SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Powrót do biur w mediach. „Stoimy w obliczu sytuacji kryzysowej”

Ringier Axel Springer Polska i Wirtualna Polska Media wprowadzają zasady, zgodnie z którymi pracownicy częściej będą pojawiać się w biurach. - To będzie jeden z trudniejszych procesów do przeprowadzenia. Stoimy w obliczu sytuacji kryzysowej - ocenia Piotr Mieśnik, były redaktor naczelny Wirtualnej Polski, dziś dyrektor grupy PTWP. A Małgorzata Górska, dyrektor z Maxi Zoo Polska przyznaje: - Nie oceniałabym systemu pracy zdalnej rygorystycznie jako nieskutecznego.
 

Dołącz do dyskusji: Powrót do biur w mediach. „Stoimy w obliczu sytuacji kryzysowej”

45 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Patriota
No to ładnie się przejadą na tym pomyśle. Kto ma łeb na karku opuści te statki.
2 0
odpowiedź
User
hejter hiciek
Bardzo lubię argument o tym, że na pracy zdalnej ludzie kombinuja...tak jakby podczas obecności biurze nie można było się ściemniać, że cokolwiek sie robi...kawki, herbatki, ploteczki, Internet i dzień jakoś zleci.


Oczywiście... a jak podejdziesz do biurka takiej osoby "jaka to ja jestem zajęta", "nie mogę teraz", "no, nie wiem... może w grudniu popołudniu". jasne tere fere korpo biurffy
0 0
odpowiedź
User
No własnie
Jak i "stacjonarnym" życiu - ja nie mam czasu na zdalnej dosłownie na nic, ba, wręcz robię nadgodziny. Ale mam koleżankę, która ma czas psa wyprowadzić.
Praca dziennikarza (a głos tych osób Rasp ignoruje) wygląda tak, że przez 8 godzin jest się dosłownie przyspawanym do komputera. Nie ma czasu na obiadki, nie ma czasu na kawusie, nie ma czasu na siku. To jest walenie na akord tekstów i pilnowanie komunikatorów, gdzie wpadają zlecenia na teksty.
To jest praca pod ciągłą presją czasu i nie ma możliwości robienie sobie remoncików na home offisie w trakcie zmian, bo jak nie wyrabiasz się z tempem pracy, nie odpisujesz na mejle, to zaraz masz rozmowę, a jak nic się nie zmienia, to Adios.
1 0
odpowiedź