Zmarł menedżer i dziennikarz Piotr Nagłowski. Żegnają go gwiazdy muzyki
Nie żyje Piotr Nagłowski - dziennikarz i menedżer muzyczny, w przeszłości związany z radiową Trójką i Agencją Muzyczną Polskiego Radia. Organizował też festiwale, był menedżerem m.in. Liroya, Anity Lipnickiej i Tiltu.
Piotr Nagłowski zmarł nagle w wieku 65 lat. - Odszedł nasz Przyjaciel, Piotr Nagłowski. Ogromna wiedza, doświadczenie, o branży muzycznej wiedział wszystko. Nade wszystko dobry człowiek. Kochał ludzi, zawsze z empatią, serdeczny - napisano na profilu facebookowym Agencji Muzycznej Polskiego Radia, którą Nagłowski zarządzał w latach 2018-2019. - Piotrze, w naszej pamięci i w sercach jesteś i pozostaniesz… - podkreślono.
- Nie żyje Piotr Nagłowski. Legenda polskiej branży muzycznej. Dziennikarz, manager, producent. Olbrzymia strata… Żegnaj Przyjacielu - stwierdził Hirek Wrona. - Przedwczoraj długo rozmawialiśmy i nic nie wskazywało, że ma problem ze zdrowiem. Wręcz przeciwnie: pełen życia cieszący się nową pracą i wyzwaniami, które go czekają... Szok... Nasze koleżeństwo trwało nieprzerwanie blisko 50 lat... - dodał Krzysztof Gołębiewski.
Piotr Nagłowski z branżą muzyczną był związany od końcówki lat 70. W 1978 roku zaczął pracę w studenckim klubie Riviera-Remont, rok później pierwszy raz zorganizował koncert.
W radiowej Trójce gościł od lat 80. Przez wiele lat prowadził audycję „Rock po polsku”. W 1994 roku został dyrektorem polskiego oddziału wytwórni BMPG, potem zarządzał spółką Scena FM należącą do Grupy RMF. W 1985 roku napisał książkową monografię zespołu TSA.
Piotr Nagłowski współorganizował wiele festiwali muzycznych, m.in. w Opolu, Sopocie i Jarocinie. Jako manager współpracował m.in. z Liroyem, Anitą Lipnicką oraz zespołami Tiltu i Mech.
- Kiedy dostajesz taką wiadomość, chciałoby się, żeby to był fejk. Niestety. Jeszcze w poniedziałek był u nas na otwarciu studia The Den Warsaw. Byliśmy w środku nowych, wspólnych planów i projektów. Dziś rano przyszła wiadomość. Piotr Nagłowski nie żyje - stwierdził na Facebooku Tomasz Lipiński, lider Tiltu. - Nasza męska przyjaźń przeszła przez wszystkie możliwe fazy. Bywało, że długo nie gadaliśmy ze sobą, poróżnieni o to, czy tamto. A potem znów wracała faza bliskości i serdeczności. Znaliśmy się jak łyse konie. Ze wszystkich stron, tych najlepszych i tych najgorszych. To dawało dobry punkt wyjścia do serdecznej, przyjacielskiej współpracy, która trwała do ostatnich dni - podkreślił.
- Ostatnie tygodnie otworzyły przed Piotrkiem nowe, ekscytujące perspektywy zawodowe. Cieszył się bardzo, a my wszyscy razem z nim. Wciąż nie wierzę. Czekam, aż ktoś zadzwoni i powie „Tomek, to fejk! Wszystko jest ok!” - dodał Lipiński.
- Piotrze, za wcześnie! Widzieliśmy się ostatnio! Było śmiesznie wspominać dawne czasy! Jak to tak teraz? Bez twojego humoru? Serdeczności? I tak - poczciwości? Piotruś, no nieeee! Wielki żal! Nic z tego nie rozumiem! - napisała Kayah. - Zmarł Piotr Nagłowski... Smutne wieści. Mój pierwszy Manager. Prawdziwy. RIP - stwierdziła Anita Lipnicka.
- Legenda polskiej branży muzycznej. Dziennikarz, manager (Skawalker), producent. Olbrzymia strata… Żegnaj Przyjacielu. Do zobaczenia po drugiej stronie - napisał Grzegorz Skawiński.
Dołącz do dyskusji: Zmarł menedżer i dziennikarz Piotr Nagłowski. Żegnają go gwiazdy muzyki
Niby to naturalna rzecz, a za każdym razem boli jakoś tak bardziej…
R.I.P.
To emeryci z Ukrainy redagują.