To (nie) był rok Edyty Górniak
Wiosną przestrzegała nas przed szczepionkami, latem - przed reptilianami, jesienią natomiast przed Halloween. A zimą spokojnie wystąpiła na „Sylwestrze Marzeń”. Bo Edyta Górniak składa się jakby z dwóch osób: jedna, sceniczna - porywa tłumy. Ale poza sceną pokazuje się druga Górniak. I tutaj z porywaniem tłumów (w dobrym sensie) jest znacznie gorzej, mówiąc najogólniej.
Dołącz do dyskusji: To (nie) był rok Edyty Górniak
Gdyby tylko śpiewała, nie byłoby tego tematu.
Mija kolejny rok, szczepi się ktoś? Gdzie te karetki pod szpitalami, gdzie maseczki ... gdyby nie Putler to znowu by lasy zamykali.
Edyta to szur