Szyba - se narobilem...

Moszczu Data ostatniej zmiany: 2011-04-17 13:31:05

Szyba - se narobilem...

2011-04-17 00:16:03 - Moszczu

3 dni temu po zimie odpalilem sprzeta. Zrobilem kilka kolo komina, potem
wiosenne mycie, itd.
Stwierdzilem ze oponka tyl juz do wymiany, ze gdzieniegdzie alu sie utlenilo
i ze szyba ma dziwne zamatowienia i ogolnie jest juz porysowana, wiec ja
wykrecilem i zabralem do domu. Jako ze w poprzednim moto kiedys mialem
malego szlifa i po tym szyba rowniez ucierpiala, to wowczas udalo mi sie ja
skutecznie odratowac metoda papier i pasta polerska.
Dzisiaj chcialem tak samo. Umylem, kupilem wczesniej papier 800, 1200, 2500
i do roboty. Calosc idealnie zmatowilem z obu stron i zaczalem polerowac
polerka z gabkowym kolkiem i G3. I tu zonk. Katastrofa. Nie daje sie to to
to wypolerowac. Wyczytalem na szybie ze material z ktorej jest zrobiona to
polycarbonate - i tu zaczyna sie problem. O ile zapewne szyba w poprzednim
moto byla wykonana z jakiegos innego materialu i efekt byl na prawde super,
tak w przypadku polikarbonu efekt jest zaden. Oczywiscie szyba nie jest
matowa, ale polerowanie niesie ze soba nanoszenie na powierzchnie mikro rys.
Wyprobowalem wszyskie srodki polerskie jaki mialem w garazu i.. poddalem
sie.
Czy ma ktos jakies sprawdzone rozwiazanie, czy pozostaje mi tylko rozgladac
sie za nowa szyba (w V2 szyba duza wiec i kasa nie mala..) ?

Robo





Re: Szyba - se narobilem...

2011-04-17 02:17:22 - Tmek

Se narobiles, bo plastiki te sa utwardzane powierzchniowo.
Jak to starles i nawet wypolerujesz, to bedzie sie to teraz od nawet
glupiego przetarcia papierowym recznikiem rysowalo.

Tmek

Użytkownik Moszczu napisał w wiadomości
news:4daa1522$0$2454$65785112@news.neostrada.pl
> 3 dni temu po zimie odpalilem sprzeta. Zrobilem kilka
> kolo komina, potem wiosenne mycie, itd.
> Stwierdzilem ze oponka tyl juz do wymiany, ze
> gdzieniegdzie alu sie utlenilo i ze szyba ma dziwne
> zamatowienia i ogolnie jest juz porysowana, wiec ja
> wykrecilem i zabralem do domu. Jako ze w poprzednim moto
> kiedys mialem malego szlifa i po tym szyba rowniez
> ucierpiala, to wowczas udalo mi sie ja skutecznie
> odratowac metoda papier i pasta polerska. Dzisiaj chcialem tak samo.
> Umylem, kupilem wczesniej
> papier 800, 1200, 2500 i do roboty. Calosc idealnie
> zmatowilem z obu stron i zaczalem polerowac polerka z
> gabkowym kolkiem i G3. I tu zonk. Katastrofa. Nie daje
> sie to to to wypolerowac. Wyczytalem na szybie ze
> material z ktorej jest zrobiona to polycarbonate - i tu
> zaczyna sie problem. O ile zapewne szyba w poprzednim
> moto byla wykonana z jakiegos innego materialu i efekt
> byl na prawde super, tak w przypadku polikarbonu efekt
> jest zaden. Oczywiscie szyba nie jest matowa, ale
> polerowanie niesie ze soba nanoszenie na powierzchnie
> mikro rys. Wyprobowalem wszyskie srodki polerskie jaki
> mialem w garazu i.. poddalem sie. Czy ma ktos jakies sprawdzone
> rozwiazanie, czy pozostaje
> mi tylko rozgladac sie za nowa szyba (w V2 szyba duza
> wiec i kasa nie mala..) ?
> Robo




Re: Szyba - se narobilem...

2011-04-17 02:18:58 - Tmek

i jeszcze, polycacrbonate to po naszemu poliweglan i to standardowe tworzywo
na tego typu dynksy.

Użytkownik Moszczu napisał w wiadomości
news:4daa1522$0$2454$65785112@news.neostrada.pl
> 3 dni temu po zimie odpalilem sprzeta. Zrobilem kilka
> kolo komina, potem wiosenne mycie, itd.
> Stwierdzilem ze oponka tyl juz do wymiany, ze
> gdzieniegdzie alu sie utlenilo i ze szyba ma dziwne
> zamatowienia i ogolnie jest juz porysowana, wiec ja
> wykrecilem i zabralem do domu. Jako ze w poprzednim moto
> kiedys mialem malego szlifa i po tym szyba rowniez
> ucierpiala, to wowczas udalo mi sie ja skutecznie
> odratowac metoda papier i pasta polerska. Dzisiaj chcialem tak samo.
> Umylem, kupilem wczesniej
> papier 800, 1200, 2500 i do roboty. Calosc idealnie
> zmatowilem z obu stron i zaczalem polerowac polerka z
> gabkowym kolkiem i G3. I tu zonk. Katastrofa. Nie daje
> sie to to to wypolerowac. Wyczytalem na szybie ze
> material z ktorej jest zrobiona to polycarbonate - i tu
> zaczyna sie problem. O ile zapewne szyba w poprzednim
> moto byla wykonana z jakiegos innego materialu i efekt
> byl na prawde super, tak w przypadku polikarbonu efekt
> jest zaden. Oczywiscie szyba nie jest matowa, ale
> polerowanie niesie ze soba nanoszenie na powierzchnie
> mikro rys. Wyprobowalem wszyskie srodki polerskie jaki
> mialem w garazu i.. poddalem sie. Czy ma ktos jakies sprawdzone
> rozwiazanie, czy pozostaje
> mi tylko rozgladac sie za nowa szyba (w V2 szyba duza
> wiec i kasa nie mala..) ?
> Robo




Re: Szyba - se narobilem...

2011-04-17 08:22:49 - Niby Nic



>. Calosc idealnie zmatowilem z obu stron i zaczalem polerowac polerka z
>gabkowym kolkiem i G3. I tu zonk. Katastrofa. Nie daje sie to to to
>wypolerowac. Wyczytalem na szybie ze material z ktorej jest zrobiona to
>polycarbonate - i tu zaczyna sie problem.

Cześć.
Po pierwsze kto matuje papierem 800? Do matowania przed polerowaniem papier
max 2000 (wodny) a tak naprawdę 2500.
Polecam TRIZACT firmy 3M, jest drogi (maja patent i się cenią) ale bardzo
skuteczny. Sprawa druga to pasta. Chyba gorzej nie mogłeś wybrać. Pasta
farecla G3 zawiera wiele rozpuszczalników które zmiękczają powłokę (zauważ,
że zostawia nieusuwalne ślady na czarnych plastikach, roztapia je i
pozostawia w tych miejscach biały nalot). Poza tym spróbuj po wypolerowaniu
pastą G3 lakieru zmyć powierzchnie dobrym zmywaczem do silikonów. Cały efekt
szlak trafi, lakier/szyba zostaną dalej matowe a powierzchnia będzie
naruszona przez rozpuszczalnik (utleniona i bardzo miękka).
Jeśli chcesz mojej rady to polecam pasty: Honey Combination (ciężko dostać)
ok 130 zł w sklepie , 3M (biały + zielony korek) tu musisz kupić dwie co
jest drogie bo jakieś dwa razy po 120 zł. Pasty które napisałem to dość
dobry (niedrogi jak na jakość) wybór. Inne dobre paty są już dużo droższe.
Gąbka polerska powinna mieć dość sporo nacięć aby jak najmniej rozgrzewać
powierzchnię. poliwęglan łatwo przegrzać.
Nie wiem czym polerowałeś ale do past potrzebna jest polerka a nie
wiertarka. Obroty od 500 do 2500 i oczywiście zmieniane w trakcie
wypracowywania pasty zgodnie z zaleceniami producenta.

Tylko przy profesjonalnym podejściu do sprawy uzyskasz super efekt, ale nie
wiem czy koszt zabawek nie zrówna się z kosztem nowej szyby. Choć po zabawie
zostanie Ci dużo dobrej pasty i resztę zabawek. Zawsze możesz żonie auto
wypolerować :)

Jacek




Re: Szyba - se narobilem...

2011-04-17 11:45:45 - WOJO

> Po pierwsze kto matuje papierem 800? Do matowania przed polerowaniem
> papier max 2000 (wodny) a tak naprawdę 2500.
> Polecam TRIZACT firmy 3M, jest drogi (maja patent i się cenią) ale bardzo
> skuteczny. Sprawa druga to pasta. Chyba gorzej nie mogłeś wybrać. Pasta
> farecla G3 zawiera wiele rozpuszczalników które zmiękczają powłokę
> (zauważ, że zostawia nieusuwalne ślady na czarnych plastikach, roztapia je
> i pozostawia w tych miejscach biały nalot). Poza tym spróbuj po
> wypolerowaniu pastą G3 lakieru zmyć powierzchnie dobrym zmywaczem do
> silikonów. Cały efekt szlak trafi, lakier/szyba zostaną dalej matowe a
> powierzchnia będzie naruszona przez rozpuszczalnik (utleniona i bardzo
> miękka).
> Jeśli chcesz mojej rady to polecam pasty: Honey Combination (ciężko
> dostać) ok 130 zł w sklepie , 3M (biały + zielony korek) tu musisz kupić
> dwie co jest drogie bo jakieś dwa razy po 120 zł. Pasty które napisałem to
> dość dobry (niedrogi jak na jakość) wybór. Inne dobre paty są już dużo
> droższe.
> Gąbka polerska powinna mieć dość sporo nacięć aby jak najmniej rozgrzewać
> powierzchnię. poliwęglan łatwo przegrzać.
> Nie wiem czym polerowałeś ale do past potrzebna jest polerka a nie
> wiertarka. Obroty od 500 do 2500 i oczywiście zmieniane w trakcie
> wypracowywania pasty zgodnie z zaleceniami producenta.
>
> Tylko przy profesjonalnym podejściu do sprawy uzyskasz super efekt, ale
> nie wiem czy koszt zabawek nie zrówna się z kosztem nowej szyby. Choć po
> zabawie zostanie Ci dużo dobrej pasty i resztę zabawek. Zawsze możesz
> żonie auto wypolerować :)

Nie do końca się z Tobą zgodzę.
Sam w zeszłym roku miałem do wyboru nowe lampy lub próbę reanimacji starych,
w których powstały już spore wżery, odpryski oraz były tak zmatowiałe, że na
stacji diagnostycznej usłyszałem Ty wiesz, że nie da się prawidłowo ustawić
tych lamp ? :)
Do usunięcia wżerów użyłem dobrze namoczonego popieru wodnego w kolejności
gradacji 1000, potem 1500, 2000 i 2500. Wszystko ręcznie. Po zakończeniu
dobrz spłukać wodą.
Potem G3 na gąbkę średniotwardą zamocowaną na wiertarce z regulacją obrotów.
Obroty najmniejsze z możliwych i pasta (niewiele) nałożona na namoczoną 10
minut w wodzie gąbkę.
Całość zajęła godzinę na lampę. Efekt rewelacyjny.
Podsumowując.
Co do papieru, to zgoda, jednak pasty można użyć tańszej, a efekty będą
podobne :)
Pozdrawiam !
WOJO




Re: Szyba - se narobilem...

2011-04-17 13:31:05 - Tmek



Użytkownik WOJO napisał w
wiadomości news:ioecrp$d0d$1@node2.news.atman.pl
........
> Całość zajęła godzinę na lampę. Efekt rewelacyjny.


Tu jest taki proces ladnie pokazany:
www.dailymotion.pl/video/xewepn_how-to-fix-hazed-headlights_school





Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS