moto.allegro.pl/czarny-matowy-bezpieczny-kask-helmet-dwie-szyby-i1546537516.html
Technologia w państwie środka idzie do przodu i badania wykazały
ze blanda to przeżytek, teraz dual visor jest na topie ;)
A swoją droga te badziewne kaski po 12zł idą jak woda na allegro
moto.allegro.pl/kaski-i-odziez-kaski-4075?order=bd&change_view=1
więc pewnie markowe potanieją przy takiej konkurencji ;)

--

morghul

a czy byle owiewka do yamahy to musi kosztować 1000 złotych? Rozumiem
że tak zaawansowany technologicznie kawałek plastiku musi być drogi,
to nic że są robione w Chinach i produkcja kosztuje 5 złotych -
pozostałe 995 jest po to żeby właściciel mógł twierdzić że płaci za
bezpieczeństwo i tu nie ma kompromisów. Najdroższy =
najbezpieczniejszy.
Pokombinuj chwilę: jeśli chińczyk jest w stanie zrobić kask za 5
złotych to zgadnij gdzie jest produkowany Twój kask za tysiaka?

nightwatch77 wrote:
> a czy byle owiewka do yamahy to musi kosztować 1000 złotych? Rozumiem
> że tak zaawansowany technologicznie kawałek plastiku musi być drogi,
> to nic że są robione w Chinach i produkcja kosztuje 5 złotych -
> pozostałe 995 jest po to żeby właściciel mógł twierdzić że płaci za
> bezpieczeństwo i tu nie ma kompromisów. Najdroższy =
> najbezpieczniejszy.
> Pokombinuj chwilę: jeśli chińczyk jest w stanie zrobić kask za 5
> złotych to zgadnij gdzie jest produkowany Twój kask za tysiaka?

Pytanie nie brzmi gdzie. Pytanie brzmi jak i z czego. Zycze szczescia.
K.

Użytkownik kocyk napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:io8omo$l5e$1@news.onet.pl...

nightwatch77 wrote:
> a czy byle owiewka do yamahy to musi kosztować 1000 złotych? Rozumiem
> że tak zaawansowany technologicznie kawałek plastiku musi być drogi,
> to nic że są robione w Chinach i produkcja kosztuje 5 złotych -
> pozostałe 995 jest po to żeby właściciel mógł twierdzić że płaci za
> bezpieczeństwo i tu nie ma kompromisów. Najdroższy =
> najbezpieczniejszy.
> Pokombinuj chwilę: jeśli chińczyk jest w stanie zrobić kask za 5
> złotych to zgadnij gdzie jest produkowany Twój kask za tysiaka?

Pytanie nie brzmi gdzie. Pytanie brzmi jak i z czego. Zycze szczescia.

=========

Ciekawe. Powiedzmy, że z najwyższej jakości elementów. To ile one kosztują?
50 zł? 100?
Niech będzie, że łączny koszt kasku to 100 zł - tych sprzedawanych za 2500.
Wiadomo, testy, marka, kontrola jakości - to też kosztuje, ale nie ma co
ukrywać, że te motocyklowe gadżety mają niezwykle wyśrubowane ceny.

Użytkownik Marcin N napisał w wiadomości
news:io8t09$706$1@news.onet.pl...
>
> Ciekawe. Powiedzmy, że z najwyższej jakości elementów. To ile one
> kosztują? 50 zł? 100?
> Niech będzie, że łączny koszt kasku to 100 zł - tych sprzedawanych za
> 2500.

Ale zapomniałeś napisać, że koszt produkcji kasku oszacowałeś na podstawie
własnej firmy produkującej kaski.

> Wiadomo, testy, marka, kontrola jakości - to też kosztuje, ale nie ma co
> ukrywać, że te motocyklowe gadżety mają niezwykle wyśrubowane ceny.

Na tvn.turbo był swego czasu w serii Polak potrafi pokazany cykl
produkcyjny kasków Bella w zakładzie pod Warszawą.
Myślę, że ilość roboczogodzin dla produkcji pojedynczego kasku można
bezpiecznie założyć powyżej 3. A koszt wyprodukowania kasku to również koszt
zdobycia atestów i uwaga: zaprojektowania.
Tak, te fikuśne malowania, choć mi się osobiście nie podobają, również są
czyjąś odpłatną twórczością.

Więc cena obejmuje nie tylko bezpośredni koszt produkcji.

Chińczycy nie przejmują się ani jakością czy rodzajem użytego materiału, ani
atestem, ani projektem (przecież można odlać formę z gotowego kasku innej
firmy) ani płaceniem ZUSów, srusów i innych składek za swoich pracowników.
Ten produkt kaskopodobny ma na zdjęciu na allegro wyglądać jak kask. Ot,
całe wymagania.


--
Jasio
etz vfr

Marcin N wrote:
> Użytkownik kocyk napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:io8omo$l5e$1@news.onet.pl...
>
> nightwatch77 wrote:
>> a czy byle owiewka do yamahy to musi kosztować 1000 złotych? Rozumiem
>> że tak zaawansowany technologicznie kawałek plastiku musi być drogi,
>> to nic że są robione w Chinach i produkcja kosztuje 5 złotych -
>> pozostałe 995 jest po to żeby właściciel mógł twierdzić że płaci za
>> bezpieczeństwo i tu nie ma kompromisów. Najdroższy =
>> najbezpieczniejszy.
>> Pokombinuj chwilę: jeśli chińczyk jest w stanie zrobić kask za 5
>> złotych to zgadnij gdzie jest produkowany Twój kask za tysiaka?
>
> Pytanie nie brzmi gdzie. Pytanie brzmi jak i z czego. Zycze szczescia.
>
> =========
>
> Ciekawe. Powiedzmy, że z najwyższej jakości elementów. To ile one
> kosztują? 50 zł? 100?

Oceniam na 500zl. Wiesz jak sa budowane kaski arai np? Nie. Wiesz jakie
sa koszty testowania co ktoregos kasku? Jakie sa koszty R&D? Gowno
wiesz. Dla was kosz wyprodukowania to koszt materialu i chinczyka, nic
bardziej mylnego. Laczny koszt produkcji oscyluje okolo 1/3 ceny
sklepowej netto.

> Niech będzie, że łączny koszt kasku to 100 zł - tych sprzedawanych za 2500.
> Wiadomo, testy, marka, kontrola jakości - to też kosztuje, ale nie ma co
> ukrywać, że te motocyklowe gadżety mają niezwykle wyśrubowane ceny.

Przymusu kupowania nie ma. Mozna latac w chinczyku za 20, albo za 100, i
sie cieszyc, ze sie nie przeplaca. Tylko radze pamietac, ze kask za
100zl w produkcji kosztuje jakies 25.
K.

Siemka

*** kocyk
Oceniam na 500zl. Wiesz jak sa budowane kaski arai np? Nie. Wiesz jakie
> sa koszty testowania co ktoregos kasku? Jakie sa koszty R&D? Gowno wiesz.
> Dla was kosz wyprodukowania to koszt materialu i chinczyka, nic bardziej
> mylnego. Laczny koszt produkcji oscyluje okolo 1/3 ceny sklepowej netto.

Kolega moze nieco przyblizy nam jak i z jakich kosmicznych materialow sa
zrobione kaski Arai co usprawiedliwialoby ich cene - bo ja nie zauwazylem
roznicy (oprocz ksztaltu) od tanszych o 40% Shoei - ktore IHMO rowniez sa o
polowe za drogie.
Owszem dla potrzeb skarbowych koszta sa windowane do horendalnych poziomow
ale nijak nie ma sie to do rzeczywistosci.
Nie slyszalem rowniez zeby w wieloseryjnej produkcji kazdy kask przechodzil
tak kosztowne testy - owszem pomysl kosztuje ale to przesuwanie kasy bo
przeciez duze firmy maja swoje biura projektowe a tam dyma sie stazystow co
chca sie zalapac, korzystajac z ich projektow i nazywajac je potem
projektem biura. Ale byc moze jestem w bledzie. Byc moze w tym przemysle
jest inaczej niz w innych.
Za to pewien dealer proponowal mi n.p. takie cus jak szukalem kolejnego
garnka :
www.atm-motocykle.pl/product-pol-64-Kask-Caberg-Uno-Jet-Perlowy.html
za 500 pln co daje nie jakie pojecie o marzach sprzedawcow.

--
Tytus
żółta motorynka
i malagutek

Tytus wrote:
> Siemka
>
> *** kocyk
> Oceniam na 500zl. Wiesz jak sa budowane kaski arai np? Nie. Wiesz jakie
>> sa koszty testowania co ktoregos kasku? Jakie sa koszty R&D? Gowno
>> wiesz. Dla was kosz wyprodukowania to koszt materialu i chinczyka, nic
>> bardziej mylnego. Laczny koszt produkcji oscyluje okolo 1/3 ceny
>> sklepowej netto.
>
> Kolega moze nieco przyblizy nam jak i z jakich kosmicznych materialow sa
> zrobione kaski Arai co usprawiedliwialoby ich cene - bo ja nie
> zauwazylem roznicy (oprocz ksztaltu) od tanszych o 40% Shoei - ktore
> IHMO rowniez sa o polowe za drogie.

Kolega nie przyblizy, bo sie koledze nie chce. Siegnij to biezacej prasy
motocyklowej, byl na ten temat artykul.

> Owszem dla potrzeb skarbowych koszta sa windowane do horendalnych
> poziomow ale nijak nie ma sie to do rzeczywistosci.
> Nie slyszalem rowniez zeby w wieloseryjnej produkcji kazdy kask
> przechodzil tak kosztowne testy

Nie napisalem kazdy. Napisalem co ktorys.

> - owszem pomysl kosztuje ale to
> przesuwanie kasy bo przeciez duze firmy maja swoje biura projektowe a
> tam dyma sie stazystow co chca sie zalapac, korzystajac z ich projektow
> i nazywajac je potem projektem biura. Ale byc moze jestem w bledzie.
> Byc moze w tym przemysle jest inaczej niz w innych.

No jesli wg ciebie w kazdym przemysle jest tak, ze projektuja stazysci
za darmo, to sie dziwie, ze motocyklem sie nie boisz jezdzic. W moim
swiecie projektuja inzynierowie i stylisci, za ciezkie pieniadze.

> Za to pewien dealer proponowal mi n.p. takie cus jak szukalem kolejnego
> garnka :
> www.atm-motocykle.pl/product-pol-64-Kask-Caberg-Uno-Jet-Perlowy.html
>
> za 500 pln co daje nie jakie pojecie o marzach sprzedawcow.

Marze nie sa zadna tajemnica. Srednie upusty importera to 40-55%.
Odejmij od tego koszty dzialalnosci, transport, i podziel na czesc
importera i dealera. Jesli ktos importuje bezposrednio ma duze
mozliwosci rabatowania, co jest normalne. Nienormalne jest, ze tych
rabatow udziela, bo sam sobie psuje rynek. I jak pisalem, koszty
produkcji to jakies 1/3 ceny netto. Reszta miedzy cena zakupu importera
a kosztem produkcji to zysk producenta i ew. cla.
K.

Siemka

*** kocyk
Kolega nie przyblizy, bo sie koledze nie chce. Siegnij to biezacej
prasy
motocyklowej, byl na ten temat artykul.

To moze choc jakies tytuly???
Bo chyba nie chodzi o te kolorowe odpowiedniki Pani Domu dla
katalogboysow pelne kryptoreklam
w ktorych redaktory pisza na zamowienie i za kase tych co maja
dobrze wypasc...

*** Nie napisalem kazdy. Napisalem co ktorys.

I ten coktorys test jest taki drogi???
Na czym on polega ten test???

*** No jesli wg ciebie w kazdym przemysle jest tak, ze projektuja
stazysci
za darmo, to sie dziwie, ze motocyklem sie nie boisz jezdzic. W moim
swiecie projektuja inzynierowie i stylisci, za ciezkie pieniadze.

Zyjemy w innych swiatach - w moim pojazdy projektuja i stylizuja
maszyny pod nadzorem
zespolu ludzi. W tym zespole ktos musi miec nazwisko i styka. I watpie
czy praca w takich zespolach rozni sie w sensie stosunkow spolecznych
od pracy w biedronce czy tesko ba nawet z racje na swoja niezwyklosc
zapewne latwiej w nich o wyscig szczurow bo jest o co sie bic.
Giugiaro na 100% nie stworzyl takiego potworka jak nasz Polonez a
jednak to jego nazwisko
widnieje pod tym projektem.
Mysle ze rowniez Pininfarine latwiej bylo spotkac ze szklaneczka
skocza w reku niz z olowkiem.
Poza tym po co sie za mocno wysilac jak i tak trzeba zatrudnic agencje
reklamowa a ta wypromuje kazde gowno.

Ale wiem o czym piszesz - niestety czasem z racji obowiazkow
sluzbowych musze zapoznac sie z jakims folderem reklamowym
I tam wlasnie kroluja zwroty typu naszy wysoko wykwalifikowany
personel nasz nowoczesny produkt etc...
Podobnymi zwrotami zaczynaly sie rowniez instrukcje obslugi WFM i
Syreny 105

*** Marze nie sa zadna tajemnica. Srednie upusty importera to 40-55%.

Chwila - kask za 990 pln (cena u dealera) moge miec za 500 czyli 1/2
ceny.
Nie jest to akcja calkowicie charytatywna a jedyne wymiana uprzejmosci
- mysle ze w tym przypadku marza to ok 20%
czyli cena zakupu to ok 400 pln
Od tego trzeba odjac cla podatki transport...
fabryka za free rowniez nie dziala
IHMO - produkcja to max 50 pln

T

Tytus wrote:
> Siemka
>
> *** kocyk
> Kolega nie przyblizy, bo sie koledze nie chce. Siegnij to biezacej
> prasy
> motocyklowej, byl na ten temat artykul.
>
> To moze choc jakies tytuly???
> Bo chyba nie chodzi o te kolorowe odpowiedniki Pani Domu dla
> katalogboysow pelne kryptoreklam
> w ktorych redaktory pisza na zamowienie i za kase tych co maja
> dobrze wypasc...

Bodaj w motormanii. Czyli akurat w periodyku bunczucznym.

> *** Nie napisalem kazdy. Napisalem co ktorys.
>
> I ten coktorys test jest taki drogi???
> Na czym on polega ten test???

Na kasacji kasku.

> *** No jesli wg ciebie w kazdym przemysle jest tak, ze projektuja
> stazysci
> za darmo, to sie dziwie, ze motocyklem sie nie boisz jezdzic. W moim
> swiecie projektuja inzynierowie i stylisci, za ciezkie pieniadze.
>
> Zyjemy w innych swiatach - w moim pojazdy projektuja i stylizuja
> maszyny pod nadzorem
> zespolu ludzi. W tym zespole ktos musi miec nazwisko i styka. I watpie
> czy praca w takich zespolach rozni sie w sensie stosunkow spolecznych
> od pracy w biedronce czy tesko ba nawet z racje na swoja niezwyklosc
> zapewne latwiej w nich o wyscig szczurow bo jest o co sie bic.
> Giugiaro na 100% nie stworzyl takiego potworka jak nasz Polonez a
> jednak to jego nazwisko
> widnieje pod tym projektem.
> Mysle ze rowniez Pininfarine latwiej bylo spotkac ze szklaneczka
> skocza w reku niz z olowkiem.
> Poza tym po co sie za mocno wysilac jak i tak trzeba zatrudnic agencje
> reklamowa a ta wypromuje kazde gowno.

Mysle, ze tak nie jest do konca. Powazne biura sie przykladaja. Zespoly
konstrukcyjne tym bardziej. I nie posilkuja sie stazystami, nie do
projektowania.

> Ale wiem o czym piszesz - niestety czasem z racji obowiazkow
> sluzbowych musze zapoznac sie z jakims folderem reklamowym
> I tam wlasnie kroluja zwroty typu naszy wysoko wykwalifikowany
> personel nasz nowoczesny produkt etc...
> Podobnymi zwrotami zaczynaly sie rowniez instrukcje obslugi WFM i
> Syreny 105

Nie, nie o tym pisze.

> *** Marze nie sa zadna tajemnica. Srednie upusty importera to 40-55%.
>
> Chwila - kask za 990 pln (cena u dealera) moge miec za 500 czyli 1/2
> ceny.
> Nie jest to akcja calkowicie charytatywna a jedyne wymiana uprzejmosci
> - mysle ze w tym przypadku marza to ok 20%
> czyli cena zakupu to ok 400 pln
> Od tego trzeba odjac cla podatki transport...
> fabryka za free rowniez nie dziala
> IHMO - produkcja to max 50 pln

A imho mowimy o jakims wycofywanym modelu, prywatnym imporcie itp. Ja
handluje od lat, cos o tym wiem. Z taka przebitka moga sprzedawac tylko
giganci, jak adidas.
K.

Użytkownik kocyk napisał w wiadomości news:ioc1a2$ccb$1@news.onet.pl...
> Tytus wrote:
>> Siemka
>>
>> *** kocyk
>> Kolega nie przyblizy, bo sie koledze nie chce. Siegnij to biezacej
>> prasy
>> motocyklowej, byl na ten temat artykul.
>>
>> To moze choc jakies tytuly???
>> Bo chyba nie chodzi o te kolorowe odpowiedniki Pani Domu dla
>> katalogboysow pelne kryptoreklam
>> w ktorych redaktory pisza na zamowienie i za kase tych co maja
>> dobrze wypasc...
>
> Bodaj w motormanii. Czyli akurat w periodyku bunczucznym.
>

Potwierdzam.
Artykuł ten znajduje się w kwietniowym numerze 4(16) Motormanii.

--
Jasio
vfr etz

W dniu 2011-04-16 07:37, kocyk pisze:

> No jesli wg ciebie w kazdym przemysle jest tak, ze projektuja stazysci
> za darmo, to sie dziwie, ze motocyklem sie nie boisz jezdzic. W moim
> swiecie projektuja inzynierowie i stylisci, za ciezkie pieniadze.

LOL.

Kocu. To nie są ciężkie pieniądze. Technologia jest prosta i znana od
lat. Tu nic się nie zmienia. Mało tego - nawet jak pojawia się coś
nowego to z reguły jest adaptacja z innego przemysłu - choćby
kosmicznego. A projektant na etacie zarabia grosze. Podobnie grafik czy
stylista. I uwierz - wiem co mówię.


--
Pozdr
Wieca

DL-1000 V-Strom Zjadacz wróbli

Wieca wrote:
> W dniu 2011-04-16 07:37, kocyk pisze:
>
>> No jesli wg ciebie w kazdym przemysle jest tak, ze projektuja stazysci
>> za darmo, to sie dziwie, ze motocyklem sie nie boisz jezdzic. W moim
>> swiecie projektuja inzynierowie i stylisci, za ciezkie pieniadze.
>
> LOL.
>
> Kocu. To nie są ciężkie pieniądze. Technologia jest prosta i znana od
> lat. Tu nic się nie zmienia. Mało tego - nawet jak pojawia się coś
> nowego to z reguły jest adaptacja z innego przemysłu - choćby
> kosmicznego. A projektant na etacie zarabia grosze. Podobnie grafik czy
> stylista. I uwierz - wiem co mówię.

Aha. A skad?
K.

Siemka

***nightwatch77 .
Pokombinuj chwilę: jeśli chińczyk jest w stanie zrobić kask za 5
złotych to zgadnij gdzie jest produkowany Twój kask za tysiaka?

W tej samej fabryce - tyle ze w innej jej czesci
z nieco lepszych materialow - majacych super-duper zastrzezone nazwy.
I chinol ktory je robi dostaje dwie miski ryzu zamiast jednej
Potem pracuja troche nad malunkiem.
A potem marketing marketing marketing...
Jak widac leszczy nie brakuje :)

--
Tytus
żółta motorynka
i malagutek

On 2011-04-15 09:01:36 +0200, Tytus said:
> W tej samej fabryce - tyle ze w innej jej czesci
> z nieco lepszych materialow - majacych super-duper zastrzezone nazwy.
> I chinol ktory je robi dostaje dwie miski ryzu zamiast jednej
> Potem pracuja troche nad malunkiem.
> A potem marketing marketing marketing...

Trzeba ten markieting z czegoś opłacić- a najlepiej chyba z naszej
kieszeni, nie?
--
Glub
SWT-400

On 15 Kwi, 10:30, Glub wrote:
> On 2011-04-15 09:01:36 +0200, Tytus said:
> > A potem marketing marketing marketing...
>
> Trzeba ten markieting z czego op aci - a najlepiej chyba z naszej
> kieszeni, nie?

Na początku kariery motocyklowej kupiłem niemarketingowy kask Tiger za
120 zeta, miesiąc po kupnie ptak obesrał mi szybkę i gówno wżarło się
tak, że nie szło tego wyczyścić, kupiłem więc nową szybkę. Długo
niestety nie pojeździłem bo podczas tankowania padaki zostawiłem
skorupę na siedzeniu, wiatr zawiał, garnek spadł na glebę i się
rozpękł.
Kupiłem marketingowego Shoeia który kosztował więcej niż moja Jawa,
służy mi do tej pory, raz wymieniłem szybkę bo się zużyła nieco.

A Wy możecie jeździć z chinolem na głowie, w zasadzie nie moja
sprawa ;P

Pozdrawiam
Lisciasty /Jelcz-Laskowice. Zadupie Wroclawia/
--
Kawidło GPZ 550 '82
Tygrys '05

On 2011-04-15, Lisciasty wrote:
>
> Na początku kariery motocyklowej kupiłem niemarketingowy kask Tiger za
> 120 zeta,
>
Przeplaciles chlopie, ja kupilem za 60.

--
Artur
ZZR 1200

On 15 Kwi, 12:32, AZ wrote:
> On 2011-04-15, Lisciasty wrote:
> Przeplaciles chlopie, ja kupilem za 60.

To było ze 12 lat temu, wtedy to był wypas więc musiał kosztować ;)

Pozdrawiam
Lisciasty /Jelcz-Laskowice. Zadupie Wrocławia/
--
Kawidło GPZ 550 '82
Tygrys '05

>Pokombinuj chwilę: jeśli chińczyk jest w stanie zrobić kask za 5
>złotych to zgadnij gdzie jest produkowany Twój kask za tysiaka?

Akurat mam kask za 200zl ;) a wymienię napewno nie na taki za
tysiaka. Chinol może i jest w stanie zrobić za 5zł ale o jakieś
testy, kontrolę jakości i porządne materiały bym ich nie
posądzał. Jasną sprawą jest że tysiak czy dwa za kask nie
odzwierciedla realnego kosztu produkcji ale 5zł też abstrakcyjnie
niskie.

--

morghul

Użytkownik morghul napisał w wiadomości
news:io8qlc$trk$1@news.onet.pl...
> testy, kontrolę jakości i porządne materiały bym ich nie posądzał. Jasną
> sprawą jest że tysiak czy dwa za kask nie odzwierciedla realnego kosztu
> produkcji ale 5zł też abstrakcyjnie niskie.

Po jebnięciu z reguły łeb zawsze zostaje w całości. Niezależnie od tego, czy
jest obuty w kask za 20 czy 2000 pln. Problem przewaznie jest z dopasowaniem
reszty mięsa do całego łba... tak żeby to jakoś wyglądało.

--
Grzybol

>Pokombinuj chwilę: jeśli chińczyk jest w stanie zrobić kask za 5
>złotych to zgadnij gdzie jest produkowany Twój kask za tysiaka?

Jak kask na allegro kosztuje 12zł to produkcja nie kosztuje 5zł tylko 50gr.
Trzeba doliczyć: zysk chińczyka, transport, cło, podatek vat, magazynowanie,
opłatę do allegro i oczywiście własny zysk z którego jeszcze kilka opłat
trzeba zrobić. Myślę że 50gr to max jaki jest koszt produkcji.
Teraz idź do sklepu i kup dwie śrubki którymi jest przykręcona szyba do
kasku. Ile zapłacisz?
Ale za to jakie to będą śrubki !!!

Jacek

W dniu 2011-04-14 23:23, morghul pisze:

> Technologia w państwie środka idzie do przodu i badania wykazały
> ze blanda to przeżytek, teraz dual visor jest na topie ;)

Fajne. Może do spawania warto by to kupić. Ochrona głowy i przyłbica w
jednym.
Może trzeba by chińczykom podpowiedzieć aby jeszcze tą szybę zrobili
samościemnającą.

--
M.

On 14 Kwi, 23:23, morghul wrote:
> moto.allegro.pl/czarny-matowy-bezpieczny-kask-helmet-dwie-szyb...
> Technologia w pa stwie rodka idzie do przodu i badania wykaza y
> ze blanda to prze ytek, teraz dual visor jest na topie ;)
> A swoj droga te badziewne kaski po 12z id jak woda na allegromoto.allegro.pl/kaski-i-odziez-kaski-4075?order=bd&change_view=1
> wi c pewnie markowe potaniej przy takiej konkurencji ;)
>
> --
>
> morghul

Wkurwia mnie ta dzisiejsza byle jakość. A Niemcy się wycfanili: choc
przenoszą produkcję do Chin to jednocześnie chińskiego badziewia nie
sprowadzają do siebie w niebotycznych ilościach tak jak Polska.
Wkurwia mnie nie to że można teraz kupić skuterek za 1499 zł w tesko
przed bramkami ale to że idzie to wszystko jak świeże bułeczki a
tatusiowie kupują swoim łepkom te tanie skuterki, które pojeżdża pół
może rok a potem jak zużyta lalka wędrują gdzieś do komórki i nie
wiadomo nawet jak to naprawić, a do skuterka tatuś kupi temu samemu
łepkowi kask za 19,99, bo po co łepkowi droższy. Kask to kask
niee,..

W dniu 2011-04-15 21:13, Ryback pisze:

> Wkurwia mnie ta dzisiejsza byle jakość. A Niemcy się wycfanili: choc
> przenoszą produkcję do Chin to jednocześnie chińskiego badziewia nie
> sprowadzają do siebie w niebotycznych ilościach tak jak Polska.
> Wkurwia mnie nie to że można teraz kupić skuterek za 1499 zł w tesko
> przed bramkami ale to że idzie to wszystko jak świeże bułeczki a
> tatusiowie kupują swoim łepkom te tanie skuterki, które pojeżdża pół
> może rok a potem jak zużyta lalka wędrują gdzieś do komórki i nie
> wiadomo nawet jak to naprawić, a do skuterka tatuś kupi temu samemu
> łepkowi kask za 19,99, bo po co łepkowi droższy. Kask to kask
> niee,..

Ja mysle, ze wantkotfurcy chodzilo nie o cene ale o budowe kasku,
sprobuj tym jechac szybciej w zachmurzony, albo deszczowy dzien lub po
zmierzchu, jak podniesiesz ciemna szybe leb ci urwie przy wiekszej predkosci
--
Pozdrawiam
Michal V-R
gg 9409047
----------------------------------------
żyje sie raz, pozniej sie tylko straszy
----------------------------------------

> Ja mysle, ze wantkotfurcy chodzilo nie o cene ale o budowe
> kasku, sprobuj tym jechac szybciej w zachmurzony, albo
> deszczowy dzien lub po zmierzchu, jak podniesiesz ciemna szybe
> leb ci urwie przy wiekszej predkosci
> --

Sam jesteś tfurca :P

Cena jak cena, chinol u siebie sprzedaje to pewnie za dolca ;)
ale faktycznie, innowacja jest porażająca. Widziałem już kaski
sprzedawane z dwoma szybkami ale nie zamontowanym jednocześnie ;)


--

morghul

> Sam jesteś tfurca :P
W jednym przypadku nawet stfurca :-P

>
> Cena jak cena, chinol u siebie sprzedaje to pewnie za dolca ;)
> ale faktycznie, innowacja jest porażająca. Widziałem już kaski
> sprzedawane z dwoma szybkami ale nie zamontowanym jednocześnie ;)

Sa, a najwiecej tego, to chyba na kazdym motobajzlu jest - tam mnogo
tego zjawiska :-)


--
Pozdrawiam
Michal V-R
gg 9409047
----------------------------------------
żyje sie raz, pozniej sie tylko straszy
----------------------------------------

On 2011-04-14 23:23, morghul wrote:
> moto.allegro.pl/czarny-matowy-bezpieczny-kask-helmet-dwie-szyby-i1546537516.html

prawie jak Blender z Futuramy :-D
piękne..

--
jeDrASS

A ja mam taki za 2 tysie i nie byl robiony w chinach ale w germanii. Czasem
przejezdzam kolo tej fabryki.
Mialem juz pare roznych kaskow, zdecydowanie ten za 2 tysie jest najlepszy
jezeli chodzi o wygluszenie, jakosc, starannosc wykonania. A imie jedo
Schuberth C3.
Kapec

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl

>A ja mam taki za 2 tysie i nie byl robiony w chinach ale w
>germanii. Czasem
> przejezdzam kolo tej fabryki.

Ja też, widać po fabryce że drogie kaski produkują ;)


--

morghul

Użytkownik morghul napisał w wiadomości news:io96m1$jj3$1@news.onet.pl...
> >A ja mam taki za 2 tysie i nie byl robiony w chinach ale w germanii.
> >Czasem
>> przejezdzam kolo tej fabryki.
>
> Ja też, widać po fabryce że drogie kaski produkują ;)

Po samej autobahnie widać, że drogie kaski produkują.

--
Jasio
etz vfr