Państwowa Inspekcja Pracy : 11 pracowników Trójki wypowiedziało umowy, dwójkę zwolniono
Główny Inspektor Pracy zlecił przeprowadzenie kontroli w Programie Trzecim Polskiego Radia. Wynika z niej, że na 34 umowy o pracę 17 rozwiązano za porozumieniem stron, 11 wypowiedzieli sami pracownicy, cztery uległy rozwiązaniu wobec upływu czasu, a dwie wypowiedział pracodawca.
Dołącz do dyskusji: Państwowa Inspekcja Pracy : 11 pracowników Trójki wypowiedziało umowy, dwójkę zwolniono
Praktycznie każda firma w Polsce, czy to rodzimy biznes, czy zagraniczna korporacja aż kipi od nepotyzmu, kolesiostwa i cwaniactwa. Zresztą przykład idzie z góry, od wszystkich barw politycznych bez wyjątku i tych tzw. naszych światłych elyt, którym wolno absolutnie wszystko bez praktycznie żadnych konsekwencji oprócz jakiegoś drobnego pacnięcia po łapach, żeby nie było. Zasada aequitas już dawno w tym państwie została wyrzucona do śmietnika. Jak nie masz tzw. chodów i pleców, to nic nie załatwisz, jak trzeba. Jesteś na ostatnim szczeblu drabiny społecznej z napisem "frajer" na czole. Ale wiem do czego pijesz, szanowny/a Panie/i, że odsunięcie PiS od władzy wszystko zmieni, i nagle Polska stanie się krainą wiecznej szczęśliwości, dobrobytu, istną sielanką. A tu guzik, po ci przed nimi, i ci jeszcze przed tamtymi działają dokładnie wg tych samych mechanizmów, tu nic się nie zmienia od kilkunastu lat, tylko barwy polityczne. Apologia poprzedniej ekipy rządzącej mnie przeraża, bo świadczy o kompletnym wyłączeniu myślenia u ludzi (fejsy i telewizyjno-internetowa papka robią robotę) i wyciągania samodzielnych wniosków. Nie, do popierania PiSu mi daleko, ale dostrzegam że w tym kraju potrzebne są zmiany oddolne, praca od podstaw, która w obecnej rzeczywistości mija się z celem, bo element, który mógł zostać wypleniony podczas transformacji jeszcze się wzbogacił i skonsolidował. Może nie bylibyśmy dziś krajem idealnym, ale na pewno nasza sytuacja społeczna i polityczna wyglądałaby znacznie lepiej. A nasze elity, te prawdziwe, nie farbowane to zostały unicestwione w czasie II wojny światowej, potem została jakaś garstka, który nie miała wyboru i z oportunizmu zaczęła mięknąć w kwestii poglądów, a reszta wyjechała za granicę. Dlatego bzdurą jest nazywanie tych obecnych ludzi kultury elitami, bo większość z nich została tak naprawdę stworzona przez system, który nastał po zakończeniu wojny w naszym kraju.