gaz czy ekogroszek?

brunet.wp Data ostatniej zmiany: 2011-04-13 21:54:05

gaz czy ekogroszek?

2011-04-12 15:55:06 - brunet.wp

Witam,

Zastanawiam się czy ogrzewać za pomocą pieca na gaz czy ekogroszek.
Pewnie było już o tym tysiące razy, ale są pewne kwestie, które są
dość istotne a dla mnie dyskusyjne:

1. Praca kotła ekogroszkowego w lato (dla CWU). Czy podtrzymanie pracy
kotła aby podgrzewać tylko CWU ma sens ekonomiczny? Czy w tym samym
czasie kocioł gazowy nie wyszedłby taniej? Jako, że kocioł na
ekogroszek ma niższą sprawność niż gazowy, dużo ciepła będzie tracone,
więc powstanie dodatkowe, niepożądane źródło ciepła.

2. W przypadku braku gazu, kuchenka będzie elektryczna (indukcyjna).
Pomijając wady i zalety użytkowe kuchenki elektrycznej w stosunku do
gazowej, kuchenka elektryczna będzie dużo droższa w eksploatacji niż
gazowa (szczególnie jeśli się dużo gotuje - 5 osobowa rodzina).

Nie liczyłem dokładnie o ile więcej musiałbym wydać na ogrzewanie
gazem aniżeli ekogroszkiem, ale zakładając, że dom będzie nowy, dobrze
ocieplony to czy biorąc pod uwagę punkt 1. i 2. nie będą to bardzo
zbliżone koszty? Piec gazowy byłby kondensacyjny o wysokiej
sprawności. Czy ktoś może szacował koszty i brał pod uwagę te kwestie
o których wyżej wspomniałem?

Oczywiście inna sprawa, że gaz jest wygodniejszy w obsłudze, można
łatwiej sterować pracą, opał nie zajmuje cennego miejsca itd. Z tego
co wstępnie się orientowałem, to również ceny kotłów gazowych są
niższe niż tych na ekogorszek.

Proszę o opinie.



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-12 16:48:42 - Amir

1. Praca kotła ekogroszkowego w lato (dla CWU). Czy podtrzymanie pracy
kotła aby podgrzewać tylko CWU ma sens ekonomiczny? Czy w tym samym
czasie kocioł gazowy nie wyszedłby taniej? Jako, że kocioł na
ekogroszek ma niższą sprawność niż gazowy, dużo ciepła będzie tracone,
więc powstanie dodatkowe, niepożądane źródło ciepła.

2. W przypadku braku gazu, kuchenka będzie elektryczna (indukcyjna).
Pomijając wady i zalety użytkowe kuchenki elektrycznej w stosunku do
gazowej, kuchenka elektryczna będzie dużo droższa w eksploatacji niż
gazowa (szczególnie jeśli się dużo gotuje - 5 osobowa rodzina).

Moja opinia jest nastęująca:

Jesli dobrze ocieplisz dom i cenisz sobie wygodę i znacznie wyższe wydatki,
to Gaz polecam.
A mozesz zrobic tak jak moj znajomy i gaz i kocił szufladowy, uzywa
oczywiscie kotła szufladowego
czasami jak wyjedzie na dluzej, to zdalnie zonie uruchamia gaz.


Ja wybrałem kocioł szufladowy, (jeśli bys się zdecydował to innego nawet
nie bierz pod uwagę, temat wałkowany nie będe się rozpisywał, krotko: w nim
zapalisz i ekogroszkiem i miałem!)
i do dnia dzisiejszego poszło mi ok 3,5T miału kupionego w cenie ok 400zł.
cena przy zakupie 24T, zapakowanie w worki zajęło moze ze 3 godziny w 2
osoby.


a mam
dom nieocieplony jeszcze, ale starannie dopilnowane ocieplenie poddasza
(piwnica, parter, poddasz porotherm 38) powierzchnia ok 180m2 + piwnica

Wbrew pozorom mam bardzo czysto, raz na tydzien odkurzam co zajmuje kilka
minut.
w morozy ostrne co 2 dni czysciłem popielnik.
W domu ok 22-23stopnie

Jest znacznie taniej niż gazem, co do grzania latem to tak jak piszesz są
straty, ale mozesz dac przepływowy podgrzewacz,jednak moim zdaniem musisz
miec conajmniej 21kW, aby sprawdził się
albo do bojlera grzałkę elektryczną wrzucić na lato.

ja nastawiałem się na tanią eksploatację, w przyszłości na stare lata będzie
pompa ciepła.
instalacja przygotowana na to, tylko 4 odwierty wykonać po 50m i pompę
wstawic.

pozdrawiam

AT





Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-12 17:35:16 - robercik-us

Użytkownik Amir napisał:
> Ja wybrałem kocioł szufladowy, (jeśli bys się zdecydował to innego nawet
> nie bierz pod uwagę, temat wałkowany nie będe się rozpisywał, krotko: w nim
> zapalisz i ekogroszkiem i miałem!)

No myślę, że się rozpędzasz tu za bardzo...
Ja akurat mam ślimakowy i też mogę palić miałem i groszkiem. Dyskusja na
temat wyższości tłokowca nad ślimakowcem jest jak o wyższości świąt
bożego narodzenia nad wielkanocą.

> i do dnia dzisiejszego poszło mi ok 3,5T miału kupionego w cenie ok 400zł.

Teraz jeszcze dodaj, ze palisz od końca wrześnie 2010 i będzie komplet
;-))).

> a mam
> dom nieocieplony jeszcze, ale starannie dopilnowane ocieplenie poddasza
> (piwnica, parter, poddasz porotherm 38) powierzchnia ok 180m2 + piwnica
>

No to przyjmujemy te Twoje 180 m2 powierzchni ogrzewanej - to jak u mnie.

3,5 tony miału - spalanego ze sprawnością - bardzo dobrze jest jak
będzie do 65 %, masz z jednego kg powiedzmy 20 MJ x 0,65 = 13 MJ,
czyli... niech będzie :-) 4 kWh energii.

Tona to 4000 kWh. U Ciebie poszło 3,5 t, czyli 14000 kWh przez 200 dni w
nieocieplonym domu...

Wychodzi Ci zatem 70 kWh/dobę i 0,39 kWh/m2/dobę, a kocioł pracował ze
średnią mocą ok 2,92 kW... To Twój pierwszy sezon.

Coś ściemniasz... :-))). Uściśli, albo zaprzecz czemuś, co napisałem, bo
się mi nie zgadza.

U mnie idzie mniej więcej tyle kg węgla na dobę, ile wynosi
średniodobowa różnica temperatur zew/wew - i tym sposobem za całą zimę -
od połowy października - spaliłem coś ponad 4 tony węgla. Dom mam
ocieplony !!! I wcale nie uważam, że poszło mi dużo opału.

:-)

Do wątkotwórcy...
Jak masz gaz, to go rozważ, a jak będziesz chciał sobie zapalić i
zaoszczędzić, to kup za jakieś dwa tysiące zasypowy kocioł i wepnij go
jako alternatywę, a nie podstawowe źródło ogrzewania.

Kupowanie automatycznego kotła na węgiel za 6 do 8 tys tylko po to, by
był alternatywą dla gazu uważam za rozrzutność, chociaż i tak można. :-).

pozdrawiam
Robert G.



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-12 21:15:56 - Maniek4


Użytkownik robercik-us napisał w wiadomości
news:io1rfn$iqf$1@news.onet.pl...

> Tona to 4000 kWh. U Ciebie poszło 3,5 t, czyli 14000 kWh przez 200 dni w
> nieocieplonym domu...
>
> Wychodzi Ci zatem 70 kWh/dobę i 0,39 kWh/m2/dobę, a kocioł pracował ze
> średnią mocą ok 2,92 kW... To Twój pierwszy sezon.
>
> Coś ściemniasz... :-))). Uściśli, albo zaprzecz czemuś, co napisałem, bo
> się mi nie zgadza.
>
> U mnie idzie mniej więcej tyle kg węgla na dobę, ile wynosi średniodobowa
> różnica temperatur zew/wew - i tym sposobem za całą zimę - od połowy
> października - spaliłem coś ponad 4 tony węgla. Dom mam ocieplony !!! I
> wcale nie uważam, że poszło mi dużo opału.

Obliczen nie sprawdzam, ale odniose do gazu.
14000kWh to pesymistycznie 1647 m^3 gazu po niech bedzie nawet 2zl brutto
daje razem 3300zl. Wegiel niech bedzie po 800zl razy jak piszesz 4 tony to
3200zl. 14000kWh to wynik dos realny, ale gdzie schowac 24 tony mialu to nie
mam pojecia. :-)

> Do wątkotwórcy...
> Jak masz gaz, to go rozważ, a jak będziesz chciał sobie zapalić i
> zaoszczędzić, to kup za jakieś dwa tysiące zasypowy kocioł i wepnij go
> jako alternatywę, a nie podstawowe źródło ogrzewania.
>
> Kupowanie automatycznego kotła na węgiel za 6 do 8 tys tylko po to, by był
> alternatywą dla gazu uważam za rozrzutność, chociaż i tak można. :-).

Tez tak mysle. Za cene samego kotla bez reszty instalacji mozna pare sezonow
ogrzac samym gazem. Nie ma to zadnego sensu ekonomicznego.

Pozdro.. TK





Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-12 21:29:52 - robercik-us

Użytkownik Maniek4 napisał:
> Obliczen nie sprawdzam, ale odniose do gazu.
> 14000kWh to pesymistycznie 1647 m^3 gazu po niech bedzie nawet 2zl brutto
> daje razem 3300zl. Wegiel niech bedzie po 800zl razy jak piszesz 4 tony to
> 3200zl. 14000kWh to wynik dos realny,

Dla nieocieplonego domu o pow grzanej 180 m2???

ale gdzie schowac 24 tony mialu to nie
> mam pojecia. :-)

On pisał, że to wzięli na spółę z kimś tam :-))) i sobie po ileś tam
odmierzyli.

pozdr
Robert G.



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-13 09:46:12 - Amir



> Ja akurat mam ślimakowy i też mogę palić miałem i groszkiem. Dyskusja na
> temat wyższości tłokowca nad ślimakowcem jest jak o wyższości świąt bożego
> narodzenia nad wielkanocą.


a to ciekawe,
bo w pracy mam kocioł ślimakowy i zacina się jak daliśmy miał

>> i do dnia dzisiejszego poszło mi ok 3,5T miału kupionego w cenie ok
>> 400zł.
>
> Teraz jeszcze dodaj, ze palisz od końca wrześnie 2010 i będzie komplet
> ;-))).

tu prawda od końca wrzesnia palę

>> a mam
>> dom nieocieplony jeszcze, ale starannie dopilnowane ocieplenie poddasza
>> (piwnica, parter, poddasz porotherm 38) powierzchnia ok 180m2 + piwnica
>>
>
> No to przyjmujemy te Twoje 180 m2 powierzchni ogrzewanej - to jak u mnie.
>
> 3,5 tony miału - spalanego ze sprawnością - bardzo dobrze jest jak będzie
> do 65 %, masz z jednego kg powiedzmy 20 MJ x 0,65 = 13 MJ, czyli... niech
> będzie :-) 4 kWh energii.
>
> Tona to 4000 kWh. U Ciebie poszło 3,5 t, czyli 14000 kWh przez 200 dni w
> nieocieplonym domu...
>
> Wychodzi Ci zatem 70 kWh/dobę i 0,39 kWh/m2/dobę, a kocioł pracował ze
> średnią mocą ok 2,92 kW... To Twój pierwszy sezon.


>
> Coś ściemniasz... :-))). Uściśli, albo zaprzecz czemuś, co napisałem, bo
> się mi nie zgadza.

temp w piwnicach znacznie niższa, przez pierwsze miesiące do końca roku
piętro
było na minimum ok 16stopni.


>
> U mnie idzie mniej więcej tyle kg węgla na dobę, ile wynosi średniodobowa
> różnica temperatur zew/wew - i tym sposobem za całą zimę - od połowy
> października - spaliłem coś ponad 4 tony węgla. Dom mam ocieplony !!! I
> wcale nie uważam, że poszło mi dużo opału.
>
> :-)

powiedzmy, ze jak bym palił od początku września to nawet jak by poszło
1T więcej to i tak wyjdzie znacznie taniej niż gaz, chyba nie zaprzeczysz?



pozdrawiam
AT







Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-13 10:49:16 - robercik-us

Użytkownik Amir napisał:t bożego
>> narodzenia nad wielkanocą.
>
>
> a to ciekawe,
> bo w pracy mam kocioł ślimakowy i zacina się jak daliśmy miał
>
Nie maiłem tłokowca, ale ze ślimakiem mam jak najlepsze doświadczenia.

[..]
>
> tu prawda od końca wrzesnia palę
>
No właśnie... tego zapomniałem uwzględnić... Klimat :-). U mnie zima
górska :-/ 15 stC mrozu na porządku dziennym przez jakieś 60 - 80 dni.

[..]

> powiedzmy, ze jak bym palił od początku września to nawet jak by poszło
> 1T więcej to i tak wyjdzie znacznie taniej niż gaz, chyba nie zaprzeczysz?
>
Jak miał kupiłeś po 4 stówy, to nie ma o czym mówić :-))). Pewnie, że
będzie taniej od gazu.

Mam sąsiada, który ma kocioł na gaz - z beczki :-). Dom ciut mniejszy od
mojego, ale...
Pytam go czy grzeje tym gazem, to on na to, że włącza na 'trochę' rano i
na 'trochę' wieczorem. Na okrągło eksploatuje kominek i w nim grzeje.
Trudno powiedzieć, ze ten jego dom jest dogrzany :-)...

Ale ma ogrzewanie 'wygodne', gazowe :-D.

Ja tam nie narzekam - całą zimę mogłem chodzić w krótkim rękawie i zimno
mi nie było - tak ok 20 stC w domu przy podłogówce.

Wg świadectwa energetycznego wyszło, że dom potrzebuje coś ok 20 tys kWh
razem z grzaniem CWU. Tak będzie... Surowszy klimat rzutuje na zużycie i
to znacznie.

pozdrawiam
Robert G.



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-13 11:25:32 - Amir

>
> Mam sąsiada, który ma kocioł na gaz - z beczki :-). Dom ciut mniejszy od
> mojego, ale...
> Pytam go czy grzeje tym gazem, to on na to, że włącza na 'trochę' rano i
> na 'trochę' wieczorem. Na okrągło eksploatuje kominek i w nim grzeje.
> Trudno powiedzieć, ze ten jego dom jest dogrzany :-)...
>
> Ale ma ogrzewanie 'wygodne', gazowe :-D.

Gaz źle działa na psychikę :)
chyba na zasadzie, szkoda odkręcić kurek bo większy rachunek zapłacę, a 18
stopni to tez ok:)
to opinia po doświadczeniach osób otaczających mnie, zresztą sam
wynajmowałem kiedyś
dom z ogrzewaniem gazowym i tez przykręcałem kurek :)

Przykład znajomego:
Piękny nowy (2003r) dom z basenem, w domu zimą 18stopni dzieci chorują
bardzo często,
beznadziejnie zimno w nogi, zawsze o klapki musze się prosić:), kominek
promieniuje w twarz, rano zimno bo kominek wygasł, a gaz ustawiony na 18,
nie każdy tak ma, ale chyba większość


> Wg świadectwa energetycznego wyszło, że dom potrzebuje coś ok 20 tys kWh
> razem z grzaniem CWU. Tak będzie... Surowszy klimat rzutuje na zużycie i
> to znacznie.

Świadectwa faktycznie tak rzetelnie się oblicza? wydawało mi się że, kwit
podbijają na podstawie ilości ocieplenia rodzaju materiałów i tyle z
obliczeń.
Kiedys brali po kilka tys za takie świadectwo, a teraz za 300zł bez
problemów znaleźć można.

Chyba cięzko obliczyc realne zapotrzebowanie na ciepło, to że styro jest
20cm a wełny 40cm to nie wszystko, a granica błędu może
być niemała, z dokładnością fachowców roznie bywa, chyba niejeden z Was się
przekonał.

pozdrawiam
AT



pozdrawiam
AT





Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-13 13:46:41 - robercik-us

Użytkownik Amir napisał:
> Kiedys brali po kilka tys za takie świadectwo, a teraz za 300zł bez
> problemów znaleźć można.

Nie wiem czy jest dokładne... ot, jest i tyle - potrzebne mi jest do
dokumentacji budynku.
W każdym razie zgadza się ze zużyciem opału w pierwszym sezonie - tak
mniej-więcej.

Co do kosztu... :-)
Zapłaciłem 65 zł, a z przesyłką 71 chyba :-), nie żadne tam 300.

pozdrawiam
Robert G.



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-13 14:33:11 - AAAAAAAA


> Co do kosztu... :-)
> Zapłaciłem 65 zł, a z przesyłką 71 chyba :-), nie żadne tam 300.

no to ładnie chec mnie naciągnać moj architekt ;)

pozdrawiam
AT





Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-13 16:12:35 - robercik-us

Użytkownik AAAAAAAA napisał:
> no to ładnie chec mnie naciągnać moj architekt ;)

Poszukaj na allegro...
Do wypełnienia formularz, kilka zdjęć, kilka stron z projektu i ze dwa -
trzy dni czekania :-)

pozdr
Robert G.



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-12 19:20:25 - Budyń

Użytkownik brunet.wp napisał w wiadomości news:aa7ffe30-e66e-4834-9bf9-31c9a3f93c33@k11g2000yqc.googlegroups.com...
>Zastanawiam się czy ogrzewać za pomocą pieca na gaz czy ekogroszek.
>Pewnie było już o tym tysiące razy, ale są pewne kwestie, które są
>dość istotne a dla mnie dyskusyjne:

jak dla mnie - w nowym budynku: gaz sieciowy (jesli jest mozliwosc). Trzeba zadbac o odpowiednie ocieplenie budynku (czyli nacisk tu kładziemy) aby nie wpasc w taryfe w3 - cena jest akceptowalna, wygoda w cene wliczona :-)




b.



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-12 21:17:18 - Maniek4


Użytkownik Budyń napisał w wiadomości
news:io21ke$iff$1@inews.gazeta.pl...
Użytkownik brunet.wp napisał w wiadomości
news:aa7ffe30-e66e-4834-9bf9-31c9a3f93c33@k11g2000yqc.googlegroups.com...
>>Zastanawiam się czy ogrzewać za pomocą pieca na gaz czy ekogroszek.
>>Pewnie było już o tym tysiące razy, ale są pewne kwestie, które są
>>dość istotne a dla mnie dyskusyjne:

>jak dla mnie - w nowym budynku: gaz sieciowy (jesli jest mozliwosc). Trzeba
>zadbac o odpowiednie ocieplenie budynku (czyli >nacisk tu kładziemy) aby
>nie wpasc w taryfe w3 - cena jest akceptowalna, wygoda w cene wliczona :-)

Czemu, W3 nie jest takie straszne. Oplaty co prawda wyzsze, ale gaz tanszy.
W wiekszym domu W2 to za malo.

Pozdro.. TK


b.





Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-13 08:18:02 - Budyń

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości news:io28g0$5eg$1@news.onet.pl...
> Czemu, W3 nie jest takie straszne. Oplaty co prawda wyzsze, ale gaz tanszy.

mnie wkurwia nieprzeciętnie płacenie poza sezonem grzewczym 60zł miesięcznie za nic. Nawet sie zastanawiałem na ogrzewaniem nocą prądem z drugiej taryfy - wtedy zejde z gazu i wpadne w W2. Ale w sumie machnąłem ręką, nie chce mi sie grzebac w instalacji.

> W wiekszym domu W2 to za malo.


w porządnie ocieplonym wystarczy w1 :-)))


b.



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-13 09:24:02 - Albercik

W dniu 12.04.2011 15:55, brunet.wp pisze:
> Witam,
>
> Zastanawiam się czy ogrzewać za pomocą pieca na gaz czy ekogroszek.
> Pewnie było już o tym tysiące razy, ale są pewne kwestie, które są
> dość istotne a dla mnie dyskusyjne:
>

Trudno przewidzieć co się będzie działo na rynku paliw w najbliższym
czasie. Można bardzo dokładnie wyliczyć co Ci się będzie opłacało na
chwile obecną. Jenak to co będzie za kilka lat to jest loteria.

Słysząc rewelacje o gazie łupkowym można przypuszczać że cena gazu
powinna być w miarę stabilna i jeżeli miałbym w tej chwili podejmować
taką decyzję jak Ty, to bym się na gaz zdecydował.

Jednakże, instalacje bym sobie tak przygotował żeby jakiegoś
śmieciucha można było do niej zapiąć.

Jak dużo gotujesz to moim zdaniem kuchenka tylko gazowa. Dodatkowo jak
lubisz gotować, to na gazie zrobisz rzeczy, których nie zrobisz na
żadnej płycie.

Gaz jest dużo wygodniejszy od węgla: obsługa i nakład pracy, ciepła woda
w lecie, czystość, miejsce na opał...




Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-13 12:02:26 - Tomek

Witam!

Jako palacz ekogroszkiem wrzuce swoje 3 grosze. Jesli chodzi o komfort nie
jest zle, ale nigdy nie bedzie to tak wygodne jak gaz. Wydaje sie ze wegiel
jest tanszy. Jesli przeliczyc koszt MJ z wegla i gazu to tak wychodzi.
Dodatkowym plusem posiadania kotla jest zwykle mozliwosc awaryjnego palenia
drewnem. Ale po kilku sezonach osobiscie migrowalbym w strone gazu, dlatego
ze:
- ceny wegla sa wysokie, ale fakt - pojawia sie alternatywa z czech i nie
tylko
- rozna jakosc wegla, mozna sie naciac na niezly syf
- zyski z tanszego w stosunku do gazu paliwa sa niwelowane przez niska
sprawnosc szczegolnie w okresie przejsciowym (nadmiar mocy) i lecie
(praktycznie grzanie CWU pradem)
- wysoki koszt kotla z podajnikiem, ktory nie jest wieczny i trzeba go po
prostu wymienic po jakims czasie
Podsumowujac teraz ogrzanie chaty kosztuje mnie 4t wegla, czyli ok 2500zl.
Jesli dolozyc amortyzacje kotla (7000zl) ktory optymistycznie zakladajac
wytrzyma 15 lat to rocznie za ogrzewanie musze placic 3000zl. Mysle ze w tej
cenie mialbym juz grzanie gazem. Dodam tylko, ze lubie miec cieplo w domu i
w tym sezonie kociol wlaczylem 1 wrzesnia , wylaczylem na koniec marca a
teraz przepalam co 2 dni. Wegiel byl oplacalny kilka lat temu, gdy kosztowal
400zl/t. Przy obecnych cenach 700zl i wiecej roznice w stosunku do gazu sa
tak niewielkie ze IMHO nie warto sie brudzic.

--
Tomek





Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-13 12:30:50 - /// Kaszpir ///

> Podsumowujac teraz ogrzanie chaty kosztuje mnie 4t wegla, czyli ok 2500zl..
> Jesli dolozyc amortyzacje kotla (7000zl) ktory optymistycznie zakladajac
> wytrzyma 15 lat to rocznie za ogrzewanie musze placic 3000zl. Mysle ze w tej
> cenie mialbym juz grzanie gazem. Dodam tylko, ze lubie miec cieplo w domu i
> w tym sezonie kociol wlaczylem 1 wrzesnia , wylaczylem na koniec marca a
> teraz przepalam co 2 dni. Wegiel byl oplacalny kilka lat temu, gdy kosztowal
> 400zl/t. Przy obecnych cenach 700zl i wiecej roznice w stosunku do gazu sa
> tak niewielkie ze IMHO nie warto sie brudzic.

Ja niedługo zostanę palaczem ;)

Jeśli chodzi o piece na ekogorszek to wybór jest wielki , ale jeśli
obecnie sie kupuje to lepiej kupić jakiś piec z uniwersalnym
podajnikiem (ekogorszek-miał) + możliwośc mieszania z owsem/
peletem ...
Dodatkowo brać piec z nowocześniejszą elektroniką (PID lub sonda
lambda).

Poprawi to komfort obsługi a dzięki uniwersalnemu podajnikowi otworzy
nam się droga do innych paliw ...

W lecie palenie piecem jest bez sensu. U mnie będzie bojler z
wężownicą i grzałką i w lecie po prostu będę wodę prądem ....
W lecie palenie piecem jest mało sensowne. Za dużo ciepła leci w
komin ... No chyba że zapotrzebowanie na CW jest ogromne ...

Co do paliw stałych. Jest ekogorszek z PL , jest z Czech (choć jest to
węgiel brunatny ...) , jest też z Rosji ...
Więc są pewne alternatywy ...
Można też palić miałem ...

Gaz napewno jest bardziej komfortowy , ale nie wszędzie GZ jest
dostępny ...
Dodatkowo bardzo często ci co mają gaz nagle stają się zimnolubni ;)





Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-18 11:16:00 - Adam Adamaszek

On 13 Kwi, 12:30, /// Kaszpir ///
wrote:

> W lecie palenie piecem jest bez sensu. U mnie będzie bojler z

Mozliwe, ze zmienisz zdanie, jak zobaczysz, ile rosy potrafi sie
osadzic na sciankach wygaszonego pieca i uwzglednisz, jaki to moze
miec wplyw na jego zywotnosc.

pozdr
AA



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-18 13:50:20 - /// Kaszpir ///

> Mozliwe, ze zmienisz zdanie, jak zobaczysz, ile rosy potrafi sie
> osadzic na sciankach wygaszonego pieca i uwzglednisz, jaki to moze
> miec wplyw na jego zywotnosc.

Punkt rosy nie jest szkodliwy dla pieca. Szkodliwy jest punkt rosy w
przypadku palenia w piecu i wytwarzanie się kwasu siarkowego (woda +
siarka w węglu). To jest szkodliwe dla pieca.
W przypadku wyłączonego pieca jak ma się rosa zbierać ? Zakładamy że
drzwiczki w piecu będą otwarte a piec będzie wentylowany ...

Bardziej szkodliwe dla pieca jest jego praca na baaaardzo małych
mocach nonstop (wiosna-lato-jesień) do podgrzania tylko wody. Tracimy
większość energii i idzie ona w komin , a jeśli zmniejszymy zbyt
drastycznie temperaturę na piecu wejdzie nam korozja (kwas siarkowy).
Dodatkowo używanie pieca nonstop na pewno wpłynie na jego szybsze
zużycie ...




Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-18 16:31:44 - Adam Adamaszek

On 18 Kwi, 13:50, /// Kaszpir ///
wrote:
> > Mozliwe, ze zmienisz zdanie, jak zobaczysz, ile rosy potrafi sie
> > osadzic na sciankach wygaszonego pieca i uwzglednisz, jaki to moze
> > miec wplyw na jego zywotnosc.
>
> Punkt rosy nie jest szkodliwy dla pieca. Szkodliwy jest punkt rosy w
> przypadku palenia w piecu i wytwarzanie się kwasu siarkowego (woda +
> siarka w węglu). To jest szkodliwe dla pieca.

U siebie utrzymuje wode w zakresie 58-63 stopni C - powyzej punktu
rosy. Nawet, jesli nadmuch w danej chwili nie dziala, to wewnatrz
pieca utrzymuje sie taka temperatura (woda nie spada ponizej 57C).
Nietrudno policzyc, jaka bedzie wilgotnosc wzgledna wnetrza pieca,
ktory jest sporo cieplejszy od otoczenia?

Zalezy tez, w jakim pomieszczeniu stoi/bedzie stal Twoj piec. Jesli w
chlodnym, przy wentylowaniu pomieszczenia wilgoc z cieplejszego
powietrza z zewnatrz przeplywajac przez wnetrze pieca bedzie sie
wykraplala na jego sciankach. Jesli niezbyt czystych sciankach (a
sadza zawiera w swoim skladzie sporo siarki), to wiadomo, co sie
bedzie dzialo - kwas siarkowy dosc szybko zrobi dziure.

Zrobisz, jak bedziesz chcial - jesli jednak bedziesz chcial wygaszac
na lato - na koniec sezonu grzewczego trzeba kociol dobrze wyczyscic i
zabezpieczyc - chocby przepracowanym olejem silnikowym.

pozdr
AA





Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-18 08:16:50 - krzysiek

W dniu 2011-04-13 12:02, Tomek pisze:
> Witam!
>
> Jako palacz ekogroszkiem wrzuce swoje 3 grosze. Jesli chodzi o komfort nie
> jest zle, ale nigdy nie bedzie to tak wygodne jak gaz. Wydaje sie ze wegiel
> jest tanszy. Jesli przeliczyc koszt MJ z wegla i gazu to tak wychodzi.
> Dodatkowym plusem posiadania kotla jest zwykle mozliwosc awaryjnego palenia
> drewnem. Ale po kilku sezonach osobiscie migrowalbym w strone gazu, dlatego
> ze:
> - ceny wegla sa wysokie, ale fakt - pojawia sie alternatywa z czech i nie
> tylko
> - rozna jakosc wegla, mozna sie naciac na niezly syf
> - zyski z tanszego w stosunku do gazu paliwa sa niwelowane przez niska
> sprawnosc szczegolnie w okresie przejsciowym (nadmiar mocy) i lecie
> (praktycznie grzanie CWU pradem)
> - wysoki koszt kotla z podajnikiem, ktory nie jest wieczny i trzeba go po
> prostu wymienic po jakims czasie
> Podsumowujac teraz ogrzanie chaty kosztuje mnie 4t wegla, czyli ok 2500zl.
> Jesli dolozyc amortyzacje kotla (7000zl) ktory optymistycznie zakladajac
> wytrzyma 15 lat to rocznie za ogrzewanie musze placic 3000zl. Mysle ze w tej
> cenie mialbym juz grzanie gazem. Dodam tylko, ze lubie miec cieplo w domu i
> w tym sezonie kociol wlaczylem 1 wrzesnia , wylaczylem na koniec marca a
> teraz przepalam co 2 dni. Wegiel byl oplacalny kilka lat temu, gdy kosztowal
> 400zl/t. Przy obecnych cenach 700zl i wiecej roznice w stosunku do gazu sa
> tak niewielkie ze IMHO nie warto sie brudzic.
>

na śląsku cena węgla lepszego gatunku to 580 zł. na chwilę obecną

--
Pozdrawiam
Krzysiek
www.cashbook.pl



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-18 11:18:39 - Adam Adamaszek

On 18 Kwi, 08:16, krzysiek wrote:
> W dniu 2011-04-13 12:02, Tomek pisze:
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > Witam!
>
> > Jako palacz ekogroszkiem wrzuce swoje 3 grosze. Jesli chodzi o komfort nie
> > jest zle, ale nigdy nie bedzie to tak wygodne jak gaz. Wydaje sie ze wegiel
> > jest tanszy. Jesli przeliczyc koszt MJ z wegla i gazu to tak wychodzi.
> > Dodatkowym plusem posiadania kotla jest zwykle mozliwosc awaryjnego palenia
> > drewnem. Ale po kilku sezonach osobiscie migrowalbym w strone gazu, dlatego
> > ze:
> > - ceny wegla sa wysokie, ale fakt - pojawia sie alternatywa z czech i nie
> > tylko
> > - rozna jakosc wegla, mozna sie naciac na niezly syf
> > - zyski z tanszego w stosunku do gazu paliwa sa niwelowane przez niska
> > sprawnosc szczegolnie w okresie przejsciowym (nadmiar mocy) i lecie
> > (praktycznie grzanie CWU pradem)
> > - wysoki koszt kotla z podajnikiem, ktory nie jest wieczny i trzeba go po
> > prostu wymienic po jakims czasie
> > Podsumowujac teraz ogrzanie chaty kosztuje mnie 4t wegla, czyli ok 2500zl.
> > Jesli dolozyc amortyzacje kotla (7000zl) ktory optymistycznie zakladajac
> > wytrzyma 15 lat to rocznie za ogrzewanie musze placic 3000zl. Mysle ze w tej
> > cenie mialbym juz grzanie gazem. Dodam tylko, ze lubie miec cieplo w domu i
> > w tym sezonie kociol wlaczylem 1 wrzesnia , wylaczylem na koniec marca a
> > teraz przepalam co 2 dni. Wegiel byl oplacalny kilka lat temu, gdy kosztowal
> > 400zl/t. Przy obecnych cenach 700zl i wiecej roznice w stosunku do gazu sa
> > tak niewielkie ze IMHO nie warto sie brudzic.
>
> na l sku cena w gla lepszego gatunku to 580 z . na chwil obecn

No chyba, ze ktos pali w tlokowcu - tona mialu 25tki to w tej chwili
okolice 400PLN.

pozdr
AA




Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-13 19:17:50 - brunet.wp

Poprawcie moje szacunki jeśli są błędne.

Koszt uzyskania 1GJ z gazu: 44zł (wartość opałowa 38MJ/m3, sprawność
kotła 107%, cena 1,8zł/m3)
Koszt uzyskania 1GJ z ekogroszku: 40zł (wartość opałowa 25MJ/kg,
sprawność kotła 75%, cena 750zł/tonę)
Koszt uzyskania 1GJ z prądu: 153zł (wartość opałowa 3,6MJ/kWh,
sprawność kotła 100%, cena 0,55zł/kWh)

Dopiero teraz bardziej szczegółowo to policzyłem. Wcześniej szacowałem
w głowie, że gaz wyjdzie 30-40% drożej od ekogroszku, tymczasem
wychodzi według moich szacunków jedynie 10% drożej, czyli w zasadzie
porównywalnie. Czy popełniłem jakiś gruby błąd w założeniach?

Nie wiem jak oszacować zużycie energii do ogrzania domu (CO), załóżmy
jednak, że będzie to 12000kWh rocznie (43,2GJ) czyli koszt wyniesie
1900zł dla gazu i 1728zł dla ekogroszku (różnica 172zł). Dom będzie
miał powierzchnię użytkową 140m2.

Szacuję, że na gotowaniu na gazie będą oszczędności rzędu 20zł/miesiąc
czyli 240zł/rok (kuchenka gazowa 20zł/miesiąc, kuchenka elektryczna
40zł/miesiąc, ale nie podaję szczegółów wyliczeń aby nie zanudzać).

Ogrzewanie gazem CWU poza okresem grzewczym (zamiast elektrycznego) to
kolejne oszczędności. Załóżmy, że rocznie potrzeba 4000kWh na CWU (5
osób, 40l/osobę/dzień, temperatura 47 st. C), czyli 2000kWh na pół
roku (gdy piec na ekogroszek nie pracuje). Czyli koszt podgrzania wody
gazem (poza sezonem grzewczym) wynosi 317zł, zaś prądem 1101zł
(różnica 784zł).

Sumarycznie mamy więc:
- w wariancie ekogroszek (plus kuchenka i boiler elektryczny): 1728zł
(CO) + 480zł (gotowanie) + 1101zł (CWU) = 3309zł rocznie
- w wariancie gaz (plus kuchenka gazowa, CWU przez cały rok z pieca
gazowego): 1900zł (CO) + 240zł (gotowanie) + 317zł (CWU) = 2457zł
rocznie

Nie jestem zwolennikiem ani gazu ani ekogroszku, ale wychodzi mi, że
gaz może okazać się tańszy (zupełnie abstrahując od cen energii w
przyszłości). Być może się mylę, jeśli tak, bardzo proszę o
skorygowanie mojego toku rozumowania.



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-13 19:31:24 - brunet.wp

On 13 Kwi, 19:17, brunet.wp wrote:
> Sumarycznie mamy więc:
> - w wariancie ekogroszek (plus kuchenka i boiler elektryczny): 1728zł
> (CO) + 480zł (gotowanie) + 1101zł (CWU) = 3309zł rocznie
> - w wariancie gaz (plus kuchenka gazowa, CWU przez cały rok z pieca
> gazowego): 1900zł (CO) + 240zł (gotowanie) + 317zł (CWU) = 2457zł
> rocznie


Aby było precyzyjnie, trzeba jeszcze doliczyć podgrzenie CWU w sezonie
grzewczym, które pominąłem. Ekogroszek: 288zł, gaz: 317zł.

Sumarycznie mamy więc:
- w wariancie ekogroszek (plus kuchenka i boiler elektryczny): 1728zł
(CO) + 480zł (gotowanie) + 1101zł (CWU poza sezonem grzewczym) + 288zł
(CWU w sezonie grzewczym) = 3597zł rocznie
- w wariancie gaz (plus kuchenka gazowa, CWU przez cały rok z pieca
gazowego): 1900zł (CO) + 240zł (gotowanie) + 317zł (CWU poza sezonem
grzewczym) + 317zł (CWU w sezonie grzewczym) = 2774zł rocznie



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-13 19:43:19 - Maniek4


Użytkownik brunet.wp napisał w wiadomości
news:f1d14f82-0f8a-4bee-895b-fe498c2cbe15@c26g2000vbq.googlegroups.com...
>Poprawcie moje szacunki jeśli są błędne.

>Dopiero teraz bardziej szczegółowo to policzyłem. Wcześniej szacowałem
>w głowie, że gaz wyjdzie 30-40% drożej od ekogroszku, tymczasem
>wychodzi według moich szacunków jedynie 10% drożej, czyli w zasadzie
>porównywalnie. Czy popełniłem jakiś gruby błąd w założeniach?

Nie widze oplat stalych dla gazu, kociol weglowy pod koniec tygodnia bedzie
mial mniejsza sprawnosc niz zaraz po czyszczeniu. Nie wiadomo jaki wegiel
sie kupi. Ja po szarpaniu sie z weglem przez cale zycie od dwoch lat jestem
szczesliwym posiadaczem gazu.

Pozdro.. TK





Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-13 21:40:54 - Bartek

Maniek4 wrote:
>
> Użytkownik brunet.wp napisał w wiadomości
> news:f1d14f82-0f8a-4bee-895b-fe498c2cbe15@c26g2000vbq.googlegroups.com...
>>Poprawcie moje szacunki jeśli są błędne.
>
>>Dopiero teraz bardziej szczegółowo to policzyłem. Wcześniej szacowałem
>>w głowie, że gaz wyjdzie 30-40% drożej od ekogroszku, tymczasem
>>wychodzi według moich szacunków jedynie 10% drożej, czyli w zasadzie
>>porównywalnie. Czy popełniłem jakiś gruby błąd w założeniach?
>
> Nie widze oplat stalych dla gazu, kociol weglowy pod koniec tygodnia bedzie
> mial mniejsza sprawnosc niz zaraz po czyszczeniu. Nie wiadomo jaki wegiel sie
> kupi. Ja po szarpaniu sie z weglem przez cale zycie od dwoch lat jestem
> szczesliwym posiadaczem gazu.

No i 75% to chyba minimalna sprawność kotła na ekogroszek (tyle to mój kominek
ma wg producenta), a kocioł gazowy 107% wyciągnie tylko w idealnych warunkach.
Ponadto dochodzą logistyczne koszty związane z węglem (dziś w pracy koleżanka
opowiadała jak rodzice ją kiedyś załatwili i poprosili aby odebrała ekogroszek
jak przywiozą...), amortyzacja i przelądy kotłów itd. Ciężko to wszystko
dokładnie policzyć bez spojrzenia na faktury za 10 lat eksploatacji.

--
Bartek




Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-14 04:16:11 - robercik-us

Użytkownik Bartek napisał:
>
> No i 75% to chyba minimalna sprawność kotła na ekogroszek (tyle to mój
> kominek ma wg producenta),

No właśnie z tą sprawnością jest pewien problem...
Wg producentów owszem, ale już wg użytkowników/inwestorów nie bardzo :-)

Robiliśmy pomiary i obliczenia i okazało się, że mój kocioł - mający
bardzo dużą sprawność - wyciągnął całe 64 procenty !!! co zdziwiło
bardzo szanowne grono i mnie też, bo producent twierdzi, że powinien
mieć 80-85 proc.

Standardowo kocioł węglowy - nawet ten nowoczesny - wyciąga ok 50 proc
sprawności, a nierzadko zaledwie 40, tylko nieświadomi tego użytkownicy
są przekonani, że jest inaczej, bo producent tak napisał :-D.

Te mininum 75 między bajki włóż... niestety, to są dyrdymały. Może w
laboratorium producenta tak... w domu Kowalskiego - mało prawdopodobne.

pozdr
Robert G.



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-27 22:59:49 - bajcik@kolos.math.uni.lodz.pl

robercik-us pisze:
> Użytkownik Bartek napisał:
>>
>> No i 75% to chyba minimalna sprawność kotła na ekogroszek (tyle to mój
>> kominek ma wg producenta),
>
> No właśnie z tą sprawnością jest pewien problem...
> Wg producentów owszem, ale już wg użytkowników/inwestorów nie bardzo :-)
>
> Robiliśmy pomiary i obliczenia i okazało się, że mój kocioł - mający
> bardzo dużą sprawność - wyciągnął całe 64 procenty !!! co zdziwiło
> bardzo szanowne grono i mnie też, bo producent twierdzi, że powinien
> mieć 80-85 proc.
>
> Standardowo kocioł węglowy - nawet ten nowoczesny - wyciąga ok 50 proc
> sprawności, a nierzadko zaledwie 40, tylko nieświadomi tego użytkownicy
> są przekonani, że jest inaczej, bo producent tak napisał :-D.
>
> Te mininum 75 między bajki włóż... niestety, to są dyrdymały. Może w
> laboratorium producenta tak... w domu Kowalskiego - mało prawdopodobne.

Potwierdzają to użytkownicy mający kotły stałopalne podpięte do buforów.
Łatwo zważyć węgiel i wyliczyć ilość energii jaka przybyła w buforze.

Z rezultatów wychodzi że albo kotły mają słabą sprawność, albo wungiel
kiepski albo jedno i drugie ;)

bajcik



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-14 11:26:45 - brunet.wp

On 13 Kwi, 19:43, Maniek4 wrote:

> Nie widze oplat stalych dla gazu, kociol weglowy pod koniec tygodnia bedzie
> mial mniejsza sprawnosc niz zaraz po czyszczeniu. Nie wiadomo jaki wegiel
> sie kupi. Ja po szarpaniu sie z weglem przez cale zycie od dwoch lat jestem
> szczesliwym posiadaczem gazu.

Cenę gazu zdecydowanie zaniżyłem i już się poprawiam.

Zakładając, że taryfa W3, to:
0,97zł/m3 cena za paliwo gazowe,
8,20zł/miesiąc opłata abonamentowa,
44,80zł/miesiąc opłata sieciowa stała,
0,4148zł/m3 opłata sieciowa zmienna.

Zakładając, że zużycie roczne wyniesie 1800m3 to otrzymujemy cenę gazu
2,14zł/m3 brutto, która uwzględnia opłaty stałe.

Jeśli chodzi o wartość opałową gazu to zostawiam 38MJ/m3 - taka jest w
taryfie. Sprawność kotłów też zostawiam bez zmian: 75% dla ekogroszku,
107% dla gazu. Być może obydwie te wartości są zawyżone przez
producentów, ale różnica w sprawności zapewne jest dość bliska
rzeczywistości. Robert, sprawność kotła kondensacyjnego podaje się
właśnie w taki sposób, bo część energii uzyskuje się poprzez
kondensację pary wodnej. To nie perpetum mobile :) Owe 107% sprawności
ma wpływ na uzyskaną wartość opałową, czyli zamiast 38MJ/m3
otrzymujemy o 7% więcej czyli 40,66MJ/m3.

Zgodnie z sugestią Roberta, przyjąłem w kalkulacji zużycie CWU 60l/
osobę/dzień, temp. 48 st. C) i wychodzi wtedy zużycie roczne 6000kWh.

Przy szacowaniu kosztów kuchenki wziąłem pod uwagę wyższą sprawność
kuchenki elektrycznej i dlatego też koszt wyszedł mi tylko 2-krotnie
wyższy w przypadku kuchenki elektrycznej w porównaniu do gazowej.

Rozważmy 3 warianty:

1. Tylko gaz (CO gaz, CWU gaz, kuchenka gaz).
2. Ekogroszek i prąd (CO ekogroszek, CWU ekogroszek w sezonie
grzewczym, CWU prąd poza sezonem grzewczym, kuchenka prąd).
3. Ekogroszek i prąd (CO ekogroszek, CWU ekogroszek cały rok, kuchenka
prąd).

Koszt całkowity dla poszczgólnych wariantów wynoszą:
1. 3647zł (2271 + 240 + 568 + 568).
2. 4290zł (1728 + 480 + 432 + 1650).
3. 3072zł (1728 + 480 + 432 + 432).

W nawiasach kolejno koszty: CO, kuchenka, CWU w sezonie grzewczym, CWU
poza sezonem grzewczym.

Najbardziej ekonomicznie wychodzi ekogroszek palony cały rok. Jeśliby
na lato zastosować boiler elektryczny, to taki wariant jest najdroższy
i koszt przewyższa wariant z gazem.

Reasumując, gaz nie wychodzi jednak tak drogo w porównaniu do
ekogroszku. Chyba, żeby dostać ekogroszek po 400zł/tonę - wtedy jest
nad czym myśleć.



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-14 12:02:00 - Albercik

W dniu 14.04.2011 11:26, brunet.wp pisze:

> Rozważmy 3 warianty:
>
> 1. Tylko gaz (CO gaz, CWU gaz, kuchenka gaz).
> 2. Ekogroszek i prąd (CO ekogroszek, CWU ekogroszek w sezonie
> grzewczym, CWU prąd poza sezonem grzewczym, kuchenka prąd).
> 3. Ekogroszek i prąd (CO ekogroszek, CWU ekogroszek cały rok, kuchenka
> prąd).
>
> Koszt całkowity dla poszczgólnych wariantów wynoszą:
> 1. 3647zł (2271 + 240 + 568 + 568).
> 2. 4290zł (1728 + 480 + 432 + 1650).
> 3. 3072zł (1728 + 480 + 432 + 432).
>
> W nawiasach kolejno koszty: CO, kuchenka, CWU w sezonie grzewczym, CWU
> poza sezonem grzewczym.
>
> Najbardziej ekonomicznie wychodzi ekogroszek palony cały rok.

tylko że..
Ktoś kto wybrał by model najtańszy, z czasem może mieć dość palenia w
piecu żeby prysznic wziąć. Można się ratować dużym(koszt) zbiornikiem na
CWU, ale on też szybko się opróżni, trzeba napalić..
Kwestia czasu tylko, że spora grupa osób zamontuje coś elektrycznego do
podgrzewania wody. Elektrycznego, bo to najtaniej przy instalacji, nie
trzeba gazu do domu ciągnąć, projektów robić itp..
No i w efekcie końcowym, wybierając rozwiązanie najtańsze, nagle się
znajdujemy w wariancie najdroższym(z tego zestawienia)
Nie mówię że takie rozwiązanie jest złe, ma swoje plusy i minusy, chodzi
o to aby decyzja była podjęta świadomie. Ktoś kto całe życie mieszkał w
bloku, gdzie ciepła woda i ogrzewanie po prostu jest, może sobie z tego
nie zdawać sprawy.




Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-14 14:10:58 - robercik-us

Użytkownik Albercik napisał:
>
> Ktoś kto wybrał by model najtańszy, z czasem może mieć dość palenia w
> piecu żeby prysznic wziąć. Można się ratować dużym(koszt) zbiornikiem na
> CWU, ale on też szybko się opróżni, trzeba napalić..

Mówimy o kotle pracującym 'na okrągło', bo rozpalanie tylko po to, by
nagrzać baniak z wodą jest baaardzo nieekonomiczne, to już lepiej
trzymać ten kocioł 'na chodzie' cały czas. Chodzi o to, że żeby rozgrzać
kocioł do tych 60 stC, trzeba zagrzać kilkaset kilogramów stali, żeliwa
i wody, która się na niego składa, a potem wygaszając to ciepło wypuścić
bezużytecznie i bezpowrotnie.

Można też wygaszać na lato i napalać sobie drewnem, żeby nagrzać wodę,
ale to też rozwiązanie bardziej awaryjne, ale może mieć jakiś tam sens
ekonomiczny.

Na samą wodę latem... Może jakiś solar domowej roboty...? :-)))
Bo te seryjnie produkowane są nieuzasadnione ekonomicznie.

Z tą sprawnością kotła gazowego kondensacyjnego... niech będzie :-).
Jednak, żeby coś takiego miało sens, trzeba trzymać na kotle temp zdaje
się nie wyższą niż 40 stC, bo się nie wykrapla odpowiednia ilość
kondensau przy wyższych temp i nie ma z czego odzyskiwać dodatkowego
ciepła, a to już nie wystarcza do ogrzania CWU... tak źle i tak niedobrze.

pozdr
Robert G



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-14 14:28:16 - rrr

Użytkownik robercik-us napisał:

>
> Z tą sprawnością kotła gazowego kondensacyjnego... niech będzie :-).
> Jednak, żeby coś takiego miało sens, trzeba trzymać na kotle temp zdaje
> się nie wyższą niż 40 stC, bo się nie wykrapla odpowiednia ilość
> kondensau przy wyższych temp i nie ma z czego odzyskiwać dodatkowego
> ciepła, a to już nie wystarcza do ogrzania CWU... tak źle i tak niedobrze.
>
> pozdr
> Robert G

dlaczego 40 stopni C nie wystarcza do CWU ? wg mnie wystarczy.

pozdrawiam
rafał



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-14 14:50:46 - robercik-us

Użytkownik rrr napisał:
>>
>
> dlaczego 40 stopni C nie wystarcza do CWU ? wg mnie wystarczy.

I wierzysz w to, że jak na kotle masz 40 stC, to baniak jest zdolny też
do tej temp się nagrzać...?

'Przypuszczam, że wątpię' :-))).

pozdr.
Robert G.



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-14 14:51:46 - Maciej 'AbrahaM' Piotrowski

rrr wrote:

> Użytkownik robercik-us napisał:
>
>>
>> Z tą sprawnością kotła gazowego kondensacyjnego... niech
>> będzie :-). Jednak, żeby coś takiego miało sens, trzeba
>> trzymać na kotle temp zdaje się nie wyższą niż 40 stC, bo się
>> nie wykrapla odpowiednia ilość kondensau przy wyższych temp i
>> nie ma z czego odzyskiwać dodatkowego ciepła, a to już nie
>> wystarcza do ogrzania CWU... tak źle i tak niedobrze. pozdr
>> Robert G
>
> dlaczego 40 stopni C nie wystarcza do CWU ? wg mnie wystarczy.

odpowiedź sponsoruje słówko - legionelloza

przynajmniej okresowo CWU _MUSI_ być podgrzane
powyżej ~55 st C by nie wyhodować tej bakterii
w instalacji

--
Tylko dwie rzeczy sa nieskonczone: Wszechswiat i ludzka
glupota, choc nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Albert Einstein (1879-1955)




Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-14 15:02:41 - ŁC

Dnia Thu, 14 Apr 2011 14:51:46 +0200, Maciej 'AbrahaM' Piotrowski
napisał(a):

>> dlaczego 40 stopni C nie wystarcza do CWU ? wg mnie wystarczy.
>
> odpowiedź sponsoruje słówko - legionelloza
>
> przynajmniej okresowo CWU _MUSI_ być podgrzane
> powyżej ~55 st C by nie wyhodować tej bakterii
> w instalacji

Są kotły, które automatycznie raz na kilka dni odpowiednio podnoszą
temperaturę.

--
ŁC
Milczenie przystoi mędrcom, a co dopiero głupcom



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-14 15:10:50 - rrr

Użytkownik Maciej 'AbrahaM' Piotrowski napisał:
> rrr wrote:
>
>> Użytkownik robercik-us napisał:
>>
>>>
>>> Z tą sprawnością kotła gazowego kondensacyjnego... niech
>>> będzie :-). Jednak, żeby coś takiego miało sens, trzeba
>>> trzymać na kotle temp zdaje się nie wyższą niż 40 stC, bo się
>>> nie wykrapla odpowiednia ilość kondensau przy wyższych temp i
>>> nie ma z czego odzyskiwać dodatkowego ciepła, a to już nie
>>> wystarcza do ogrzania CWU... tak źle i tak niedobrze. pozdr
>>> Robert G
>>
>> dlaczego 40 stopni C nie wystarcza do CWU ? wg mnie wystarczy.
>
> odpowiedź sponsoruje słówko - legionelloza
>
> przynajmniej okresowo CWU _MUSI_ być podgrzane
> powyżej ~55 st C by nie wyhodować tej bakterii
> w instalacji
>
Oczywiście. Tylko, że na kotle możesz mieć 40 stopni, a tylko raz na
tydzień ogrzać ją do 60 czy więcej i sponsor zdycha :)

pozdrawiam
rafał



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-14 16:02:34 - Bartek

rrr wrote:
>>> dlaczego 40 stopni C nie wystarcza do CWU ? wg mnie wystarczy.
>>
>> odpowiedź sponsoruje słówko - legionelloza
>>
>> przynajmniej okresowo CWU _MUSI_ być podgrzane
>> powyżej ~55 st C by nie wyhodować tej bakterii
>> w instalacji
>>
> Oczywiście. Tylko, że na kotle możesz mieć 40 stopni, a tylko raz na tydzień
> ogrzać ją do 60 czy więcej i sponsor zdycha :)

Macie 40 stopni w zasobniku? U mnie jest 48 w zasobniku 300l i zdarza się, że po
zużyciu nieco większej ilości wody, z kranu leci woda letnia. W zasobniku
pionowym jest gradient temperatury i te Wasze 40 stopni będzie miało tylko
kilkanaście/kilkadziesiąt litrów wody. Poniżej temperatura jest znacznie niższa.
Moim zdaniem 40 stopni to sporo za mało.

--
Bartek




Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-14 20:12:35 - Maniek4


Użytkownik Bartek napisał w wiadomości
news:io6ups$rqr$1@news.onet.pl...

> Macie 40 stopni w zasobniku? U mnie jest 48 w zasobniku 300l i zdarza się,
> że po zużyciu nieco większej ilości wody, z kranu leci woda letnia. W
> zasobniku pionowym jest gradient temperatury i te Wasze 40 stopni będzie
> miało tylko kilkanaście/kilkadziesiąt litrów wody. Poniżej temperatura
> jest znacznie niższa.
> Moim zdaniem 40 stopni to sporo za mało.

Dziwny masz ten zasobnik. U mnie jak dzieciaki sie wykapia wieczorem to ja
spokojnie wykapie sie o polnocy niegrzana w miedzyczasie woda. Na gorze co
prawda jest mniej niz bylo na poczatku, ale wystarcza. Fakt, ze na dole
wstepnie mam wiecej jak na gorze bo tam jest wezownica.

Pozdro.. TK





Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-14 21:35:24 - Bartek

Maniek4 wrote:
>> Macie 40 stopni w zasobniku? U mnie jest 48 w zasobniku 300l i zdarza się, że
>> po zużyciu nieco większej ilości wody, z kranu leci woda letnia. W zasobniku
>> pionowym jest gradient temperatury i te Wasze 40 stopni będzie miało tylko
>> kilkanaście/kilkadziesiąt litrów wody. Poniżej temperatura jest znacznie
>> niższa.
>> Moim zdaniem 40 stopni to sporo za mało.
>
> Dziwny masz ten zasobnik. U mnie jak dzieciaki sie wykapia wieczorem to ja
> spokojnie wykapie sie o polnocy niegrzana w miedzyczasie woda. Na gorze co
> prawda jest mniej niz bylo na poczatku, ale wystarcza. Fakt, ze na dole
> wstepnie mam wiecej jak na gorze bo tam jest wezownica.

To Ty masz zasobnik z jedną wężownicą?
Ja mam normalny zasobnik biwalentny :)
Jedna wężownica (mała) jest wysoko i ta jest od kotła. Druga - nisko, ta jest do
solarów i jest od tej górnej ze 2-2,5 razy większa.
Kocioł grzeje tylko górną część zasobnika i tam się mieści może z 80-100 litrów.
Termopara zamontowana jest w najwyższym punkcie zasobnika (rurka jest pionowo,
na środku). Termometr z tarczą jest jakieś 30cm niżej z boku i pokazuje dobre
parę stopni mniej.
Nie było jeszcze takiej sytuacji, żeby wody mi zabrakło do mycia, ale nie była
już gorąca tylko letnia.


--
Bartek




Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-14 21:55:05 - Maniek4


Użytkownik Bartek napisał w wiadomości
news:io7i9r$iiu$1@news.onet.pl...
> Maniek4 wrote:

> To Ty masz zasobnik z jedną wężownicą?
> Ja mam normalny zasobnik biwalentny :)

No tez mam dwie. Przy pelnym zasobniku cieplej wody przed wieczorem wody
starcza dla wszystkich do nocy. Grzejac mniej niz pol zasobnika do
czterdziestu stopni nie spodziewaj sie niczego innego jak zaobserwowales. Tu
cholopy pisza zdaje sie o pelnym zasobniku. Bez solarow to bez sensu
kupowanie takiego zasobnika i grzanie tylko czesci.

Pozdro.. TK





Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-14 22:03:50 - Bartek

Maniek4 wrote:
>> To Ty masz zasobnik z jedną wężownicą?
>> Ja mam normalny zasobnik biwalentny :)
>
> No tez mam dwie. Przy pelnym zasobniku cieplej wody przed wieczorem wody
> starcza dla wszystkich do nocy. Grzejac mniej niz pol zasobnika do
> czterdziestu stopni nie spodziewaj sie niczego innego jak zaobserwowales. Tu
> cholopy pisza zdaje sie o pelnym zasobniku. Bez solarow to bez sensu kupowanie
> takiego zasobnika i grzanie tylko czesci.

Nie pół zasobnika tylko 80-100 litrów wody. I o tym właśnie mowa. Taka ilość
wody nagrzana do 40 stopni to za mało dla np. 4-osobowej rodziny.

--
Bartek




Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-14 22:51:01 - Maniek4


Użytkownik Bartek napisał w wiadomości
news:io7jv6$pbg$1@news.onet.pl...
> Maniek4 wrote:
>>> To Ty masz zasobnik z jedną wężownicą?
>>> Ja mam normalny zasobnik biwalentny :)
>>
>> No tez mam dwie. Przy pelnym zasobniku cieplej wody przed wieczorem wody
>> starcza dla wszystkich do nocy. Grzejac mniej niz pol zasobnika do
>> czterdziestu stopni nie spodziewaj sie niczego innego jak zaobserwowales.
>> Tu cholopy pisza zdaje sie o pelnym zasobniku. Bez solarow to bez sensu
>> kupowanie takiego zasobnika i grzanie tylko czesci.
>
> Nie pół zasobnika tylko 80-100 litrów wody. I o tym właśnie mowa. Taka
> ilość wody nagrzana do 40 stopni to za mało dla np. 4-osobowej rodziny.

No ale jaki jest sens montowanie zasobnika kilka razy wiekszego niz potrzeba
i grzanie tylko czesci na gorze? Jak komus potrzeba 100L cieplej wody to
taki powinien kupic zasobnik. Nie bedzie problemu ze zbyt szybkim
studzeniem.

Pozdro.. TK





Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-19 13:37:13 - brunet.wp

On 14 Kwi, 11:26, brunet.wp wrote:
(...)
> Rozważmy 3 warianty:
>
> 1. Tylko gaz (CO gaz, CWU gaz, kuchenka gaz).
> 2. Ekogroszek i prąd (CO ekogroszek, CWU ekogroszek w sezonie
> grzewczym, CWU prąd poza sezonem grzewczym, kuchenka prąd).
> 3. Ekogroszek i prąd (CO ekogroszek, CWU ekogroszek cały rok, kuchenka
> prąd).
>
> Koszt całkowity dla poszczgólnych wariantów wynoszą:
> 1. 3647zł (2271 + 240 + 568 + 568).
> 2. 4290zł (1728 + 480 + 432 + 1650).
> 3. 3072zł (1728 + 480 + 432 + 432).
>
> W nawiasach kolejno koszty: CO, kuchenka, CWU w sezonie grzewczym, CWU
> poza sezonem grzewczym.


Wprowadziłem 2 drobne poprawki do kalkulacji: cenę ekogroszku
zmniejszyłem z 750 do 700zł (alternatywa w postaci tańszego węgla zza
granicy itp.) oraz założyłem, że sprawność kotła na ekogroszek poza
sezonem grzewczym (gdy ogrzewa tylko CWU) wynosi 50% (wtedy koszt 1GJ
z ekogroszku wynosi 56zł). W tym momencie uzyskujemy następujące
koszty dla poszczególnych wariantów:
1. 3647zł (2271 + 240 + 568 + 568).
2. 4146zł (1613 + 480 + 403 + 1650).
3. 3101zł (1613 + 480 + 403 + 604).
Wobec bardzo zbliżonych kosztów (a moja kalkulacja wydaje się być dość
obiektywna, aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że pewnych czynników mogłem
nie uwzględnić a inne nieco zafałszować), skłaniam się do wybrania
gazu. Jeślibym miał przez cały sezon palić ekogroszkiem, to jest
oszczędność rzędu 500-600zł rocznie, być może gra warta świeczki,
jeśli jednak CWU w lato byłoby na prąd, to już wychodzi 500-600zł
drożej aniżeli gaz. Prąd dwutaryfowy nie wchodzi w grę - nie wyjdzie
taniej, sądzę, że nawet drożej.
Oczywiście decyduje również bezobsługowość kotła, wygoda, czystość,
brak zajmowania miejsca na opał w kotłowni itd.

Co myślicie o moim wyborze?



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-19 13:42:43 - rrr

Użytkownik brunet.wp napisał:

> Wobec bardzo zbliżonych kosztów (a moja kalkulacja wydaje się być dość
> obiektywna, aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że pewnych czynników mogłem
> nie uwzględnić a inne nieco zafałszować), skłaniam się do wybrania
> gazu. Jeślibym miał przez cały sezon palić ekogroszkiem, to jest
> oszczędność rzędu 500-600zł rocznie, być może gra warta świeczki,
> jeśli jednak CWU w lato byłoby na prąd, to już wychodzi 500-600zł
> drożej aniżeli gaz. Prąd dwutaryfowy nie wchodzi w grę - nie wyjdzie
> taniej, sądzę, że nawet drożej.
> Oczywiście decyduje również bezobsługowość kotła, wygoda, czystość,
> brak zajmowania miejsca na opał w kotłowni itd.
>
> Co myślicie o moim wyborze?

Jestem zadowolonym użytkownikiem kotła na ekogroszek i gdybym miał tylko
gaz z rury w okolicy, to bez wahania bym zamienił swoje ogrzewanie na
gazowe. Uważam bowiem, że lepsze jest wrogiem dobrego.

pozdrawiam
rafał



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-19 13:55:42 - /// Kaszpir ///

> Co myślicie o moim wyborze?

Wyliczenia można jeszcze skorygować :)
Jak np. kupiłem piec w którym mogę palić też miałem , peletem , owsem
i gorszymi ekogroszkami ...
Dzięki paleniu miałem można mieć kaloryczny miał (25-29MJ) za około
400 - 600 zł ...

W sezonie wiosna-lato-jesień chce nie korzystać zupełnie w pieca , a
wodę ogrzewać pradem (2 taryfa).

Przy małym zapotrzebowaniu na energię (wiosna-lato-jesień) i małym
zapotrzebowaniu na CW uważam że mało ekonomicznie jest używać piec ..
Tym bardziej że przy pracy całorocznej zapewne żywotność kotła też
ulegnie zmiejszeniu niż gdy używa się piec tylko w sezonie powiedzmy
jesienno-zimowym ...

Poza tym w lato odpalać piec i dodatkowo ogrzewać dom ? Chyba lekko
bez sensu :)

Jeśli masz dostęp do gazu ziemnego to nie ma się nad czym zastanawiać.
Kocioł na gaz jest tańszy i jest bezobsługowy , choć 1-2 razy do roku
powinno się robić przegląd pieca gazowego.
Uzyskujesz jednak całkowity komfort obsługi i całkowitą czystość ...
Będzie na pewno drożej , ale na pewno komfortowo ...



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-19 14:06:34 - brunet.wp

On 19 Kwi, 13:55, /// Kaszpir ///
wrote:

> Wyliczenia można jeszcze skorygować :)
> Jak np. kupiłem piec w którym mogę palić też miałem , peletem , owsem
> i gorszymi ekogroszkami ...
> Dzięki paleniu miałem można mieć kaloryczny miał (25-29MJ) za około
> 400 - 600 zł ...

Można, owszem, ale w moim przypadku palenie miałem, drewnem odpada -
aby dużo obsługowości.

> W sezonie wiosna-lato-jesień chce nie korzystać zupełnie w pieca , a
> wodę ogrzewać pradem (2 taryfa).

Czy mógłbyś zdradzić główne założenia Twojej kalkulacji? Czy
ogrzewanie CWU prądem w drugiej taryfie wyjdzie taniej czy drożej w
stosunku do korzystania z jednej taryfy?


> Przy małym zapotrzebowaniu na energię (wiosna-lato-jesień) i małym
> zapotrzebowaniu na CW uważam że mało ekonomicznie jest używać piec ..
> Tym bardziej że przy pracy całorocznej zapewne żywotność kotła też
> ulegnie zmiejszeniu niż gdy używa się piec tylko w sezonie powiedzmy
> jesienno-zimowym ...
>
> Poza tym w lato odpalać piec i dodatkowo ogrzewać dom ? Chyba lekko
> bez sensu :)
>
> Jeśli masz dostęp do gazu ziemnego to nie ma się nad czym zastanawiać.
> Kocioł na gaz jest tańszy i jest bezobsługowy , choć 1-2 razy do roku
> powinno się robić przegląd pieca gazowego.
> Uzyskujesz jednak całkowity komfort obsługi i całkowitą czystość ...
> Będzie na pewno drożej , ale na pewno komfortowo ...

Biorąc pod uwagę sumaryczne koszty, gazem może wyjść nawet taniej
aniżeli ogrzewanie ekogroszkiem przy założeniu, że ogrzewamy CWU
prądem przez pół roku.



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-19 14:39:14 - /// Kaszpir ///

> Czy mógłbyś zdradzić główne założenia Twojej kalkulacji? Czy
> ogrzewanie CWU prądem w drugiej taryfie wyjdzie taniej czy drożej w
> stosunku do korzystania z jednej taryfy?

Wiesz , ja mam taryfę G11w , tylko od 13-15 (II-taryfa) i od 22-6 (II-
taryfa) + cały weekend na II-taryfie (od piątku 22.00 do poniedziałku
6.00)

Mam nadzieję że uda mi się grzać wodę tylko w II-taryfie. Dodatkowo
zmywarka II-taryfa , prania (II-taryfa) lub większe pranie/zmywanie w
weekend ...

Ale jak wyjdzie zobaczymy. W przypadku mieszkania staram się dużo
wykorzystywać drugą taryfę , ale oczywiście nie udaje się do końca.
W przypadku domu (boiler , pompa) oszczędności mogą być większe ....

Chociaż raczej w cuda nie wierzę ;)
Zobaczymy jak będzie i wtedy zobaczymy ...
W najgorszym wypadku wrócę do I taryfy ...

> Biorąc pod uwagę sumaryczne koszty, gazem może wyjść nawet taniej
> aniżeli ogrzewanie ekogroszkiem przy założeniu, że ogrzewamy CWU
> prądem przez pół roku.

Nie wiem , nie liczyłem ...
Zobaczę jak będę używał. Jeśli taniej będzie palić ekogorszkiem tylko
dla CWU to zapewne będę palił , ale jeśli zbliżony koszt uzyskam przy
użyciu prądu to czemu nie ...
Ja mam małe zapotrzebowanie na wodę. Nauczyłem się oszczędzać a to się
przekłada na niskie zużycie wody.
Dlatego mam nadzieję że podgrzewanie wody w boilerze (80L) będzie
najbardziej opłacalne , tym bardziej że w domu większośc dnia nas nie
będzie więc bez sensu aby piec działał i całą energię wywalał w
kosmos , bo ogrzanie wody dla pieca to żaden wielki problem ..

Pamiętaj też że Ci co palą ekogorszkiem w większości mają wyższą temp.
w domu. Ci co grzeją gazem szybko robią się zimnolubni , bo co miesiąc
przychodzi rachunek i od razu im się robi gorąco ...
Wiem , bo mam kumpla , ktory nie tak dawno jak grzał drewnem to jego
optymalna temp to 23-24 stopnie , a jak ma gaz to nagle 18-19 stopni
to jego optymalna temp ;)

Więc można by wtedy porównac jak temp. w domach będą takie same ....
Zaklinanie rzeczywistości nic nie daje. Ogrzewanie gazem jest o
kilkadziesiąt procent droższe niż opalanie węglem , ale mając bardzo
dobrze ocieplony dom , można tą różnicę dość mocno zmniejszyć ...



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-19 17:32:10 - brunet.wp

On 19 Kwi, 14:39, /// Kaszpir ///
wrote:
> Wiesz , ja mam taryfę G11w , tylko od 13-15 (II-taryfa) i od 22-6 (II-
> taryfa) + cały weekend na II-taryfie (od piątku 22.00 do poniedziałku
> 6.00)
>
> Mam nadzieję że uda mi się grzać wodę tylko w II-taryfie. Dodatkowo
> zmywarka II-taryfa , prania (II-taryfa) lub większe pranie/zmywanie w
> weekend ...

Jeśli udałoby się grzanie CWU przenieść w całości do drugiej taryfy,
dodatkowo wrzucić tam zmywarkę i pralkę, zaś pobór energii w pierwszej
taryfie byłby relatywnie niski to faktycznie mogłoby to być sporo
taniej. Ale jednak jest to pewna uciążliwość - musisz korzystać z
urządzeń nie wtedy gdy chcesz tylko wtedy gdy prąd jest tańszy... Być
może jednak jest to do przeżycia - nie wiem, bo nigdy nie korzystałem
z taryfy dwustrefowej.

(...)
> Pamiętaj też że Ci co palą ekogorszkiem w większości mają wyższą temp.
> w domu. Ci co grzeją gazem szybko robią się zimnolubni , bo co miesiąc
> przychodzi rachunek i od razu im się robi gorąco ...
> Wiem , bo mam kumpla , ktory nie tak dawno jak grzał drewnem to jego
> optymalna temp to 23-24 stopnie , a jak ma gaz to nagle 18-19 stopni
> to jego optymalna temp ;)

Kilkaset złotych rocznie zaoszczędzone w ten sposób to żaden koszt. U
mnie temperatura w domu absolutnie nie będzie uzależniona od rachunków
za ogrzewanie. Wolałbym oszczędzić na czymś innym.


> Więc można by wtedy porównac jak temp. w domach będą takie same ...
> Zaklinanie rzeczywistości nic nie daje. Ogrzewanie gazem jest o
> kilkadziesiąt procent droższe niż opalanie węglem , ale mając bardzo
> dobrze ocieplony dom , można tą różnicę dość mocno zmniejszyć ...

Nie, zawsze będzie to kilkadziesiąt procent różnicy (w mojej
kalkulacji wyszło 40% drożej gazem niż węglem) nieważne jak bardzo
ocieplisz dom. Jednak w liczbach bezwzględnych faktycznie będzie
różnica.
Tu nie ma mowy o zaklinaniu rzeczywistości - raczej chłodna,
obiektywna kalkulacja. Moim zdaniem da się zauważyć generalnie pewien
rodzaj wojny, przepychanki na argumenty zwolenników gazu i ekogroszku,
ale bez merytorycznej oceny faktów i argumentów. To odbywa się raczej
na zasadzie: swoje chwalę.

Ja generalnie od zawsze miałem zakodowane w głowie, że w domu będzie
piec na ekogroszek, że to jest tanie itd. Ekogroszek dlatego właśnie,
że w ulicy nie było (i nie ma nadal) gazu. Załatwiając teraz
pozwolenie na budowę złożyłem wniosek do gazowni o warunki - o dziwo
dostałem w nich możliwość podłączenia gazu, zbudują w drodze gazociąg
(w 20 miesięcy od podpisania umowy). Już po odebraniu warunków nie
byłem przekonany czy chcę tego gazu - przecież jest on tak bardzo
drogi. Niektórzy piszą, że 2 razy droższy, inni, że 4 razy droższy od
ekogroszku, że koszmarne rachunki, że ludzie mają w domach 18 stopni
itd. Postanowiłem to rzetelnie przeliczyć i podjąć decyzję nie na
podstawie subiektywnych opinii, ale na konkretnych liczbach. Wziąłem
pod uwagę sumaryczne koszty, łącznie z podgrzewaniem CWU i
eksploatacją kuchenki. Mimo, że jednostka energii pozyskana z gazu
jest droższa o 40% od jednostki energii z ekogroszku, to jednak
uwzględniając powyższe czynniki, sumaryczny koszt ogrzewania,
podgrzania CWU i eksploatacji kuchenki wychodzi tylko o 18% wyższy (o
500zł wyższy rocznie) gazem w stosunku do ekogroszku.

Decyzja już generalnie podjęta: będzie gaz. Jeśli nie pomyliłem się w
swoich szacunkach to mitem okazuje się twierdzenie, że gaz jest dużo
droższy od ekogroszku. Jest droższy, ale do przeżycia, zaś w pewnych
warunkach może wyjść nawet taniej. Jak będzie faktycznie, życie
zweryfikuje. Jednak wszystkie te kalkulacje, wyliczenia mogą być warte
funta kłaków, jeśli w ciągu najbliższych lat stosunek cen zmieni się
kilkukrotnie... Ale tego nie da się przewidzieć.



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-14 14:12:38 - /// Kaszpir ///

On 13 Kwi, 19:17, brunet.wp wrote:
> Poprawcie moje szacunki jeśli są błędne.
>
> Koszt uzyskania 1GJ z gazu: 44zł (wartość opałowa 38MJ/m3, sprawność
> kotła 107%, cena 1,8zł/m3)
> Koszt uzyskania 1GJ z ekogroszku: 40zł (wartość opałowa 25MJ/kg,
> sprawność kotła 75%, cena 750zł/tonę)
> Koszt uzyskania 1GJ z prądu: 153zł (wartość opałowa 3,6MJ/kWh,
> sprawność kotła 100%, cena 0,55zł/kWh)
>
> Dopiero teraz bardziej szczegółowo to policzyłem. Wcześniej szacowałem
> w głowie, że gaz wyjdzie 30-40% drożej od ekogroszku, tymczasem
> wychodzi według moich szacunków jedynie 10% drożej, czyli w zasadzie
> porównywalnie. Czy popełniłem jakiś gruby błąd w założeniach?
>
> Nie wiem jak oszacować zużycie energii do ogrzania domu (CO), załóżmy
> jednak, że będzie to 12000kWh rocznie (43,2GJ) czyli koszt wyniesie
> 1900zł dla gazu i 1728zł dla ekogroszku (różnica 172zł). Dom będzie
> miał powierzchnię użytkową 140m2.
>
> Szacuję, że na gotowaniu na gazie będą oszczędności rzędu 20zł/miesiąc
> czyli 240zł/rok (kuchenka gazowa 20zł/miesiąc, kuchenka elektryczna
> 40zł/miesiąc, ale nie podaję szczegółów wyliczeń aby nie zanudzać).
>
> Ogrzewanie gazem CWU poza okresem grzewczym (zamiast elektrycznego) to
> kolejne oszczędności. Załóżmy, że rocznie potrzeba 4000kWh na CWU (5
> osób, 40l/osobę/dzień, temperatura 47 st. C), czyli 2000kWh na pół
> roku (gdy piec na ekogroszek nie pracuje). Czyli koszt podgrzania wody
> gazem (poza sezonem grzewczym) wynosi 317zł, zaś prądem 1101zł
> (różnica 784zł).

Bardzo optymistyczne wyliczenia dla gazu a bardzo mało optymistyczne
dla ekogroszku ;)

Ekogroszek jest dostępny od ceny 240zł aż po prawie 900zł. Można
palić też miałem ...
Sprawność nowoczesnych kotłów na ekogroszek to około 82-86% ...

Nie istnieje takie coś jak sprawność 107% ! To zwykły marketing i
oszukiwanie ludzi ...
No chyba że te kotły na gaz to jakieś perpetum mobile ...

Gaz niestety też jest oszukiwany :(
bardzo często gazownie chcą się wykazać dużym zyskiem i wzbogacają
gaz , przez to kaloryczność gwałtownie spada a co za tym pobór
gazu ...





Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-14 14:30:21 - Albercik

W dniu 14.04.2011 14:12, /// Kaszpir /// pisze:

>
> Bardzo optymistyczne wyliczenia dla gazu a bardzo mało optymistyczne
> dla ekogroszku ;)
przejrzyj kilka następnych postów w tym wątku, obliczenia było nieco
modyfikowane i w ostatecznej wersji wydają się być bliskie realiom.

>
> Ekogroszek jest dostępny od ceny 240zł aż po prawie 900zł. Można
> palić też miałem ...
Zdaje się że Ty będziesz mieć piec na groszek, kup ten za 240zł i opisz
wrażenia.

> Sprawność nowoczesnych kotłów na ekogroszek to około 82-86% ...
tu podobno jest dużo marketingu.

>
> Nie istnieje takie coś jak sprawność 107% ! To zwykły marketing i
> oszukiwanie ludzi ...
ee czemu. Z samego gazu sprawnośc jest na poziomie 90kilku %, dodatkowe
~10% uzyskuje się skraplając produkt uboczny spalania gazu. Wychodzi
powyżej 100% dlatego że zanim wynaleziono kotły kondensacyjne był już
ustalony sposób liczenia sprawności dla zwykłych kotłów i aby nie
mieszać, sposób liczenia pozostał bez zmian, dodano tylko kolejny składnik.

> No chyba że te kotły na gaz to jakieś perpetum mobile ...
No czemu? Jak by wyjść ze wzoru E=mc^2 to się okaże że sprawność
wszelakiego pozyskiwania energii jest zbliżona do zera, chyba;)

>
> Gaz niestety też jest oszukiwany :(
> bardzo często gazownie chcą się wykazać dużym zyskiem i wzbogacają
> gaz , przez to kaloryczność gwałtownie spada a co za tym pobór
> gazu ...
Pobór gazu wtedy chyba rośnie. Ale faktycznie, coś jest na rzeczy,
czasem jakoś tak inaczej się pali..

Jestem ciekaw jak się sprawy potoczą jak ten gaz łupkowy się na rynku
pojawi...



P.S. Jak tam stan budowy?



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-14 14:51:08 - Kris


Użytkownik Albercik napisał w wiadomości
news:io6pcu$v1o$1@node2.news.atman.pl...
>> Jestem ciekaw jak się sprawy potoczą jak ten gaz łupkowy się na rynku
> pojawi...

Żadna rewolucjaDużo krzyku o nic
Gaz łupkowy jest mniej wydajny. Trzeba go zuzyć prawie dwa razy więcej aby
uzyskać taka sama iklośc energi jak dla gazu ziemnego. No i koszty wydobycia
strasznie wysokie


--
Pozdrawiam

Krzysiek




Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-14 14:32:10 - ŁC

Dnia Thu, 14 Apr 2011 05:12:38 -0700 (PDT), /// Kaszpir /// napisał(a):

> Nie istnieje takie coś jak sprawność 107% ! To zwykły marketing i
> oszukiwanie ludzi ...
> No chyba że te kotły na gaz to jakieś perpetum mobile ...

Może najpierw doczytaj jak ta sprawność jest obliczana i skąd te 107%
się wzięło.

--
ŁC
Statystyką nie ma się co przejmować, ponieważ jest jak z bikini - niby
wszystko pokazuje, ale i tak najważniejsze zasłania



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-14 15:12:50 - rrr

Użytkownik ŁC napisał:
> Dnia Thu, 14 Apr 2011 05:12:38 -0700 (PDT), /// Kaszpir /// napisał(a):
>
>> Nie istnieje takie coś jak sprawność 107% ! To zwykły marketing i
>> oszukiwanie ludzi ...
>> No chyba że te kotły na gaz to jakieś perpetum mobile ...
>
> Może najpierw doczytaj jak ta sprawność jest obliczana i skąd te 107%
> się wzięło.
>
Sprawność to sprawność i żadne zaklinanie tego nie zmieni. Dlatego też
standardowym pojęciu świata sprawność < 1.
A sposób obliczania ma można jedynie interpretować w tym przypadku jako
błędny.

pozdrawiam
rafał



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-14 15:32:09 - ŁC

Dnia Thu, 14 Apr 2011 15:12:50 +0200, rrr napisał(a):

>>> Nie istnieje takie coś jak sprawność 107% ! To zwykły marketing i
>>> oszukiwanie ludzi ...
>>> No chyba że te kotły na gaz to jakieś perpetum mobile ...
>>
>> Może najpierw doczytaj jak ta sprawność jest obliczana i skąd te 107%
>> się wzięło.
>>
> Sprawność to sprawność i żadne zaklinanie tego nie zmieni. Dlatego też
> standardowym pojęciu świata sprawność < 1.
> A sposób obliczania ma można jedynie interpretować w tym przypadku jako
> błędny.

LOL. Wysil się, zaprzęgnij gugla do roboty i Cię oświeci :-)

--
ŁC
Żonaty facet powinien zapominać o swoich błędach. Nie ma sensu, żeby
dwie osoby pamiętały o tym samym.



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-13 19:19:39 - brunet.wp

Poprawcie moje szacunki jeśli są błędne.

Koszt uzyskania 1GJ z gazu: 44zł (wartość opałowa 38MJ/m3, sprawność
kotła 107%, cena 1,8zł/m3)
Koszt uzyskania 1GJ z ekogroszku: 40zł (wartość opałowa 25MJ/kg,
sprawność kotła 75%, cena 750zł/tonę)
Koszt uzyskania 1GJ z prądu: 153zł (wartość opałowa 3,6MJ/kWh,
sprawność kotła 100%, cena 0,55zł/kWh)

Dopiero teraz bardziej szczegółowo to policzyłem. Wcześniej szacowałem
w głowie, że gaz wyjdzie 30-40% drożej od ekogroszku, tymczasem
wychodzi według moich szacunków jedynie 10% drożej, czyli w zasadzie
porównywalnie. Czy popełniłem jakiś gruby błąd w założeniach?

Nie wiem jak oszacować zużycie energii do ogrzania domu (CO), załóżmy
jednak, że będzie to 12000kWh rocznie (43,2GJ) czyli koszt wyniesie
1900zł dla gazu i 1728zł dla ekogroszku (różnica 172zł). Dom będzie
miał powierzchnię użytkową 140m2.

Szacuję, że na gotowaniu na gazie będą oszczędności rzędu 20zł/miesiąc
czyli 240zł/rok (kuchenka gazowa 20zł/miesiąc, kuchenka elektryczna
40zł/miesiąc, ale nie podaję szczegółów wyliczeń aby nie zanudzać).

Ogrzewanie gazem CWU poza okresem grzewczym (zamiast elektrycznego) to
kolejne oszczędności. Załóżmy, że rocznie potrzeba 4000kWh na CWU (5
osób, 40l/osobę/dzień, temperatura 47 st. C), czyli 2000kWh na pół
roku (gdy piec na ekogroszek nie pracuje). Czyli koszt podgrzania wody
gazem (poza sezonem grzewczym) wynosi 317zł, zaś prądem 1101zł
(różnica 784zł).

Sumarycznie mamy więc:
- w wariancie ekogroszek (plus kuchenka i boiler elektryczny): 1728zł
(CO) + 480zł (gotowanie) + 1101zł (CWU) = 3309zł rocznie
- w wariancie gaz (plus kuchenka gazowa, CWU przez cały rok z pieca
gazowego): 1900zł (CO) + 240zł (gotowanie) + 317zł (CWU) = 2457zł
rocznie

Nie jestem zwolennikiem ani gazu ani ekogroszku, ale wychodzi mi, że
gaz może okazać się tańszy (zupełnie abstrahując od cen energii w
przyszłości). Być może się mylę, jeśli tak, bardzo proszę o
skorygowanie mojego toku rozumowania.



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-13 20:04:10 - robercik-us

Użytkownik brunet.wp napisał:
> Poprawcie moje szacunki jeśli są błędne.
>
Myślę, że ogólnei jest ok, ale miałbym kilka drobnych uwag.

> Koszt uzyskania 1GJ z gazu: 44zł (wartość opałowa 38MJ/m3, sprawność
> kotła 107%, cena 1,8zł/m3)

Ta sprawność powyżej 100 procent to jakaś umowna jest, bo perpetum
mobile jeszcze nie wymyślili, a i ze spalania gazu nic ponadto, co tej
energii tam jest, nie uzyskasz, choćby tam napisali, że kocioł ma
sprawność 150 procent., zatem przyjąłbym jednak koszt GJ bliżej 50 zł.

> Koszt uzyskania 1GJ z ekogroszku: 40zł (wartość opałowa 25MJ/kg,
> sprawność kotła 75%, cena 750zł/tonę)

Tu masz z jednej strony większą dowolność/możliwość manewru co do zakupu
węgla - cena, ale i sprawność 75 procent to fikcja, zatem te 40 zł/GJ
można zostawić.

> Koszt uzyskania 1GJ z prądu: 153zł (wartość opałowa 3,6MJ/kWh,
> sprawność kotła 100%, cena 0,55zł/kWh)

Prąd jest drogi, ale bierzemy tu pod uwagę tylko 1 taryfę. Jak CWU
będziesz grzał w 2 taryfie, to już koszty będą znacząco niższe.
Odpuszczam sobie szacunki, bo nie znam cen 2-taryfowych.
>
> Dopiero teraz bardziej szczegółowo to policzyłem. Wcześniej szacowałem
> w głowie, że gaz wyjdzie 30-40% drożej od ekogroszku, tymczasem
> wychodzi według moich szacunków jedynie 10% drożej, czyli w zasadzie
> porównywalnie. Czy popełniłem jakiś gruby błąd w założeniach?
>
Jak uda Ci się kupić groszek po 600zł/tona, albo jeszcze taniej, to
wyjdzie tylko na korzyść. :-). Gazu taniej nie kupisz, bo nie ma
konkurencji.

> Nie wiem jak oszacować zużycie energii do ogrzania domu (CO), załóżmy
> jednak, że będzie to 12000kWh rocznie (43,2GJ) czyli koszt wyniesie
> 1900zł dla gazu i 1728zł dla ekogroszku (różnica 172zł). Dom będzie
> miał powierzchnię użytkową 140m2.
>
> Szacuję, że na gotowaniu na gazie będą oszczędności rzędu 20zł/miesiąc
> czyli 240zł/rok (kuchenka gazowa 20zł/miesiąc, kuchenka elektryczna
> 40zł/miesiąc, ale nie podaję szczegółów wyliczeń aby nie zanudzać).
>
Nie liczyłem tego nigdy, ale weź pod uwagę, że np kuchenka indukcyjna ma
sprawność bliską 100 procent, a gazowa... no nie wiem, ale może z
pięćdziesiąt :-), bo masa ciepła podczas gotowania wydostaje się na
zewnątrz i dogrzewa dom/mieszkanie.

> Ogrzewanie gazem CWU poza okresem grzewczym (zamiast elektrycznego) to
> kolejne oszczędności.

Oszczędności w stosunku do... ?

Załóżmy, że rocznie potrzeba 4000kWh na CWU (5
> osób, 40l/osobę/dzień, temperatura 47 st. C), czyli 2000kWh na pół
> roku (gdy piec na ekogroszek nie pracuje).

Może pracować...
Założenia 40l/os/doba są chyba jednak zaniżone - u mnie jakoś więcej tej
wody idzie - ok 80 l/os/dobę i to wody grzanej do 50 stC.

Czyli koszt podgrzania wody
> gazem (poza sezonem grzewczym) wynosi 317zł, zaś prądem 1101zł
> (różnica 784zł).

Policz jeszcze dla węgla - zużycie ok 700-800 kg po wspomniane 600zł/tona.
No i skoryguj te wyliczenia powyżej, bo jakieś zaniżone to zużycie wody
podałeś :-).
>
> Sumarycznie mamy więc:
> - w wariancie ekogroszek (plus kuchenka i boiler elektryczny): 1728zł
> (CO) + 480zł (gotowanie) + 1101zł (CWU) = 3309zł rocznie
> - w wariancie gaz (plus kuchenka gazowa, CWU przez cały rok z pieca
> gazowego): 1900zł (CO) + 240zł (gotowanie) + 317zł (CWU) = 2457zł
> rocznie
>
> Nie jestem zwolennikiem ani gazu ani ekogroszku, ale wychodzi mi, że
> gaz może okazać się tańszy (zupełnie abstrahując od cen energii w
> przyszłości). Być może się mylę, jeśli tak, bardzo proszę o
> skorygowanie mojego toku rozumowania.

Ogólnie ok, ale jakoś dla mnie to grzanie wody CWU prądem nie wygląda
ekonomicznie i lepiej spalić nawet tonę węgla w czasie letniego okresu,
niż przepłacać za prąd, zwłaszcza, że 40l/os/doba, to jednak trochę mało.

Jakbym miał gaz, to bym go rozważał, ale nie mam i mieć nie będę, zatem
nie ma o czym mówić, ale...

Węgiel wygrywa tylko pod jednym względem - jest konkurencja i można
sobie wybierać jaki i za ile chcemy kupić. Z gazem, ani z prądem takiego
luksusu nie ma. Jest za to luksus czystego pstryczka :-))).

pozdrawiam
Robert G



Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-13 20:50:47 - Maniek4


Użytkownik robercik-us napisał w wiadomości
news:io4oiv$peb$1@news.onet.pl...
> Użytkownik brunet.wp napisał:
>> Poprawcie moje szacunki jeśli są błędne.
>>
> Myślę, że ogólnei jest ok, ale miałbym kilka drobnych uwag.
>
>> Koszt uzyskania 1GJ z gazu: 44zł (wartość opałowa 38MJ/m3, sprawność
>> kotła 107%, cena 1,8zł/m3)
>
> Ta sprawność powyżej 100 procent to jakaś umowna jest, bo perpetum mobile
> jeszcze nie wymyślili, a i ze spalania gazu nic ponadto, co tej energii
> tam jest, nie uzyskasz, choćby tam napisali, że kocioł ma sprawność 150
> procent., zatem przyjąłbym jednak koszt GJ bliżej 50 zł.

Jezeli porownuje z wartosci opalowej to chyba liczy dobrze. To co w weglu
idzie w komin jest nie do odzyskania. Przy gazie jednym z produktow spalania
jest para wodna z ktorej odzyskuje sie czesc zawartego w niej ciepla
skraplajac ja. Kiedy nie bylo kotlow kondensacyjnych para uciekala w komin a
sprawnosc oscylowala ponizej 100%. Teraz dodaje sie to co w parze i wychodzi
dziwne ponad 100%. Z cieplem spalania to ma nie wiele wspolnego. :-)

Pozdro.. TK





Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-13 20:58:58 - Budyń

Użytkownik robercik-us napisał w wiadomości news:io4oiv$peb$1@news.onet.pl...
> Ta sprawność powyżej 100 procent to jakaś umowna jest, bo perpetum
> mobile jeszcze nie wymyślili, a i ze spalania gazu nic ponadto, co tej
> energii tam jest, nie uzyskasz, choćby tam napisali, że kocioł ma

to nieprawda - wartosc opałowa opisuje sie tak jakos dziwnie ze tam nie uwzględnia sie wszystkiego co da sie wycisnąć -a da sie. Czyli te 107% wynika ze złej definicji a nie z cudownej zasady fizycznej ;)


uprzejmie prosze uzględnic w cenie gazu:
gaz w taryfie W3 z rachunku czytam ze kosztuje 1,74zł/m3. Abonament czyli 65złx12 miesięcy=782zł - tyle qurka płace za posiadanie. Ponieważ zużywam jakies 2000m3 rocznie to po dodaniu abonamentu w efekcie gaz kosztuje 2,1zł/m3. Czyli w podanym tu zestawieniu 1GJ kosztował bedzie 52zł.






b.






Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-14 16:35:55 - Amir


> Jak uda Ci się kupić groszek po 600zł/tona, albo jeszcze taniej, to
> wyjdzie tylko na korzyść. :-). Gazu taniej nie kupisz, bo nie ma
> konkurencji.

jak ktos szuka oszczędności to lepszym rozwiązaniem uważam, że będzie
kocioł na miał/ekogroszek,
po prostu jest większa konkurencja
i można kupic opał nawet za 300zł/T
w takim przypadku ogrzanie może wyjsc nawet 3x taniej niż gazem

pozdrawiam
AT






Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-13 20:38:38 - ekanS

W dniu 2011-04-13 19:19, brunet.wp pisze:
> Poprawcie moje szacunki jeśli są błędne.
>
> Koszt uzyskania 1GJ z gazu: 44zł (wartość opałowa 38MJ/m3, sprawność
> kotła 107%, cena 1,8zł/m3)

www.pgnig.pl/dladomu/gaz_ziemny
wartość opałowa - nie mniejsza niż 31,0 MJ/m3
a do ceny to chyba jeszcze trzeba opłaty stałe podoliczać, czy jak?

no i 107% dyskwalifikuje tradycyjne grzejniki - nie twierdze, ze to wada:)



> Koszt uzyskania 1GJ z ekogroszku: 40zł (wartość opałowa 25MJ/kg,
> sprawność kotła 75%, cena 750zł/tonę)

pierwsze z brzegu co przyszło mi do głowy:
paliwa_kwalifikowane.kwsa.pl/certyfikaty/swiadectwoNR8.pdf
powyżej 28MJ/t





Re: gaz czy ekogroszek?

2011-04-13 21:54:05 - Bartek

ekanS wrote:
>W dniu 2011-04-13 19:19, brunet.wp pisze:
>> Poprawcie moje szacunki jeśli są błędne.
>>
>> Koszt uzyskania 1GJ z gazu: 44zł (wartość opałowa 38MJ/m3, sprawność
>> kotła 107%, cena 1,8zł/m3)
>
> www.pgnig.pl/dladomu/gaz_ziemny
> wartość opałowa - nie mniejsza niż 31,0 MJ/m3
> a do ceny to chyba jeszcze trzeba opłaty stałe podoliczać, czy jak?
>
> no i 107% dyskwalifikuje tradycyjne grzejniki - nie twierdze, ze to wada:)

A co to są tradycyjne grzejniki? aby uzyskać ciepło z konddensacji trzeba mieć
grzejniki aluminiowe, czy jak? :)
Ja mam zwykłe grzejniki, tradycyjne, ale hydraulik dobrał je myśląc, że dam
10cm styro na ściany, a ja dałem 18.
Kocioł współpracuje ze sterownikiem pogodowym i temperatura zasilania
grzejników, wg ustawionej przeze mnie krzywej, nie przekracza 55 stopni w
największe mrozy. Zwykle jest ok. 35-45 stopni. Przy tych temperaturach
kondensacja jak najbardziej się wydarzy i ciepło uda się odzyskać :)
Nie u mnie niestety, bo ja przyoszczędziłem 2 tys. zł i kupiłem kocioł
niekondensacyjny (czego wcale nie żałuję, widząc rachunki za gaz ;))

--
Bartek




Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS