SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Dziennikarze radzili Morawieckiemu ws. wyjazdu do Izraela. Kolanko poproszony o wyjaśnienia

Według domniemanych maili ujawnionych przez Poufną Rozmowę na początku 2019 roku kilku dziennikarzy politycznych, m.in. Jacek Karnowski, Michał Kolanko, Piotr Gociek i Katarzyna Gójska-Hejke, przekazała współpracownikom Mateusza Morawieckiego opinie, czy premier powinien jechać do Izraela na szczyt Grupy Wyszehradzkiej.

Screeny domniemanych maili z prywatnej skrzynki Michała Dworczyka, które w piątek pojawiły się w serwisie Poufna Rozmowa, pochodzą z 17 lutego 2019 roku. Dworczyk, wówczas szef kancelarii, zaproponował Mariuszowi Chłopikowi, nieformalnemu doradcy Mateusza Morawieckiego w zakresie komunikacji, żeby zadzwonili do kilku dziennikarzy zajmujących się krajową polityką.

"Jest prośba od Mateusza, abyśmy porozmawiali z kilkoma dziennikarzami celem zebrania ich opinii nt. wyjazdu PMM do IL w ramach V4 [...]. Chodzi o opinię i ocenę bilansu potencjalnych zysków i strat każdego z rozwiązań" – miał napisać 17 lutego 2019 roku Michał Dworczyk do Mariusza Chłopika, nieformalnego doradcy Mateusza Morawieckiego w sprawach komunikacji.

Chodziło o zebranie ich opinii, czy Morawiecki, w związku z kryzysem w relacjach dyplomatycznych z Izraelem po nowelizacji ustawy o PIN, powinien jechać do tego kraju na szczyt Grupy Wyszehradzkiej. Dworczyk miał wskazać trzy opcje premiera w tej sytuacji (obecność osobiście, wysłanie wicepremiera i niewysłanie żadnego przedstawiciela) i zaproponować, że sam zadzwoni co Katarzyny Gójskiej-Hejke, Piotra Goćka i Wojciecha Wybranowskiego, a Chłopikowi polecił kontakt z Jackiem Karnowskim, Michałem Kolanko, Michałem Szułdrzyńskim i Pawłem Lisickim.

W kolejnych mailach Dworczyk i Chłopik krótko opisali, jakie rady usłyszeli od dziennikarzy, z wyjątkiem Pawła Lisickiego (być może się do niego nie dodzwoniono) i Michała Szułdrzyńskiego (w mailu od Chłopika przy jego nazwisku czytamy: „lepiej nie dzwonić :)”).

Z maili wynika, że Michał Kolanko miał zaproponować: "lepiej zarobić strzała od opozycji wew, jak nie pojedziecie, to przykryje to cały tydzień. Jechać i tam głośno protestować".

Ujawnienie tych domniemanych maili komentowali dziennikarze na Twitterze. - Co to jest???? Uważam, że wszyscy wymienieni dziennikarze powinni szczegółowo się do tego ustosunkować - stwierdził Janusz Schwertner z Onetu. - Oczywiście red. Michał Szułdrzyński - klasa. Bali się dzwonić z czymś takim - zaznaczył.

- Pragnę wyrazić najszczerszy szacunek dla wszystkich dziennikarzy, którzy bezpłatnie udzielają porad panu premierowi. Ja chętnie się mądrzę, ale na łamach WP, publicznie, za otrzymywane od wydawcy pieniądze. Ci, którzy robią to prywatnie i gratis, zasługują na podziw - ironizował Patryk Słowik z Wirtualnej Polski.

- Ręce opadają… - skomentował Maciej Bąk z Radia ZET.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Ostatecznie szczyt Grupy Wyszehradzkiej w Izraelu na wniosek polskiego rządu został odwołany. 19 lutego w „Rzeczpospolitej” ukazał się wywiad Michała Kolanko z Mateuszem Morawieckim, który wyjaśnił swoje stanowisko w tej sprawie. Ponadto 17 lutego Kolanko oceniał w Polskim Radiu 24 postawę polskich władz.

Kolanko poproszony o wyjaśnienia

Redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" Bogusław Chrabota przesłał oświadczenie redakcji w tej sprawie. - W związku z publikacjami na temat red. Michała Kolanki, który znajduje się obecnie w służbowej delegacji, redakcja „Rzeczpospolitej” poprosiła go o wyjaśnienia, które będziemy mogli przeanalizować po jego powrocie - napisał.

Dziennikarze i media w mailach Dworczyka

W mailach z prywatnej skrzynki Michała Dworczyka, ujawnianych przez Poufną Rozmowę od dwóch lat, pojawiło się wcześniej wiele wątków dotyczących mediów, najszerzej komentowano te związane z Krzysztofem Skórzyńskim i prezesem Polskiej Agencji Prasowej Wojciechem Surmaczem.

Jesienią 2021 roku Poufna Rozmowa opublikowała screen maila, w którym Michał Dworczyk miał pytać Krzysztofa Skórzyńskiego, wówczas dziennikarza „Faktów” TVN, o opinię na temat odpowiedzi na pytania zadawane przez dziennikarkę OKO.Press. - Nigdy nie wymieniałem w tej sprawie maili z ministrem Dworczykiem. Nigdy także, w żaden, podkreślam - w żaden sposób - nie „doradzałem” ani ministrowi Dworczykowi, ani jakiemukolwiek innemu politykowi - zapewniał początkowo Skórzyński.

Jednak parę dni później ujawniono kolejne maile, z których wynikało, że Skórzyński miał poprawiać dla Dworczyka komunikat o szczepieniu seniorów na koronawirusa. Stacja zawiesiła dziennikarza w obowiązkach służbowych, a jego program zniknął z anteny.

Po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego ogłoszono, że Krzysztof Skórzyński pozostaje w TVN Grupie Discovery, natomiast nie będzie już zajmował się tematyką polityczną. Dziennikarz dołączył do zespołu reporterskiego relacjonującego Puchar Świata w skokach narciarskich, który od listopada ub.r. jest transmitowany także w głównym TVN.

W październiku ujawniono serię maili, w których prezes PAP Wojciech Surmacz z Mateuszem Morawieckim, Michałem Dworczykiem i ówczesnym prezesem PKO BP Zbigniewem Jagiełło omawiał m.in. uruchomienie anglojęzycznego serwisu PAP, odpowiedź na publikacje "Gazety Wyborczej" o aferze GetBack oraz wywiad z prezydentem Andrzejem Dudą w czasie zeszłorocznej kampanii wyborczej.

Surmacz złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Redakcja Poufnej Rozmowy podkreśliła, że zareagowała na to śmiechem i będzie „nadal ujawniać tajemnice polskiej polityki”. Pod koniec października prezes PAP złożył wyjaśnienia w tej sprawie przed Radą Mediów Narodowych (dwóch członków Rady domagało się jego dymisji).

W styczniu i lutym br. Poufna Rozmowa ujawniła kilka domniemanych wymian maili ze skrzynki Michała Dworczyka dotyczących Telewizji Polskiej. W korespondencji z początku marca 2019 roku Mariusz Chłopik miał nakazać Tomaszowi Matyni, od jesieni 2018 roku szefowi Centrum Informacyjnego Rządu, żeby następnego dnia rano zadzwonił do Jarosława Olechowskiego, a Dworczykowi - żeby zatelefonował do Jacka Kurskiego.

Pod koniec lutego Jacek Kurski na komisji sejmowej zapewniał, że nie utrzymuje stałych kontaktów z doradcami i PR-owcami premiera Mateusza Morawieckiego. - Ani ja, ani dyrektor Olechowski nie przypominamy sobie byśmy kiedykolwiek z tego rodzaju mailami się zapoznawali. Jeśli w ogóle były one wysłane być może od razu trafiły do skrzynki przeznaczonej na SPAM - przekonywał szef TVP.

Natomiast w lutym na Poufnej Rozmowie pojawił się zapis korespondencji z września 2019 roku Morawieckiego i Dominiki Ćosić, korespondentki Telewizji Polskiej w Brukseli. Dziennikarka SMS-owo radziła premierowi, jak wykorzystać politycznie mocno krytykowany spot pod hasłem „Nie świruj, idź na wybory”, w którym znane osoby, m.in. Janusz Gajos, Zbigniew Hołdys, Kamil Sipowicz, Anna Cieślak, Anna Nehrebecka i Wojciech Pszoniak, zachęcały do udziału w wyborach parlamentarnych. Ćosić nie zaprzeczyła autentyczności ujawnionych SMS-ów.

Według innych domnienamych maili ze skrzynki Dworczyka w grudniu 2019 roku Mariusz Chłopik na prośbę premiera błyskawicznie zadzwonił do Samuela Pereiry, Antoniego Trzemiela i Tomasza Sakiewicza, żeby eksponowali w swoich mediach wypowiedź, na której zależało szefowi rządu. - To ruski fejk - przekonywał Pereira.

Opublikowano też maila, którego Michał Dworczyk miał wysłać do Michała Karnowskiego. Znalazła się w nim pozytywna ocena odbywającego się ponad trzy lata temu szczytu Together for Europe i pytanie, czy „można poniższe info jakoś wykorzystać?”. - Jedyna moja korespondencja mejlowa z panem ministrem Michałem Dworczykiem dotyczy autoryzowanych przez niego wywiadów - zapewnił Karnowski.

Kilka osób potwierdziło autentyczność maili

Screeny maili z prywatnej skrzynki Michała Dworczyka są ujawniane od czerwca br. - początkowo w rosyjskim komunikatorze Telegram, a obecnie w serwisie Poufna Rozmowa. Politycy obozu rządzącego konsekwentnie nie komentują treści publikowanych maili, tłumaczą, że część może być sfabrykowana. Nie zakwestionowano jak dotąd prawdziwości żadnego z tych maili.

Natomiast Wojciech Myślecki, wieloletni znajomy Mateusza Morawieckiego, który po przejęciu władzy przez PiS trafił do rad nadzorczych kilku państwowych firm, jesienią ub.r. w wypowiedzi w reportażu „Czarno na białym” w TVN24 potwierdził, że wymiana maili zapisana w skrzynce Michała Dworczyka, w której brał udział, jest autentyczna.

Z kolei minister aktywów państwowych Jacek Sasin potwierdził prawdziwość ujawnionego maila z jesieni 2018 roku, w którym Mateusz Morawiecki kazał jemu i Markowi Syskiemu wezwać na rozmowę ambasadora Niemiec w związku z artykułem w „Fakcie” (Ringier Axel Springer Polska).

W lipcu ub.r. Poufna Rozmowa opublikowała dwie wymiany maili z udziałem szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka dotyczące autoryzacji wywiadów dla Tomasza Walczaka z „Super Expressu” i Magdaleny Rigamonti z „Dziennika Gazety Prawnej”. - To kolejny dowód, że maile są prawdziwe - stwierdził Walczak.

Dołącz do dyskusji: Dziennikarze radzili Morawieckiemu ws. wyjazdu do Izraela. Kolanko poproszony o wyjaśnienia

16 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Helmut KIopp
Pewnie się wszyscy z wrażenia natarli czøsnkìem.
0 0
odpowiedź
User
Wirtualne bajanie
Ustawa o PIN tak napisał dziennikarz wirtualne media. Redaktorze winno być ustawa o IPN.
0 0
odpowiedź
User
Trobek
przestań kłamać morawiecki
0 0
odpowiedź