Odszkodowanie za utratę wartości pojadu po kolizji
2016-04-27 15:08:02 - m...@g...com
pojazdu po kolizji? Auto 11 miesięcy, koszt naprawy wyniósł blisko połowę wartości.
Sam jeżdżę autem, które w drugim roku maiło sporego dzwona - wszystko co było
naprawiane po latach wyszło jako bardziej lub mniej kosztowana naprawa.
Jacek
Re: Odszkodowanie za utratę wartości pojadu po kolizji
2016-04-27 17:12:22 - Cavallino
> Czy ktoś przerabiał uzyskanie od ubezpieczyciela sprawcy zwrotu utraconej wartości
pojazdu po kolizji?
Tak.
Do biegłego, wycena utraty wartości i jak nie chcą oddać to do sądu.
Re: Odszkodowanie za utratę wartości pojadu po kolizji
2016-04-27 18:21:28 - "T."
> W dniu 27.04.2016 o 15:08, m...@g...com pisze:
>> Czy ktoś przerabiał uzyskanie od ubezpieczyciela sprawcy zwrotu
>> utraconej wartości pojazdu po kolizji?
>
> Tak.
> Do biegłego, wycena utraty wartości i jak nie chcą oddać to do sądu.
>
Nie do końca. W przypadku dalszego użytkowania pojazdu po wcześniejszym
przywróceniu do stanu sprzed wypadku, nie ma żadnej utraty wartości.
Taka utrata następuje wyłącznie w momencie sprzedaży i jest w oczywisty
sposób zależna od wieku auta. W przypadku np. auta 15-letniego utrata
wartości po wypadku sprzed 14 lat to np. 500 zł, a w przypadku sprzedaży
auta w miarę nowego ta kwota może być istotnie większa.
Sprzedając auto po wypadku za mniejszą kwotę należy mieć oświadczenie
nabywcy, że gdyby auto było bezwypadkowe cena byłaby ustalona wyższa
(zdaje się że musi być konkretnie jaka). Z czymś takim należy udać się
do biegłego i potem do ubezpieczyciela, o ile roszczenia się nie
przedawniły.
Sprawa w sądzie jest bardzo prawdopodobna - wtedy nabywca musi zgodzić
się, żeby być świadkiem (tu nie jestem pewny, bo byc może nie ma nic do
gadania). I dopiero wtedy można coś ugrać.
Można też ugrać finansowo inną sprawę - przy ustalaniu wartości
samochodu do wypłaty odszkodowania. W praktyce: znajoma miała stłuczkę w
marcu. Samochód był ubezpieczony od kwietnia poprzedniego roku. Składka
była wyliczona od wartości auta z tego właśnie kwietnia, natomiast
odszkodowanie chciano wypłacić według cen rynkowych obowiązujących w
momencie stłuczki, a więc 11 miesięcy później (no i rocznikowo o rok
starsze auto). Założyła sprawę w sądzie i wygrała, podając w
uzasadnieniu wniosku, że składkę płaciła od wartości auta w kwietniu
poprzedniego roku i nie mają tu zastosowania jakieś ceny rok później.
Mogło mieć znaczenie, że znajoma to adwokat... :-)
T.
Re: Odszkodowanie za utratę wartości pojadu po kolizji
2016-04-27 18:31:58 - WS
> Nie do końca. W przypadku dalszego użytkowania pojazdu po wcześniejszym
> przywróceniu do stanu sprzed wypadku, nie ma żadnej utraty wartości.
NSA mial inne zdanie
https://rf.gov.pl/najczestsze-pytania-i-odpowiedzi/U
trata_wartosci_handlowej_pojazdu__20879
> W praktyce: znajoma miała stłuczkę w
> marcu. Samochód był ubezpieczony od kwietnia poprzedniego roku. Składka
> była wyliczona od wartości auta z tego właśnie kwietnia, natomiast
> odszkodowanie chciano wypłacić według cen rynkowych obowiązujących w
> momencie stłuczki, a więc 11 miesięcy później (no i rocznikowo o rok
> starsze auto). Założyła sprawę w sądzie i wygrała, podając w
> uzasadnieniu wniosku, że składkę płaciła od wartości auta w kwietniu
> poprzedniego roku i nie mają tu zastosowania jakieś ceny rok później.
> Mogło mieć znaczenie, że znajoma to adwokat... :-)
To jz zalezy czy OC, czy AC ...
W AC od podpisanej umowy (w PZU jest chyba jakas doplata za "stala wartosc pojazdu
podczas trwania umowy"
WS
Re: Odszkodowanie za utratę wartości pojadu po kolizji
2016-04-27 21:10:18 - Tomasz Pyra
> W dniu 2016-04-27 o 17:12, Cavallino pisze:
>> W dniu 27.04.2016 o 15:08, m...@g...com pisze:
>>> Czy ktoś przerabiał uzyskanie od ubezpieczyciela sprawcy zwrotu
>>> utraconej wartości pojazdu po kolizji?
>>
>> Tak.
>> Do biegłego, wycena utraty wartości i jak nie chcą oddać to do sądu.
>>
> Nie do końca. W przypadku dalszego użytkowania pojazdu po wcześniejszym
> przywróceniu do stanu sprzed wypadku, nie ma żadnej utraty wartości.
Utrata wartości następuje tylko i wyłącznie w chwili szkody - ficzynie nie
ma możliwości żeby wystąpiła kiedykolwiek wcześniej lub później.
Jeżeli samochód który ma 11 miesięcy wart jest powiedzmy 100.000zł, a
samochód 11 miesięczny po poważnej naprawie wart jest 90.000zł, to skutki
szkody są wyższe o te 10000zł.
Bo jego właściciel w wyniku szkody nie jest już posiadaczem rzeczy wartej
100tys, a rzeczy wartej o 10tys mniej, bo naprawa przywracająca 100%
wartości przedmiotu sprzed szkody jest zazwyczaj niemożliwa bądź
nieopłacalna, ponieważ niewymazywalna historia jest składnikiem wartości
pojazdu.
> Taka utrata następuje wyłącznie w momencie sprzedaży i jest w oczywisty
> sposób zależna od wieku auta. W przypadku np. auta 15-letniego utrata
> wartości po wypadku sprzed 14 lat to np. 500 zł, a w przypadku sprzedaży
> auta w miarę nowego ta kwota może być istotnie większa.
A po 50 latach? ;)
Jaka będzie za 50 lat różnica między zabytkiem w idealnym stanie ze 100%
oryginalnych części, a samochodem który w wieku 11 miesięcy został
naprawiony i części zostały powymieniane?
Różnica przekracza obecną wartość pojazdu :)
Re: Odszkodowanie za utratę wartości pojadu po kolizji
2016-04-27 23:25:15 - Cavallino
> W dniu 2016-04-27 o 17:12, Cavallino pisze:
>> W dniu 27.04.2016 o 15:08, m...@g...com pisze:
>>> Czy ktoś przerabiał uzyskanie od ubezpieczyciela sprawcy zwrotu
>>> utraconej wartości pojazdu po kolizji?
>>
>> Tak.
>> Do biegłego, wycena utraty wartości i jak nie chcą oddać to do sądu.
>>
> Nie do końca. W przypadku dalszego użytkowania pojazdu po wcześniejszym
> przywróceniu do stanu sprzed wypadku, nie ma żadnej utraty wartości.
A Ty co, biegły jesteś?
Bo u mnie biegły wycenił taką stratę na 5% wartości auta sprzed wypadku
i tyle sąd zasądził.
> Taka utrata następuje wyłącznie w momencie sprzedaży i jest w oczywisty
> sposób zależna od wieku auta. W przypadku np. auta 15-letniego
Mówimy o autach nowych, max. kilkuletnich.
A nie 0 15 letnich struclach, które już żadnej wartości nie mają, albo
po naprawie może się ona podnieść.
Re: Odszkodowanie za utratę wartości pojadu po kolizji
2016-04-28 08:51:00 - "T."
> Dnia Wed, 27 Apr 2016 18:21:28 +0200, T. napisał(a):
>
>> W dniu 2016-04-27 o 17:12, Cavallino pisze:
>>> W dniu 27.04.2016 o 15:08, m...@g...com pisze:
>>>> Czy ktoś przerabiał uzyskanie od ubezpieczyciela sprawcy zwrotu
>>>> utraconej wartości pojazdu po kolizji?
>>>
>>> Tak.
>>> Do biegłego, wycena utraty wartości i jak nie chcą oddać to do sądu.
>>>
>> Nie do końca. W przypadku dalszego użytkowania pojazdu po wcześniejszym
>> przywróceniu do stanu sprzed wypadku, nie ma żadnej utraty wartości.
>
> Utrata wartości następuje tylko i wyłącznie w chwili szkody - ficzynie nie
> ma możliwości żeby wystąpiła kiedykolwiek wcześniej lub później.
>
> Jeżeli samochód który ma 11 miesięcy wart jest powiedzmy 100.000zł, a
> samochód 11 miesięczny po poważnej naprawie wart jest 90.000zł, to skutki
> szkody są wyższe o te 10000zł.
> Bo jego właściciel w wyniku szkody nie jest już posiadaczem rzeczy wartej
> 100tys, a rzeczy wartej o 10tys mniej, bo naprawa przywracająca 100%
> wartości przedmiotu sprzed szkody jest zazwyczaj niemożliwa bądź
> nieopłacalna, ponieważ niewymazywalna historia jest składnikiem wartości
> pojazdu.
>
Wartość przedmiotów w większości przypadków jest zależna od otoczenia
rynkowego. Nie płacisz w obrazie za płótno i farby, ale taką cenę, jaką
uzgodnisz ze sprzedającym. Podobnie jest w przypadku samochodu. W
szczególnym przypadku może nastąpić podwyższenie wartości auta (masz AC
z opcją wymiany części na nowe, masz dzwon w aucie 20-letnim i pół auta
wymieniają Ci na nowe). Więc nie ma czegoś takiego jak piszesz, że
jeździsz autem mniejszej wartości. Tak mogłoby być, gdyby samochód
stracił jakieś własności użytkowe, ale zwykle naprawa sprowadza stan
auta do stanu sprzed wypadku, funkcjonalnie identycznego.
Przykład, który podałeś, jest słuszny tylko w przypadku, kiedy to auto
sprzedasz właśnie natychmiast po naprawie za 90 000 zł. Po 20 latach
całe auto będzie warte 1500 zł i nie ma absolutnie żadnej utraty
wartości o 10 tys. zł. Wartość określa się w momencie sprzedaży.
Inaczej sytuacja będzie wyglądać w momencie szkody całkowitej, ale wtedy
auto jest właśnie sprzedawane firmie ubezpieczeniowej i ona określa tę
wartość.
>
>> Taka utrata następuje wyłącznie w momencie sprzedaży i jest w oczywisty
>> sposób zależna od wieku auta. W przypadku np. auta 15-letniego utrata
>> wartości po wypadku sprzed 14 lat to np. 500 zł, a w przypadku sprzedaży
>> auta w miarę nowego ta kwota może być istotnie większa.
>
> A po 50 latach? ;)
> Jaka będzie za 50 lat różnica między zabytkiem w idealnym stanie ze 100%
> oryginalnych części, a samochodem który w wieku 11 miesięcy został
> naprawiony i części zostały powymieniane?
> Różnica przekracza obecną wartość pojazdu :)
>
Dyskusja bezprzedmiotowa - roszczenia finansowe przedawniają się, w tym
przypadku chyba po 3 latach. Po 50 latach od wypadku nikt nie będzie
wnikał, jaka była wartość auta przed wypadkiem. No bo właśnie wartosć
tego auta nie będzie wartością samochodu, jako pojazdu wykonującego
określoną pracę (jazdę), ale jako przedmiot kolekcjonerski. Sam widzisz,
że wtedy jego wartosc będzie większa, może być nawet większa niż
samochodu nowego. A jak wspomniałem wyżej - wartość auta naprawa w
szczególnych sytuacjach może podwyższyć. Kupujesz auto na szrocie za 100
zł i robisz z niego cacuszko - wartośc wzrośnie czy zmaleje?
T.
T.
Re: Odszkodowanie za utratę wartości pojadu po kolizji
2016-04-28 08:52:33 - "T."
> W dniu 27.04.2016 o 18:21, T. pisze:
>> W dniu 2016-04-27 o 17:12, Cavallino pisze:
>>> W dniu 27.04.2016 o 15:08, m...@g...com
>>> pisze:
>>>> Czy ktoś przerabiał uzyskanie od ubezpieczyciela sprawcy zwrotu
>>>> utraconej wartości pojazdu po kolizji?
>>>
>>> Tak.
>>> Do biegłego, wycena utraty wartości i jak nie chcą oddać to do sądu.
>>>
>> Nie do końca. W przypadku dalszego użytkowania pojazdu po wcześniejszym
>> przywróceniu do stanu sprzed wypadku, nie ma żadnej utraty wartości.
>
> A Ty co, biegły jesteś?
Nie, żona jest :-)
> Bo u mnie biegły wycenił taką stratę na 5% wartości auta sprzed wypadku
> i tyle sąd zasądził.
>
1. Dopiero sąd.
2. Znam przypadki, kiedy nie zasądził.
T.
Re: Odszkodowanie za utratę wartości pojadu po kolizji
2016-04-28 10:01:33 - Tomasz Pyra
>> Jeżeli samochód który ma 11 miesięcy wart jest powiedzmy 100.000zł, a
>> samochód 11 miesięczny po poważnej naprawie wart jest 90.000zł, to skutki
>> szkody są wyższe o te 10000zł.
> Wartość przedmiotów w większości przypadków jest zależna od otoczenia
> rynkowego. Nie płacisz w obrazie za płótno i farby, ale taką cenę, jaką
> uzgodnisz ze sprzedającym. Podobnie jest w przypadku samochodu. W
> szczególnym przypadku może nastąpić podwyższenie wartości auta (masz AC
> z opcją wymiany części na nowe, masz dzwon w aucie 20-letnim i pół auta
> wymieniają Ci na nowe).
AC to polisa dobrowolna i jej warunki kształtują się dowolnie - zupełnie
inna bajka. Tam może być napisane że jak Ci ukradną furę, to muszą oddać
samolot.
> Więc nie ma czegoś takiego jak piszesz, że
> jeździsz autem mniejszej wartości. Tak mogłoby być, gdyby samochód
> stracił jakieś własności użytkowe, ale zwykle naprawa sprowadza stan
> auta do stanu sprzed wypadku, funkcjonalnie identycznego.
Stan funkcjonalny to tylko jeden ze składników wartości.
Jak auto zostanie "naprawione" przez zamalowanie wgnieceń wałkiem, farbą
olejną, to stan funkcjonalny pozostanie, ale wartość pojazdu będzie dużo
niższa.
Na wartość również wpływa stan estetyki, historia napraw jak i oryginalność
części.
> Przykład, który podałeś, jest słuszny tylko w przypadku, kiedy to auto
> sprzedasz właśnie natychmiast po naprawie za 90 000 zł.
Zmiana wartości pojazdu następuje w czasie szkody i późniejszej naprawy.
To czy to auto w danej chwili, czy kiedykolwiek później sprzedasz,
zmodyfikujesz, podarujesz komuś, czy postanowisz oddać je do stacji
demontażu pojazdów - nie ma to żadnego wpływu na jego wartość w chwili
szkody i po szkodzie.
> Po 20 latach
> całe auto będzie warte 1500 zł i nie ma absolutnie żadnej utraty
> wartości o 10 tys. zł.
A po 40 latach będzie warte 100.000zł.
Wartość w przyszłości to trudna sztuka - potrzebna jest conajmniej szklana
kula, dlatego nikt się nie podejmie wyceny przyszłościowej, bo nie wiadomo
co się w przyszłości z samochodem będzie działo.
> Wartość określa się w momencie sprzedaży.
Wartość rzeczy określa się w każdym momencie - w szczególności w momencie
powstania szkody, gdzie ubezpieczyciel zawsze określa wartość pojazdu przed
szkodą, choćby w celu ustalenia maksymalnej wartości wypłacenia
odszkodowania.
> Inaczej sytuacja będzie wyglądać w momencie szkody całkowitej, ale wtedy
> auto jest właśnie sprzedawane firmie ubezpieczeniowej i ona określa tę
> wartość.
Nie jest to prawda - w przypadku szkody całkowitej stan własności pojazdu
się nie zmienia, więc mylisz się co do sprzedaży.
Tzw. "szkoda całkowita" to tryb wypłacania odszkodowania w którym ponieważ
doprowadzenie samochodu do stanu sprzed szkody wymagałoby nakładów
finansowych przewyższających wartość pojazdu, to ubezpieczyciel bez naprawy
samochodu, ustala wartość pojazdu przed szkodą i po szkodzie, i wypłaca
odszkodowanie w tej wysokości.
Zgodnie z prawem i wyrokami sądów, ten etap ustalania odszkodowania za
różnicę wartości trzeba zrobić również jeżeli wykonano naprawy. Niektórzy
nieuczciwi ubezpieczyciele starają się tego nie zrobić, ale jest to
niezgodne z prawem i logiką.
>> Jaka będzie za 50 lat różnica między zabytkiem w idealnym stanie ze 100%
>> oryginalnych części, a samochodem który w wieku 11 miesięcy został
>> naprawiony i części zostały powymieniane?
>> Różnica przekracza obecną wartość pojazdu :)
>>
> Dyskusja bezprzedmiotowa - roszczenia finansowe przedawniają się, w tym
> przypadku chyba po 3 latach.
Odszkodowanie wypłaca się niezwłocznie - termin ustawowy to chyba nawet 14
czy 30 dni. Więc nie ma mowy o tym żeby cokolwiek zdążyło się przedawnić.
Re: Odszkodowanie za utratę wartości pojadu po kolizji
2016-04-28 10:13:58 - "r...@k...pl"
"T." <k...@i...pl> napisał(-a):
> >>> Do biegłego, wycena utraty wartości i jak nie chcą oddać to do sądu.
> >>>
> >> Nie do końca. W przypadku dalszego użytkowania pojazdu po wcześniejszym
> >> przywróceniu do stanu sprzed wypadku, nie ma żadnej utraty wartości.
> >
> > A Ty co, biegły jesteś?
>
> Nie, żona jest :-)
I tak powiedziała?