W branżę reklamy zewnętrznej uderzy brak wielkich imprez sportowych
W branżę reklamy zewnętrznej w tym roku uderzy głównie brak wielkich imprez sportowych i agitacji kandydatów w wyborach prezydenckich. - Z dzisiejszego punktu widzenia oceniam, że spadek wpływów [reklamy zewnętrznej w 2020 roku] może być na poziomie do 15 procent - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Lech Kaczoń, prezes Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej.
Kryzys wywołany koronawirusem SARS-CoV-2 odbija się na niemal wszystkich dziedzinach życia codziennego, co nie pozostaje bez wpływu na strategie reklamodawców. Jak mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Lech Kaczoń, prezes Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej, w obecnej sytuacji klienci, którzy zamawiali kampanie OOH, teraz w dużej mierze decydują się na przeniesienie działań na inny termin.
- Cała sytuacja była dla wszystkich zaskoczeniem. Nasza praca koncentruje się w tej chwili na rozmowach z klientami i podejmowaniu wspólnych decyzji dotyczących przeniesienia potencjału działań reklamowych na inne miesiące (druga połowa tego roku). Dalsze działania zależeć będą jednak od tego, jak ta sytuacja będzie się zmieniać. Obecne obostrzenia, np. ograniczenia możliwości wychodzenia z domu, istotnie wpływają na nasz rynek. Wydaje się, że najmniejsze zmiany odczuwamy na nośnikach cyfrowych - mówi nam Lech Kaczoń.
Przesunięcia przesuwanie budżetów na kolejne miesiące zamiast anulowania działań obserwowane są również w obszarze reklamy tranzytowej (w komunikacji miejskiej, pociągach, lotniskach).
Część reklamodawców kontynuuje kampanie, część tylko przesuwa
Kaczoń podkreśla, że nie wszyscy gracze na rynku rezygnują obecnie z kampanii na nośnikach zewnętrznych. Wśród nich wymienia media, telekomunikację czy handel internetowy. Za to z reklamowania się rezygnuje handel tradycyjny.
- Przenoszone są na inne terminy akcje reklamowe dla galerii handlowych czy sklepów wielkopowierzchniowych. Centra handlowe, będące na pierwszym froncie zmian, na większości swoich powierzchni nie działają (poza sklepami spożywczymi i aptekami). Dlatego ograniczenia ich reklamy są sensowne. Powstaje jednak pytanie, czy jeśli sytuacja szybko się ustabilizuje i galerie się otworzą, to ludzie rzucą się na zakupy w większej ilości niż zazwyczaj. Marki prowadzące handel tradycyjny będą musiały walczyć o tych klientów, którzy przenieśli się do Internetu - komentuje dla portalu Wirtualnemedia.pl Lech Kaczoń.
Jak mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Agnieszka Maszewska, odpowiedzialna za komunikację w Jet Line, klienci pytają o kampanie na wrzesień, październik, listopad.
- Duża część naszych realizacji to stałe, długoterminowe kampanie dla różnych marek, w tym bardzo wiele dla galerii i centrów handlowych. W niektórych wypadkach, gdy jest możliwa zmiana komunikacji, działania są prowadzone dalej (gdy chodzi o kampanie wizerunkowe), w niektórych - nie ma takiej możliwości, wtedy kampanie są anulowane (kampanie sprzedażowe, informacje o wyprzedażach).- mówi nam Agnieszka Maszewska. - Wiemy, że raczej nie będą realizowane duże kampanie dotyczące wydarzeń sportowych, a zapewne nie w wymiarze, na który wszyscy liczyli - więc pojawiają się możliwości wcześniej niedostępne - dodaje.
W kwietniu firma zrealizowała 40 kampanii. - Są wśród nich zaplanowane wcześniej [działania], są także nowe kontrakty, podpisane już w marcu - wyjaśnia Maszewska.
Odwołane Euro i igrzyska, brak kampanii wyborczej ciosem dla reklamy OOH
Jak wskazuje w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Lech Kaczoń, w tym roku rynkiem reklamy zewnętrznej zachwieje odwołanie piłkarskich mistrzostw Europy oraz olimpiady w Tokio. - Przy okazji takich imprez wykorzystanie nośników OOH zawsze jest większe - mówi Kaczoń. Na kondycję rynku ma też wpływ praktyczny brak prezydenckiej kampanii wyborczej.
Prezes Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej ostrożnie wypowiada się na temat prognoz na temat skali spadków w branży reklamy zewnętrznej. - Trzeba przyjąć, że branża poniesie straty. Ale trzeba też uwzględnić, że najwięksi gracze przesuwają aktywności na drugą połowę roku (o ile obecne warunki się zmienią). Z dzisiejszego punktu widzenia oceniam, że spadek wpływów może być na poziomie do 15 procent - uważa Lech Kaczoń.
IGRZ: czas dla marek na rozsądne zaplanowanie komunikacji
W specjalnym oświadczeniu Izba Gospodarcza Reklamy Zewnętrznej zwraca uwagę, że w obecnym kryzysie marki powinny skupić się na długofalowym, rozsądnym zaplanowaniu komunikacji.
- Pamiętajmy, że w pewnym momencie konsumenci wyjdą z domów do restauracji, do sklepów i będą chcieli robić to, czego dzisiaj robić nie mogą, Koszt wygaszenia komunikacji marki, a następnie próba ponownego jej uruchomienia będzie gigantyczny. Dzisiaj marki mają rzadką okazję wykorzystać kryzys jako szansę i prześcignąć konkurentów rozsądnymi, zaplanowanymi ruchami komunikacyjnymi - czytamy w komunikacie.
IGRZ podkreśla także wagę nośników zewnętrznych, które teraz z powiedzeniem wykorzystywane są np. do działań informacyjnych na temat walki z koronawirusem.
- Ostatnie dni pokazały jak ważne są nośniki reklamy OOH. Wiele z nich służy między innymi publikacji informacji, ostrzeżeń i komunikatów związanych z sytuacją epidemiologiczną. Nie wszyscy z nas pozostają w domach i mogą pracować zdalnie. Jest wielka grupa osób, która musi pracować na zewnątrz by zapewnić ciągłość funkcjonowania państwa. W sytuacjach kryzysowych liczy się sprawna, szybka i skuteczna informacja. Nośniki OOH, zwłaszcza cyfrowe, znakomicie wypełniają to zadanie. Członkowie Izby deklarują pomoc w tym profesjonalnym komunikowaniu, tak w zwyczajnych jak i nadzwyczajnych czasach - deklaruje Izba.
Dołącz do dyskusji: W branżę reklamy zewnętrznej uderzy brak wielkich imprez sportowych