Radosław Sikorski odmawia płacenia abonamentu rtv. Chce dochodzić swoich praw przed sądami w Polsce i Unii Europejskiej
Europarlamentarzysta Radosław Sikorski po blisko trzech miesiącach dostał ponaglenie do opłacenia zaległego abonamentu, ale ponownie odmówił uiszczenia go. Napisał w tej sprawie list z wyjaśnieniami do KRRiT. - Nie płacąc daję szansę Jackowi Sasinowi na dotrzymanie słowa. W lipcu obiecywał, że abonament nie będzie ściągany - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl.
Problemy Radosława Sikorskiego z tytułu nieopłaconego abonamentu rozpoczęły się we wrześniu br. Wówczas otrzymał wezwanie do zapłaty niemal 900 złotych z tego tytułu. Polityk odmówił, powołując się na wieloletni brak telewizora w swoim dworze w Chobielinie oraz na „klauzulę sumienia”. - To jest moja jedyna możliwa forma sprzeciwu obywatelskiego przeciwko tej pisowskiej szczujni, jaką uprawia „TVPiS”. Jeżeli z moich podatków zabrano już pieniądze i przekazano telewizji publicznej, to przynajmniej tak mogę zaprotestować. A poza tym czasy, kiedy w PRL-u byliśmy przywiązani do jednej telewizji dawno już na szczęście minęły. Mamy wybór i zamierzam z niego korzystać - stwierdził europarlamentarzysta w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.
Sikorski korespondował wówczas z pocztą w Bydgoszczy (jego dworek w Chobielinie jest położony w okolicach Bydgoszczy). Teraz kolejną odpowiedź na ponaglenie wysłał do Edyty Hałabiś, inspektora wydziału abonamentu RTV Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
„Skoro według Pani pisma z 1 grudnia 2020 roku, które otrzymałem wczoraj, jest to jedyna prawna możliwość, pokornie proszę o umorzenie zaległości w opłatach abonamentowych za cały okres wraz z odsetkami. Moją suplikację motywuję tym, że media kiedyś publiczne sprzeniewierzają się swojej ustawowej misji i sumienie nie pozwala mi wspierać ich toksycznej dla życia publicznego działalności” - napisał parlamentarzysta w liście, który upublicznił na Facebooku.
Ciąg dalszy korespondencji ws. Kurwizji.
Opublikowany przez Radosława Sikorskiego Niedziela, 20 grudnia 2020
"To bardzo szkodliwa instytucja"
W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Radosław Sikorski przyznaje, że nie podpisywał żadnej umowy na świadczenie usług z telewizją, „której prezesem jest Jacek Kurski”. - To bardzo szkodliwa instytucja. Poza tym nie płacąc abonamentu daję szansę Jackowi Sasinowi na spełnienie obietnicy, którą publicznie złożył w lipcu br: że Poczta Polska nie będzie ściągać zaległego abonamentu. To szansa na spełnienie choćby jednej obietnicy Sasina, spośród wielu złożonych i niedotrzymanych - komentuje euro parlamentarzysta. Dodaje też, że jeśli będzie trzeba, zacznie dochodzić swoich praw do niepłacenia abonamentu zarówno przed sądami w Polsce, jak i w Unii Europejskiej.
We wrześniu członek KRRiT, Janusz Kawecki, mówił nam, że prędzej czy później Sikorski będzie musiał zapłacić abonament, a jeśli nadal będzie tego unikał - wyegzekwuje go komornik. - Radosław Sikorski daje zły przykład społeczeństwu, a to, że ten zły przykład „idzie z góry”, to tym gorzej. To jasne, że abonament należy płacić. Pan poseł wie, że jeżeli powinien go płacić, a nie płaci, to Poczta i tak będzie dochodzić swoich praw. I z pewnością dojdzie ich, prędzej czy później- mówił prof. Kawecki.
Od stycznia do lipca br. wpływy z abonamentu wyniosły 464 mln zł. Natomiast w ub.r. Poczta Polska wszczęła postępowania administracyjne i wystawiła 122 365 nakazów zapłaty zaległego abonamentu, z czego zrealizowano 107 662 na łączną kwotę 102,7 mln zł. Na rachunek KRRiT w związku z tym przekazano 163,3 mln zł.
W początkiem 2021 roku miesięczna stawka abonamentu za posiadanie tylko odbiornika radiowego) zwiększy się z 7 do 7,50 zł, a za posiadanie telewizora lub radia i telewizora - z 22,70 do 24,50 zł.
Dołącz do dyskusji: Radosław Sikorski odmawia płacenia abonamentu rtv. Chce dochodzić swoich praw przed sądami w Polsce i Unii Europejskiej