Tomasz Jastrun też odszedł z „Wprost”
Felietonista Tomasz Jastrun zakończył współpracę z tygodnikiem „Wprost” (PMPG). Uzasadnił, że nie akceptuje obecnej linii redakcyjnej pisma.
Tomasz Jastrun publikował cotygodniowe felietony we „Wprost” od marca ub.r., a wcześniej przez kilka lat był felietonistą „Newsweeka Polska”. Jego ostatni tekst we „Wprost” ukazał się w ostatnim numerze z kwietnia, w którym znalazł się głośny artykuł o zegarkach ministra transportu Sławomira Nowaka i jego znajomości z szefami firmy reklamowej CAM Media. Zarówno Nowak, jak i CAM Media z powodu tego tekstu pozwali pismo do sądu (przeczytaj o tym więcej).
Jastrun z rozmowie z naTemat dodał, że redakcja „Wprost” proponowała mu współpracę na innych warunkach (miał pisać felietony rzadziej niż co tydzień), które nie były dla niego satysfakcjonujące. Z tego samego powodu na początku kwietnia br. współpracę z tygodnikiem po 11 latach zakończył Krzysztof Skiba (więcej na ten temat). W tym samym czasie felietonistą „Wprost” przestał być Szymon Hołownia, po tym jak jego tekst o in vitro znalazł się tylko w serwisie internetowym, a nie wydaniu papierowym pisma (więcej o tym).
Tomasz Jastrun zaznaczył, że na jego decyzję wpłynęła też głośna publikacja „Wprost” z bieżącego numeru: reporterka „Nie” w efekcie prowokacji dziennikarskiej pokazała, że Wojciech Fibak pośredniczy w zapoznawaniu młodych kobiet ze starszymi, bogatymi mężczyznami (zobacz szczegóły). We wtorek o zakończeniu współpracy z pismem z powodu tego artykułu poinformował Marcin Król (więcej na ten temat).
Według danych ZKDP, w marcu br. średnia sprzedaż ogółem „Wprost” (PMPG) wyniosła 67 854 egz. (zobacz szczegółowe dane).
Dołącz do dyskusji: Tomasz Jastrun też odszedł z „Wprost”