Kable za plytko

Kadar Data ostatniej zmiany: 2011-09-16 12:27:46

Kable za plytko

2011-09-05 18:47:01 - Kadar

No to mam problem i nie wiem jak go rozwiązać. Elektryk ładnie
wszystko zrobił poza jednym - puścił za płytko kable na suficie. Po
1/2 roku zaczyna wszystko wychodzić. Takie krótkie odcinki cienkich
linii na samym środku sufitu. Malować cały sufit co 1/2 roku - absurd..
zamalowywać tych linii się nie da. Remont właśnie skończyłem.
Można coś z tym zrobić?

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-05 18:50:39 - ptoki

On Sep 5, 6:47 pm, Kadar wrote:
> No to mam problem i nie wiem jak go rozwiązać. Elektryk ładnie
> wszystko zrobił poza jednym - puścił za płytko kable na suficie. Po
> 1/2 roku zaczyna wszystko wychodzić. Takie krótkie odcinki cienkich
> linii na samym środku sufitu. Malować cały sufit co 1/2 roku - absurd.
> zamalowywać tych linii się nie da. Remont właśnie skończyłem.
> Można coś z tym zrobić?
>

Ścieniować gipsem.
Zamalować.

Alternatywnie:
Olać...



Re: Kable za plytko

2011-09-05 19:25:36 - Kadar

> Ścieniować gipsem.
> Zamalować.

Na tym jest gładź, musiałbym cały sufit robić od początku: koszty +
cały ten bałagan z remontem.
>
> Alternatywnie:
> Olać...

Coraz bardziej to widoczne.

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-07 19:53:27 - ptoki

On Sep 5, 7:25 pm, Kadar wrote:
> > Ścieniować gipsem.
> > Zamalować.
>
> Na tym jest gładź, musiałbym cały sufit robić od początku: koszty +
> cały ten bałagan z remontem.
>
Nie przesadzajmy. Jak nasmarujesz te 2-3 mm tam gdzie kable to po 20
cm na boki calosc ladnie scieniujesz.
Z tego sufitu nikt strzelac nie bedzie.
Roboty na jedno popoludnie razem ze sprzataniem.

>
>
> > Alternatywnie:
> > Olać...
>
> Coraz bardziej to widoczne.
>

Sprobuj zamalowac pare razy. Ale roboty tyle co z gipsowaniem...



Re: Kable za plytko

2011-09-05 19:48:56 - Adam

On 5 Wrz, 18:47, Kadar wrote:
> No to mam problem i nie wiem jak go rozwiązać. Elektryk ładnie
> wszystko zrobił poza jednym - puścił za płytko kable na suficie. Po
> 1/2 roku zaczyna wszystko wychodzić. Takie krótkie odcinki cienkich
> linii na samym środku sufitu. Malować cały sufit co 1/2 roku - absurd.
> zamalowywać tych linii się nie da. Remont właśnie skończyłem.
> Można coś z tym zrobić?

Zmienic farbe ? Czym masz pomalowany ten sufit ?
pozdr.

--
Adam



Re: Kable za plytko

2011-09-05 20:45:26 - Kadar


> Zmienic farbe ? Czym masz pomalowany ten sufit ?
> pozdr.

> Adam

Biała tikkurila do sufitów. Niestety więcej nie wiem.

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-05 20:30:25 - kiki


Kadar wrote in message
news:a088da80-69d2-4e1f-a74d-10cf75fd7292@s7g2000yqd.googlegroups.com...

> No to mam problem i nie wiem jak go rozwiązać. Elektryk ładnie
> wszystko zrobił poza jednym - puścił za płytko kable na suficie. Po

Sufit z czego jest ? opisz warstwy.




Re: Kable za plytko

2011-09-05 20:50:07 - Kadar


> Sufit z czego jest ? opisz warstwy.

Strop betonowy, tynk, jakaś farba biała dewelopera, gładź, farba.
bruzda na kabel prawdopodobnie zrobił tylko w warstwie tynku nie
wcinając sie w beton in dlatego wyszło za płytko. Na początku nie było
tego widać zaczęło wychodzić po 3 miesiącach a teraz linie robia sie
coraz ciemniejsze. Na razie przy swietle sztucznym jakoś to znika ale
gtdy tylko pada światło dzienne linie widać jak cholera.

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-05 21:39:38 - kiki


Kadar wrote in message
news:4edd64e2-c094-4275-9ca7-55ed61b5ddba@33g2000yqu.googlegroups.com...

>> Sufit z czego jest ? opisz warstwy.

> Strop betonowy, tynk, jakaś farba biała dewelopera, gładź, farba.

Tak, za płytko.




Re: Kable za plytko

2011-09-09 07:26:03 - /// Kaszpir ///

Kadar napisał(a):

>
> > Sufit z czego jest ? opisz warstwy.
>
> Strop betonowy, tynk, jaka=B6 farba bia=B3a dewelopera

Jeśli dom/mieszkanie wybudował developer to udać się do niego. Masz 2 lata
gwarancji (rękojmi) na mieszkanie i kazać mu usnąć problem.

Niech to będzie jego problem ...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Kable za plytko

2011-09-09 12:33:14 - Kadar


> Niech to b dzie jego problem ...

ale to był mój elektryk.

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-09 12:50:56 - Adam

On 9 Wrz, 12:33, Kadar wrote:
> > Niech to b dzie jego problem ...
>
> ale to był mój elektryk.

Elektryk bedzie zwalal na tynkarzy (ze za cienko dali tynku) a
tynkarze na elektryka :) Moim zdaniem wina tynkarzy bo jak widzieli ze
kable nie ida w bruzdach to powinni je grubiej zatynkowac albo kazac
poprawiac. Ja mam wszedzie kable po scianie na spinkach i nie ma
zadnych takich objawow - tyle ze mam tynk CW i kable zginely juz
przy pierwszej obrzutce cementowej, a potem jeszcze przyszla na to
gruba (2cm) warstwa tynku + cienka warstwa szpachli cementowej.
pozdr.

--
Adam



Re: Kable za plytko

2011-09-09 14:14:03 - kiki


Adam wrote in message
news:3eb9663d-344d-4b35-ac08-78ed28decbbb@q8g2000yqe.googlegroups.com...
On 9 Wrz, 12:33, Kadar wrote:
> > Niech to b dzie jego problem ...
>
> ale to był mój elektryk.

> Elektryk bedzie zwalal na tynkarzy (ze za cienko dali tynku) a
> tynkarze na elektryka :) Moim zdaniem wina tynkarzy bo jak widzieli ze
> kable nie ida w bruzdach to powinni je grubiej zatynkowac albo kazac
> poprawiac. Ja mam wszedzie kable po scianie na spinkach i nie ma

Też mam w spinkach bez bruzd i nie ma żadnych takich efektów.




Re: Kable za plytko

2011-09-09 16:38:48 - Kadar

Nie świadom, nie dopilnowałem i teraz mam problem. Potwierdza się
zasada kikioego trzeba stać i patrzeć na rece. Problem, że stałem i
patrzyłem i g... wyszło.

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-09 17:24:28 - robercik-us

Użytkownik Kadar napisał:
> Potwierdza się
> zasada kikioego trzeba stać i patrzeć na rece.

A ja myślę, że jednak inna zasada...
Pierwszy dom jest dla wroga...
Drugi dla przyjaciela....
Trzeci dla siebie.

pozdr
Robert G.



Re: Kable za plytko

2011-09-09 17:29:40 - kiki


robercik-us wrote in message
news:j4db3d$4u2$1@news.onet.pl...
> Użytkownik Kadar napisał:
>> Potwierdza się
>> zasada kikioego trzeba stać i patrzeć na rece.
>
> A ja myślę, że jednak inna zasada...
> Pierwszy dom jest dla wroga...
> Drugi dla przyjaciela....
> Trzeci dla siebie.

Nie. To sie musi kiedyś skończyć. Wykonawcy powinni wiedzieć jak się
wykonuje ich własny zawód. W pranżach gdzie niewykształceni ludzie biorą się
za usługi świadczone innym należy wprowadzić weryfikację ich umiejętności.
Pozwolenie na dany typ prac budowlanych poświadczony egzaminami i
wieloletnim terminowaniem u mistrza.
To są często ludzie z ledwo ukończoną podstawówką.




Re: Kable za plytko

2011-09-12 12:47:21 - Kadar

> A ja myślę, że jednak inna zasada...
> Pierwszy dom jest dla wroga...
> Drugi dla przyjaciela....
> Trzeci dla siebie.
>
> pozdr
> Robert G.

Bez sensu.
co ma wspólnego ilość wybudowanych domów do wiedzy na temat jak
murować, jak ustawić parametry kotła, jaka grubość tynku i jakiego
itd. Chociaż bym 1000 domów wybudował a nie będę umiał tego
wszystkiego, to przyjdzie pan kazio i spieprzy a ja nawet o tym nie
będę wiedział.
Ta regułą, o której piszesz, miała uzasadnienie tylko do naszych
przodków, którzy sami musieli stawiać domy. Jeśli ty chcesz zatrudnic
ekipę i mieć wszystko z głowy nawet nie powinieneś wiedzić czy cement
top się miesza z piaqchem czy z gó......
Tu popieram kikiego, powinien istnieć system samokontroli nad takimi
wykonawcami.

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-12 14:39:37 - Adam

On 12 Wrz, 12:47, Kadar wrote:

> Tu popieram kikiego, powinien istnieć system samokontroli nad takimi
> wykonawcami.

Przeciez istnieje - nazywa sie WOLNY RYNEK.
Kiki ma problem z tym ze bieze najtanszych wykonawcow z ogloszenia. Ja
bralem wszystkich z polecenia, niekoniecznie najtanszych i jestem
zadowolony - i z pewnoscia wieeeeeelu z tej grupy mialo tak samo :)
pozdr.

--
Adam



Re: Kable za plytko

2011-09-12 14:55:57 - kiki


Adam wrote in message
news:c3917c44-8f21-4fd9-906b-3c292c4edc92@m5g2000vbm.googlegroups.com...
On 12 Wrz, 12:47, Kadar wrote:

> Tu popieram kikiego, powinien istnieć system samokontroli nad takimi
> wykonawcami.

> Przeciez istnieje - nazywa sie WOLNY RYNEK.
> Kiki ma problem z tym ze bieze najtanszych wykonawcow z ogloszenia. Ja
> bralem wszystkich z polecenia, niekoniecznie najtanszych i jestem
> zadowolony - i z pewnoscia wieeeeeelu z tej grupy mialo tak samo :)
> pozdr.


To nie prawda. Wykonywały mi legalnie działające firmy budowlane.




Re: Kable za plytko

2011-09-14 10:26:44 - Kazimierz Debski

> To nie prawda. Wykonywały mi legalnie działające firmy budowlane.

Z nimi jest najgorzej...

Zwykle ten, co zakłada firmę nie jest budowlańcem, więc musi zatrudnić
przede wszystkim murarza. Dobrego murarza nie zatrudni bo dobry murarz
ma robotę bez cudzej firmy i na nikogo nie będzie robić. Tym bardziej,
że w legalnie działającej firmie też nie może liczyć tak do końca na
100% legalne zatrudnienie.

Stąd w legalnych firmach robotę wykonują ludzie, którzy sami sobie
roboty nie znajdą bo z różnych przyczyn nikt ich nie chce do roboty.
Natomiast nadzór nad robotami prowadzi szef firmy, który przede
wszystkim umie liczyć koszty a o budowlance często nie ma pojęcia.
Sukcesem jest, jak właściciel firmy chce się uczyć fachu w którym działa
od swoich pracowników. Tak to wygląda. I napędza szarą strefę i czarny
rynek.

Kazek



Re: Kable za plytko

2011-09-13 16:04:06 - Kadar

> Przeciez istnieje - nazywa sie WOLNY RYNEK.
> Kiki ma problem z tym ze bieze najtanszych wykonawcow z ogloszenia. Ja
> bralem wszystkich z polecenia, niekoniecznie najtanszych i jestem
> zadowolony - i z pewnoscia wieeeeeelu z tej grupy mialo tak samo :)
> pozdr.
--
> Adam

Wolny rynek masz też na bazarze w Afganistanie rozumiem, że jak coś
nazwie się tam firmą to mozna im zaufać (a zwłaszcza jeśli chcvą
drogo)?
wolny rynek nie wymusza samokontroli, jesli już to najnizsze ceny i
powszechnie akceptowana jakość. Jakość powszechnie akceptowana nie
oznacza wysokiej jakości. System samokontroli wymusza najwyższą
jakość.
Co do zatrudnianai ludzi o których możesz sie czegoś dowiedzieć od
innych to się zgadzam. To działa a tym bardziej jeśli następni będą w
kolejce i będa patrzyli jak pan kazio robi i czy przypadkiem nie knoci
czegoś. Moim zdaniem cena kompletnie jest nieistotna.

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-13 16:34:09 - kiki


Kadar wrote in message
news:40f24456-b9d0-4d3a-b3bf-2dac8b15b6e7@k15g2000yqd.googlegroups.com...

> pan kazio robi i czy przypadkiem nie knoci
> czegoś. Moim zdaniem cena kompletnie jest nieistotna.

Cena nieistotna. Powinni należeć do jakiejś organizacji wykonawców
budowlanych, obowiązkowej, gdzie mieli by obowiązek sprawozdawczości. Każdy
by mógł wejść jak na Allegro i poczytać. Chociaż tyle.




Re: Kable za plytko

2011-09-13 17:16:56 - Adam

On 13 Wrz, 16:34, kiki wrote:
> Kadar wrote in message
>
> news:40f24456-b9d0-4d3a-b3bf-2dac8b15b6e7@k15g2000yqd.googlegroups.com...
>
> > pan kazio robi i czy przypadkiem nie knoci
> > czego . Moim zdaniem cena kompletnie jest nieistotna.
>
> Cena nieistotna. Powinni nale e do jakiej organizacji wykonawc w

O prosze - sztandarowy przyklad dwoch gosci dla ktorych cena
nieistotna i ktorzy zapewne brali jak najtansze firmy z ogloszen
drobnych lokalnej gazety. I teraz maja zal do calego swiata jaka ta
budowlanka zla i niedobra :) Ja nie mialem ani jednej firmy, nie mam
ani jednej FV na usluge (no - jedna - zalanie betonem stropow) i
jestem w 100% zadowolony. Skupianie w jakies organizacje i inne
pierdoly spowoduje TYLKO wzrost cen i nic wiecej. Kadar -> masz fv, a
nie chcialo Ci sie scigac za fuszerki. Tak samo nie bedzie Ci sie
chcialo scigac wykonawce w tej jakiejstam organizacji, bo kto wogole
mialby decydowac czy dokonano fuszerki, czy nie, jak nie np. sad ?
Wiec nic to nie da, bedzie tylko drozej. Rynek powinien byc WOLNY -
kazdy robi co chce i za ile chce, jakimi narzedziami mu sie podoba.
Twoj interes zeby sprawdzic portfolio takiego wykonawcy, czy opinie
o nim. Ja wiedzialem biorac tynkarzy ze po robocie bede mial
posprzatane na blysk i mialem. I wszyscy ktorym ich polecilem tez sa
zachwyceni (a polecilem im z przynajmniej kilkanascie robot - az do
mnie raz dzwonili ze z flaszka przyjezdzaja bo ciagle ktos odemnie
dzwoni). Opanujcie sie - chcecie tworzyc wylacznie droga biurokracje.
Juz dosc jej w Polsce mamy!
pozdr.

--
Adam



Re: Kable za plytko

2011-09-14 11:54:54 - Amir

> mnie raz dzwonili ze z flaszka przyjezdzaja bo ciagle ktos odemnie
> dzwoni). Opanujcie sie - chcecie tworzyc wylacznie droga biurokracje.
> Juz dosc jej w Polsce mamy!
> pozdr.


Mialby byc zwolnienia urzedników a przyjeto 40tys nowych w tym roku.






Re: Kable za plytko

2011-09-12 14:43:08 - Adam

On 12 Wrz, 12:47, Kadar wrote:

> itd. Chociaż bym 1000 domów wybudował a nie będę umiał tego
> wszystkiego, to przyjdzie pan kazio i spieprzy a ja nawet o tym nie
> będę wiedział.

To nie bierz pana kazia tylko legalnie dzialajaca firme, ktora wystawi
fakture vat i da gwarancje. Tylko licz sie z 2 x wyzszym kosztem
uslugi niz pana kazia. Pan kazio robi na lewo wiec ryzyko ze
spieprzy usluge bierzesz na barki swojego sknerstwa :) Uczyc i
egzaminowac bys chcial za publiczne pieniadze ale usluge miec
najlepiej w cenie pana kazia ? :) Tak sie nie da kolego.
pozdr.

--
Adam



Re: Kable za plytko

2011-09-13 15:53:58 - Kadar

> To nie bierz pana kazia tylko legalnie dzialajaca firme, ktora wystawi
> fakture vat i da gwarancje. Tylko licz sie z 2 x wyzszym kosztem
> uslugi niz pana kazia. Pan kazio robi na lewo wiec ryzyko ze
> spieprzy usluge bierzesz na barki swojego sknerstwa :) Uczyc i
> egzaminowac bys chcial za publiczne pieniadze ale usluge miec
> najlepiej w cenie pana kazia ? :) Tak sie nie da  kolego.
> pozdr.
> Adam


Mit. Kolejny mit regularnie powracajacy na tej grupie. ...chcesz mieć
dobrze weź firmę, która wystawi ci VAT... a ja dodam i ciebie do
wiatru.
Kolego na każdą duperele w tym mieszkaniu mam fakturę i to z vatem.
Robiłem niektóre rzeczy 2 razy i płaciłem za nie 2 razy, też z vatem.
Hydraulik - knot totalny, tak spartolona robota mogłaby byc tylko
przykładem totalnego lenistwa a może głupoty.
Elektryk - byłem zadowolony ale zaczynają wychodzić coraz to nowe
sprawy.
Murarze - najpierw wystawli f. vat a potem ich pogoniłem bo koszty
napraw zaczęły byc wyższe niż sama robocizna.
Wiecej nie chce mi sie pisac.
Przychodził następny pan kazio z f. vat i zapewnieniem jaką to wielka
firmą on nie jest i sprowadzał kolejnych poparańców, których trezeba
było tak samo pilnować.
Na każdą rzecz mam fakturę vat od wylewek, kafelków, malowania
elektryki, nawet od podwieszenia sedesu.
Co z tego wynika - NIC. zapłaciłem 2 razy tyle ile zapłaciłbym panu
kaziowi bez faktur i tez byłoby tak samo.
gdybym ich ścigał i poprawiał, do dzisiaj bym tego nie skończył.
Wiem jestem dla budowlańców ten frajer co płaci a potem odpuszcza im
ale przede wszystkim jestem modelowym przykładem,że mit fachowców z
fakturami jest tylko mitem.

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-14 09:08:13 - Kris

>Użytkownik Kadar napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:93bbeacf-169f-4457-b909-7eb8de70ed13@24g2000yqr.googlegroups.com...

> Kolego na każdą duperele w tym mieszkaniu mam fakturę i to z vatem.

Ja cały dom wybudowałem i nie brałem żadnych faktur za robociznę(bo i po co
mi one) oprócz faktury na montaż okien(bo wtedy vat na całość niższy)
Ale na budowie byłem codziennie, czasami kilka razy dziennie. Wszystkiego
sam pilnowałem- kierbud na budowie był bodajże 3 razy
I uważam że mam całkiem nieżle ten dom wybudowany- oczywiście w kolejnym
pewne drobne rzeczy będą zrobiłbym inaczej. Koszty ogrzewania mnie nie
rujnuja, z gniazdek nie wieje, dom nie pęka, nie przemarza itd.
Ale to dzięki temu że sam wszystkiego pilnowałem, bardzo dużo sam robiłem i
nie ulegałem wszystkim sugestiom wykonawców.


-- Pozdrawiam

Kris




Re: Kable za plytko

2011-09-14 10:03:14 - Kadar


> -- Pozdrawiam
>
> Kris

Kris i bardzo dobrze zrobiłeś. To była odpowiedź dla adama, który
zarzuca, że wszyscy kombinują.

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-12 18:01:48 - robercik-us

Użytkownik Kadar napisał:
> Bez sensu.
> co ma wspólnego ilość wybudowanych domów do wiedzy na temat jak
> murować, jak ustawić parametry kotła, jaka grubość tynku i jakiego
> itd.

Ale Ty nie musisz wcale potrafić wykonywać takich fundamentalnych rzeczy...
Wystarczy, żebyś 'dojrzalej' spoglądał na temat.

Chociaż bym 1000 domów wybudował a nie będę umiał tego
> wszystkiego, to przyjdzie pan kazio i spieprzy a ja nawet o tym nie
> będę wiedział.

Pan Kazio pracuje u Ciebie i to Ty dyktujesz warunki jego pracy.
Mówisz mu: tak i tak proszę to zrobić. On mówi, że robi się tak i tak, a
nie wg Twojego pomysłu, wtedy konsultujesz z kim trzeba i okazuje się,
że owszem można tak jak Kazio Ci radzi, ale trzeba jeszcze pamiętać o
detalach x y z.

Patrzysz co Kazio Ci uwalił i albo mu płacisz - akceptując jego robotę,
albo mówisz, że uzgadnialiście, żeby zrobił to wg Twoich
zaleceń/wcześniejszych uzgodnień.

To od Ciebie zależy, co w domu będziesz miał, bo to Twój dom, bez
względu na to, kto go buduje, Ty realizujesz swój pomysł na dom, jego
rękami i własną kasą.

> Ta regułą, o której piszesz, miała uzasadnienie tylko do naszych
> przodków, którzy sami musieli stawiać domy.

Nie zgadzam się...
Teraz też chcący mieć dom 'dla siebie' i wg własnego pomysłu, musisz
poświęcić mu sporo uwagi i... niestety zdobyć trochę wiedzy budowlanej -
przynajmniej teoretycznej.

Jeśli ty chcesz zatrudnic
> ekipę i mieć wszystko z głowy nawet nie powinieneś wiedzić czy cement
> top się miesza z piaqchem czy z gó......

Owszem... możesz nie interesować się budową - Twoja sprawa - ale też
pozbywasz się w ten sposób kontroli nad tym, co się stanie z Twoimi
pieniędzmi - to po pierwsze - i nad tym w jakich warunkach przyjdzie Ci
mieszkać...

Chyba, że jesteś milionerem i zatrudniasz _zaufanego_ inspektora,
płacisz mu ekstra, a on będzie ślęczał na Twojej budowie zamiast Ciebie
i wydzwaniał trzy razy dzienni oraz dwa razy w tygodniu omawiał z Tobą
co gdzie i jak ma być.

Jak budujesz pierwszy dom, to jesteś 'zielony' i nie wiesz na co zwrócić
uwagę.
Mój w zasadzie wyszedł dobrze, ale drugi pewnie będzie jeszcze bardziej
dopracowany.

Budowlańcy są jak lekarze i mechanicy samochodowi... :-))). Każdy
pilnuje tylko swojej działki - lekarz chirurg nie wyleczy Ci zęba, ani
ortopeda oczu, czy uszu.
Mechanik od silników nie będzie robił blacharki...

Tak i z budowlańcami - murarz jest od murów, elektryk od elektryki, a
dekarz od dachu...
Inwestor natomiast jest od wszystkiego - i to on odpowiada sam przed
sobą za swój dom :-)))

pozdrawiam
Robert G.



Re: Kable za plytko

2011-09-13 16:47:45 - Kadar

Bez przykładów się nie da.


> Pan Kazio pracuje u Ciebie i to Ty dyktujesz warunki jego pracy.
> Mówisz mu: tak i tak proszę to zrobić. On mówi, że robi się tak i tak, a
>, ale trzeba jeszcze pamiętać o > detalach x y z.
> Patrzysz co Kazio Ci uwalił i albo mu płacisz - akceptując jego robotę,
> albo mówisz, że uzgadnialiście, żeby zrobił to wg Twoich
> zaleceń/wcześniejszych uzgodnień.


Mondraliński ten co sie zna a ten co się nie zna to wmawia wszystkim,
że lepiej się nie da.

Przykła 1 (na który pewnie powołam się nie raz)

Przyszedł hydraulik - pan kazio, z którym omówiłem wszystko co trzeba.
Wszystkie rurki położył zgodnie ze sztuką - jak najmniej połączeń a
zwłaszcza tam gdzie nie ma dostępu (wylewki, kafelki). Co wymagało
odpowiedniego powyginania rurek. Ładnie puścił rurkę na jednej ścianie
i przeszedł z nia na drugą odpowiednio ja wkuwając i pięknie
obrzucając tynkiem.
Przyszedł pan kafelkarz - pan zdzisio, który ma jeszcze większą firmę
i wyższy vat i oznajmia, że rurka wystale 2mm a on nie jest w stanie
zgubic tego, bo na drugim końcu ściany juz i tak nie ma zczego zbierać
bo mur jest solidny bo to ściana żelbetowa. Pan zdzisio dokładnie mi
wymierzył i dokładnie pokazał. Gdyby pan kazio głębiej wkuł rurkę to
nie byłoby problemu a tak trzeba ciąć, wkuwać i sztukować, albo
wymieniać. Tylko trochę szkoda bo już wylewki poszły.
Pan kazio też mi wszystko wymierzył i tez wszystko pokazał tylko jemu
wychodziło 2 mm zapasu. ja tez sprawdzałem i też mi wychodziło tak jak
pokazywał mi pan kazio, zdzisio i rysio też.
Żeby wiedzieć czy ryrka wysteje czy ma zapas, to trzeba było wiedzieć
jak kafle będa szły, bo to od nich tak naprawdę zależało, która ścian
będzie bazowa, która krzywa a na której zabraknie 2 mm. To wiedział
pan zdzisio i dobrze wiedział bo kafle położył naprawdę ładnie.


> Nie zgadzam się...4> Teraz też chcący mieć dom 'dla siebie' i wg własnego pomysłu, musisz
> poświęcić mu sporo uwagi i... niestety zdobyć trochę wiedzy budowlanej -
> przynajmniej teoretycznej.

Weź 10 pierwszych nazwisk z listy najbogatszych oni tez muszą zająć
się budowaniem bo teraz będą dom sobie stawiali i muszą rzucić
wszystko zeby mieć dom wg własnego pomysły? Ok. są tak bogaci, że mamy
ich gdzieś niech płacą i nie martwmy się o nich. Zgoda.
To zjeć na tej liście o kilkadziesiąt pozycji. Ci tez zarabiają tyle,
że stać ich na dom marzeń. Mają rzycić wszystko i zacząć sami budować
czy też mamy ich w głębokim, poważaniu i niech płacą potójnie a może i
dziesięciokrotnie.
Ok. to zjeć na liście i kilka setek.
Teraz pokaż mi gdzie jest granica zarobków przy której człowiek
niormalnie zarabiający powinien w cholere rzucic prace i wziąć się za
budowanie bo chce postawic sobie dom ten wymarzony. powinno byc ci
łatwo granicę wskazać bo to są cyfry. Cyfry są neutralne.
Wskaż ją.


> Owszem... możesz nie interesować się budową - Twoja sprawa - ale też
> pozbywasz się w ten sposób kontroli nad tym, co się stanie z Twoimi
> pieniędzmi - to po pierwsze - i nad tym w jakich warunkach przyjdzie Ci
> mieszkać...
>
> Chyba, że jesteś milionerem i zatrudniasz _zaufanego_ inspektora,
> płacisz mu ekstra, a on będzie ślęczał na Twojej budowie zamiast Ciebie
> i wydzwaniał trzy razy dzienni oraz dwa razy w tygodniu omawiał z Tobą
> co gdzie i jak ma być.


Wskaż granicę zarobków - wpis powyżej.


> Budowlańcy są jak lekarze i mechanicy samochodowi... :-))). Każdy
> pilnuje tylko swojej działki - lekarz chirurg nie wyleczy Ci zęba,  ani
> ortopeda oczu, czy uszu.
> Mechanik od silników nie będzie robił blacharki...
> Tak i z budowlańcami - murarz jest od murów, elektryk od elektryki, a
> dekarz od dachu

Nie oczekuję tego. Po to zatrudniam muraża, żeby wiedział, umiał i
robił - dobrze.
Problem z tym, że współistnienie tych 3 elementów okazuje sie
niewykonalne.


> Inwestor natomiast jest od wszystkiego - i to on odpowiada sam przed
> sobą za swój dom :-)))

Tu się zgadzam ale co z tego wynika?


KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-13 20:03:56 - robercik-us

Użytkownik Kadar napisał:
> Tu się zgadzam ale co z tego wynika?
>

Wynika tyle - i od samego początku to usiłuję naświetlić - że budowanie
nie jest sztuką budowania, tylko...

Zarządzania.
:-).

Ja już swój dom skończyłem - jest jeszcze sporo do zrobienia, ale dom
mam odebrany i mieszkam w nim.

Wszystkim zajmowałem się sam - od papierkologii, przez uzgodnienia z
majstrami, dostawy materiałów, szukanie fachowców, żeby wszystko się
zgrało w czasie i nadzorowanie wszystkiego. Miałem wizję jak ma wszystko
wyglądać.

Nie rzuciłem na czas budowy, pracy - byłem i jestem cały czas aktywny
zawodowo.

Nie widzę problemu w prowadzeniu budowy i nie uważam, że jest to jakaś
straszna mordęga. Trzeba zwyczajnie się wszystkim interesować i we
wszystko wtrącać i wszędzie mieć dużo do powiedzenia - byle z sensem :-).

Budowanie domu to przedsięwzięcie przede wszystkim organizacyjne i tyle.

Tu nie chodzi o jakieś limity zarobków, bo krezusem nie jestem, ale też
nie jest to sprawa dla ludzi, którzy zarabiają minimum ustawowe.

Nie wiem KADAR... może miałem szczęście... :-), ale i szczęściu trzeba
pomóc.

Mój dom chociaż pierwszy w życiu, to widzę, że chyba wyszedł raczej dla
przyjaciela - nie jest źle, ale pewne niuanse teraz bym poprowadził inaczej.

Jak wybuduję 1000 domów, to będę się znał nie tyle na sztuce budowlanej,
co będę wiedział jak spoglądać na detale i całościowo - bardziej
dojrzale. :-)

pozdr.
Robert G.



Re: Kable za plytko

2011-09-14 10:12:39 - Kadar


> pozdr.
> Robert G.

I duzo w tym mądrości co piszesz. Moje odpowiedzi maja na celu
przeciwstawienie sie schematom myślowym typu:
- chce wybudować jak najtaniej to musi zatrudnic mordopijów,
- jak wezme drogich wykonawców to zrobią mi dobrze,
- jak sie samemu dopilnuje to na pewno będzie dobrze a najlepiej
zrobic samemu,
- jak nie będę brał faktur to bedzie taniej.
itd. to są uproszczenia, skróty myślowe, które moga prowadzić do złych
wniosków.
Masz racje jeśli wybudujesz 1000 domów to posiądziesz dużo wiedzy i
umiejętności ale wcale to nie oznacza, że musisz umiec budować.
I życzę Ci tego.

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-09 17:30:37 - kiki


Kadar wrote in message
news:dde9fe41-d123-4dd8-88c6-0728246624ae@bl1g2000vbb.googlegroups.com...

> Nie świadom, nie dopilnowałem i teraz mam problem. Potwierdza się
> zasada kikioego trzeba stać i patrzeć na rece. Problem, że stałem i

U mnie elektrycy powiesili siatkę Rabitza na szerszych kablociągach.




Re: Kable za plytko

2011-09-06 04:44:09 - Darek

>No to mam problem i nie wiem jak go rozwiązać. Elektryk ładnie
>wszystko zrobił poza jednym - puścił za płytko kable na suficie. Po
>1/2 roku zaczyna wszystko wychodzić. Takie krótkie odcinki cienkich
>linii na samym środku sufitu. Malować cały sufit co 1/2 roku - absurd.
>zamalowywać tych linii się nie da. Remont właśnie skończyłem.
>Można coś z tym zrobić?

nie wiem czy to pomoże, ale ja zakładając kable na suficie
w bardzo starym domu - strop drewiany, tynkowany (dość cienka
warstwa tynku), robiłem tak:
kułem do desek. W niektórych miejscach kabel był jak u Ciebie
za płytko i nawet podczas nakładania wypełnienia bruzdy, powierzchnia
kabla była widoczna. Na to zakładałem pasek siatki i zaszpachlowałem.
Nie przypominam sobie aby pojawiały się jakieś rysy.

W miejscu gdzie założysz siatkę zrobi ci się delikatny wzgórek, jednak
jeżeli szpachel zaciągniesz równomiernie około 20-30cm od krawędzi siatki,
nie będzie widoczny.

Nie wiem, ale IMHO totalnie bezinwazyjnie tego nie zrobisz a to się wydaje
jedynym rozwiązaniem, które nie doprowadzi do totalnego roz........u
i ponowienia remontu.

Druga opcja to wypieprzyć kable, jak można głębiej podkuć to zrobić
to i po sprawie, ale myślę, że Ciebie takie genialne rozwiązanie nie
interesuje, tym bardziej, że co dopiero skończyłeś remont.

Powodzenia
Darek




Re: Kable za plytko

2011-09-06 04:46:52 - Darek

> nie wiem czy to pomoże, ale ja zakładając kable na suficie
> w bardzo starym domu - strop drewiany, tynkowany (dość cienka
> warstwa tynku), robiłem tak:
> kułem do desek. W niektórych miejscach kabel był jak u Ciebie
> za płytko i nawet podczas nakładania wypełnienia bruzdy, powierzchnia
> kabla była widoczna. Na to zakładałem pasek siatki i zaszpachlowałem.
> Nie przypominam sobie aby pojawiały się jakieś rysy.

jeszcze jedno, siatkę zatapiaj a nie zaszpachlowywuj tz. warstwa szpachlu
potem w mokry szpachel siatka i na to warstwa szpachlu ponownie, inaczej
siatka może zacząć odłazić.




Re: Kable za plytko

2011-09-06 07:59:59 - Kadar


> jeszcze jedno, siatkę zatapiaj a nie zaszpachlowywuj tz. warstwa szpachlu
> potem w mokry szpachel siatka i na to warstwa szpachlu ponownie, inaczej
> siatka może zacząć odłazić.

Nie napisałem najważniejszego, że to w jest w salonie ale tego chyba
każdy się domyślił, że to pomieszczenie istotne. Gdyby to było inne
pomieszczenie to w ogóle bym nie zawracał tym głowy.
Z tą siatka to może dobry pomysł ale jak już zaczne to nie wiem czy
nie będzie lepszym rozwiązaniem totalne wyprucie i położenie od
poczatku. Problem w tym, że na pewno nie zrobie tego teraz kiedy
dopiero co skończyłem wykańczanie mieszkania.
Prucie, kucie, szpachlowanie, gładź, szlifowanie, malowanie - nie
wyobrażam tego wszystkiego sobie w momencie jak juz wszysrtkie meble
stoją.

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-15 09:02:59 - Jackare

Użytkownik Kadar napisał w wiadomości
news:a2057bd4-1dc2-4019-b286-da6b871a7b99@u20g2000yqj.googlegroups.com...


Prucie, kucie, szpachlowanie, gładź, szlifowanie, malowanie - nie
wyobrażam tego wszystkiego sobie w momencie jak juz wszysrtkie meble
stoją.


Ale po co prucie i kucie? Połóż dodatkową szlichtę tynku lub gipsu i gładzi
na suficie tak ze 4-5 mm grubości. Będzie to jedynie wymagało zdrapania
farby. Jeżeli boisz się że odpadnie - połóż z wtopioną siatką pcv.




Re: Kable za plytko

2011-09-15 09:24:08 - Kadar


> Ale po co prucie i kucie? Po dodatkow szlicht tynku lub gipsu i g adzi
> na suficie tak ze 4-5 mm grubo ci. B dzie to jedynie wymaga o zdrapania
> farby. Je eli boisz si e odpadnie - po z wtopion siatk pcv.

Ok. kucie niech odejdzie, ale jeśli cokolwiek położę na sufit poza
farbą to oznacza szlifowanie. Nie znam sposobu takiego miejscowego
zabezpieczenia miejsca szlifowanego, żeby pył nie przedostawał się
wszędzie. Nawet najmniejsza ilość gładzi to potworne ilości pyłu w
całym pomieszczeniu.
Z farba też niezła zabawa ale to już da się jakoś opanować.

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-16 02:38:04 - Jackare

Użytkownik Kadar napisał w wiadomości
news:771dc845-1b21-4a9f-9627-1184b653b9c8@l2g2000vbn.googlegroups.com...

Nawet najmniejsza ilość gładzi to potworne ilości pyłu w
całym pomieszczeniu.
Z farba też niezła zabawa ale to już da się jakoś opanować.


Dlatego m.in. bardzo szybko przeszedł mi zachwyt nad ładnością gładzi już
kilka dobrych lat temu i dziś wybierałbym coś może mniej gładkiego ale za to
bardziej trwałego.

Zapomniałem o najprostszym sposobie:
pomaluj to co Ci wychodzi albo ewentualnie całość sufitu matowym
przeciwzaciekowym lakierem olejnym i na to docelowa emulsja nawierzchniowa.
Takie lakiery są dostępne w sklepach i marketach
Mnie się kiedyś udało tym sposoboem uratować sufit na którym spod emulsji co
chwilę wyłaziło na żółto jakieś tłuste plamsko.
Może Tobie też się uda
--
Jackare




Re: Kable za plytko

2011-09-16 12:23:54 - Kadar


> Jackare

Olejna na sufit? To nie przypadkiem coąś z rodzaju eksperymentów?
Nigdy czegoś takiego n ie robiłm.

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-16 13:31:24 - Kris

>Użytkownik Kadar napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:da2cdd93-2e18-4b98-a9d1-2ba80e4fc707@w28g2000yqw.googlegroups.com...


>Olejna na sufit? To nie przypadkiem coąś z rodzaju eksperymentów?
>Nigdy czegoś takiego n ie robiłm.

Pisałem już Tobie- biała chlorokauczukowa na plamy i jak wyschnie to emulsja




Re: Kable za plytko

2011-09-16 15:34:57 - Kadar


> Pisa em ju Tobie- bia a chlorokauczukowa na plamy i jak wyschnie to emulsja

Olejna to mi się kojarzy z błyszczącą, koloru brudnego odpadającą
płatami w szkole lub jakimś urzędzie.
Chlorokauczukowa brzmi lepiej. Przetestuje.

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-06 14:01:43 - kiki


Darek wrote in message
news:j441jc$282$1@news.onet.pl...

> jeszcze jedno, siatkę zatapiaj a nie zaszpachlowywuj tz. warstwa szpachlu

No właśnie, z tym wtapianiem to większość ma problemy :-) Jakby tego nie
rozumieli :-)




Re: Kable za plytko

2011-09-06 09:00:28 - Albercik

W dniu 05.09.2011 18:47, Kadar pisze:
> No to mam problem i nie wiem jak go rozwiązać. Elektryk ładnie
> wszystko zrobił poza jednym - puścił za płytko kable na suficie. Po
> 1/2 roku zaczyna wszystko wychodzić. Takie krótkie odcinki cienkich
> linii na samym środku sufitu. Malować cały sufit co 1/2 roku - absurd.
> zamalowywać tych linii się nie da. Remont właśnie skończyłem.
> Można coś z tym zrobić?
>
> KADAR

A może tapeta ale nie taka ozdobna, ale taka materiałowa jaką czasem
się kładzie na ściany K/G żeby nie pękały.




Re: Kable za plytko

2011-09-06 09:23:34 - Kadar


> A może tapeta ale nie taka ozdobna, ale taka materiałowa jaką czasem
> się kładzie na ściany K/G żeby nie pękały.

Tapeta na sufit a potem to zamalować?
- Co z łączeniami tapety?
- Tapeta jest dosyc ciężka, nie opadnie mi to?
- Czy da się tak położyć, żeby było idealnie równo (teraz mam taki
efekt).
Nigdy nie widziałem jak wyglada efekt końcowy a w tak newralgicznym
mkiejscu wolałbym nie eksperymentować. Może masz jakieś zdjęcia do
czegoś takiego?

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-06 11:38:52 - rrr

Użytkownik Kadar napisał:
>
>> A może tapeta ale nie taka ozdobna, ale taka materiałowa jaką czasem
>> się kładzie na ściany K/G żeby nie pękały.
>
> Tapeta na sufit a potem to zamalować?
> - Co z łączeniami tapety?
> - Tapeta jest dosyc ciężka, nie opadnie mi to?
> - Czy da się tak położyć, żeby było idealnie równo (teraz mam taki
> efekt).
> Nigdy nie widziałem jak wyglada efekt końcowy a w tak newralgicznym
> mkiejscu wolałbym nie eksperymentować. Może masz jakieś zdjęcia do
> czegoś takiego?
>
> KADAR
Tak jak kolega napisał. Tapeta fizelinowa, potem zamalować i jest pięknie.

pozdrawiam
rafał



Re: Kable za plytko

2011-09-06 14:05:33 - kiki


rrr wrote in message news:j44pnf$jj$1@inews.gazeta.pl...

> Tak jak kolega napisał. Tapeta fizelinowa, potem zamalować i jest pięknie.

Tapeta wyjdzie pięknie o ile umie się ją kleić :-)
Ja bym jednak zaszpachlował z siatką po całości.
Mniejsza szansa zepsucia o ile się siatkę wtapia a nie przeciska przez
oczka.




Re: Kable za plytko

2011-09-06 19:39:47 - Kadar

Ta tapeta trochę mnie przeraża, dla kilku cinkich linii kłaść na całym
suficie tapete? Sprubuję na początek ze szpachlą może pomoze. Dzięki
za radę.

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-07 14:50:46 - jachoska

> Tak jak kolega napisał. Tapeta fizelinowa, potem zamalować i jest pięknie.
>
> pozdrawiam

Kładłem to na notorycznie pękających u mnie ścianach (tapeta kupiona w
jednym z dużych marketów).
Ściana (u ciebie sufit) musi być idealnie gładka. Tapeta niczego nie wyrówna
i przy dziennym oświetleniu wyjdą wszystkie niedoskonałości.
Kładzie się szybko, robota jest prosta i czysta. Samemu ciężko to robić,
potrzebne są drugie ręce do pomocy.

Po malowaniu wygląda rzeczywiście bardzo dobrze (pęknięcia nie wylazły mi
więcej), ale u mnie nie udało się uniknąć widocznych łączeń między pasami
tapety. Dodatkowo w niektórych miejscach na brzegu fizelina była delikatnie
wystrzępiona.

Nie udało mi się zaciągnąć tyłch łączeń cekolem. Próbowałem, ale efekt był
paskudny. Musiałbym chyba zastosować jakąś bardziej drobnoziarnistą gładź
lub położyć cekol na całej ścianie, a nie chciało mi się już tego robić.
Szparki są niewielkie, ale mimo malowania dość gęstą farbą akrylową
pozostały widoczne.

Pozdr.
Krzysiek



__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 6443 (20110907) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

www.eset.pl lub www.eset.com







Re: Kable za plytko

2011-09-07 20:24:37 - Kadar


> Pozdr.
> Krzysiek
>
tak myślałem a na suficie takie rzeczy wyjdą jak cholera, wolę nie
ryzykować. Łatwo spieprzyć trudno bedzie naprawić.

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-06 20:49:03 - Adam Płaszczyca

Dnia Mon, 5 Sep 2011 09:47:01 -0700 (PDT), Kadar napisał(a):

> 1/2 roku zaczyna wszystko wychodzić. Takie krótkie odcinki cienkich
> linii na samym środku sufitu. Malować cały sufit co 1/2 roku - absurd.
> zamalowywać tych linii się nie da. Remont właśnie skończyłem.
> Można coś z tym zrobić?

Rozkuć, podkuć głebiej, zagipsować.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: Kable za plytko

2011-09-06 21:09:34 - Kris


>Użytkownik AdamPłaszczyca napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:c1.01.3RtcQl$0aL@mike.oldfield.org.pl...


>Rozkuć, podkuć głebiej, zagipsować.


To żeś doradził;))




Re: Kable za plytko

2011-09-07 20:27:28 - Kadar


> Rozku , podku g ebiej, zagipsowa .

Bez komentarza.

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-07 22:28:39 - Adam Płaszczyca

Dnia Wed, 7 Sep 2011 11:27:28 -0700 (PDT), Kadar napisał(a):

>> Rozku , podku g ebiej, zagipsowa .
>
> Bez komentarza.

Wybacz, ale to dla mnie dośc oczywiste rozwiązanie. Nie wiem, czymu Ci się
nie podoba?
Alternatywnie, możesz na sufit dac więcej tynku...

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: Kable za plytko

2011-09-08 10:55:01 - Kadar


> Wybacz, ale to dla mnie dośc oczywiste rozwiązanie. Nie wiem, czymu Ci się
> nie podoba?
> Alternatywnie, możesz na sufit dac więcej tynku...

Napisałem to na samym początku, mieszkanie jest świeżo wykonczone i
nie chce żadnych inwazyjnych działań. jakiekolwiek kucie, nowe wartswy
gładzi itd. oznaczają powrót do remontu. Dlatego pytałem o jak
najmniej bolesne usunięcie kilku linii, które dopiero teraz się
zaczynają pojawiać. Za 3-4 lata być może zrobie nawet mały remont a
wtedy przekuje sobie kable i poprowadzę nawet nowe. Teraz nie.

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-08 12:05:34 - rrr

Użytkownik Kadar napisał:
>
>> Wybacz, ale to dla mnie dośc oczywiste rozwiązanie. Nie wiem, czymu Ci się
>> nie podoba?
>> Alternatywnie, możesz na sufit dac więcej tynku...
>
> Napisałem to na samym początku, mieszkanie jest świeżo wykonczone i
> nie chce żadnych inwazyjnych działań. jakiekolwiek kucie, nowe wartswy
> gładzi itd. oznaczają powrót do remontu. Dlatego pytałem o jak
> najmniej bolesne usunięcie kilku linii, które dopiero teraz się
> zaczynają pojawiać. Za 3-4 lata być może zrobie nawet mały remont a
> wtedy przekuje sobie kable i poprowadzę nawet nowe. Teraz nie.
>
> KADAR

A może domaluj kilka linii obok :) że to niby taki wzorek.

pozdrawiam
rafał



Re: Kable za plytko

2011-09-07 01:28:10 - Olo

W dniu 2011-09-05 18:47, Kadar pisze:
> No to mam problem i nie wiem jak go rozwiązać. Elektryk ładnie
> wszystko zrobił poza jednym - puścił za płytko kable na suficie. Po
> 1/2 roku zaczyna wszystko wychodzić. Takie krótkie odcinki cienkich
> linii na samym środku sufitu. Malować cały sufit co 1/2 roku - absurd..
> zamalowywać tych linii się nie da. Remont właśnie skończyłem.
> Można coś z tym zrobić?
>
> KADAR
Kupić farbę do zamalowywania plam, zamalować miejsca gdzie jest widać
kabel, później zamalować właściwą farbą i cieszyć się z widoku pięknego
sufitu.
Dla chętnych w międzyczasie op.... lić elektryka, który kładł przewody
niech poprawia lub refunduje kasę za farbę.

--
Pozdrawiam
Olo
Mój adres zakodowany ROT13.



Re: Kable za plytko

2011-09-07 20:30:34 - Kadar

> Kupić farbę do zamalowywania plam, zamalować miejsca gdzie jest widać
> kabel, później zamalować właściwą farbą i cieszyć się z widoku pięknego
> sufitu.

Co to za farba do zamalowywania plam? Jakaś nazwa, lub firma. Wydaje
mi się, że używałem dosyć dobrej farby.


> Dla chętnych w międzyczasie op.... lić elektryka, który kładł przewody
> niech poprawia lub refunduje kasę za farbę.
>> Pozdrawiam
> Olo

Nie takie proste, wziął i poszedł a więcej roboty dla niego nie mam..

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-07 23:35:21 - Olo

W dniu 2011-09-07 20:30, Kadar pisze:

> Co to za farba do zamalowywania plam? Jakaś nazwa, lub firma. Wydaje
> mi się, że używałem dosyć dobrej farby.
>
>


Jest tego multum, wystarczy wpisać w google: farba na plamy i masz już
to czego szukasz. Firmy nie polecam bo generalnie wszystkie to jeden
pies tylko ceny inne. Nawet jak używałeś dobrej farby to nie była to
farba odcinająca tylko dekoracyjna.
Jak jeszcze pomalujesz z kilkanaście razy to również powinieneś uzyskać
pożądany efekt (brak śladu kabla) tylko jakim kosztem a do tego jak
będzie za grubo farby to zacznie ci odłazić.


--
Pozdrawiam
Olo
Mój adres zakodowany ROT13.



Re: Kable za plytko

2011-09-16 02:48:18 - Jackare

Użytkownik Olo napisał w wiadomości
news:4E66AC8A.5060906@jc.cy...

> Dla chętnych w międzyczasie op.... lić elektryka, który kładł przewody
> niech poprawia lub refunduje kasę za farbę.
>
bez sensu.
Jeżeli strop jest- jak pisze Kadar- z betonu, to co - miał go podkuwać? To
tynkarz jest od tego aby to odpowiednio pokryć. Betonu się nie kuje i w
normalnych wykonaniach puszcza się kable albo przez strop od góry albo po
powierzchni i się ją odpowiednio pokrywa tynkiem
--
Jackare.




Re: Kable za plytko

2011-09-16 12:26:33 - Kadar

> bez sensu.
> Jeżeli strop jest- jak pisze Kadar- z betonu, to co - miał go podkuwać? To
> tynkarz jest od tego aby to odpowiednio pokryć. Betonu się nie kuje i w
> normalnych wykonaniach puszcza się kable albo przez strop od góry albo po
> powierzchni i się ją odpowiednio pokrywa tynkiem
> --
> Jackare.

To co piszesz jest ciekawe (na serio). To znaczy, że zadnego
podkuwania w żelbetowych murach? Jak np. puścic doprowadzenie wody,
przecież rurki wod-kan są dosyć grube jaka to ilość tynku musiałaby
iść na ściany.

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-16 22:18:15 - Jackare

Użytkownik Kadar napisał w wiadomości
news:aaf7e1ae-906e-4941-a6bf-00025f8cadd9@i39g2000yqn.googlegroups.com...


To co piszesz jest ciekawe (na serio). To znaczy, że zadnego
podkuwania w żelbetowych murach? Jak np. puścic doprowadzenie wody,
przecież rurki wod-kan są dosyć grube jaka to ilość tynku musiałaby
iść na ściany.


Zobacz jak były budowane bloki z W70 i generalnie budynki betonowe. Betonowe
sciany działowe miały po 5 cm grubości łącznie z tynkiem choć chyba raczej
należy nazywać to przecierką. Wykucie w tym czegokolwiek powoduje przebicie
ściany na wylot. Ściany nośne miały 15 - 20 cm i płytko pod powierzchnią
zaczynały się zbrojenia których ruszać nie należy.
W budynkach żelbetowych wszystkie instalacje sanitarne były prowadzone po
ścianach, elektryczne w tynku z tym że puszki gniazda i łączniki stosowano
wtynkowe (nie podtynkowe tylko wtynkowe). Rozprowadzenia i piony były
prowadzone w szachtach instalacyjnych a nieraz i bez szachtów. Rozwiązaniem
dla takich ścian i sposobem na podtynkowe prowadzenie instalacji są suche
tynki a nie rycie w żelbecie.

W czasach słusznie minionych gdy ktoś chciał sobie ukryć rury w
wielkopłytowym bloku to np stawiał przy ściance betonowej dodatkową ścianę z
cegieł lub jakiejś dykty Pionów grzewczych i gazowych nie zabudowywano w
ogóle




Re: Kable za plytko

2011-09-18 11:27:18 - Kadar

> W czasach słusznie minionych gdy ktoś chciał sobie ukryć rury w
> wielkopłytowym bloku to np stawiał przy ściance betonowej dodatkową ścianę z
> cegieł lub jakiejś dykty Pionów grzewczych i gazowych nie zabudowywano w
> ogóle

Jak już słusznie zauważyłeś czasy minęły i mam mieszkanie wybudowane 3
lata temu. Sądzę, że ściany są dużo grubsze jak już pisałem w którymś
miejscu nawet izolacja akustyczna (ścianowa bo na pewno nie stropowa)
jest przyzwoita.
Po tym, co napisałeś nie rozumiem czegoś. Deweloper puścił w całym
mieszkaniu kable tak, że było wszystko w porządku. Dlacyego elektrzk,
ktory przerabial mi elektryke nie mogl zrobic tak samo tzlko sknocil i
teraz wszystko wychodzi? Tamci tez nie kuli w stropie tzlko puscili
pod tynkiem.

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-18 21:43:32 - Jackare

Użytkownik Kadar napisał w wiadomości
news:d8cb89ba-9269-4dda-9609-27f7bb72ffa0@15g2000vbb.googlegroups.com...
> W czasach słusznie minionych gdy ktoś chciał sobie ukryć rury w
> wielkopłytowym bloku to np stawiał przy ściance betonowej dodatkową ścianę
> z
> cegieł lub jakiejś dykty Pionów grzewczych i gazowych nie zabudowywano w
> ogóle

Jak już słusznie zauważyłeś czasy minęły i mam mieszkanie wybudowane 3
lata temu. Sądzę, że ściany są dużo grubsze jak już pisałem w którymś
miejscu nawet izolacja akustyczna (ścianowa bo na pewno nie stropowa)
jest przyzwoita.
Po tym, co napisałeś nie rozumiem czegoś. Deweloper puścił w całym
mieszkaniu kable tak, że było wszystko w porządku. Dlacyego elektrzk,
ktory przerabial mi elektryke nie mogl zrobic tak samo tzlko sknocil i
teraz wszystko wychodzi? Tamci tez nie kuli w stropie tzlko puscili
pod tynkiem.

Jeżeli i jedni i drudzy nie kuli to nie jestem w stanie odpowiedzieć Ci na
to pytanie. Dwa podejryenia sie nasuwają
- pierwsze - mało IMHO prawdopodobne, że deweloper zastosował tańsze kable w
izolacji na 450 V a elektryk móg dać kable w izolacji 750 V
Te pierwsze kable są cieńsze = mają cieńsze izolacje i przykywa je grubsza
warstwa tynku. Dodatkowo kupując tego typu kable czyli np 3x2,5/450 V made
in PRC biorąc do ręki kabel 3x3,5 mm.kw masz wrażenie że kabel nie ma nawet
1,,5 mm przekroju - jest cienki i giętki ale wg deklaracji w dokumentach
jest OK i spełnia wymagane parametry.

Może być też odwrotnie - elektryk puścił takie przewody i one bardziej się
grzeją odznaczając się smugami chociaż przy typowym oświetleniu pomieszczeń
grzać się nie powinny w ogóle, ale zakładając że to chiński kabel 3x1,5
który tak na oko nie ma 1 mm.kw przekroju - to kto wie co może się dziać.

- druga rzecz którą mogę podejrzewać to że jak piszesz elektryk wyciął
bruzdy w istniejącym tynku i te bruzdy zostały zakryte innym materiałem, np
w tynku mineralnym zaciągnięto bruzdy gipsem lub odwrotnie lub zaciągnięto
materiałem o całkowicie innych właściwościach np gipsem syntetycznym. W
takim przypadku prawie zawsze wyjdą smugi z uwagi na całkowicie inną
charakterystykę wilgotnościową różnych materiałów. Tu należałoby się
trzymać zasady że ubytki uzupełnia się tym samym materiałem z którego jest
wykonane pokrycie. Dodatkowo jeżeli bruzdy przed zakryciem nie zostały
zagruntowane, to jest całkiem spore prawdopodobieństwo że po jakimś czasie
wzdłuż boku bruzd pojawią się pęknięcia w tynku, gipsie, czy co tam masz....

Z między innymi takich i kilku innych powodów, ja wykonując instalacje
zarówno elektryczne jak i sanitarne zawsze pozostawiam je otwarte, Taki jest
mój standard wyjścia od klienta. Zakryciem powinien zająć się tynkarz lub
ogólnie ekipa od wykończeń. Dla mnie to po pierwsze niezapłacona robota bo
specjalizuję się w instalacjach a nie wykończeniówce a po drugie potencjalne
pole do wygadywania głupot przez wykończeniowców : a to za grubo, a to za
cienko, zbyt grube ziarno, zbyt cienkie, dał gips a miał być tynk lub
odwrotnie. Niech każdy robi dobrze swoją robotę to całość też wyjdzie
dobrze.




Re: Kable za plytko

2011-09-19 10:09:34 - Kadar


> Jeżeli i jedni i drudzy nie kuli to nie jestem w stanie odpowiedzieć Ci na
> to pytanie. Dwa podejryenia sie nasuwają
> - pierwsze - mało IMHO prawdopodobne, że deweloper zastosował tańsze kable w
> izolacji na 450 V a elektryk móg dać kable w izolacji 750 V
> Te pierwsze kable są cieńsze = mają cieńsze izolacje i przykywa je grubsza
> warstwa tynku. Dodatkowo kupując tego typu kable czyli np 3x2,5/450 V made
> in PRC biorąc do ręki kabel 3x3,5 mm.kw masz wrażenie że kabel nie ma nawet
> 1,,5 mm przekroju - jest cienki i giętki ale wg deklaracji w dokumentach
> jest OK i spełnia wymagane parametry.


Kablom nie przyglądałem się. do głowy mi nie przyszło, że takie
różnice moga występować. Mam jeszcze gdzieś jakieś kawałki kabli i
sprawdzę.
Ciekawe to co piszezsz.

> - druga rzecz którą mogę podejrzewać to że jak piszesz elektryk wyciął
> bruzdy w istniejącym tynku i te bruzdy zostały zakryte innym materiałem, np
> w tynku mineralnym zaciągnięto bruzdy gipsem lub odwrotnie lub zaciągnięto
> materiałem o całkowicie innych właściwościach np gipsem syntetycznym. W
> takim przypadku prawie zawsze wyjdą smugi z uwagi na całkowicie inną
> charakterystykę wilgotnościową różnych materiałów. Tu należałoby się
> trzymać zasady że ubytki uzupełnia się tym samym materiałem z którego jest
> wykonane pokrycie. Dodatkowo jeżeli bruzdy przed zakryciem nie zostały
> zagruntowane, to jest całkiem spore prawdopodobieństwo że po jakimś czasie
> wzdłuż boku bruzd pojawią się pęknięcia w tynku, gipsie, czy co tam masz....


To już wyższa szkoła o tych bruzdach i tynkach. Nic u mnie nie pęka
tylko widać wyraźnie ślad prowadzenia kabla. O ile jeszcze 2-3
miesiące temu trzeba było się temu przyglądać to teraż już widać coraz
mocniej.
Z tego co napisałeś rozumiem, że gdyby tak było z tym tynkiem,
elektryk przyszedłby (gdybym zrobił mu awanturę i wezwał go) i
powiedział, że to nie jego problem tylkko tynkarzy. Dobrze
zrozumiałem?
To i technologia poprawiania tych śladów powinna byc dopasowana do
charakterystyki ich powstania. Nic mi nie da zamalowywanie tylko
trzeba czymś to przykryć.

Moj elektryk chyba tez zostawił niezakryte kable, powiem szczerze że
nie zwróciłem na to uwagi. Ma to sens co piszesz. Co robisz w
przypadku jeśli tynkarze już byli i więcej nie wrócą?

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-20 12:01:12 - Jackare

Użytkownik Kadar napisał w wiadomości
news:7b39ca57-04a9-4a92-820f-f95d38ac0dcc@m38g2000vbn.googlegroups.com...

> Jeżeli i jedni i drudzy nie kuli to nie jestem w stanie odpowiedzieć Ci na
> to pytanie. Dwa podejryenia sie nasuwają
> - pierwsze - mało IMHO prawdopodobne, że deweloper zastosował tańsze kable
> w
> izolacji na 450 V a elektryk móg dać kable w izolacji 750 V
> Te pierwsze kable są cieńsze = mają cieńsze izolacje i przykywa je grubsza
> warstwa tynku. Dodatkowo kupując tego typu kable czyli np 3x2,5/450 V made
> in PRC biorąc do ręki kabel 3x3,5 mm.kw masz wrażenie że kabel nie ma
> nawet
> 1,,5 mm przekroju - jest cienki i giętki ale wg deklaracji w dokumentach
> jest OK i spełnia wymagane parametry.


Kablom nie przyglądałem się. do głowy mi nie przyszło, że takie
różnice moga występować. Mam jeszcze gdzieś jakieś kawałki kabli i
sprawdzę.
Ciekawe to co piszezsz.

> - druga rzecz którą mogę podejrzewać to że jak piszesz elektryk wyciął
> bruzdy w istniejącym tynku i te bruzdy zostały zakryte innym materiałem,
> np
> w tynku mineralnym zaciągnięto bruzdy gipsem lub odwrotnie lub zaciągnięto
> materiałem o całkowicie innych właściwościach np gipsem syntetycznym. W
> takim przypadku prawie zawsze wyjdą smugi z uwagi na całkowicie inną
> charakterystykę wilgotnościową różnych materiałów. Tu należałoby się
> trzymać zasady że ubytki uzupełnia się tym samym materiałem z którego jest
> wykonane pokrycie. Dodatkowo jeżeli bruzdy przed zakryciem nie zostały
> zagruntowane, to jest całkiem spore prawdopodobieństwo że po jakimś czasie
> wzdłuż boku bruzd pojawią się pęknięcia w tynku, gipsie, czy co tam
> masz....


To już wyższa szkoła o tych bruzdach i tynkach.

Nie. To sprawa znana od długiego czasu. Mniej więcej od kiedy oprócz tynków
mineralnych na rynku pojawiły się i upwszechniły gipsy szpachlowe.
Czasem występują też bardziej hardkorowe efekty stosowania gipsu, np
przyklejenie płyty GK plackami kleju do ściany, która jest ścianą zewnętrzną
daje prawie że gwarancję że w miejscu przylegania placków kleju na płycie
wyjdą ciemne plamy będące efektem migracji naturalnej wilgoci w ścianie
zewnętrznej budynku.

Podobnie połozenie płyt GK na ścianie zewnętrznej na stelażu z drewnianych
listew daje bardzo duże prawdopodobieństwo, że będą widoczne w postaci
ciemnych plam wszystkie miejsca w których są wkręty.
Wszystkie te zjawiska występują oczywiście w naszej rodzimej wersji
układania suchych tynków, czyli przy jednej warstwie płyt. I takie efekty
widziałem naprawdę wiele wiele razy. Prawdopodobnie przy prawidłowym
ułożeniu, tzn dwuwarstwowym efekty te nie występowałyby ale nie dawałbym za
to gwarancji.

Nic u mnie nie pęka
tylko widać wyraźnie ślad prowadzenia kabla. O ile jeszcze 2-3
miesiące temu trzeba było się temu przyglądać to teraż już widać coraz
mocniej.

To może być efekt różnego schnięcia lub raczej różnego poziomu wilgoci. Ja
bym na poczatek spróbował lakieru olejnego przeciw plamom - może da radę.

Z tego co napisałeś rozumiem, że gdyby tak było z tym tynkiem,
elektryk przyszedłby (gdybym zrobił mu awanturę i wezwał go) i
powiedział, że to nie jego problem tylkko tynkarzy. Dobrze
zrozumiałem?

Nie wiem jakby było bo nie znam ani elektryka ani użytych materiałów. Jeżeli
on tylko wyciął bruzdy i położył kable bez przykrycia bruzd to ja naprawdę
nie widzę jego winy.
Temat smug na bruzdach kablowych pojawia się tu od conajmniej kilku lat i
wystarczy przeglądnąć archiwum grupy. Prawie zawsze przyczyną jest zakrycie
bruzd innym materiałem niż rodzimy.

To i technologia poprawiania tych śladów powinna byc dopasowana do
charakterystyki ich powstania. Nic mi nie da zamalowywanie tylko
trzeba czymś to przykryć.
Ja bym jednak spróbował od zamalowania ich lub nawet pomalowania całego
sufitu lakierem przeciwplamowym i na to docelową emulsję. Moze na pokrycie
spróbuj coś bardziej kryjącego i zwartego np emulsję lateksową, pamiętaj
tylko że jest ona na tyle gęsta że podłoże powinno dawać dobrą przyczepność
i na powierzchni zawsze pozostanie jakaś struktura - nie będzie to idealnie
gładkie jak w przypadku zwykłego akrylu.





Re: Kable za plytko

2011-09-19 10:28:53 - Kadar


> Jeżeli i jedni i drudzy nie kuli to nie jestem w stanie odpowiedzieć Ci na
> to pytanie. Dwa podejryenia sie nasuwają
> - pierwsze - mało IMHO prawdopodobne, że deweloper zastosował tańsze kable w
> izolacji na 450 V a elektryk móg dać kable w izolacji 750 V
> Te pierwsze kable są cieńsze = mają cieńsze izolacje i przykywa je grubsza
> warstwa tynku. Dodatkowo kupując tego typu kable czyli np 3x2,5/450 V made
> in PRC biorąc do ręki kabel 3x3,5 mm.kw masz wrażenie że kabel nie ma nawet
> 1,,5 mm przekroju - jest cienki i giętki ale wg deklaracji w dokumentach
> jest OK i spełnia wymagane parametry.


Kablom nie przyglądałem się. do głowy mi nie przyszło, że takie
różnice moga występować. Mam jeszcze gdzieś jakieś kawałki kabli i
sprawdzę.
Ciekawe to co piszezsz.

> - druga rzecz którą mogę podejrzewać to że jak piszesz elektryk wyciął
> bruzdy w istniejącym tynku i te bruzdy zostały zakryte innym materiałem, np
> w tynku mineralnym zaciągnięto bruzdy gipsem lub odwrotnie lub zaciągnięto
> materiałem o całkowicie innych właściwościach np gipsem syntetycznym. W
> takim przypadku prawie zawsze wyjdą smugi z uwagi na całkowicie inną
> charakterystykę wilgotnościową różnych materiałów. Tu należałoby się
> trzymać zasady że ubytki uzupełnia się tym samym materiałem z którego jest
> wykonane pokrycie. Dodatkowo jeżeli bruzdy przed zakryciem nie zostały
> zagruntowane, to jest całkiem spore prawdopodobieństwo że po jakimś czasie
> wzdłuż boku bruzd pojawią się pęknięcia w tynku, gipsie, czy co tam masz....


To już wyższa szkoła o tych bruzdach i tynkach. Nic u mnie nie pęka
tylko widać wyraźnie ślad prowadzenia kabla. O ile jeszcze 2-3
miesiące temu trzeba było się temu przyglądać to teraż już widać coraz
mocniej.
Z tego co napisałeś rozumiem, że gdyby tak było z tym tynkiem,
elektryk przyszedłby (gdybym zrobił mu awanturę i wezwał go) i
powiedział, że to nie jego problem tylkko tynkarzy. Dobrze
zrozumiałem?
To i technologia poprawiania tych śladów powinna byc dopasowana do
charakterystyki ich powstania. Nic mi nie da zamalowywanie tylko
trzeba czymś to przykryć.

Moj elektryk chyba tez zostawił niezakryte kable, powiem szczerze że
nie zwróciłem na to uwagi. Ma to sens co piszesz. Co robisz w
przypadku jeśli tynkarze już byli i więcej nie wrócą?

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-20 10:50:20 - Jackare

Użytkownik Kadar napisał w wiadomości
news:43f54784-6b06-437b-a02d-1726afaf8782@k28g2000yqh.googlegroups.com...



Moj elektryk chyba tez zostawił niezakryte kable, powiem szczerze że
nie zwróciłem na to uwagi. Ma to sens co piszesz. Co robisz w
przypadku jeśli tynkarze już byli i więcej nie wrócą?


U siebie w domu zakrywam, u klienta - nie interesuje mnie to. To nie mój
zakres prac i nie mój problem.
--
Jackare




Re: Kable za plytko

2011-09-08 00:20:03 - bartez


Użytkownik Kadar napisał w wiadomości
news:a088da80-69d2-4e1f-a74d-10cf75fd7292@s7g2000yqd.googlegroups.com...

Witam!

Ja kiedyś nie mogąc pozbyć się zacieków (wyłaziły spod farby). Potraktowałem
zaciek
zwykłą białą farbą olejną. Po wyschnięciu cały sufit docelową farbą (chyba
emulsja jakaś, nie pamiętam)
i na wieki wieków spokój. Może tak spróbój. Roboty niewiele, zepsuć też
ciężko.

V.




Re: Kable za plytko

2011-09-08 11:00:05 - Kadar

> Ja kiedy nie mog c pozby si zaciek w (wy azi y spod farby). Potraktowa em
> zaciek
> zwyk bia farb olejn . Po wyschni ciu ca y sufit docelow farb (chyba
> emulsja jaka , nie pami tam)
> i na wieki wiek w spok j. Mo e tak spr b j. Roboty niewiele, zepsu te
> ci ko.
>
> V.

Sufit mam śliczny: równiutki i gładki i nie chciałbym zniszczyc tego
efektu. Może sprubuję żeczywiście najpierw jakiejś farby kryjącej jak
Olo radzi a potem jeszcze raz przemaluje cały sufit.
Tylko okazuje się, że w najmniej inwazyjnym wydaniu i tak roboty jest
od cholery (i na pewno nie na jedno popołudnie jak niektórzy piszą).

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-08 12:25:18 - Kris

>Użytkownik Kadar napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:4a917d88-dd85-4625-bb6d-7fc5bf6d264a@u20g2000yqj.googlegroups.com...

> Ja kiedy nie mog c pozby si zaciek w (wy azi y spod farby). Potraktowa em
> zaciek
> zwyk bia farb olejn . Po wyschni ciu ca y sufit docelow farb (chyba
> emulsja jaka , nie pami tam)
> i na wieki wiek w spok j. Mo e tak spr b j. Roboty niewiele, zepsu te

Kup puszke białej farby chlorokauczukowej(ok 20zł) i nia zamaluj plamy a na
to emulsja





Re: Kable za plytko

2011-09-08 22:11:05 - Kadar


> Kup puszke bia ej farby chlorokauczukowej(ok 20z ) i nia zamaluj plamy a na
> to emulsja

Ja nie mam plam tylko cienkie długie linie.Nie jestem pewien ale
wydaje mi się, że te linie to kurz zbierający sie w większej ilości
wokół przewodów niz na pozostałym obszarze. Wcześniej nie było tego
widac wychodzi dopiero teraz.

KADAR



Re: Kable za plytko

2011-09-16 09:50:14 - Iglo

Kadar napisał(a):

> No to mam problem i nie wiem jak go rozwi=B1za=E6. Elektryk =B3adnie
> wszystko zrobi=B3 poza jednym - pu=B6ci=B3 za p=B3ytko kable na suficie. Po
> 1/2 roku zaczyna wszystko wychodzi=E6. Takie kr=F3tkie odcinki cienkich
> linii na samym =B6rodku sufitu. Malowa=E6 ca=B3y sufit co 1/2 roku - absurd=
> ..
> zamalowywa=E6 tych linii si=EA nie da. Remont w=B3a=B6nie sko=F1czy=B3em.
> Mo=BFna co=B6 z tym zrobi=E6?
>
> KADAR

A może pomoże farba Renostyl? W starym mieszkaniu miałem wyłażącą dokładnie co
pół roku plamę po zalaniu, ochydna, żółta mapa na suficie. Wyłaziła po
jakimś czasie nie wiedzieć czemu. Ktoś mi poradził zamalować Renostylem i
potem normalna warstwa farby. Do pozbycia się mieszkania (ok 3 lat) nic nie
wylazło.
Inna sprawa co to znaczy zaczyna wychodzić? Pęka gips w miejscu kabla i czy
robi się ciemniejsza, jakby przykurzona kreska? Bo Renostyl oczywiście pomoże
tylko w 2 przypadku i pochodnych..


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Kable za plytko

2011-09-16 12:27:46 - Kadar

> A mo e pomo e farba Renostyl? W starym mieszkaniu mia em wy a c dok adnie co
> p roku plam po zalaniu, ochydna, ta mapa na suficie. Wy azi a po
> jakim czasie nie wiedzie czemu. Kto mi poradzi zamalowa Renostylem i
> potem normalna warstwa farby. Do pozbycia si mieszkania (ok 3 lat) nic nie
> wylaz o.
> Inna sprawa co to znaczy zaczyna wychodzi ? P ka gips w miejscu kabla i czy
> robi si ciemniejsza, jakby przykurzona kreska? Bo Renostyl oczywi cie pomo e
> tylko w 2 przypadku i pochodnych..
>


Dokładsnie to będe mógł powiedzieć za 1/2 roku, wtedy pewnie juz
wszystko bedzie widać na dobre.

KADAR




Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS