Ben Affleck: "Behind the Candelabra" to wyraziste i treściwe kino
Ben Affleck zazdrości swojemu przyjacielowi, Mattowi Damonowi, namiętnych pocałunków z Michaelem Douglasem.
Damon i Douglas zagrali kochanków w filmie "Behind the Candelabra". Produkcja stacji HBO przedstawia historię Wladzia Valentino Liberace (w tej roli Douglas), syna Polki i Włocha, który stał się gwiazdą Ameryki w latach 50. Matt Damon wciela się w jego ukochanego, Scotta Thorsona.
- Do tej pory zawsze mówiłem, że Matt to mój hetero-partner na całe życie, ale po obejrzeniu tego filmu już nie jestem pewien co do tego "hetero" - śmieje się Affleck. - Matt całuje się w nim z Michaelem Douglasem. Czuję w sercu ogromną zazdrość, muszę przyznać. "Behind the Candelabra" to w mojej opinii film spektakularny. Matt jest świetny, Michael jest świetny. Człowiek siada przed ekranem z przekonaniem, że będzie to taki śmieszny, gejowski film o Liberace, a potem widzi, że to o wiele więcej. Z jednej strony jest to film zabawny i lekki, ale z drugiej - wyrazisty i treściwy. Świetne kino.
W maju "Behind the Candelabra" doczeka się premiery w stacji HBO.
Dołącz do dyskusji: Ben Affleck: "Behind the Candelabra" to wyraziste i treściwe kino