SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Rewolucja w amerykańskim Insiderze. Dziennikarze mają pisać artykuły zawierające mniej niż 600 słów

Teksty mają być krótsze, bo czytelnicy Insidera po 212 słowach przeskakują do kolejnego artykułu. Zmiana, jak tłumaczy redaktor naczelny Insidera, ma ułatwić pracę redaktorom i dziennikarzom.

"Czytelnicy lubią krótkie teksty" - przekonuje w liście (liczy 570 słów) do dziennikarzy Nicholas Carlson, redaktor naczelny Insidera. To jeden z najbardziej znanych serwisów o tematyce biznesowo-technologicznej na świecie. W czwartek jego zespół dowiedział się, że latem zostaną wprowadzone ograniczenia w objętości tekstów publikowanych na stronach amerykańskiego Insidera.

Jak to będzie działać? Redaktorzy zamawiają teksty na określoną liczbę słów i wskazują czas na ich napisanie. Dziennikarze też mogą zgłaszać tematy, ale tylko takie, które da się opisać w mniej niż 600 słowach. A jeśli tekst będzie dłuższy? Wtedy redaktor poprosi autora o jego skrócenie. Jeśli dziennikarz sobie z tym nie poradzi, powinien to zrobić redaktor.

Od limitu słów są jednak wyjątki. Zasada ta nie dotyczy dziennikarzy śledczych ani komentatorów. Jest też możliwość napisania dłuższych tekstów niż na 600 słów, ale wówczas dziennikarz Insidera powinien to zgłosić swoim szefom z odpowiednim wyprzedzeniem.

51 sekund przy jednym tekście

Nicholas Carlson przekonuje, że teksty wcale nie muszą liczyć aż 600 słów. - To znacznie więcej niż wiele naszych najlepszych publikacji - pisze w liście do redakcji. - Twoi redaktorzy mogą poprosić cię o 200 lub 300 słów na dany temat i powinieneś się tego trzymać. Oczywiście nikt nie będzie sprawdzał dokładnie każdego artykułu, ale jeśli któryś będzie wydawał się zbyt długi, to redaktor go skróci.

Carlson tłumaczy, że ludzie nie lubią długich tekstów. - Obecnie średni czas zaangażowania w historię na naszym portalu wynosi 51 sekund. To oznacza, że niektórzy czytelnicy po ok. 212 słowach przeskakują do kolejnego artykułu. A dziś nasze teksty mają średnio ponad 700 słów - pisze Carlson.

Szef Insidera zachęca dziennikarzy, by nie upychać wszystkich informacji w jednym tekście. Sugeruje, by opisywać temat z kilku perspektyw, dzieląc go na odcinki. - Niech ostatnie zdanie twojego tekstu będzie zarazem nagłówkiem następnego. Publikując krótsze historie na ten sam temat, stwarzasz więcej okazji do wygenerowania hitu - namawia dziennikarzy.

Carlson pisze też o korzyściach dla redaktorów z wprowadzenia limitu słów: - Łatwiej jest edytować tekst, który ma 600 słów, a nie jest 1200.

Zmiany zaczną obowiązywać w najbliższych dniach. Jesienią redakcja chce zapytać o zdanie czytelników. Wówczas okaże się, czy faktycznie wolą oni krótsze teksty.

Był Business Insider, jest Insider

Business Insider to jeden z najbardziej znanych serwisów o tematyce biznesowo-technologicznej na świecie. Jego amerykańska edycja została założona w 2007 roku przez Henry’ego Blodgeta, byłego analityka z Wall Street oraz Dwight’a Merrimana i Kevin’a Ryana, szefów DoubleClick. Business Insider to gospodarz konferencji branżowych (m.in. Ignition) oraz właściciel usługi BI Intelligence.

Polski wersja serwisu wystartowała wiosną 2016 r. W sumie działa 12 wersji językowych Business Insider na świecie.

W lutym br. amerykańska wersja serwisu Business Insider rozpoczęła proces rebrandingu zastępując dotychczasową nazwę platformy marką Insider. Za zmianą nazwy idzie poszerzona formuła tematyczna platformy, która ma przyciągnąć większą liczbę użytkowników.

Dołącz do dyskusji: Rewolucja w amerykańskim Insiderze. Dziennikarze mają pisać artykuły zawierające mniej niż 600 słów

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Max
Jeszcze bardziej lubią obrazki. Składanie literek do kupy jest takie męczące
0 0
odpowiedź
User
Gość54321
To obniży jakość tekstów...
0 0
odpowiedź
User
Krzyś Suwart
600 słów x6 liter (średnia ilośc liter w słowie) to daje 3600 na tekst bez spacji - to nie jest wcale jakoś mało ja bym powiedział.
0 0
odpowiedź