szukam geodete ktory sie podstawi

piwnica (onet) Data ostatniej zmiany: 2011-08-26 16:52:39

szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-23 21:47:52 - piwnica (onet)

na slasku
mam problem taki ze projektant i pierwszy geodea spartolili robote i budynek
wchodzi 30 cm w granice sasiada a dlugosci 7 m

sasiad kanalia ale niekumaty

jak sie bede chcial ugadywac to lipa

dlatego moze jakis geodeta nanoszac budynek fdo zasobu moglby tak naniesc
zeby bylo dobrze

takiego wlasnie szukm





Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-23 21:53:13 - Maniek4


Użytkownik piwnica (onet) napisał w wiadomości
news:4e5403e9$0$3488

> dlatego moze jakis geodeta nanoszac budynek fdo zasobu moglby tak naniesc
> zeby bylo dobrze
>
> takiego wlasnie szukm

Jednego takiego widzieli talibowie.

TK





Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-23 22:08:04 - robercik-us

Użytkownik piwnica (onet) napisał:
> budynek
> wchodzi 30 cm w granice sasiada a dlugosci 7 m
>

Po pierwsze dogadaj się z sąsiadem, bo to on może sprawić, że budynek
będziesz musiał rozebrać i... jak jeszcze potem zechcesz - postawić tak
jak miał stać.

A jak już się dogadasz, to poproś geodetę, żeby wyrysował Ci budynek na
mapce 1:1000, albo nawet 1:2000 i te 30 cm się zgubi, bo to grubość
kreski będzie.

pozdrawiam
Robert G



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-23 22:32:57 - Skimir

W dniu 2011-08-23 21:47, piwnica (onet) pisze:

> mam problem taki ze projektant i pierwszy geodea spartolili robote i budynek
> wchodzi 30 cm w granice sasiada a dlugosci 7 m

Że tak zapytam: to nie dość, że nie zachowali właściwej odległości od
granicy to jeszcze ją przekroczyli??

Druga sprawa - skoro to był błąd projektanta i geodety to ich zapytaj co
masz robić.

--
M.



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 09:16:26 - Adam Sito

> Druga sprawa - skoro to był błąd projektanta i geodety to ich zapytaj co
> masz robić.

Ja bym powiedział że to oni mają problem bo przestawienie budynku może się
odbyć na ich koszt.

--
AS




Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 09:53:49 - Budyń



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 09:58:16 - Kris

>Użytkownik Budyń napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:j32alu$jms$1@inews.gazeta.pl...

>jakie przestawienie budynku? nikt niczego nie bedzie przestawiał. Nalezy
>wystąpic do sądu o ustanowienie służebnosci korzystania z tego kawałka
>gruntu za odpłatnością. A odpłatnosc >przerzucic oczywiscie na geodete.
>Projektant nic nie zawinił.

A tak na marginesie: w jaki sposób udowodnić geodecie że zle wytyczył
budynek?
Właśnie znajomemu kilka dni temu wytyczył(wbił deski/ paliki, pozaznaczał co
trzeba, dokonał wpis w dzienniku budowy i znajomy robi ławy i fundament.
I gdyby na przykład za rok okazało się że dom jest przesunięty o cm w strone
sasiada to geodeta powie ja wytyczyłem prawidłowo Wykonawca powie ja
budowałem tak jak było wytyczone
Desek ani palików już nie będzie i co wtedy?

-- Pozdrawiam

Kris




Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 09:59:56 - Kris


Użytkownik Kris napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:j32aup$kfh$1@news.onet.pl...

>I gdyby na przykład za rok okazało się że dom jest przesunięty o cm w
>strone


przesunięty o 50 cm miało być;)


-- Pozdrawiam

Kris




Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 11:09:48 - Budyń

Użytkownik Kris napisał w wiadomości news:j32aup$kfh$1@news.onet.pl...
> >Użytkownik Budyń napisał w wiadomości grup
>>dyskusyjnych:j32alu$jms$1@inews.gazeta.pl...
>
>>jakie przestawienie budynku? nikt niczego nie bedzie przestawiał. Nalezy
>>wystąpic do sądu o ustanowienie służebnosci korzystania z tego kawałka
>>gruntu za odpłatnością. A odpłatnosc >przerzucic oczywiscie na geodete.
>>Projektant nic nie zawinił.
>
> A tak na marginesie: w jaki sposób udowodnić geodecie że zle wytyczył
> budynek?
> Właśnie znajomemu kilka dni temu wytyczył(wbił deski/ paliki, pozaznaczał co
> trzeba, dokonał wpis w dzienniku budowy i znajomy robi ławy i fundament.
> I gdyby na przykład za rok okazało się że dom jest przesunięty o cm w strone
> sasiada to geodeta powie ja wytyczyłem prawidłowo Wykonawca powie ja


u mnie został szkic geodety z jakimis wymiarami, co to jest nie wnikałem




b.



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 12:13:51 - Kris

>Użytkownik Budyń napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:j32f4d$5rt$1@inews.gazeta.pl...

>u mnie został szkic geodety z jakimis wymiarami, co to jest nie wnikałem


Na szkicu będzie oczywiście wszystko ok ale w terenie moze być żle
wytyczone.
Myśle że trudno będzie znaleźć winnego w tej sytuacji
Najszybciej kierbud chyba bo to on powinien dbać aby wszystko było zgodnie z
planami




Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 12:31:29 - robercik-us

Użytkownik Kris napisał:
>
> Myśle że trudno będzie znaleźć winnego w tej sytuacji

Wcale nie trudno... winien jest zawsze inwestor, bo to on miał
dopilnować, żeby jego budowla była na jego terenie, a nie na terenie
sąsiada. Teraz tylko polubowne załatwienie sprawy z sąsiadem może być
rozwiązaniem, bo jak nie, to przymusowa rozbiórka - inwestor niech sobie
szuka winnych jak nie pilnował budowy... :-/

pozdr
Robert G.



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 14:45:55 - Adam

On 24 Sie, 12:31, robercik-us wrote:

> Wcale nie trudno... winien jest zawsze inwestor, bo to on miał
> dopilnować, żeby jego budowla była na jego terenie, a nie na terenie
> sąsiada. Teraz tylko polubowne załatwienie sprawy z sąsiadem może być
> rozwiązaniem, bo jak nie, to przymusowa rozbiórka - inwestor niech sobie
> szuka winnych jak nie pilnował budowy... :-/

Jezeli tak to po co jest wymagany na budowie geodeta, po co kierbud?
Od czego sa ubezpieczeni (OC) w swoich izbach ? Moim zdaniem wina
geodety i kierbuda. Jeden moze zwalac na drugiego ale inwestor nie
jest niczemu winien - po to placi tym palantom za robote zeby zrobili
dobrze, a po to oni biora kase zeby wziasc na siebie odpowiedzialnosc
za robote. Jakby za nic nie odpowiadali to znaczy ze nie byliby
potrzebni. A niby sa :)
pozdr.

--
Adam




Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 16:54:29 - Przemek olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl


Użytkownik Adam napisał w wiadomości
news:d2adb23c-4993-48c4-95ff-a10d73d6e1e1@b14g2000vbg.googlegroups.com...
On 24 Sie, 12:31, robercik-us wrote:

> Wcale nie trudno... winien jest zawsze inwestor, bo to on miał
> dopilnować, żeby jego budowla była na jego terenie, a nie na terenie
> sąsiada. Teraz tylko polubowne załatwienie sprawy z sąsiadem może być
> rozwiązaniem, bo jak nie, to przymusowa rozbiórka - inwestor niech sobie
> szuka winnych jak nie pilnował budowy... :-/

Jezeli tak to po co jest wymagany na budowie geodeta, po co kierbud?
Od czego sa ubezpieczeni (OC) w swoich izbach ? Moim zdaniem wina
geodety i kierbuda. Jeden moze zwalac na drugiego ale inwestor nie
jest niczemu winien - po to placi tym palantom za robote zeby zrobili
dobrze, a po to oni biora kase zeby wziasc na siebie odpowiedzialnosc
za robote. Jakby za nic nie odpowiadali to znaczy ze nie byliby
potrzebni. A niby sa :)
pozdr.

--
Adam


Adamie ale czego oczekujesz za 1500-2000 PLN?
Przeciez to sa tylko ceny za wypelnienie dziennika i za pieczatke... chyba
ze te 1500-2000 to za miesiac.
Inaczej to sie nie dziwie ze kierbudy maja wszystko w d....bo za 1500 za dwa
lata budowy srednio (uogolniam) to mi by sie tez nie chcialo jezdzic bo
chyba wiecej na paliwo bedzie wydane





Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 17:18:18 - Adam

On 24 Sie, 16:54, Przemek
wrote:

> Adamie ale czego oczekujesz za 1500-2000 PLN?

Biorac takiego za 1500-2000 ja oczekiwalem z jego strony tylko
wpisow ;-)

> Przeciez to sa tylko ceny za wypelnienie dziennika i za pieczatke... chyba
> ze te 1500-2000 to za miesiac.
> Inaczej to sie nie dziwie ze kierbudy maja wszystko w d....bo za 1500 za dwa
> lata budowy srednio (uogolniam) to mi by sie tez nie chcialo jezdzic bo
> chyba wiecej na paliwo bedzie wydane

Nie chce odpowiedzialnosci za marne grosze = nie bierze danej roboty.
Wezmie - to niech przynajmniej takie podstawowe rzeczy jak wlasciwe
polozenie budynku, zbrojenie law/plyty, zbrojenie stropow i wiezbe
sprawdzi :) Sa tez tacy kierbudzi co biora po 10-20k za budowe. Kazdy
bierze ile chce ale z odpowiedzialnosci go nizsza stawka nie zwalnia!
To jest jego problem ile bierze, nie inwestora :) Tamten byl sknera to
teraz powinien za to beknac!
pozdr.

--
Adam



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 17:33:11 - Przemek olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl


Uzytkownik Adam napisal w wiadomosci
news:02e4bccc-906f-48f1-a50c-b717c93bd91c@y4g2000vbx.googlegroups.com...
> On 24 Sie, 16:54, Przemek
> wrote:
>
>> Adamie ale czego oczekujesz za 1500-2000 PLN?
>
> Biorac takiego za 1500-2000 ja oczekiwalem z jego strony tylko
> wpisow ;-)
>
>> Przeciez to sa tylko ceny za wypelnienie dziennika i za pieczatke...
>> chyba
>> ze te 1500-2000 to za miesiac.
>> Inaczej to sie nie dziwie ze kierbudy maja wszystko w d....bo za 1500 za
>> dwa
>> lata budowy srednio (uogolniam) to mi by sie tez nie chcialo jezdzic bo
>> chyba wiecej na paliwo bedzie wydane
>
> Nie chce odpowiedzialnosci za marne grosze = nie bierze danej roboty.
> Wezmie - to niech przynajmniej takie podstawowe rzeczy jak wlasciwe
> polozenie budynku, zbrojenie law/plyty, zbrojenie stropow i wiezbe
> sprawdzi :) Sa tez tacy kierbudzi co biora po 10-20k za budowe. Kazdy
> bierze ile chce ale z odpowiedzialnosci go nizsza stawka nie zwalnia!
> To jest jego problem ile bierze, nie inwestora :) Tamten byl sknera to
> teraz powinien za to beknac!
> pozdr.
>
> --
> Adam

A z tym sie z Toba zgadzam :)
Ogolnie to jestem ciekaw jak sie sprawa skonczy bo moim zdaniem rozstrzygnac
bedzie trudno kogo tutaj wina- kierbud bedzie zwalal na geodete i odwrotnie.
Choc ja bym sie przychylal ku temu ze geodeta sie gdzies kropnal, bo
zrobienie szkicu z wytyczenia albo i tylko samego wpisu do dziennika budowy
oraz wlascicwe wbicie palikow pod lawy to dwie rozne spawy...ale kto wie jak
tam bylo....





Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 18:33:12 - RadekNet

W dniu 24.08.2011 17:33, Przemek pisze:
> Ogolnie to jestem ciekaw jak sie sprawa skonczy bo moim zdaniem rozstrzygnac
> bedzie trudno kogo tutaj wina- kierbud bedzie zwalal na geodete i odwrotnie.

Na moje to wzgledem inwestora odpowiada kierbud. A potem niech sie
kierbud dochodzi z geodeta czy wykonawca. Ale to kierbud jest od
sprawowania pieczy na budowa.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 19:29:34 - Przemek olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl


Użytkownik RadekNet napisał w wiadomości
news:j339it$5b6$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 24.08.2011 17:33, Przemek pisze:
>> Ogolnie to jestem ciekaw jak sie sprawa skonczy bo moim zdaniem
>> rozstrzygnac
>> bedzie trudno kogo tutaj wina- kierbud bedzie zwalal na geodete i
>> odwrotnie.
>
> Na moje to wzgledem inwestora odpowiada kierbud.
Zgadza sie
> A potem niech sie kierbud dochodzi z geodeta czy wykonawca. Ale to kierbud
> jest od sprawowania pieczy na budowa.
Zgadza sie, tylko ze do wytyczania budynku w terenie uprawnienia ma geodeta.

To jest tak samo jak by ci elektrycy spieprzyli instalacje- przeciez kierbud
nie musi sie na tym znac.
Jak kogos kopnie prad i zabije to beda scigac tego kto wykonywal instalacje
a nie kierbuda.

> Pozdr.
> --
> Radek Wrodarczyk
> www.rejsy-czartery.com
>





Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 17:33:29 - robercik-us

Użytkownik Adam napisał:
> To jest jego problem ile bierze, nie inwestora :) Tamten byl sknera to
> teraz powinien za to beknac!

Z jednej strony masz rację, jednak z drugiej... skoro w papierach 'wsio
gra', to znaczy, że jest ok, a skoro po udanym odbiorze [!] sąsiad uzna,
że budynek stoi na jego terenie, to sprawa cywilna nie przeciwko
kierbudowi, tylko właścicielowi posesji - inwestorowi...

Jeżeli natomiast przy odbiorze ktoś się doczepi i znajdzie nieścisłość,
to tak kierbud, jak i geodeta mogą stracić uprawnienia, bo poświadczają
nieprawdę.

A inwestor swoją drogą ma przechlapane - i to on zawsze po d. dostanie w
takich razach.

pozdr
Robert G.



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 21:39:13 - Adam Płaszczyca

Dnia Wed, 24 Aug 2011 05:45:55 -0700 (PDT), Adam napisał(a):

> Jezeli tak to po co jest wymagany na budowie geodeta, po co kierbud?

Po to, żebys miał za co płacić.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-28 13:00:13 - stabillo


Użytkownik robercik-us napisał w wiadomości
news:j32ju1$q4o$1@news.onet.pl...

> Wcale nie trudno... winien jest zawsze inwestor, bo to on miał dopilnować,
> żeby jego budowla była na jego terenie, a nie na terenie sąsiada.

to po co wogole zatrudnia sie geodete i za co on bierze kase?





Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-28 14:09:55 - robercik-us

Użytkownik stabillo napisał:
> to po co wogole zatrudnia sie geodete i za co on bierze kase?
>

To jest pytanie nie do mnie...

Geodeta wytycza Ci budynek i wbija się w DB, ale co Ty zrobisz dalej i
czy na swoim, czy na sąsiada terenie będziesz dalej działał, czy
będziesz działał zgodnie z wytyczeniem przeprowadzonym przez geodetę, to
już Twoja sprawa i trudno, żeby geodeta odpowiadał za Twoje dalsze
działania.

Budujesz, masz PnB na swoje nazwisko, to wszystko, co się z tym wiąże
ciąży na Tobie łącznie z konsekwencjami przekroczenia granicy z sąsiadem.

Ja wiedziałem, gdzie jest moja granica i tak ustaliłem sobie odległości,
żeby był jeszcze margines, bo wiedziałem, że na mnie się potem skrupi
moja własna niefrasobliwość.

Naprawdę warto być świadomym inwestorem...

pozdr.
Robert G.



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-28 16:42:43 - Adam

On 28 Sie, 14:09, robercik-us wrote:

> Geodeta wytycza Ci budynek i wbija się w DB, ale co Ty zrobisz dalej i
> czy na swoim, czy na sąsiada terenie będziesz dalej działał, czy
> będziesz działał zgodnie z wytyczeniem przeprowadzonym przez geodetę, to
> już Twoja sprawa i trudno, żeby geodeta odpowiadał za Twoje dalsze
> działania.

Ale jak geodeta zle wytyczy to jest to tylko i wylacznie jego problem!
No robercik bez jaj - po to on ma uprawnienia geodety, po to wyciaga
te wszystkie mapy z urzedow, zeby wytyczyc prawidlowo. Skad inwestor
ma wiedziec, czy wytyczone jest dobrze? Gdyby potrafil sam wymierzyc
to po co by mu byl wogole geodeta? :) Ty patrzysz tylko pod katem ze
to jeden z kolejnych na budowie wykonawcow - a to nie do konca tak. To
jest ktorystam wykonawca tyle ze on w przeciwienstwie do murarza
musial pokonczyc szkoly i zdac egzaminy w tym kierunku. Musial miec
praktyki, musi miec caly czas wazne uprawnienia. I nie robi tego bo
chce, tylko takie jest prawo. Jego zawod akurat reguluje prawo. I
inwestor dzieki temu ma (powinien miec) pewnosc, ze wszystko co robi
geodeta jest robione prawidlowo i zgodnie z litera prawa. I nawet nie
powinien wogole miec prawa ingerowac, czy watpic w slusznosc tego co
geodeta wyznaczyl. Powiedzialbym nawet ze geodeta dziala dla miasta/
gminy, a inwestor go tylko oplaca. Dla mnie tak to wyglada. I jak ten
baran cos zle wyznaczy to powinien poniesc wszelkie tego konsekwencje
- inwestor NIE MUSI nic po nim sprawdzac, czy mierzyc :)

Ja sobie oczywiscie sam wszystko wymierzylem plus minus, a geodeta
potem tylko to potwierdzil (i lekko skorygowal). Ale sa inwestorzy
ktorzy nie wiedza co to miarka, czy kat. Sa tacy co zlecaja budowe
ekipie i ta wynajmuje swojego geodete, a inwestora guzik interesuje co
ten geodeta wytyczy, bo jego moze nawet na tej budowie wogole nie byc
(bo np. mieszka zagranica). I czemu niby taka ekipa mialaby jeszcze
geodete sprawdzac ? W tym wypadku tez powiesz, ze winny inwestor bo
nie bylo go na miejscu zeby sprawdzic i potwierdzic pomiary
geodety ? :-)
pozdr.

--
Adam



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-28 17:36:54 - robercik-us

Użytkownik Adam napisał:
> W tym wypadku tez powiesz, ze winny inwestor bo
> nie bylo go na miejscu zeby sprawdzic i potwierdzic pomiary
> geodety ? :-)

Wiesz co...
Z jednej strony niby masz rację, ale... Geodeta sobie wytyczył i
załóżmy, że jest to dobrze wytyczone. Po nim przyszli fachmajstrzy i...
się zaczęło. Byli pijani i wykop pod fundament zaznaczyli na pi razy
oko, koparkowy też był lekko wstawiony i wykopał na pi razy oko razy
swoje oko. Fundament wylany i wchodzą chłopaki od ścian... jest
fundament, a oni też lubią sobie co godzinkę piwko pociągnąć i... na
fundamencie budują. Już zrobili, teraz trzeba toto ocieplić i otynkować.
Okazuje się, że robotnicy dają w jednym miejscu 10 cm styro, a w innym
20, bo ściana krzywa...

Przy pomiarach do odbioru okazuje się, że budynek wchodzi o całe 30 cm w
granicę i stoi - jak u wątkotwórcy - na działce sąsiada na całych 7 metrach.

Kto winien?
Geodeta? - przecież wytyczył dobrze !
Fachmajstrzy od fundamentów? Niby trzymali się wytyczenia... ale paliki
wylądowały gdzieś w rowie.
Koparkowy...? W końcu ktoś mu wysypał to wapno i według tej linii kopał...
Może murarze od ścian? Oni stawiali na istniejącym fundamencie.
Chłopaki od elewacji...? No w końcu na minus 30 cm nie mogli skończyć
tej elewacji.

I teraz bądź tu mądry !!!

A ja wracam uparcie do tematu inwestora. Gdzie on był??? Toż on
odpowiada za wszystko co dzieje się z jego inicjatywy. Czy uważasz, że
proces budowy jest inicjowany przez kogoś innego, a nie przez inwestora???

No jaj sobie nie rób :-) Ty wiedziałeś gdzie ma stać Twój dom, ja też,
ale masa ludzi właśnie myśli takimi kategoriami, że odpowiedzialność się
gdzieś rozmyje, ale w starostwie i nadzorze budowlanym stoi jak byk:
'Pozwolenie na budowę wydano dla XXX YYY zam....'

To nadzór teraz będzie latał po fachmajstrach i geodetach skoro w DB
stoi jak byk, że budynek wytyczono zgodnie z projektem...???

Za portki inwestora, a ten niech sobie już szuka winnych.

pozdrawiam
Robert G.



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-28 17:42:44 - Skimir

W dniu 2011-08-28 17:36, robercik-us pisze:

> To nadzór teraz będzie latał po fachmajstrach i geodetach skoro w DB
> stoi jak byk, że budynek wytyczono zgodnie z projektem...???
>
> Za portki inwestora, a ten niech sobie już szuka winnych.

Wniosek prosty - wprowadzić obowiązek inwentaryzacji geodezyjnej wylanej
ławy fundamentowej.
Fakt - kolejna kasa do wydania ale w tym miejscu można by uznać
odpowiedzialność geodety, bo faktycznie tak jak jest teraz to nie bardzo.

Jak u mnie był geodeta to właśnie rozmawialiśmy na ten temat - co by
było jakbym sobie później te ławki poprzesuwał. Jakoś nie bardzo
wiedział...

--
M.



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-29 11:33:34 - Kris

>Użytkownik Skimir napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:j3dnlm$aep$1@news.onet.pl...

>Wniosek prosty - wprowadzić obowiązek inwentaryzacji geodezyjnej wylanej
>ławy fundamentowej.

Ale przecież kierbud za coś tez kase bieże więc powinien dopilnować aby ławy
wylane były zgodnie z wytyczeniem geodety.




Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-28 18:45:29 - RadekNet

W dniu 28.08.2011 17:36, robercik-us pisze:
> A ja wracam uparcie do tematu inwestora. Gdzie on był??? Toż on
> odpowiada za wszystko co dzieje się z jego inicjatywy. Czy uważasz, że
> proces budowy jest inicjowany przez kogoś innego, a nie przez inwestora???

W tym przypadku? Przeciez napisal, ze geodeta tylko sie na papierze
podpisal... czyli wiemy kto wytyczal. A skoro geodeta sie juz raz
podlozyl to moze i drugi raz to zrobi, zeby ratowac tylek?

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-29 11:16:59 - robercik-us

Użytkownik RadekNet napisał:
>
> W tym przypadku? Przeciez napisal, ze geodeta tylko sie na papierze
> podpisal... czyli wiemy kto wytyczal. A skoro geodeta sie juz raz
> podlozyl to moze i drugi raz to zrobi, zeby ratowac tylek?

Jeżeli w papierach stoi jak wół, że geodeta wytyczył prawidłowo - bo
inaczej nie sądzę, żeby napisał - to w terenie... konia z rzędem temu,
kto udowodni geodecie, że słupki stały źle. Nie udowodnisz mu, że się
podłożył. Nie sądzę natomiast, żeby projektant wrysował budynek
wchodzący na działkę sąsiada, bo takie coś absolutnie nie przejdzie przy
procedurze PnB.

Jak dla mnie to prawdopodobnie geodeta wytyczył dobrze i projektant też,
tylko wykonawcy po pijaku jednym okiem patrząc zrobili jak im się
widziało, a inwestor nie przypilnował... i problem gotowy.

Geodecie, ani architektowi nic nie udowodnisz... kiebudowi raczej też,
bo on bazuje na wpisach osób uprawnionych - geodety.

A teraz taka mnie naszła refleksja... Całkiem możliwe, że geodeta
wytyczył budynek po obrysie, a wykonawca się nie dogadał i wziął te
linie za osie fundamentów. Stąd ta rozbieżność. Ale to tylko moje dywagacje.

pozdr
Robert G



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-29 18:09:01 - RadekNet

W dniu 29.08.2011 11:16, robercik-us pisze:
>> W tym przypadku? Przeciez napisal, ze geodeta tylko sie na papierze
>> podpisal... czyli wiemy kto wytyczal. A skoro geodeta sie juz raz
>> podlozyl to moze i drugi raz to zrobi, zeby ratowac tylek?
>
> Jeżeli w papierach stoi jak wół, że geodeta wytyczył prawidłowo - bo
> inaczej nie sądzę, żeby napisał - to w terenie... konia z rzędem temu,
> kto udowodni geodecie, że słupki stały źle. Nie udowodnisz mu, że się
> podłożył.

Masz racje. Chyba, ze maja jakas korespondecje mailowa itp.

> Nie sądzę natomiast, żeby projektant wrysował budynek
> wchodzący na działkę sąsiada, bo takie coś absolutnie nie przejdzie przy
> procedurze PnB.

Zgadzam sie w 100%

> tylko wykonawcy po pijaku jednym okiem patrząc zrobili jak im się
> widziało, a inwestor nie przypilnował... i problem gotowy.

Jakby nie bylo - niezazdroszcze.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 10:17:20 - Adam Sito

> jakie przestawienie budynku? nikt niczego nie bedzie przestawiał. Nalezy
> wystąpic do sądu o ustanowienie służebnosci korzystania z tego kawałka
> gruntu za odpłatnością. A odpłatnosc przerzucic
> oczywiscie na geodete. Projektant nic nie zawinił.

No fakt, projektant tu nie winien, ale geodeta owszem. Ustanowienie
służebności nic tu do rzeczy nie ma, bo budynek został wykonany niezgodnie z
projektem, pozwoleniem i decyzją o warunkach zabudowy (nieprzekraczalna
linia zabudowy). A to powoduje unieważnienie tych decyzji i zakwalifikowanie
nieruchomości jako samowoli budowlanej.

--
AS




Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 10:19:45 - Kris

>Użytkownik Adam Sito napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:j32c2g$p81$1@news.onet.pl...

>No fakt, projektant tu nie winien, ale geodeta owszem.

A skąd wiesz że geodeta a nie np wykonawca?
Jak udowodnisz geodecie że to on zle wytyczył?


-- Pozdrawiam

Kris




Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 10:27:44 - Adam Sito

> A skąd wiesz że geodeta a nie np wykonawca?
> Jak udowodnisz geodecie że to on zle wytyczył?

Nie wiem, nie byłem na tej budowie, nie mój problem.


--
AS




Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 10:36:34 - Kris

>Użytkownik Adam Sito napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:j32cm0$rfb$1@news.onet.pl...

>Nie wiem, nie byłem na tej budowie, nie mój problem.,

Ale że to wina geodety napisałeś.

Nikt z nas nie był na tej budowie i możemy sobie tylko poteoretyzować co i
jak.



-- Pozdrawiam

Kris




Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-23 22:38:04 - Adam

On 23 Sie, 21:47, piwnica \(onet\) wrote:
> na slasku
> mam problem taki ze projektant i pierwszy geodea spartolili robote i budynek
> wchodzi 30 cm w granice sasiada a dlugosci 7 m

Szit w morde - znaczy jak - a ile mialo byc od granicy? Standardowe
3-4mb, czy moze mogles sie przytulic do granicy sasiada ?
Niezle Cie wkopali, wspolczuje!! Jak sie sasiad uprze to masz poprostu
przesrane. Rada = obchodzic sie jak z jajkiem i regularnie wchodzic mu
w tylek jak bedzie chcial :P :D
pozdr.

--
Adam



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-23 22:50:51 - wolim


Uzytkownik Adam napisal

> Szit w morde - znaczy jak - a ile mialo byc od granicy? Standardowe
> 3-4mb, czy moze mogles sie przytulic do granicy sasiada ?
> Niezle Cie wkopali, wspolczuje!! Jak sie sasiad uprze to masz poprostu
> przesrane. Rada = obchodzic sie jak z jajkiem i regularnie wchodzic mu
> w tylek jak bedzie chcial :P :D

A teraz przetlumacz z luzackiego na Jezyk Polski...





Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 00:01:26 - Adam

On 23 Sie, 22:50, wolim wrote:

> A teraz przetlumacz z luzackiego na Jezyk Polski...

Jezeli juz to na Język polski, przymiotniki piszemy z malej literki.
Purysta jezykowy sie znalazl :)
pozdr.

--
Adam



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 10:23:40 - Przemek


Użytkownik piwnica (onet) napisał w wiadomości
news:4e5403e9$0$3488$65785112@news.neostrada.pl...
> na slasku
> mam problem taki ze projektant i pierwszy geodea spartolili robote i
> budynek
> wchodzi 30 cm w granice sasiada a dlugosci 7 m
>
> sasiad kanalia ale niekumaty
>
> jak sie bede chcial ugadywac to lipa
>
> dlatego moze jakis geodeta nanoszac budynek fdo zasobu moglby tak naniesc
> zeby bylo dobrze
>
> takiego wlasnie szukm
>
znaczy się głupiego?
powodzenia


pozdr
p.




Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 10:43:52 - Andrzej Ława

W dniu 23.08.2011 21:47, piwnica (onet) pisze:
> na slasku
> mam problem taki ze projektant i pierwszy geodea spartolili robote i budynek
> wchodzi 30 cm w granice sasiada a dlugosci 7 m

Zaraz... Geodeta rąbnął się o 330/430cm??

Bo budynek powinien i tak być 3/4m od granicy...



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 10:47:46 - Kris

>Użytkownik Andrzej Ława napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:j32dk8$t8k$1@inews.gazeta.pl...

>Zaraz... Geodeta rąbnął się o 330/430cm??

>Bo budynek powinien i tak być 3/4m od granicy...

Pomyśl troche.
Długość budynku to 7metrów
A przesunięty jest w stronę sąsiada o 30 cm w stosunku do poprawnego
położenia


-- Pozdrawiam

Kris




Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 11:12:44 - Budyń

Użytkownik Kris napisał w wiadomości news:j32dri$g8$1@news.onet.pl...
> Pomyśl troche.
> Długość budynku to 7metrów
> A przesunięty jest w stronę sąsiada o 30 cm w stosunku do poprawnego
> położenia


a czytałeś wątkotwórcę? ;) Do innych -nie ma zakazu budowania na granicy w pewnych sytuacjach, wobec tego błąd wynosi 30cm. Nawiasem mówiąc w mojej okolicy obowiązują dwie osnowy i zależnie od której geodeta mierzy różnica jest 20cm.




b.



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-26 23:09:31 - JaTy z SKMK

W dniu 2011-08-24 11:12, Budyń pisze:
> na granicy w pewnych sytuacjach, wobec tego błąd wynosi 30cm.
> Nawiasem mówiąc w mojej okolicy obowiązują dwie osnowy
> i zależnie od której geodeta mierzy różnica jest 20cm.

Czy kolega Budyń wie o czym pisze?

JaTy



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 11:15:59 - Andrzej Ława

W dniu 24.08.2011 10:47, Kris pisze:

>> Zaraz... Geodeta rąbnął się o 330/430cm??
>
>> Bo budynek powinien i tak być 3/4m od granicy...
>
> Pomyśl troche.
> Długość budynku to 7metrów
> A przesunięty jest w stronę sąsiada o 30 cm w stosunku do poprawnego
> położenia

Zanim zaczniesz się mądrzyć, może łaskawie przeczytaj początek wątku, hmm?

Człowiek napisał, że budynek wchodzi 30cm w granicę sąsiada, a nie że
jest o 30cm za blisko do granicy.

Sformułowanie jest cokolwiek niejasne i sugeruje raczej przekroczenie
granicy, więc się pytam.




Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 11:56:40 - Kris

>Użytkownik Andrzej Ława napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:j32fgf$73u$1@inews.gazeta.pl...

>Zanim zaczniesz się mądrzyć, może łaskawie przeczytaj początek wątku, hmm?

>Człowiek napisał, że budynek wchodzi 30cm w granicę sąsiada, a nie że
>jest o 30cm za blisko do granicy.

>Sformułowanie jest cokolwiek niejasne i sugeruje raczej przekroczenie
>granicy, więc się pytam.

A czytałeś co tobie odpisałem?
Zacytuję może:
A przesunięty jest w stronę sąsiada o 30 cm w stosunku do poprawnego
położenia

Czyli może np wchodzić o 30 cm na działkę sąsiada(jeśli budował w granicy
działki) lub jest oddalony np o 3,7 metra zamiast o 4 metry od granicy
działek(jeśli miał być posadowiony w odległości 4 metrów od granicy)
To w sumie bez znaczenia, ważne jest to że budynek jest przesunięty o 30 cm
w stosunku do tego jak być powinno.




Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 12:22:48 - Andrzej Ława

W dniu 24.08.2011 11:56, Kris pisze:
>> Użytkownik Andrzej Ława napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:j32fgf$73u$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Zanim zaczniesz się mądrzyć, może łaskawie przeczytaj początek wątku,
>> hmm?
>
>> Człowiek napisał, że budynek wchodzi 30cm w granicę sąsiada, a nie że
>> jest o 30cm za blisko do granicy.
>
>> Sformułowanie jest cokolwiek niejasne i sugeruje raczej przekroczenie
>> granicy, więc się pytam.
>
> A czytałeś co tobie odpisałem?

A co mnie obchodzi co ty napisałeś? Ja się pytam inicjatora wątku, co
miał na myśli.




Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 18:41:12 - RadekNet

W dniu 24.08.2011 12:22, Andrzej Ława pisze:
>>> Zanim zaczniesz się mądrzyć, może łaskawie przeczytaj początek wątku,
>>> hmm?
>>
>>> Człowiek napisał, że budynek wchodzi 30cm w granicę sąsiada, a nie że
>>> jest o 30cm za blisko do granicy.
>>
>>> Sformułowanie jest cokolwiek niejasne i sugeruje raczej przekroczenie
>>> granicy, więc się pytam.
>>
>> A czytałeś co tobie odpisałem?
>
> A co mnie obchodzi co ty napisałeś? Ja się pytam inicjatora wątku, co
> miał na myśli.

Czytanie ze zrozumieniem sie klania... budynek wchodzi 30 cm w granice
sasiada oznacza, ze mial byc w granicy a jest przesuniety o 30cm.
Pytanie pomocnicze - czy jakby budowal 4m od granicy a postawil 3,7m to
by sie musial dogadywac z sasiadem czy mialby problem tylko w urzedach?

--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 19:58:30 - Budyń

Użytkownik RadekNet napisał w wiadomości news:j33a1v$809$1@inews.gazeta.pl...
> Pytanie pomocnicze - czy jakby budowal 4m od granicy a postawil 3,7m to
> by sie musial dogadywac z sasiadem czy mialby problem tylko w urzedach?


zakładając ze by sie wykryło to tylko w urzędach






b.



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-25 08:57:41 - Andrzej Ława

W dniu 24.08.2011 18:41, RadekNet pisze:

>> A co mnie obchodzi co ty napisałeś? Ja się pytam inicjatora wątku, co
>> miał na myśli.
>
> Czytanie ze zrozumieniem sie klania... budynek wchodzi 30 cm w granice
> sasiada oznacza, ze mial byc w granicy a jest przesuniety o 30cm.

To by było nieco dziwne, bo co do zasady budynków przytulonych do
granicy obecnie nie wolno stawiać, chyba że z drugiej strony granicy
jakiś przytulony już jest.

> Pytanie pomocnicze - czy jakby budowal 4m od granicy a postawil 3,7m to
> by sie musial dogadywac z sasiadem czy mialby problem tylko w urzedach?

Problem miałby w urzędach, ale urząd mógłby ewentualnie okazać łaskawość
warunkując ją dogadaniem się z sąsiadem.



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-25 09:05:50 - robercik-us

Użytkownik Andrzej Ława napisał:
> co do zasady budynków przytulonych do
> granicy obecnie nie wolno stawiać, chyba że

Yyyuuu...
O ile mi wiadomo, to można, ale tylko w przypadku ściany
przeciwpożarowej na tej właśnie granicy... chyba, że się w ostatnich
miesiącach coś zmieniło.

pozdr
Robert G.



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-25 10:17:59 - Andrzej Ława

W dniu 25.08.2011 09:05, robercik-us pisze:
> Użytkownik Andrzej Ława napisał:
>> co do zasady budynków przytulonych do
>> granicy obecnie nie wolno stawiać, chyba że
>
> Yyyuuu...
> O ile mi wiadomo, to można, ale tylko w przypadku ściany
> przeciwpożarowej na tej właśnie granicy... chyba, że się w ostatnich
> miesiącach coś zmieniło.

Ściana przeciwpożarowa?

To coś w rodzaju muru oporowego? ;)

Ale tutaj chodziło o budynek, a budynki od dawna - poza wyjątkowymi
sytuacjami wymagającymi zgody wyższej szarży urzędniczej (nie szarego
decydenta z powiatu) - nie mogą być stawiane przytulone do granicy, poza
przypadkami kiedy z drugiej strony granicy taki przytulony już stoi.



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-25 10:44:57 - robercik-us

Użytkownik Andrzej Ława napisał:
> Ściana przeciwpożarowa?
>
> To coś w rodzaju muru oporowego? ;)
>
Tak... bez okien i z jakimś wysunięciem ponad dach. Nie znam konkretnych
namiarów na przepisy.

> Ale tutaj chodziło o budynek, a budynki od dawna - poza wyjątkowymi
> sytuacjami wymagającymi zgody wyższej szarży urzędniczej (nie szarego
> decydenta z powiatu) - nie mogą być stawiane przytulone do granicy, poza
> przypadkami kiedy z drugiej strony granicy taki przytulony już stoi.

Pewnie zależy to od urzędu... U mnie coś takiego mówili, że jakbym
chciał w ostrej granicy stawiać budynek, to właśnie pod ścianę p-poż się
to podciąga.

Jednak spierać się nie będę, bo to tylko informacje 'na gębę' :-)

pozdr
Robert G.



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-25 13:16:53 - arch


>
> Ale tutaj chodzi o o budynek, a budynki od dawna - poza wyj tkowymi
> sytuacjami wymagaj cymi zgody wy szej szar y urz dniczej (nie szarego
> decydenta z powiatu) - nie mog by stawiane przytulone do granicy, poza
> przypadkami kiedy z drugiej strony granicy taki przytulony ju stoi.

......budynek można postawic w granicy lub 1,5 m od niej ścianą bez
otworów okiennych
i drzwiowych również w przypadku działki o szerokości mniejszej niż 16
m, lub jeżeli
zapisy mzpz na to pozwalają.

SZ



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-25 13:47:25 - Budyń



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-29 11:57:37 - Andrzej Lawa



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-24 19:27:26 - Adam

On 23 Sie, 21:47, piwnica \(onet\) wrote:

> dlatego moze jakis geodeta nanoszac budynek fdo zasobu moglby tak naniesc
> zeby bylo dobrze

A nie mozesz po cichaczu przesunac slupki graniczne o 30cm wglab
sasiada na czas wizyty geodety ? :) No chyba ze bedzie bral pod uwage
jakies inne stale obiekty choc u mnie jak pamietam geodeci przy
odbiorze brali pod uwage tylko moje kamienie graniczne.
pozdr.

--
Adam



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-25 08:53:18 - Andrzej Ława

W dniu 24.08.2011 19:27, Adam pisze:

>> dlatego moze jakis geodeta nanoszac budynek fdo zasobu moglby tak naniesc
>> zeby bylo dobrze
>
> A nie mozesz po cichaczu przesunac slupki graniczne o 30cm wglab
> sasiada na czas wizyty geodety ? :) No chyba ze bedzie bral pod uwage

Oho, czyżby ktoś czytał Dzikie Białko? ;)



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-25 12:36:52 - nom


Użytkownik piwnica (onet) napisał w wiadomości
news:4e5403e9$0$3488$65785112@news.neostrada.pl...
> dlatego moze jakis geodeta nanoszac budynek fdo zasobu moglby tak naniesc
> zeby bylo dobrze
>
> takiego wlasnie szukm

Poszukaj raczej polonisty, bo ciężko się czyta Twój wpis.
A w ogóle wygląda mi to na trollowanie. :-)




Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-25 21:11:08 - piwnica (onet)

[,,,]

Njwiecej zawalil projektant bo cos na mapce namieszal.
Juz to widzieli w architekturze i tez sie troche boja bo powinni sie
zorientowac zatwierdzajac projekt do budowy.
Geodeta nic nie tyczyl tylko sie wpisal ze tyczyl - w zasadzie gdyby tyczyl
jak trzeba namierzajac osnowy to moze juz przy tyczeniu wyszedlby blad a tak
przy koncowym pomierze okazalo sie ze jest kicha..

Co ciekawe sasiad w trakcie budowy sciagnal PINB w innej sprawie i ten
pomierzyl poniuchal i stwierdzilze wszystko OK.
Moim zadniem geodeta powinien teraz sprawe zatuszowac bo to ten sam co
tyczyl.

Z sasiadem dogadac sie nie da bo jest pokrecony. W zasadzie moglbym nawet
zaproponowac mu 10 krotnosc ceny rynkowej za te kilka metrów ale i tak sie
nie zgodzi.
Najciekawsze ze sasiad do swojego szamba nie wjedzie inaczej niz przez moja
dzialke wiec moze sluzebnosc za sluzebnosc bylabu rozwiazaniem ale po
dobroci z sasiadem dogadac sie nie mozna.

Budynek mial byc w granicy zgodnie z prawem bo sa sytuacje kiedy sie da - to
dla mneiej zorientownych.

W zasadzie sprawe mozna ciagnac latami i nie konczyc budowy ale mnie tu
troche amirtyzacja boli bo to pod dzialanosc.
A zeby amortyzowac to trzeba zkonczyc budowe a przy koncowym obmiarze
wszystko widac.

Nie wiem jak na taki obmiar i naniesiony budynek zareagowalby PINB bo tylko
tego sie boje - sasiad jest tak zaslepiony nienawiscia ze nie mysli wiec sam
na blad nie wpadnie chyba ze mu po pomierze i naniesieniu na mape ktos z
PINBu doradzi.





Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-25 21:23:20 - kiki


piwnica (onet) wrote in message
news:4e569e4f$0$2454$65785112@news.neostrada.pl...
> [,,,]
>
> Njwiecej zawalil projektant bo cos na mapce namieszal.
> Juz to widzieli w architekturze i tez sie troche boja bo powinni sie
> zorientowac zatwierdzajac projekt do budowy.
> Geodeta nic nie tyczyl tylko sie wpisal ze tyczyl - w zasadzie gdyby
> tyczyl
> jak trzeba namierzajac osnowy to moze juz przy tyczeniu wyszedlby blad a
> tak
> przy koncowym pomierze okazalo sie ze jest kicha..

To trzeba wziąć prawnika, a nie gdybać. Ci co zawinili powinni za to
zapłacić.




Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-25 22:00:57 - Budyń

Użytkownik piwnica (onet) napisał w wiadomości news:4e569e4f$0$2454$65785112@news.neostrada.pl...
> Njwiecej zawalil projektant bo cos na mapce namieszal.


smiem twierdzić ze najwiecej namieszał inwestor który zaoszczędził na wytyczeniu 300zł - kto to widzial budować na granicy nie wiedząc, gdzie ona jest, kompletny idiotyzm.





b.



Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-26 12:37:02 - Przemek olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl


Użytkownik piwnica (onet) napisał w wiadomości
news:4e569e4f$0$2454$65785112@news.neostrada.pl...
> [,,,]
>
> Njwiecej zawalil projektant bo cos na mapce namieszal.
> Juz to widzieli w architekturze i tez sie troche boja bo powinni sie
> zorientowac zatwierdzajac projekt do budowy.
> Geodeta nic nie tyczyl tylko sie wpisal ze tyczyl - w zasadzie gdyby
> tyczyl
> jak trzeba namierzajac osnowy to moze juz przy tyczeniu wyszedlby blad a
> tak
> przy koncowym pomierze okazalo sie ze jest kicha..
>
Czyli jak jak przypuszczalem ze raczej wina geodety a kierbud dolozyl
swoje....





Re: szukam geodete ktory sie podstawi

2011-08-26 16:52:39 - kiki


Przemek wrote in message
news:j37t0j$dqp$1@news.onet.pl...
>
> Czyli jak jak przypuszczalem ze raczej wina geodety a kierbud dolozyl
> swoje....

Cała ta budowlanka to jedno wielkie zamieszanie :-)




Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS