Odcinkowy pomiar prędkości spowalnia ruch
2016-07-08 22:00:47 - z
przewidują przepisy.
Powoduje to spowolnienie ruchu, mniejszą płynność i nowe inne zagrożenia
na drodze.
Takie to są skutki działalności rozbuchanego opiekuńczego państwa.
Niby śmieszne gdyby nie z ręki niby wykształconych ludzi i za moje/nasze
podatki.
Tak wiem... następne będą obowiązkowe gpsy w autach.
Tylko że też polegną bo hakerzy złamią wszystko. ;-)
z
Re: Odcinkowy pomiar prędkości spowalnia ruch
2016-07-09 00:10:01 - Myjk
> Takie to są skutki działalności rozbuchanego opiekuńczego państwa.
Trzeba mieć nie pokolei w głowie, aby w tej sytuacji
piętnować "państwo", a nie tych debili za kierownicą.
--
Pozdor
Myjk
Re: Odcinkowy pomiar prędkości spowalnia ruch
2016-07-09 00:42:21 - Tomasz Pyra
> Fri, 8 Jul 2016 22:00:47 +0200, z
>
>> Takie to są skutki działalności rozbuchanego opiekuńczego państwa.
>
> Trzeba mieć nie pokolei w głowie, aby w tej sytuacji
> piętnować "państwo", a nie tych debili za kierownicą.
Decydeńci państwowi jako "profesjonaliści" powinni potrafić przewidzieć
skutki swoich działań.
Ale z tą połową to gruba przesada - powiedziałbym że raczej jedzie się 70
na ograniczeniu do 90 :)
Re: Odcinkowy pomiar prędkości spowalnia ruch
2016-07-09 09:00:50 - z
> Trzeba mieć nie pokolei w głowie, aby w tej sytuacji
> piętnować "państwo", a nie tych debili za kierownicą.
Trzeba mieć nie pokolei w głowie żeby nie przewidzieć jakie będą tego
skutki. Państwo ma specjalistów od wszystkiego włączając psychologię ruchu.
W omawiany reportażu podawano przykład gdzie na tych 90 kierowcy jadą 50
bo mają zakodowane przez lata że jak łapanka to pewnie 50 i nie chcą
ryzykować. Psychologia.
Trzeba trochę pomyśleć zanim się wyda miliony z naszych podatków
z
Re: Odcinkowy pomiar prędkości spowalnia ruch
2016-07-09 09:03:03 - z
za co bierze pensje?
z
Re: Odcinkowy pomiar prędkości spowalnia ruch
2016-07-09 10:32:49 - t-1
> Czy musi dojść do tragicznego wypadku żeby jeden debil z drugim zatrybił
> za co bierze pensje?
>
Jest to z natury niemożliwe.
Re: Odcinkowy pomiar prędkości spowalnia ruch
2016-07-09 14:00:45 - Budzik
> Jak donoszą tvny :-) kierowcy zwalniają i jadą o połowę wolniej niż
> przewidują przepisy.
> Powoduje to spowolnienie ruchu, mniejszą płynność i nowe inne zagrożenia
> na drodze.
>
> Takie to są skutki działalności rozbuchanego opiekuńczego państwa.
>
> Niby śmieszne gdyby nie z ręki niby wykształconych ludzi i za moje/nasze
> podatki.
>
> Tak wiem... następne będą obowiązkowe gpsy w autach.
> Tylko że też polegną bo hakerzy złamią wszystko. ;-)
>
To teraz trzeba podniesc o 1/3 limit i sie wyrówna :)
Re: Odcinkowy pomiar prędkości spowalnia ruch
2016-07-09 14:04:05 - Myjk
> Trzeba mieć nie pokolei w głowie żeby nie przewidzieć jakie będą tego
> skutki.
Niestety, na debili nie ma recepty. Skoro na drodze jest dopuszczalna 90/h
a po drodze poruszają się kierowcy, którzy zdali egzamin i znają się na
ruchu drogowym, to trudno zakładać że będą jechać 50, skoro mogą 90.
> Państwo ma specjalistów od wszystkiego włączając psychologię ruchu.
Psychologii głupoty nikt nie studiuje.
> W omawiany reportażu podawano przykład gdzie na tych 90 kierowcy jadą 50
> bo mają zakodowane przez lata że jak łapanka to pewnie 50 i nie chcą
> ryzykować. Psychologia.
Czyli idioci. Do nich miej pretensję. Przy FR też debile zwalniają poniżej
dopuszczalnej -- od razu widać od kogo trzymać się z daleka, skoro taki
tuman wsiada za kółko i nie wie jaka jest dopuszczalna prędkość.
> Trzeba trochę pomyśleć zanim się wyda miliony z naszych podatków
Podtrzymuję, winna jest nieogarnięta swołocz, a nie "państwo".
Poza tym, ja chcę widzieć więcej pomiarów odcinkowych, to zdecydowanie
lepsze niż FD -- z czasem bydło się nauczy ile można jechać w danym
miejscu. Niewykluczone, że przełoży się to także na miejsca, gdzie pomiarów
nie będzie.
--
Pozdor
Myjk
Re: Odcinkowy pomiar prędkości spowalnia ruch
2016-07-09 14:59:06 - s...@g...com
> Użytkownik z ...@...pl ...
>
> > Jak donoszą tvny :-) kierowcy zwalniają i jadą o połowę wolniej niż
> > przewidują przepisy.
> > Powoduje to spowolnienie ruchu, mniejszą płynność i nowe inne zagrożenia
> > na drodze.
> >
> > Takie to są skutki działalności rozbuchanego opiekuńczego państwa.
> >
> > Niby śmieszne gdyby nie z ręki niby wykształconych ludzi i za moje/nasze
> > podatki.
> >
> > Tak wiem... następne będą obowiązkowe gpsy w autach.
> > Tylko że też polegną bo hakerzy złamią wszystko. ;-)
> >
> To teraz trzeba podniesc o 1/3 limit i sie wyrówna :)
Albo pomontować takie "jedziesz bezpiecznie" liczniki.
IMHO dając znać kierowcy że jedzie w limicie i podziękować mu sieloną lampka i
usmiechem zdziała się więcej niż głupimi przepisami.
A precyzja tych "dziękowałek" jest IMHO całkiem dobra. Bo nie raz jechałem i
widziałem prędkośc z gps i ta którą mi pokazywała "dziekowałka" i były dokładne co do
1-2km/h.
Zresztą nie ma co sie denerwować, nie raz widziałem kierowników co jechali 10-20 km/h
poniżej licznikowego limitu (na krajówkach gdzie limit był 50-70-90). Więc nie
koniecznie to wina ogólnej głupoty tylko bardzo wyjątkowych jednostek które sie
trafiają.
Re: Odcinkowy pomiar prędkości spowalnia ruch
2016-07-09 15:43:04 - Shrek
> Sat, 9 Jul 2016 09:00:50 +0200, z
>
>> Trzeba mieć nie pokolei w głowie żeby nie przewidzieć jakie będą tego
>> skutki.
>
> Niestety, na debili nie ma recepty. Skoro na drodze jest dopuszczalna 90/h
> a po drodze poruszają się kierowcy, którzy zdali egzamin i znają się na
> ruchu drogowym, to trudno zakładać że będą jechać 50, skoro mogą 90.
To nie do końca jest prawda.
Jaka jest(była) tu dopuszczalna?
http://r-scale-f4.dcs.redcdn.pl/scale/o2/tvn/web-con
tent/m/p2/i/59f51fd6937412b7e56ded1ea2470c25/6e48f8d
e-b739-11e3-8555-0025b511226e.jpg?type=1&quality=95&
srcmode=4&srcx=0/1&srcy=0/1&srcw=1024&srch=768&dstw=
1024&dsth=768
Niby wszystko zgodnie z prawem, ale na bakier z logiką - i potem nie ma
się co dziwić, że jak nie jeżdzisz konkretną trasą często i nie jesteś
pewny jakie jest ograniczenie (a w zasadzie jakie było ostatnio), to
widząc fotoradar, ludziki zwalniają do 50, nawet widząc 70.Po prostu tak
zostali wytresowani... I jest to jak najbardziej wina ustawiaczy znaków.
Optymalnie byłoby, żeby przed fotopstryczkiem było powtórzone
ograniczenie, bo przecież nie zależy nam na testowaniu spostrzegawczości
kierowców, a na tym, żeby jechali zgodnie z ograniczeniem - prawda? No i
na obrazku masz właśnie taką sytuację - "powtórzone" ograniczenie (70),
ale wolno 50. I czemu się potem dziwić, że przed fotoradarami ludzie
zwalniają do 50, skoro logika i wszelkie znaki na niebie i drogowe,
mówią że 70 a jednak 50?
Shrek.