Wraca pomysł płacenia abonamentu z rachunkiem za prąd

Świetnie, nawet nie mam telewizora w domu i nigdy nie oglądam telewizji. Nawet nie wiem, czy da się coś online obejrzeć (pomijając kwestię, że pewnie nie byłoby co oglądać). Słucham tylko brytyjskiego radia przez internet. I za co ja mam płacić? Złodzieje!

Nie płacę i nie będę płacił za badziewie TVP. Mam 57 lat i w TVP niczego dla mnie nie ma. Won na bruk 2500 nierobów to reszta zacznie pracowac a nie doić państwowa firmę. A jeśli już, to płacę za kablówkę i g... mnie obchodzi abonament. A po trzecie jeśli nawet płacić to wszystkim telewizjom, bo one też są oglądane. Po czwarte - ludzie! nie dajcie sie zastraszyć. To pomysł nie do zrealizowania od strony prawnej, organizacyjnej i politycznej. Won z KRRiT!

Kwestia abonamentu powinna być rozstrzygnięta w Strassburgu, skoro polskie prawo nie może sobie poradzić z ustawą przyjazną dla obywateli. Wciskanie abonamentu do rachunku za prąd jest nadużyciem. Poza tym do sprawy powinien koniecznie ustosunkować się premier Tusk, który zachęcał do bojkotu tej opłaty.TVP żeruje na widzu, nie jest stacją misyjną tylko najzwyczajniejszą tubą propagandową i przedsiębiorstwem komercyjnym.Nie stać jej nawet na transmisję
np. turnieju przedolimpijskiego męskiej siatkówki czym emocjonują się miliony
Polaków i na wiele innych programów poszerzających wiedzę o świecie. Od polityki krajowej z PO w roli głównej z negatywnym bohaterem Kaczyńskim już dawno chce się rzygać.Ilość i jakość reklam w TVP świadczy o jej zdecydowanie komercyjnym profilu, a ponieważ apetyt rośnie w miarę jedzenia kierownictwo nie ustanie w wysiłkach, aby zedrzeć skórę naiwnym ogądaczom. Podatek za telewizor płacimy przy zakupie.