SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Szef MSWiA chce wydłużenia stanu wyjątkowego o 60 dni, apeluje do dziennikarzy o odpowiedzialność za słowa

Bardzo was proszę o rozwagę i odpowiedzialność za słowa; nie możemy się zgodzić na to, aby waszymi rękami Łukaszenka osiągał swoje polityczne i propagandowe cele - apelował w poniedziałek do dziennikarzy szef MSWiA Mariusz Kamiński. Poinformował, że zarekomenduje rządowi przedłużenie stanu wyjątkowego przy granicy z Białorusią o kolejne 60 dni.

Mariusz Kamiński, fot. screen z youtube'a Mariusz Kamiński, fot. screen z youtube'a

Mariusz Kamiński podczas poniedziałkowej konferencji prasowej był pytany, czy jeśli stan wyjątkowy w pasie przygranicznym z Białorusią zostanie przedłużony, to będzie dopuszczona jakaś forma obecności tam dziennikarzy.

Kamiński zapewniał, że rząd nie chce ograniczać pracy dziennikarzom. Zwracał przy tym uwagę, że mieszkańcy terenów objętych stanem wyjątkowym mają pełną swobodę przemieszkania się, a dziennikarze mają z nimi kontakt, w tym z przedstawicielami samorządu, radnych, czy sołtysów.

Mariusz Kamiński do dziennikarzy: nie chcemy wam utrudniać pracy

"Bardzo was proszę o to, żebyście pomagali nam zaprowadzić porządek, żeby było bezpiecznie. Im będziemy skuteczniej działali, tym krócej cały ten kryzys będzie trwał, tym szybciej druga strona zrozumie, że będzie bezradna" - mówił.

"Bardzo proszę państwa o odpowiedzialność za słowa, aby bezmyślnie nie oskarżać, nie kierować się emocjami. Jesteście ludźmi inteligentnymi. Nie chcemy wam utrudniać pracy, ale chcemy mieć poczucie, że bezpośrednio na linii granicznej i w najbliższym terytorium, często jest to tylko kilometr od granicy, że nie będą przemieszczały się osoby, które nie są związane z tym miejscem i nie będzie utrudnień dla funkcjonariuszy, żołnierzy" - powiedział.

Kamiński zwracał też uwagę, że po stronie białoruskiej już są czynione przygotowania logistyczne, aby kolejne tysiące migrantów trafiły na granicę.

"W tej chwili mówimy o kilkunastu tysiącach osób, które próbują nielegalnie przekroczyć granicę naszych trzech państw (Polska, Litwa, Łotwa - PAP). Jeśli przekroczą skutecznie, będą tutaj następne tysiące. Druga strona musi poczuć, że jej polityczne cele nie będą osiągnięte" - mówił.

"Nie możemy się zgodzić na to, aby waszymi rękami Łukaszenka osiągał swoje polityczne i propagandowe cele" - mówił.

Podkreślał, że funkcjonariusze straży granicznej oraz żołnierze są codziennie narażani na różnego typu prowokacje. "Celem drugiej strony zapewne jest to, żeby to z polskiej strony padł pierwszy strzał, takie jest napięcie. Bardzo was o to proszę, o zrozumienie, o powagę. Tu nie chodzi o żadne polityczne happeningi. Nikomu nie chcemy utrudniać życia" - mówił.

Stan wyjątkowy zostanie przedłużony o 60 dni?

Kamiński ocenił, że potrzeba dwóch miesięcy, aby sytuacja wróciła do normy. "Dwa miesiące potrzebujemy, zakładam że nam się uda, że druga strona zrozumie, że jest bezradna wobec nas, że Polska twardo broni swojej granicy, że to nie będzie wchodzenie jak w masło i wysyłanie nam kolejnych tysięcy zmanipulowanych, oszukanych migrantów" - powiedział szef MSWiA.

Stan wyjątkowy w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego obowiązuje od 2 września, został wprowadzony na 30 dni. Objęte są nim 183 miejscowości (115 w woj. podlaskim i 68 w woj. lubelskim). Został wprowadzony na 30 dni - czyli do 1 października - na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów.

Kamiński zapowiedział w poniedziałek, że będzie rekomendował rządowi przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni. Rzecznik rządu Piotr Müller zapowiedział, że kwestią przedłużenia stanu wyjątkowego Rada Ministrów zajmie się we wtorek.

Prezydent może wydłużyć stan wyjątkowy na czas nie dłuższy niż 60 dni, zgodę na to musi wyrazić Sejm.

Spychalski: prezydent jest w kontakcie z rządem ws. ewentualnego przedłużenia stanu wyjątkowego

Prezydent Andrzej Duda jest w kontakcie z premierem i odpowiednimi ministrami w sprawie ewentualnego przedłużenia stanu wyjątkowego; poczekajmy na wniosek ze strony rządu; prezydent jest przygotowany na tę ewentualność - powiedział PAP rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.

Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował w poniedziałek, że rząd we wtorek zajmie się kwestią przedłużenia stanu wyjątkowego. Dodał, że sytuacja na polsko-białoruskiej granicy jest nadal poważna i wymaga szczególnych działań. Wcześniej w poniedziałek szef MSWiA Mariusz Kamiński zapowiedział, że będzie rekomendował rządowi przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.

Spychalski powiedział PAP, że w tej sprawie prezydent jest w stałym, bezpośrednim kontakcie zarówno z premierem, jak i odpowiednimi ministrami.

"Temat był wielokrotnie przedmiotem rozmów prezydenta. Prezydent także publicznie wypowiadał się w kwestii ewentualnego przedłużenia stanu wyjątkowego, mówiąc, że jeśli będzie taka potrzeba, to władze Rzeczpospolitej będą odpowiednie decyzje w tym zakresie podejmowały" - mówił rzecznik prezydenta. "Poczekajmy na wniosek ze strony rządu" - dodał.

Podkreślił, że prezydent jest przygotowany na tę ewentualność.

Redakcje przeciw zakazowi ich pracy na terenie stanu wyjątkowego

Kilka dni po wprowadzeniu stanu wyjątkowego relację z jego terenu przeprowadził Bartłomiej Bublewicz, dziennikarz Onetu. Po publikacji materiału wraz z operatorem zostali wezwanie przez policję i usłyszeli dwa zarzuty. - Te zarzuty to zaskoczenie. Ostatnia rzecz, jaką chciałbym zrobić, to łamanie prawa. Policja zrobiła pokazówkę - skomentował Bublewicz w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

W połowie września 30 redakcji podpisało się pod wspólnym apelem do rządzących dotyczącym zakazu pracy dziennikarzy w strefie przy granicy polsko-białoruskiej objętej stanem wyjątkowym. - Działania władz sprzeczne są z zasadą wolności słowa - czytamy w deklaracji. Z kolei Reporterzy bez Granic ogłosili „stan wyjątkowy dla wolności prasy” w Polsce.

Na początku zeszłego tygodnia Mariusz Kamiński zapowiedział, że dziennikarze nadal nie będą mogli wejść do strefy przygranicznej z Białorusią objętej stanem wyjątkowym. Uzasadnił, chodzi o bezpieczeństwo pracowników mediów.

Dołącz do dyskusji: Szef MSWiA chce wydłużenia stanu wyjątkowego o 60 dni, apeluje do dziennikarzy o odpowiedzialność za słowa

7 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
wert
Bezpieczeństwo kraju jest najważniejsze, ale na naszej granicy nie mogą umierać ludzie! Nie ma znaczenia z jakiego powodu się tam znaleźli i czy są uchodźcami czy imigrantami zarobkowymi. Jeżeli nie ma powodu, aby ich chronić, należy im zapewnić podstawowe warunki i kupić bilet do kraju pochodzenia.
0 0
odpowiedź
User
Gosc
I tak pozostaje do wyjaśnienia kwestia trupów i to po zachodniej granicy.
0 0
odpowiedź
User
gd
Potrzebuje dodatkowo aż 60 dni, bo przeglądanie telefonów migrantów idzie bardzo powoli, jak się to robi jedną ręką.
0 0
odpowiedź