Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

Maniek4 Data ostatniej zmiany: 2011-08-16 21:03:57

Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-10 19:47:50 - Maniek4

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-10 19:49:40 - robercik-us

Użytkownik Maniek4 napisał:
> Pozdro.. TK
>
>
Może już garuje i dlatego go nie słychać :-DDD.

pozdr
Robert G.



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-10 20:14:06 - janusz_kk1

Dnia 10-08-2011 o 19:47:50 Maniek4 napisał(a):
No wsiąkło drobne 25 mld złotych :( ci co maja akcje albo fundusze
to mają ciepło :(


--
Pozdr
JanuszK



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-10 22:25:13 - kogutek

janusz_kk1 napisał(a):

> Dnia 10-08-2011 o 19:47:50 Maniek4 napisa=C5=82(a):=
>
> No wsi=C4=85k=C5=82o drobne 25 mld z=C5=82otych :( ci co maja akcje albo=
> fundusze
> to maj=C4=85 ciep=C5=82o :(
>
>
I wsiąknie jeszcze więcej. Nie martwi mnie to wcale. Bo czy niska inflacja
może martwić?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-10 22:35:07 - Maniek4


Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:j1upf9$isr$1@inews.gazeta.pl...
> janusz_kk1 napisał(a):
>
>> Dnia 10-08-2011 o 19:47:50 Maniek4 napisa=C5=82(a):=
>>
>> No wsi=C4=85k=C5=82o drobne 25 mld z=C5=82otych :( ci co maja akcje albo=
>> fundusze
>> to maj=C4=85 ciep=C5=82o :(
>>
>>
> I wsiąknie jeszcze więcej. Nie martwi mnie to wcale. Bo czy niska inflacja
> może martwić?

Niska inflacja nie, ale deflacja juz bardzo...

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-10 23:07:59 - kogutek

Maniek4 napisał(a):

>
> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
> news:j1upf9$isr$1@inews.gazeta.pl...
> > janusz_kk1 napisał(a):
> >
> >> Dnia 10-08-2011 o 19:47:50 Maniek4 napisa=C5=82(a):=
> >>
> >> No wsi=C4=85k=C5=82o drobne 25 mld z=C5=82otych :( ci co maja akcje albo=
> >> fundusze
> >> to maj=C4=85 ciep=C5=82o :(
> >>
> >>
> > I wsiąknie jeszcze więcej. Nie martwi mnie to wcale. Bo czy niska inflacja
> > może martwić?
>
> Niska inflacja nie, ale deflacja juz bardzo...
>
> Pozdro.. TK
>
>
To dopiero początek spadków. Poczekamy zobaczymy.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-10 23:32:51 - Maniek4


Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:j1urvf$r3a$1@inews.gazeta.pl...

>> Niska inflacja nie, ale deflacja juz bardzo...
>>
>> Pozdro.. TK
>>
>>
> To dopiero początek spadków. Poczekamy zobaczymy.

Nie wiadomo jak bedzie, ale na pewno nie ma sie z czego cieszyc. Naiwnym
jest ten kto sadzi, ze jego ta sytuacja nie dotyczy. Ja sie nie ciesze, bo
odczuje to we wlasnym portfelu zreszta tak jak reszta. Czy to poczatek
spadkow? Tego nie wiem, ale wiele wskazuje na to, ze tak. Nie wydaje mi sie
jednak, ze bedzie to trend dlugotrwaly. Kurs franka jest bardzo niekorzystny
dla jego emitenta, a zloto tez jest skonczenie akceptowalne. Wiele zalezy od
politykow choc lawina juz ruszyla. Wczesniej czy pozniej sytuacja sie
ustabilizuje, wielcy uznaja, ze czas juz kupowac a co niektorzy ze strefy
euro pozostana z problemami do rozwiazania na pare lat. Moze w koncu ta unia
pierdyknie ze swoim socjalem ponad stan i durnymi podatkami na niby madre
pomysly o ogorkach skretnych w jedna strone czy slimakach na karte
wedkarska.

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 10:41:31 - kiki


kogutek wrote in message
news:j1urvf$r3a$1@inews.gazeta.pl...

> To dopiero początek spadków. Poczekamy zobaczymy.

Ale giełda nie ma nic wspólnego z ekonomią. To hazard podobny do tego, który
rząd zakazał tylko dozwolony.
To musi pierdyknąć, ta piramida finansowa.




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 16:02:24 - Marek Dyjor

kiki wrote:
> kogutek wrote in message
> news:j1urvf$r3a$1@inews.gazeta.pl...
>
>> To dopiero początek spadków. Poczekamy zobaczymy.
>
> Ale giełda nie ma nic wspólnego z ekonomią. To hazard podobny do
> tego, który rząd zakazał tylko dozwolony.
> To musi pierdyknąć, ta piramida finansowa.

zamknąć targi bo to też jest hazard :)

gówno wiesz o giełdzie.

giełda nie jest może doskonałym systemie ale lepszego nikt nie wymyślił,
podobnie jak z demokracją




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 20:35:03 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Marek Dyjor napisał:

> gówno wiesz o giełdzie.
>
> giełda nie jest może doskonałym systemie ale lepszego nikt nie wymyślił,
> podobnie jak z demokracją

Z punktu widzenia większości inwestorów indywidualnych jest tak jak kiki
napisał niestety - tłumy drobnych ciuaczy na okrągło szukających okazji
do zaspekulowania na podstawie tzw. analizy technicznej (cudzysłów
nieprzypadkowy).

To o czym ty myślisz to długookresowe inwestowanie przez duże podmioty w
oparciu o analizę fundamentalną.

--
Darek




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 21:34:51 - Marek Dyjor

Dariusz K. Ładziak wrote:
> Użytkownik Marek Dyjor napisał:
>
>> gówno wiesz o giełdzie.
>>
>> giełda nie jest może doskonałym systemie ale lepszego nikt nie
>> wymyślił, podobnie jak z demokracją
>
> Z punktu widzenia większości inwestorów indywidualnych jest tak jak
> kiki napisał niestety - tłumy drobnych ciuaczy na okrągło szukających
> okazji do zaspekulowania na podstawie tzw. analizy technicznej
> (cudzysłów nieprzypadkowy).

Ok ale oni sa w gruncie rzeczy marginesem.

>
> To o czym ty myślisz to długookresowe inwestowanie przez duże
> podmioty w oparciu o analizę fundamentalną.

ja.




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-12 11:23:05 - kiki


Dariusz K. Ładziak wrote in message
news:4e4420f2$0$2442$65785112@news.neostrada.pl...

>Z punktu widzenia większości inwestorów indywidualnych jest tak jak kiki
>napisał niestety - tłumy drobnych ciuaczy na okrągło szukających okazji do
>zaspekulowania na podstawie tzw. analizy technicznej (cudzysłów
>nieprzypadkowy).

>To o czym ty myślisz to długookresowe inwestowanie przez duże podmioty w
>oparciu o analizę fundamentalną.

Inwestowanie to jest jak sobie postawisz zakład czy fanrykę i zaczniesz
produkować cokolwiek i sprzedawać z zyskiem. Czemu te fundusze nie otwierają
fabryk i nie zarabiają na zysku z produkcji? Zarabiają na gówno wartych
wycenach akcji, które mają się nijak do ekonomii danego zakładu. Taki TVN -
poczytaj za zeszły rok. 800 milionów obrotu i 15 milionów zysku. Albo ten
interes się nie opłaca, bo z takim zyskiem to jest granica płynności
finansowej, albo wyprowadzają pieniądze ze spółki poprzez zlecenia i
licencje do zaprzyjaźnionych firm w Luxemburgu.
Gdyby sklep miał taki procent zysku to dawno byłby zamknięty.

A co mają inwestorzy z posiadania akcji ? Nic nie mają, hazard mają. Na
pewno ich firma zysku im nie przynosi.




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-12 11:44:25 - quent

W dniu 2011-08-12 11:23, kiki pisze:
> Inwestowanie to jest jak sobie postawisz zakład czy fanrykę i zaczniesz
> produkować cokolwiek i sprzedawać z zyskiem. Czemu te fundusze nie
> otwierają fabryk i nie zarabiają na zysku z produkcji?

Handluje się nawet akcjami których się nie posiada (pożyczonymi) - tzw.
short sale :-))

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-12 12:41:29 - Marek Dyjor

kiki wrote:
> Dariusz K. Ładziak wrote in message
> news:4e4420f2$0$2442$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Z punktu widzenia większości inwestorów indywidualnych jest tak jak
>> kiki napisał niestety - tłumy drobnych ciuaczy na okrągło
>> szukających okazji do zaspekulowania na podstawie tzw. analizy
>> technicznej (cudzysłów nieprzypadkowy).
>
>> To o czym ty myślisz to długookresowe inwestowanie przez duże
>> podmioty w oparciu o analizę fundamentalną.
>
> Inwestowanie to jest jak sobie postawisz zakład czy fanrykę i
> zaczniesz produkować cokolwiek i sprzedawać z zyskiem. Czemu te
> fundusze nie otwierają fabryk i nie zarabiają na zysku z produkcji?
> Zarabiają na gówno wartych wycenach akcji, które mają się nijak do
> ekonomii danego zakładu. Taki TVN - poczytaj za zeszły rok. 800
> milionów obrotu i 15 milionów zysku. Albo ten interes się nie opłaca,
> bo z takim zyskiem to jest granica płynności finansowej, albo
> wyprowadzają pieniądze ze spółki poprzez zlecenia i licencje do
> zaprzyjaźnionych firm w Luxemburgu. Gdyby sklep miał taki procent zysku to
> dawno byłby zamknięty.

twierdziłeś ostatnio, że pracujesz w banku, chyba jako portier.

sprawdź może co to ejst zysk spółki i czym sie różni od zysku firmy
jednosobowej.

Sprawdź co to sa inwestycje. Wieź sobie poszukaj sprawozdzanie roczne i
wczytaj sie w jego treść to sie dowiesz dlaczego mają tylko 15 mln zysku.




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-13 18:47:02 - Maciej S.

> twierdziłeś ostatnio, że pracujesz w banku, chyba jako portier.
>
> sprawdź może co to ejst zysk spółki i czym sie różni od zysku firmy
> jednosobowej.
>
> Sprawdź co to sa inwestycje. Wieź sobie poszukaj sprawozdzanie roczne i
> wczytaj sie w jego treść to sie dowiesz dlaczego mają tylko 15 mln zysku.

Aleś mu dogadał jesteś moim idolem :))))

Wkurzające jest to jak każdy Polak się na wszystkim zna - na biznesie,
makroekonomi, medycynie, BUDOWNICTWIE.
Sami fachowcy dookoła.

MS




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 05:15:19 - kiki


Maciej S. wrote in message
news:j269qb$ev3$1@news.onet.pl...

> Wkurzające jest to jak każdy Polak się na wszystkim zna - na biznesie,
> makroekonomi, medycynie, BUDOWNICTWIE.
> Sami fachowcy dookoła.
>
> MS

Ty się za to znasz na czymś, chyba tylko na produkcji gazu :-)




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-12 14:18:15 - kogutek

Marek Dyjor napisał(a):

> kiki wrote:
> > kogutek wrote in message
> > news:j1urvf$r3a$1@inews.gazeta.pl...
> >
> >> To dopiero początek spadków. Poczekamy zobaczymy.
> >
> > Ale giełda nie ma nic wspólnego z ekonomią. To hazard podobny do
> > tego, który rząd zakazał tylko dozwolony.
> > To musi pierdyknąć, ta piramida finansowa.
>
> zamknąć targi bo to też jest hazard :)
>
> gówno wiesz o giełdzie.
>
> giełda nie jest może doskonałym systemie ale lepszego nikt nie wymyślił,
> podobnie jak z demokracją
>
Ty niewiele więcej wiesz. Drobny ciułacz jak trzy lata temu kupił akcji za
1000 złotych to teraz ma mniej o 15% nie uwzględniając inflacji. Wiem nie mam
racji i się nie znam. WIG20 przez 20 lat podwoił swoją wartość. Nie
rekompensuje to inflacji. To znaczy że długofalowo giełda przynosi duże
straty. Wymyślono lepszy system. Nazywa się nie grać na giełdzie.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-12 15:03:45 - Andrzej Ława

W dniu 12.08.2011 14:18, kogutek pisze:

>> zamknąć targi bo to też jest hazard :)
>>
>> gówno wiesz o giełdzie.
>>
>> giełda nie jest może doskonałym systemie ale lepszego nikt nie wymyślił,
>> podobnie jak z demokracją
>>
> Ty niewiele więcej wiesz. Drobny ciułacz jak trzy lata temu kupił akcji za
> 1000 złotych to teraz ma mniej o 15% nie uwzględniając inflacji. Wiem nie mam

Ja się z Markiem zgodzę, ale przekornie ;)

Tj. owszem, jest to najlepszy znany system... do dojenia frajerów ;->



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-12 15:23:57 - kogutek

Andrzej Ława napisał(a):

> W dniu 12.08.2011 14:18, kogutek pisze:
>
> >> zamknąć targi bo to też jest hazard :)
> >>
> >> gówno wiesz o giełdzie.
> >>
> >> giełda nie jest może doskonałym systemie ale lepszego nikt nie wymyślił,
> >> podobnie jak z demokracją
> >>
> > Ty niewiele więcej wiesz. Drobny ciułacz jak trzy lata temu kupił akcji za
> > 1000 złotych to teraz ma mniej o 15% nie uwzględniając inflacji. Wiem nie mam
>
> Ja się z Markiem zgodzę, ale przekornie ;)
>
> Tj. owszem, jest to najlepszy znany system... do dojenia frajerów ;->
I jak by to poeta napisał Wszystko w tym temacie. A tak przy okazji. W
czasie prawie dwudziestu lat złoto zdrożało 11 razy. Nie mylić z jedenastoma
procentami. Wychodzi że Bank Ziemski w dalszym ciągu jest najbezpieczniejszy.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 13:06:01 - Andrzej Lawa

W dniu 12.08.2011 15:23, kogutek pisze:

>> Tj. owszem, jest to najlepszy znany system... do dojenia frajerów ;->
> I jak by to poeta napisał Wszystko w tym temacie. A tak przy okazji. W
> czasie prawie dwudziestu lat złoto zdrożało 11 razy. Nie mylić z jedenastoma
> procentami. Wychodzi że Bank Ziemski w dalszym ciągu jest najbezpieczniejszy.

A w ciągu poprzednich 20 staniało 11 razy.



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 20:00:22 - Marek Dyjor

Andrzej Ława wrote:
> W dniu 12.08.2011 14:18, kogutek pisze:
>
>>> zamknąć targi bo to też jest hazard :)
>>>
>>> gówno wiesz o giełdzie.
>>>
>>> giełda nie jest może doskonałym systemie ale lepszego nikt nie
>>> wymyślił, podobnie jak z demokracją
>>>
>> Ty niewiele więcej wiesz. Drobny ciułacz jak trzy lata temu kupił
>> akcji za 1000 złotych to teraz ma mniej o 15% nie uwzględniając
>> inflacji. Wiem nie mam
>
> Ja się z Markiem zgodzę, ale przekornie ;)
>
> Tj. owszem, jest to najlepszy znany system... do dojenia frajerów ;->

z naciskiem na FRAJERÓW...

bo dla nei frajerów to jest doskonały system na zarabianie.




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 10:50:33 - ptoki

On Aug 10, 8:14 pm, janusz_kk1 wrote:
> Dnia 10-08-2011 o 19:47:50 Maniek4 napisał(a):
> No wsiąkło drobne 25 mld złotych :( ci co maja akcje albo fundusze
> to mają ciepło :(
>
Ale wsiąkło czy ich tam nigdy nie było?
A jesli było to czy było tyle warte?

;)




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 16:03:31 - Marek Dyjor

ptoki wrote:
> On Aug 10, 8:14 pm, janusz_kk1 wrote:
>> Dnia 10-08-2011 o 19:47:50 Maniek4 napisał(a):
>> No wsiąkło drobne 25 mld złotych :( ci co maja akcje albo fundusze
>> to mają ciepło :(
>>
> Ale wsiąkło czy ich tam nigdy nie było?
> A jesli było to czy było tyle warte?

wsiąkło jak sprzedali, jak nie sprzedali to nic im nie wsiąkło.




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-12 14:22:03 - kogutek

Marek Dyjor napisał(a):

> ptoki wrote:
> > On Aug 10, 8:14 pm, janusz_kk1 wrote:
> >> Dnia 10-08-2011 o 19:47:50 Maniek4 napisał(a):
> >> No wsiąkło drobne 25 mld złotych :( ci co maja akcje albo fundusze
> >> to mają ciepło :(
> >>
> > Ale wsiąkło czy ich tam nigdy nie było?
> > A jesli było to czy było tyle warte?
>
> wsiąkło jak sprzedali, jak nie sprzedali to nic im nie wsiąkło.
>
Jak nie wsiąkło to gdzie jest? Ktoś kupił za tysiąc, Zapłacił żywą gotówką. A
dają mu za to 500. To mu wsiąkło czy zarobił?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 16:57:28 - Marek Dyjor

kogutek wrote:
> Marek Dyjor napisał(a):
>
>> ptoki wrote:
>>> On Aug 10, 8:14 pm, janusz_kk1 wrote:
>>>> Dnia 10-08-2011 o 19:47:50 Maniek4 napisał(a):
>>>> No wsiąkło drobne 25 mld złotych :( ci co maja akcje albo fundusze
>>>> to mają ciepło :(
>>>>
>>> Ale wsiąkło czy ich tam nigdy nie było?
>>> A jesli było to czy było tyle warte?
>>
>> wsiąkło jak sprzedali, jak nie sprzedali to nic im nie wsiąkło.
>>
> Jak nie wsiąkło to gdzie jest? Ktoś kupił za tysiąc, Zapłacił żywą
> gotówką. A dają mu za to 500. To mu wsiąkło czy zarobił?

ale on tego nie sprzedaje... poczeka jakiś czas i sprzeda jak będą dawać
1200

duże stare firmy nie bankrutują zwykle, ba zwykle z długim okresie czasu ich
akcje rosną.

można sie przelecieć na małych firmach które powstaja i znikają... to są
akcje wiekszego ryzyka.

Strata jest też kupienie na górce bo to jest przepis na stratę, zarabiajaci
co te akcje sprzedawali na górce :)






Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 19:35:43 - Andrzej Lawa

W dniu 15.08.2011 16:57, Marek Dyjor pisze:

> duże stare firmy nie bankrutują zwykle,

Zwykle ;)

> ba zwykle z długim okresie czasu ich akcje rosną.

Tylko do dostrzeżenia tego trzeba mieć umiejętność kojarzenia faktów na
przestrzeni wielu lat, a nie kilku tygodni ;)

> można sie przelecieć na małych firmach które powstaja i znikają... to są
> akcje wiekszego ryzyka.

I większego potencjalnego zysku - normalka.

> Strata jest też kupienie na górce bo to jest przepis na stratę,
> zarabiajaci co te akcje sprzedawali na górce :)

To jest właśnie znakomity mechanizm dojenia frajerów ;) Kupują jak
rośnie, mając nadzieję na szybki krociowy zysk, a potem wszystko tracą
po w panice sprzedają jak spada na pysk po pęknięciu lokalnej bańki
spekulacyjnej.

A'propos: ciekaw jestem, ilu przewalutowało kredyty z franków na
złotówki przy poprzedniej panice na początku 2009? I ile osób zauważyło,
że największy spadek kursu CHF był przy okazji największego boomu na
kredyty mieszkaniowe? (wszak wzięcie kredytu we franku w Polsce to tak
na prawdę sprzedaż dużej ilości wcześniej nieistniejących franków)




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski? OT

2011-08-15 19:57:39 - Marek Dyjor

Andrzej Lawa wrote:
> A'propos: ciekaw jestem, ilu przewalutowało kredyty z franków na
> złotówki przy poprzedniej panice na początku 2009? I ile osób
> zauważyło, że największy spadek kursu CHF był przy okazji
> największego boomu na kredyty mieszkaniowe? (wszak wzięcie kredytu we
> franku w Polsce to tak na prawdę sprzedaż dużej ilości wcześniej
> nieistniejących franków)

ponadto dzięki rządowi którzy został zmuszony do ochrony naszych interesów
nie można teraz praktycznie wziąć kredytu we frankach choć prawdopodobnie
jest to najlepszy moment na taki kredyt :)




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski? OT

2011-08-15 20:11:32 - Andrzej Lawa

W dniu 15.08.2011 19:57, Marek Dyjor pisze:

> ponadto dzięki rządowi którzy został zmuszony do ochrony naszych
> interesów nie można teraz praktycznie wziąć kredytu we frankach choć
> prawdopodobnie jest to najlepszy moment na taki kredyt :)

Wiem, wiem - sam chciałem skonsolidować sobie kilka złotówkowych, ale
mój bank powiedział VETO (frankowych już nie prowadzą i kropka - Millenium).

Zastanawiam się nad przejściem z tym na dom do innego banku, ale
procedury są upierdliwe i jeszcze musiałbym zapłacić za przedwczesną
spłatę...



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski? OT

2011-08-15 20:32:24 - Marek Dyjor

Andrzej Lawa wrote:
> W dniu 15.08.2011 19:57, Marek Dyjor pisze:
>
>> ponadto dzięki rządowi którzy został zmuszony do ochrony naszych
>> interesów nie można teraz praktycznie wziąć kredytu we frankach choć
>> prawdopodobnie jest to najlepszy moment na taki kredyt :)
>
> Wiem, wiem - sam chciałem skonsolidować sobie kilka złotówkowych, ale
> mój bank powiedział VETO (frankowych już nie prowadzą i kropka -
> Millenium).
> Zastanawiam się nad przejściem z tym na dom do innego banku, ale
> procedury są upierdliwe i jeszcze musiałbym zapłacić za przedwczesną
> spłatę...

dodatkowo banki wymagają dla kogoś kto chce franki dochodów powyżej 10 000
miesięcznie albo więcej.




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski? OT

2011-08-15 21:41:44 - Andrzej Lawa

W dniu 15.08.2011 20:32, Marek Dyjor pisze:

>> Zastanawiam się nad przejściem z tym na dom do innego banku, ale
>> procedury są upierdliwe i jeszcze musiałbym zapłacić za przedwczesną
>> spłatę...
>
> dodatkowo banki wymagają dla kogoś kto chce franki dochodów powyżej 10
> 000 miesięcznie albo więcej.

Niezależnie od kwoty kredytu???



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-10 21:09:00 - Marek Dyjor

Maniek4 wrote:
> Pozdro.. TK

jak ktoś teraz zacznei sprzedawać walory to jest idiotą :)

za chwile trzeba bezie kupować.




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-10 21:44:06 - J-L-F

On 11-08-10 21:09, Marek Dyjor wrote:
> Maniek4 wrote:
>> Pozdro.. TK
>
> jak ktoś teraz zacznei sprzedawać walory to jest idiotą :)
>
> za chwile trzeba bezie kupować.

no właśnie, sądzę, że będzie znacznie gorzej.
tylko idioci wierzą jeszcze w bajki, skoro pieniądz nie oparty jest o
parytet złota, to staje się papierem toaletowym, a złoto staje się tym,
czym było zawsze: pieniądzem - taka jest przyczyna obecnego kryzysu na
giełdzie.








Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-10 22:04:17 - Marek Dyjor

J-L-F wrote:
> On 11-08-10 21:09, Marek Dyjor wrote:
>> Maniek4 wrote:
>>> Pozdro.. TK
>>
>> jak ktoś teraz zacznei sprzedawać walory to jest idiotą :)
>>
>> za chwile trzeba bezie kupować.
>
> no właśnie, sądzę, że będzie znacznie gorzej.
> tylko idioci wierzą jeszcze w bajki, skoro pieniądz nie oparty jest o
> parytet złota, to staje się papierem toaletowym, a złoto staje się
> tym, czym było zawsze: pieniądzem - taka jest przyczyna obecnego
> kryzysu na giełdzie.

znacząco upraszczasz...




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-10 22:27:35 - kogutek

Marek Dyjor napisał(a):

> J-L-F wrote:
> > On 11-08-10 21:09, Marek Dyjor wrote:
> >> Maniek4 wrote:
> >>> Pozdro.. TK
> >>
> >> jak ktoś teraz zacznei sprzedawać walory to jest idiotą :)
> >>
> >> za chwile trzeba bezie kupować.
> >
> > no właśnie, sądzę, że będzie znacznie gorzej.
> > tylko idioci wierzą jeszcze w bajki, skoro pieniądz nie oparty jest o
> > parytet złota, to staje się papierem toaletowym, a złoto staje się
> > tym, czym było zawsze: pieniądzem - taka jest przyczyna obecnego
> > kryzysu na giełdzie.
>
> znacząco upraszczasz...
>
Co nie zmienia faktu że ma rację.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-10 22:34:17 - Maniek4


Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:j1upjn$j94$1@inews.gazeta.pl...
> Marek Dyjor napisał(a):

>> znacząco upraszczasz...
>>
> Co nie zmienia faktu że ma rację.

Nie no jasne... :-DD
Problem do przemyslenia - w jakiej sytuacji beda kraje posiadajace kopalnie
zlota a w jakiej beda te ktore ich nie maja i w jaki sposob beda mogly zloto
pozyskac??

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-10 23:22:58 - kogutek

Maniek4 napisał(a):

>
> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
> news:j1upjn$j94$1@inews.gazeta.pl...
> > Marek Dyjor napisał(a):
>
> >> znacząco upraszczasz...
> >>
> > Co nie zmienia faktu że ma rację.
>
> Nie no jasne... :-DD
> Problem do przemyslenia - w jakiej sytuacji beda kraje posiadajace kopalnie
> zlota a w jakiej beda te ktore ich nie maja i w jaki sposob beda mogly zloto
> pozyskac??
>
> Pozdro.. TK
>
>
W Szwajcarii chyba nie ma kopalń złota a całkiem dobrze sobie radzą. Pan
telewizor wyświetla na pasku ze Frank szwajcarski pobił kolejny rekord i
kosztuje 4,12.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-10 23:42:32 - Maniek4


Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:j1usrh$iv$1@inews.gazeta.pl...

>> Nie no jasne... :-DD
>> Problem do przemyslenia - w jakiej sytuacji beda kraje posiadajace
>> kopalnie
>> zlota a w jakiej beda te ktore ich nie maja i w jaki sposob beda mogly
>> zloto
>> pozyskac??
>>
>> Pozdro.. TK
>>
>>
> W Szwajcarii chyba nie ma kopalń złota a całkiem dobrze sobie radzą. Pan
> telewizor wyświetla na pasku ze Frank szwajcarski pobił kolejny rekord i
> kosztuje 4,12.

No tak, ale Szwajcaria nie ma parytetu zlota.

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 23:16:12 - kogutek

> W dniu 15.08.2011 16:57, Marek Dyjor pisze:

>

> > duże stare firmy nie bankrutują zwykle,

>

> Zwykle ;)

>

> > ba zwykle z długim okresie czasu ich akcje rosną.

>

> Tylko do dostrzeżenia tego trzeba mieć umiejętność kojarzenia faktów na

> przestrzeni wielu lat, a nie kilku tygodni ;)

>

> > można sie przelecieć na małych firmach które powstaja i znikają... to są

> > akcje wiekszego ryzyka.

>

> I większego potencjalnego zysku - normalka.

>

> > Strata jest też kupienie na górce bo to jest przepis na stratę,

> > zarabiajaci co te akcje sprzedawali na górce :)

>

> To jest właśnie znakomity mechanizm dojenia frajerów ;) Kupują jak

> rośnie, mając nadzieję na szybki krociowy zysk, a potem wszystko tracą

> po w panice sprzedają jak spada na pysk po pęknięciu lokalnej bańki

> spekulacyjnej.

>

> A'propos: ciekaw jestem, ilu przewalutowało kredyty z franków na

> złotówki przy poprzedniej panice na początku 2009? I ile osób zauważyło,

> że największy spadek kursu CHF był przy okazji największego boomu na

> kredyty mieszkaniowe? (wszak wzięcie kredytu we franku w Polsce to tak

> na prawdę sprzedaż dużej ilości wcześniej nieistniejących franków)

>

Nie masz nic na obronę chwiejnej tezy że zwykle w długim czasie akcje dobrych
firm rosną. Każdy ma dostęp do WIGu 20. Same dobre firmy. Wartość WIGu samych
dobrych firm w okresie prawie 20 lat, nikt nie podważy że nie jest do długi
okres czasu, wzrosła poniżej inflacji. To po co pieprzenie kotka za pomocą
młotka że na tym można zarobić. Nie można. Zakup akcji tych firm to strata w
momencie kupna. Złoto w tym czasie zdrożało ponad 11 razy. Jak by przeliczyć
jakie były procentowe wzrosty kapitału zainwestowanego 20 lat temu w złoto to
wyjdzie, nie liczyłem tylko szacuję, że rocznie sporo ponad 10% ale mniej niż
20%. Akurat tyle ile mniej więcej wynosiła realna inflacja plus coś górką na
otarcie łez.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 23:20:30 - Andrzej Lawa

W dniu 15.08.2011 23:16, kogutek pisze:

[ciach]

Nie zamierzam z tobą więcej polemizować, póki nie zaczniesz po ludzku
cytować.



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 23:27:30 - Maniek4


Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:5a65.00000105.4e498c9c@newsgate.onet.pl...

>> kredyty mieszkaniowe? (wszak wzięcie kredytu we franku w Polsce to tak
>
>> na prawdę sprzedaż dużej ilości wcześniej nieistniejących franków)

Ktos pisze nieistniejace franki, a to nie tak. By udzielac kredytow we
frankach konieczna jest umowa z bankiem szwajcarskim, gwarantujaca zakup
okreslonej ilosci frankow. Te franki fizycznie moga istniec w kazdej chwili.
Tak dla scislosci...

> Nie masz nic na obronę chwiejnej tezy że zwykle w długim czasie akcje
> dobrych
> firm rosną. Każdy ma dostęp do WIGu 20. Same dobre firmy. Wartość WIGu
> samych
> dobrych firm w okresie prawie 20 lat, nikt nie podważy że nie jest do
> długi
> okres czasu, wzrosła poniżej inflacji. To po co pieprzenie kotka za pomocą
> młotka że na tym można zarobić. Nie można. Zakup akcji tych firm to strata
> w
> momencie kupna. Złoto w tym czasie zdrożało ponad 11 razy.

Jest taki ktos, nazywa sie Warren Buffet - taki Albert Einstein rynkow
finansowych dzisiejszych czasow. Moze powiedz jemu, ze na zlocie zarobilby
wiecej, a na gieldzie traci czas?
A przy okazji, dosc nowe spojzenie na hamujace rozwoj podatki, polecam dla
wnikliwych. Szczegolnie Quent moze byc zainteresowany po lektorach
niejakiego Korwina:
podatki.onet.pl/miliarder-warren-buffett-bogacze-powinni-placic-wy,19925,4821403,1,agencyjne-detal

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-16 00:33:58 - Andrzej Lawa

W dniu 15.08.2011 23:27, Maniek4 pisze:

> Ktos pisze nieistniejace franki, a to nie tak. By udzielac kredytow we
> frankach konieczna jest umowa z bankiem szwajcarskim, gwarantujaca zakup
> okreslonej ilosci frankow. Te franki fizycznie moga istniec w kazdej chwili.
> Tak dla scislosci...

Zgoda, uprościłem lekko ;)



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 23:38:14 - kogutek

> W dniu 15.08.2011 23:16, kogutek pisze:

>

> [ciach]

>

> Nie zamierzam z tobą więcej polemizować, póki nie zaczniesz po ludzku

> cytować.

A po ludzku to jak jest. Tak że bierzesz jedno zdanie i do niego się
ustosunkowujesz. To sposób wymyślony przez idiotów dla idiotów. Oni więcej niż
dwa trzy zdania nie zapamiętują. Czy jesteś idiotą? Powód jest inny. Nie masz
nic na obronę zasłyszanych w telewizji tez. Poza tym temat jest wyczerpany.
Długoterminowe i nie spekulacyjne inwestowanie w akcje przynosi stratę. Nie da
się obronić że jest inaczej.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 23:45:59 - Maniek4


Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:5a65.00000107.4e4991c6@newsgate.onet.pl...
>> W dniu 15.08.2011 23:16, kogutek pisze:
>
>>
>
>> [ciach]
>
>>
>
>> Nie zamierzam z tobą więcej polemizować, póki nie zaczniesz po ludzku
>
>> cytować.
>
> A po ludzku to jak jest. Tak że bierzesz jedno zdanie i do niego się
> ustosunkowujesz. To sposób wymyślony przez idiotów dla idiotów. Oni więcej
> niż
> dwa trzy zdania nie zapamiętują. Czy jesteś idiotą?

A powiedz mi tak z ciekawosci, w czym lepsze jest przewijanie calego ekranu
dyskusji od podejzenia wczesniejszego postu, tak po ludzku? Mam wrazenie, ze
tylko leniwi idioci cytuja caly wczesniejszy post majac za takich samych
idiotow wspoldyskutantow.

> Powód jest inny. Nie masz
> nic na obronę zasłyszanych w telewizji tez. Poza tym temat jest
> wyczerpany.
> Długoterminowe i nie spekulacyjne inwestowanie w akcje przynosi stratę.
> Nie da
> się obronić że jest inaczej.

Tylko kto stawial tu taka teze?
Gdyby porownac to do dzialek w obrebie miasta to stosunek bylby jeszcze
inny. Rynek zwyczajnie, tylko nie rozumieja go najzatwardzialsi prawicowi
rynkowcy z grupy.

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-16 01:15:12 - Andrzej Lawa

W dniu 15.08.2011 23:38, kogutek pisze:

>> Nie zamierzam z tobą więcej polemizować, póki nie zaczniesz po ludzku
>
>> cytować.
>
> A po ludzku to jak jest. Tak że bierzesz jedno zdanie i do niego się
> ustosunkowujesz. To sposób wymyślony przez idiotów dla idiotów. Oni
> więcej niż dwa trzy zdania nie zapamiętują. Czy jesteś idiotą? Powód
> jest inny. Nie masz

Ja umiem czytelnie cytować, bez robienia burdelu.

Tylko idioci, zwani także lamerami, mają problem z poprawnym, tj.
ogólnie przyjętym i czytelnym, sposobem cytowania.

Czy jesteś idiotą? Czy może jednak nauczysz się cytować poprawnie?

> nic na obronę zasłyszanych w telewizji tez. Poza tym temat jest
> wyczerpany.

Ty jesteś wyczerpany. TV nie oglądam od lat, więc bądź łaskaw nie
imputować mi twoich ułomności.

> Długoterminowe i nie spekulacyjne inwestowanie w akcje przynosi
> stratę. Nie da się obronić że jest inaczej.

Da się.

Wystarczy popatrzeć w perspektywie ciut dłuższej niż tylko kilka lat.
Ot, pierwszy z brzegu przykład: KGHM. Nawet teraz nominalny wzrost
wartości cen tych akcji wyniósł 1120% (od debiutu w połowie 1997 roku).
W połowie kwietnia zysk byłby na poziomie 1355%. Budimex zyskał 820% od
połowy 1995. I pamiętaj, że warszawska giełda jest mała, młoda i bardzo
podatna na ruchy spekulacyjne. A te kilkanaście lat to jest bardzo
krótki okres.

I popatrz sobie np. na długoterminowy wykres ceny złota (te twoje niby
11-krotne wzrosty, których trzymasz się Linus kocyka, poprzedzały
jeszcze większe spadki - i pamiętaj, żeby w nominalnej cenie złota na
przestrzeni dekad uwzględnić inflację).




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 23:54:18 - kogutek

>

> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości

> news:5a65.00000105.4e498c9c@newsgate.onet.pl...

>

> >> kredyty mieszkaniowe? (wszak wzięcie kredytu we franku w Polsce to tak

> >

> >> na prawdę sprzedaż dużej ilości wcześniej nieistniejących franków)

>

> Ktos pisze nieistniejace franki, a to nie tak. By udzielac kredytow we

> frankach konieczna jest umowa z bankiem szwajcarskim, gwarantujaca zakup

> okreslonej ilosci frankow. Te franki fizycznie moga istniec w kazdej chwili.

> Tak dla scislosci...

>

> > Nie masz nic na obronę chwiejnej tezy że zwykle w długim czasie akcje

> > dobrych

> > firm rosną. Każdy ma dostęp do WIGu 20. Same dobre firmy. Wartość WIGu

> > samych

> > dobrych firm w okresie prawie 20 lat, nikt nie podważy że nie jest do

> > długi

> > okres czasu, wzrosła poniżej inflacji. To po co pieprzenie kotka za pomocą

> > młotka że na tym można zarobić. Nie można. Zakup akcji tych firm to strata

> > w

> > momencie kupna. Złoto w tym czasie zdrożało ponad 11 razy.

>

> Jest taki ktos, nazywa sie Warren Buffet - taki Albert Einstein rynkow

> finansowych dzisiejszych czasow. Moze powiedz jemu, ze na zlocie zarobilby

> wiecej, a na gieldzie traci czas?

> A przy okazji, dosc nowe spojzenie na hamujace rozwoj podatki, polecam dla

> wnikliwych. Szczegolnie Quent moze byc zainteresowany po lektorach

> niejakiego Korwina:

>
podatki.onet.pl/miliarder-warren-buffett-bogacze-powinni-placic-wy,19925,4821403,1,agencyjne-detal

>

> Pozdro.. TK

>

>

I ten guru giełdy w gazetach publikuje które akcje warto kupić następnego dnia
czy każe sobie za informacje płacić? Kiedyś zrobili eksperyment. Dali małpie
kartki z nazwami firm do wytypowania które akcje kupić. te same firmy dostali ci
co się na tym doskonale znają. I małpa i ludzie mieli taką samą niską
skuteczność. Giełda służy do oskubania szarego luda z nadwyżek pieniędzy jakie
ma. Od czasu do czasu dają trochę zarobić. Bez reklamy zdechła by bardzo szybko.
To zmyślny mechanizm bo oskubany może mieć pretensje tylko do siebie.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-16 00:00:32 - Maniek4


Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:5a65.00000108.4e49958a@newsgate.onet.pl...
>>
>>
>
>> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
>
>> news:5a65.00000105.4e498c9c@newsgate.onet.pl...
>
>>
>
>> >> kredyty mieszkaniowe? (wszak wzięcie kredytu we franku w Polsce to tak
>
>> >
>
>> >> na prawdę sprzedaż dużej ilości wcześniej nieistniejących franków)
>
>>
>
>> Ktos pisze nieistniejace franki, a to nie tak. By udzielac kredytow we
>
>> frankach konieczna jest umowa z bankiem szwajcarskim, gwarantujaca zakup
>
>> okreslonej ilosci frankow. Te franki fizycznie moga istniec w kazdej
>> chwili.
>
>> Tak dla scislosci...
>
>>
>
>> > Nie masz nic na obronę chwiejnej tezy że zwykle w długim czasie akcje
>
>> > dobrych
>
>> > firm rosną. Każdy ma dostęp do WIGu 20. Same dobre firmy. Wartość WIGu
>
>> > samych
>
>> > dobrych firm w okresie prawie 20 lat, nikt nie podważy że nie jest do
>
>> > długi
>
>> > okres czasu, wzrosła poniżej inflacji. To po co pieprzenie kotka za
>> > pomocą
>
>> > młotka że na tym można zarobić. Nie można. Zakup akcji tych firm to
>> > strata
>
>> > w
>
>> > momencie kupna. Złoto w tym czasie zdrożało ponad 11 razy.
>
>>
>
>> Jest taki ktos, nazywa sie Warren Buffet - taki Albert Einstein rynkow
>
>> finansowych dzisiejszych czasow. Moze powiedz jemu, ze na zlocie
>> zarobilby
>
>> wiecej, a na gieldzie traci czas?
>
>> A przy okazji, dosc nowe spojzenie na hamujace rozwoj podatki, polecam
>> dla
>
>> wnikliwych. Szczegolnie Quent moze byc zainteresowany po lektorach
>
>> niejakiego Korwina:
>
>>
> podatki.onet.pl/miliarder-warren-buffett-bogacze-powinni-placic-wy,19925,4821403,1,agencyjne-detal
>
>>
>
>> Pozdro.. TK
>
>>
>
>>
>
> I ten guru giełdy w gazetach publikuje które akcje warto kupić następnego
> dnia
> czy każe sobie za informacje płacić? Kiedyś zrobili eksperyment. Dali
> małpie
> kartki z nazwami firm do wytypowania które akcje kupić. te same firmy
> dostali ci
> co się na tym doskonale znają. I małpa i ludzie mieli taką samą niską
> skuteczność. Giełda służy do oskubania szarego luda z nadwyżek pieniędzy
> jakie
> ma. Od czasu do czasu dają trochę zarobić. Bez reklamy zdechła by bardzo
> szybko.
> To zmyślny mechanizm bo oskubany może mieć pretensje tylko do siebie.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:5a65.00000108.4e49958a@newsgate.onet.pl...
>>
>
>> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
>
>> news:5a65.00000105.4e498c9c@newsgate.onet.pl...
>
>>
>
>> >> kredyty mieszkaniowe? (wszak wzięcie kredytu we franku w Polsce to tak
>
>> >
>
>> >> na prawdę sprzedaż dużej ilości wcześniej nieistniejących franków)
>
>>
>
>> Ktos pisze nieistniejace franki, a to nie tak. By udzielac kredytow we
>
>> frankach konieczna jest umowa z bankiem szwajcarskim, gwarantujaca zakup
>
>> okreslonej ilosci frankow. Te franki fizycznie moga istniec w kazdej
>> chwili.
>
>> Tak dla scislosci...
>
>>
>
>> > Nie masz nic na obronę chwiejnej tezy że zwykle w długim czasie akcje
>
>> > dobrych
>
>> > firm rosną. Każdy ma dostęp do WIGu 20. Same dobre firmy. Wartość WIGu
>
>> > samych
>
>> > dobrych firm w okresie prawie 20 lat, nikt nie podważy że nie jest do
>
>> > długi
>
>> > okres czasu, wzrosła poniżej inflacji. To po co pieprzenie kotka za
>> > pomocą
>
>> > młotka że na tym można zarobić. Nie można. Zakup akcji tych firm to
>> > strata
>
>> > w
>
>> > momencie kupna. Złoto w tym czasie zdrożało ponad 11 razy.
>
>>
>
>> Jest taki ktos, nazywa sie Warren Buffet - taki Albert Einstein rynkow
>
>> finansowych dzisiejszych czasow. Moze powiedz jemu, ze na zlocie
>> zarobilby
>
>> wiecej, a na gieldzie traci czas?
>
>> A przy okazji, dosc nowe spojzenie na hamujace rozwoj podatki, polecam
>> dla
>
>> wnikliwych. Szczegolnie Quent moze byc zainteresowany po lektorach
>
>> niejakiego Korwina:
>
>>
> podatki.onet.pl/miliarder-warren-buffett-bogacze-powinni-placic-wy,19925,4821403,1,agencyjne-detal
>
>>
>
>> Pozdro.. TK
>
>>
>
>>
>
> I ten guru giełdy w gazetach publikuje które akcje warto kupić następnego
> dnia
> czy każe sobie za informacje płacić? Kiedyś zrobili eksperyment. Dali
> małpie
> kartki z nazwami firm do wytypowania które akcje kupić. te same firmy
> dostali ci
> co się na tym doskonale znają. I małpa i ludzie mieli taką samą niską
> skuteczność. Giełda służy do oskubania szarego luda z nadwyżek pieniędzy
> jakie
> ma. Od czasu do czasu dają trochę zarobić. Bez reklamy zdechła by bardzo
> szybko.
> To zmyślny mechanizm bo oskubany może mieć pretensje tylko do siebie.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:5a65.00000108.4e49958a@newsgate.onet.pl...
>>
>
>> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
>
>> news:5a65.00000105.4e498c9c@newsgate.onet.pl...
>
>>
>
>> >> kredyty mieszkaniowe? (wszak wzięcie kredytu we franku w Polsce to tak
>
>> >
>
>> >> na prawdę sprzedaż dużej ilości wcześniej nieistniejących franków)
>
>>
>
>> Ktos pisze nieistniejace franki, a to nie tak. By udzielac kredytow we
>
>> frankach konieczna jest umowa z bankiem szwajcarskim, gwarantujaca zakup
>
>> okreslonej ilosci frankow. Te franki fizycznie moga istniec w kazdej
>> chwili.
>
>> Tak dla scislosci...
>
>>
>
>> > Nie masz nic na obronę chwiejnej tezy że zwykle w długim czasie akcje
>
>> > dobrych
>
>> > firm rosną. Każdy ma dostęp do WIGu 20. Same dobre firmy. Wartość WIGu
>
>> > samych
>
>> > dobrych firm w okresie prawie 20 lat, nikt nie podważy że nie jest do
>
>> > długi
>
>> > okres czasu, wzrosła poniżej inflacji. To po co pieprzenie kotka za
>> > pomocą
>
>> > młotka że na tym można zarobić. Nie można. Zakup akcji tych firm to
>> > strata
>
>> > w
>
>> > momencie kupna. Złoto w tym czasie zdrożało ponad 11 razy.
>
>>
>
>> Jest taki ktos, nazywa sie Warren Buffet - taki Albert Einstein rynkow
>
>> finansowych dzisiejszych czasow. Moze powiedz jemu, ze na zlocie
>> zarobilby
>
>> wiecej, a na gieldzie traci czas?
>
>> A przy okazji, dosc nowe spojzenie na hamujace rozwoj podatki, polecam
>> dla
>
>> wnikliwych. Szczegolnie Quent moze byc zainteresowany po lektorach
>
>> niejakiego Korwina:
>
>>
> podatki.onet.pl/miliarder-warren-buffett-bogacze-powinni-placic-wy,19925,4821403,1,agencyjne-detal
>
>>
>
>> Pozdro.. TK
>
>>
>
>>
>
> I ten guru giełdy w gazetach publikuje które akcje warto kupić następnego
> dnia
> czy każe sobie za informacje płacić? Kiedyś zrobili eksperyment. Dali
> małpie
> kartki z nazwami firm do wytypowania które akcje kupić. te same firmy
> dostali ci
> co się na tym doskonale znają. I małpa i ludzie mieli taką samą niską
> skuteczność. Giełda służy do oskubania szarego luda z nadwyżek pieniędzy
> jakie
> ma. Od czasu do czasu dają trochę zarobić. Bez reklamy zdechła by bardzo
> szybko.
> To zmyślny mechanizm bo oskubany może mieć pretensje tylko do siebie.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:5a65.00000108.4e49958a@newsgate.onet.pl...
>>
>
>> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
>
>> news:5a65.00000105.4e498c9c@newsgate.onet.pl...
>
>>
>
>> >> kredyty mieszkaniowe? (wszak wzięcie kredytu we franku w Polsce to tak
>
>> >
>
>> >> na prawdę sprzedaż dużej ilości wcześniej nieistniejących franków)
>
>>
>
>> Ktos pisze nieistniejace franki, a to nie tak. By udzielac kredytow we
>
>> frankach konieczna jest umowa z bankiem szwajcarskim, gwarantujaca zakup
>
>> okreslonej ilosci frankow. Te franki fizycznie moga istniec w kazdej
>> chwili.
>
>> Tak dla scislosci...
>
>>
>
>> > Nie masz nic na obronę chwiejnej tezy że zwykle w długim czasie akcje
>
>> > dobrych
>
>> > firm rosną. Każdy ma dostęp do WIGu 20. Same dobre firmy. Wartość WIGu
>
>> > samych
>
>> > dobrych firm w okresie prawie 20 lat, nikt nie podważy że nie jest do
>
>> > długi
>
>> > okres czasu, wzrosła poniżej inflacji. To po co pieprzenie kotka za
>> > pomocą
>
>> > młotka że na tym można zarobić. Nie można. Zakup akcji tych firm to
>> > strata
>
>> > w
>
>> > momencie kupna. Złoto w tym czasie zdrożało ponad 11 razy.
>
>>
>
>> Jest taki ktos, nazywa sie Warren Buffet - taki Albert Einstein rynkow
>
>> finansowych dzisiejszych czasow. Moze powiedz jemu, ze na zlocie
>> zarobilby
>
>> wiecej, a na gieldzie traci czas?
>
>> A przy okazji, dosc nowe spojzenie na hamujace rozwoj podatki, polecam
>> dla
>
>> wnikliwych. Szczegolnie Quent moze byc zainteresowany po lektorach
>
>> niejakiego Korwina:
>
>>
> podatki.onet.pl/miliarder-warren-buffett-bogacze-powinni-placic-wy,19925,4821403,1,agencyjne-detal
>
>>
>
>> Pozdro.. TK
>
>>
>
>>
>
> I ten guru giełdy w gazetach publikuje które akcje warto kupić następnego
> dnia
> czy każe sobie za informacje płacić? Kiedyś zrobili eksperyment. Dali
> małpie
> kartki z nazwami firm do wytypowania które akcje kupić. te same firmy
> dostali ci
> co się na tym doskonale znają. I małpa i ludzie mieli taką samą niską
> skuteczność. Giełda służy do oskubania szarego luda z nadwyżek pieniędzy
> jakie
> ma. Od czasu do czasu dają trochę zarobić. Bez reklamy zdechła by bardzo
> szybko.
> To zmyślny mechanizm bo oskubany może mieć pretensje tylko do siebie.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
> I ten guru giełdy w gazetach publikuje które akcje warto kupić następnego
> dnia
> czy każe sobie za informacje płacić? Kiedyś zrobili eksperyment. Dali
> małpie
> kartki z nazwami firm do wytypowania które akcje kupić. te same firmy
> dostali ci
> co się na tym doskonale znają. I małpa i ludzie mieli taką samą niską
> skuteczność. Giełda służy do oskubania szarego luda z nadwyżek pieniędzy
> jakie
> ma. Od czasu do czasu dają trochę zarobić. Bez reklamy zdechła by bardzo
> szybko.
> To zmyślny mechanizm bo oskubany może mieć pretensje tylko do siebie.
> I ten guru giełdy w gazetach publikuje które akcje warto kupić następnego
> dnia
> czy każe sobie za informacje płacić? Kiedyś zrobili eksperyment. Dali
> małpie
> kartki z nazwami firm do wytypowania które akcje kupić. te same firmy
> dostali ci
> co się na tym doskonale znają. I małpa i ludzie mieli taką samą niską
> skuteczność. Giełda służy do oskubania szarego luda z nadwyżek pieniędzy
> jakie
> ma. Od czasu do czasu dają trochę zarobić. Bez reklamy zdechła by bardzo
> szybko.
> To zmyślny mechanizm bo oskubany może mieć pretensje tylko do siebie.
> I ten guru giełdy w gazetach publikuje które akcje warto kupić następnego
> dnia
> czy każe sobie za informacje płacić? Kiedyś zrobili eksperyment. Dali
> małpie
> kartki z nazwami firm do wytypowania które akcje kupić. te same firmy
> dostali ci
> co się na tym doskonale znają. I małpa i ludzie mieli taką samą niską
> skuteczność. Giełda służy do oskubania szarego luda z nadwyżek pieniędzy
> jakie
> ma. Od czasu do czasu dają trochę zarobić. Bez reklamy zdechła by bardzo
> szybko.
> To zmyślny mechanizm bo oskubany może mieć pretensje tylko do siebie.
> I ten guru giełdy w gazetach publikuje które akcje warto kupić następnego
> dnia
> czy każe sobie za informacje płacić? Kiedyś zrobili eksperyment. Dali
> małpie
> kartki z nazwami firm do wytypowania które akcje kupić. te same firmy
> dostali ci
> co się na tym doskonale znają. I małpa i ludzie mieli taką samą niską
> skuteczność. Giełda służy do oskubania szarego luda z nadwyżek pieniędzy
> jakie
> ma. Od czasu do czasu dają trochę zarobić. Bez reklamy zdechła by bardzo
> szybko.
> To zmyślny mechanizm bo oskubany może mieć pretensje tylko do siebie.
>
>> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
>
>> news:5a65.00000105.4e498c9c@newsgate.onet.pl...
>
>>
>
>> >> kredyty mieszkaniowe? (wszak wzięcie kredytu we franku w Polsce to tak
>
>> >
>
>> >> na prawdę sprzedaż dużej ilości wcześniej nieistniejących franków)
>
>>
>
>> Ktos pisze nieistniejace franki, a to nie tak. By udzielac kredytow we
>
>> frankach konieczna jest umowa z bankiem szwajcarskim, gwarantujaca zakup
>
>> okreslonej ilosci frankow. Te franki fizycznie moga istniec w kazdej
>> chwili.
>
>> Tak dla scislosci...
>
>>
>
>> > Nie masz nic na obronę chwiejnej tezy że zwykle w długim czasie akcje
>
>> > dobrych
>
>> > firm rosną. Każdy ma dostęp do WIGu 20. Same dobre firmy. Wartość WIGu
>
>> > samych
>
>> > dobrych firm w okresie prawie 20 lat, nikt nie podważy że nie jest do
>
>> > długi
>
>> > okres czasu, wzrosła poniżej inflacji. To po co pieprzenie kotka za
>> > pomocą
>
>> > młotka że na tym można zarobić. Nie można. Zakup akcji tych firm to
>> > strata
>
>> > w
>
>> > momencie kupna. Złoto w tym czasie zdrożało ponad 11 razy.
>
>>
>
>> Jest taki ktos, nazywa sie Warren Buffet - taki Albert Einstein rynkow
>
>> finansowych dzisiejszych czasow. Moze powiedz jemu, ze na zlocie
>> zarobilby
>
>> wiecej, a na gieldzie traci czas?
>
>> A przy okazji, dosc nowe spojzenie na hamujace rozwoj podatki, polecam
>> dla
>
>> wnikliwych. Szczegolnie Quent moze byc zainteresowany po lektorach
>
>> niejakiego Korwina:
>
>>
> podatki.onet.pl/miliarder-warren-buffett-bogacze-powinni-placic-wy,19925,4821403,1,agencyjne-detal
>
>>
>
>> Pozdro.. TK
>
>>
>
>>
>
> I ten guru giełdy w gazetach publikuje które akcje warto kupić następnego
> dnia
> czy każe sobie za informacje płacić? Kiedyś zrobili eksperyment. Dali
> małpie
> kartki z nazwami firm do wytypowania które akcje kupić. te same firmy
> dostali ci
> co się na tym doskonale znają. I małpa i ludzie mieli taką samą niską
> skuteczność. Giełda służy do oskubania szarego luda z nadwyżek pieniędzy
> jakie
> ma. Od czasu do czasu dają trochę zarobić. Bez reklamy zdechła by bardzo
> szybko.
> To zmyślny mechanizm bo oskubany może mieć pretensje tylko do siebie.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:5a65.00000108.4e49958a@newsgate.onet.pl...
>>
>
>> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
>
>> news:5a65.00000105.4e498c9c@newsgate.onet.pl...
>
>>
>
>> >> kredyty mieszkaniowe? (wszak wzięcie kredytu we franku w Polsce to tak
>
>> >
>
>> >> na prawdę sprzedaż dużej ilości wcześniej nieistniejących franków)
>
>>
>
>> Ktos pisze nieistniejace franki, a to nie tak. By udzielac kredytow we
>
>> frankach konieczna jest umowa z bankiem szwajcarskim, gwarantujaca zakup
>
>> okreslonej ilosci frankow. Te franki fizycznie moga istniec w kazdej
>> chwili.
>
>> Tak dla scislosci...
>
>>
>
>> > Nie masz nic na obronę chwiejnej tezy że zwykle w długim czasie akcje
>
>> > dobrych
>
>> > firm rosną. Każdy ma dostęp do WIGu 20. Same dobre firmy. Wartość WIGu
>
>> > samych
>
>> > dobrych firm w okresie prawie 20 lat, nikt nie podważy że nie jest do
>
>> > długi
>
>> > okres czasu, wzrosła poniżej inflacji. To po co pieprzenie kotka za
>> > pomocą
>
>> > młotka że na tym można zarobić. Nie można. Zakup akcji tych firm to
>> > strata
>
>> > w
>
>> > momencie kupna. Złoto w tym czasie zdrożało ponad 11 razy.
>
>>
>
>> Jest taki ktos, nazywa sie Warren Buffet - taki Albert Einstein rynkow
>
>> finansowych dzisiejszych czasow. Moze powiedz jemu, ze na zlocie
>> zarobilby
>
>> wiecej, a na gieldzie traci czas?
>
>> A przy okazji, dosc nowe spojzenie na hamujace rozwoj podatki, polecam
>> dla
>
>> wnikliwych. Szczegolnie Quent moze byc zainteresowany po lektorach
>
>> niejakiego Korwina:
>
>>
> podatki.onet.pl/miliarder-warren-buffett-bogacze-powinni-placic-wy,19925,4821403,1,agencyjne-detal
>
>>
>
>> Pozdro.. TK
>
>>
>
>>
>
> I ten guru giełdy w gazetach publikuje które akcje warto kupić następnego
> dnia
> czy każe sobie za informacje płacić? Kiedyś zrobili eksperyment. Dali
> małpie
> kartki z nazwami firm do wytypowania które akcje kupić. te same firmy
> dostali ci
> co się na tym doskonale znają. I małpa i ludzie mieli taką samą niską
> skuteczność. Giełda służy do oskubania szarego luda z nadwyżek pieniędzy
> jakie
> ma. Od czasu do czasu dają trochę zarobić. Bez reklamy zdechła by bardzo
> szybko.
> To zmyślny mechanizm bo oskubany może mieć pretensje tylko do siebie.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:5a65.00000108.4e49958a@newsgate.onet.pl...
>>
>
>> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
>
>> news:5a65.00000105.4e498c9c@newsgate.onet.pl...
>
>>
>
>> >> kredyty mieszkaniowe? (wszak wzięcie kredytu we franku w Polsce to tak
>
>> >
>
>> >> na prawdę sprzedaż dużej ilości wcześniej nieistniejących franków)
>
>>
>
>> Ktos pisze nieistniejace franki, a to nie tak. By udzielac kredytow we
>
>> frankach konieczna jest umowa z bankiem szwajcarskim, gwarantujaca zakup
>
>> okreslonej ilosci frankow. Te franki fizycznie moga istniec w kazdej
>> chwili.
>
>> Tak dla scislosci...
>
>>
>
>> > Nie masz nic na obronę chwiejnej tezy że zwykle w długim czasie akcje
>
>> > dobrych
>
>> > firm rosną. Każdy ma dostęp do WIGu 20. Same dobre firmy. Wartość WIGu
>
>> > samych
>
>> > dobrych firm w okresie prawie 20 lat, nikt nie podważy że nie jest do
>
>> > długi
>
>> > okres czasu, wzrosła poniżej inflacji. To po co pieprzenie kotka za
>> > pomocą
>
>> > młotka że na tym można zarobić. Nie można. Zakup akcji tych firm to
>> > strata
>
>> > w
>
>> > momencie kupna. Złoto w tym czasie zdrożało ponad 11 razy.
>
>>
>
>> Jest taki ktos, nazywa sie Warren Buffet - taki Albert Einstein rynkow
>
>> finansowych dzisiejszych czasow. Moze powiedz jemu, ze na zlocie
>> zarobilby
>
>> wiecej, a na gieldzie traci czas?
>
>> A przy okazji, dosc nowe spojzenie na hamujace rozwoj podatki, polecam
>> dla
>
>> wnikliwych. Szczegolnie Quent moze byc zainteresowany po lektorach
>
>> niejakiego Korwina:
>
>>
> podatki.onet.pl/miliarder-warren-buffett-bogacze-powinni-placic-wy,19925,4821403,1,agencyjne-detal
>
>>
>
>> Pozdro.. TK
>
>>
>
>>
>
> I ten guru giełdy w gazetach publikuje które akcje warto kupić następnego
> dnia
> czy każe sobie za informacje płacić? Kiedyś zrobili eksperyment. Dali
> małpie
> kartki z nazwami firm do wytypowania które akcje kupić. te same firmy
> dostali ci
> co się na tym doskonale znają. I małpa i ludzie mieli taką samą niską
> skuteczność. Giełda służy do oskubania szarego luda z nadwyżek pieniędzy
> jakie
> ma. Od czasu do czasu dają trochę zarobić. Bez reklamy zdechła by bardzo
> szybko.
> To zmyślny mechanizm bo oskubany może mieć pretensje tylko do siebie.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:5a65.00000108.4e49958a@newsgate.onet.pl...
>>
>
>> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
>
>> news:5a65.00000105.4e498c9c@newsgate.onet.pl...
>
>>
>
>> >> kredyty mieszkaniowe? (wszak wzięcie kredytu we franku w Polsce to tak
>
>> >
>
>> >> na prawdę sprzedaż dużej ilości wcześniej nieistniejących franków)
>
>>
>
>> Ktos pisze nieistniejace franki, a to nie tak. By udzielac kredytow we
>
>> frankach konieczna jest umowa z bankiem szwajcarskim, gwarantujaca zakup
>
>> okreslonej ilosci frankow. Te franki fizycznie moga istniec w kazdej
>> chwili.
>
>> Tak dla scislosci...
>
>>
>
>> > Nie masz nic na obronę chwiejnej tezy że zwykle w długim czasie akcje
>
>> > dobrych
>
>> > firm rosną. Każdy ma dostęp do WIGu 20. Same dobre firmy. Wartość WIGu
>
>> > samych
>
>> > dobrych firm w okresie prawie 20 lat, nikt nie podważy że nie jest do
>
>> > długi
>
>> > okres czasu, wzrosła poniżej inflacji. To po co pieprzenie kotka za
>> > pomocą
>
>> > młotka że na tym można zarobić. Nie można. Zakup akcji tych firm to
>> > strata
>
>> > w
>
>> > momencie kupna. Złoto w tym czasie zdrożało ponad 11 razy.
>
>>
>
>> Jest taki ktos, nazywa sie Warren Buffet - taki Albert Einstein rynkow
>
>> finansowych dzisiejszych czasow. Moze powiedz jemu, ze na zlocie
>> zarobilby
>
>> wiecej, a na gieldzie traci czas?
>
>> A przy okazji, dosc nowe spojzenie na hamujace rozwoj podatki, polecam
>> dla
>
>> wnikliwych. Szczegolnie Quent moze byc zainteresowany po lektorach
>
>> niejakiego Korwina:
>
>>
> podatki.onet.pl/miliarder-warren-buffett-bogacze-powinni-placic-wy,19925,4821403,1,agencyjne-detal
>
>>
>
>> Pozdro.. TK
>
>>
>
>>
>
> I ten guru giełdy w gazetach publikuje które akcje warto kupić następnego
> dnia
> czy każe sobie za informacje płacić? Kiedyś zrobili eksperyment. Dali
> małpie
> kartki z nazwami firm do wytypowania które akcje kupić. te same firmy
> dostali ci
> co się na tym doskonale znają. I małpa i ludzie mieli taką samą niską
> skuteczność. Giełda służy do oskubania szarego luda z nadwyżek pieniędzy
> jakie
> ma. Od czasu do czasu dają trochę zarobić. Bez reklamy zdechła by bardzo
> szybko.
> To zmyślny mechanizm bo oskubany może mieć pretensje tylko do siebie.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
> I ten guru giełdy w gazetach publikuje które akcje warto kupić następnego
> dnia
> czy każe sobie za informacje płacić? Kiedyś zrobili eksperyment. Dali
> małpie
> kartki z nazwami firm do wytypowania które akcje kupić. te same firmy
> dostali ci
> co się na tym doskonale znają. I małpa i ludzie mieli taką samą niską
> skuteczność. Giełda służy do oskubania szarego luda z nadwyżek pieniędzy
> jakie
> ma. Od czasu do czasu dają trochę zarobić. Bez reklamy zdechła by bardzo
> szybko.
> To zmyślny mechanizm bo oskubany może mieć pretensje tylko do siebie.
> I ten guru giełdy w gazetach publikuje które akcje warto kupić następnego
> dnia
> czy każe sobie za informacje płacić? Kiedyś zrobili eksperyment. Dali
> małpie
> kartki z nazwami firm do wytypowania które akcje kupić. te same firmy
> dostali ci
> co się na tym doskonale znają. I małpa i ludzie mieli taką samą niską
> skuteczność. Giełda służy do oskubania szarego luda z nadwyżek pieniędzy
> jakie
> ma. Od czasu do czasu dają trochę zarobić. Bez reklamy zdechła by bardzo
> szybko.
> To zmyślny mechanizm bo oskubany może mieć pretensje tylko do siebie.
> I ten guru giełdy w gazetach publikuje które akcje warto kupić następnego
> dnia
> czy każe sobie za informacje płacić? Kiedyś zrobili eksperyment. Dali
> małpie
> kartki z nazwami firm do wytypowania które akcje kupić. te same firmy
> dostali ci
> co się na tym doskonale znają. I małpa i ludzie mieli taką samą niską
> skuteczność. Giełda służy do oskubania szarego luda z nadwyżek pieniędzy
> jakie
> ma. Od czasu do czasu dają trochę zarobić. Bez reklamy zdechła by bardzo
> szybko.
> To zmyślny mechanizm bo oskubany może mieć pretensje tylko do siebie.
> I ten guru giełdy w gazetach publikuje które akcje warto kupić następnego
> dnia
> czy każe sobie za informacje płacić? Kiedyś zrobili eksperyment. Dali
> małpie
> kartki z nazwami firm do wytypowania które akcje kupić. te same firmy
> dostali ci
> co się na tym doskonale znają. I małpa i ludzie mieli taką samą niską
> skuteczność. Giełda służy do oskubania szarego luda z nadwyżek pieniędzy
> jakie
> ma. Od czasu do czasu dają trochę zarobić. Bez reklamy zdechła by bardzo
> szybko.
> To zmyślny mechanizm bo oskubany może mieć pretensje tylko do siebie.

Jak bedziesz placil tyle podatku jak on z zyskow ze zlota, to bede Cie
czytal na bacznosc.

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-16 06:29:44 - Marek Dyjor

kogutek wrote:
>> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
>
>> news:5a65.00000105.4e498c9c@newsgate.onet.pl...
>
>>
>
>>>> kredyty mieszkaniowe? (wszak wzięcie kredytu we franku w Polsce to
>>>> tak
>
>>>
>
>>>> na prawdę sprzedaż dużej ilości wcześniej nieistniejących franków)
>
>>
>
>> Ktos pisze nieistniejace franki, a to nie tak. By udzielac kredytow
>> we
>
>> frankach konieczna jest umowa z bankiem szwajcarskim, gwarantujaca
>> zakup
>
>> okreslonej ilosci frankow. Te franki fizycznie moga istniec w kazdej
>> chwili.
>
>> Tak dla scislosci...


do diabła zrób coś z cytowaniem

nie dosyc że cytujesz cały tekst to jeszcze twój reader robi jakiś burdel z
tego cytowania

Może zamiast tego zrobionego w garażu z teściem ściągnij jakiś działający.




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-16 01:10:24 - kogutek

> W dniu 15.08.2011 23:38, kogutek pisze:

>

> >> Nie zamierzam z tobą więcej polemizować, póki nie zaczniesz po ludzku

> >

> >> cytować.

> >

> > A po ludzku to jak jest. Tak że bierzesz jedno zdanie i do niego się

> > ustosunkowujesz. To sposób wymyślony przez idiotów dla idiotów. Oni więcej niż

> > dwa trzy zdania nie zapamiętują. Czy jesteś idiotą? Powód jest inny. Nie masz

>

> Ja umiem czytelnie cytować, bez robienia burdelu.

>

> Tylko idioci, zwani także lamerami, mają problem z poprawnym, tj. ogólno

> przyjętym i czytelnym, sposobem cytowania.

>

> Czy jesteś idiotą? Czy może jednak nauczyć się cytować poprawnie?

>

> > nic na obronę zasłyszanych w telewizji tez. Poza tym temat jest wyczerpany.

>

> Ty jesteś wyczerpany. TV nie oglądam od lat, więc bądź łaskaw nie

> imputować mi twoich ułomności.

>

> > Długoterminowe i nie spekulacyjne inwestowanie w akcje przynosi stratę. Nie da

> > się obronić że jest inaczej.

>

> Da się.

>

> Wystarczy popatrzeć w perspektywie ciut dłuższej niż tylko kilka lat.

> Ot, pierwszy z brzegu przykład: KGHM. Nawet teraz nominalny wzrost

> wartości cen tych akcji wyniósł 1120% (od debiutu w połowie 1997 roku).

> W połowie kwietnia zysk byłby na poziomie 1355%. Budimex zyskał 820% od

> połowy 1995. I pamiętaj, że warszawska giełda jest mała, młoda i bardzo

> podatna na ruchy spekulacyjne. A te kilkanaście lat to jest bardzo

> krótki okres.

>

> I popatrz sobie np. na długoterminowy wykres ceny złota (te twoje niby

> 11-krotne wzrosty, których trzymasz się Linus kocyka, poprzedzały

> jeszcze większe spadki - i pamiętaj, żeby w nominalnej cenie złota na

> przestrzeni dekad uwzględnić inflację).

>

Dobra. Masz rację. Giełda to wspaniały interes dla Kowalskiego. Same bezstresowe
zyski na przestrzeni wielu lat. O doskonałym zabezpieczeniu na starość przez
grzeczność nie wspomnę. Po to wszystkie fundusze inwestują na giełdzie żeby na
emeryturze pić szampana i zażerać się kawiorem.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-16 01:19:15 - kogutek

> W dniu 15.08.2011 23:38, kogutek pisze:

>

> >> Nie zamierzam z tobą więcej polemizować, póki nie zaczniesz po ludzku

> >

> >> cytować.

> >

> > A po ludzku to jak jest. Tak że bierzesz jedno zdanie i do niego się

> > ustosunkowujesz. To sposób wymyślony przez idiotów dla idiotów. Oni

> > więcej niż dwa trzy zdania nie zapamiętują. Czy jesteś idiotą? Powód

> > jest inny. Nie masz

>

> Ja umiem czytelnie cytować, bez robienia burdelu.

>

> Tylko idioci, zwani także lamerami, mają problem z poprawnym, tj.

> ogólnie przyjętym i czytelnym, sposobem cytowania.

>

> Czy jesteś idiotą? Czy może jednak nauczysz się cytować poprawnie?

>

> > nic na obronę zasłyszanych w telewizji tez. Poza tym temat jest

> > wyczerpany.

>

> Ty jesteś wyczerpany. TV nie oglądam od lat, więc bądź łaskaw nie

> imputować mi twoich ułomności.

>

> > Długoterminowe i nie spekulacyjne inwestowanie w akcje przynosi

> > stratę. Nie da się obronić że jest inaczej.

>

> Da się.

>

> Wystarczy popatrzeć w perspektywie ciut dłuższej niż tylko kilka lat.

> Ot, pierwszy z brzegu przykład: KGHM. Nawet teraz nominalny wzrost

> wartości cen tych akcji wyniósł 1120% (od debiutu w połowie 1997 roku).

> W połowie kwietnia zysk byłby na poziomie 1355%. Budimex zyskał 820% od

> połowy 1995. I pamiętaj, że warszawska giełda jest mała, młoda i bardzo

> podatna na ruchy spekulacyjne. A te kilkanaście lat to jest bardzo

> krótki okres.

>

> I popatrz sobie np. na długoterminowy wykres ceny złota (te twoje niby

> 11-krotne wzrosty, których trzymasz się Linus kocyka, poprzedzały

> jeszcze większe spadki - i pamiętaj, żeby w nominalnej cenie złota na

> przestrzeni dekad uwzględnić inflację).

>

Dobra. Masz rację. Giełda to wspaniały interes dla Kowalskiego. Same bezstresowe
zyski na przestrzeni wielu lat. O doskonałym zabezpieczeniu na starość przez
grzeczność nie wspomnę. Po to wszystkie fundusze inwestują na giełdzie żeby na
emeryturze pić szampana i zażerać się kawiorem.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 00:25:32 - kogutek

Maniek4 napisał(a):

>
> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
> news:j1usrh$iv$1@inews.gazeta.pl...
>
> >> Nie no jasne... :-DD
> >> Problem do przemyslenia - w jakiej sytuacji beda kraje posiadajace
> >> kopalnie
> >> zlota a w jakiej beda te ktore ich nie maja i w jaki sposob beda mogly
> >> zloto
> >> pozyskac??
> >>
> >> Pozdro.. TK
> >>
> >>
> > W Szwajcarii chyba nie ma kopalń złota a całkiem dobrze sobie radzą. Pan
> > telewizor wyświetla na pasku ze Frank szwajcarski pobił kolejny rekord i
> > kosztuje 4,12.
>
> No tak, ale Szwajcaria nie ma parytetu zlota.
>
> Pozdro.. TK
>
>
Obydwaj wiemy ze pieniądze nie mają wiele wspólnego z drogocennymi kruszcami,
diamentami itp. I są oparte na gospodarce. Ale jeśli dobrobyt liczy się jako
procent od drożejących akcji to w pewnym momencie musi się coś spierdolić.
Zwłaszcza że ceny akcji nie mają nic wspólnego z kondycją przedsiębiorstw. Nie
śledzę tego co się\ dzieje na giełdzie. Trafiają do mnie szczątkowe informacje
z dzienników. Stąd wiem że nie jest dobrze. Na dodatek kryzys ma charakter
globalny. Normalnie w takim momencie powinna wybuchnąć wojna światowa i by
posprzątali. To co się teraz dzieje przypomina sytuację III Rzeszy. Problemem
jest że wtedy III Rzesza była jedna a teraz każde państwo jest w takiej
sytuacji ekonomicznej jak Niemcy 70 lat temu. Może z wyjątkiem Szwajcarii.
Chociaż przy tak drogim Franku lekko im nie jest. Jak się nie obrócić to dupa
zawsze z tyłu.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 00:43:28 - Maniek4


Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:j1v0gs$d85$1@inews.gazeta.pl...

> Obydwaj wiemy ze pieniądze nie mają wiele wspólnego z drogocennymi
> kruszcami,
> diamentami itp. I są oparte na gospodarce. Ale jeśli dobrobyt liczy się
> jako
> procent od drożejących akcji to w pewnym momencie musi się coś spierdolić.
> Zwłaszcza że ceny akcji nie mają nic wspólnego z kondycją przedsiębiorstw.

Na szczescie cena akcji w takiej sytuacji jak dzis nie ma wiele wspolnego z
kondycja przedsiebiorstw.
Wlasciciel tj. glowny udzialowiec akcji i tak ma te same akcje, pobiera
dywidende od tej samej ilosci akcji. Oczywiscie relatywnie stracil na
kursie, wycenie rynkowej przedsiebiorstwa, ale nadal jest udzialowcem w
takim samym stopniu jak byl. Z czasem sytuacja sie odwroci i tyle.

> Nie
> śledzę tego co się\ dzieje na giełdzie. Trafiają do mnie szczątkowe
> informacje
> z dzienników. Stąd wiem że nie jest dobrze. Na dodatek kryzys ma charakter
> globalny. Normalnie w takim momencie powinna wybuchnąć wojna światowa i by
> posprzątali. To co się teraz dzieje przypomina sytuację III Rzeszy.

Widzisz, normalnie taka Grecje nalezaloby rozsprzedac. Kidy ktorys z nas
bedzie niewyplacalny to przyjdzie komornik i zabierze telewizor, a tam
pakuje sie kase zeby euro nie utonelo. Wierzyciele powinni zajac Akropol na
pokrycie wierzytelnosci i to byloby finansowo normalne. No ale...

> Problemem
> jest że wtedy III Rzesza była jedna a teraz każde państwo jest w takiej
> sytuacji ekonomicznej jak Niemcy 70 lat temu. Może z wyjątkiem Szwajcarii.
> Chociaż przy tak drogim Franku lekko im nie jest. Jak się nie obrócić to
> dupa
> zawsze z tyłu.

Hehe, ciekawe ilu jest chetnych statystycznych nas na wakacje w szwajcarskie
alpy po obecnym kursie franka.

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 01:36:18 - kogutek

Maniek4 napisał(a):

>
> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
> news:j1v0gs$d85$1@inews.gazeta.pl...
>
> > Obydwaj wiemy ze pieniądze nie mają wiele wspólnego z drogocennymi
> > kruszcami,
> > diamentami itp. I są oparte na gospodarce. Ale jeśli dobrobyt liczy się
> > jako
> > procent od drożejących akcji to w pewnym momencie musi się coś spierdolić.
> > Zwłaszcza że ceny akcji nie mają nic wspólnego z kondycją przedsiębiorstw.
>
> Na szczescie cena akcji w takiej sytuacji jak dzis nie ma wiele wspolnego z
> kondycja przedsiebiorstw.
> Wlasciciel tj. glowny udzialowiec akcji i tak ma te same akcje, pobiera
> dywidende od tej samej ilosci akcji. Oczywiscie relatywnie stracil na
> kursie, wycenie rynkowej przedsiebiorstwa, ale nadal jest udzialowcem w
> takim samym stopniu jak byl. Z czasem sytuacja sie odwroci i tyle.
>
> > Nie
> > śledzę tego co się\ dzieje na giełdzie. Trafiają do mnie szczątkowe
> > informacje
> > z dzienników. Stąd wiem że nie jest dobrze. Na dodatek kryzys ma charakter
> > globalny. Normalnie w takim momencie powinna wybuchnąć wojna światowa i by
> > posprzątali. To co się teraz dzieje przypomina sytuację III Rzeszy.
>
> Widzisz, normalnie taka Grecje nalezaloby rozsprzedac. Kidy ktorys z nas
> bedzie niewyplacalny to przyjdzie komornik i zabierze telewizor, a tam
> pakuje sie kase zeby euro nie utonelo. Wierzyciele powinni zajac Akropol na
> pokrycie wierzytelnosci i to byloby finansowo normalne. No ale...
>
> > Problemem
> > jest że wtedy III Rzesza była jedna a teraz każde państwo jest w takiej
> > sytuacji ekonomicznej jak Niemcy 70 lat temu. Może z wyjątkiem Szwajcarii.
> > Chociaż przy tak drogim Franku lekko im nie jest. Jak się nie obrócić to
> > dupa
> > zawsze z tyłu.
>
> Hehe, ciekawe ilu jest chetnych statystycznych nas na wakacje w szwajcarskie
> alpy po obecnym kursie franka.
>
> Pozdro.. TK
>
>
To chyba nieszczęście że cena akcji nie ma nic wspólnego z wartością
przedsiębiorstwa. Akcje to prosty system. Ja potrzebuje pieniędzy żeby się
rozwinąć. Ty je masz i jak mi je dasz to ja podzielę się z tobą zyskiem. Jako
zabezpieczenie dam Ci część firmy. Taką ile mi dasz kasy. To dywidenda miała
powodować że warto mieć akcje. Ale jak się okazało że jak nie ma dywidendy i
akcje drożeją to stało się tak jak stało. Chcieli sobie ludzie kupić
Niderlandy, to znalazł się ktoś kto im je sprzedał. Najgorsze jest to że po
wcześniejszej wpadce ludzie nie nauczyli się niczego. Zyskają na tej sytuacji
biedni. Oni nic nie stracili. A mogą zyskać. Wyparowanie, jak ktoś napisał, 25
miliardów złotych będzie miało przełożenie na rynek wewnętrzny. Nie zdrożeje
wiele artykułów które by w normalnych warunkach zdrożały. Jak by nie liczyć to
jeśli rozbić 25 miliardów na 10 milionów gospodarstw domowych to wychodzi że
każde będzie miało 2,5 tysiąca mniej do wydania. To przełoży się na wyliczalną
ilość pralek, telewizorów i chleba. To co się stało bardzo ładnie wyreguluje
rynek wewnętrzny. Przed chwilą w dzienniku powiedzieli że RPP nie zamierza na
razie nic robić. Bo niby co by mięli robić jak na rynku ubyło kasy. Mogli by
stopy obniżyć. Ale po co jak skarb państwa więcej zarabia na większych.
Inflacja sama się opanowała. A najlepsze jest to że ci ci stracili mogą mieć
pretensje tylko do siebie. Bo jak by były podwyżki to by mieli pretensje do
rządu. Oczywiście mogę się mylić. W tej materii nie ma takich co wiedzą
wszystko do końca.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 18:40:51 - J-L-F


>>> Obydwaj wiemy ze pieniądze nie mają wiele wspólnego z drogocennymi
>>> kruszcami,
>>> diamentami itp. I są oparte na gospodarce. Ale jeśli dobrobyt liczy się
>>> jako
>>> procent od drożejących akcji to w pewnym momencie musi się coś spierdolić.
>>> Zwłaszcza że ceny akcji nie mają nic wspólnego z kondycją przedsiębiorstw.
>>
>> Na szczescie cena akcji w takiej sytuacji jak dzis nie ma wiele wspolnego z
>> kondycja przedsiebiorstw.
>> Wlasciciel tj. glowny udzialowiec akcji i tak ma te same akcje, pobiera
>> dywidende od tej samej ilosci akcji. Oczywiscie relatywnie stracil na
>> kursie, wycenie rynkowej przedsiebiorstwa, ale nadal jest udzialowcem w
>> takim samym stopniu jak byl. Z czasem sytuacja sie odwroci i tyle.
>>
>>> Nie
>>> śledzę tego co się\ dzieje na giełdzie. Trafiają do mnie szczątkowe
>>> informacje
>>> z dzienników. Stąd wiem że nie jest dobrze. Na dodatek kryzys ma charakter
>>> globalny. Normalnie w takim momencie powinna wybuchnąć wojna światowa i by
>>> posprzątali. To co się teraz dzieje przypomina sytuację III Rzeszy.
>>
>> Widzisz, normalnie taka Grecje nalezaloby rozsprzedac. Kidy ktorys z nas
>> bedzie niewyplacalny to przyjdzie komornik i zabierze telewizor, a tam
>> pakuje sie kase zeby euro nie utonelo. Wierzyciele powinni zajac Akropol na
>> pokrycie wierzytelnosci i to byloby finansowo normalne. No ale...
>>
>>> Problemem
>>> jest że wtedy III Rzesza była jedna a teraz każde państwo jest w takiej
>>> sytuacji ekonomicznej jak Niemcy 70 lat temu. Może z wyjątkiem Szwajcarii.
>>> Chociaż przy tak drogim Franku lekko im nie jest. Jak się nie obrócić to
>>> dupa
>>> zawsze z tyłu.
>>
>> Hehe, ciekawe ilu jest chetnych statystycznych nas na wakacje w szwajcarskie
>> alpy po obecnym kursie franka.

> To chyba nieszczęście że cena akcji nie ma nic wspólnego z wartością
> przedsiębiorstwa. Akcje to prosty system. Ja potrzebuje pieniędzy żeby się
> rozwinąć. Ty je masz i jak mi je dasz to ja podzielę się z tobą zyskiem. Jako
> zabezpieczenie dam Ci część firmy. Taką ile mi dasz kasy. To dywidenda miała
> powodować że warto mieć akcje. Ale jak się okazało że jak nie ma dywidendy i
> akcje drożeją to stało się tak jak stało. Chcieli sobie ludzie kupić
> Niderlandy, to znalazł się ktoś kto im je sprzedał. Najgorsze jest to że po
> wcześniejszej wpadce ludzie nie nauczyli się niczego. Zyskają na tej sytuacji
> biedni. Oni nic nie stracili. A mogą zyskać. Wyparowanie, jak ktoś napisał, 25
> miliardów złotych będzie miało przełożenie na rynek wewnętrzny. Nie zdrożeje
> wiele artykułów które by w normalnych warunkach zdrożały. Jak by nie liczyć to
> jeśli rozbić 25 miliardów na 10 milionów gospodarstw domowych to wychodzi że
> każde będzie miało 2,5 tysiąca mniej do wydania. To przełoży się na wyliczalną
> ilość pralek, telewizorów i chleba. To co się stało bardzo ładnie wyreguluje
> rynek wewnętrzny. Przed chwilą w dzienniku powiedzieli że RPP nie zamierza na
> razie nic robić. Bo niby co by mięli robić jak na rynku ubyło kasy. Mogli by
> stopy obniżyć. Ale po co jak skarb państwa więcej zarabia na większych.
> Inflacja sama się opanowała. A najlepsze jest to że ci ci stracili mogą mieć
> pretensje tylko do siebie. Bo jak by były podwyżki to by mieli pretensje do
> rządu. Oczywiście mogę się mylić. W tej materii nie ma takich co wiedzą
> wszystko do końca.


Czytam, i owszem, są ciekawe rzeczy, jakby się nie obrócić, to dupa
zawsze z tyłu.
Jak nie wiem, co mówię, to nie mówię, bo jeszcze wyjdę na idiotę.

W 1945 roku prezydent Truman zniósł pokrycie w złocie dla pieniędzy ($)
w rozliczeniach pomiędzy jednostkami fizycznymi i prawnymi - do tego
czasu, każdy mógł wymienić dolary na złoto, państo gwarantowało pokrycie
w kruszcu wg oficjalnego kursu.
Truman pozostawił wymienialność dolara na złoto w rozliczeniach pomiędzy
państwami. Każde państwo, skupując dolary, mogło za nie dostać złoto od
rządu USA.
Tę wymienialność dolara na złoto zniósł prezydent Nixon, 1973 rok - od
tego czasu pieniądz jest 'biletem narodowego banku'.
Uwaga: tu jest pewne ciekawe 'ALE'. Ale, na wszystkich giełdach
paliwowych świata, ropę można kupić tylko za dolary.











Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 20:41:23 - Andrzej Lawa

W dniu 11.08.2011 18:40, J-L-F pisze:

> Tę wymienialność dolara na złoto zniósł prezydent Nixon, 1973 rok - od
> tego czasu pieniądz jest 'biletem narodowego banku'.
> Uwaga: tu jest pewne ciekawe 'ALE'. Ale, na wszystkich giełdach
> paliwowych świata, ropę można kupić tylko za dolary.

Tylko?

Iran chyba się wyłamuje i sprzedaje w euro (i za to usamany chcą ich
dopaść).



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 19:13:50 - Maniek4


Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:j1v4li$m05$1@inews.gazeta.pl...
> Maniek4 napisał(a):

> To chyba nieszczęście że cena akcji nie ma nic wspólnego z wartością
> przedsiębiorstwa. Akcje to prosty system.

Nie ma nic wspolnego dzis. W takich czasach zawieruchy niestety tak jest. W
krotkim okresie wyglada to kiepsko, ale w dlugim nieco inaczej.

> rynek wewnętrzny. Przed chwilą w dzienniku powiedzieli że RPP nie zamierza
> na
> razie nic robić. Bo niby co by mięli robić jak na rynku ubyło kasy.

Nie ubylo kasy bo niby czemu mialoby ubyc?

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-10 22:30:07 - Maniek4


Użytkownik Marek Dyjor napisał w wiadomości
news:j1uo8b$ure$1@news.onet.pl...

>> no właśnie, sądzę, że będzie znacznie gorzej.
>> tylko idioci wierzą jeszcze w bajki, skoro pieniądz nie oparty jest o
>> parytet złota, to staje się papierem toaletowym, a złoto staje się
>> tym, czym było zawsze: pieniądzem - taka jest przyczyna obecnego
>> kryzysu na giełdzie.
>
> znacząco upraszczasz...

Nie upraszcza tylko nie rozumie, ze brak parytetu to ewolucja. Problemem
jest zycie na kredyt a nie pokrycie w zlocie. Zyjemy chyba w najciekawszych
jak dotad czasach. Tyle madrych glow a nikt nie wie co bedzie dalej. Ja
mysle, ze czeka nas cos w rodzaju przewartosciowania dzisiejszych modeli
ekonomicznych i nie bedzie to parytet zlota. :-)

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-10 22:55:47 - Marek Dyjor

Maniek4 wrote:
> Użytkownik Marek Dyjor napisał w wiadomości
> news:j1uo8b$ure$1@news.onet.pl...
>
>>> no właśnie, sądzę, że będzie znacznie gorzej.
>>> tylko idioci wierzą jeszcze w bajki, skoro pieniądz nie oparty jest
>>> o parytet złota, to staje się papierem toaletowym, a złoto staje się
>>> tym, czym było zawsze: pieniądzem - taka jest przyczyna obecnego
>>> kryzysu na giełdzie.
>>
>> znacząco upraszczasz...
>
> Nie upraszcza tylko nie rozumie, ze brak parytetu to ewolucja.
> Problemem jest zycie na kredyt a nie pokrycie w zlocie. Zyjemy chyba
> w najciekawszych jak dotad czasach. Tyle madrych glow a nikt nie wie
> co bedzie dalej. Ja mysle, ze czeka nas cos w rodzaju
> przewartosciowania dzisiejszych modeli ekonomicznych i nie bedzie to
> parytet zlota. :-)

dokładnie... parytet złota czy innego minerału jest raczej dość marnym
stabilizatorem kursu waluty.

Problemem jest życie na kredyt, dodajmy na nadmierny kredyt. Problemem jest
nadmierna rozbudowa narzędzi spekulacyjnych na rynkach finansowych.

Giełda powinna być jak najbliższa zwykłemu targowi a nie upodabniac sie do
loterii




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-10 23:22:17 - Maniek4


Użytkownik Marek Dyjor napisał w wiadomości
news:j1ur8t$a8s$1@news.onet.pl...

> dokładnie... parytet złota czy innego minerału jest raczej dość marnym
> stabilizatorem kursu waluty.

Kurs waluty to jakby odbicie gospodarki. Im bardziej podstawy sa stabilne
tym wieksze zaufanie do niej wyrazane w postaci wlasnie kursu jej waluty.
Pieniadz to jakby miara kondycji i mozliwosci danego kraju. Widac to dzis po
franku np. Na walute trzeba patrzec jak na kazdy inny towar, im jest lepszy
tym bedzie drozszy. Poniewaz kondycja szwajcarskiej gospodarki,
zrownowazonego budzetu jest dobra to i zaufanie do waluty duze. Nic tu nie
da parytet, bo brak wymienialnego zlota bedzie tylko hamulcem gospodarki.
Latwo sobie wyobrazic stala ilosc zlota i jej wplyw na rozwoj. Ten bedzie
mozliwy do momentu wyczerpania sie zlota, tj. jego wymiany na inne dobra.
Ludziom trzeba czyms placic, a jak nie bedzie czym bo cale zloto bedzie w
obrocie to sprawa jest jasna.

> Problemem jest życie na kredyt, dodajmy na nadmierny kredyt. Problemem
> jest nadmierna rozbudowa narzędzi spekulacyjnych na rynkach finansowych.

Byc moze. Dzis wlasciwie spekuluje sie wszystkim. Czy instrumentow jest za
duzo tego nie podejme sie oceniac.

> Giełda powinna być jak najbliższa zwykłemu targowi a nie upodabniac sie do
> loterii

Gielda jest wskaznikiem gospodarki ktory reaguje najszybciej. Podobnie jak z
waluta wysoki kurs akcji jest obrazem zaufania do przedsiebiorstwa. Kapital
bedzie tam gdzie mozliwy jest zysk a ucieka wtedy kiedy traci sie zaufanie
do rynku. Dzis do kondycji finansow panstw. Obnizenie ratingu to nic innego
jak spadek zaufania do wyplacalnosci kraju. Zaczyna sie panika i ucieczka
kapitalu z miejsc gdzie potencjalnie byl bezpieczny do takiego franka np.
czy ciagle akceptowanego zlota, jako dobra rzadkiego.

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 18:52:11 - Jaroslaw Berezowski

Dnia Wed, 10 Aug 2011 23:22:17 +0200, Maniek4 napisał(a):

> Gielda jest wskaznikiem gospodarki ktory reaguje najszybciej. Podobnie
> jak z waluta wysoki kurs akcji jest obrazem zaufania do
> przedsiebiorstwa.
Za duża płynność, żeby to była prawda. Na dzień dzisiejszy to kurs akcji
coraz mniej odzwierciedla prawdziwe wartości emitentów.

Jakby tak za sprzedaż aktywów w mniej niż pół roku od ich kupna trzeba
było zapłacić te 19% podatku obrotowego, to pewnie sporo by się uspokoiło.

--
Jaroslaw jaros Berezowski



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 13:49:28 - quent

W dniu 2011-08-10 22:55, Marek Dyjor pisze:
> dokładnie... parytet złota czy innego minerału jest raczej dość marnym
> stabilizatorem kursu waluty.
>
> Problemem jest życie na kredyt, dodajmy na nadmierny kredyt. Problemem
> jest nadmierna rozbudowa narzędzi spekulacyjnych na rynkach finansowych.

Problemem pierwotnym jest drukowanie pieniędzy czy to w mennicy czy to w
postaci udzielenia kolejnego kredytu z tzw. thin money - pieniędzy
pochodzących z powietrza, z zapisów księgowych. To w sumie nie ma
większego znaczenia.
Chodzi właśnie o parytet...
Komu zależało na zniesieniu parytetu?

Dla rozluźnienia zagadka ekonomiczna:
Półtorej kury znosi półtora jajka w ciągu półtora dnia.
Ile potrzeba kur, by uzyskać sześć jajek w ciągu sześciu dni?

;-)

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 15:30:45 - nadir

> Dla rozluźnienia zagadka ekonomiczna:
> Półtorej kury znosi półtora jajka w ciągu półtora dnia.
> Ile potrzeba kur, by uzyskać sześć jajek w ciągu sześciu dni?

Jedną?





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 15:58:49 - Aleksander


nadir wrote in message news:j20li5$and$1@news.vectranet.pl...
>> Dla rozluźnienia zagadka ekonomiczna:
>> Półtorej kury znosi półtora jajka w ciągu półtora dnia.
>> Ile potrzeba kur, by uzyskać sześć jajek w ciągu sześciu dni?
>
> Jedną?

No ale jak jedną ;)
Skoro półtorej kury znosi półtora jajka w ciągu półtora dnia...
to jak podwoimy ten okres to jest zamiast półtora dnia damy
3 dni ... i wciąż te same półtorej kury... to ile jajek otrzymamy ?
No pewnie 3. No i jak jeszcze poczekamy 2x dłużej... 6 dni zamiast
3 ... to te półtorej kury zniesie nam 6 jajek :)

Więc mój typ to to... że potrzebujemy półtorej kury ... ;)
Ale czort wie ;)




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 11:49:49 - quent

On 2011-08-11 15:58, Aleksander wrote:
> Więc mój typ to to... że potrzebujemy półtorej kury ... ;)
> Ale czort wie ;)

Ano półtorej.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 18:26:09 - nadir

> No ale jak jedną ;)

Przyznaję. Niedoszacowałem.



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-16 12:01:29 - brunet.wp

Użytkownik Aleksander napisał w wiadomości
news:j20n5g$1rt$1@inews.gazeta.pl...
> Więc mój typ to to... że potrzebujemy półtorej kury ... ;)
> Ale czort wie ;)

Pytanie jest sformułowane w ten sposób aby utrudnić rozwiązanie, ale można
też napisać 15 kur znosi 15 jajek w 15 dni. Generalnie to jednak
matematyka na poziomie szkoły podstawowej.

Nośność *) kury N = (J*K)/D, gdzie
J - ilość zniesionych jajek,
K - ilość kur
D - ilość dni

W naszym przypadku (po podstawieniu do wzoru) nośność kury wynosi 2/3 jajka
dziennie.

Jeśli chcemy wiedzieć ile kur potrzeba aby w ciągu 6 dni uzyskać 6 jajek,
wtedy K = J/(D*N) = 6/(6*2/3) = 3/2.

To było podejście czysto matematyczne, jednak można podejść do problemu
filozoficznie, np. uznać, że półtorej kury to jedna kura żywa i połowa
martwej kury...

*) nośność - jesteśmy na grupie budowanie?




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 16:24:04 - quent

On 2011-08-11 15:30, nadir wrote:
>> Dla rozluźnienia zagadka ekonomiczna:
>> Półtorej kury znosi półtora jajka w ciągu półtora dnia.
>> Ile potrzeba kur, by uzyskać sześć jajek w ciągu sześciu dni?
>
> Jedną?

eeetam ;-)


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 17:31:17 - brunet.wp

Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e43e5f6$1@news.home.net.pl...
> On 2011-08-11 15:30, nadir wrote:
>>> Dla rozluźnienia zagadka ekonomiczna:
>>> Półtorej kury znosi półtora jajka w ciągu półtora dnia.
>>> Ile potrzeba kur, by uzyskać sześć jajek w ciągu sześciu dni?
>>
>> Jedną?
>
> eeetam ;-)

Ni mniej nie więcej tylko półtorej kury :)




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 19:36:31 - quent

On 2011-08-11 17:31, brunet.wp wrote:
> Użytkownik quent napisał w wiadomości
> news:4e43e5f6$1@news.home.net.pl...
>> On 2011-08-11 15:30, nadir wrote:
>>>> Dla rozluźnienia zagadka ekonomiczna:
>>>> Półtorej kury znosi półtora jajka w ciągu półtora dnia.
>>>> Ile potrzeba kur, by uzyskać sześć jajek w ciągu sześciu dni?
>>>
>>> Jedną?
>>
>> eeetam ;-)
>
> Ni mniej nie więcej tylko półtorej kury :)

:-)

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 19:20:17 - Maniek4


Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e43c1cc@news.home.net.pl...
>W dniu 2011-08-10 22:55, Marek Dyjor pisze:
>> dokładnie... parytet złota czy innego minerału jest raczej dość marnym
>> stabilizatorem kursu waluty.
>>
>> Problemem jest życie na kredyt, dodajmy na nadmierny kredyt. Problemem
>> jest nadmierna rozbudowa narzędzi spekulacyjnych na rynkach finansowych.
>
> Problemem pierwotnym jest drukowanie pieniędzy czy to w mennicy czy to w
> postaci udzielenia kolejnego kredytu z tzw. thin money - pieniędzy
> pochodzących z powietrza, z zapisów księgowych.

Ktore sie liczy jako kolejne agregaty pieniezne. Bank centralny doskonale
wie ile jest tych pieniedzy i moze reagowac na to w rozny sposob. Nie siej
popeliny

> To w sumie nie ma większego znaczenia.
> Chodzi właśnie o parytet...
> Komu zależało na zniesieniu parytetu?

Moze tym co jednak rozumieja o co w ekonomi chodzi?

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 19:43:23 - quent

On 2011-08-11 19:20, Maniek4 wrote:
> Ktore sie liczy jako kolejne agregaty pieniezne. Bank centralny doskonale
> wie ile jest tych pieniedzy i moze reagowac na to w rozny sposob.

An reaguje... aż do bankryctwa całego tego chorego systemu.


> Moze tym co jednak rozumieja o co w ekonomi chodzi?

Rozumieją? To jest pycha umysłu!
Co jakiś czas takie praktyki kończą się pęknięciem tej nadymanej bańki i
mamy kryzys.
Oczywiście Ci którzy wiedzą (bankierzy) po co to robią nieźle się w
międzyczasie obławiają kosztem zadłużonych państw, społeczeństwa...

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 21:35:04 - Maniek4


Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e4414af@news.home.net.pl...
> On 2011-08-11 19:20, Maniek4 wrote:
>> Ktore sie liczy jako kolejne agregaty pieniezne. Bank centralny doskonale
>> wie ile jest tych pieniedzy i moze reagowac na to w rozny sposob.
>
> An reaguje... aż do bankryctwa całego tego chorego systemu.

Nic nie rozumiesz. Pieniadz to agregaty - gotowka, zapisy na kontach i cala
reszta, to ten sam pieniadz. Gdyby nie bylo bankowej kreacji pieniadza
ktorej sie czepiasz po raz kolejny w tym roku, to te luke wypelnilaby np.
gotowka. Sek w tym, ze pieniadza ma byc tyle ile ma byc. Jak bedzie za malo
to mamy deflacje i zwyczajny regres, jak bedzie za duzo to inflacje,
przegrzanie koniunktury i co tam jeszcze. W miare rozwoju - wzrostu
gospodarki pieniadza powinno byc wiecej, lecz nie za duzo. Brak pieniadza
spowalnia lub wrecz uniemozliwia wzrost. Jak pomyslisz nad tym to zrozumiesz
dla czego parytet to przeszlosc.

>> Moze tym co jednak rozumieja o co w ekonomi chodzi?
>
> Rozumieją? To jest pycha umysłu!

Oczywiscie, ze rozumieja dla czego pieniadza nie wymienia sie na zloto.
Korwini moga sie burzyc i kupowac ciemny lud wciskajac im ciemnote z 19
wieku.

> Co jakiś czas takie praktyki kończą się pęknięciem tej nadymanej bańki i
> mamy kryzys.

Tak bedzie jak spekulowac bedzie sie nadmiernymi dlugami.

> Oczywiście Ci którzy wiedzą (bankierzy) po co to robią nieźle się w
> międzyczasie obławiają kosztem zadłużonych państw, społeczeństwa...

Jak panstwo nie bedzie sie zadluzac to w zasadzie nic sie nie stanie.
Wyjscie z sytuacji jest wlasciwie banalne - zbilansowany budzet.

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 21:59:37 - quent

On 2011-08-11 21:35, Maniek4 wrote:
> Użytkownik quent napisał w wiadomości
> news:4e4414af@news.home.net.pl...
>> On 2011-08-11 19:20, Maniek4 wrote:
>>> Ktore sie liczy jako kolejne agregaty pieniezne. Bank centralny doskonale
>>> wie ile jest tych pieniedzy i moze reagowac na to w rozny sposob.
>>
>> An reaguje... aż do bankryctwa całego tego chorego systemu.
>
> Nic nie rozumiesz. Pieniadz to agregaty - gotowka, zapisy na kontach i cala
> reszta, to ten sam pieniadz. Gdyby nie bylo bankowej kreacji pieniadza
> ktorej sie czepiasz po raz kolejny w tym roku, to te luke wypelnilaby np.
> gotowka. Sek w tym, ze pieniadza ma byc tyle ile ma byc.

Sęk w tym, że pieniądz nie przedstawia już wartości biorącej się z
pracy, z wytwarzania. Pieniądza ma być tyle ile ma być - to jest jakiś
totalny bełkot. Bank centralny nie jest w stanie zapanować nad
obietnicami jakie składają banki udzielając kredytów z pieniędzy,
których nie mają. To jest przyczyna tego bajzlu jaki dziś oglądamy w tv.
Jak widać socjalistyczne umysły nie są w stanie tego pojąć.

> Oczywiscie, ze rozumieja dla czego pieniadza nie wymienia sie na zloto.
> Korwini moga sie burzyc i kupowac ciemny lud wciskajac im ciemnote z 19
> wieku.

Za to oświecona czerwona ekonomia 21 wieku w lini prostej prowadzi do
totalnej rozpierduchy. Vide euroland - tonące titaniki.


> Jak panstwo nie bedzie sie zadluzac to w zasadzie nic sie nie stanie.
> Wyjscie z sytuacji jest wlasciwie banalne - zbilansowany budzet.

ROTFL
Banki mają dziś w kieszeni WSZYSTKIE polskie samorządy.
Powinno się ustawowo zakazać zadłużania samorządów!! To jest wyjście.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 22:21:58 - Maniek4


Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e44349d@news.home.net.pl...

> Sęk w tym, że pieniądz nie przedstawia już wartości biorącej się z pracy,
> z wytwarzania. Pieniądza ma być tyle ile ma być - to jest jakiś totalny
> bełkot.

Wykazales sie calkowita ignorancja i ulubiona odpornoscia na wiedze poza
akceptowany poglad. Rzecz w tym, ze poglad to za malo. Niestety inaczej niz
Ci sie wydaje ilosc pieniadza oblicza sie matematycznie na podstawie danych
statystycznych. Sa na to konkretne wzory ktorych ja tu cytowac nie bede bo i
tak wiesz lepiej. Niech bedzie, Twoj wybor nie wiedziec znaczy lepiej niz
wiedziec i wlasciwie to EOT.

> Bank centralny nie jest w stanie zapanować nad obietnicami jakie składają
> banki udzielając kredytów z pieniędzy, których nie mają.

To tez jest pieniadz. Bank centralny niemal w kazdej chwili wie ile kredytow
jest udzielonych. Banki komercyjne nie moga udzielac kredytow ot tak sobie.
Ich wysokosc zalezy min. od kapitalu wlasnego banku, obowiazkowych rezerw i
rezerw od zlych kredytow. To i tak Ciebie nie interesuje, bo burzy Twoj
wygodny swiatopoglad, wiec w zasadzie moge tego nie pisac. Nie chce mi sie
zajmowac pierdolami. Wolisz zaklinac rzeczywistosc, Twoja sprawa.

> To jest przyczyna tego bajzlu jaki dziś oglądamy w tv.
> Jak widać socjalistyczne umysły nie są w stanie tego pojąć.
>
>> Oczywiscie, ze rozumieja dla czego pieniadza nie wymienia sie na zloto.
>> Korwini moga sie burzyc i kupowac ciemny lud wciskajac im ciemnote z 19
>> wieku.
>
> Za to oświecona czerwona ekonomia 21 wieku w lini prostej prowadzi do
> totalnej rozpierduchy. Vide euroland - tonące titaniki.

Zyjace ponad stan gdybys nie zauwazal. Czepneles sie parytetu mogacego
uzdrowic swiatowa ekonomie a teraz piszesz w sumie sam nie wiem o czym.
Przyczyna to dlugi a nie parytet.

>> Jak panstwo nie bedzie sie zadluzac to w zasadzie nic sie nie stanie.
>> Wyjscie z sytuacji jest wlasciwie banalne - zbilansowany budzet.
>
> ROTFL
> Banki mają dziś w kieszeni WSZYSTKIE polskie samorządy.
> Powinno się ustawowo zakazać zadłużania samorządów!! To jest wyjście.

I to wina pieniadza, bankow czy budzetu? Zdecyduj sie moze...

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-12 08:24:34 - quent

W dniu 2011-08-11 22:21, Maniek4 pisze:
> Niestety inaczej niz
> Ci sie wydaje ilosc pieniadza oblicza sie matematycznie na podstawie danych
> statystycznych. Sa na to konkretne wzory

Ja nie wątpię, że ilość pieniądza się liczy. Tu kompletnie nie o to
chodzi. Rzecz w tym, że nie widzisz sedna problemu polityki pieniądza
bez pokrycia i skutków tej polityki jakie na dzień dzisiejszy
obserwujemy w europie i usa.

> Bank centralny niemal w kazdej chwili wie ile kredytow
> jest udzielonych.

Nie wie - i to był właśnie powód ostatniego krachu w usa.
Nie rozumiesz tego mechanizmu. Poczytaj choćby Gwiazdowskiego a jak z

> Banki komercyjne nie moga udzielac kredytow ot tak sobie.

Mogą i robią to. Jakże groteskowa jest ta Twoja naiwność.

> Ich wysokosc zalezy min. od kapitalu wlasnego banku, obowiazkowych rezerw i
> rezerw od zlych kredytow.

Hahaha...
Ehh ta wiara w teorię soc-bankingu.
Kończy się to tak jak w stanach gdzie pompuje się setki miliardów
dolarów z publicznych pieniędzy po to aby przejąć złe długi od banków.
Na prawdę nie widzisz co się dzieje??

> Wolisz zaklinac rzeczywistosc, Twoja sprawa.

Przeciez to Ty ją zaklinasz!

> Zyjace ponad stan gdybys nie zauwazal. Czepneles sie parytetu mogacego
> uzdrowic swiatowa ekonomie a teraz piszesz w sumie sam nie wiem o czym.
> Przyczyna to dlugi a nie parytet.

Masz problemy z logiką. Długi to SKUTEK!!!
Przyczyną jest zła polityka monetarna.

>> ROTFL
>> Banki maj? dzi? w kieszeni WSZYSTKIE polskie samorz?dy.
>> Powinno si? ustawowo zakaza? zad?u?ania samorz?d?w!! To jest wyj?cie.
>
> I to wina pieniadza, bankow czy budzetu? Zdecyduj sie moze...

j.w.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-12 19:12:01 - Andrzej Lawa

W dniu 12.08.2011 08:24, quent pisze:

> Ja nie wątpię, że ilość pieniądza się liczy. Tu kompletnie nie o to
> chodzi. Rzecz w tym, że nie widzisz sedna problemu polityki pieniądza
> bez pokrycia i skutków tej polityki jakie na dzień dzisiejszy
> obserwujemy w europie i usa.

A czym chcesz pokrywać ten pieniądz? Ogierem?

>> Bank centralny niemal w kazdej chwili wie ile kredytow
>> jest udzielonych.
>
> Nie wie - i to był właśnie powód ostatniego krachu w usa.

A do tego międzywojennego przyczynił się właśnie pokryty dolar.

[ciach]

> Masz problemy z logiką. Długi to SKUTEK!!!
> Przyczyną jest zła polityka monetarna.

Zła polityka finansowa. Bo pieniądz umowny to jedyne rozsądne wyjście
na nasze czasy. Przywiązanie do jakiegokolwiek surowca prowadzi do
absurdów - albo nowe źródła surowca spowodują katastrofalną inflację,
albo nowe jego zastosowania zagrożą katastrofalną deflacją.

Popatrz co się działo z Liberty Dollar - totalna czkawka wartości
nominalnej i ciągłe zmiany przelicznika LD na pokrycie w metalach.



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-12 22:24:42 - Maniek4


Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e44c737@news.home.net.pl...

> Ja nie wątpię, że ilość pieniądza się liczy. Tu kompletnie nie o to
> chodzi. Rzecz w tym, że nie widzisz sedna problemu polityki pieniądza bez
> pokrycia i skutków tej polityki jakie na dzień dzisiejszy obserwujemy w
> europie i usa.

To oswiec nas czym niby ten pieniadz mialby byc pokryty?

>> Bank centralny niemal w kazdej chwili wie ile kredytow
>> jest udzielonych.
>
> Nie wie - i to był właśnie powód ostatniego krachu w usa.
> Nie rozumiesz tego mechanizmu. Poczytaj choćby Gwiazdowskiego a jak z

Ty przeczytaj moze najpierw ustawe Prawo Bankowe to sie wiecej dowiesz na
temat bankowosci... Gwiazdowski to super gosc, tylko jeszcze trzeba wiedziec
o czym pisze.
Ostatni krach w USA to zle kredyty w nieruchomosci za sprawa Alana
Greenspana zarzadzajacego FED, ktory mial nadzieje, ze kazdy moze...
Konsekwentne zadluzanie sie panstwa i dodruk dolarow, a nie brak wiedzy o
ilosci pieniadza, raczej zla polityka pieniezna.

>> Banki komercyjne nie moga udzielac kredytow ot tak sobie.
>
> Mogą i robią to. Jakże groteskowa jest ta Twoja naiwność.

Nie naiwnosc tylko znajomosc branzy. Ty widzisz Zdzicha po kredyt ktorego
nikt nie sprawdza, a ja mowie Ci, ze bank nie moze pozyczyc wszystkim
Zdzichom wiecej niz wynika to z przepisow. Jak udzieli duzo niesplacanych
kredytow to rosna rezerwy od tzw. zlych kredytow w kazdym miesiacu wyzsze co
dla banku jest strata. Zamiast udzielac kredytow bank musi utrzymywac
rezerwy nawet 100% niesplacanego kredytu.O tyle samo bedzie mniej pieniedzy
na rynku. To ile kredytu moze udzielic uzaleznione jest od kapitalu wlasnego
banku, wysokosci depozytow i w skrocie rezerw i to jest policzalne dla
naszego NBP. Ty nie rozumiesz o czym jest mowa dla tego patrzysz w skali
mikro, jakiegos kolesia z dowodem osobistym po kredyt.
Wczesniej pisales o parytecie co jak by nie patrzyl jest skala makro
gospodarki a teraz chcesz rozpatrywac polityke kredytowa bankow? W ten
sposob to my i za miesiac do niczego nie dojdziemy.

>> Ich wysokosc zalezy min. od kapitalu wlasnego banku, obowiazkowych rezerw
>> i
>> rezerw od zlych kredytow.
>
> Hahaha...
> Ehh ta wiara w teorię soc-bankingu.
> Kończy się to tak jak w stanach gdzie pompuje się setki miliardów dolarów
> z publicznych pieniędzy po to aby przejąć złe długi od banków.
> Na prawdę nie widzisz co się dzieje??

A co ma piernik do wiatraka? Czy zla polityka monetarna jest dowodem na to,
ze lepszym wyjsciem jest parytet zlota? O czym w ogole piszesz? Raz o miesie
a raz o armatach... Amerykanie wybrali droge nacjonalizacji bankow by
ratowac system. Za podatnikow pieniadze (oby) kupili udzialy w bankach ktore
zreszta kase maja oddac - podobno. Ja bym wolal, zeby te banki upadly, ale
to przeciez pieniadze ludzi sa w tych bankach i co im powiesz?

>> Wolisz zaklinac rzeczywistosc, Twoja sprawa.
>
> Przeciez to Ty ją zaklinasz!

Pokaz w ktorym miejscu?

>> Zyjace ponad stan gdybys nie zauwazal. Czepneles sie parytetu mogacego
>> uzdrowic swiatowa ekonomie a teraz piszesz w sumie sam nie wiem o czym.
>> Przyczyna to dlugi a nie parytet.
>
> Masz problemy z logiką. Długi to SKUTEK!!!
> Przyczyną jest zła polityka monetarna.

Oooo, jest jakis postep. Juz nie piszesz o tym, ze parytet bylby lepszy
tylko o zlej polityce monetarnej z czym zreszta sie zgadzam. Brawo, chyba
pojmujesz o co w tym chodzi.

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-12 21:40:49 - kogutek

>

> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości

> news:j1v4li$m05$1@inews.gazeta.pl...

> > Maniek4 napisał(a):

>

> > To chyba nieszczęście że cena akcji nie ma nic wspólnego z wartością

> > przedsiębiorstwa. Akcje to prosty system.

>

> Nie ma nic wspolnego dzis. W takich czasach zawieruchy niestety tak jest. W

> krotkim okresie wyglada to kiepsko, ale w dlugim nieco inaczej.

>

> > rynek wewnętrzny. Przed chwilą w dzienniku powiedzieli że RPP nie zamierza

> > na

> > razie nic robić. Bo niby co by mięli robić jak na rynku ubyło kasy.

>

> Nie ubylo kasy bo niby czemu mialoby ubyc?

>

> Pozdro.. TK

>

>

Długoterminowo. Ha ha ha. Weź przestań bo mam zajady i mnie boli jak się śmieję.
Jak byś był uprzejmy napisać o ile wzrósł WIG20 od początku istnienia giełdy w
Polsce. Jasne że ubyło. Spytaj takiego co kupił akcje jak powstała giełda czy
zarobił. Gadki szmatki były że jak Kowalski zainwestuje w akcje to zarobi trochę
więcej niż na odsetkach w banku. Do emerytury sobie potem dołoży, dzieciom
wesela wyprawi. Giełda miała być bardzo bezpiecznym sposobem lokowania
pieniędzy. Można inwestować w pojedyncze firmy. Wtedy ryzyko jest większe. Ale
można i w pakiety. Ryzyko małe bo prawdopodobieństwo że od razu wiele firm z
pakietu zdechnie.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-12 21:52:54 - Maniek4


Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:5a65.0000006c.4e4581c1@newsgate.onet.pl...

>> Nie ubylo kasy bo niby czemu mialoby ubyc?
>
>>
>
>> Pozdro.. TK
>
>>
>
>>
>
> Długoterminowo. Ha ha ha. Weź przestań bo mam zajady i mnie boli jak się
> śmieję.
> Jak byś był uprzejmy napisać o ile wzrósł WIG20 od początku istnienia
> giełdy w
> Polsce. Jasne że ubyło.

Wiesz co to jest dywidenda?

> Spytaj takiego co kupił akcje jak powstała giełda czy
> zarobił. Gadki szmatki były że jak Kowalski zainwestuje w akcje to zarobi
> trochę
> więcej niż na odsetkach w banku.

I ze niby ciagle mialo rosnac? Przestan, nie mow, ze uwierzyles...

> Do emerytury sobie potem dołoży, dzieciom
> wesela wyprawi. Giełda miała być bardzo bezpiecznym sposobem lokowania
> pieniędzy. Można inwestować w pojedyncze firmy. Wtedy ryzyko jest większe.
> Ale
> można i w pakiety. Ryzyko małe bo prawdopodobieństwo że od razu wiele firm
> z
> pakietu zdechnie.

Nie no, przeciez nie inwestuje sie w cala gielde. Kupuj akcje z potencjalem
a nie byle co...

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-13 22:34:27 - Andrzej Lawa

W dniu 12.08.2011 21:40, kogutek pisze:

>
> Długoterminowo. Ha ha ha. Weź przestań bo mam zajady i mnie boli jak się śmieję.
> Jak byś był uprzejmy napisać o ile wzrósł WIG20 od początku istnienia giełdy w
> Polsce. Jasne że ubyło. Spytaj takiego co kupił akcje jak powstała giełda czy

+133%



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-12 23:08:15 - kogutek

>

> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości

> news:5a65.0000006c.4e4581c1@newsgate.onet.pl...

>

> >> Nie ubylo kasy bo niby czemu mialoby ubyc?

> >

> >>

> >

> >> Pozdro.. TK

> >

> >>

> >

> >>

> >

> > Długoterminowo. Ha ha ha. Weź przestań bo mam zajady i mnie boli jak się

> > śmieję.

> > Jak byś był uprzejmy napisać o ile wzrósł WIG20 od początku istnienia

> > giełdy w

> > Polsce. Jasne że ubyło.

>

> Wiesz co to jest dywidenda?

>

> > Spytaj takiego co kupił akcje jak powstała giełda czy

> > zarobił. Gadki szmatki były że jak Kowalski zainwestuje w akcje to zarobi

> > trochę

> > więcej niż na odsetkach w banku.

>

> I ze niby ciagle mialo rosnac? Przestan, nie mow, ze uwierzyles...

>

> > Do emerytury sobie potem dołoży, dzieciom

> > wesela wyprawi. Giełda miała być bardzo bezpiecznym sposobem lokowania

> > pieniędzy. Można inwestować w pojedyncze firmy. Wtedy ryzyko jest większe.

> > Ale

> > można i w pakiety. Ryzyko małe bo prawdopodobieństwo że od razu wiele firm

> > z

> > pakietu zdechnie.

>

> Nie no, przeciez nie inwestuje sie w cala gielde. Kupuj akcje z potencjalem

> a nie byle co...

>

> Pozdro.. TK

>

>
Załóżmy że nie wiedziałem co to dywidenda i sprawdziłem w googlach. Wpadła mi
stronka ile firmy jej wypłaciły. Zerknąłem na trzy pierwsze strony. To
kilkadziesiąt firm. Były pozycje że i 20% kapitały wynosiła. Dwie takie pozycje
na kilkadziesiąt firm. Większość sporo poniżej odsetek bankowych. Nie znam się,
pewno Ty wiesz czy trzeba od tego płacić podatek dochodowy. Oczywiście że nie
wierzę i nie uwierzyłem. Jak bym miał wybierać czy stracić kasę na giełdzie czy
w kasynie. To kasyno bym wybrał. Jak sporo przegrać to szampanem poczęstują.
Oglądałem dziennik w tym dniu co się giełda w Polsce ostro spie cenzura onetowa.
Same czerwone strzałki w dół. Myślisz że w ten sposób pokazują potencjał firm.
Nawet jak by kupić całą giełdę to i tak długofalowo można tylko do tego dołożyć.
Ja nie piszę o spekulantach tylko o zwykłych oszukanych ludziach. Miało być
ładnie a wyszło jak zawsze. Zwykły ludek jest w tej chwili mięsem armatnim w
przedsięwzięciach typu giełda, jakieś fundusze, III filary. Na przestrzeni
prawie 20 lat giełda w Polsce okazała się całkowicie nieopłacalna jeśli idzie o
zarobienie kasy przez zwykłego człowieka. Ale dalej będą pier cenzura onetowa w
telewizji głupoty bo bez mięsa armatniego giełda zdechnie. Giełda nie jest do
tego żeby na niej trochę zarobić. Jest jednym z regulatorów rynku. Dzisiaj w
dzienniku powiedzieli że RPP nic na razie nie robi bo inflacja jest pod kontrolą
i jest niższa niż się spodziewali. To zasługa giełdy. Mnie to pasuje. Jak ludzie
stracili kasę na giełdzie to spadnie popyt i towary nie zdrożeją.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-12 23:26:31 - Maniek4


Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:5a65.00000070.4e45963f@newsgate.onet.pl...

> Załóżmy że nie wiedziałem co to dywidenda i sprawdziłem w googlach. Wpadła
> mi
> stronka ile firmy jej wypłaciły. Zerknąłem na trzy pierwsze strony. To
> kilkadziesiąt firm. Były pozycje że i 20% kapitały wynosiła. Dwie takie
> pozycje
> na kilkadziesiąt firm. Większość sporo poniżej odsetek bankowych. Nie znam
> się,
> pewno Ty wiesz czy trzeba od tego płacić podatek dochodowy. Oczywiście że
> nie
> wierzę i nie uwierzyłem. Jak bym miał wybierać czy stracić kasę na
> giełdzie czy
> w kasynie. To kasyno bym wybrał. Jak sporo przegrać to szampanem
> poczęstują.
> Oglądałem dziennik w tym dniu co się giełda w Polsce ostro spie cenzura
> onetowa.
> Same czerwone strzałki w dół. Myślisz że w ten sposób pokazują potencjał
> firm.
> Nawet jak by kupić całą giełdę to i tak długofalowo można tylko do tego
> dołożyć.
> Ja nie piszę o spekulantach tylko o zwykłych oszukanych ludziach. Miało
> być
> ładnie a wyszło jak zawsze.

Nie zgodze sie z Toba, bo na gieldzie udalo mi sie zarobic.
Widzisz, gielda podobnie jak inne formy aktywnego zarabiania nie jest
miejscem, gdzie wlozy sie pieniadze i pozniej liczy tylko zyski. Wbrew
twierdzeniom Werbinskiego uwazam, ze na gieldzie niestety trzeba sie znac.
Nie jest to napewno miejsce do pewnego pomnazania kapitalu. Dla tego tez
inwestowanie w nia dla przecietnego obywatela powinna odbywac sie w formie
dywersyfikacji kapitalu. Nie chodzi mi tylko o kupowanie akcji roznych firm,
ale o inwestowanie czesci kapitalu. Gielda to taki sam interes jak kazdy
inny. Czasem sie zarobi a czasem straci. Dla tego utworzylem taki watek, bo
Werbinski pisywal, ze lepiej zamiast w solary inwestowac na gieldzie.
Ostatnie trzy lata przecietnego obywatela ucza chyba nowego podejscia do
zagadnien gieldy i pokazuja, ze pewnie nie jest ona dla wszystkich. Coz,
czasem sie zarobi, ale ryzyko tez jest.

> Zwykły ludek jest w tej chwili mięsem armatnim w
> przedsięwzięciach typu giełda, jakieś fundusze, III filary. Na przestrzeni
> prawie 20 lat giełda w Polsce okazała się całkowicie nieopłacalna jeśli
> idzie o
> zarobienie kasy przez zwykłego człowieka. Ale dalej będą pier cenzura
> onetowa w
> telewizji głupoty bo bez mięsa armatniego giełda zdechnie.

Wiadomo przeciez, ze ktos musi zarobic a ktos musi stracic. Kasa przeciez
jak by nie bylo musi sie bilansowac. Z jednej strony wplaty, z drugiej
strony wyplaty tych samych pieniedzy. Im krotszy termin tym ryzyko wieksze.
Teraz mozna kupowac, albo i nie. :-))

> Giełda nie jest do
> tego żeby na niej trochę zarobić. Jest jednym z regulatorów rynku. Dzisiaj
> w
> dzienniku powiedzieli że RPP nic na razie nie robi bo inflacja jest pod
> kontrolą
> i jest niższa niż się spodziewali. To zasługa giełdy. Mnie to pasuje. Jak
> ludzie
> stracili kasę na giełdzie to spadnie popyt i towary nie zdrożeją.

Cena towarow to nie tylko popyt. Z drugiej strony sa koszty. Nikt nie robi
ponizej kosztow. Upadna co najwyzej przedsiebiorstwa i pare tysi ludzi
pojdzie na bruk wypadajac z popytu w skali makro. Za tym pojda nasze pensje
w dol oczywiscie bo zatrudnionym nie bedzie z czego placic. Ot cala
filozofia...
RPP odpowiada za poziom inflacji i wartosc naszej waluty. Co tu sie dziwic
takim podejsciem..?

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-12 23:54:16 - kogutek

>

> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości

> news:5a65.00000070.4e45963f@newsgate.onet.pl...

>

> > Załóżmy że nie wiedziałem co to dywidenda i sprawdziłem w googlach. Wpadła

> > mi

> > stronka ile firmy jej wypłaciły. Zerknąłem na trzy pierwsze strony. To

> > kilkadziesiąt firm. Były pozycje że i 20% kapitały wynosiła. Dwie takie

> > pozycje

> > na kilkadziesiąt firm. Większość sporo poniżej odsetek bankowych. Nie znam

> > się,

> > pewno Ty wiesz czy trzeba od tego płacić podatek dochodowy. Oczywiście że

> > nie

> > wierzę i nie uwierzyłem. Jak bym miał wybierać czy stracić kasę na

> > giełdzie czy

> > w kasynie. To kasyno bym wybrał. Jak sporo przegrać to szampanem

> > poczęstują.

> > Oglądałem dziennik w tym dniu co się giełda w Polsce ostro spie cenzura

> > onetowa.

> > Same czerwone strzałki w dół. Myślisz że w ten sposób pokazują potencjał

> > firm.

> > Nawet jak by kupić całą giełdę to i tak długofalowo można tylko do tego

> > dołożyć.

> > Ja nie piszę o spekulantach tylko o zwykłych oszukanych ludziach. Miało

> > być

> > ładnie a wyszło jak zawsze.

>

> Nie zgodze sie z Toba, bo na gieldzie udalo mi sie zarobic.

> Widzisz, gielda podobnie jak inne formy aktywnego zarabiania nie jest

> miejscem, gdzie wlozy sie pieniadze i pozniej liczy tylko zyski. Wbrew

> twierdzeniom Werbinskiego uwazam, ze na gieldzie niestety trzeba sie znac.

> Nie jest to napewno miejsce do pewnego pomnazania kapitalu. Dla tego tez

> inwestowanie w nia dla przecietnego obywatela powinna odbywac sie w formie

> dywersyfikacji kapitalu. Nie chodzi mi tylko o kupowanie akcji roznych firm,

> ale o inwestowanie czesci kapitalu. Gielda to taki sam interes jak kazdy

> inny. Czasem sie zarobi a czasem straci. Dla tego utworzylem taki watek, bo

> Werbinski pisywal, ze lepiej zamiast w solary inwestowac na gieldzie.

> Ostatnie trzy lata przecietnego obywatela ucza chyba nowego podejscia do

> zagadnien gieldy i pokazuja, ze pewnie nie jest ona dla wszystkich. Coz,

> czasem sie zarobi, ale ryzyko tez jest.

>

> > Zwykły ludek jest w tej chwili mięsem armatnim w

> > przedsięwzięciach typu giełda, jakieś fundusze, III filary. Na przestrzeni

> > prawie 20 lat giełda w Polsce okazała się całkowicie nieopłacalna jeśli

> > idzie o

> > zarobienie kasy przez zwykłego człowieka. Ale dalej będą pier cenzura

> > onetowa w

> > telewizji głupoty bo bez mięsa armatniego giełda zdechnie.

>

> Wiadomo przeciez, ze ktos musi zarobic a ktos musi stracic. Kasa przeciez

> jak by nie bylo musi sie bilansowac. Z jednej strony wplaty, z drugiej

> strony wyplaty tych samych pieniedzy. Im krotszy termin tym ryzyko wieksze.

> Teraz mozna kupowac, albo i nie. :-))

>

> > Giełda nie jest do

> > tego żeby na niej trochę zarobić. Jest jednym z regulatorów rynku. Dzisiaj

> > w

> > dzienniku powiedzieli że RPP nic na razie nie robi bo inflacja jest pod

> > kontrolą

> > i jest niższa niż się spodziewali. To zasługa giełdy. Mnie to pasuje. Jak

> > ludzie

> > stracili kasę na giełdzie to spadnie popyt i towary nie zdrożeją.

>

> Cena towarow to nie tylko popyt. Z drugiej strony sa koszty. Nikt nie robi

> ponizej kosztow. Upadna co najwyzej przedsiebiorstwa i pare tysi ludzi

> pojdzie na bruk wypadajac z popytu w skali makro. Za tym pojda nasze pensje

> w dol oczywiscie bo zatrudnionym nie bedzie z czego placic. Ot cala

> filozofia...

> RPP odpowiada za poziom inflacji i wartosc naszej waluty. Co tu sie dziwic

> takim podejsciem..?

>

> Pozdro.. TK

>

>

Wypadało by pogratulować. Ale nie mogę tego zrobić. Przypomnij sobie film Wielki
Szu. Tam wszyscy oszukują i wygrywa ten co robi to najlepiej. W innym miejscu
piszesz że ktoś musi stracić żeby ktoś zarobił. Przy pokerze jest to prawidłowe
podejście. Ale przy giełdzie czyjś zarobek ma bezpośredni związek z okradzeniem
tych co chcieli grać uczciwie. Może i oni nieuczciwi byli gdzieś indziej. Ale
tam chcieli uczciwie. Twój zarobek to zwykła grabież usankcjonowana przez
państwo. Jeśli Ci nie żal tych co stracili żebyś zarobił to dlaczego Ci żal tych
co zostaną bez pracy. Skoro pies jebał tych co ich okradli zarabiający na
giełdzie to dlaczego ten sam pies ma być dla innych łaskawszy. A może jest tak
że bezimienny wydymany tłum Cie nie interesuje ale jak Tobie by się miało
spieprzyć to już gorzej.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-13 00:04:03 - Maniek4


Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:5a65.00000075.4e45a108@newsgate.onet.pl...

> Wypadało by pogratulować. Ale nie mogę tego zrobić. Przypomnij sobie film
> Wielki
> Szu. Tam wszyscy oszukują i wygrywa ten co robi to najlepiej. W innym
> miejscu
> piszesz że ktoś musi stracić żeby ktoś zarobił. Przy pokerze jest to
> prawidłowe
> podejście. Ale przy giełdzie czyjś zarobek ma bezpośredni związek z
> okradzeniem
> tych co chcieli grać uczciwie. Może i oni nieuczciwi byli gdzieś indziej.
> Ale
> tam chcieli uczciwie. Twój zarobek to zwykła grabież usankcjonowana przez
> państwo. Jeśli Ci nie żal tych co stracili żebyś zarobił to dlaczego Ci
> żal tych
> co zostaną bez pracy. Skoro pies jebał tych co ich okradli zarabiający na
> giełdzie to dlaczego ten sam pies ma być dla innych łaskawszy. A może jest
> tak
> że bezimienny wydymany tłum Cie nie interesuje ale jak Tobie by się miało
> spieprzyć to już gorzej.

Przesadzasz.
Wejscie na gielde to zawsze ryzyko, takie same jak trzymanie kapitalu w
obcej walucie czy kredyt we frankach. Nikt nie kupuje akcji po to zeby
stracic, tylko po to zeby zarobic. Czy to moja wina, ze czesc z nich
zarobila mniej albo stracila? Kto im kazal kupowac? A gdyby zarobili a ja
bym stracil to co bys wtedy pisal? Dobrze tak pieprzonemu kapitaliscie?
Przy okazji zawezasz szeroko rozumiana gielde do czystej spekulacji, a to
dosc waskie podejscie. Tak samo jest ze sklepem z telewizorami. Kupic
trzeba, ale kto wie ile sie sprzeda?

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-13 23:11:18 - Jaroslaw Berezowski

Dnia Sat, 13 Aug 2011 00:04:03 +0200, Maniek4 napisał(a):

> Nikt nie kupuje akcji po to zeby
> stracic, tylko po to zeby zarobic.
Tylko dawno temu kupowało się po to, żeby zarobić na działalności
podstawowej ich emitenta. Teraz zarabia się na samych akcjach. To jest
chore.

--
Jaroslaw jaros Berezowski



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-13 01:10:00 - kogutek

>

> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości

> news:5a65.00000075.4e45a108@newsgate.onet.pl...

>

> > Wypadało by pogratulować. Ale nie mogę tego zrobić. Przypomnij sobie film

> > Wielki

> > Szu. Tam wszyscy oszukują i wygrywa ten co robi to najlepiej. W innym

> > miejscu

> > piszesz że ktoś musi stracić żeby ktoś zarobił. Przy pokerze jest to

> > prawidłowe

> > podejście. Ale przy giełdzie czyjś zarobek ma bezpośredni związek z

> > okradzeniem

> > tych co chcieli grać uczciwie. Może i oni nieuczciwi byli gdzieś indziej.

> > Ale

> > tam chcieli uczciwie. Twój zarobek to zwykła grabież usankcjonowana przez

> > państwo. Jeśli Ci nie żal tych co stracili żebyś zarobił to dlaczego Ci

> > żal tych

> > co zostaną bez pracy. Skoro pies jebał tych co ich okradli zarabiający na

> > giełdzie to dlaczego ten sam pies ma być dla innych łaskawszy. A może jest

> > tak

> > że bezimienny wydymany tłum Cie nie interesuje ale jak Tobie by się miało

> > spieprzyć to już gorzej.

>

> Przesadzasz.

> Wejscie na gielde to zawsze ryzyko, takie same jak trzymanie kapitalu w

> obcej walucie czy kredyt we frankach. Nikt nie kupuje akcji po to zeby

> stracic, tylko po to zeby zarobic. Czy to moja wina, ze czesc z nich

> zarobila mniej albo stracila? Kto im kazal kupowac? A gdyby zarobili a ja

> bym stracil to co bys wtedy pisal? Dobrze tak pieprzonemu kapitaliscie?

> Przy okazji zawezasz szeroko rozumiana gielde do czystej spekulacji, a to

> dosc waskie podejscie. Tak samo jest ze sklepem z telewizorami. Kupic

> trzeba, ale kto wie ile sie sprzeda?

>

> Pozdro.. TK

>

>

Nie pomyśl że Cie o coś oskarżam. Nic z tych rzeczy. Giełda działa legalnie.
Państwo od każdej zarobionej złotówki pobiera kasę do budżetu. Nie ma żadnego
paragrafu na nie. Pozostaje tylko kwestia oceny moralnej. Na giełdzie mogą
działać ludzie dorośli mogący decydować o tym co robią. To by była uczciwa
sytuacja. Typowy poker. Przebieglejsi, mający więcej szczęścia, wkładający
więcej pracy w analizę by zarabiali. Ale na giełdzie lokują kasę różnego rodzaju
szemrane fundusze od emerytur na przykład. Też można by powiedzieć że zapisują
się do tych funduszy ludzie dorośli. Ale czy pełnosprawni umysłowo już
niekoniecznie. Nie jest żadną tajemnicą że grubo ponad połowa ludzi odbiega w
dół od przeciętnej z inteligencją. Takie zwierzątka. Z domu do pracy z pracy do
domu. Mecz w telewizji a kobiety mózgojebowy serial. Do tego czynny alkoholizm
od piw wypijanych codziennie. Latem wczasy za granicą jak ich stać. Uważani są
za normalnych bo nikomu nie szkodzą, pobiera się od nich podatki i składki na
ZUS. Przeciętnie bystry deptacz od ubezpieczeń przewali ich bez problemu. Potem
lwia część ich kasy ląduje na giełdzie i jest legalnie im ukradziona. Oczywiście
żadna złotówka z tych 25 miliardów nie zginęła. Ty załapałeś się na jakiś
ochłap, inny kupił sobie wyspę a państwo to zalegalizowało biorąc kasę.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 02:04:26 - kogutek

> W dniu 12.08.2011 21:40, kogutek pisze:

>

> >

> > Długoterminowo. Ha ha ha. Weź przestań bo mam zajady i mnie boli jak się śmieję.

> > Jak byś był uprzejmy napisać o ile wzrósł WIG20 od początku istnienia giełdy w

> > Polsce. Jasne że ubyło. Spytaj takiego co kupił akcje jak powstała giełda czy

>

> +133%

A cena złota w podobnym okresie ponad 11 razy.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 12:14:29 - Andrzej Lawa

W dniu 14.08.2011 02:04, kogutek pisze:

>>> Długoterminowo. Ha ha ha. Weź przestań bo mam zajady i mnie boli jak się śmieję.
>
>>> Jak byś był uprzejmy napisać o ile wzrósł WIG20 od początku istnienia giełdy w
>
>>> Polsce. Jasne że ubyło. Spytaj takiego co kupił akcje jak powstała giełda czy
>
>>
>
>> +133%
>
> A cena złota w podobnym okresie ponad 11 razy.

Ale w nieco dłuższym okresie (od 1980 roku) najpierw cena złota spadła
około 4-krotnie nominalnie oraz około 8-krotnie realnie.



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 13:19:43 - kogutek

> W dniu 14.08.2011 02:04, kogutek pisze:

>

> >>> Długoterminowo. Ha ha ha. Weź przestań bo mam zajady i mnie boli jak się
śmieję.

> >

> >>> Jak byś był uprzejmy napisać o ile wzrósł WIG20 od początku istnienia giełdy w

> >

> >>> Polsce. Jasne że ubyło. Spytaj takiego co kupił akcje jak powstała giełda czy

> >

> >>

> >

> >> +133%

> >

> > A cena złota w podobnym okresie ponad 11 razy.

>

> Ale w nieco dłuższym okresie (od 1980 roku) najpierw cena złota spadła

> około 4-krotnie nominalnie oraz około 8-krotnie realnie.

Dałeś odpowiedź w stylu A u was to murzynów biją. Nie było wtedy w Polsce
giełdy i nie da się porównać do ceny akcji w Polsce. Z tego co pamiętam złoto w
socjalizmie zawsze miało wysoką cenę i nie zauważyłem żeby w latach
osiemdziesiątych w sklepach staniało 4 razy. Trzeba było od razu porównać do
ceny za Mieszka I. Różnica była by jeszcze większa.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 15:22:45 - Andrzej Lawa

W dniu 14.08.2011 13:19, kogutek pisze:

>> Ale w nieco dłuższym okresie (od 1980 roku) najpierw cena złota spadła
>
>> około 4-krotnie nominalnie oraz około 8-krotnie realnie.
>
> Dałeś odpowiedź w stylu A u was to murzynów biją. Nie było wtedy w Polsce

Ja tylko obalam infantylne twierdzenie o rzekomej stabilności cen złota.

> giełdy i nie da się porównać do ceny akcji w Polsce. Z tego co pamiętam złoto w

To porównaj do cen na świecie. DJIA był np. szybko rósł w okresie, kiedy
złoto stale taniało.



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 19:36:13 - kogutek

> W dniu 14.08.2011 13:19, kogutek pisze:

>

> >> Ale w nieco dłuższym okresie (od 1980 roku) najpierw cena złota spadła

> >

> >> około 4-krotnie nominalnie oraz około 8-krotnie realnie.

> >

> > Dałeś odpowiedź w stylu A u was to murzynów biją. Nie było wtedy w Polsce

>

> Ja tylko obalam infantylne twierdzenie o rzekomej stabilności cen złota.

>

> > giełdy i nie da się porównać do ceny akcji w Polsce. Z tego co pamiętam złoto w

>

> To porównaj do cen na świecie. DJIA był np. szybko rósł w okresie, kiedy

> złoto stale taniało.

Infantylne jest obalanie twierdzenia że złoto to kiepska lokata kapitału. Zalety
złota to rosnąca wartość o rzeczywisty wskaźnik inflacji. Na pewno były okresy
że rosła wolniej. Ale potem nadrabiała. Mała objętość stanowi dużą wartość. W
związku z czym ostrożny właściciel jest niewrażliwy na kradzież albo zajęcie
przez komornika. Łatwo daje się spieniężyć w każdej sytuacji politycznej i
gospodarczej. Jest niewrażliwe na myszy. Akcje, obligacje fundusze ubezpieczenia
nieruchomości ziemia to gówno przy złocie.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 12:50:56 - Andrzej Lawa

W dniu 14.08.2011 19:36, kogutek pisze:

>> złoto stale taniało.
>
> Infantylne jest obalanie twierdzenia że złoto to kiepska lokata kapitału. Zalety

Primo: naucz się wreszcie do cholery poprawnie cytować, lamo!
Secundo: mowa była nie o lokacie, tylko o przywiązaniu waluty do złota.

> złota to rosnąca wartość o rzeczywisty wskaźnik inflacji. Na pewno były okresy
> że rosła wolniej. Ale potem nadrabiała. Mała objętość stanowi dużą wartość. W

Kiedy wreszcie do ciebie dotrze, że były też okresy, kiedy wartość złota
leciała na pysk?

> związku z czym ostrożny właściciel jest niewrażliwy na kradzież

Hehehe.

> albo zajęcie przez komornika.

Hahahaha.

> Łatwo daje się spieniężyć w każdej sytuacji politycznej i
> gospodarczej.

Podobnie jak bimber.

> Jest niewrażliwe na myszy. Akcje, obligacje fundusze ubezpieczenia
> nieruchomości ziemia to gówno przy złocie.

Złotem się nie najesz.






Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 23:29:59 - kogutek

> W dniu 14.08.2011 19:36, kogutek pisze:

>

> >> złoto stale taniało.

> >

> > Infantylne jest obalanie twierdzenia że złoto to kiepska lokata kapitału. Zalety

>

> Primo: naucz się wreszcie do cholery poprawnie cytować, lamo!

> Secundo: mowa była nie o lokacie, tylko o przywiązaniu waluty do złota.

>

> > złota to rosnąca wartość o rzeczywisty wskaźnik inflacji. Na pewno były okresy

> > że rosła wolniej. Ale potem nadrabiała. Mała objętość stanowi dużą wartość. W

>

> Kiedy wreszcie do ciebie dotrze, że były też okresy, kiedy wartość złota

> leciała na pysk?

>

> > związku z czym ostrożny właściciel jest niewrażliwy na kradzież

>

> Hehehe.

>

> > albo zajęcie przez komornika.

>

> Hahahaha.

>

> > Łatwo daje się spieniężyć w każdej sytuacji politycznej i

> > gospodarczej.

>

> Podobnie jak bimber.

>

> > Jest niewrażliwe na myszy. Akcje, obligacje fundusze ubezpieczenia

> > nieruchomości ziemia to gówno przy złocie.

>

> Złotem się nie najesz.

>

>

>

Nie cytuje. Zwyczajnie nie wycinam tego co ktoś napisał. Jak było o
przywiązaniu waluty do złota to nic nie stoi na przeszkodzie żeby i było o
lokowaniu w złoto. Temat jest o zarabianiu a nie o przywiązaniu. Lokowanie
mieści się w temacie a przywiązanie nie. No chyba że chcesz rozszerzyć temat o
przywiązanie akcji do waluty. W czasie swojego w miarę już długiego życia nie
stwierdziłem żeby złoto w sklepie staniało. Pisałem o ostrożnym właścicielu.
Ostrożny jest niewrażliwy na kradzież ani na komornika. Tylko on wie pod którym
drzewem zakopał słoik, ewentualnie którą płytkę w łazience trzeba wyjąć żeby
dostać się do kasy. Napisałeś w ten sposób jak byś te informacje podał do US na
wszelki wypadek albo wynajął robotników do wykucia dziury w ścianie. I jeszcze
ich dokładnie poinformował co w niej będziesz trzymał. Fakt złotem się nie
najem. Za to banknotami, akcjami polisami kozę nakarmisz i mleka potem udoisz.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-16 01:06:03 - Andrzej Lawa

W dniu 15.08.2011 23:29, kogutek pisze:

> Nie cytuje. Zwyczajnie nie wycinam tego co ktoś napisał. Jak było o

Bo nie umiesz? I po co dodajesz te irytujące dodatkowe wiersze?

> przywiązaniu waluty do złota to nic nie stoi na przeszkodzie żeby i było o
> lokowaniu w złoto. Temat jest o zarabianiu a nie o przywiązaniu. Lokowanie
> mieści się w temacie a przywiązanie nie. No chyba że chcesz rozszerzyć temat o
> przywiązanie akcji do waluty.

W obecnym modelu pieniądza w pewnym sensie można powiedzieć, że waluta
to akcje przedsiębiorstwa będącego emitentem danego pieniądza ;) Udział
w jego gospodarce.

> W czasie swojego w miarę już długiego życia nie stwierdziłem
> żeby złoto w sklepie staniało.

Kilkanaście lat to nie jest długie życie, drogie dziecko.

> Pisałem o ostrożnym właścicielu.
> Ostrożny jest niewrażliwy na kradzież ani na komornika.

Hehehe.

> Tylko on wie pod którym drzewem zakopał słoik, ewentualnie
> którą płytkę w łazience trzeba wyjąć żeby dostać się do kasy.

Rabunek, co? Przypieką ci pięty, to zaraz wyśpiewasz, gdzie to złoto
schowałeś. A skoro kryłeś je przed komornikiem, to pewnie nie będziesz
miał dowodu, że je miałeś, zatem z ubezpieczenia nici.

A spod drzewa wykopie je piesek sąsiadów.

> Napisałeś w ten sposób jak byś te informacje podał do US na
> wszelki wypadek albo wynajął robotników do wykucia dziury w ścianie. I jeszcze
> ich dokładnie poinformował co w niej będziesz trzymał. Fakt złotem się nie
> najem. Za to banknotami, akcjami polisami kozę nakarmisz i mleka potem udoisz.

A ty ciągle wracasz do modelu inwestycji w stylu Skenrusa MakKwacza -
duży silos ze złotem i banknotami twardej waluty.



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-16 01:16:52 - kogutek4@vp.pl

> W dniu 15.08.2011 23:29, kogutek pisze:

>

> >   Nie cytuje. Zwyczajnie nie wycinam tego co ktoś napisał. Jak było o

>

> Bo nie umiesz? I po co dodajesz te irytujące dodatkowe wiersze?

>

> > przywiązaniu waluty do złota to nic nie stoi na przeszkodzie żeby i było o

> > lokowaniu w złoto. Temat jest o zarabianiu a nie o przywiązaniu. Lokowanie

> > mieści się w temacie a przywiązanie nie. No chyba że chcesz rozszerzyć temat o

> > przywiązanie akcji do waluty.

>

> W obecnym modelu pieniądza w pewnym sensie można powiedzieć, że waluta

> to akcje przedsiębiorstwa będącego emitentem danego pieniądza ;) Udział

> w jego gospodarce.

>

> > W czasie swojego w miarę już długiego życia nie  stwierdziłem

> > żeby złoto w sklepie staniało.

>

> Kilkanaście lat to nie jest długie życie, drogie dziecko.

>

> > Pisałem o ostrożnym właścicielu.

> > Ostrożny jest niewrażliwy na kradzież ani na komornika.

>

> Hehehe.

>

> > Tylko on wie pod którym drzewem zakopał słoik, ewentualnie

> > którą płytkę w łazience trzeba wyjąć żeby dostać się do kasy.

>

> Rabunek, co? Przypieką ci pięty, to zaraz wyśpiewasz, gdzie to złoto

> schowałeś. A skoro kryłeś je przed komornikiem, to pewnie nie będziesz

> miał dowodu, że je miałeś, zatem z ubezpieczenia nici.

>

> A spod drzewa wykopie je piesek sąsiadów.

>

> > Napisałeś w ten sposób jak byś te informacje podał do US na

> > wszelki wypadek albo wynajął robotników do wykucia dziury w ścianie. I jeszcze

> > ich dokładnie poinformował co w niej będziesz trzymał. Fakt złotem się nie

> > najem. Za to banknotami, akcjami polisami kozę nakarmisz i mleka potem udoisz.

>

> A ty ciągle wracasz do modelu inwestycji w stylu Skenrusa MakKwacza -

> duży silos ze złotem i banknotami twardej waluty.

Bo to sprawdzony od wieków model. Nawet rządy go stosują i tworzą rezerwy metali
szlachetnych.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-16 01:19:21 - Andrzej Lawa

W dniu 16.08.2011 01:16, kogutek4@vp.pl pisze:

>> A ty ciągle wracasz do modelu inwestycji w stylu Skenrusa MakKwacza -
>
>> duży silos ze złotem i banknotami twardej waluty.
>
> Bo to sprawdzony od wieków model. Nawet rządy go stosują i tworzą rezerwy metali
> szlachetnych.
>

Które upłynniają w razie potrzeb lub okazji (duża górka), a następnie
odtwarzają jak się znowu zrobi dołek.

A tacy frajerzy jak ty kupują i na górce, bo to jest złoto, które może
tylko zdrożeć.

PS: *plonk*, lamerze, za psucie wątkowania i kaleczenie cytatów.



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-16 01:27:40 - kogutek

> W dniu 16.08.2011 01:16, kogutek4@vp.pl pisze:

>

> >> A ty ciągle wracasz do modelu inwestycji w stylu Skenrusa MakKwacza -

> >

> >> duży silos ze złotem i banknotami twardej waluty.

> >

> > Bo to sprawdzony od wieków model. Nawet rządy go stosują i tworzą rezerwy metali

> > szlachetnych.

> >

>

> Które upłynniają w razie potrzeb lub okazji (duża górka), a następnie

> odtwarzają jak się znowu zrobi dołek.

>

> A tacy frajerzy jak ty kupują i na górce, bo to jest złoto, które może

> tylko zdrożeć.

>

> PS: *plonk*, lamerze, za psucie wątkowania i kaleczenie cytatów.

Co się pultasz. Przyznałem Ci rację żebyś się odstosumkował. Ze`swoją kasą
możesz robić co Ci się podoba. Nie zamierzam kopać się z koniem. Do wahlarza
zarzutów brakuje jeszcze czegoś o przecinkach. Możesz też się przyczepić do
błędu ortograficznego. Specjalnie dla Ciebie go zrobiłem.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 05:22:50 - kiki


Jaroslaw Berezowski wrote in message
news:ms5jh8-b82.ln1@news.yarross.net.pl...
> Dnia Sat, 13 Aug 2011 00:04:03 +0200, Maniek4 napisał(a):
>
>> Nikt nie kupuje akcji po to zeby
>> stracic, tylko po to zeby zarobic.
> Tylko dawno temu kupowało się po to, żeby zarobić na działalności
> podstawowej ich emitenta. Teraz zarabia się na samych akcjach. To jest
> chore.

Właśnie, też mam identyczne zdanie. To jest chore. Jak można polegać na
funduszach emerytalnych, które zarobiły mniej niż lokata bankowa, która i
tak nie pokrywa inflacji.
Taki fundusz powinien budować fabryki na własność albo budować sieć sklepów
Biedronka bis i czerpać zyski z podstawowej działalności, a nie spekulować
na giełdach.




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 12:16:41 - Andrzej Lawa

W dniu 14.08.2011 05:22, kiki pisze:

> Taki fundusz powinien budować fabryki na własność albo budować sieć
> sklepów Biedronka bis i czerpać zyski z podstawowej działalności, a
> nie spekulować na giełdach.

Tylko spekulacja jest łatwiejsza, daje ładniejsze szybkie zyski na
papierze, a w razie spadku zawsze można się tłumaczyć to nie nasza wina
- to sytuacja ogólna podczas gdy jak doprowadzisz do plajty fabryki, to
trudniej się wymigać od odpowiedzialności ;)



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 12:57:39 - Andrzej Lawa

W dniu 14.08.2011 22:41, Maniek4 pisze:

>> Taki fundusz powinien budować fabryki na własność albo budować sieć
>> sklepów Biedronka bis i czerpać zyski z podstawowej działalności, a nie
>> spekulować na giełdach.
>
> Piszac to nie widzisz, ze prowadzenie biedronek przez fundusze to dokladnie
> zakup akcji biedronki?

Teoretycznie tak - przynajmniej dawniej tak było.

Obecnie niestety akcje są dość mocno oderwane od rzeczywistości
prowadzenia przedsięwzięcia.

Co innego udziały w spółkach, które nie brykają na giełdzie - to już
prędzej.

Problemem giełdy jest to, że zbyt wielu laików ma do niej dostęp i
traktuje ją jak maszynkę do robienia szybkich i łatwych pieniędzy. W
rezultacie zamiast grania pierwotnej roli, giełda bardziej upodabnia się
do ruletki. Przynajmniej krótkoterminowo - a niestety społeczeństwo jest
dość krótkowzroczne i planowanie na dekady (oraz patrzenie wstecz tyleż
samo) nie leży w jego naturze (pomijając ciągłe biczowanie się
martyrologią, ale tam dla większości społeczeństwa nie są ważne
szczegóły i konkrety, tylko hasła i pomniki).



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-13 08:53:51 - quent

On 2011-08-12 22:24, Maniek4 wrote:
> a ja mowie Ci, ze bank nie moze pozyczyc wszystkim
> Zdzichom wiecej niz wynika to z przepisow.

I tu się warto zatrzymać bo w zasadzie reszta to powielanie tych bzdur.
Ty chyba nie wiesz na jakim świecie żyjesz.
Może zamiast polecać Ci Gwiazdowskiego obejrzyj sobie prosty film pt.
jak powstaje pieniądz.
video.google.com/videoplay?docid=-1887591866262119830



--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-13 17:25:07 - Maniek4


Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e461f71@news.home.net.pl...
> On 2011-08-12 22:24, Maniek4 wrote:
>> a ja mowie Ci, ze bank nie moze pozyczyc wszystkim
>> Zdzichom wiecej niz wynika to z przepisow.
>
> I tu się warto zatrzymać bo w zasadzie reszta to powielanie tych bzdur.
> Ty chyba nie wiesz na jakim świecie żyjesz.
> Może zamiast polecać Ci Gwiazdowskiego obejrzyj sobie prosty film pt. jak
> powstaje pieniądz.
> video.google.com/videoplay?docid=-1887591866262119830

Szesc minut i dwadziescia cztery sekundy wytrzymalem. Masz mnie za idiote
linkujac takie filmy?
Czas 2.30 - wiekszosc wierzy, ze rzad tworzy pieniadz. To prawda, ale nie
do konca...
Otoz g..no prawda, bo rzad nie tworzy pieniedzy i musi sie wrecz trzymac od
nich z daleka. Nie tworzy ich tez mennica choc je produkuje. Pieniadze
emituje bank centralny normalnej gospodarki. Takie filmiki to puszczaj
dzieciom do snu a nie mi jak chcesz powaznie rozmawiac.
Piszesz wyzej, ze powielam bzdury i nie wiem na jakim swiecie zyje, a
zaczales od tego, ze parytet zlota zalatwi sprawe kryzysow finansowych co
sie kupy nie trzyma po wstepnej analizie definicji deflacji. Teraz
probujesz wciagnac mnie w jakies heretyckie dyskusje o ciemnej stronie mocy.
To ja Ci zalinkuje cos, od czego powinienes zaczac edukacje o pieniadzu.
Pierwszy i najwazniejszy z nich:
pl.wikipedia.org/wiki/Bank_centralny#Kontrola_udzielanych_kredyt.C3.B3w_i_st.C3.B3p_procentowych
Warto uwaznie przeczytac dzial Instrumenty bezposredniego oddzialywania na
rynek pieniezny a to w kontekscie Twojego pieniadza bez pokrycia,
powielania bzdur i takich tam samorobnych sie pieniedzy.

Kolejne ktore warto przeczytac:
pl.wikipedia.org/wiki/Agregaty_pieni%C4%99%C5%BCne
pl.wikipedia.org/wiki/Kreacja_pieni%C4%85dza

Jak sie zapoznasz to zauwazysz, ze rzeczy ktore uwazasz za tajemne dawno
temu zostaly usystematyzowane. Sporo jak widac masz do nadrobienia by pewne
rzeczy zrozumiec. Dawalem Ci wskazowki co moze ograniczac akcje kredytowa
poszczegolnych bankow komercyjnych - kapital wlasny, rezerwy, wielkosc
depozytow. Nie zapznales sie czemu sie nie dziwie, bo w sieci nie tak latwo
to znalezc, a to tym gorzej, bo dyskusja przestala byc ciekawa. A i
bankowcem z googla nie zostaniesz. Nie wykazales, ze parytet zlota jest
lepszym rozwiazaniem od dzisiejszego pieniadza od czego ta dyskusja sie
zaczela, nie napisales nic odkrywczego o roli bankow w polityce pienieznej,
ktora jako system nie jest taka zla ale moze byc zwyczajnie bledna, co jest
powodem problemow. Jezeli tego nie zauwazasz to nie pozostaje mi nic innego
jak tylko:

masz racje.

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-13 21:35:25 - quent

On 2011-08-13 17:25, Maniek4 wrote:
> Szesc minut i dwadziescia cztery sekundy wytrzymalem. Masz mnie za idiote
> linkujac takie filmy?

A co nic nie zrozumiałeś? No to sam sobie odpowiedziałeś.
Prościej chyba się nie da. Ale to trzeba być cierpliwym i chcieć rozmawiać.
Film pokazuje sporo mechanizmów tej lewicowej ekonomii którą mi
zalinkowałeś - dla mnie to nic nowego.

Aha nie musisz przyznawać mi racji. Piszę to wszystko przecież nie ze
względu na Ciebie. Piszę bo może ktoś inny to jeszcze czyta. Ciebie nie
przekonam do normalnej ekonomii. Jesteś za bardzo przesiąknięty
lewicowym spojrzeniem na świat. Zresztą nie dziwię się bo sam niedawno
tak myślałem.

Podsumowując - tak jak odpisałem obok Andrzeowi - obecny pieniądz
fiducjarny to koszmar dla przyszłych pokoleń. Nasze dzieci gdy dorosną
zastaną świat zadłużony po uszy. Serce mi krawi jak o tym pomyślę :-(

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-13 22:18:57 - Maniek4


Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e46d1ef$1@news.home.net.pl...
> On 2011-08-13 17:25, Maniek4 wrote:
>> Szesc minut i dwadziescia cztery sekundy wytrzymalem. Masz mnie za idiote
>> linkujac takie filmy?
>
> A co nic nie zrozumiałeś? No to sam sobie odpowiedziałeś.

Po prostu na pewnym poziomie nie wypada wykazywac oczywistych rzeczy. Tym
wlasnie jest ten Twoj filmik, infantylny dowcip czy zwykle pierdoly. Nawet
tego nie rozumiesz?

Co do reszty jak juz pisalem - masz racje.. :-)

Nie pierwszy raz biore udzial w tego typu dyskusjach. Zrecznie omijasz
konkrety wycinajac je z cytatow i zupelnie sie do nich nie odnoszac. Tak
jakbys rozmawial z obrazem. Masz do przekazania w sumiem sam nie wiem co, bo
tyle zagadnien na raz poruszasz i to w dodatku w jakichs ogolnikach cytujac
to co ktos powiedzial, napisal, nakrecil. Tyle wiesz ile wyczytales w necie
i gazetach, ale niestety bez podstaw wiedzy i wychodzi Ci jakies cos bez
ladu i skladu, bo przeciez nic sam konkretnego nie napisales. Zadnego
rozwiazania, pomyslu, zadnego dowodu na lepszy parytet zlota przez Ciebie
wychwalany i zadnych wlasnych wnioskow czy oceny sytuacji, tylko
socjalistyczna ekonomia, czerwone cos tam i pieniadz bez pokrycia.
Wyswiechtane frazesy zerujacych na niewiedzy niby wszystko wiedzacych
oszolomow po polonistyce. Tu nie chodzi o to, ze Ty wczesniej tez tak
myslales a teraz eureka i juz wiesz lepiej w dodatku odwrotnie. Tu chodzi o
to jak jest, a jest tak, ze pieniadz nie rodzi sie sam i nie jest to jakas
ciemna tajemnica ktora probujesz tu kreowac kij wie poco.

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-13 22:56:05 - quent

On 2011-08-13 22:18, Maniek4 wrote:
> Tu chodzi o
> to jak jest, a jest tak, ze pieniadz nie rodzi sie sam i nie jest to jakas
> ciemna tajemnica ktora probujesz tu kreowac kij wie poco.

Tajemnica?? Toż ja ciągle staram się pisać najprościej jak można. Z
moich postów i choćby z tego filmiku widać DOKŁADNIE jak ten proces
przebiega.
Prościej się nie da. Ja nie umiem.

A może wolisz trudniej? Kto jeszcze woli trudniej?
Może link do jakiegoś tekstu z biuletynu Instytutu Ludwika von Missesa
po angielsku?? O to Ci chodzi?
Masz jakiś kompleks? Nie doceniają Cię jako ekonomistę, że stale wpadasz
w ton wszechwiedzy?

A może powienienem sypnąć jakimiś tytułami książek, które warto
przecztać abym był godny dyskutować z Tobą?
Proszę bardzo:
Jakób Burnham Rewolucja managerów
Zdrada Klerków
Milovan Djilas Nowa klasa
Czy choćby Ekonomikka JKM
I co? Od razu lepiej dla dyskusji.
Czytałeś?

Piszesz o podstawach...
Odpowiedz więc:
Lepiej kupić 2,37 kg ogórków za 4,7 zł, czy 1,95kg za 3,15zł?
albo
Czy lepiej kupić za tę samą kwotę 17 kur, które znoszą 157 jajek w ciagu
14 dni czy lepiej 11 kur, które znoszą 103 jajka w ciągu 16 dni?

Są to zadania o szczebel łatwiejsze od zadania kurzego, które było
wcześniej. Jest to PODSTAWOWA wiedza.
I nie należy korzystać z proporcji. Zadanie ma związek z DEFINICJĄ CENY.
Każdy ekonomista powinien to wiedzieć.
Maniek na bank wie - to przecież podstawy ale nie odpowie z tego samego
powodu zresztą.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 00:31:15 - Andrzej Lawa

W dniu 13.08.2011 22:56, quent pisze:

> Tajemnica?? Toż ja ciągle staram się pisać najprościej jak można. Z
> moich postów i choćby z tego filmiku widać DOKŁADNIE jak ten proces
> przebiega.
> Prościej się nie da. Ja nie umiem.

Ten filmik jest właśnie potężnym uproszczeniem.

Niby uświadamia, jak działa system finansowy (notabene coś podobnego
jest np. na oficjalnej stronie NBP), ale z drugiej strony robi z igły
widły.

[ciach]

> Piszesz o podstawach...
> Odpowiedz więc:
> Lepiej kupić 2,37 kg ogórków za 4,7 zł, czy 1,95kg za 3,15zł?

A które są smaczniejsze i zdrowsze? Które są bliżej i łatwiej dostępne?

Poza tym ja swoje ogórki mam za darmo - kilka pędów przerosło mi od
sąsiada i nie nadążam ich zjadać ;)



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 23:10:29 - Maniek4


Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e46e4d7@news.home.net.pl...
> On 2011-08-13 22:18, Maniek4 wrote:
>> Tu chodzi o
>> to jak jest, a jest tak, ze pieniadz nie rodzi sie sam i nie jest to
>> jakas
>> ciemna tajemnica ktora probujesz tu kreowac kij wie poco.
>
> Tajemnica?? Toż ja ciągle staram się pisać najprościej jak można. Z moich
> postów i choćby z tego filmiku widać DOKŁADNIE jak ten proces przebiega.
> Prościej się nie da. Ja nie umiem.

I gdzie ta wyzszosc parytetu?

> A może wolisz trudniej? Kto jeszcze woli trudniej?
> Może link do jakiegoś tekstu z biuletynu Instytutu Ludwika von Missesa po
> angielsku?? O to Ci chodzi?
> Masz jakiś kompleks? Nie doceniają Cię jako ekonomistę, że stale wpadasz w
> ton wszechwiedzy?

Wszechwiedzy? Toz to fundamenty podstaw dziedziny ktorej jak widac nikt do
konca nie ogarnal.

> A może powienienem sypnąć jakimiś tytułami książek, które warto przecztać
> abym był godny dyskutować z Tobą?
> Proszę bardzo:
> Jakób Burnham Rewolucja managerów
> Zdrada Klerków
> Milovan Djilas Nowa klasa
> Czy choćby Ekonomikka JKM
> I co? Od razu lepiej dla dyskusji.
> Czytałeś?

I to ma byc dyskusja? Mam czytac ksiazki ktorych nie napisales? Potrafisz
tylko powtarzac? Gdzies napisali, ze parytet byl lepszy bo pieniadz byl
namacalny i tluczesz to gdzie podadnie. Wytlumacz nam zatem bez tytulow
ktore ktos napisal, dla czego parytet bedzie lepszy od dzisiejszego
pieniadza. To jest dyskusja. Mnie nie interesuje kto gdzies cos napisal,
tylko dla czego uwazasz, ze parytet jest lepszy, bo zdaje sie o to chodzi?

> Piszesz o podstawach...
> Odpowiedz więc:
> Lepiej kupić 2,37 kg ogórków za 4,7 zł, czy 1,95kg za 3,15zł?

Lepiej kupic 1,95kg za 3,15zl, bo kilogram wychodzi za 1,6154zl a nie
1,9831zl jak w drugim przypadku.

> albo
> Czy lepiej kupić za tę samą kwotę 17 kur, które znoszą 157 jajek w ciagu
> 14 dni czy lepiej 11 kur, które znoszą 103 jajka w ciągu 16 dni?

Lepiej kupic jajka, bo za 2,37zl nie kupisz nawet jednej kury.
Gdybys mial jednak wiecej pieniedzy to lepiej kupic 17 kur z pierwszego
przykladu, bo kazda zniesie srednio 0,6597 jajka na dzien a nie 0,5852 jajka
na dzien. W proporcji cenowej pierwszy przyklad tez wypada lepiej.

> Są to zadania o szczebel łatwiejsze od zadania kurzego, które było
> wcześniej. Jest to PODSTAWOWA wiedza.
> I nie należy korzystać z proporcji. Zadanie ma związek z DEFINICJĄ CENY.
> Każdy ekonomista powinien to wiedzieć.
> Maniek na bank wie - to przecież podstawy ale nie odpowie z tego samego
> powodu zresztą.

Masz racje.
No to jak to jest z tym parytetem?

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 23:22:39 - quent

On 2011-08-14 23:10, Maniek4 wrote:
> No to jak to jest z tym parytetem?

Podałem link do Rothbardta. Wszystko jest tam napisane.
Ja tego lepiej nie ujmę.

Wszystko co wiem, gdzieś kiedyś albo przyczytałem albo wysłuchałem albo
sam wydedukowałem choć wszystkie moje wnioski ktoś wcześniej opisał.

Tak więc sam niczego NOWEGO nie wymyśliem ale skoro zrobiłeś mi z tego
zarzut to pochwal się Co w dzidzienie ekonomii wymyśliłeś nowego?
Jakieś własne wnioski, których nikt wcześniej nie opublikował??
Ciekawym.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 00:41:45 - Maniek4


Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e483c91@news.home.net.pl...

> Tak więc sam niczego NOWEGO nie wymyśliem ale skoro zrobiłeś mi z tego
> zarzut to pochwal się Co w dzidzienie ekonomii wymyśliłeś nowego?
> Jakieś własne wnioski, których nikt wcześniej nie opublikował??
> Ciekawym.

A czemu nie opublikowal? Wyluskaj jakis wartosciowy kawalek ktory Ciebie
przekonal, opisz go, wlasne wnioski to moze sie zgodzimy albo nie. Na pewno
bedziemy mieli o czy dyskutowac opierajac sie na ogolnych zasadach ekonomii,
historii, co jest bledne, sprawdza sie albo i nie. A tak to z kim mam
dyskutowac? Z Toba na temat nie Twojego tekstu? Przeciez to bez sensu.

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-16 19:44:55 - Jaroslaw Berezowski

Dnia Mon, 15 Aug 2011 00:41:45 +0200, Maniek4 napisał(a):

> A czemu nie opublikowal? Wyluskaj jakis wartosciowy kawalek ktory Ciebie
> przekonal
No mnie zaskoczyło to:

In addition to cancelling the redemption of dollars into gold, Roosevelt
in 1933 committed another criminal act: literally confiscating all gold
and bullion held by Americans, exchanging them for arbitrarily valued
dollars. It is curious that, even though the Fed and the government
establishment continually proclaim the obsolescence and worthlessness of
gold as a monetary metal, the Fed (as well as all other central banks)
clings to its gold for dear life. Our confiscated gold is still owned by
the Federal Reserve, which keeps it on deposit with the Treasury at Fort
Knox and other gold depositaries. Indeed, from 1933 until the 1970s, it
continued to be illegal for any Americans to own monetary gold of any
kind, whether coin or bullion or even in safe deposit boxes at home or
abroad. All these measures, supposedly drafted for the Depression
emergency, have continued as part of the great heritage of the New Deal
ever since. For four decades, any gold flowing into private American
hands had to be deposited in the banks, which in turn had to deposit it
at the Fed. Gold for legitimate non-monetary purposes, such as dental
fillings, industrial drills, or jewelry, was carefully rationed for such
purposes by the Treasury Department.

Fortunately, due to the heroic efforts of Congressman Ron Paul it is now
legal for Americans to own gold, whether coin or bullion. But the ill-
gotten gold confiscated and sequestered by the Fed remains in Federal
Reserve hands. How to get the gold out from the Fed? How privatize the
Fed's stock of gold?


To już w naszej komunie lat 80tych było lepiej z dowolnością wyboru
pieniądza - nielegalnie, ale tak bezalkoholowo.


--
Jaroslaw jaros Berezowski



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 00:13:22 - quent

On 2011-08-13 22:18, Maniek4 wrote:
> Zadnego
> rozwiazania, pomyslu, zadnego dowodu na lepszy parytet zlota przez Ciebie
> wychwalany

Nie chciałeś łatwiej to masz trudniej.
Tekst Murray N. Rothbard'a pt. Take Money Back
mises.org/rothbard/moneyback.asp

A w nim odpowiedź - dlaczego parytet złota jest lepszy od pieniądza
fiducjarnego i oczywiście odpowiedź na pytanie w jaki sposób do parytetu
powrócić.
Daj znać jeśli nie znajdziesz odpowiedniego akapitu ;-)

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 01:12:18 - Andrzej Lawa

W dniu 14.08.2011 00:13, quent pisze:

> Nie chciałeś łatwiej to masz trudniej.
> Tekst Murray N. Rothbard'a pt. Take Money Back
> mises.org/rothbard/moneyback.asp
>
> A w nim odpowiedź - dlaczego parytet złota jest lepszy od pieniądza
> fiducjarnego i oczywiście odpowiedź na pytanie w jaki sposób do parytetu
> powrócić.
> Daj znać jeśli nie znajdziesz odpowiedniego akapitu ;-)

Ta odpowiedź to bo tak było dawniej, a ja lubię tradycje i namacalną
formę pieniądza.

Złoty standard sprawdzał się dawniej, ale obecnie jest żałośnie
nieelastyczny. Trzymanie się złotego standardu to obecnie potężne ryzyko
katastrofalnej deflacji oraz nieuzasadnionego w innych okolicznościach
wzrostu cen niezbędnych produktów przemysłowych wykorzystujących złoto
(co w sumie i tak jest możliwe przez przywiązanie do starożytnych
przesądów, jakie prezentujesz).

Póki złota był de facto nadmiar (kiedy było wykorzystywane wyłącznie
jako ozdoba i pieniądz) - taka forma pieniądza się sprawdzała. Teraz -
byłaby to tylko kolejna forma barteru.




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 01:24:17 - quent

On 2011-08-14 01:12, Andrzej Lawa wrote:
> Ta odpowiedź to bo tak było dawniej, a ja lubię tradycje i namacalną
> formę pieniądza.
> Złoty standard sprawdzał się dawniej, ale obecnie jest żałośnie
> nieelastyczny. Trzymanie się złotego standardu to obecnie potężne ryzyko
> katastrofalnej deflacji oraz nieuzasadnionego w innych okolicznościach
> wzrostu cen niezbędnych produktów przemysłowych wykorzystujących złoto
> (co w sumie i tak jest możliwe przez przywiązanie do starożytnych
> przesądów, jakie prezentujesz).
>
> Póki złota był de facto nadmiar (kiedy było wykorzystywane wyłącznie
> jako ozdoba i pieniądz) - taka forma pieniądza się sprawdzała. Teraz -
> byłaby to tylko kolejna forma barteru.

Od razu widać, że nie czytałeś, szkoda...

Zresztą życie na kredyt (i nie mam na myśli Kowalskiego) kiedyś musi się
skończyć (niestety bardzo źle) i to niejako wymusi powrót do złota
srebra czy tam platyny.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 01:55:00 - Andrzej Lawa

W dniu 14.08.2011 01:24, quent pisze:

>> Póki złota był de facto nadmiar (kiedy było wykorzystywane wyłącznie
>> jako ozdoba i pieniądz) - taka forma pieniądza się sprawdzała. Teraz -
>> byłaby to tylko kolejna forma barteru.
>
> Od razu widać, że nie czytałeś, szkoda...

Czytałem, oglądałem - ale w przeciwieństwie do ciebie potrafię
samodzielnie myśleć i wyciągać wnioski, a nie tylko klepać slogany
patologicznych tradycjonalistów i panikarzy.

> Zresztą życie na kredyt (i nie mam na myśli Kowalskiego) kiedyś musi się
> skończyć (niestety bardzo źle) i to niejako wymusi powrót do złota
> srebra czy tam platyny.

Aha, zwłaszcza jeśli w międzyczasie powstaną sposoby na przemysłową
nukleosyntezę, której podstawy teoretycznie są znane już obecnie.

Co wtedy z tymi twoimi świętymi świecidełkami, kiedy będzie można je
produkować w dowolnej ilości?

Swoją szosą kurczowe trzymanie się złota i sztywne ograniczanie przez to
puli pieniądza były jednymi z głównych przyczyn Wielkiego Kryzysu. A
przynajmniej jednym z głównych czynników ten kryzys pogłębiających.



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 10:56:46 - quent

On 2011-08-14 01:55, Andrzej Lawa wrote:
> Swoją szosą kurczowe trzymanie się złota i sztywne ograniczanie przez to
> puli pieniądza były jednymi z głównych przyczyn Wielkiego Kryzysu. A
> przynajmniej jednym z głównych czynników ten kryzys pogłębiających.

Masz na myśli Wielki Kryzys w Ameryce?
A to rozumiem Twoja analiza jego przyczyn?

Polecam:
www.obserwatorfinansowy.pl/2010/12/30/rothbard-o-wielkim-kryzysie-w-ameryce/


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 23:15:47 - Maniek4


Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e478dc0$1@news.home.net.pl...
> On 2011-08-14 01:55, Andrzej Lawa wrote:
>> Swoją szosą kurczowe trzymanie się złota i sztywne ograniczanie przez to
>> puli pieniądza były jednymi z głównych przyczyn Wielkiego Kryzysu. A
>> przynajmniej jednym z głównych czynników ten kryzys pogłębiających.
>
> Masz na myśli Wielki Kryzys w Ameryce?
> A to rozumiem Twoja analiza jego przyczyn?
>
> Polecam:
> www.obserwatorfinansowy.pl/2010/12/30/rothbard-o-wielkim-kryzysie-w-ameryce/

Nie no rewelacja, na kazdy temat gotowy link. Chlopie, gdybys tak ten talent
poswiecil na posiadanie wiedzy to masz duze szanse na niezla kariere w
jakims banku. :-))

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 23:34:03 - quent

On 2011-08-14 23:15, Maniek4 wrote:
> Nie no rewelacja, na kazdy temat gotowy link. Chlopie, gdybys tak ten talent
> poswiecil na posiadanie wiedzy to masz duze szanse na niezla kariere w
> jakims banku. :-))

Ja to już czytalem. Polecam zwyczajnie.
Spodziewasz się, że przytoczę tu na grupie genezę WK w Ameryce?
ROTFL

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 00:44:17 - Maniek4


Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e483f3c$1@news.home.net.pl...
> On 2011-08-14 23:15, Maniek4 wrote:
>> Nie no rewelacja, na kazdy temat gotowy link. Chlopie, gdybys tak ten
>> talent
>> poswiecil na posiadanie wiedzy to masz duze szanse na niezla kariere w
>> jakims banku. :-))
>
> Ja to już czytalem. Polecam zwyczajnie.
> Spodziewasz się, że przytoczę tu na grupie genezę WK w Ameryce?
> ROTFL

Spodziewam sie, ze wykazesz bledy we wnioskach Keynesa jakie Twoim zdaniem
np. popelnil, w oparciu o dzisiejsza wiedze. Cytowanie linkow to nie
dyskusja a gadanie.

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 05:19:22 - kiki


quent wrote in message news:4e470793@news.home.net.pl...
> On 2011-08-14 01:12, Andrzej Lawa wrote:

> Zresztą życie na kredyt (i nie mam na myśli Kowalskiego) kiedyś musi się
> skończyć (niestety bardzo źle) i to niejako wymusi powrót do złota srebra
> czy tam platyny.

Oczywiście, że się źle skończy i te giełdy i na nich akcje będą tye warte to
papier czy wpis do bazy danych.
Handlowanie aktualną koniunkturą danej spółki ma się nijak do jej zysku.
Jeszcze nie widziałem żeby ktoś żył z dywidend od posiadanych udziałów w
firmach.




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 10:53:05 - quent

On 2011-08-14 05:19, kiki wrote:
> Oczywiście, że się źle skończy i te giełdy i na nich akcje będą tye
> warte to papier czy wpis do bazy danych.
> Handlowanie aktualną koniunkturą danej spółki ma się nijak do jej zysku.
> Jeszcze nie widziałem żeby ktoś żył z dywidend od posiadanych udziałów w
> firmach.

Pewnie sprawa się rypnie kompletnie gdy szejkowie przestaną honorować
zapłatę za ropę dolarem-wydmuszką pustym papierkiem produkowanym przez
fed praktycznie bez kosztow w dowolnej ilości.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 23:36:31 - Maniek4


Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e478ce2@news.home.net.pl...
> On 2011-08-14 05:19, kiki wrote:
>> Oczywiście, że się źle skończy i te giełdy i na nich akcje będą tye
>> warte to papier czy wpis do bazy danych.
>> Handlowanie aktualną koniunkturą danej spółki ma się nijak do jej zysku.
>> Jeszcze nie widziałem żeby ktoś żył z dywidend od posiadanych udziałów w
>> firmach.
>
> Pewnie sprawa się rypnie kompletnie gdy szejkowie przestaną honorować
> zapłatę za ropę dolarem-wydmuszką pustym papierkiem produkowanym przez fed
> praktycznie bez kosztow w dowolnej ilości.

Nadmierna podaz waluty oslabia jej wartosc. Widac to po obcnym kursie
dolara, wiec pieniadza powinno byc tyle ile powinno byc, co raczyles wyzej
wysmiac zupelnie tego nie rozumiejac. Duzo pieniedzy mala wartosc i
inflacja, malo pieniedzy klopoty z eksportem i rozwojem gospodarki. Pojmij
wreszcie, ze monetaryzm to ewolucja ekonomii a nie jej twor. To nauka
opisujaca istniejace zjawiska a nie je tworzaca. Zrozumienie tego to
fundament dzisiejszego swiata. Ty trwaj sobie dalej w czasach Johna Meynarda
Keynesa (wylinkujesz sobie z latwoscia) i nie zauwazaj, ze ktos inny opisal
procesy gospodarki ewolucyjnie trafniej (polecam Miltona Friedmana -
wylinkujesz sobie z latwoscia). Pieniadz to ewolucja i nie ma powrotu do
zadnego barteru, nie pozostaje zatem nic innego jak nauczyc sie zrozumiec
procesy z tym zwiazane. To najtrudniejszy dzial ekonomii ktorego do konca
nikt nie pojal i jezeli tego nie rozumiesz a wladasz tym bez kompleksow nie
potrafiac sklecic nic wlasnego, to wiemy na jakim poziomie wiedzy jestes.
Dzisiejsze problemy to jak pisalem nie problem systemowy, fundamentalny
tylko zwyklych bledow w podejsciu do polityki pienieznej, nadmiernego
zadluzania sie i optymistycznej wiary, ze ciagle bedzie tylko roslo, a przy
tym rowniez machloje. Jest przy tym male ale. Dzis madrzejsi jestesmy o
doswiadczenia sprzed trzech lat, ale trzeba pamietac, ze wtedy tego nie
wiedzielismy. Dzis mozesz sobie pisac to co piszesz, ale cztery lata temu
nic nie wiedziales, wiec nauka jak widac ciagle ewoluuje dajac nadzieje na
lepsze decyzje i prawo w przyszlosci.

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 23:49:34 - quent

> Dzisiejsze problemy to jak pisalem nie problem systemowy, fundamentalny
> tylko zwyklych bledow w podejsciu do polityki pienieznej,

Uff wyłowiłem chyba jedyne zdanie mające jakiś sens. Choć też nie do końca.
Reszta to jakieś zaklinanie przyszości i dobre rady wujka dobra rada.

Pozwolę sobie zauważyć, że Twoja naiwność poraz kolejny sięga zenitu.
Poraz kolejny udawadniasz, że nie wiesz na jakim świecie żyjesz
sądząc, że gdzieś popełniało się czy też popełnia błędy w podejściu do
polityki pieniężnej.

A w tle słychać tylko cichutki hihot bankierów :-)))

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 23:52:27 - kiki


quent wrote in message news:4e4842df$1@news.home.net.pl...

> A w tle słychać tylko cichutki hihot bankierów :-)))

W tej całej giełdzie i rynkach finansowych, forexach chodzi tylko o prowizję
biura maklerskiego i o nic więcej.
Natomiast spółka dostaje darmowy kredyt, którego nie musi zwracać.
Pozostali to tylko naiwni hazadziści.




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 00:48:29 - Maniek4


Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e4842df$1@news.home.net.pl...
>> Dzisiejsze problemy to jak pisalem nie problem systemowy, fundamentalny
>> tylko zwyklych bledow w podejsciu do polityki pienieznej,
>
> Uff wyłowiłem chyba jedyne zdanie mające jakiś sens. Choć też nie do
> końca.
> Reszta to jakieś zaklinanie przyszości i dobre rady wujka dobra rada.
>
> Pozwolę sobie zauważyć, że Twoja naiwność poraz kolejny sięga zenitu.
> Poraz kolejny udawadniasz, że nie wiesz na jakim świecie żyjesz
> sądząc, że gdzieś popełniało się czy też popełnia błędy w podejściu do
> polityki pieniężnej.

A Twoim zdaniem nadmierne zadluzanie sie budzetow panstw to celowa polityka
pieniezna i granie na kryzys?

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 01:09:55 - quent

On 2011-08-15 00:48, Maniek4 wrote:
> A Twoim zdaniem nadmierne zadluzanie sie budzetow panstw to celowa polityka
> pieniezna i granie na kryzys?

Po części tak. Mamy system finansowy, w którym gra się do jednej bramki
kosztem mrowiska naiwniaków, którym wydaje się, że świat wygląda tak jak
przestawia się to w masowych mediach. Wierzących, że kolejne wybory coś
zmienią.
Jak Ci się wydaje jaki % społeczeństwa wie, że bank udzielając kredytu
pożycza pieniądze, ktorych nie ma?
Był taki jeden JFK co chciał odebrać fedowi prawo kreacji pieniądza i
pozamiatali go razem z całą jego liczną rodziną.
Całemu temu procesowi sprzyja demokracja. Jest idealnym systemem do
sterowania masami. Decyduje przecież głosująca większość a jak wiadomo z
teorii statystyki, większość jest głupia w każdej dziedzinie życia.
Stad też media tak intensywnie nawołują do wzięcia udziału w wyborach.
Idz i zagłosuj!
Ja twierdzę - nie interesujesz się polityką - lepiej nie idź na wybory.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 23:12:53 - Maniek4


Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e470793@news.home.net.pl...
> On 2011-08-14 01:12, Andrzej Lawa wrote:

> Zresztą życie na kredyt (i nie mam na myśli Kowalskiego) kiedyś musi się
> skończyć (niestety bardzo źle) i to niejako wymusi powrót do złota srebra
> czy tam platyny.

I jak sobie wyobrazasz zestawienie kraju pijakow i prostytutek z kopalniami
zlota i kraju np. Japoni bez zlota, bo niby jako mogliby pozyskac zloto
skoro wodki nie robia?

Pozro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 23:10:26 - Maniek4


Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e46f6f4$1@news.home.net.pl...
> On 2011-08-13 22:18, Maniek4 wrote:
>> Zadnego
>> rozwiazania, pomyslu, zadnego dowodu na lepszy parytet zlota przez Ciebie
>> wychwalany
>
> Nie chciałeś łatwiej to masz trudniej.
> Tekst Murray N. Rothbard'a pt. Take Money Back
> mises.org/rothbard/moneyback.asp
>
> A w nim odpowiedź - dlaczego parytet złota jest lepszy od pieniądza
> fiducjarnego i oczywiście odpowiedź na pytanie w jaki sposób do parytetu
> powrócić.
> Daj znać jeśli nie znajdziesz odpowiedniego akapitu ;-)

Brawo, kolejny tytul. A masz tak w ogole wlasne zdanie?

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 23:30:51 - quent

On 2011-08-14 23:10, Maniek4 wrote:
> Brawo, kolejny tytul. A masz tak w ogole wlasne zdanie?

Moje zdanie jest zbierzne z poglądami najogólniej mówiąc starej szkoły
austriackiej ekonomii. Ja jestem tylko zwykłym szarakiem, który uczy się
z wielu źródeł. Są wsród nich nobliści!

Rozumiem, że Maniek jest klasą samą w sobie.
Też chciałbym być takim Batmanem ;-)

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 01:14:00 - Maniek4


Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e483e7c$1@news.home.net.pl...
> On 2011-08-14 23:10, Maniek4 wrote:
>> Brawo, kolejny tytul. A masz tak w ogole wlasne zdanie?
>
> Moje zdanie jest zbierzne z poglądami najogólniej mówiąc starej szkoły
> austriackiej ekonomii. Ja jestem tylko zwykłym szarakiem, który uczy się z
> wielu źródeł. Są wsród nich nobliści!
>
> Rozumiem, że Maniek jest klasą samą w sobie.
> Też chciałbym być takim Batmanem ;-)

Maniek noblistow czyta jak wyrocznie, ale zestawia je z soba i na ich
podstawie tworzy wlasny poglad czasem bledny a czasem nie. Noblistow wielu
juz nie ma i nie opisza dzisiejszych czasow. Niestety fakty sa takie, ze
teorie ekonomii tez ulegaja zmianie. Skoro duzo czytasz to powinienes o tym
wiedziec i nie chodzi tylko o ekonomie. Gdybym w 1939 roku czytal tylko
Hitlera to nie wierzyl bym dzis, ze w kieszeni nosze tel. komorkowy. To jest
wlasnie wlasny poglad. Nie mowie dzis tego samego co w moim wieku mowil moj
ojciec.
A skoro o szkole austriackiej to pokaz mi w ktorym miejscu to co pisze jest
bledne. Przeciez to wg. tej szkoly, zreszta powstalej w 19 wieku, kurs
walutowy powinien byc stabilny. Jak wg. Ciebie w tym kontekscie wyglada
koncepcja euro jako waluty? Dla czego nie zgadzasz sie z tym co pisze skoro
wg. tej szkoly banki komercyjne obok banku centralnego gwarantuja
odpowiednia podaz pieniadza, w tym takze jego kreacje? Wiesz w ogole co to
jest szkola austiacka poza prawem do wlasnosci i ograniczonego
interwencjonizmu panstwowego?

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-13 17:35:13 - Andrzej Lawa

W dniu 13.08.2011 08:53, quent pisze:
> On 2011-08-12 22:24, Maniek4 wrote:
>> a ja mowie Ci, ze bank nie moze pozyczyc wszystkim
>> Zdzichom wiecej niz wynika to z przepisow.
>
> I tu się warto zatrzymać bo w zasadzie reszta to powielanie tych bzdur.
> Ty chyba nie wiesz na jakim świecie żyjesz.
> Może zamiast polecać Ci Gwiazdowskiego obejrzyj sobie prosty film pt.
> jak powstaje pieniądz.
> video.google.com/videoplay?docid=-1887591866262119830

Odkrywasz Amerykę w konserwach...

Jak proponujesz zmienić ten system, hmm?

Anulować nagle wszystkie długi?

Oprzeć pieniądz na muszelkach? Czy może np. na metrach kwadratowych gruntu?



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-13 21:15:27 - quent

On 2011-08-13 17:35, Andrzej Lawa wrote:
> Jak proponujesz zmienić ten system, hmm?
> Anulować nagle wszystkie długi?
> Oprzeć pieniądz na muszelkach? Czy może np. na metrach kwadratowych gruntu?

To jest temat do dyskusji.
To co się teraz dzieje z pieniądzem fiducjarnym to jakiś koszmar.
W tym filiku bardzo ładnie jest to przedstawione, o ile wytrzyma się
więcej niż 6 minut ;-)
Ciągle pompuje się bańkę pieniądza-wydmuszki, który w niczym nie ma
pokrycia. Efektem tego jest totalne i wszechobecne życie na kredyt.
Przed tego rodzaju pieniądzem ostrzegał już Orwell.
Trzeba mieć na względzie przyszłe pokolenia. Przecież to one będą
musiały spłacać te długi!
Karmimy banki spłacając codziennie odsetki, waluty tracą swoją siłę
nabywczą. Bez kredytu już nie zrobisz nic. Interwencjonizm państwowy
posunięty jest do granic absuru. Zresztą idzie za tym wszystkim cała
faszystowska polityka, zmienia się nawet znaczenie własności prywatnej.
Facet z wątku obok pisze, że nie może zmieć pokrycia dachowego bez
zaświadczenia od ornitologa. To ma być normalne????

Bardzo ciekawie na ten temat piszą ekonomiści z instytutu Ludwiga von
Missesa. Publikują w necie biuletyny.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-13 22:32:31 - Andrzej Lawa

W dniu 13.08.2011 21:15, quent pisze:
> On 2011-08-13 17:35, Andrzej Lawa wrote:
>> Jak proponujesz zmienić ten system, hmm?
>> Anulować nagle wszystkie długi?
>> Oprzeć pieniądz na muszelkach? Czy może np. na metrach kwadratowych
>> gruntu?
>
> To jest temat do dyskusji.

Skoro jesteś taki mądry, to powinieneś już znać rozwiązanie.

Bo proponować rozwalenie istniejącego systemu bez konkretnego i realnego
pomysłu na inny to każdy dureń potrafi.

> To co się teraz dzieje z pieniądzem fiducjarnym to jakiś koszmar.
> W tym filiku bardzo ładnie jest to przedstawione, o ile wytrzyma się
> więcej niż 6 minut ;-)
> Ciągle pompuje się bańkę pieniądza-wydmuszki, który w niczym nie ma
> pokrycia.

Ależ ma pokrycie. W umowie społecznej :)

> Efektem tego jest totalne i wszechobecne życie na kredyt.
> Przed tego rodzaju pieniądzem ostrzegał już Orwell.
> Trzeba mieć na względzie przyszłe pokolenia. Przecież to one będą
> musiały spłacać te długi!

Komu? Skoro wszyscy wzajemnie są sobie winni pieniądze. Także banki...

> Karmimy banki spłacając codziennie odsetki, waluty tracą swoją siłę
> nabywczą.

No i tracą. Zatem tracą wartość także te straszne kredyty. Obecna
sytuacja zachęca do obracania pieniędzmi, zamiast trzymania ich w jakimś
skarbcu.

Ty, mam wrażenie, utknąłeś na etapie Sknerusa MakKwacza ;->

> Bez kredytu już nie zrobisz nic. Interwencjonizm państwowy

OK, skasujmy sobie wszystkie kredyty. Chcesz rozkręcić biznes. Skąd
weźmiesz pieniądze?

> posunięty jest do granic absuru. Zresztą idzie za tym wszystkim cała
> faszystowska polityka, zmienia się nawet znaczenie własności prywatnej.
> Facet z wątku obok pisze, że nie może zmieć pokrycia dachowego bez
> zaświadczenia od ornitologa. To ma być normalne????

Nie byłoby to koniecznie, gdyby ludzie nie byli w przeważającej
większości bandą egoistycznych imbecyli. Ja np. z własnej inicjatywy
staram się nie szkodzić przyrodzie oraz budować bezpiecznie, ale
niestety większość chce ciąć koszta za wszelką cenę i potem mamy dachy
zawalające się pod zwyczajnym w tych szerokościach geograficznych opadem
atmosferycznym oraz całe gatunki niszczone, bo komuś taniej było wylać
ścieki do rzeki niż zadbać o ich właściwe potraktowanie.

Muszą zatem istnieć regulacje prawne chroniące przyrodę i innych ludzi
przed takimi krótkowzrocznymi idiotami, ale to niestety umożliwia
szkodliwą działalność różnych szkodników-fanatyków.

Swoją szosą gdyby ludzie nie byli krótkowzrocznymi, egoistycznymi
imbecylami, pieniądze w ogóle byłyby zbędne, bo wszelki podział dóbr
zachodziłby drogą dobrowolnego konsensusu.




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-13 23:10:31 - quent

On 2011-08-13 22:32, Andrzej Lawa wrote:
> Skoro jesteś taki mądry, to powinieneś już znać rozwiązanie.

Przez pazerność bankierów normalna bankowość zmieniła się w lewicową.


> Bo proponować rozwalenie istniejącego systemu bez konkretnego i realnego
> pomysłu na inny to każdy dureń potrafi.

Nie da się tego zmienić ot tak. Trzeba zacząc od polityków. Lewica się
panoszy. Musi zmienić się rola państwa i sposób w jaki państwo
koegzustuje z bankierami. Wszystko mamy wywrócone do góry nagami.
Małe kroki są potrzebne. Niezłym na początek byłoby zniesienie podatku
dochodowego.


> Ależ ma pokrycie. W umowie społecznej :)

A co to?

> Komu? Skoro wszyscy wzajemnie są sobie winni pieniądze. Także banki...

Bankom. Chodzi o tę nieskończoną serię w procesie kreacji pieniądza.
To jest diabelski wynalazek.

> OK, skasujmy sobie wszystkie kredyty. Chcesz rozkręcić biznes. Skąd
> weźmiesz pieniądze?

Nie rouzmiem się. Kompletnie!!!
Chodzi o zadłużenie państw.
To co Kowalski robi ze swoimi pieniędzmi to jego sprawa.
Pisałem o skutkach polityki kreacji pieniądza z powietrza dla
przeciętnego Kowalskiego!!


> większość chce ciąć koszta za wszelką cenę i potem mamy dachy

Nie mamy tylko ktoś ma. A to już jego problem. NIC nam do tego.
Volenti non fit iniuria

> oraz całe gatunki niszczone, bo komuś taniej było wylać
> ścieki do rzeki niż zadbać o ich właściwe potraktowanie.

Pod sąd z nim!
O co chodzi??


> Muszą zatem istnieć regulacje prawne chroniące przyrodę i innych ludzi
> przed takimi krótkowzrocznymi idiotami, ale to niestety umożliwia
> szkodliwą działalność różnych szkodników-fanatyków.

Wystarczy bardzo dotkliwa kara.
Tylko, żeby to miało miejsce to potrzba silnego państwa. Dobrze
dofinansowanych służb. Aby to było możliwe Panstwo powinno być małe i
zajmowac sie tylko tym czym powinno a nie np. sportem czy kultura.


> Swoją szosą gdyby ludzie nie byli krótkowzrocznymi, egoistycznymi
> imbecylami, pieniądze w ogóle byłyby zbędne, bo wszelki podział dóbr
> zachodziłby drogą dobrowolnego konsensusu.

Ludzie są jacy są - to nasze prawo jest złe.
Karmimy tych którym nie zalezy a dołujemy pracowitych.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 00:18:43 - Andrzej Lawa

W dniu 13.08.2011 23:10, quent pisze:
> On 2011-08-13 22:32, Andrzej Lawa wrote:
>> Skoro jesteś taki mądry, to powinieneś już znać rozwiązanie.
>
> Przez pazerność bankierów normalna bankowość zmieniła się w lewicową.

Że jak?????

Wiele bzdur czytałem, ale póki co wygrywasz. Zobaczymy jak Mein Kampf
wypadnie w porównaniu - tylko ciężko to gdziekolwiek znaleźć...

>> Bo proponować rozwalenie istniejącego systemu bez konkretnego i realnego
>> pomysłu na inny to każdy dureń potrafi.
>
> Nie da się tego zmienić ot tak. Trzeba zacząc od polityków. Lewica się

A żeby zmienić polityków, trzeba zmienić i wyborców.

> panoszy. Musi zmienić się rola państwa i sposób w jaki państwo
> koegzustuje z bankierami.

A konkretnie?

> Wszystko mamy wywrócone do góry nagami. Małe kroki są potrzebne.

A może jakieś konkrety?

> Niezłym na początek byłoby zniesienie podatku dochodowego.

Emmm... A jaki to ma związek z kredytami?

Pomijając taki detal, że podatek dochodowy pozwala na odzyskanie części
dochodów od tych pazernych banków...

>> Ależ ma pokrycie. W umowie społecznej :)
>
> A co to?

Ludzie się umawiają, że coś jest warte coś. Zupełnie jak w przypadku np.
muszelek czy złota.

>> Komu? Skoro wszyscy wzajemnie są sobie winni pieniądze. Także banki...
>
> Bankom. Chodzi o tę nieskończoną serię w procesie kreacji pieniądza.
> To jest diabelski wynalazek.

Podobnie jak VAT i telefony komórkowe.

Wezwij egzorcystę.

>> OK, skasujmy sobie wszystkie kredyty. Chcesz rozkręcić biznes. Skąd
>> weźmiesz pieniądze?
>
> Nie rouzmiem się. Kompletnie!!!

Biedaku... Może spróbuj pisać oraz mówić wyraźniej i bardziej spójnie?
Może wtedy siebie zrozumiesz?

> Chodzi o zadłużenie państw.

Ano są pozadłużane. Wzajemnie.

> To co Kowalski robi ze swoimi pieniędzmi to jego sprawa.

Tylko bez kredytów nie będzie miał pieniędzy na cokolwiek większego, np.
dom czy rozkręcenie większej firmy.

> Pisałem o skutkach polityki kreacji pieniądza z powietrza dla
> przeciętnego Kowalskiego!!

A jakie to są według ciebie skutki?

>> większość chce ciąć koszta za wszelką cenę i potem mamy dachy
>
> Nie mamy tylko ktoś ma. A to już jego problem. NIC nam do tego.

Póki tobie się taki dach na głowę nie zawali, bo ktoś oszczędził.

Jasne, że przepisy nie dają gwarancji ich przestrzegania, ale choć
trochę partactwo się ukróca.

> Volenti non fit iniuria

Zanim zaczniesz szpanować łaciną, może naucz się czytać i pisać po
polsku, hmm? Najlepiej jeszcze ze zrozumieniem tekstu...

>> oraz całe gatunki niszczone, bo komuś taniej było wylać
>> ścieki do rzeki niż zadbać o ich właściwe potraktowanie.
>
> Pod sąd z nim!
> O co chodzi??

Pod jaki sąd? Skoro nie będzie przepisów, które ci tak strasznie
przeszkadzają...

>> Muszą zatem istnieć regulacje prawne chroniące przyrodę i innych ludzi
>> przed takimi krótkowzrocznymi idiotami, ale to niestety umożliwia
>> szkodliwą działalność różnych szkodników-fanatyków.
>
> Wystarczy bardzo dotkliwa kara.

Patrz wyżej. Pomijam taki detal, że kara po szkodzie nie zawsze jest w
stanie tę szkodę naprawić, nie uważasz?

> Tylko, żeby to miało miejsce to potrzba silnego państwa. Dobrze

Jesteś niekonsekwentny - chcesz silnego państwa _i_ jednocześnie
awanturujesz się na jego prewencyjne ingerowanie w potencjalne
niebezpieczne przedsięwzięcia. Może ustal swoje zeznania z tym tłumem
głosów najwyraźniej buszujących w twojej głowie, hmm?

> dofinansowanych służb. Aby to było możliwe Panstwo powinno być małe i
> zajmowac sie tylko tym czym powinno a nie np. sportem czy kultura.

Co ma sport i kultura do przepisów budowlanych i chroniących środowisko?

>> Swoją szosą gdyby ludzie nie byli krótkowzrocznymi, egoistycznymi
>> imbecylami, pieniądze w ogóle byłyby zbędne, bo wszelki podział dóbr
>> zachodziłby drogą dobrowolnego konsensusu.
>
> Ludzie są jacy są - to nasze prawo jest złe.

Jacy ludzie, takie prawo.

> Karmimy tych którym nie zalezy a dołujemy pracowitych.

Histeryzujesz.



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 01:03:10 - quent

On 2011-08-14 00:18, Andrzej Lawa wrote:
> Że jak?????

Do tyłu jesteś z historia bankowości. I to tej w sumie całkiem niedawnej.
Hint - skartelizowanie działalności.
lub rok 1913 w usa


> Wiele bzdur czytałem, ale póki co wygrywasz.

Ah ta pycha i ten nieodłączny ton wszechwiedzy.

> A żeby zmienić polityków, trzeba zmienić i wyborców.

Mamy demokrację a niej jak wiadomo (nie wszystkim niestety) decydują
głupcy i zwycięża socjalizm.


> Musi zmienić się rola państwa i sposób w jaki państwo
> koegzustuje z bankierami.
>
> A konkretnie?

Firmowanie kreacji pieniądza poprzez bankowy dług.
Mógłbyś się domyślić przecież to oczywste.


>> Niezłym na początek byłoby zniesienie podatku dochodowego.
>
> Emmm... A jaki to ma związek z kredytami?

Ufff znów historia...
Bez zrozumienia histori nie zrozumiesz teraźniejszości.
Kto wymyślił podatek dochodowy?

> Ludzie się umawiają, że coś jest warte coś. Zupełnie jak w przypadku np.
> muszelek czy złota.

Nie można porówywać powietrza do złota. To jest zwyczajnie głupie.

>> Pisałem o skutkach polityki kreacji pieniądza z powietrza dla
>> przeciętnego Kowalskiego!!
>
> A jakie to są według ciebie skutki?

Już pisałem.
Zaimki osobowe piszemy wielką literą.


> Póki tobie się taki dach na głowę nie zawali, bo ktoś oszczędził.

Wara Tobie od mojej głowy!


> Zanim zaczniesz szpanować łaciną, może naucz się czytać i pisać po
> polsku, hmm? Najlepiej jeszcze ze zrozumieniem tekstu...

O! Cięta riposta na poziomie - brawo!
CHcącemu nie dzieje się krzywda - podstawową zasada prawa rzymskiego.
Ale Ty pewnie nie słyszałeś nawet o niej.


> Pod jaki sąd? Skoro nie będzie przepisów, które ci tak strasznie
> przeszkadzają...

Są w KK. W czym problem?


> kara po szkodzie nie zawsze jest w
> stanie tę szkodę naprawić, nie uważasz?

Obiektywna prawda.
NIe ma jendnak związku z tym, że za przewinę należy się kara.


> Jesteś niekonsekwentny - chcesz silnego państwa _i_ jednocześnie
> awanturujesz się na jego prewencyjne ingerowanie w potencjalne
> niebezpieczne przedsięwzięcia. Może ustal swoje zeznania z tym tłumem
> głosów najwyraźniej buszujących w twojej głowie, hmm?

Ehh znów bystra riposta! Jakże ułatwia to dyskusję.
Silne panstwo nie ma nic wspolnego z obecnym stanem rzeczy.
Jest jakby odwrotnością obecnego - dobrze dofinansowane pojawia się
tylko wtedy gdy jest potrzebne (infrastruktura, sąd, wojsko, szczątkowa
administracja) i kompletnie nie ingeruje w sprawach które dziś są
niejako jego domeną (kultura, sport, transport, media, edukacja itp. itd.)


>> Karmimy tych którym nie zalezy a dołujemy pracowitych.
>
> Histeryzujesz.

Nie, przysięgam ci, mówię prawdę, Franz...
Cała idea podatku dochodowego jest tego niezlym przykladem a przeciec
nie jedynym.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 01:40:08 - Andrzej Lawa

W dniu 14.08.2011 01:03, quent pisze:
> On 2011-08-14 00:18, Andrzej Lawa wrote:
>> Że jak?????
>
> Do tyłu jesteś z historia bankowości. I to tej w sumie całkiem niedawnej.
> Hint - skartelizowanie działalności.
> lub rok 1913 w usa

Co mają kartele do lewicy???

>> Wiele bzdur czytałem, ale póki co wygrywasz.
>
> Ah ta pycha i ten nieodłączny ton wszechwiedzy.

No, u ciebie.

>> A żeby zmienić polityków, trzeba zmienić i wyborców.
>
> Mamy demokrację a niej jak wiadomo (nie wszystkim niestety) decydują
> głupcy i zwycięża socjalizm.

LOL

Może zapoznaj się ze znaczeniem słowa socjalizm i zestaw to z np.
działalnością wielkich korporacji czy giełdami finansowymi.

>> Musi zmienić się rola państwa i sposób w jaki państwo
>> koegzustuje z bankierami.
>>
>> A konkretnie?
>
> Firmowanie kreacji pieniądza poprzez bankowy dług.
> Mógłbyś się domyślić przecież to oczywste.

Jak konkretnie musi się zmienić wg. ciebie.

>>> Niezłym na początek byłoby zniesienie podatku dochodowego.
>>
>> Emmm... A jaki to ma związek z kredytami?
>
> Ufff znów historia...
> Bez zrozumienia histori nie zrozumiesz teraźniejszości.
> Kto wymyślił podatek dochodowy?

Ja się pytam, jaki związek z obecnymi kredytami miałoby zniesienie
podatku dochodowego.

>> Ludzie się umawiają, że coś jest warte coś. Zupełnie jak w przypadku np.
>> muszelek czy złota.
>
> Nie można porówywać powietrza do złota. To jest zwyczajnie głupie.

Bo ty tak twierdzisz?

>>> Pisałem o skutkach polityki kreacji pieniądza z powietrza dla
>>> przeciętnego Kowalskiego!!
>>
>> A jakie to są według ciebie skutki?
>
> Już pisałem.
> Zaimki osobowe piszemy wielką literą.

Może wy (ty i ta cała chmara głosów w twojej głowie). Poza tym - to ma
być ten skutek? Dziwne...

>> Póki tobie się taki dach na głowę nie zawali, bo ktoś oszczędził.
>
> Wara Tobie od mojej głowy!

Powiedz to walącemu się dachowi jakiejś publicznej hali widowiskowej. Na
pewno uszanuje twoją prywatność i spadnie zamiast na ciebie to na
jakiegoś socjalistę.

>> Zanim zaczniesz szpanować łaciną, może naucz się czytać i pisać po
>> polsku, hmm? Najlepiej jeszcze ze zrozumieniem tekstu...
>
> O! Cięta riposta na poziomie - brawo!

Nie moja wina, że masz problem ze zrozumieniem tekstu.

> CHcącemu nie dzieje się krzywda - podstawową zasada prawa rzymskiego.
> Ale Ty pewnie nie słyszałeś nawet o niej.

Słyszałem, ale ty jej najwyraźniej nie zrozumiałeś.

>> Pod jaki sąd? Skoro nie będzie przepisów, które ci tak strasznie
>> przeszkadzają...
>
> Są w KK. W czym problem?

A w czym problem, że są też gdzie indziej?

>> kara po szkodzie nie zawsze jest w
>> stanie tę szkodę naprawić, nie uważasz?
>
> Obiektywna prawda.
> NIe ma jendnak związku z tym, że za przewinę należy się kara.

Owszem, ale jednak lepiej jest zapobiegać, niż leczyć/karać, czyż nie?

Wolisz zostać pomszczony po zamordowani, czy raczej obroniony przed
zamordowaniem, hmm? Oczywiście bez przegięć w drugą stronę - konieczne
jest wypracowanie pewnego złotego środka, ale to ciągły proces.

>> Jesteś niekonsekwentny - chcesz silnego państwa _i_ jednocześnie
>> awanturujesz się na jego prewencyjne ingerowanie w potencjalne
>> niebezpieczne przedsięwzięcia. Może ustal swoje zeznania z tym tłumem
>> głosów najwyraźniej buszujących w twojej głowie, hmm?
>
> Ehh znów bystra riposta! Jakże ułatwia to dyskusję.
> Silne panstwo nie ma nic wspolnego z obecnym stanem rzeczy.
> Jest jakby odwrotnością obecnego - dobrze dofinansowane pojawia się
> tylko wtedy gdy jest potrzebne (infrastruktura, sąd, wojsko, szczątkowa
> administracja) i kompletnie nie ingeruje w sprawach które dziś są
> niejako jego domeną (kultura, sport, transport, media, edukacja itp. itd.)

Wg. ciebie infrastruktura to nie transport? I gdzie umieścisz
bezpieczeństwo publiczne oraz krajowe zasoby naturalne? I silne
państwo wg. ciebie olewa edukację? Tobie się chyba marzy powrót do
średniowiecznego feudalizmu...

>>> Karmimy tych którym nie zalezy a dołujemy pracowitych.
>>
>> Histeryzujesz.
>
> Nie, przysięgam ci, mówię prawdę, Franz...
> Cała idea podatku dochodowego jest tego niezlym przykladem a przeciec
> nie jedynym.

Ale może tak byś spróbował merytorycznie i konkretnie, hmm?

Bo póki co tylko tupiesz nóżkami i domagasz się złota.

A'propos: zapoznaj się ze stabilnością złota w ciągu ostatniego
półwiecza. Najpierw galopująca deflacja, potem ciągły spadek wartości.
Znakomita waluta...




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 11:21:51 - quent

On 2011-08-14 01:40, Andrzej Lawa wrote:
> Co mają kartele do lewicy???

Prawicowi byłi chłopcy ze szkoły autriackiej, lewicowi Keynesiści.
Oczywiście chwytasz w lot rożnicę?

> No, u ciebie.

Póki co starm się łagodnie reagować na Twoje dziecinne zaczepki.


>> Mamy demokrację a niej jak wiadomo (nie wszystkim niestety) decydują
>> głupcy i zwycięża socjalizm.
>
> LOL

Mało to śmieszne. A może nie prawdziwe, hę? :-))


> Może zapoznaj się ze znaczeniem słowa socjalizm i zestaw to z np.
> działalnością wielkich korporacji czy giełdami finansowymi.

Jeśli chcesz zakwestionować fakt, że panoszy się socjalizm to chyba czas
zakończyć tę dyskusję.


>> Firmowanie kreacji pieniądza poprzez bankowy dług.
>> Mógłbyś się domyślić przecież to oczywste.
>
> Jak konkretnie musi się zmienić wg. ciebie.

Przestać fimować? Dzizas..


> Ja się pytam, jaki związek z obecnymi kredytami miałoby zniesienie
> podatku dochodowego.

Nie da się w jednym zdaniu a na cale elaboratry nie mam czasu ale:
Polecam choćby film Aarona Russo Ameryka - od wolności do faszyzmu
albo jak zwykle biuletyny Instytutu noblisty Misesa.
Warto zacząć czytywać ekonomistów prawicowych.


> Bo ty tak twierdzisz?

Tzn. mozna porównywać. Można pleść takzę głupoty.
Jak ktoś kiedyś powiedzial.
Mówisz glupoty, robisz glupoty a ja oddałbym życie aby wolno było Ci to
robić.


> Może wy (ty i ta cała chmara głosów w twojej głowie). Poza tym - to ma
> być ten skutek? Dziwne...

Spadek siły nabywczej waluty, hamowanie gospodarek i wszystko co się z
tym wiąże dla Kowalskiego.


> Powiedz to walącemu się dachowi jakiejś publicznej hali widowiskowej. Na
> pewno uszanuje twoją prywatność i spadnie zamiast na ciebie to na
> jakiegoś socjalistę.

To w końcu publicznej czy prywatnej?
Nie dryfuj.
Trzymajmy się jakichś warynków brzegowych.



>>> Zanim zaczniesz szpanować łaciną, może naucz się czytać i pisać po
>>> polsku, hmm? Najlepiej jeszcze ze zrozumieniem tekstu...
>>
>> O! Cięta riposta na poziomie - brawo!
>
> Nie moja wina, że masz problem ze zrozumieniem tekstu.

Groteskowe jest to, że napisałeś to włąśnie Ty, który nie zrozumiał cytatu.


>> CHcącemu nie dzieje się krzywda - podstawową zasada prawa rzymskiego.
>> Ale Ty pewnie nie słyszałeś nawet o niej.
>
> Słyszałem, ale ty jej najwyraźniej nie zrozumiałeś.

No tak. Zapewne nie rozumiem.
Daj z siebie coś i mi ją wytłumacz na jakimś prostym przykładzie
najlepiej ;-)


>> Są w KK. W czym problem?
>
> A w czym problem, że są też gdzie indziej?

Po co?


> Owszem, ale jednak lepiej jest zapobiegać, niż leczyć/karać, czyż nie?

No to sobie zapobiegaj za własne pieniądze.



> Wolisz zostać pomszczony po zamordowani, czy raczej obroniony przed
> zamordowaniem, hmm? Oczywiście bez przegięć w drugą stronę - konieczne
> jest wypracowanie pewnego złotego środka, ale to ciągły proces.

Wolę zostać obroniony przed zamordowaniem. Dlatego opowiadam się za
silnym panstwe m.in. w tym aspekcie - policja.



> Wg. ciebie infrastruktura to nie transport?

Infrastruktra to np. tory ale pociąg już powinien byc prywatny.
Tak jak to jest np. teraz w UK.


> I gdzie umieścisz
> bezpieczeństwo publiczne oraz krajowe zasoby naturalne?

Bezpieczenstwo publiczne bardzo wysoko.


> I silne
> państwo wg. ciebie olewa edukację?

Kompletnie. Do edukacji potrzebny jest uczen nauczyciel i sala +
dyrektor calego przedsiewziecia.


> Tobie się chyba marzy powrót do
> średniowiecznego feudalizmu...

Marzy i sie wyjscie z tego czerownego faszystowskiego systemu jaki mamy,
Marzy mi sie normalnosc. Kraj ludzi wolnych.

> A'propos: zapoznaj się ze stabilnością złota w ciągu ostatniego
> półwiecza.

Złoto zawsze bedzie o cale niebo stabilniejsze niz powietrze.

> Najpierw galopująca deflacja, potem ciągły spadek wartości.
> Znakomita waluta...

Wszystko Ci sie pomerdało.
zapoznaj się z wczesniejszym linkiem do misesa.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 12:41:31 - Andrzej Lawa

W dniu 14.08.2011 11:21, quent pisze:

> Prawicowi byłi chłopcy ze szkoły autriackiej, lewicowi Keynesiści.
> Oczywiście chwytasz w lot rożnicę?
>
>> No, u ciebie.
>
> Póki co starm się łagodnie reagować na Twoje dziecinne zaczepki.

Może staraj się jednak dyskutować merytorycznie, hmm?

>>> Mamy demokrację a niej jak wiadomo (nie wszystkim niestety) decydują
>>> głupcy i zwycięża socjalizm.
>>
>> LOL
>
> Mało to śmieszne. A może nie prawdziwe, hę? :-))

Twój prosty pogląd na świat ma mało wspólnego z istniejącą rzeczywistością.

>> Może zapoznaj się ze znaczeniem słowa socjalizm i zestaw to z np.
>> działalnością wielkich korporacji czy giełdami finansowymi.
>
> Jeśli chcesz zakwestionować fakt, że panoszy się socjalizm to chyba czas
> zakończyć tę dyskusję.

To co się panoszy trudno jednoznacznie określić w jasnych i prostych
terminach, ponieważ jest zlepkiem elementów pochodzących z różnych
systemów polityczno-społeczno-ekonomicznych.

Oczywiście dla prostych ludzi wszystko jest proste: jak nie lubią
socjalizmu, to jest socjalizm.

>>> Firmowanie kreacji pieniądza poprzez bankowy dług.
>>> Mógłbyś się domyślić przecież to oczywste.
>>
>> Jak konkretnie musi się zmienić wg. ciebie.
>
> Przestać fimować? Dzizas..

Kontynuuj. Bo na razie ciągle proponujesz rozwalić system bez pomysłu na
nowy.

>> Ja się pytam, jaki związek z obecnymi kredytami miałoby zniesienie
>> podatku dochodowego.
>
> Nie da się w jednym zdaniu a na cale elaboratry nie mam czasu ale:
> Polecam choćby film Aarona Russo Ameryka - od wolności do faszyzmu
> albo jak zwykle biuletyny Instytutu noblisty Misesa.
> Warto zacząć czytywać ekonomistów prawicowych.



>> Bo ty tak twierdzisz?
>
> Tzn. mozna porównywać. Można pleść takzę głupoty.
> Jak ktoś kiedyś powiedzial.
> Mówisz glupoty, robisz glupoty a ja oddałbym życie aby wolno było Ci to
> robić.

Póki co walczysz o swoje prawo do wypisywania głupot.

>> Może wy (ty i ta cała chmara głosów w twojej głowie). Poza tym - to ma
>> być ten skutek? Dziwne...
>
> Spadek siły nabywczej waluty, hamowanie gospodarek i wszystko co się z
> tym wiąże dla Kowalskiego.

Spadek siły nabywczej waluty hamuje gospodarkę? No, jeśli masz na myśli
hiperinflację, jak np. w Zimbabwe, to oczywiście.

Ale łagodna, kontrolowana inflacja zachęca do obracania pieniędzmi, do
zmuszania ich do pracy, co napędza gospodarkę, w przeciwieństwie do
twojego prawicowego podejścia zbierania kapitału i pozwalaniu mu na
leżenie odłogiem - bo przecież na wartości nie traci.

>> Powiedz to walącemu się dachowi jakiejś publicznej hali widowiskowej. Na
>> pewno uszanuje twoją prywatność i spadnie zamiast na ciebie to na
>> jakiegoś socjalistę.
>
> To w końcu publicznej czy prywatnej?

Prywatna też może być publiczna, nie wiedziałeś?

No i jak odwiedzasz kogoś prywatnego, też dobrze jest wiedzieć, że
jakichś standardów bezpieczeństwa jego deweloper musiał przestrzegać.

> Nie dryfuj.

Nie dryfuję.

> Trzymajmy się jakichś warynków brzegowych.

Proponuję zacząć od trzymania się pisowni obowiązującej w języku
polskim, z czym masz potężny problem.

>>>> Zanim zaczniesz szpanować łaciną, może naucz się czytać i pisać po
>>>> polsku, hmm? Najlepiej jeszcze ze zrozumieniem tekstu...
>>>
>>> O! Cięta riposta na poziomie - brawo!
>>
>> Nie moja wina, że masz problem ze zrozumieniem tekstu.
>
> Groteskowe jest to, że napisałeś to włąśnie Ty, który nie zrozumiał cytatu.

Łacina nie jest dla mnie problemem, zwłaszcza jeśli jakiś usiłujący nią
szpanować frajer korzysta z metody kopiuj-wklej odnośnie standardowych
sentencji.

>>> CHcącemu nie dzieje się krzywda - podstawową zasada prawa rzymskiego.
>>> Ale Ty pewnie nie słyszałeś nawet o niej.
>>
>> Słyszałem, ale ty jej najwyraźniej nie zrozumiałeś.
>
> No tak. Zapewne nie rozumiem.
> Daj z siebie coś i mi ją wytłumacz na jakimś prostym przykładzie
> najlepiej ;-)

Podałem - hala, zawalenie się pod standardowym w danym klimacie opadzie
atmosferycznym...

Nadal nie łapiesz? Taki oczytany światowiec, jak ty?

>>> Są w KK. W czym problem?
>>
>> A w czym problem, że są też gdzie indziej?
>
> Po co?

Dla większej ich skuteczności i prewencji, a nie tylko karaniu za skutki.

>> Owszem, ale jednak lepiej jest zapobiegać, niż leczyć/karać, czyż nie?
>
> No to sobie zapobiegaj za własne pieniądze.

A ty ryzykuj własną głową.

>> Wolisz zostać pomszczony po zamordowani, czy raczej obroniony przed
>> zamordowaniem, hmm? Oczywiście bez przegięć w drugą stronę - konieczne
>> jest wypracowanie pewnego złotego środka, ale to ciągły proces.
>
> Wolę zostać obroniony przed zamordowaniem. Dlatego opowiadam się za
> silnym panstwe m.in. w tym aspekcie - policja.

No to jesteś niekonsekwentny, skoro najpierw domagasz się wprowadzenia
zasady róbta co chceta i ewentualnie karania za skutki, a teraz
domagasz się, żeby policja pilnowała, by tobie nie stała się krzywda.

>> Wg. ciebie infrastruktura to nie transport?
>
> Infrastruktra to np. tory ale pociąg już powinien byc prywatny.
> Tak jak to jest np. teraz w UK.

U nasz też sprywatyzowali.

>> I gdzie umieścisz
>> bezpieczeństwo publiczne oraz krajowe zasoby naturalne?
>
> Bezpieczenstwo publiczne bardzo wysoko.

No to dlaczego masz pretensję o istnienie przepisów mających na celu
ochronę społeczeństwa przed partactwem?

I co z zasobami naturalnymi?

>> I silne
>> państwo wg. ciebie olewa edukację?
>
> Kompletnie. Do edukacji potrzebny jest uczen nauczyciel i sala +
> dyrektor calego przedsiewziecia.

Uhm, który będąc wolnym kapitalistą będzie ciął koszta gdzie się tylko da.

Albo zrobi jakąś szkołę prestiżową dla ultrabogatych, gdzie może nie
będzie oszczędzał na edukacji, ale sobie to kilkakrotnie odbije na opłatach.

>> Tobie się chyba marzy powrót do
>> średniowiecznego feudalizmu...
>
> Marzy i sie wyjscie z tego czerownego faszystowskiego systemu jaki mamy,
> Marzy mi sie normalnosc. Kraj ludzi wolnych.

Hehehehe. Naiwnyś jak dziecko. I napakowany ultraprawicową propagandą.
Jakiś lokalny odłam partii herbacianej?

>> A'propos: zapoznaj się ze stabilnością złota w ciągu ostatniego
>> półwiecza.
>
> Złoto zawsze bedzie o cale niebo stabilniejsze niz powietrze.

Tak twierdzisz? To poproszę o wykres cen gazów technicznych z ostatnich
50 lat...

>> Najpierw galopująca deflacja, potem ciągły spadek wartości.
>> Znakomita waluta...
>
> Wszystko Ci sie pomerdało.
> zapoznaj się z wczesniejszym linkiem do misesa.

Zapoznaj się z wykresem ceny złota - nominalnej i z uwzględnieniem
inflacji dolara - na przestrzeni np. ostatnich 50 lat.



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 13:15:22 - quent

W dniu 2011-08-14 12:41, Andrzej Lawa pisze:
> Może staraj się jednak dyskutować merytorycznie, hmm?

Jak to się ma do Twojego wzywania egzorcysty? :-)


> Twój prosty pogląd na świat ma mało wspólnego z istniejącą rzeczywistością.

Dobrze żeś w końcu załapał. Bałem się, że ciągle wydaje Ci się, że
rzeczywistość tę bronię.

> To co się panoszy trudno jednoznacznie określić w jasnych i prostych
> terminach,

Przestań relatywizować, na wszystko są definicje.


> Oczywiście dla prostych ludzi wszystko jest proste: jak nie lubią
> socjalizmu, to jest socjalizm.

Socjalizm to socjalizm dla prostego i skomplikowanego ale nie dla
Andrzeja ;-)



> Kontynuuj. Bo na razie ciągle proponujesz rozwalić system bez pomysłu na
> nowy.

Pomysł na nowy kryje się w linku do Misesa który padł już jakiś czas temu.
Nie bądz naiwniakiem, nie da się tego zamknąć w jednym zdaniu.
To czy w końcu przeczytasz mnie osobiście mało obchodzi. Ptzrysz na
świat przez czerowne okulary. Może jadnak przeczyta to ktoś, kto śledzi
tę dyskusję a jest np. niezdecydowany.


> Póki co walczysz o swoje prawo do wypisywania głupot.

To nie ja napisałem o sensie porównywania złota do o2!!


> Spadek siły nabywczej waluty hamuje gospodarkę?

Spadek siły nabywczej PRZECINEK (sic!) hamowanie gospodarek.
Z pośpiechu zjadam litery ale tu akurat przecinek postawiłem!
Chyba ozumiesz jaką pełni funkcję w zdaniu?


> Ale łagodna, kontrolowana inflacja zachęca do obracania pieniędzmi, do
> zmuszania ich do pracy, co napędza gospodarkę, w przeciwieństwie do
> twojego prawicowego podejścia zbierania kapitału i pozwalaniu mu na
> leżenie odłogiem - bo przecież na wartości nie traci.

Którą gospodarkę napędza? Jakiegoś europejskiego państwa?
A może azjatycjiego?
Ręce opadają.


> Prywatna też może być publiczna, nie wiedziałeś?

Nie może.
Prywatna to prywatna. Publiczna to państwowa.
Różnica jest ewidentna choćby w kontekście odpowiedzialności.
Bo chyba nie masz na myśli publiczna w sensie objętości? Tak stawiając
sprawę do niczego nie dojdziemy.


> Proponuję zacząć od trzymania się pisowni obowiązującej w języku
> polskim, z czym masz potężny problem.

To z pośpiechu... jednak staram się zachować szacunek - zaimki osobowe!


> frajer

Lewak zwykle prędzej czy później okazuje się burakiem bez klasy.



> Podałem - hala, zawalenie się pod standardowym w danym klimacie opadzie
> atmosferycznym...

Przypomnę tylko, że chcącemu nie dzieje się krzywda nie obowiązuje w
PL ani nawet w UE.
Mamy obowiązkowe ubezpieczenia, więc jedno wyklucza drugie.
Logika!



> Dla większej ich skuteczności

ROTFL
Pomnóży więc przepisy przez 1000, zatrudnijmy 10x więcej urzędników.
Problemy znikną jak śnieg na wiosne.


>> No to sobie zapobiegaj za własne pieniądze.
>
> A ty ryzykuj własną głową.

Oczywiście.


> No to jesteś niekonsekwentny, skoro najpierw domagasz się wprowadzenia
> zasady róbta co chceta i ewentualnie karania za skutki, a teraz
> domagasz się, żeby policja pilnowała, by tobie nie stała się krzywda.

Róbta co chceta? Kompletne niezrozumienie.
Chyba, że róbta co chceta np. ze swoim ciałem.
Polcja ma chronić prywatną własność i porządek publiczny.


> U nasz też sprywatyzowali.

Co? Nie rozśmieszaj mnie. Minister może w każdej chwili pozamiatać na kolei.


> No to dlaczego masz pretensję o istnienie przepisów mających na celu
> ochronę społeczeństwa przed partactwem?

Bo są nieskuteczne. W rzeczywistości powszechnej własności prywatnej
partactwa jest o niebo mniej.


> Albo zrobi jakąś szkołę prestiżową dla ultrabogatych, gdzie może nie
> będzie oszczędzał na edukacji, ale sobie to kilkakrotnie odbije na
> opłatach.

I takie też będą. Powstaną takie na jakie będzie zapotrzebowanie. Jedne
będą lepsze inne gorsze.


> Hehehehe. Naiwnyś jak dziecko. I napakowany ultraprawicową propagandą.
> Jakiś lokalny odłam partii herbacianej?

Nie należę do partji. A to są moje marzenia - pytałeś o marzenia.


> Tak twierdzisz? To poproszę o wykres cen gazów technicznych z ostatnich
> 50 lat...

Czy pieniądze mają oparcie w gazie technicznym?
Co Ty pleciesz?
Przypomnij sobie w jakim kontekście piszę o powietrzu - przecież na
potrzeby dyskusj nie będę za każdym razem cytowa definicji!


> Zapoznaj się z wykresem ceny złota - nominalnej i z uwzględnieniem
> inflacji dolara - na przestrzeni np. ostatnich 50 lat.

A Ty przeczytaj link do Misesa ok?

--
Q
www.elipsa.info



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 16:06:54 - Andrzej Lawa

W dniu 14.08.2011 13:15, quent pisze:
> W dniu 2011-08-14 12:41, Andrzej Lawa pisze:
>> Może staraj się jednak dyskutować merytorycznie, hmm?
>
> Jak to się ma do Twojego wzywania egzorcysty? :-)

Wiesz, ja nie piszę o sobie my, w przeciwieństwie do ciebie.

>> Twój prosty pogląd na świat ma mało wspólnego z istniejącą
>> rzeczywistością.
>
> Dobrze żeś w końcu załapał. Bałem się, że ciągle wydaje Ci się, że
> rzeczywistość tę bronię.

Ciągle masz problem z czytaniem ze zrozumieniem.

>> To co się panoszy trudno jednoznacznie określić w jasnych i prostych
>> terminach,
>
> Przestań relatywizować, na wszystko są definicje.

Które są pewnym uproszczeniem. Mówiąc wprost - w zakresie gospodarki,
polityki i stosunków społecznych wszelkie definicje są czystą
abstrakcją, ponieważ chyba nigdzie na świecie nie istniał układ
stosunków społeczno-polityczno-gospodarczych w całości zgodny z
podstawowymi definicjami.

Jak się ma np. twoje jojczenie na socjalizm do rozpanoszenia się
pazernych korporacji?

>> Oczywiście dla prostych ludzi wszystko jest proste: jak nie lubią
>> socjalizmu, to jest socjalizm.
>
> Socjalizm to socjalizm dla prostego i skomplikowanego ale nie dla
> Andrzeja ;-)

Socjalizm jest sprzeczny z np. giełdą papierów wartościowych. Zwracam
też uwagę na to, że mało które środki produkcji są uspołecznione. A są
to jedne z podstawowych założeń socjalizmu.

>> Kontynuuj. Bo na razie ciągle proponujesz rozwalić system bez pomysłu na
>> nowy.
>
> Pomysł na nowy kryje się w linku do Misesa który padł już jakiś czas temu.
> Nie bądz naiwniakiem, nie da się tego zamknąć w jednym zdaniu.
> To czy w końcu przeczytasz mnie osobiście mało obchodzi. Ptzrysz na
> świat przez czerowne okulary. Może jadnak przeczyta to ktoś, kto śledzi
> tę dyskusję a jest np. niezdecydowany.

Czerwone... Cóż, dla każdego prymitywa każdy, kto ma inne zdanie
automatycznie wpada do kategorii największy wróg. I tak jak ten
oszołom Natanek kwalifikuje wszystkich przeciwników do satanistów i
masonów, tak ty wszystkich, co się z twoją jedynie słuszną, świętą ideą
nie zgadzają w całości - zaliczasz do komunistów.

>> Póki co walczysz o swoje prawo do wypisywania głupot.
>
> To nie ja napisałem o sensie porównywania złota do o2!!

Primo: gdzie ty widziałeś moje porównywanie złota do tlenu? W jakiejś wizji?

Secundo: to ty upierasz się aby przywiązać walutę do jakiegoś
ograniczonego zasobu naturalnego. Tlen jest jak najbardziej ograniczony.
Wprawdzie jest go nieco więcej, jak złota, ale jest dużo bardziej niezbędny.

>> Spadek siły nabywczej waluty hamuje gospodarkę?
>
> Spadek siły nabywczej PRZECINEK (sic!) hamowanie gospodarek.
> Z pośpiechu zjadam litery ale tu akurat przecinek postawiłem!
> Chyba ozumiesz jaką pełni funkcję w zdaniu?

Twoje bełkotliwe zdania są generalnie mało czytelne... Naucz się
wreszcie pisać, dobrze?

>> Ale łagodna, kontrolowana inflacja zachęca do obracania pieniędzmi, do
>> zmuszania ich do pracy, co napędza gospodarkę, w przeciwieństwie do
>> twojego prawicowego podejścia zbierania kapitału i pozwalaniu mu na
>> leżenie odłogiem - bo przecież na wartości nie traci.
>
> Którą gospodarkę napędza? Jakiegoś europejskiego państwa?

Globalną. Wymusza ruch kapitału i zniechęca do jego gromadzenia. Ty zaś
promujesz model gospodarczy srok.

> A może azjatycjiego?
> Ręce opadają.

Na twój bełkot. Pisz po polsku!

>> Prywatna też może być publiczna, nie wiedziałeś?
>
> Nie może.
> Prywatna to prywatna. Publiczna to państwowa.

Nie piszę w kontekście własności, tylko w kontekście dostępności. Dotrze
to do ciebie?

> Różnica jest ewidentna choćby w kontekście odpowiedzialności.
> Bo chyba nie masz na myśli publiczna w sensie objętości? Tak stawiając
> sprawę do niczego nie dojdziemy.

Patrz wyżej.

>> Proponuję zacząć od trzymania się pisowni obowiązującej w języku
>> polskim, z czym masz potężny problem.
>
> To z pośpiechu... jednak staram się zachować szacunek - zaimki osobowe!

Bełkotanie nie jest dla mnie oznaką szacunku.

>> frajer
>
> Lewak zwykle prędzej czy później okazuje się burakiem bez klasy.

Czyli jesteś też lewakiem. Fajnie. Schiza na całego.

>> Podałem - hala, zawalenie się pod standardowym w danym klimacie opadzie
>> atmosferycznym...
>
> Przypomnę tylko, że chcącemu nie dzieje się krzywda nie obowiązuje w
> PL ani nawet w UE.
> Mamy obowiązkowe ubezpieczenia, więc jedno wyklucza drugie.
> Logika!

Twoja jest genialna - właśnie stwierdziłeś, że hala zawaliła się z
powodu obowiązkowych ubezpieczeń, bo jakby ich nie było, to obowiązywała
ta twoja łacińska zasada i nic by się nie zawaliło...

>> Dla większej ich skuteczności
>
> ROTFL
> Pomnóży więc przepisy przez 1000, zatrudnijmy 10x więcej urzędników.
> Problemy znikną jak śnieg na wiosne.

Twoja teza jest równie absurdalna jak likwidacja _wszystkich_ przepisów.
A najlepiej państwa w ogóle.

>>> No to sobie zapobiegaj za własne pieniądze.
>>
>> A ty ryzykuj własną głową.
>
> Oczywiście.

Zatem nie wolno ci budować obiektów publicznie dostępnych.

>> No to jesteś niekonsekwentny, skoro najpierw domagasz się wprowadzenia
>> zasady róbta co chceta i ewentualnie karania za skutki, a teraz
>> domagasz się, żeby policja pilnowała, by tobie nie stała się krzywda.
>
> Róbta co chceta? Kompletne niezrozumienie.
> Chyba, że róbta co chceta np. ze swoim ciałem.
> Polcja ma chronić prywatną własność i porządek publiczny.

A dlaczego? Skoro jesteś takim wrogiem interwencji państwa w prywatne
sprawy, to sam sobie pilnuj swoją własność!

>> U nas też sprywatyzowali.
>
> Co? Nie rozśmieszaj mnie. Minister może w każdej chwili pozamiatać na
> kolei.

Czyżby?

>> No to dlaczego masz pretensję o istnienie przepisów mających na celu
>> ochronę społeczeństwa przed partactwem?
>
> Bo są nieskuteczne. W rzeczywistości powszechnej własności prywatnej
> partactwa jest o niebo mniej.

Hehehehe. Tylko w sytuacji, kiedy budujący byłby jednocześnie
właścicielem i użytkownikiem - wtedy by mu zależało.

Obecnie deweloper buduje tnąc koszty jak się da, a potem szukaj wiatru w
polu. Niedawno pomagałem przeprowadzić się znajomej do dość nowego bloku
- wybudowany jak najbardziej prywatnie. Prawie zerowa izolacja
akustyczna, na korytarzach jest JEDEN wyłącznik światła równo oddalony
od wszystkich drzwi (to w dawnym moim mieszkaniu w komunistycznym
bloku mogłem zapalić światło np. wychodząc z mieszkania - nie musiałem
lecieć przez pół korytarza, żeby włączyć światło).

>> Albo zrobi jakąś szkołę prestiżową dla ultrabogatych, gdzie może nie
>> będzie oszczędzał na edukacji, ale sobie to kilkakrotnie odbije na
>> opłatach.
>
> I takie też będą. Powstaną takie na jakie będzie zapotrzebowanie. Jedne
> będą lepsze inne gorsze.

Ale to prowadzi do pogłębiania różnic społecznych. A to prędzej czy
później grozi katastrofą.

>> Hehehehe. Naiwnyś jak dziecko. I napakowany ultraprawicową propagandą.
>> Jakiś lokalny odłam partii herbacianej?
>
> Nie należę do partji. A to są moje marzenia - pytałeś o marzenia.

Moim marzeniem jest dorośnięcie ludzi do poziomu, w którym wszelki
pieniądz będzie przeżytkiem.

>> Tak twierdzisz? To poproszę o wykres cen gazów technicznych z ostatnich
>> 50 lat...
>
> Czy pieniądze mają oparcie w gazie technicznym?

W złocie też nie mają. A surowiec to surowiec.

[ciach]

>> Zapoznaj się z wykresem ceny złota - nominalnej i z uwzględnieniem
>> inflacji dolara - na przestrzeni np. ostatnich 50 lat.
>
> A Ty przeczytaj link do Misesa ok?

Czytałem. Nudy. I wiele patologiczną manią totalna prywatyzacja
odpowiedzią na wszystko. Prywatne pieniądze? LOL

Jest to równie idiotyczne jak mania komunistów upaństwawiania
wszystkiego i patologicznego mikro-zarządzania z centrali.

Jak ze wszystkim - skrajności mogą doprowadzić tylko do katastrofy, ale
tego nie dostrzeże fanatyk w brunatnych okularach (że tak sobie
pozwolę odpłacić pięknym za nadobne).

PS: www.bigheadpress.com/eft?page=1 (pewnie ci się spodoba -
autor prezentuje podobnie naiwne/skrajne podejście; swoją szosą powrót
do złotego standardu w przypadku tej bajeczki jest o tyle
niekonsekwentny, że w toku fabuły ciągle odkrywają nowe źródła złota).



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 21:16:02 - quent

Myślę, że wypada zakończyć. Nic nowego poza ponownym pyszczeniem bez
kszty logiki z siebie nie wyksztusiłeś.
W realnym świecie dostałbyś z marszu po pysku po tym jak nazwałbyś mnie
frajerem. Tu jakoś to zniosłem bo a nóż któś inny jeszcze czyta to co
piszę. Ale aż tyle czasu dla buractwa nie mam.

EOT







Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 12:53:08 - Andrzej Lawa

W dniu 14.08.2011 21:16, quent pisze:
> Myślę, że wypada zakończyć. Nic nowego poza ponownym pyszczeniem bez
> kszty logiki z siebie nie wyksztusiłeś.
> W realnym świecie dostałbyś z marszu po pysku po tym jak nazwałbyś mnie
> frajerem.

Oooo, jaki z ciebie groźny kibordłorrior! Możesz mi skoczyć, szczylku.

> Tu jakoś to zniosłem bo a nóż któś inny jeszcze czyta to co
> piszę. Ale aż tyle czasu dla buractwa nie mam.

Nie masz merytorycznych argumentów, więc obrzucasz błotem i
spierdalasz... Czy szkolisz się na polityka?



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 17:21:30 - quent

Grupowym kiblogłowym mówimy PLONK



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 00:16:30 - Maniek4


Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e4793a1@news.home.net.pl...

>> Może wy (ty i ta cała chmara głosów w twojej głowie). Poza tym - to ma
>> być ten skutek? Dziwne...
>
> Spadek siły nabywczej waluty, hamowanie gospodarek i wszystko co się z
> tym wiąże dla Kowalskiego.

Niestety z polityki pienieznej niedostateczny.
Generalnie wymiekam, ale...
Paradoksalnie gospodarka do rozwoju potrzebuje wiecej pieniedzy a nie mniej.
Kowalski z przykladu jak mniemam zyje z tej gospodarki. Dla czego to ma byc
dla niego zle to nie pojmuje.
Dalej podwatku nie czytam, bo inny uczestnik madrze pisze. Polece Ci jednak
podrecznik dla studentow ekonomii pt. Ekonomia autorstwa Samuelsna i
Nordhausa (wylinkujesz sobie z latwoscia). Bardzo dobry podrecznik, jedynie
dwa tomy. Drugi mozesz sobie darowac, ale pierwszy od polowy potraktuj ze
szczegolna uwaga, a bedzie szansa, ze cos z tej czarnej magji pojmiesz.

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 00:22:06 - quent

On 2011-08-15 00:16, Maniek4 wrote:
> Niestety z polityki pienieznej niedostateczny.
> Generalnie wymiekam, ale...
> Paradoksalnie gospodarka do rozwoju potrzebuje wiecej pieniedzy a nie mniej.
> Kowalski z przykladu jak mniemam zyje z tej gospodarki. Dla czego to ma byc
> dla niego zle to nie pojmuje.
> Dalej podwatku nie czytam, bo inny uczestnik madrze pisze. Polece Ci jednak
> podrecznik dla studentow ekonomii pt. Ekonomia autorstwa Samuelsna i
> Nordhausa (wylinkujesz sobie z latwoscia). Bardzo dobry podrecznik, jedynie
> dwa tomy. Drugi mozesz sobie darowac, ale pierwszy od polowy potraktuj ze
> szczegolna uwaga, a bedzie szansa, ze cos z tej czarnej magji pojmiesz.

Maniek, co tam, nie masz własnego zdania, własnych wniosków, że
podpierasz się obcymi autorami? Hę?

Dla mnie magia jest jasna, aż zanadto niestety. To jest zajefajna
ekonomia na której kokosy biją ci co powinni kosztem tych co istnieją
tylko po to aby to wszystko mogło w ogóle funkcjonować.
A Ty to popierasz :-/

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 00:04:16 - Maniek4


Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e4702a1@news.home.net.pl...
> On 2011-08-14 00:18, Andrzej Lawa wrote:
>> Że jak?????
>
> Do tyłu jesteś z historia bankowości. I to tej w sumie całkiem niedawnej.
> Hint - skartelizowanie działalności.
> lub rok 1913 w usa
>
>
>> Wiele bzdur czytałem, ale póki co wygrywasz.
>
> Ah ta pycha i ten nieodłączny ton wszechwiedzy.
>
>> A żeby zmienić polityków, trzeba zmienić i wyborców.
>
> Mamy demokrację a niej jak wiadomo (nie wszystkim niestety) decydują
> głupcy i zwycięża socjalizm.
>
>
>> Musi zmienić się rola państwa i sposób w jaki państwo
>> koegzustuje z bankierami.
>>
>> A konkretnie?
>
> Firmowanie kreacji pieniądza poprzez bankowy dług.
> Mógłbyś się domyślić przecież to oczywste.

Oczywiscie...
:-DDDD


>>> Niezłym na początek byłoby zniesienie podatku dochodowego.
>>
>> Emmm... A jaki to ma związek z kredytami?
>
> Ufff znów historia...
> Bez zrozumienia histori nie zrozumiesz teraźniejszości.
> Kto wymyślił podatek dochodowy?

Ja wiem - banki. :-DDD

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 00:15:13 - quent

On 2011-08-15 00:04, Maniek4 wrote:
> Ja wiem - banki. :-DDD

Oj tam banki.
To my w demokratycznym głosowaniu przecież, świadomie w całej swojej
masie :-DDD

Infantylizm jest słodki ale wystarczy już plizz ;-)

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 23:59:47 - Maniek4


Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e46e839@news.home.net.pl...

>> OK, skasujmy sobie wszystkie kredyty. Chcesz rozkręcić biznes. Skąd
>> weźmiesz pieniądze?
>
> Nie rouzmiem się. Kompletnie!!!
> Chodzi o zadłużenie państw.
> To co Kowalski robi ze swoimi pieniędzmi to jego sprawa.
> Pisałem o skutkach polityki kreacji pieniądza z powietrza dla przeciętnego
> Kowalskiego!!

Skutki dla przecietnego Kowalskiego, hehe dobry numer.
Ile by nie pisal to nie trafi do Ciebie, ze gdyby nie pieniadz kreowany to
byc moze mialbys na konto gotowke, bo gospodarka do rozwoju potrzebuje
pieniadza. Nie dociera do Ciebie, ze to mechanizm nie tworzony tylko na
szczescie zauwazony, rozpoznawalny i opisany, dzieki czemu sankcjonowany,
policzalny i kontrolowany przez emitenta pieniadza jakim jest bank centralny
a nie jakis rzad z Twoich filmikow. Teksty jakie tu prezentujesz to
oglupianie nawet nie ciemnego ludu, bo trudno miec pretensje do przecietnego
Kowalskiego, ze nie jest bankowcem.

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 00:09:31 - quent

On 2011-08-14 23:59, Maniek4 wrote:
> kontrolowany przez emitenta pieniadza jakim jest bank centralny
> a nie jakis rzad z Twoich filmikow.

Maniek widziałeś 6 minut tylko i jeszcze źle zapamiętałeś.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 01:29:15 - Maniek4


Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e48478c$1@news.home.net.pl...
> On 2011-08-14 23:59, Maniek4 wrote:
>> kontrolowany przez emitenta pieniadza jakim jest bank centralny
>> a nie jakis rzad z Twoich filmikow.
>
> Maniek widziałeś 6 minut tylko i jeszcze źle zapamiętałeś.

Bo mi, ze tak powiem i nie chcial bym byc zrozumiany zle, ale taki film
nieco ubliza w kontekscie dosc precyzyjnej dyskusji. Dotarlem do szostej
minuty i starczy. Takie rzeczy to ja, ze tak powiem od lat, a ze nie rzad
produkuje pieniadze i nie mennica to az kluje w oczy tak, ze stracilem
ochote na ogladanie reszty. No przeciez nie musze sie ustosunkowywac do
wszystkich pierdol jakie ktos wymyslil na swiecie, wystarczy lektura
konstytucji i paru innych pobieznych ustaw by wiedziec jak to jest. A ze
bankowosc i pieniadz w sensie nauki obce calkiem mi nie sa to sie czasem
odezwe.

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 01:57:46 - Maniek4


Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e4855b4$1@news.home.net.pl...
> On 2011-08-15 00:48, Maniek4 wrote:
>> A Twoim zdaniem nadmierne zadluzanie sie budzetow panstw to celowa
>> polityka
>> pieniezna i granie na kryzys?
>
> Po części tak. Mamy system finansowy, w którym gra się do jednej bramki
> kosztem mrowiska naiwniaków, którym wydaje się, że świat wygląda tak jak
> przestawia się to w masowych mediach. Wierzących, że kolejne wybory coś
> zmienią.

To po czesci prawda, ale to wlasnie jest kapitalizm a nie socjalizm.
Przeciez nikt nikogo do niczego nie zmusza, a ze wszyscy musza miec domy w
dodatku na kredyt to juz ich sprawa. Swego czasu byla tu dyskusja o
kredytach w ktorej przekonywano mnie, ze jak mam jakies tam pieniadze to na
konto wplaconych pieniedzy moge wziac kredyt i cos na tym ugrac. Mialem
ogolnie inne zdanie. :-)

> Jak Ci się wydaje jaki % społeczeństwa wie, że bank udzielając kredytu
> pożycza pieniądze, ktorych nie ma?

Mysle, ze wiekszosc. Bank w teorii zdaje sie ma miec na pokrycie 10%
udzelonych kredytow, w mysl zasady, ze nie wszyscy po depozyt zglosza sie
tego samego dnia. Sa na to mechanizmy chroniace caly system bankowy i dziala
to sprawnie od wielu przeciez lat.

> Był taki jeden JFK co chciał odebrać fedowi prawo kreacji pieniądza i
> pozamiatali go razem z całą jego liczną rodziną.

Nie chce sie ustosunkowywac do tej konkretnej sytuacji, ale pozwol, ze na
tej podstawie opisze Ci pewien mechanizm jaki podejzewam mial wowczas
miejsce. Pomijajac pozamiatanie i Marlin Monroe ktora trudno podejzewac o
wplyw na system bankowy, to wiele lat temu zauwazono, ze rzad a tam majacy
nieco inna wladze prezydent chetnie produkuje pieniadze. Wiaza sie to z
tym, ze im wiecej pieniadza w gospodarce tym ludziom zyje sie lepiej.
Lepiej, ale nie okreslono czasu w jakim zyje sie lepiej. Duza podaz
pieniadza sprzyja gospodarce i wyborcom, ale jego nadmiar sprzyja w krotkim
okresie. Pozniej zaczynaja sie schody. Rzady wiec chetnie przed wyborami
rozdaja pieniadze w formie robot publicznych czy innych transferow by zyskac
wyborcow. Rzecz w tym, ze w dlugim okresie jest zupelnie odwrotnie. Rosnie
inflacja, spada sila nabywcza i cala reszta konsekwencji. W zwiazku z tym
podziekowano rzadowi i role dbania o pieniadz jako podstawowe dobro narodowe
powierzono innym instytucjom. W USA jest to FED, a u nas NBP i RPP. Te
instytucje kieruja sie innymi zasadami niz populistyczne rzady, maja tez
inne kadencje i wszystko po to, by rzady nie wydawaly nadmiernie pieniedzy
kupujac wyborcow na kolejna kadencje. Stad tez konflilkty swego czasu u nas
miedzy NBP a rzadem.

> Całemu temu procesowi sprzyja demokracja. Jest idealnym systemem do
> sterowania masami. Decyduje przecież głosująca większość a jak wiadomo z
> teorii statystyki, większość jest głupia w każdej dziedzinie życia.
> Stad też media tak intensywnie nawołują do wzięcia udziału w wyborach. Idz
> i zagłosuj!
> Ja twierdzę - nie interesujesz się polityką - lepiej nie idź na wybory.

Moj poglad jest niewazny. Ale powiem Ci, ze nie widze nikogo godnego
niestety.

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 01:16:12 - Maniek4


Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e484a80@news.home.net.pl...

> Dla mnie magia jest jasna, aż zanadto niestety. To jest zajefajna ekonomia
> na której kokosy biją ci co powinni kosztem tych co istnieją tylko po to
> aby to wszystko mogło w ogóle funkcjonować.
> A Ty to popierasz :-/

Bo to nie jest socjalizm wlasnie.

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 01:18:31 - Maniek4


Użytkownik quent napisał w wiadomości
news:4e4848e2$1@news.home.net.pl...
> On 2011-08-15 00:04, Maniek4 wrote:
>> Ja wiem - banki. :-DDD
>
> Oj tam banki.
> To my w demokratycznym głosowaniu przecież, świadomie w całej swojej masie
> :-DDD
>
> Infantylizm jest słodki ale wystarczy już plizz ;-)

Widzisz, ja z tym co tam masz w glowie generalnie sie zgadzam, ale uwazam,
ze niepotrzebnie sie zapetlasz tak awansem. Nie wszystko co na swiecie jest
zle. Zle jest wykorzystywane i to najwiekszy problem.

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 21:07:31 - Marek Dyjor

quent wrote:
> On 2011-08-13 17:35, Andrzej Lawa wrote:
>> Jak proponujesz zmienić ten system, hmm?
>> Anulować nagle wszystkie długi?
>> Oprzeć pieniądz na muszelkach? Czy może np. na metrach kwadratowych
>> gruntu?
>
> To jest temat do dyskusji.
> To co się teraz dzieje z pieniądzem fiducjarnym to jakiś koszmar.
> W tym filiku bardzo ładnie jest to przedstawione, o ile wytrzyma się
> więcej niż 6 minut ;-)
> Ciągle pompuje się bańkę pieniądza-wydmuszki, który w niczym nie ma
> pokrycia. Efektem tego jest totalne i wszechobecne życie na kredyt.
> Przed tego rodzaju pieniądzem ostrzegał już Orwell.
> Trzeba mieć na względzie przyszłe pokolenia. Przecież to one będą
> musiały spłacać te długi!
> Karmimy banki spłacając codziennie odsetki, waluty tracą swoją siłę
> nabywczą. Bez kredytu już nie zrobisz nic. Interwencjonizm państwowy
> posunięty jest do granic absuru. Zresztą idzie za tym wszystkim cała
> faszystowska polityka, zmienia się nawet znaczenie własności
> prywatnej. Facet z wątku obok pisze, że nie może zmieć pokrycia
> dachowego bez zaświadczenia od ornitologa. To ma być normalne????

te prawa uchwalają ludzie których wybieramy...


co do kredytów... chcemy mięć wiećej, chcemy miec więcej już teraz, nie
chcemy czekać aż nam się uda zaoszczędzić.




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-15 21:52:19 - Andrzej Lawa

W dniu 15.08.2011 21:07, Marek Dyjor pisze:

> co do kredytów... chcemy mięć wiećej, chcemy miec więcej już teraz, nie
> chcemy czekać aż nam się uda zaoszczędzić.

Wiesz, o ile np. na wakacje czy telewizor można sobie poodkładać, bo to
nie jest coś ważnego, to np. na dom trochę głupio czekać 15 lat ;->

Jak ze wszystkim - potrzebny jest umiar i zdrowy rozsądek.

Nie należy przesadzać z kredytami, ale nie należy się tez ich
histerycznie obawiać, zwłaszcza w przypadku kredytów oprocentowanych de
facto poniżej inflacji (teraz chyba będę miał już 1,8%, o ile dobrze
pamiętam marżę ;) )



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-12 19:01:04 - Andrzej Lawa

W dniu 11.08.2011 21:35, Maniek4 pisze:

> przegrzanie koniunktury i co tam jeszcze. W miare rozwoju - wzrostu
> gospodarki pieniadza powinno byc wiecej, lecz nie za duzo. Brak pieniadza
> spowalnia lub wrecz uniemozliwia wzrost. Jak pomyslisz nad tym to zrozumiesz
> dla czego parytet to przeszlosc.

Bo jest zbyt sztywny. Z drugiej strony fikcyjny pieniądz (pomijam taki
detal, że IMHO złoto jako pieniądz to mniej-więcej taka sama fikcja)
czasem zanadto kusi różnych regulatorów do manipulacji. Jedno i drugie
ma zady i walety ;) ale na współczesne czasy pieniądz, który może zostać
nadmiernie zgromadzony przez spekulantów bez możliwości nagłego
wyprodukowania przez emitenta i dokopania złodziejskim spekulantom to
też duże ryzyko.

Postawmy sprawę jasno - pieniądz to czysto umowny sposób na bilansowanie
rozdziału zasobów. Tylko naiwniacy traktują pieniądz, tak złoty jak i
papierowy, jako coś posiadającego jakiekolwiek znaczenie poza tą umową.

Swoją szosą istnieją już próby wylansowania pieniędzy nowej ery - czy
to w formie roboczogodzin, czy to w formie jednostek energii.

A z czasem i one przestaną mieć sens, bo postęp technologiczny ma szanse
zlikwidować obiektywną potrzebę reglamentowania zasobów.



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-14 00:20:05 - Andrzej Lawa

W dniu 10.08.2011 22:55, Marek Dyjor pisze:

> Problemem jest życie na kredyt, dodajmy na nadmierny kredyt. Problemem
> jest nadmierna rozbudowa narzędzi spekulacyjnych na rynkach finansowych.

Oj tak, np. te całe instrumenty pochodne... Albo spekulacje na forexie
wirtualnymi pieniędzmi, których się nie posiada.



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 09:41:26 - Andrzej Ława

W dniu 10.08.2011 21:44, J-L-F pisze:

>> za chwile trzeba bezie kupować.
>
> no właśnie, sądzę, że będzie znacznie gorzej.
> tylko idioci wierzą jeszcze w bajki, skoro pieniądz nie oparty jest o
> parytet złota, to staje się papierem toaletowym, a złoto staje się tym,
> czym było zawsze: pieniądzem - taka jest przyczyna obecnego kryzysu na
> giełdzie.

Przyczyną kryzysu na giełdzie są idiotyczne przesądy w połączeniu z
cwaniactwem pazernych spekulantów. No i oczywiście pazerność i
rozrzutność USA.

Dolar jest tak rozwodniony, że tak na prawdę jego obecna wartość jest
czystą fikcją - jest sztucznie podtrzymywany przez tych, co by dużo
stracili na jego dewaluacji do wartości realnej.

Parcie w górę złota, jena i CHFa jest wynikiem przesądów, stereotypów i
owczego pędu - zapotrzebowanie przemysłowe na złoto jest mniej-więcej
stałe, podobnie wydobycie i recykling, Japończycy mieli tsunami i
katastrofę nuklearną, no i mają gigantyczny deficyt. Szwajcaria jest
malutka i opiera się głównie na eksporcie, który dostanie w d*.*ę przy
takim nadęciu ich waluty.

No, w przypadku złota przesąd jest wsparty tradycją. Ale niczym poza tym
- jest to kolejna bańka spekulacyjna, która prędzej czy później musi się
zawalić.

I jeszcze jedno a'propos złota - pamiętasz może co się stało, jak na
europejski rynek trafiła nagle duża ilość złota z podboju tzw. Nowego
Świata?



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 12:20:21 - kogutek

Andrzej Ława napisał(a):

> W dniu 10.08.2011 21:44, J-L-F pisze:
>
> >> za chwile trzeba bezie kupować.
> >
> > no właśnie, sądzę, że będzie znacznie gorzej.
> > tylko idioci wierzą jeszcze w bajki, skoro pieniądz nie oparty jest o
> > parytet złota, to staje się papierem toaletowym, a złoto staje się tym,
> > czym było zawsze: pieniądzem - taka jest przyczyna obecnego kryzysu na
> > giełdzie.
>
> Przyczyną kryzysu na giełdzie są idiotyczne przesądy w połączeniu z
> cwaniactwem pazernych spekulantów. No i oczywiście pazerność i
> rozrzutność USA.
>
> Dolar jest tak rozwodniony, że tak na prawdę jego obecna wartość jest
> czystą fikcją - jest sztucznie podtrzymywany przez tych, co by dużo
> stracili na jego dewaluacji do wartości realnej.
>
> Parcie w górę złota, jena i CHFa jest wynikiem przesądów, stereotypów i
> owczego pędu - zapotrzebowanie przemysłowe na złoto jest mniej-więcej
> stałe, podobnie wydobycie i recykling, Japończycy mieli tsunami i
> katastrofę nuklearną, no i mają gigantyczny deficyt. Szwajcaria jest
> malutka i opiera się głównie na eksporcie, który dostanie w d*.*ę przy
> takim nadęciu ich waluty.
>
> No, w przypadku złota przesąd jest wsparty tradycją. Ale niczym poza tym
> - jest to kolejna bańka spekulacyjna, która prędzej czy później musi się
> zawalić.
>
> I jeszcze jedno a'propos złota - pamiętasz może co się stało, jak na
> europejski rynek trafiła nagle duża ilość złota z podboju tzw. Nowego
> Świata?
masz rację. Tylko że graczem giełdowym jest statystyczny Kowalski. To on jest
cwaniakiem i spekulantem. Przez giełdy przechodzą pieniądze ludzi a nie
budżetowe. Tak że mieszanie rządu USA do kryzysu na giełdach nie ma chyba
sensu. Jak Kowalski zarabia na giełdzie to twierdzi że jest mądry i
zapobiegliwy. Nikt nie mówi że jest oszustem bo sprzedaje coś po zawyżonej
cenie. Jak tylko zaczyna brakować następnych zapobiegliwych do wydymania to
jest płacz że rządy są winne. To co nazywają kryzysem jest tylko korektą
wartości akcji firm giełdowych. Do pełnej korekty oczywiście nie dojdzie bo
jak znacząco akcje stanieją to znajdą się nowi oszuści indywidualni co będą
chcieli zarobić na innych. Nie wiem co się stało jak pojawiło się złoto z
podboju. Ale wiem że jak ktoś ma sztabę złota to jak przychodzi kryzys to
odetnie piłką do metalu kawałek i sprzeda. W kryzysach złoto ma zawsze dobrą
cenę.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 12:34:53 - Andrzej Ława

W dniu 11.08.2011 12:20, kogutek pisze:

> masz rację. Tylko że graczem giełdowym jest statystyczny Kowalski. To on jest
> cwaniakiem i spekulantem. Przez giełdy przechodzą pieniądze ludzi a nie
> budżetowe. Tak że mieszanie rządu USA do kryzysu na giełdach nie ma chyba
> sensu. Jak Kowalski zarabia na giełdzie to twierdzi że jest mądry i

Bardziej miałem na myśli wykupywanie dużych hazardzistów za pieniądze
podatników i produkcję pustego dolara.

> zapobiegliwy. Nikt nie mówi że jest oszustem bo sprzedaje coś po zawyżonej
> cenie. Jak tylko zaczyna brakować następnych zapobiegliwych do wydymania to
> jest płacz że rządy są winne. To co nazywają kryzysem jest tylko korektą
> wartości akcji firm giełdowych. Do pełnej korekty oczywiście nie dojdzie bo
> jak znacząco akcje stanieją to znajdą się nowi oszuści indywidualni co będą
> chcieli zarobić na innych. Nie wiem co się stało jak pojawiło się złoto z
> podboju. Ale wiem że jak ktoś ma sztabę złota to jak przychodzi kryzys to
> odetnie piłką do metalu kawałek i sprzeda. W kryzysach złoto ma zawsze dobrą
> cenę.

Ale z żadnego racjonalnego powodu!

Równie dobrze zamiast złota mogły by być np. ładne muszelki.




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 13:25:47 - robercik-us

Użytkownik Andrzej Ława napisał:
> Równie dobrze zamiast złota mogły by być np. ładne muszelki.
>

No nie bardzo...
Złota jest w sumie w pewnym sensie ograniczona ilość, a muszelek ludzie
by sobie nazbierali skolko ugodno i jeszcze trochę - traciłyby na
wartości ze względu na ich nieograniczoną ilość.

pozdr
Robert G.



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 13:43:50 - Andrzej Ława

W dniu 11.08.2011 13:25, robercik-us pisze:
> Użytkownik Andrzej Ława napisał:
>> Równie dobrze zamiast złota mogły by być np. ładne muszelki.
>>
>
> No nie bardzo...
> Złota jest w sumie w pewnym sensie ograniczona ilość, a muszelek ludzie

Ona jest dość sztucznie ograniczona. Wydobycie spokojnie można
zwiększyć. No i tak na prawdę jaką masz gwarancję, że te rezerwy złota
jeszcze tam są? I czy w ogóle kiedykolwiek było to prawdziwe złoto, a
nie pozłacany ołów? To wszystko jest na wiarę.

> by sobie nazbierali skolko ugodno i jeszcze trochę - traciłyby na
> wartości ze względu na ich nieograniczoną ilość.

Muszelek też nie jest nieograniczona ilość. Zwłaszcza np. perłopławów.



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 14:06:14 - kogutek

Andrzej Ława napisał(a):

> W dniu 11.08.2011 12:20, kogutek pisze:
>
> > masz rację. Tylko że graczem giełdowym jest statystyczny Kowalski. To on jest
> > cwaniakiem i spekulantem. Przez giełdy przechodzą pieniądze ludzi a nie
> > budżetowe. Tak że mieszanie rządu USA do kryzysu na giełdach nie ma chyba
> > sensu. Jak Kowalski zarabia na giełdzie to twierdzi że jest mądry i
>
> Bardziej miałem na myśli wykupywanie dużych hazardzistów za pieniądze
> podatników i produkcję pustego dolara.
>
> > zapobiegliwy. Nikt nie mówi że jest oszustem bo sprzedaje coś po zawyżonej
> > cenie. Jak tylko zaczyna brakować następnych zapobiegliwych do wydymania t
> o
> > jest płacz że rządy są winne. To co nazywają kryzysem jest tylko korektą
> > wartości akcji firm giełdowych. Do pełnej korekty oczywiście nie dojdzie bo
> > jak znacząco akcje stanieją to znajdą się nowi oszuści indywidualni co będą
> > chcieli zarobić na innych. Nie wiem co się stało jak pojawiło się złoto z
> > podboju. Ale wiem że jak ktoś ma sztabę złota to jak przychodzi kryzys to
> > odetnie piłką do metalu kawałek i sprzeda. W kryzysach złoto ma zawsze dobrą
> > cenę.
>
> Ale z żadnego racjonalnego powodu!
>
> Równie dobrze zamiast złota mogły by być np. ładne muszelki.
>
jasne ze moga byc muszelki. Muszą to być muszelki zrobione ze złota. Nie ma
sensu przerabiać złota na muszelki bo za pracę nikt nie zapłaci tylko za samo
złoto. Brylanty mogą być. Ale z dużymi dziełami sztuki już problem. Trzeba od
razu całe sprzedać. Jak by nie było racjonalnego powodu inwestowania w złoto
to by było nic nie warte. Znaczki pocztowe też mogą być w cenie. Dużo rzeczy
może być. Wychodzi jednak że akcje w tym szeregu lądują w okolicach pustych
butelek po piwie i zużytych opon.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 14:36:59 - Andrzej Ława

W dniu 11.08.2011 14:06, kogutek pisze:

> jasne ze moga byc muszelki. Muszą to być muszelki zrobione ze złota. Nie ma

Nie, nie muszą.

> sensu przerabiać złota na muszelki bo za pracę nikt nie zapłaci tylko za samo
> złoto. Brylanty mogą być. Ale z dużymi dziełami sztuki już problem. Trzeba od
> razu całe sprzedać. Jak by nie było racjonalnego powodu inwestowania w złoto
> to by było nic nie warte.

Byłoby warte (w końcu jest wykorzystywane m.in. w elektronice) ale dużo
mniej.

> Znaczki pocztowe też mogą być w cenie. Dużo rzeczy może być.

Dokładnie. Bo są unikalne i ktoś chce je mieć. Ale to jest odruch sroki,
gromadzącej błyskotki.

> Wychodzi jednak że akcje w tym szeregu lądują w okolicach pustych
> butelek po piwie i zużytych opon.

Ależ nie. Tylko że wartość większości akcji jest solidnie napompowana -
pomnóż sobie ich obecną cenę przez ich liczbę i porównaj wynik z
całkowitym majątkiem danej firmy.

Całą patologia bierze się stąd, że akcje utraciły swój pierwotny
charakter (bycia wyłącznie kawałkiem firmy) a stały się elementem gry
spekulacyjnej na często zupełnie abstrakcyjnym poziomie.

Swoją szosą spekulacja była IMHO



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 14:37:19 - Andrzej Ława

W dniu 11.08.2011 14:06, kogutek pisze:

> jasne ze moga byc muszelki. Muszą to być muszelki zrobione ze złota. Nie ma

Nie, nie muszą.

> sensu przerabiać złota na muszelki bo za pracę nikt nie zapłaci tylko za samo
> złoto. Brylanty mogą być. Ale z dużymi dziełami sztuki już problem. Trzeba od
> razu całe sprzedać. Jak by nie było racjonalnego powodu inwestowania w złoto
> to by było nic nie warte.

Byłoby warte (w końcu jest wykorzystywane m.in. w elektronice) ale dużo
mniej.

> Znaczki pocztowe też mogą być w cenie. Dużo rzeczy może być.

Dokładnie. Bo są unikalne i ktoś chce je mieć. Ale to jest odruch sroki,
gromadzącej błyskotki.

> Wychodzi jednak że akcje w tym szeregu lądują w okolicach pustych
> butelek po piwie i zużytych opon.

Ależ nie. Tylko że wartość większości akcji jest solidnie napompowana -
pomnóż sobie ich obecną cenę przez ich liczbę i porównaj wynik z
całkowitym majątkiem danej firmy.

Całą patologia bierze się stąd, że akcje utraciły swój pierwotny
charakter (bycia wyłącznie kawałkiem firmy) a stały się elementem gry
spekulacyjnej na często zupełnie abstrakcyjnym poziomie.



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 13:28:31 - ptoki

On Aug 11, 12:20 pm, kogutek
wrote:
> Nie wiem co się stało jak pojawiło się złoto z
> podboju. Ale wiem że jak ktoś ma sztabę złota to jak przychodzi kryzys to
> odetnie piłką do metalu kawałek i sprzeda. W kryzysach złoto ma zawsze dobrą
> cenę.
>

Jak portugalczycy i hiszpanie przywiezli mase zlota azteckiego do
europy to ich gospodarka popadla w klopoty.
Stalo sie cos w rodzaju dodruku pieniadza. Ci co pierwsi dostali te
dodatkowe pieniadze (w tamtym przypadku w zlocie) mogli cos sobie
kupic za nie. A nastepni uzywajacy tego zlota do zaplaty juz
powodowali wzrost cen i inflacje.

Dzis dzieki temu ze zlota nagle nie przybedzie to taki scenariusz nie
jest mozliwy. Dlatego zloto/srebro/platyna no i troche ropa jest
uznawane za dobry towar w ktorym mozna trzymac pieniadze.




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 13:52:41 - Andrzej Ława

W dniu 11.08.2011 13:28, ptoki pisze:
> Dzis dzieki temu ze zlota nagle nie przybedzie to taki scenariusz nie
> jest mozliwy. Dlatego zloto/srebro/platyna no i troche ropa jest
> uznawane za dobry towar w ktorym mozna trzymac pieniadze.

Ale nadal jest to siła tradycji i umowy. Że niby złoto jest cenne, bo
jest go (stosunkowo) mało. OK, fajnie. I co z tego?

Naturalnych otoczaków z naturalną dziurką w środku też jest bardzo mało.

Ale teraz wyobraźmy sobie totalny kryzys. Ty np. masz w bloku piwnicę
pełną złota, a ja mam domek i hektar pola oraz wiedzę, jak z niego
uzyskać żywność. Jesteś głodny. Oferujesz mi złoto. Ale na co mi to
złoto? Nie jest mi ono do życia potrzebne. Natomiast ty do przeżycia
potrzebujesz żywności, którą ja jestem w stanie wyprodukować, a ty nie.

I o ile nie znajdziesz jakiegoś frajera z obsesją na punkcie żółtego
metalu - nie masz nic wartościowego na wymianę.

Dobrze to ilustruje pointa z jednego ze skeczy Jerzego Pietrzaka:
Jeszcze nie było takiej wojny, kiedy za kawałek złota nie można było
dostać kawałka chleba.

Z jednej strony - mamy przesąd/tradycję o bezpiecznej złotej lokacie i
kupowanie go za horrendalną cenę w czasach relatywnego spokoju oraz
kosmiczną w czasach pewnego zaniepokojenia, a z drugiej - jak się
wszystko posypie - za złoto kupujesz coś, co w czasach jego pompowania
kosztowało ułamek ceny tego złota.



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 14:12:28 - kogutek

Andrzej Ława napisał(a):

> W dniu 11.08.2011 13:28, ptoki pisze:
> > Dzis dzieki temu ze zlota nagle nie przybedzie to taki scenariusz nie
> > jest mozliwy. Dlatego zloto/srebro/platyna no i troche ropa jest
> > uznawane za dobry towar w ktorym mozna trzymac pieniadze.
>
> Ale nadal jest to siła tradycji i umowy. Że niby złoto jest cenne, bo
> jest go (stosunkowo) mało. OK, fajnie. I co z tego?
>
> Naturalnych otoczaków z naturalną dziurką w środku też jest bardzo mało.
>
> Ale teraz wyobraźmy sobie totalny kryzys. Ty np. masz w bloku piwnicę
> pełną złota, a ja mam domek i hektar pola oraz wiedzę, jak z niego
> uzyskać żywność. Jesteś głodny. Oferujesz mi złoto. Ale na co mi to
> złoto? Nie jest mi ono do życia potrzebne. Natomiast ty do przeżycia
> potrzebujesz żywności, którą ja jestem w stanie wyprodukować, a ty nie.
>
> I o ile nie znajdziesz jakiegoś frajera z obsesją na punkcie żółtego
> metalu - nie masz nic wartościowego na wymianę.
>
> Dobrze to ilustruje pointa z jednego ze skeczy Jerzego Pietrzaka:
> Jeszcze nie było takiej wojny, kiedy za kawałek złota nie można było
> dostać kawałka chleba.
>
> Z jednej strony - mamy przesąd/tradycję o bezpiecznej złotej lokacie i
> kupowanie go za horrendalną cenę w czasach relatywnego spokoju oraz
> kosmiczną w czasach pewnego zaniepokojenia, a z drugiej - jak się
> wszystko posypie - za złoto kupujesz coś, co w czasach jego pompowania
> kosztowało ułamek ceny tego złota.
W takiej sytuacji przyjdą do Ciebie ci co nie maja złota i zabiorą uprawy jak
swoje. Jak nie będziesz `współpracował to cie o głowę skrócą. Zabiorą więcej
niż będą mogli zjeść. Nadwyżki wymienią na akcje czy złoto?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 14:40:01 - Andrzej Ława

W dniu 11.08.2011 14:12, kogutek pisze:

>> Z jednej strony - mamy przesąd/tradycję o bezpiecznej złotej lokacie i
>> kupowanie go za horrendalną cenę w czasach relatywnego spokoju oraz
>> kosmiczną w czasach pewnego zaniepokojenia, a z drugiej - jak się
>> wszystko posypie - za złoto kupujesz coś, co w czasach jego pompowania
>> kosztowało ułamek ceny tego złota.
> W takiej sytuacji przyjdą do Ciebie ci co nie maja złota i zabiorą uprawy jak
> swoje. Jak nie będziesz `współpracował to cie o głowę skrócą.

Dostaną po kulce i użyźnią uprawy.

> Zabiorą więcej
> niż będą mogli zjeść. Nadwyżki wymienią na akcje czy złoto? >

A po co im złoto?



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 14:52:53 - kogutek

Andrzej Ława napisał(a):

> W dniu 11.08.2011 14:12, kogutek pisze:
>
> >> Z jednej strony - mamy przesąd/tradycję o bezpiecznej złotej lokacie i
> >> kupowanie go za horrendalną cenę w czasach relatywnego spokoju oraz
> >> kosmiczną w czasach pewnego zaniepokojenia, a z drugiej - jak się
> >> wszystko posypie - za złoto kupujesz coś, co w czasach jego pompowania
> >> kosztowało ułamek ceny tego złota.
> > W takiej sytuacji przyjdą do Ciebie ci co nie maja złota i zabiorą uprawy jak
> > swoje. Jak nie będziesz `współpracował to cie o głowę skrócą.
>
> Dostaną po kulce i użyźnią uprawy.
>
> > Zabiorą więcej
> > niż będą mogli zjeść. Nadwyżki wymienią na akcje czy złoto? >
>
> A po co im złoto?
Znaczy się rozszerzamy temat. Oni też mają kulki i jest ich więcej. Po co im
złoto? Bo nigdy nie mieli i chcieli by w końcu mieć. Bo jak będą mieli to bez
zabijania od innych kupią to co tamci ukradną.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 14:58:14 - Andrzej Ława

W dniu 11.08.2011 14:52, kogutek pisze:

>>> Zabiorą więcej
>>> niż będą mogli zjeść. Nadwyżki wymienią na akcje czy złoto? >
>>
>> A po co im złoto?
> Znaczy się rozszerzamy temat. Oni też mają kulki i jest ich więcej. Po co im

Nie rozszerzamy. Model był taki: mamy jednego, co ma złoto i drugiego co
ma odnawialne źródło żywności.

> złoto? Bo nigdy nie mieli i chcieli by w końcu mieć.

Po co? Ja np. nigdy nie miałem choroby wenerycznej. Czy to powód, żeby
jej pragnąć? ;->

> Bo jak będą mieli to bez
> zabijania od innych kupią to co tamci ukradną.

Po co? Nie prościej ich też zabić?



Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 16:20:45 - Marek Dyjor

kogutek wrote:
> Andrzej Ława napisał(a):
>
>> W dniu 11.08.2011 13:28, ptoki pisze:
>>> Dzis dzieki temu ze zlota nagle nie przybedzie to taki scenariusz
>>> nie jest mozliwy. Dlatego zloto/srebro/platyna no i troche ropa jest
>>> uznawane za dobry towar w ktorym mozna trzymac pieniadze.
>>
>> Ale nadal jest to siła tradycji i umowy. Że niby złoto jest cenne, bo
>> jest go (stosunkowo) mało. OK, fajnie. I co z tego?
>>
>> Naturalnych otoczaków z naturalną dziurką w środku też jest bardzo
>> mało.
>>
>> Ale teraz wyobraźmy sobie totalny kryzys. Ty np. masz w bloku piwnicę
>> pełną złota, a ja mam domek i hektar pola oraz wiedzę, jak z niego
>> uzyskać żywność. Jesteś głodny. Oferujesz mi złoto. Ale na co mi to
>> złoto? Nie jest mi ono do życia potrzebne. Natomiast ty do przeżycia
>> potrzebujesz żywności, którą ja jestem w stanie wyprodukować, a ty
>> nie.
>>
>> I o ile nie znajdziesz jakiegoś frajera z obsesją na punkcie żółtego
>> metalu - nie masz nic wartościowego na wymianę.
>>
>> Dobrze to ilustruje pointa z jednego ze skeczy Jerzego Pietrzaka:
>> Jeszcze nie było takiej wojny, kiedy za kawałek złota nie można było
>> dostać kawałka chleba.
>>
>> Z jednej strony - mamy przesąd/tradycję o bezpiecznej złotej lokacie
>> i kupowanie go za horrendalną cenę w czasach relatywnego spokoju oraz
>> kosmiczną w czasach pewnego zaniepokojenia, a z drugiej - jak się
>> wszystko posypie - za złoto kupujesz coś, co w czasach jego
>> pompowania kosztowało ułamek ceny tego złota.
> W takiej sytuacji przyjdą do Ciebie ci co nie maja złota i zabiorą
> uprawy jak swoje. Jak nie będziesz `współpracował to cie o głowę
> skrócą. Zabiorą więcej niż będą mogli zjeść. Nadwyżki wymienią na
> akcje czy złoto?

zjedzą a złota też sobie sami zabiorą...




Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-11 19:33:01 - Maniek4


Użytkownik Jaroslaw Berezowski napisał w wiadomości
news:ruddh8-cau.ln1@news.yarross.net.pl...
> Dnia Wed, 10 Aug 2011 23:22:17 +0200, Maniek4 napisał(a):
>
>> Gielda jest wskaznikiem gospodarki ktory reaguje najszybciej. Podobnie
>> jak z waluta wysoki kurs akcji jest obrazem zaufania do
>> przedsiebiorstwa.
> Za duża płynność, żeby to była prawda. Na dzień dzisiejszy to kurs akcji
> coraz mniej odzwierciedla prawdziwe wartości emitentów.

Nie chodzi o wartosc emitenta tylko barometr rynku. Jak slusznie zauwazyles
kapital jest plynny i moze uciec najszybciej. Nim spadnie popyt na co
innego, to gielda zareaguje szybciej. Tak to przy najmniej bylo wczesniej.
:-)

Pozdro.. TK





Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?

2011-08-16 21:03:57 - Maniek4


Użytkownik Jaroslaw Berezowski napisał w wiadomości
news:ntmqh8-6r5.ln1@news.yarross.net.pl...
> Dnia Mon, 15 Aug 2011 00:41:45 +0200, Maniek4 napisał(a):

> To już w naszej komunie lat 80tych było lepiej z dowolnością wyboru
> pieniądza - nielegalnie, ale tak bezalkoholowo.

A no. :-)

Pozdro.. TK





Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS