efekty były naprawdę inspirujące i udowodniły, że jeszcze nie wszystko zostało odkryte w dziedzinie spotów wideo.

Fernando Vega Olmos przedstawił za to świetną analizę mówiącą o zalewie współczesnego świata zupełnie nieistotnymi dla konsumentów produktami i markami. To pozwoliło na wyciągnięcie bardzo celnych wniosków i przedstawienie sposobów, które mogą pomóc markom wyróżnić się na tle konkurencji. Warto przy tym wspomnieć, że przedstawione dane opierały się w znacznej mierze o wyniki badania Meaningful Brands realizowanego co roku przez Havas Media Group.

W drugiej części dnia wyróżniające się wystąpienia mieli Urlich Proeschel z TBWA Germany oraz Cuneyt Devrim z tureckiego oddziału Havasa. Szczególnie drugie wystąpienie wywarło wrażenie na publiczności, gdy Cuneyt uświadomił słuchaczom jak mało brakuje, by przegapić dziejące się zmiany i przekształcenia na rynku agencji reklamowych. Obecność w branży firm takich, jak IBM, Accenture czy Deloitte jeszcze kilka lat temu była niezauważalna i nikt ich w ogóle nie kojarzył z reklamą. Tymczasem w bardzo krótkim okresie wyrośli oni na graczy rozdających karty.

Drugi dzień Festiwalu to także nowe znajomości i wymiana wiedzy. Wszyscy słuchacze zaraz po prelekcjach wychodzą na patio i dyskutują o tym co usłyszeli, analizują czy da się to przełożyć np. na rynek grecki, serbski czy chociażby polski. Po czym dyskusje przenoszą się na opisywanie charakterystyk danych rynków, a kończą na zaproszeniu do swojego kraju, by pozwolić kolegom z zagranicy podpatrzeć, jak działają agencje na innych rynkach.