[lekki OT] Skuter śnieżny.

Qlfon Data ostatniej zmiany: 2011-01-06 10:32:23

[lekki OT] Skuter śnieżny.

2011-01-03 21:24:59 - Qlfon

Może to OT będzie, bo w sumie to bez kół się porusza ale pierwszy raz
w życiu miałem okazję pojeździć skuterami śnieżnymi. najpierw jakaś
turystyczna kanapa od Yamahy na długiej gąsienicy - fajne z pasażerem
ale szłau nie robiło a i jakoś mało zwrotne toto. Na drugi dzień
umówiłem się z przewodnikiem na trochę większe emocje - 0,7l, 140KM z
dwusuwa - matko i córko:) Szkoda ze to tyle chla (przy tym co
jeździliśmy (świeży, nieprzetarty śnieg ok 40 cm, sporo podjazdów,
długich trawersów i trochę po lesie + dwa potoki)) to podobno do 40l na
godzinę i w moich stronach to trochę niepraktyczne. Pewnie wszyscy już
to maja za sobą ale jak dla mnie to zabawa dla ludzi z dużymi cojones:)
Siedzę teraz i na YT patrzę co to ludzie na tym nie wyrabiają.
Nie mogłem się powstrzymać:)
--
Qlfon, Lublin
Triumph Sprint ST 1050



Re: [lekki OT] Skuter śnieżny.

2011-01-04 09:44:57 - Tytus z fabryki

Siemka

***Qlfon
pierwszy raz w życiu miałem okazję pojeździć skuterami
śnieżnymi.

He he za pare dni i ja bede mial okazje - podobno jakies takie R1 na sniegu
:)

--
Pozdrawiam
Tytus z fabryki






Re: [lekki OT] Skuter ?nie?ny.

2011-01-04 10:08:39 - Qlfon

W dniu 2011-01-04 09:44, Tytus z fabryki pisze:
> Siemka
>
> ***Qlfon
> pierwszy raz w ?yciu mia?em okazj? poje?dzi? skuterami
> ?nie?nymi.
>
> He he za pare dni i ja bede mial okazje - podobno jakies takie R1 na sniegu
> :)
>
Powitać,
Nie wiem dokąd jedziesz (ja byłem w Białce Tatrzańskiej), ale nie daj
się wsadzić na coś z długa gąsienicą i dwuosobowe. Bierz dwusuwa i
maksymalnie krótkiego - łeb urywa:) Na R1 mało jeździłem ale latanie na
śniegu 140kmh chyba jest lepsze niż 250kmh po asfalcie:) szczególnie jak
wisisz dupa kilka centymetrów nad śniegiem lecąc trawersem zbocze o
nachyleniu 30st.
Jak jedziesz do Białki lub okolic to dam Ci namiar na gościa z którym
jeździłem na priv.

--
Qlfon, Lublin
Triumph Sprint ST 1050



Re: [lekki OT] Skuter ?nie?ny.

2011-01-04 10:26:57 - Don Pedro

W dniu 2011-01-04 10:08, Qlfon pisze:
(...)

> Jak jedziesz do Białki lub okolic to dam Ci namiar na gościa z którym
> jeździłem na priv.

Jaki to mniej więcej koszt jest aktualnie?

pozdr
DP





Re: [lekki OT] Skuter ?nie?ny.

2011-01-04 10:43:41 - Qlfon

W dniu 2011-01-04 10:26, Don Pedro pisze:
> W dniu 2011-01-04 10:08, Qlfon pisze:
> (...)
>
>> Jak jedziesz do Białki lub okolic to dam Ci namiar na gościa z którym
>> jeździłem na priv.
>
> Jaki to mniej więcej koszt jest aktualnie?
>
> pozdr
> DP
>
>
widziałem od 180 za godzinę. Nie chcą jeździć z jednym skuterem, min 2.
Za te szaleństwa na wyczynowym Arctic Cat poszło 250 ale to chyba
najlepiej wydane 250 w moim życiu.

--
Qlfon, Lublin
Triumph Sprint ST 1050



Re: Skuter śnieżny.

2011-01-05 22:59:17 - Barnaba

On 3 Sty, 21:24, Qlfon wrote:

> Siedzę teraz i na YT patrzę co to ludzie na tym nie wyrabiają.
> Nie mogłem się powstrzymać:)

Zanim poczulem taka moc w motocyklu, to jezdzilem wlasnie skuterem.
Prawdopodobnie mowisz o ktoryms SkiDoo (np Formula III). One maja
silniki 700ccm o mocy 130KM i predkosci maksymalnej 190km/h. Jezdze
tym od paru lat i morda sie cieszy co sezon :) Jesienia tylko czekam
na snieg zeby posmigac. Jednak wlasnie zauwazam plusy turystycznych
skuterow: gasienica gorska (dluga), wygodne siedzenia i bieg wsteczny.
Szczegolnie jest to wszystko przydatne w gorzystym terenie. W tych
turystycznych Yamahach montuja silniki od R1, wiec jest co odkrecic.
Fajna zabawa musza byc tez leciutkie 450ccm. Ale tego niestety nie
znam..

To sie pochwalilem!

--
Pozdrawiam,
Piotrek F.



Re: Skuter śnieżny.

2011-01-05 23:59:49 - Qlfon

Powitać,

W dniu 2011-01-05 22:59, Barnaba pisze:

> Zanim poczulem taka moc w motocyklu, to jezdzilem wlasnie skuterem.
> Prawdopodobnie mowisz o ktoryms SkiDoo (np Formula III). One maja
> silniki 700ccm o mocy 130KM i predkosci maksymalnej 190km/h.
Miałem przyjemność na Artic Cat Sno Pro7 :)

Jezdze
> tym od paru lat i morda sie cieszy co sezon :) Jesienia tylko czekam
> na snieg zeby posmigac. Jednak wlasnie zauwazam plusy turystycznych
> skuterow: gasienica gorska (dluga), wygodne siedzenia i bieg wsteczny.
> Szczegolnie jest to wszystko przydatne w gorzystym terenie.

Właśnie z tym terenem jest problem. Może jeszcze nie taki jak Czechy i
Słowacja - podobno nawet konfiskata sprzętu, ale mój przewodnik
wspominał o wkopywanych 30cm kolkach tam gdzie jeżdżą. Nie pojmę tego:
czym komu jazda skuterem po śniegu na czyimś polu szkodzi? Latem i
enduro - rozumiem, hałas, matka z dzieckiem w lesie na spacerze itp. Ale
zimą w dosłownie szczerym polu? No, chyba że chodzi o jakieś zwierzaki
co śpią...
Gdzieś podobno działa prawo śniegu, może ono by tu znalazło
zastosowanie? Nie wiem jak się na to służby zapatrują, ale znając nasz
kraj to tego tez nie wolno robić. Znów zostaje Rumunia?
--
Qlfon, Lublin
Triumph Sprint ST 1050



Re: Skuter śnieżny.

2011-01-06 06:42:33 - Tytus

Siemka

*** Qlfon Nie pojmę tego:
czym komu jazda skuterem po śniegu na czyimś polu szkodzi?

Gorale na calym swiecie sa chyba podobni....
Mi pare lat temu ktos zwrocil uwage ze dojezdzajac do wyciagu na nartach
moge:
uszkodzic jego plot - ktory jest tam pod sniegiem
Nie dostalem tej informacji bedac gosciem w pensjonacie, ze moge zlamac
sobie noge, czy uszkodzic sprzet, tylko goral wyrazil swoja troske o swoj
jebany plotek ukryty pod 3 m sniegiem.
Pozostalo mi sie cieszyc ze w ogole pozwolil mi dojezdzac do wyciagu :)

--
Tytus
żółta motorynka
i malagutek




Re: Skuter śnieżny.

2011-01-06 09:07:17 - Jarosław Zawiła

Dnia 06-01-2011 o 06:42:33 Tytus napisał(a):

> Siemka
>
> *** Qlfon Nie pojmę tego:
> czym komu jazda skuterem po śniegu na czyimś polu szkodzi?
>
> Gorale na calym swiecie sa chyba podobni....


A mnie wydajesie, ze wszyscy ludzie sa do siebie podobni. Podobni w tym.
ze martwia sie o swoja wlasnosc. Gorale moze bardziej, a to temu, ze w ta
swoja wlasnosc wkladaja o wiele wiecej pracy.



--
jarek67



Re: Skuter śnieżny.

2011-01-06 10:27:19 - Qlfon

W dniu 2011-01-06 09:07, Jarosław Zawiła pisze:
> Dnia 06-01-2011 o 06:42:33 Tytus napisał(a):
>
>> Siemka
>>
>> *** Qlfon Nie pojmę tego:
>> czym komu jazda skuterem po śniegu na czyimś polu szkodzi?
>>
>> Gorale na calym swiecie sa chyba podobni....
>
>
> A mnie wydajesie, ze wszyscy ludzie sa do siebie podobni. Podobni w tym.
> ze martwia sie o swoja wlasnosc. Gorale moze bardziej, a to temu, ze w
> ta swoja wlasnosc wkladaja o wiele wiecej pracy.
>
W sensie, że zbudowanie płota w górach jest trudniejsze niż na
równinie? Czy oranie pola? Jakby nie patrzeć pół płotu robią pod górę,
pół pola orzą pod gorę a potem w dół więc bilans wysiłku wyjdzie na zero:)

--
Qlfon, Lublin
Triumph Sprint ST 1050



Re: Skuter śnieżny.

2011-01-06 16:26:27 - Jarosław Zawiła

Dnia 06-01-2011 o 10:27:19 Qlfon napisał(a):


> W sensie, że zbudowanie płota w górach jest trudniejsze niż na
> równinie? Czy oranie pola? Jakby nie patrzeć pół płotu robią pod górę,
> pół pola orzą pod gorę a potem w dół więc bilans wysiłku wyjdzie na
> zero:)
>

mozna i tak na to patrzec, ja jednak jestem za swietym prawem wlasnosci.



--
jarek67



Re: Skuter śnieżny.

2011-01-06 19:55:20 - Jacot

Jarosław Zawiła wrote:

>mozna i tak na to patrzec, ja jednak jestem za swietym prawem wlasnosci.

No wisz jak jest. Skutkiem takich czy innych historycznych zaszlosci
wlasnosc w Polszcze dzieli sie na dwa rodzaje: moja wlasnosc i ta
jest swieta, oraz wlasnosc niemoja a ta jest zawsze wzgledna.
Istotny przelom nastapilby gdybysmy sycka wraz cudze zaczeli szanowac
jak wlasne ale to sie u nasz raczej nie przyjmie.

--
Pozdrowionka
Jacot M10
www.junak.riders.pl
www.stokrotka.ath.cx



Re: Skuter śnieżny.

2011-01-06 22:44:11 - Jarosław Zawiła

Dnia 06-01-2011 o 19:55:20 Jacot napisał(a):

>
>> mozna i tak na to patrzec, ja jednak jestem za swietym prawem wlasnosci.
>
> No wisz jak jest. Skutkiem takich czy innych historycznych zaszlosci
> wlasnosc w Polszcze dzieli sie na dwa rodzaje: moja wlasnosc i ta
> jest swieta, oraz wlasnosc niemoja a ta jest zawsze wzgledna.
> Istotny przelom nastapilby gdybysmy sycka wraz cudze zaczeli szanowac
> jak wlasne ale to sie u nasz raczej nie przyjmie.
>

Nic nie wycinam, bo to wszystko bardzo ważne, i od tego powinno sie
rozpoczac naprawe Rzeczpospolitej. Od uszanowania prawa własności, a
przede wszystkim od zmiany mentalnosci. Powszechne jest twierdzenie, że
zarobek (pieniądze) tłumaczy mniejsze i większe przewinienia. A gówno.
Pieniądze to tylko pieniądze. Pieniądze to tylko możliwość, ułatwienie,
uproszczenie świata. I wierzcie mi, że ten system nie zastąpi zasad
moralnych. Najprostszym tego przykładem jest kurwa. Przy czym kurwa jako
cecha charakteru (zawód to prostytutka). mam nadzieję, że wszyscy wiedzą o
co chodzi, jeśli nie, to wali mnie to. Odzywam się ze dwa, 3 razy w roku,
kiedy przypadkiem wpadne, i uznam, że coś jest nie tak. Powiem, że stary
już jestem i powoli zaczynam lapać co madrzy ludzie chcą nam powiedzieć:
natenprzykład dlaczego JPII ostrzegał nas przed nadmierną konsumpcją, czy
też co tak naprawde znaczy powiedzenie gorszy pieniądz wypiera lepszy
itp.




--
jarek67



Re: Skuter śnieżny.

2011-01-06 22:55:14 - Kuczu

W dniu 2011-01-06 22:44, Jarosław Zawiła pisze:
> Dnia 06-01-2011 o 19:55:20 Jacot napisał(a):
>
>>
>>> mozna i tak na to patrzec, ja jednak jestem za swietym prawem wlasnosci.
>>
>> No wisz jak jest. Skutkiem takich czy innych historycznych zaszlosci
>> wlasnosc w Polszcze dzieli sie na dwa rodzaje: moja wlasnosc i ta
>> jest swieta, oraz wlasnosc niemoja a ta jest zawsze wzgledna.
>> Istotny przelom nastapilby gdybysmy sycka wraz cudze zaczeli szanowac
>> jak wlasne ale to sie u nasz raczej nie przyjmie.
>>
>
> Nic nie wycinam, bo to wszystko bardzo ważne, i od tego powinno sie
> rozpoczac naprawe Rzeczpospolitej. Od uszanowania prawa własności, a
> przede wszystkim od zmiany mentalnosci. Powszechne jest twierdzenie, że
> zarobek (pieniądze) tłumaczy mniejsze i większe przewinienia. A gówno.
> Pieniądze to tylko pieniądze. Pieniądze to tylko możliwość, ułatwienie,
> uproszczenie świata. I wierzcie mi, że ten system nie zastąpi zasad
> moralnych. Najprostszym tego przykładem jest kurwa. Przy czym kurwa jako
> cecha charakteru (zawód to prostytutka). mam nadzieję, że wszyscy wiedzą
> o co chodzi, jeśli nie, to wali mnie to. Odzywam się ze dwa, 3 razy w
> roku, kiedy przypadkiem wpadne, i uznam, że coś jest nie tak. Powiem, że
> stary już jestem i powoli zaczynam lapać co madrzy ludzie chcą nam
> powiedzieć: natenprzykład dlaczego JPII ostrzegał nas przed nadmierną
> konsumpcją, czy też co tak naprawde znaczy powiedzenie gorszy pieniądz
> wypiera lepszy itp.
>

Czy czytajac to mam ukleknac ? Pytamboniewiem.


--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !! 123,3dB :)
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/



Re: Skuter śnieżny.

2011-01-07 18:08:24 - Jarosław Zawiła

Dnia 06-01-2011 o 22:55:14 Kuczu napisał(a):

>
> Czy czytajac to mam ukleknac ? Pytamboniewiem.
>
>
Aż tak Cie poruszylo?

--
jarek67



Re: Skuter śnieżny.

2011-01-08 12:42:06 - Kuczu

W dniu 2011-01-07 18:08, Jarosław Zawiła pisze:
> Dnia 06-01-2011 o 22:55:14 Kuczu napisał(a):
>
>>
>> Czy czytajac to mam ukleknac ? Pytamboniewiem.
>>
>>
> Aż tak Cie poruszylo?
>

Tak, zwlaszcza JPII.

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !! 123,3dB :)
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/



Re: Skuter śnieżny.

2011-01-10 11:24:01 - Kamil Nowak 'Amil'

Kuczu napisał(a):
> Tak, zwlaszcza JPII.

Gdzie czlowiek nie popatrzy to tylko jebac policje i jebac policje.

--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf



Re: Skuter śnieżny.

2011-01-24 20:12:55 - zbigi

Qlfon napisał(a):
> W dniu 2011-01-06 09:07, Jarosław Zawiła pisze:
>> Dnia 06-01-2011 o 06:42:33 Tytus napisał(a):
>>
>>> *** Qlfon Nie pojmę tego:
>>> czym komu jazda skuterem po śniegu na czyimś polu szkodzi?
>>>
>>> Gorale na calym swiecie sa chyba podobni....
>>
>> A mnie wydajesie, ze wszyscy ludzie sa do siebie podobni. Podobni w tym.
>> ze martwia sie o swoja wlasnosc. Gorale moze bardziej, a to temu, ze w
>> ta swoja wlasnosc wkladaja o wiele wiecej pracy.
>>
> W sensie, że zbudowanie płota w górach jest trudniejsze niż na
> równinie? Czy oranie pola? Jakby nie patrzeć pół płotu robią pod górę,
> pół pola orzą pod gorę a potem w dół więc bilans wysiłku wyjdzie na zero:)

No... Miastowemu moze sie tak zdawac.
W rzeczywistosci, niestety, oranie w dol (a potem pod gore), podobnie
jak budowa plota w dol (a potem pod gore), jest trudniejsze nizli na
rowninie.
To tak, w kwestii merytorycznej...
--
zbigi i stopka zastepcza



Re: Skuter śnieżny.

2011-01-28 18:47:00 - Tytus

Siemka

*** zbigi
No... Miastowemu moze sie tak zdawac.
> W rzeczywistosci, niestety, oranie w dol (a potem pod gore), podobnie
> jak budowa plota w dol (a potem pod gore), jest trudniejsze nizli na
> rowninie.

No nie mow ze juz powiekszyles swoje wlosci az do granicy gory z
dziura i musisz sie grodzic :)
coby jakies koparki nie jezdzily po placu albo inne narciarze...

Tytus



Re: Skuter ?nie?ny.

2011-02-17 03:09:53 - zbigi

Tytus napisał(a):
> Siemka
>
> *** zbigi
> No... Miastowemu moze sie tak zdawac.
>
>>W rzeczywistosci, niestety, oranie w dol (a potem pod gore), podobnie
>>jak budowa plota w dol (a potem pod gore), jest trudniejsze nizli na
>>rowninie.
>
> No nie mow ze juz powiekszyles swoje wlosci az do granicy gory z
> dziura i musisz sie grodzic :)

Nie, nie... Ot, troszke mialem okazje porownac prace fizyczna na
nizinach z praca fizyczna w rejonach gorskich i podgorskich.

> coby jakies koparki nie jezdzily po placu albo inne narciarze...

Narciarze se jezdza - jak juz dojada. A ci, ktorzy nie moga dojechac, to
i nie jezdza... :P
--
zbigi i stopka zastepcza



Re: Skuter śnieżny.

2011-01-06 12:53:34 - Tytus

Siemka

*** Jarosław Zawiła
A mnie wydajesie, ze wszyscy ludzie sa do siebie podobni. Podobni w tym.
ze martwia sie o swoja wlasnosc. Gorale moze bardziej, a to temu, ze w ta
swoja wlasnosc wkladaja o wiele wiecej pracy.

Proponuje sie przejechac w lato i zobaczyc ta wlasnosc - zwykle to łaka
albo inny nieuzytek. Oczywiscie ogrodzony bo najmojszy.

Jasne, ze gorale bardziej - bardziej kroja, bardziej olewaja, bardziej
czekaja az im ktos da.
W Zwardoniu do ktorego jezdzilem na narty prawie wszystkie wyciagi nalezaly
do ludzi z Polski.
Lokalesi mogli je obslugiwac -ew sprzedawac herbate.
Ale rozumiem ich troske o ziemie - zwlaszcza jak jest ukryta pod 3 m sniegu.
Ale zycie weryfikuje te zwyczaje.
I teraz te losie cepry jezdza wydawac kase w Alpy lub Dolomity.
A gorale maja wiecej czasu by pilnowac swojej wlasnosci.

--
Tytus
żółta motorynka
i malagutek




Re: Skuter śnieżny.

2011-01-06 16:35:28 - Jarosław Zawiła

Dnia 06-01-2011 o 12:53:34 Tytus napisał(a):

> ...Ale zycie weryfikuje te zwyczaje.
> I teraz te losie cepry jezdza wydawac kase w Alpy lub Dolomity.
> A gorale maja wiecej czasu by pilnowac swojej wlasnosci.
>

Widze, że powtarzasz bez zastanowienia zaslyszane gdzies prawdy ludowe.
pogadamy jak sie zastanowisz.


--
jarek67



Re: Skuter śnieżny.

2011-01-06 18:02:11 - Tytus

Siemka

*** Jarosław Zawiła
Widze, że powtarzasz bez zastanowienia zaslyszane gdzies prawdy ludowe.
pogadamy jak sie zastanowisz.

OK jutro jade do Val di Fiemme, pozdrowie naszych gorali zza okna samochodu.
I wieczorem w saunie czy jacuzzi odpoczywajac po dniu szalenstwa na stokach
bede mial czas na przemyslenia.
Byc moze rzuce w diably Dolomity i wroce do naszych przasnych stoczkow lub
by milo spedzic czas w kolejkach do wyciagow.


--
Tytus
żółta motorynka
i malagutek




Re: Skuter śnieżny.

2011-01-06 23:00:16 - KJ Siła Słów

W dniu 2011-01-06 09:07, Jarosław Zawiła pisze:

> A mnie wydajesie, ze wszyscy ludzie sa do siebie podobni. Podobni w tym.
> ze martwia sie o swoja wlasnosc. Gorale moze bardziej, a to temu, ze w
> ta swoja wlasnosc wkladaja o wiele wiecej pracy.

A mnie sie wydaje ze ilosc czasu potrzebna polskim goralom zeby sie
dogadac dla wspolnej korzysci odroznia ich znakomicie od pozostalych
europejskich gorali.

KJ



Re: Skuter śnieżny.

2011-01-07 01:33:14 - Jacot

KJ Siła Słów wrote:

>A mnie sie wydaje ze ilosc czasu potrzebna polskim goralom zeby sie
>dogadac dla wspolnej korzysci odroznia ich znakomicie od pozostalych
>europejskich gorali.

Piszesz to na podstawie systematycznej lektury 'superfaktu' oraz
poglebionej analizy 'szpilek na giewoncie'?;)
--
Pozdrowionka
Jacot M10
www.junak.riders.pl
www.stokrotka.ath.cx



Re: Skuter śnieżny.

2011-01-07 11:02:33 - KJ Siła Słów

W dniu 2011-01-07 01:33, Jacot pisze:

> Piszesz to na podstawie systematycznej lektury 'superfaktu' oraz
> poglebionej analizy 'szpilek na giewoncie'?;)

Z pamięci pisze.

KJ





Re: Skuter śnieżny.

2011-01-07 01:51:53 - zefir

W dniu 06.01.2011 23:00, KJ Siła Słów pisze:
> W dniu 2011-01-06 09:07, Jarosław Zawiła pisze:
>
>> A mnie wydajesie, ze wszyscy ludzie sa do siebie podobni. Podobni w tym.
>> ze martwia sie o swoja wlasnosc. Gorale moze bardziej, a to temu, ze w
>> ta swoja wlasnosc wkladaja o wiele wiecej pracy.
>
> A mnie sie wydaje ze ilosc czasu potrzebna polskim goralom zeby sie
> dogadac dla wspolnej korzysci odroznia ich znakomicie od pozostalych
> europejskich gorali.

E tam, kiedyś czytałem, że słowaccy czy czescy górale to naszym
zazdroszczą przedsiębiorczości. Co nie zmienia faktu, że przeciętny
góral to najchętniej zaciukał by ciupagą takiego co mu pole depcze,
choćby i komosą było zarośnięte. A o dwa metry kwadratowe gotów jest
szlajać się po sądach kilka lat. Znam takich z autopsji.

--
pzdr.
zefir



Re: Skuter śnieżny.

2011-01-07 18:12:41 - Jarosław Zawiła

Dnia 07-01-2011 o 01:51:53 zefir
napisał(a):

>
> Co nie zmienia faktu, że przeciętny góral to najchętniej zaciukał by
> ciupagą takiego co mu pole depcze, choćby i komosą było zarośnięte. A o
> dwa metry kwadratowe gotów jest szlajać się po sądach kilka lat. Znam
> takich z autopsji.
>

Ja tam nie wiem, gdzie jest ta Autopsja (bom z Beskidów), ale podobają mi
się tamtejsi Górale. Żeby tak się poświęcać dla zasad. Ja tam jestem
leniwy i odpuszczam.



--
jarek67



Re: Skuter śnieżny.

2011-01-07 23:04:21 - zefir

W dniu 07.01.2011 18:12, Jarosław Zawiła pisze:
> Dnia 07-01-2011 o 01:51:53 zefir
> napisał(a):
>
>>
>> Co nie zmienia faktu, że przeciętny góral to najchętniej zaciukał by
>> ciupagą takiego co mu pole depcze, choćby i komosą było zarośnięte. A
>> o dwa metry kwadratowe gotów jest szlajać się po sądach kilka lat.
>> Znam takich z autopsji.
>>
>
> Ja tam nie wiem, gdzie jest ta Autopsja (bom z Beskidów), ale podobają
> mi się tamtejsi Górale. Żeby tak się poświęcać dla zasad. Ja tam jestem
> leniwy i odpuszczam.

Ja o beskidzkich góralach właśnie. A z tymi zasadami to bym nie
przesadzał, pilnowanie własności to jedno a polaczkowate podejście to
drugie. Prosty przykład: jeden gość robi płot i niechcący (źle
wymierzył) wchodzi 20cm na działkę sąsiada, sąsiad robi awanturę,
słusznie zresztą, no to gość mówi, ok. tutaj wlazłem na Twoją działkę,
to weź sobie te 20cm z drugiej strony (za działką sąsiada była znów
działka tego od płotu).Odpowiedź? Nie i chuj, chcę właśnie te 20cm
zajęte przez płot. Zasady? Zwykłe kurewstwo. Zresztą eot, mam za dużo
takich przykładów, żeby wierzyć w miłość do ziemi.

--
pzdr.
zefir




Re: Skuter śnieżny.

2011-01-08 06:15:55 - Jarosław Zawiła

Dnia 07-01-2011 o 23:04:21 zefir
napisał(a):

>
> Ja o beskidzkich góralach właśnie. A z tymi zasadami to bym nie
> przesadzał, pilnowanie własności to jedno a polaczkowate podejście to
> drugie. Prosty przykład: jeden gość robi płot i niechcący (źle
> wymierzył) wchodzi 20cm na działkę sąsiada, sąsiad robi awanturę,
> słusznie zresztą, no to gość mówi, ok. tutaj wlazłem na Twoją działkę,
> to weź sobie te 20cm z drugiej strony (za działką sąsiada była znów
> działka tego od płotu).Odpowiedź? Nie i chuj, chcę właśnie te 20cm
> zajęte przez płot. Zasady? Zwykłe kurewstwo. Zresztą eot, mam za dużo
> takich przykładów, żeby wierzyć w miłość do ziemi.
>

Po pierwsze primo to trzeba się dobrze przykładać, nawet do mierzenia.
Jak ty sobie wyobrażasz wzięcie ziemi gdzie indziej, a geodezja, a księgi
wieczyste? robienie takiego dziadostwa jest rodem z rosyjskiego zaboru, i
zostało nazwane jako polaczkowate wlasnie. Porządek musi być. Od samego
początku.
A co ważniejsze to trzeba dobrze żyć z ludźmi.

EOT z mojej strony.


--
jarek67



Re: Skuter śnieżny.

2011-01-07 09:30:59 - Grzybol

Użytkownik Tytus napisał w wiadomości
news:ig3kns$a5o$1@inews.gazeta.pl...
> Siemka
> *** Qlfon Nie pojmę tego:
> czym komu jazda skuterem po śniegu na czyimś polu szkodzi?
> Gorale na calym swiecie sa chyba podobni....

Górale to chuje. Gadają po chujowemu i okradają ludzi.

--
Grzybol





Re: Skuter śnieżny.

2011-01-06 10:32:23 - Qlfon

Powitać
W dniu 2011-01-06 00:19, J_K_K pisze:
> Użytkownik Qlfon Nie pojmę tego:
>> czym komu jazda skuterem po śniegu na czyimś polu szkodzi?
>
> Na swoim szalej, na cudzym - jesteś absolutnie pewien,
> że nie zryjesz oziminy ?

Wysokiej na 50 cm? Jak widzę zielone to nie jadę bo to już nie jest
przyjemne.
>
>> Latem i enduro - rozumiem, hałas, matka z dzieckiem w lesie na
>> spacerze itp.
> Zimą hałas na wsi słychać jeszcze bardziej.
> Na spacery ludzie też chodzą.

Ja wiem, że chodzą - na 4 godziny łącznie jazy spotkałem więcej skuterów
niż pieszych/ narciarzy biegowych - hałas jest już składnikiem
cywilizacji. Jak widzę kogoś to zwalniam i jadę wolno, też nie lubię jak
mi ktoś pustym wydechem pod oknami pociągnie. Można to robić w
cywilizowany sposób.
>> Gdzieś podobno działa prawo śniegu
> W Alpach, ale w odniesieniu do nart / desek.

A tego to nie wiem, ale gdzieś ludzie i w Europie jeżdżą skuterami bez
obaw. Może Skandynawia? Swoją droga podejrzewam że zjazd 1000 narciarzy
jednak bardziej niszczy śnieg (i to co pod spodem) niż jeden skuter.

OT dla mnie bo się zaraz flejm rozkręci quady/enduro/skutery a cisza,
spacer,las i linki w poprzek.

--
Qlfon, Lublin
Triumph Sprint ST 1050



Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS