Przychody agencji PZL wzrosły o 15 proc., zysk zmalał do 1,2 mln zł
W ub.r. wpływy agencji reklamowej PZL zwiększyły się o 15,2 proc. do 24,06 mln zł, a zysk netto zmalał z 1,7 do 1,21 mln zł. Natomiast jej siostrzana agencja Bazgroł zanotowała spadek przychodów o 47 proc. do 777,3 tys. zł.
Przychody sprzedażowe netto agencji PZL poszły w górę rok do roku z 21,65 do 24,06 mln zł, natomiast wynik ze zmiany stanu produktów - z -762,2 do 1,8 tys. zł.
Przychody firmy ze sprzedaży krajowej poszły w górę rok do roku z 21,6 do 24,04 mln zł, a ze sprzedaży eksportowej zmalały z 55 do 24,5 tys. zł.
PZL od wielu lat odpowiada za obsługę reklamową Alior Banku, sklepów Żabka, piwa Żubr, Oleju Kujawskiego, słodyczy Wedel, orzeszków Felix i firmy ubezpieczeniowej Aviva (do jej komunikacji marketingowej wiosną ub.r. wrócił animowany bohater Pan Pikuś). Wiosną 2018 roku agencja przejęła obsługę sklepów meblowych Agata, do jej kampanii zaangażowano aktorkę Małgorzatę Sochę, a miesiąc temu dołączyła do niej Ewa Kasprzyk.
Z kolei w połowie br. obsługę marki Wedel agencja PZL straciła na rzecz Saaatchi&Saatchi.
Koszty 19 proc. w górę
Wydatki operacyjne agencji PZL wzrosły mocniej od wpływów - o 19,2 proc. do 22,98 mln zł. Zdecydowaną większość stanowią koszty usług obcych, które poszły w górę z 16,41 do 19,62 mln zł.
Natomiast nakłady na wynagrodzenia wzrosły z 2,11 do 2,53 mln zł, ma zużycie materiałów i energii - ze 159,8 do 185 tys. zł, a pozostałe koszty rodzajowe - z 90 do 118,5 tys. zł. Natomiast koszty amortyzacji zmalały z 61 do 56,9 tys. zł. W ub.r. przeciętne zatrudnienie w agencji wynosiło 20,5 etatów.
Pozostałe przychody operacyjne zwiększyły się z 26,9 do 125,9 tys. zł, a pozostałe koszty operacyjne - z 18,5 do 21 tys. zł.
W konsekwencji zmalały wyniki rentowności firmy. Zysk sprzedażowy poszedł w dół z 1,67 do 1,08 mln zł, zysk operacyjny - z 1,67 do 1,19 mln zł, a zysk brutto i netto - z 1,7 do 1,21 mln zł.
Udziałowcami PZL są Kot Przybora, Iwo Zaniewski (mają po 45 proc. udziałów), Michał Nadgrodkiewicz (9,9 proc.) i spółka PZL (0,1 proc.). Władze agencji zaproponowały, żeby jej zeszłoroczny zysk wypłacić wspólnikom.
W sprawozdaniu firmy krótko odniesiono się do konsekwencji epidemii koronawirusa. - Chociaż w chwili publikacji niniejszego sprawozdania finansowego sytuacja ta wciąż się zmienia, do tej pory Zarząd jednostki nie odnotowało zauważalnego wpływu na sprzedaż lub łańcuch dostaw jednostki, jednak nie można przewidzieć przyszłych skutków. Zarząd będzie nadal monitorować potencjalny wpływ i podejmie wszelkie możliwe kroki, aby złagodzić wszelkie negatywne skutki dla jednostki - napisano.
Wpływy Bazgroła zmalały o 47 proc., rentowność poniżej zera
Z kolei zajmująca się komunikacją internetową agencja Bazgroł, działająca jako siostrzana firma PZL, zanotowała w ub.r. spadek przychodów sprzedażowych o 46,8 proc. - z 1,46 mln zł do 777,3 tys. zł. Wpływy krajowe zmalały z 1,46 do 728,2 tys. zł, do tego w ub.r. zanotowano 49,1 tys. zł przychodów eksportowych.
Koszty operacyjne Bazgroła spadły słabiej niż wpływy - z 1,42 mln zł do 943,4 tys. zł. Wynika to głównie z ograniczenia wydatków na usług obce z 1,02 mln zł do 536,2 tys. zł.
Natomiast nakłady wynagrodzenia zmniejszyły się z 361,9 do 355,1 tys. zł, a na ubezpieczenia społeczne i inne świadczenia pracownicze poszły w górę z 28 do 48,8 tys. zł.
Wskaźniki rentowności agencji zmalały poniżej zera. Wynik sprzedażowy poszedł w dół z 44,7 tys. zł zysku do 166,1 tys. zł straty, wynik operacyjny - z 51,7 tys. zł zysku do 156,9 tys. zł straty, a wynik brutto i netto - z 27,7 tys. zł zysku do 182,2 tys. zł straty.
Udziałowcami agencji Bazgroł są Iwo Zaniewski i Kot Przybora (po 35 proc) oraz Piotr Stasiak (20 proc) i Michał Nadgrodkiewicz (10 proc.).
Dołącz do dyskusji: Przychody agencji PZL wzrosły o 15 proc., zysk zmalał do 1,2 mln zł