Urwana(?) świeca żarowa
2016-04-13 10:28:04 - Trybun
swobodnie się okręca, natomiast nie idzie jej dokręcić , ani wyjąć z
gniazda. Pytanie do praktyków - co się stało i czy jazda z taka świecą
nie skończy się, np. jej wpadnięciem do komory spalania? Niby wszystko
wskazuje na to że została ukręcona, ale w takim wypadku dlaczego
ukręcona końcówka nie chce wyjść, no i dlaczego kontrolka świec nie
wykazuje awarii?
Re: Urwana(?) świeca żarowa
2016-04-13 12:38:54 - Lewis
> Próba wykręcenia świecy żarowej za skutkowała tym że świeca, jej łeb
> swobodnie się okręca, natomiast nie idzie jej dokręcić , ani wyjąć z
> gniazda. Pytanie do praktyków - co się stało i czy jazda z taka świecą
> nie skończy się, np. jej wpadnięciem do komory spalania? Niby wszystko
> wskazuje na to że została ukręcona, ale w takim wypadku dlaczego
> ukręcona końcówka nie chce wyjść, no i dlaczego kontrolka świec nie
> wykazuje awarii?
O może powiesz nam w jakim samochodzie i jakim konkretnie silniku?
Świece zapiekają się zazwyczaj poniżej gwintu, wpaść do cylindra raczej
nie wpadnie, prędzej wystrzeli w maskę ale to też po wielu godzinach
lania penetratora ;)
--
Pozdrawiam
Lewis
Re: Urwana(?) świeca żarowa
2016-04-13 13:22:43 - Trybun
> W dniu 2016-04-13 o 10:28, Trybun pisze:
>> Próba wykręcenia świecy żarowej za skutkowała tym że świeca, jej łeb
>> swobodnie się okręca, natomiast nie idzie jej dokręcić , ani wyjąć z
>> gniazda. Pytanie do praktyków - co się stało i czy jazda z taka świecą
>> nie skończy się, np. jej wpadnięciem do komory spalania? Niby wszystko
>> wskazuje na to że została ukręcona, ale w takim wypadku dlaczego
>> ukręcona końcówka nie chce wyjść, no i dlaczego kontrolka świec nie
>> wykazuje awarii?
>
> O może powiesz nam w jakim samochodzie i jakim konkretnie silniku?
> Świece zapiekają się zazwyczaj poniżej gwintu, wpaść do cylindra
> raczej nie wpadnie, prędzej wystrzeli w maskę ale to też po wielu
> godzinach lania penetratora ;)
>
Auto to Matrix, natomiast co do silnika - trzycylindrowy CRDI, moc, o
ile się nie mylę 90KM. Podobno jest to jednostka "żywcem" wzięta z
Mercedesa, z obciętym jednym cylindrem. Podobno także w Smarcie używana.
Poniżej? Ale myślisz że ona się urwała? Bo skoro gwint nadal ja trzyma w
gnieździe to dlaczego ta urwana, sama końcówka nie wyjść?
Co byś radził - w trybie pilnym szukać specjalisty który się tym zajmuje
czy jeździć i zrobić jak będzie okazja?
Re: Urwana(?) świeca żarowa
2016-04-13 13:37:24 - Lewis
> W dniu 2016-04-13 o 12:38, Lewis pisze:
>> W dniu 2016-04-13 o 10:28, Trybun pisze:
>>> Próba wykręcenia świecy żarowej za skutkowała tym że świeca, jej łeb
>>> swobodnie się okręca, natomiast nie idzie jej dokręcić , ani wyjąć z
>>> gniazda. Pytanie do praktyków - co się stało i czy jazda z taka świecą
>>> nie skończy się, np. jej wpadnięciem do komory spalania? Niby wszystko
>>> wskazuje na to że została ukręcona, ale w takim wypadku dlaczego
>>> ukręcona końcówka nie chce wyjść, no i dlaczego kontrolka świec nie
>>> wykazuje awarii?
>>
>> O może powiesz nam w jakim samochodzie i jakim konkretnie silniku?
>> Świece zapiekają się zazwyczaj poniżej gwintu, wpaść do cylindra
>> raczej nie wpadnie, prędzej wystrzeli w maskę ale to też po wielu
>> godzinach lania penetratora ;)
>>
>
> Auto to Matrix, natomiast co do silnika - trzycylindrowy CRDI, moc, o
> ile się nie mylę 90KM. Podobno jest to jednostka "żywcem" wzięta z
> Mercedesa, z obciętym jednym cylindrem. Podobno także w Smarcie używana.
> Poniżej? Ale myślisz że ona się urwała? Bo skoro gwint nadal ja trzyma w
> gnieździe to dlaczego ta urwana, sama końcówka nie wyjść?
> Co byś radził - w trybie pilnym szukać specjalisty który się tym zajmuje
> czy jeździć i zrobić jak będzie okazja?
A próbowałeś wyciągnąć tę końcówkę?
Do zimy możesz spokojnie jeździć, jak się zaczną mrozy będzie problem z
odpalaniem.
Ale z praktyki Ci powiem, że zrób to przy pierwszej możliwej okazji bo
później Ci nie odpali w najmniej oczekiwanym momencie jak będziesz
musiał gdzieś dojechać na gwałt ;)
--
Pozdrawiam
Lewis
Re: Urwana(?) świeca żarowa
2016-04-13 15:03:54 - Trybun
>
> A próbowałeś wyciągnąć tę końcówkę?
> Do zimy możesz spokojnie jeździć, jak się zaczną mrozy będzie problem
> z odpalaniem.
>
> Ale z praktyki Ci powiem, że zrób to przy pierwszej możliwej okazji bo
> później Ci nie odpali w najmniej oczekiwanym momencie jak będziesz
> musiał gdzieś dojechać na gwałt ;)
>
Tak, próbowałem, jest w miarę luźna, ale nawet kombinerkami nie daje się
wyciągać.. Tak w podsumowaniu - myślisz że jednak świeca jest urwana i
nic poza wizytą w warsztacie nie da się zrobić? Nie daje mi spokoju to
że ona, a przynajmniej ten luźny fragment, nie chce wyjść.. Może ona
jednak dała się wykręcić, a trzyma się w gnieździe tylko na jakimś
nagarze.. Tylko że wtedy pewnie byłby przedmuch...? Ch*ra, chyba diabeł
mnie podkusił aby się za to zabierać..
Re: Urwana(?) świeca żarowa
2016-04-13 19:17:30 - neoniusz
>> Próba wykręcenia świecy żarowej za skutkowała tym że świeca, jej łeb
>> swobodnie się okręca, natomiast nie idzie jej dokręcić , ani wyjąć z
>> gniazda. Pytanie do praktyków - co się stało i czy jazda z taka świecą
>> nie skończy się, np. jej wpadnięciem do komory spalania? Niby wszystko
>> wskazuje na to że została ukręcona, ale w takim wypadku dlaczego
>> ukręcona końcówka nie chce wyjść, no i dlaczego kontrolka świec nie
>> wykazuje awarii?
>
> O może powiesz nam w jakim samochodzie i jakim konkretnie silniku?
To nic nie zmienia. Swiece zarowe wygladaja tak samo. I tak samo sie
ukrecaja.
Re: Urwana(?) świeca żarowa
2016-04-13 19:24:14 - neoniusz
> Tak, próbowałem, jest w miarę luźna, ale nawet kombinerkami nie daje się
> wyciągać.. Tak w podsumowaniu - myślisz że jednak świeca jest urwana i
> nic poza wizytą w warsztacie nie da się zrobić? Nie daje mi spokoju to
> że ona, a przynajmniej ten luźny fragment, nie chce wyjść.. Może ona
> jednak dała się wykręcić, a trzyma się w gnieździe tylko na jakimś
> nagarze.. Tylko że wtedy pewnie byłby przedmuch...? Ch*ra, chyba diabeł
> mnie podkusił aby się za to zabierać..
Nie probuj jej przypadkiem wyrwac, bo narobisz sobie tylko problemu.
Poki jest ukrecona, jest OK, jeszcze da sie uratowac. Jak bedziesz
probowal wyciagnac to tylko zlamiesz pret grzewczym, a jak sie zlamie w
zlym miejscu (tak ze bedzie wystawal z reszty elementu) to nikt ci tego
nie wyciagnie, bo nie beda ryzykowac zepsucia sobie sprzetu. Znajdz
warsztat, ktory ma sprzet i bez problemu ci to wyciagna. W warsztacie
wyrwa caly pret i wtedy da sie wykrecic reszte.
Re: Urwana(?) świeca żarowa
2016-04-13 19:48:01 - neoniusz
>> Tak, próbowałem, jest w miarę luźna, ale nawet kombinerkami nie daje się
>> wyciągać.. Tak w podsumowaniu - myślisz że jednak świeca jest urwana i
>> nic poza wizytą w warsztacie nie da się zrobić? Nie daje mi spokoju to
>> że ona, a przynajmniej ten luźny fragment, nie chce wyjść.. Może ona
>> jednak dała się wykręcić, a trzyma się w gnieździe tylko na jakimś
>> nagarze.. Tylko że wtedy pewnie byłby przedmuch...? Ch*ra, chyba diabeł
>> mnie podkusił aby się za to zabierać..
>
> Nie probuj jej przypadkiem wyrwac, bo narobisz sobie tylko problemu.
> Poki jest ukrecona, jest OK, jeszcze da sie uratowac. Jak bedziesz
> probowal wyciagnac to tylko zlamiesz pret grzewczym, a jak sie zlamie w
> zlym miejscu (tak ze bedzie wystawal z reszty elementu) to nikt ci tego
> nie wyciagnie, bo nie beda ryzykowac zepsucia sobie sprzetu. Znajdz
> warsztat, ktory ma sprzet i bez problemu ci to wyciagna. W warsztacie
> wyrwa caly pret i wtedy da sie wykrecic reszte.
Zobacz sobie
http://player.pl/programy-online/samochod-marzen-kup
-i-zrob-odcinki,918/odcinek-12,mercedes-w210,S07E12,
50324.html?atpl#play
od 16:00
Re: Urwana(?) świeca żarowa
2016-04-13 21:40:31 - Lewis
> W dniu 13.04.2016 o 12:38, Lewis pisze:
>>> Próba wykręcenia świecy żarowej za skutkowała tym że świeca, jej łeb
>>> swobodnie się okręca, natomiast nie idzie jej dokręcić , ani wyjąć z
>>> gniazda. Pytanie do praktyków - co się stało i czy jazda z taka świecą
>>> nie skończy się, np. jej wpadnięciem do komory spalania? Niby wszystko
>>> wskazuje na to że została ukręcona, ale w takim wypadku dlaczego
>>> ukręcona końcówka nie chce wyjść, no i dlaczego kontrolka świec nie
>>> wykazuje awarii?
>>
>> O może powiesz nam w jakim samochodzie i jakim konkretnie silniku?
>
> To nic nie zmienia. Swiece zarowe wygladaja tak samo. I tak samo sie
> ukrecaja.
>
Za to problem niesygnalizowania awarii świecy żarowej już nie...
--
Pozdrawiam
Lewis
Re: Urwana(?) świeca żarowa
2016-04-14 09:20:09 - Trybun
> W dniu 13.04.2016 o 15:03, Trybun pisze:
>> Tak, próbowałem, jest w miarę luźna, ale nawet kombinerkami nie daje się
>> wyciągać.. Tak w podsumowaniu - myślisz że jednak świeca jest urwana i
>> nic poza wizytą w warsztacie nie da się zrobić? Nie daje mi spokoju to
>> że ona, a przynajmniej ten luźny fragment, nie chce wyjść.. Może ona
>> jednak dała się wykręcić, a trzyma się w gnieździe tylko na jakimś
>> nagarze.. Tylko że wtedy pewnie byłby przedmuch...? Ch*ra, chyba diabeł
>> mnie podkusił aby się za to zabierać..
>
> Nie probuj jej przypadkiem wyrwac, bo narobisz sobie tylko problemu.
> Poki jest ukrecona, jest OK, jeszcze da sie uratowac. Jak bedziesz
> probowal wyciagnac to tylko zlamiesz pret grzewczym, a jak sie zlamie
> w zlym miejscu (tak ze bedzie wystawal z reszty elementu) to nikt ci
> tego nie wyciagnie, bo nie beda ryzykowac zepsucia sobie sprzetu.
> Znajdz warsztat, ktory ma sprzet i bez problemu ci to wyciagna. W
> warsztacie wyrwa caly pret i wtedy da sie wykrecic reszte.
Czyli tylko warsztat.. Dziękuję za wyjaśnienie i radę.