Biedronka testuje recyklomat, 5 groszy za zwróconą pustą butelkę

Niezgniecione, nieuszkodzone i z etykietą. Przyniesiesz worek 50l, gdzie wejdzie ze 30 butelek i dostaniesz 1,50 zł xd

Za 30 butelek dostaniesz voucher na 23,25zł. Wykładasz się na tak błahej kwestii jak zrozumienie zasady działania systemu w recyklomacie.

A matematyki to Cię uczyli?
30*5gr=150gr czyli 1,50zł na voucher do wydania w tym samym sklepie co stoi automat. Aha, wiesz co to voucher?

Niezgniecione, nieuszkodzone i z etykietą. Przyniesiesz worek 50l, gdzie wejdzie ze 30 butelek i dostaniesz 1,50 zł xd

Za 30 butelek dostaniesz voucher na 23,25zł. Wykładasz się na tak błahej kwestii jak zrozumienie zasady działania systemu w recyklomacie.

A matematyki to Cię uczyli?
30*5gr=150gr czyli 1,50zł na voucher do wydania w tym samym sklepie co stoi automat. Aha, wiesz co to voucher?

Kolejny geniusz!

Wszystkim umyka jedna ale nader elementarna kwestia, otóż...

"W zamian za każde oddane do recyklomatu opakowanie klient otrzyma voucher o wartości równej wielokrotności kwoty 5 groszy, w zależności od liczby oddanych opakowań"

Badum tsss!

Albo nie czytacie w ogóle artykułu, a swoją wiedzę uzupełniacie jedynie o jego tytuł, albo (o zgrozo!) czytacie artykuł, ale bez zrozumienia treści. Innej możliwości nie ma.

Czy wy myślicie, że samo jedno 5gr za jedną butelkę stanowiłoby jakąkolwiek motywację, by nawet 10 ich tachać do sklepu? Co za czasy, co za obyczaje! Na serio jest aż tak źle?