Tomasz Smokowski żegna się z Kanałem Sportowym
Z Kanałem Sportowym rozstaje się Tomasz Smokowski, jeden z założycieli i głównych twórców. - Uważam, że lepiej podziękować i ukłonić się nisko dzień za wcześnie niż rok za późno - tłumaczył.
O swoim rozstaniu z Kanałem Sportowym Tomasz Smokowski poinformował w nagraniu opublikowanym w poniedziałek. - Uznałem, że to najlepszy moment, żeby zrobić sobie dłuższą przerwę. Może definitywną, może nie - to się jeszcze okaże - stwierdził.
Smokowski zniknął z Kanału Sportowego kilka tygodni temu, zaraz po zakończeniu igrzysk olimpijskich w Paryżu. Podczas igrzysk współprowadził program emitowany codziennie wieczorem.
Jak dodał: "Uważam, że lepiej podziękować i ukłonić się nisko dzień za wcześnie niż rok za późno". - Smoku, dziękujemy. Na zawsze jesteś częścią Kanalu Sportowego - czytamy na profilu kanału na portalu X.
Tomasz Smokowski z Kanałem Sportowym jest związany od startu projektu na początku 2020 roku. Wcześniej przez kilka lat współpracował z Polsatem i przez wiele lat był związany z redakcją sportową Canal+, m.in. jako dyrektor i prowadzący “Liga+ Extra”. To dzięki tej audycji prowadzonej razem z Andrzejem Twarowskim stał się najbardziej rozpoznawalny.
Czytaj także: Tak ogląda się główny program Stanowskiego
W Kanale Sportowym Smokowski prowadził głównie programy o piłce nożnej, tenisie oraz wywiady z gwiazdami pop kultury. Niedawno podawaliśmy, że w kanale ukazuje się kontynuacja formatu “Skrzydłowy, bramkarz i łącznik”, ale Tomasza Smokowskiego w roli prowadzącego zastąpił Mateusz Borek.
Nie wiadomo na ten moment, czy rezygnacja Smokowskiego oznacza także, że pozbywa się udziałów w projekcie. Jest jednym ze współwłaścicieli Kanału Sportowego obok Mateusza Borka, Michała Pola oraz Macieja Wandzla, który niecały rok temu zastąpił Krzysztofa Stanowskiego.
Dywidendy z Kanału Sportowego
W 2023 roku Kanał Sportowy mimo braku największych imprez sportowych i zamieszania wokół odejścia Krzysztofa Stanowskiego zwiększył przychody sprzedażowe o 5,3 proc., jego zysk netto zmalał nieznacznie, do 5,15 mln zł.
Po 22,5 proc. udziałów Kanału Sportowego mają jego główni twórcy Michał Pol, Mateusz Borek i Tomasz Smokowski, a także spółka Weszło TV, którą w listopadzie ub.r. od Krzysztofa Stanowskiego przejął biznesmen z branży deweloperskiej Maciej Wandzel, w przeszłości współwłaściciel Legii Warszawa. Zaś 10 proc. należy do Macieja Sawickiego, który od jesieni 2021 roku jest prezesem Kanału.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Wspólnicy z zeszłorocznego zysku dostali 2,75 mln zł dywidendy (po 619 tys. zł dla czterech głównych udziałowców, a 275 tys. zł dla Sawickiego), natomiast 2,4 mln zł przeznaczono na kapitał zapasowy firmy. Natomiast z zysku wypracowanego w 2022 roku każdy z udziałowców dostał po 1 mln zł dywidendy.
Wcześniej Smokowski w Canal+ i Polsacie
W branży mediów Tomasz Smokowski pracuje od połowy lat 90. Do jesieni 2017 roku był związany z Canal+, gdzie komentował mecze piłkarskie (m.in. ligi polskiej i francuskiej) i prowadził niektóre programy (m.in. „Ligę+ Extra”) wspólnie z Andrzejem Twarowskim. Przez kilka lat był szefem redakcji sportowej.
We wrześniu 2018 roku przeszedł do Polsatu. Zajmował się tam piłką nożną: współprowadził studio przy transmisjach i komentował mecze (głównie Ligi Mistrzów i Ligi Europy), a przy niektórych meczach, m.in. reprezentacji Polski, był reporterem. W ostatnich latach współpracował też z Canal+ (komentował mecze ligi francuskiej), Eurosportem (jako komentator meczów tenisowego Wielkiego Szlema) i Radiem 357 (prowadził audycję muzyczną).
Dołącz do dyskusji: Tomasz Smokowski żegna się z Kanałem Sportowym