Pozwolenia na budowe

robercik-us Data ostatniej zmiany: 2011-04-21 15:41:31

Pozwolenia na budowe

2011-04-20 22:08:07 - robercik-us

biznes.onet.pl/tk-ustawa-zmieniajaca-prawo-budowlane-niekonstytuc,18496,4248648,1,news-detal

I bardzo dobrze...
Brak pozwoleń wcale nie uprościłby procedury, a zagrożenie...

Załatwianie papierów pod budowę to coś więcej niż tylko samo PNB, to
masa różnych uzgodnień i załatwień, a PNB, to jakby zwieńczenie pewnego
etapu tego korowodu.

Potem zresztą jest kolejny korowód i gadanie, że zniesienie PNB uprości
sprawę może przekonać chyba tylko nieznających jej od strony praktycznej :-)

To już sensowniej byłoby uprościć procedury odbioru budynku i pozwolenia
na użytkowanie, bo to jakaś paranoja jest...

pozdr
Robert G.



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-20 22:30:03 - Maciek

Dnia Wed, 20 Apr 2011 22:08:07 +0200, robercik-us napisał(a):

> To już sensowniej byłoby uprościć procedury odbioru budynku i pozwolenia
> na użytkowanie, bo to jakaś paranoja jest...

A najsensowniej byloby te cala papierologie zliwkidowac - od pozwolen,
przez uzgodnienia, po odbiory. Na swojej ziemi budujesz co chcesz i jak
chcesz. Jak sie komus zawali na leb, to odpowiadasz karnie. Ludzie budujacy
domy sa dorosli i maja obowiazek myslec i byc odpowiedzialni, a nie liczyc
na normy, przepisy i odbiory.

Tak to funkcjonowalo przez wieki i ludzkosc nie wyginela.

--
Maciek



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-20 22:36:19 - robercik-us

Użytkownik Maciek napisał:
> Tak to funkcjonowalo przez wieki i ludzkosc nie wyginela.
>
> --

To by było przegięcie w drugą strone. Jakaś ewidencja tego wszystkiego
musi być - w końcu ludzi na świecie coraz więcej i szczególnie obszary
gęsto zaludnione/zabudowane nie mogą pozostać bez żadnej kontroli.

pozdr
Robert G.



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-20 22:42:42 - Maciek

Dnia Wed, 20 Apr 2011 22:36:19 +0200, robercik-us napisał(a):

>w końcu ludzi na świecie coraz więcej i szczególnie obszary
> gęsto zaludnione/zabudowane nie mogą pozostać bez żadnej kontroli.

A mozesz to jakos uzasadnic? Bo ja nie znam lepszej kontroli niz wlasny
zdrowy rozsadek.

A tam, gdzie lape kladzie panstwo, zaczyna sie biurokracja i mnozenie
absurdow.

--
Maciek



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-20 22:55:25 - M

W dniu 2011-04-20 22:42, Maciek pisze:
> Dnia Wed, 20 Apr 2011 22:36:19 +0200, robercik-us napisał(a):
>
>> w końcu ludzi na świecie coraz więcej i szczególnie obszary
>> gęsto zaludnione/zabudowane nie mogą pozostać bez żadnej kontroli.
>
> A mozesz to jakos uzasadnic? Bo ja nie znam lepszej kontroli niz wlasny
> zdrowy rozsadek.

Czyj? Twój? Mój zdrowy rozsądek jest OK ale za twój nie dałbym złamanego
grosza. Twój zdrowy rozsądek jest do dupy.

Zdrowy rozsądek ekipy budowlanej też jest do niczego (o czym kilku na
tej grupie się przekonało).


> A tam, gdzie lape kladzie panstwo, zaczyna sie biurokracja i mnozenie
> absurdow.

Gdyby zlikwidować wszelkie uwarunkowania związane z budowami to za
jakieś 100-200lat dopracowalibyśmy się dzisiejszego modelu. Historia
powtórzyłaby się dokładnie. Nie widzę powodu, by cofać się.

Natomiast dzisiejsze procedury oparte są o technologie i możliwości
sprzed 20lat - należałoby się zastanowić po co one są i opracować je na
nową (w dużej mierze upraszczając).

M.





Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-20 23:09:21 - Maciek

Dnia Wed, 20 Apr 2011 22:55:25 +0200, M napisał(a):

> Czyj? Twój? Mój zdrowy rozsądek jest OK ale za twój nie dałbym złamanego
> grosza. Twój zdrowy rozsądek jest do dupy.

Alez oczywiscie - dlatego ja odpowiadam za swoj dom, a Ty za swoj. Czyli
kazdy z nas polega na wlasnym rozsadku.

--
Maciek



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 08:52:11 - yarecky

W dniu 2011-04-20 23:09, Maciek pisze:
> Dnia Wed, 20 Apr 2011 22:55:25 +0200, M napisał(a):
>
>> Czyj? Twój? Mój zdrowy rozsądek jest OK ale za twój nie dałbym złamanego
>> grosza. Twój zdrowy rozsądek jest do dupy.
>
> Alez oczywiscie - dlatego ja odpowiadam za swoj dom, a Ty za swoj. Czyli
> kazdy z nas polega na wlasnym rozsadku.
>
Tak, a jeśli obok Twojego domu sąsiad postawi 20-kondygnacyjny blok,
robiąc przy okazji sporo zamieszania pod/nad ziemią - też będziesz za
taką dowolnością?
Zakładając jeszcze, iż wynajmie fachowców których wywalił Kiki, to taki
blok pewnego dnia zawali się na Twój dom. Ciężkie (dosłownie i w
przenośni) przeżycie.

Ewentualnie - na swojej ziemi sąsiad postawi spalarnię odpadów,
zachowując 4m odstępu od granicy (no dobra - 3m, nie zrobi okna) -
będziesz to w stanie zaakceptować?

Nie może być dowolności w planie zagospodarowania - za dużo oszołomów
chadza po świecie :)

yarecky.



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 22:53:39 - M

W dniu 2011-04-20 23:09, Maciek pisze:
> Dnia Wed, 20 Apr 2011 22:55:25 +0200, M napisał(a):
>
>> Czyj? Twój? Mój zdrowy rozsądek jest OK ale za twój nie dałbym złamanego
>> grosza. Twój zdrowy rozsądek jest do dupy.
>
> Alez oczywiscie - dlatego ja odpowiadam za swoj dom, a Ty za swoj. Czyli
> kazdy z nas polega na wlasnym rozsadku.

Nie zrozumiałeś.

W związku z tym, że mój zdrowy rozsądek jest najlepszy, to ja mogę na
swojej działce stawiać takie rzeczy jak wymyślę (w końcu mam zdrowy
rozsądek i głupot nie robię) natomiast tobie nie wolno, bo twój zdrowy
rozsądek nie pozwala na ocenę tego co jest a co nie jest OK.

Ja to tak oceniam. I tak to wygląda z mojej perspektywy.

M.





Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 00:33:05 - Adam Płaszczyca

Dnia Wed, 20 Apr 2011 22:36:19 +0200, robercik-us napisał(a):

> To by było przegięcie w drugą strone. Jakaś ewidencja tego wszystkiego
> musi być
Musi? Po co?


--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 06:41:53 - Marek Dyjor

robercik-us wrote:
> Użytkownik Maciek napisał:
>> Tak to funkcjonowalo przez wieki i ludzkosc nie wyginela.
>>
>> --
>
> To by było przegięcie w drugą strone. Jakaś ewidencja tego wszystkiego
> musi być - w końcu ludzi na świecie coraz więcej i szczególnie obszary
> gęsto zaludnione/zabudowane nie mogą pozostać bez żadnej kontroli.

co chcesz kontrolować? ziemie któa jest czyjąś własnością.

Od ustalania zasad zabudowy są plany zagospodarowania i WZetki.

Skoro wg planu wolno budować to sobie buduję i już tylko zgodnie z WZ lub
Planem. PNB powinien sprawdzać zato czy są przestrzegane warunki WZ i Planu
a jak nie to karać.




Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 11:26:14 - robercik-us

Użytkownik Marek Dyjor napisał:
>
> co chcesz kontrolować? ziemie któa jest czyjąś własnością.
>
> Od ustalania zasad zabudowy są plany zagospodarowania i WZetki.

He... akurat samo pozwolenie na budowę, to najmniejszy pikuś w tym
wszystkim, zatem nic by się w zasadzie nie zmieniło w kwestii
uproszczenia dla Kowalskiego, jakby ustawa weszła.

Chodzi mi o to, że jak są pozwolenia, to przynajmniej jakaś
administracyjna ewidencja jest tego, co się w terenie dzieje. Jakby nie
było pozwoleń, to jeszcze gorzej przebiegałby odbiór - prawdopodobnie.
Miały być niby jakieś tam kontrole - - więcej urzędasów, dodatkowa
korupcja i koszty.

Poza tym... no kompromis jakiś musi być, bo jakby tak każdy sobie zaczął
budować wodociągi, gazociągi, kanalizacje... i co tam jeszcze wg...
MPZP... :-DDD to dopiero by się porobił bajzel. Przecież MPZP nie daje
żadnych szczegółów co do budowy każdego obiektu indywidualnie, a jedynie
ogólne wytyczne i pozostawia mimo wszystko sporą dowolność.

Wybaczcie, ale w skali pojedynczej działki to może wydawać się głupie,
jednak w skali całego regionu, już jakaś gospodarka musi być... to tak
samo jak z ekologią :-))).

Jestem za utrzymaniem PNB, ale za uproszczeniem pewnych procedur
związanych z samymi detalami budowy i odbioru - jej zakończenia.

pozdr
Robert G



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 13:58:41 - Marek Dyjor

robercik-us wrote:
> Użytkownik Marek Dyjor napisał:
>>
>> co chcesz kontrolować? ziemie któa jest czyjąś własnością.
>>
>> Od ustalania zasad zabudowy są plany zagospodarowania i WZetki.
>
> He... akurat samo pozwolenie na budowę, to najmniejszy pikuś w tym
> wszystkim, zatem nic by się w zasadzie nie zmieniło w kwestii
> uproszczenia dla Kowalskiego, jakby ustawa weszła.
>
> Chodzi mi o to, że jak są pozwolenia, to przynajmniej jakaś
> administracyjna ewidencja jest tego, co się w terenie dzieje. Jakby
> nie było pozwoleń, to jeszcze gorzej przebiegałby odbiór -
> prawdopodobnie. Miały być niby jakieś tam kontrole - - więcej
> urzędasów, dodatkowa korupcja i koszty.
>
> Poza tym... no kompromis jakiś musi być, bo jakby tak każdy sobie
> zaczął budować wodociągi, gazociągi, kanalizacje... i co tam jeszcze
> wg... MPZP... :-DDD to dopiero by się porobił bajzel. Przecież MPZP
> nie daje żadnych szczegółów co do budowy każdego obiektu
> indywidualnie, a jedynie ogólne wytyczne i pozostawia mimo wszystko
> sporą dowolność.

To ja proszę skrócić czas decyzji do 14 dni i spoko...




Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 14:19:29 - Kris


Użytkownik Marek Dyjor napisał w wiadomości
news:iop65j$fdf$1@news.onet.pl...
> robercik-us wrote:
>> Poza tym... no kompromis jakiś musi być, bo jakby tak każdy sobie
>> zaczął budować wodociągi, gazociągi, kanalizacje... i co tam jeszcze
>> wg... MPZP... :-DDD to dopiero by się porobił bajzel. Przecież MPZP
>> nie daje żadnych szczegółów co do budowy każdego obiektu
>> indywidualnie, a jedynie ogólne wytyczne i pozostawia mimo wszystko
>> sporą dowolność.
>
> To ja proszę skrócić czas decyzji do 14 dni i spoko...

Gównianych macie urzedników. U nas pozwolenia na budowe, odbiory itp są
załatwiane ekspresowo.


--
Pozdrawiam

Krzysiek




Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 14:39:55 - robercik-us

Użytkownik Kris napisał:
>
> Gównianych macie urzedników. U nas pozwolenia na budowe, odbiory itp są
> załatwiane ekspresowo.

Tu nie chodzi nawet ani o urzędników, ani o opieszałość/szybkość ich
działania.
Bardziej chodzi o to, że żeby przystąpić do wnioskowania o PNB, to
trzeba pozałatwiać mnóstwo spraw, które zazębiają się łańcuchowo, a
potem i odbiór wygląda tak samo...
Żeby uzyskać E, trzeba mieć C i B, a żeby mieć C, to trzeba uzyskać A i
D, a do C jest potrzebne jeszcze F, G i jakaś tam pieczątka...

Na wszystko trzeba czekać, bo ma swój bieg i tyle...
Ja na moment, kiedy mogłem złożyć dokumenty o wydanie PNB czekałem w
sumie chyba z 20 miesięcy... Samo PNB owszem... wydano mi jak
najbardziej terminowo.

Robiłem jedno zgłoszenie... i też trwało całe dwa miesiące, kiedy udało
mi się zgromadzić dokumenty, a potem miesiąc na uprawomocnienie.

Ot i biurokracja. Mur nie do przebicia głową...

pozdr
Robert G.



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 15:32:25 - mucher

On 21 Kwi, 14:39, robercik-us wrote:
> U ytkownik Kris napisa :
>
>
>
> > G wnianych macie urzednik w. U nas pozwolenia na budowe, odbiory itp s
> > za atwiane ekspresowo.
>
> Tu nie chodzi nawet ani o urz dnik w, ani o opiesza o /szybko ich
> dzia ania.
> Bardziej chodzi o to, e eby przyst pi do wnioskowania o PNB, to
> trzeba poza atwia mn stwo spraw, kt re zaz biaj si a cuchowo, a
> potem i odbi r wygl da tak samo...
> eby uzyska E, trzeba mie C i B, a eby mie C, to trzeba uzyska A i
> D, a do C jest potrzebne jeszcze F, G i jaka tam piecz tka...

Tak naprawdę wszystko rozbija się o prawo Parkinsona - mają 30 dni,
więc robią 30 dni. Terminu niezwłocznie czy bez zbędnej zwłoki z
kpa chyba w życiu nie pojmą.

Do tego zaangażowane jest w to 10 różnych urzędów, ezoteryka w stylu
wyłączeń z produkcji rolnej. A tak naprawdę co oznacza uzyskanie
PNB? Przeważnie nawet dziennika nie opieczętują w starostwie bez
klauzuli o ostateczności decyzji.

Nie wspominając już o liście braków do uzupełnienia - żenada, bo nie
wyrabiają się w przepisowe 30 dni, więc wrzucają cokolwiek, byle było
można sprawę podciągnąć jako szczególnie skomplikowaną (u mnie na
przykład domagali się explicite zwymiarowanej rzędnej okapu czy też
potraktowali zapis z MPZP zaleca się jako wymaganie).



mucher



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-20 22:40:12 - Budyń

Użytkownik Maciek napisał w wiadomości news:pzpq7qva4nah$.1iim9isb69rgm.dlg@40tude.net...
> A najsensowniej byloby te cala papierologie zliwkidowac - od pozwolen,
> przez uzgodnienia, po odbiory. Na swojej ziemi budujesz co chcesz i jak
> chcesz.

ciekawe czy bedziesz taki cwaniak jak koło twojego nowowybudowanego domu za 3 miliony sąsiad wybuduje świniarnie....


> Tak to funkcjonowalo przez wieki i ludzkosc nie wyginela.


chyba na etapie koczownictwa....




b.



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-20 22:47:28 - Maciek

Dnia Wed, 20 Apr 2011 22:40:12 +0200, Budyń napisał(a):

> ciekawe czy bedziesz taki cwaniak jak koło twojego nowowybudowanego
>domu za 3 miliony sąsiad wybuduje świniarnie....

Od tego powinno byc prawo cywilne.

> chyba na etapie koczownictwa....

Ciekawe. Pozwolenie na budowe to wymysl XX-wieczny. Wczesniej koczowalismy?

--
Maciek



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-20 23:01:51 - Budyń

Użytkownik Maciek napisał w wiadomości news:lwz4qllmcxbg.118iz2qqxp95j.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 20 Apr 2011 22:40:12 +0200, Budyń napisał(a):
>
>> ciekawe czy bedziesz taki cwaniak jak koło twojego nowowybudowanego
>>domu za 3 miliony sąsiad wybuduje świniarnie....
>
> Od tego powinno byc prawo cywilne.


od czego? Wg twojego pomysłu miał prawo wybudować to i wybudował.



>> chyba na etapie koczownictwa....
>
> Ciekawe. Pozwolenie na budowe to wymysl XX-wieczny. Wczesniej koczowalismy?


przypuszczasz ze nie nalezało sie jakiemus panu/ksiedzu pokłonic i o zgode poprosić? żartujesz chyba...







b.



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-20 23:08:15 - Maciek

Dnia Wed, 20 Apr 2011 23:01:51 +0200, Budyń napisał(a):

>od czego? Wg twojego pomysłu miał prawo wybudować to i wybudował.

Wybudwac mogl, smrodzic dookola juz niekoniecznie. Od rozwiazywania sporow
z dziedziny wspolzycia spolecznego w oparciu o zwyczaj, precedens itp.
Proba rozpisania zycia na paragrafy jest z gory skazana na niepowodzenie.

> przypuszczasz ze nie nalezało sie jakiemus panu/ksiedzu
> pokłonic i o zgode poprosić? żartujesz chyba...

Tam, gdzie to byla ziemia pana lub ksiedza. Ale ja patrze z perspektywy
pana, a ty automatycznie przyjales pozycje proszacego kmiecia - bez urazy.

Taka zgoda, jesli byla wymagana, na pewno nie byla zalezna od tego, czy
zdaniem tej czy innej osoby dom bedzie zgodny z jakas tam wyimaginowana
norma.

--
Maciek



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-20 23:24:45 - Budyń

Użytkownik Maciek napisał w wiadomości news:dkbheppx00up$.1aqmnsywppshh.dlg@40tude.net...
> Wybudwac mogl, smrodzic dookola juz niekoniecznie. Od rozwiazywania sporow
> z dziedziny wspolzycia spolecznego w oparciu o zwyczaj, precedens itp.
> Proba rozpisania zycia na paragrafy jest z gory skazana na niepowodzenie.

cholera, a mnie sie wydawało ze juz rzymianie sie szczycili prawem i uwazali to za osiągnięcie cywilizacyjne. Ale głupi ci rzymianie :)


>> przypuszczasz ze nie nalezało sie jakiemus panu/ksiedzu
>> pokłonic i o zgode poprosić? żartujesz chyba...
>
> Tam, gdzie to byla ziemia pana lub ksiedza. Ale ja patrze z perspektywy
> pana, a ty automatycznie przyjales pozycje proszacego kmiecia - bez urazy.


Zaplułem monitor, perspektywa pana, pewnie takiego jak hrabia Komorowski :) Słownik ortograficzny ci wysłać? (juz raz kiedyś jednemu wysłałem) Bo po dyrdymałach jakie wypisujesz to moze trzeba....


> Taka zgoda, jesli byla wymagana, na pewno nie byla zalezna od tego, czy
> zdaniem tej czy innej osoby dom bedzie zgodny z jakas tam wyimaginowana
> norma.

ja nie mówiłem ze były szczegółowe normy, tylko ze raczej nie dało sie od dawien dawna budować całkiem na dziko. Piszesz ze tak to działało a ja ci mowie ze nie -wygulaj sobie hasła: lokacja, prawo niemieckie, mozesz od razu uderzyć w głębokie sredniowiecze. Kawałki o inwizycji omijaj.



b.



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-20 23:40:40 - Maciek

Dnia Wed, 20 Apr 2011 23:24:45 +0200, Budyń napisał(a):

> cholera, a mnie sie wydawało ze juz rzymianie sie szczycili prawem i uwazali to za osiągnięcie cywilizacyjne. Ale głupi ci rzymianie :)

Tobie myli sie prawo z biurokracja. Jak wprowadza zezwolenia na oddychanie
albo nakaz prowadzenia samochodu w zielonym berecie, to tez bedziesz szual
uzasadnien?

>Słownik ortograficzny ci wysłać? (juz raz kiedyś jednemu wysłałem)

Dziekuje, radze sobie bez niego. Natomiast Tobie sie przyda - np. pod
litera R mozesz sie dowiedziec, ze Rzymianie piszemy wielka litera :)

>Bo po dyrdymałach jakie wypisujesz to moze trzeba....

Na razie nijak nie uzasadniles swoich tez. Nie umiesz zyc nbez nakazow i
zakazow, czy jak?

> ja nie mówiłem ze były szczegółowe normy,
>tylko ze raczej nie dało sie od dawien dawna budować całkiem na dziko. Piszesz ze tak to działało a ja ci mowie ze nie -wygulaj sobie hasła: lokacja, prawo niemieckie, mozesz od razu uderzyć w głębokie sredniowiecze. Kawałki o inwizycji omijaj.

Po pierwsze, ja pisze o wlasnym domu na wlasnej ziemi - czyli
jednorodzinnym. Miasta to osobna historia. Po drugie, jak juz sobie
wyguglales, ze bylo cos takiego jak lokacja, to doguglaj sobie jeszcze, ze
istnialy miejscowosci nielokowane i nikt nie nakazywal tam rozbiorki domow.
Na wsiach - o zgrozo - chalupy budowali ciesle i murarze bez uprawnien, bo
takowych nie bylo. Niektore z ich dziel stoja po dzis dzien.

--
Maciek



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 08:41:35 - Budyń

Użytkownik Maciek napisał w wiadomości news:bhky2d3b5avo.175eou29u54ld.dlg@40tude.net...
> Tobie myli sie prawo z biurokracja. Jak wprowadza zezwolenia na oddychanie
> albo nakaz prowadzenia samochodu w zielonym berecie, to tez bedziesz szual
> uzasadnien?

A tobie sie myli brak praw co proponowałeś, z dobrym prawem.

> Na razie nijak nie uzasadniles swoich tez. Nie umiesz zyc nbez nakazow i
> zakazow, czy jak?

jakich tez? Ja nic nie proponowałem, tylko twierdze ze sie mylisz uznając, ze w wiekach minionych panowało pełne bezprawie w sprawach budowlanych.


> Po pierwsze, ja pisze o wlasnym domu na wlasnej ziemi - czyli
> jednorodzinnym.

świniarnia aktualna, nadal sobie życzysz, czy przemyslałes ten pomysł?

>Miasta to osobna historia.

och, zapomniałeś wspomnieć -jak bez prawa to czemu nie wszędzie, jestes niekonsekwentny. Jesli w miastach zadowoliłoby cie dobre prawo budowlane, to czemu wies pozostawić bez żadnych kodeksów - jak dobre prawo to i na wsi sie sprawdzi.

>Po drugie, jak juz sobie
> wyguglales, ze bylo cos takiego jak lokacja, to doguglaj sobie jeszcze, ze
> istnialy miejscowosci nielokowane i nikt nie nakazywal tam rozbiorki domow.

Jasne, wystarczyło je najechać i spalić :)


> Na wsiach - o zgrozo - chalupy budowali ciesle i murarze bez uprawnien, bo
> takowych nie bylo. Niektore z ich dziel stoja po dzis dzien.

O cechach rzemieslniczych słyszałes? Zdaje sie, ze ja w ostatnim roku przeczytałem wiecej historycznych ksiązek niz ty przez całe zycie...


Weź juz przestań pitolić i napisz ze potrzebna nam dobre prawo budowlane i tyle. Bede mogłe sie z tobą zgodzić, a też bedziemy w sferze urojeń :)






b.








Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 09:39:25 - Maciek

Dnia Thu, 21 Apr 2011 08:41:35 +0200, Budyń napisał(a):

> och, zapomniałeś wspomnieć -jak bez prawa to czemu nie wszędzie, jestes niekonsekwentny. Jesli w miastach zadowoliłoby cie dobre prawo budowlane, to czemu wies pozostawić
>bez żadnych kodeksów - jak dobre prawo to i na wsi sie sprawdzi.

Czytaj caly watek i ze zrozumieniem. Nie wszystko, co przydatne w miescie,
jest potrzebne na wsi.

> O cechach rzemieslniczych słyszałes?

Czlowieku! Cech byl od zawsze organizacja dzialajaca oddolnie - przez i dla
zrzeszonych w nim rzemieslnikow. Co to ma wspolnego z dzisiejszym systemem
uprawnien, zezwolen, kontroli i odbiorow?

>Zdaje sie, ze ja w ostatnim roku przeczytałem wiecej historycznych ksiązek niz ty przez całe zycie...

Masz racje, zdaje ci sie.

Nie ma o czym gadac, masz mentalnosc niewolnika, ktorego przeraza, ze
mogloby braknac swistka z pieczatka, bo przeciez ktos musi mu pokazac co
wolno, czego nie wolno, ktoredy chodzic, itp., itd.

Z mojej strony koniec tematu.

--
Maciek



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 11:20:58 - Budyń

Użytkownik Maciek napisał w wiadomości news:14wdbd2cy9wy9.155bb19zja24h$.dlg@40tude.net...
> Nie ma o czym gadac, masz mentalnosc niewolnika, ktorego przeraza, ze
> mogloby braknac swistka z pieczatka, bo przeciez ktos musi mu pokazac co
> wolno, czego nie wolno, ktoredy chodzic, itp., itd.
>
> Z mojej strony koniec tematu.


Bardzo słusznie. Wszyscy ci piszą ze bzdure wymysliłeś a ty sie upierasz. Mentalność głupca? Ale nie odpowiadaj....





b.




Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 11:23:28 - Maciek

Dnia Thu, 21 Apr 2011 11:20:58 +0200, Budyń napisał(a):

> Bardzo słusznie. Wszyscy ci piszą ze bzdure wymysliłeś a ty sie upierasz.
>Mentalność głupca? Ale nie odpowiadaj....

W kontekscie tresci reszty twoich wypowiedzi uznaje to za komplement.

--
Maciek



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-22 22:32:06 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Budyń napisał:
>> Na wsiach - o zgrozo - chalupy budowali ciesle i murarze bez uprawnien, bo
>> > takowych nie bylo. Niektore z ich dziel stoja po dzis dzien.
> O cechach rzemieslniczych słyszałes? Zdaje sie, ze ja w ostatnim roku przeczytałem wiecej historycznych ksiązek niz ty przez całe zycie...

Partacze to mogli drewniane parterowe chałupy stawiać albo chlewiki z
kamienia miejscowego murować. Kamienicę w mieście to już tylko
członkowie cechu murarzy a ci co potrafili coś wyższego jak kamienica
postawić to do cechu nie należeli - ci to już mieli gildię, ci z cechu
pracowali dla nich jako podwykonawcy...

--
Darek




Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-23 10:53:47 - quent

W dniu 2011-04-20 23:24, Budyń pisze:
> cholera, a mnie sie wydawało ze juz rzymianie sie szczycili prawem i uwazali to za osiągnięcie cywilizacyjne. Ale głupi ci rzymianie :)

Nie mieszaj do tego prawa rzymskiego.
To co teraz mamy można nazwać narzędziem w rękach rządzących ale na
pewno nie prawem.






Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-23 11:16:35 - robercik-us

Użytkownik quent napisał:
>
> To co teraz mamy można nazwać narzędziem w rękach rządzących ale na
> pewno nie prawem.
>

Zawsze i od zawsze tak było... nie ma co utyskiwać na prawo, i szukać
winnych, trzeba iść do przodu :-)

A to, że pozwolenia na budowę będą, to lepiej, niż gdyby ich nie było.
Procedura ich wydawania - przynajmniej w teorii - daje jakieś prawa
bezpośrednio zainteresowanym sąsiadom... a i względna kontrola jest nad
tym, co i kto chce uwalić na swoim placu :-).

Gadajcie sobie co chcecie, a ja uważam, że taka kontrola jest potrzebna :-).

pozdr
Robert G.



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 08:27:45 - Andrzej Ława

W dniu 20.04.2011 22:47, Maciek pisze:

>> ciekawe czy bedziesz taki cwaniak jak koło twojego nowowybudowanego
>> domu za 3 miliony sąsiad wybuduje świniarnie....
>
> Od tego powinno byc prawo cywilne.

Tia, i potem będziesz 3 lata czekał, aż sprawa trafi na wokandę, potem
przez następne 10 prawnicy cię puszczą z torbami i w międzyczasie
świniarnia albo splajtuje, albo wygrają sprawę.




Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 09:40:24 - Maciek

Dnia Thu, 21 Apr 2011 08:27:45 +0200, Andrzej Ława napisał(a):

> Tia, i potem będziesz 3 lata czekał, aż sprawa trafi na wokandę, potem
> przez następne 10 prawnicy cię puszczą z torbami i w międzyczasie
> świniarnia albo splajtuje, albo wygrają sprawę.

Oczywiscie, przy naszym sądownictwie to mrzonki.

--
Maciek



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 11:06:16 - Andrzej Ława

W dniu 21.04.2011 09:40, Maciek pisze:
> Dnia Thu, 21 Apr 2011 08:27:45 +0200, Andrzej Ława napisał(a):
>
>> Tia, i potem będziesz 3 lata czekał, aż sprawa trafi na wokandę, potem
>> przez następne 10 prawnicy cię puszczą z torbami i w międzyczasie
>> świniarnia albo splajtuje, albo wygrają sprawę.
>
> Oczywiscie, przy naszym sądownictwie to mrzonki.
>
Przy każdym. Wygra ten z układami, bogatszy albo tylko prawnicy.




Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 23:09:56 - M

W dniu 2011-04-21 09:40, Maciek pisze:
> Dnia Thu, 21 Apr 2011 08:27:45 +0200, Andrzej Ława napisał(a):
>
>> Tia, i potem będziesz 3 lata czekał, aż sprawa trafi na wokandę, potem
>> przez następne 10 prawnicy cię puszczą z torbami i w międzyczasie
>> świniarnia albo splajtuje, albo wygrają sprawę.
>
> Oczywiscie, przy naszym sądownictwie to mrzonki.

Przy każdym. Strony przed sądem mają równe prawa i mogą dochodzić swego.

Chyba, że wymyślisz prawo, w którym jeśli pozwany nie zdąży się obronić
to powód wygrywa. :-)

M.





Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 00:34:24 - Adam Płaszczyca

Dnia Wed, 20 Apr 2011 22:40:12 +0200, Budyń napisał(a):

> ciekawe czy bedziesz taki cwaniak jak koło twojego nowowybudowanego domu za 3 miliony sąsiad wybuduje świniarnie....

O ile będzie w kraju działający wymiar sprawiedliwości, to czemu nie?
Art. 415 KC i po sprawie.

Rzecz w tym, że mamy kulawy 'wymiar' 'sprawiedliwości' i pod tą patologię
ładujemy tysiące rozporządzeń urzędniczych.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 06:47:28 - Marek Dyjor

Budyń wrote:
> Użytkownik Maciek napisał w wiadomości
> news:pzpq7qva4nah$.1iim9isb69rgm.dlg@40tude.net...
>> A najsensowniej byloby te cala papierologie zliwkidowac - od
>> pozwolen, przez uzgodnienia, po odbiory. Na swojej ziemi budujesz co
>> chcesz i jak chcesz.
>
> ciekawe czy bedziesz taki cwaniak jak koło twojego nowowybudowanego
> domu za 3 miliony sąsiad wybuduje świniarnie....

zgodnie z planem zagospodarowania?

jak nie to PINB powinien dać 14 dni na rozbiórkę a 14 powinny wjechać
buldożery...




Jak w Krakowie pan na L nadbudował zabytkowy budynek bez żadnych uzgodnień w
okolicach rynku a następnie w obiekcie tym urządził sylwestra bez żadnych
odbiorów to skończyło się na tym że tylko trochę pokrzyczano. W NY musiałby
rozebrać to co zmajstrował i zapłacić solidną grzywnę.


Ja tylko słyszę jak to gdzieś PINB ukarał jakiegoś faceta za nielegalne
dobudowanie sobie ganku do domku, za duże samowole nikt sie nie bierze. Jak
masz forsę i tupet to możesz zrobić wszystko. Możesz wybebeszyć zabytkową
kamienicę i gówno ci zrobią, byle się tylko nie zawaliła.




Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 08:27:27 - Budyń

Użytkownik Marek Dyjor napisał w wiadomości news:iooct2$n3r$1@news.onet.pl...
>> ciekawe czy bedziesz taki cwaniak jak koło twojego nowowybudowanego
>> domu za 3 miliony sąsiad wybuduje świniarnie....
>
> zgodnie z planem zagospodarowania?
>


kiedy jasnie oswiecony chciał CAŁĄ papierologie zlikwidować wzorem (jak mu sie wydawało) wieków minionych. Jak całą, to i plany zagospodarowania. Wobec tego ta swiniarnia jest możliwa.



b.



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 08:30:27 - Andrzej Ława

W dniu 21.04.2011 06:47, Marek Dyjor pisze:

>> ciekawe czy bedziesz taki cwaniak jak koło twojego nowowybudowanego
>> domu za 3 miliony sąsiad wybuduje świniarnie....
>
> zgodnie z planem zagospodarowania?

Czyli jednak twierdzisz, że jakieś regulacje i kontrola muszą być.

> jak nie to PINB powinien dać 14 dni na rozbiórkę a 14 powinny wjechać
> buldożery...

I tak - ty uważasz, że zbudowałeś zgodnie z warunkami, ale PINB je
inaczej interpretuje i w trybie administracyjnym równają ci dom z
ziemią. A ty się możesz odwoływać do wszystkich świętych.

A tak jak masz pozwolenie, to masz dupochron, że wg. urzędu dany projekt
jest zgodny z warunkami i nie ma dyskusji.



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 08:25:51 - Andrzej Ława

W dniu 20.04.2011 22:30, Maciek pisze:

> A najsensowniej byloby te cala papierologie zliwkidowac - od pozwolen,
> przez uzgodnienia, po odbiory. Na swojej ziemi budujesz co chcesz i jak
> chcesz. Jak sie komus zawali na leb, to odpowiadasz karnie. Ludzie budujacy
> domy sa dorosli i maja obowiazek myslec i byc odpowiedzialni, a nie liczyc
> na normy, przepisy i odbiory.
>
> Tak to funkcjonowalo przez wieki i ludzkosc nie wyginela.

Tia, kupisz sobie działkę na spokojnej wsi, żeby sobie domek wybudować,
mieszkasz już dwa lata a tu nagle obok cementownię ktoś pobudował.

Myśl choć trochę...




Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 11:33:19 - Maciek

Dnia Thu, 21 Apr 2011 08:25:51 +0200, Andrzej Ława napisał(a):

> Tia, kupisz sobie działkę na spokojnej wsi, żeby sobie domek wybudować,
> mieszkasz już dwa lata a tu nagle obok cementownię ktoś pobudował.

Czy ja gdzies pisze o calkowitej rezygnacji z planow przestrzennych? Tego
sie nie da calkiem uniknac, bo wtedy panstwo nie mogloby realizowac jednej
z funkcji, ktorymi POWINNO sie zajmowac, a mianowicie ochrony srodowiska.

A jak juz pisal Marek Dyjor, dobry plan zalatwia sprawe.

Mam na mysli tylko i wylacznie budowanie domow jednorodzinnych - dla siebie
i u siebie.

--
Maciek



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 06:39:28 - Marek Dyjor

robercik-us wrote:
> biznes.onet.pl/tk-ustawa-zmieniajaca-prawo-budowlane-niekonstytuc,18496,4248648,1,news-detal
>
> I bardzo dobrze...
> Brak pozwoleń wcale nie uprościłby procedury, a zagrożenie...
>
> Załatwianie papierów pod budowę to coś więcej niż tylko samo PNB, to
> masa różnych uzgodnień i załatwień, a PNB, to jakby zwieńczenie
> pewnego etapu tego korowodu.
>
> Potem zresztą jest kolejny korowód i gadanie, że zniesienie PNB
> uprości sprawę może przekonać chyba tylko nieznających jej od strony
> praktycznej :-)
> To już sensowniej byłoby uprościć procedury odbioru budynku i
> pozwolenia na użytkowanie, bo to jakaś paranoja jest...

jedno i drugi jest paranoją.

procedury powinny zostać uproszczone i skrócone

wystarczyło by narzucioć sztywny termin 14 dni na wydanie pozwolenia na
budowę dla domów jendorodzinnych, przyłączy i instalacji gazowych,
generalnie drobnych budów, oraz 30 dniowy dla pozostałych. Za nie wydanie
grzywna 10 000 dla kierownika jednostki.





Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 22:56:22 - M

W dniu 2011-04-21 06:39, Marek Dyjor pisze:
> robercik-us wrote:
>> biznes.onet.pl/tk-ustawa-zmieniajaca-prawo-budowlane-niekonstytuc,18496,4248648,1,news-detal
>>
>>
>> I bardzo dobrze...
>> Brak pozwoleń wcale nie uprościłby procedury, a zagrożenie...
>>
>> Załatwianie papierów pod budowę to coś więcej niż tylko samo PNB, to
>> masa różnych uzgodnień i załatwień, a PNB, to jakby zwieńczenie
>> pewnego etapu tego korowodu.
>>
>> Potem zresztą jest kolejny korowód i gadanie, że zniesienie PNB
>> uprości sprawę może przekonać chyba tylko nieznających jej od strony
>> praktycznej :-)
>> To już sensowniej byłoby uprościć procedury odbioru budynku i
>> pozwolenia na użytkowanie, bo to jakaś paranoja jest...
>
> jedno i drugi jest paranoją.
>
> procedury powinny zostać uproszczone i skrócone
>
> wystarczyło by narzucioć sztywny termin 14 dni na wydanie pozwolenia na
> budowę dla domów jendorodzinnych, przyłączy i instalacji gazowych,
> generalnie drobnych budów, oraz 30 dniowy dla pozostałych. Za nie
> wydanie grzywna 10 000 dla kierownika jednostki.

Dokładnie. Te same procedury i przepisy obowiązują 100-metrowy wieżowiec
co budynek jednorodzinny (wiem, że trochę upraszczam). Poza tym
większość urzędników zapomniała po co są te przepisy.

M.



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-22 06:51:34 - Budyń

Użytkownik M napisał w wiadomości news:ioq5lm$6te$3@node2.news.atman.pl...
>> wystarczyło by narzucioć sztywny termin 14 dni na wydanie pozwolenia na
>> budowę dla domów jendorodzinnych, przyłączy i instalacji gazowych,
>> generalnie drobnych budów, oraz 30 dniowy dla pozostałych. Za nie
>> wydanie grzywna 10 000 dla kierownika jednostki.
>
> Dokładnie. Te same procedury i przepisy obowiązują 100-metrowy wieżowiec
> co budynek jednorodzinny (wiem, że trochę upraszczam). Poza tym
> większość urzędników zapomniała po co są te przepisy.


jedna panienka w wydziale architektury podobne pomysły skwitowała (pare lat temu rozmawialismy) - w kazdym projekcie znajdę jakis błąd i przed upływem 14dni odesle inwestorowi jesli nie zdąże wydac pozwolenia. Ciezko komentować...



b.



Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 14:26:03 - jachoska


Użytkownik robercik-us napisał w wiadomości
news:ionefa$rnh$1@news.onet.pl...
> biznes.onet.pl/tk-ustawa-zmieniajaca-prawo-budowlane-niekonstytuc,18496,4248648,1,news-detal
>
> I bardzo dobrze...

Ciężko powiedzieć czy byłoby lepiej, czy może wręcz przeciwnie.
Mnie osobiście pozwolenie na budowę w aktualnej formie nie mierzi jakoś
specjalnie (tyle że ja miałem Miejscowy Plan). Uważam, że procedura
rozpatrywania wniosku trwa za długo. No i pozyskiwanie niektórych dokumentów
w obrębie poszczególnych wydziałów Urzędu Miejskiego, po to żeby je złożyć w
innym wydziale Urzędu Miejskiego jest dość irytujące. Z nieznanych mi
względów różnego rodzaju prace geodetów też trwają długawo (tzn. te
formalne, a nie same pomiary).
Za to w nagrodę za niedogodności związane z uzyskaniem pozwolenia na budowę,
procedura odbioru domu (pewnie w budynkach użyteczności publicznej nie
wygląda to już tak kolorowo) jest teraz lekka, łatwa i przyjemna.
W przypadku uproszczenia formalności związanych z pozwoleniem, odbiór byłby
bardziej upierdliwy. A to może powodować różnego rodzaju pokusy u
odbierającego, bo przecież inwestor ma już wszystko gotowe i trudniej mu
będzie pozmieniać to co wydubodwane niż, np. nanieść zmiany na projekcie
tego co dopiero ma być wydudowane.
Pozdr.
Krzysiek



__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 6060 (20110421) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

www.eset.pl lub www.eset.com







Re: Pozwolenia na budowe

2011-04-21 15:41:31 - mucher

On 20 Kwi, 22:08, robercik-us wrote:
> biznes.onet.pl/tk-ustawa-zmieniajaca-prawo-budowlane-niekonsty...
>
> I bardzo dobrze...
> Brak pozwoleń wcale nie uprościłby procedury, a zagrożenie...
>
> Załatwianie papierów pod budowę to coś więcej niż tylko samo PNB, to
> masa różnych uzgodnień i załatwień, a PNB, to jakby zwieńczenie pewnego
> etapu tego korowodu.

No właśnie - a dziś prezydent podpisał ustawę deregulacyjną;
zastanawiam się czy to coś zmieni w procesie uzyskiwania pozwolenia?

mucher



Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS