Produkcja przemysłowa wolno, ale systematycznie wychodzi na ścieżkę wzrostu - analitycy
Opublikowane w czwartek dane o sierpniowej produkcji przemysłowej - choć nieco słabsze od oczekiwań - potwierdziły, że okres gwałtownych spadków tego wskaźnika przeszedł do historii. Obecnie czeka nas okres mozolnej poprawy i oczekiwany już od 10 miesięcy dodatni odczyt danych o produkcji przemysłowej.
Podane przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) wyniki za sierpień okazały się nieco gorsze od oczekiwań w odniesieniu do produkcji sprzedanej przemysłu (spadek o 0,2% r/r wobec oczekiwanego wzrostu o 0,4%), ale zdecydowane wyhamowanie spadków pokazują, że powrót "nad kreskę" jest kwestią czasu. Po raz kolejny dobre okazały się dane o inflacji producentów (spadek PPI do 2,5% r/r wobec oczekiwanych 2,7%), które z drugiej strony świadczą jednak o spadku popytu i niemożności podnoszenia cen przez producentów.
Wyniki odsezonowane (spadek produkcji o 3,1% r/r) także sugerują poprawę, tym bardziej, że już czwarty raz w ostatnim półroczu zanotowano w tym ujęciu spadek jednocyfrowy. Duży pozytywny wpływ na wyniki miała przede wszystkim poprawa w sektorze budowlano-montażowym, którego 11-proc. wzrost oznacza po raz drugi z rzędu od roku dwucyfrowy poziom dynamiki. Decydujące dla tak dobrego wyniku są inwestycje infrastrukturalne, szczególnie w inżynierii lądowej i wodnej.
Na korzyść produkcji w sierpniu br. działała także statystyka - w 2008 roku były aż dwa dni robocze mniej niż w sierpniu. Bardzo niska była także ubiegłoroczna baza statystyczna, która pozwoliła zanotować stosunkowy niewielki spadek produkcji r/r. Z drugiej jednak strony tak duża pomoc ze strony czynników statystycznych nie pozwoliła przebić się dynamice produkcji powyżej zera. Może to więc oznaczać, że poprawa sytuacji gospodarczej, choć bardzo wyraźna i zauważalna praktycznie w każdym sektorze gospodarki, nie jest jeszcze idealna i przez kilka kolejnych miesięcy trwać będzie proces mozolnego odzyskiwania utraconych pozycji.
Sierpień potwierdził więc po raz kolejny, że na przyszłość należy już patrzeć ze znacznie większym optymizmem, niż wydawało się to jeszcze kilka miesięcy temu. Coraz lepsze są wskaźniki wyprzedzające koniunktury, rośnie optymizm producentów, firmy odbudowują zapasy. Wpływa na to przede wszystkim widoczna poprawa na rynkach bazowych, dobre wyniki giełd czy ostatni bardzo duży wzrost produkcji budowlano-montażowej. Coraz bardziej sprzyja także statystyka, czyli obniżająca się baza z końca 2008 r. Niepewność budzi natomiast zakończenie od września okresu dopłat do nowych samochodów w Niemczech i wpływ tego czynnika na poziom produkcji polskiej branży motoryzacyjnej w kolejnych miesiącach tego i przyszłego roku.
Niska inflacja producentów jest natomiast efektem dużej zmiany sytuacji na rynku walutowym i wyraźnej aprecjacji złotego, którego kurs znacznie szybciej i mocniej wpływa na PPI niż na produkcję. Korzystnie działały także spadki cen paliw, które automatycznie obniżają ceny we wszystkich kategoriach. W efekcie w sierpniu inflacja producentów spadła po raz kolejny, choć znacznie mniej niż w lipcu. Szansą na kontynuację tego trendu jest jednak wolno odbudowująca się produkcja i nadal trudna sytuacja na rynku pracy, która ogranicza możliwości podwyżek cen producentów.
Czwartkowe wieści z GUS - wraz z wcześniejszymi danymi z rynku pracy oraz nadal wysoką inflacją - utwierdzają wszystkich w przekonaniu, że RPP zakończyła już cykl luzowania polityki pieniężnej i wkrótce - może nawet już w przyszłym tygodniu - przyjmie neutralne nastawienie. A kolejnego ruchu Rady należy oczekiwać dopiero w połowie 2010 r., a będzie to pierwsza podwyżka stóp.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze opinie ekspertów.
"Biorąc pod uwagę bardzo niską bazę odniesienia (sierpień 2008 był pierwszym miesiącem spadku produkcji w ujęciu rocznym w obecnym cyklu spowolnienia) dzisiejsze dane należy ocenić jako relatywnie słabe. Jako pozytyw należy odnotować pierwszy od blisko roku wzrost produkcji w przetwórstwie przemysłowym. Korzystnie na aktywność w przetwórstwie w kolejnych miesiącach powinno wpływać stopniowe odbudowywanie stanu zapasów przez przedsiębiorstwa i niska baza odniesienia z ubiegłego roku. Za bardzo dobry wynik w budownictwie odpowiadają w głównej mierze inwestycje infrastrukturalne. Budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej wzrosła o 41,4% r/r. Dzisiejsze dane nie zmieniają perspektyw dla polityki monetarnej. Obecny cykl obniżek stóp procentowych uważamy za zakończony, a przy bardzo niskim tempie wzrostu gospodarczego, niepewności co do trwałości ożywienia w gospodarce światowej i spodziewanym spadku inflacji, trudno oczekiwać, aby RPP zdecydowała się na podwyżki stóp procentowy! ch w nadchodzących miesiącach" - analityk Banku BPH, Adam Antoniak.
"Sierpniowe dane dotyczące dynamiki produkcji, w naszej ocenie, wskazują na bardzo powolne wyhamowywanie negatywnych tendencji, tym bardziej, że wskaźniki koniunktury sugerować mogły lepszy odczyt. Dane te nie są na tyle różne od średnich oczekiwań rynkowych (pomimo, że obserwujemy lekki spadek w skali r/r), aby zachwiać perspektywą stopniowego odbudowywania się potencjału produkcji w nadchodzących miesiącach. Należy podkreślić silne przełożenie na dane efektu statystycznego, ale również efektu dni roboczych, w szczególności ukresu urlopowego, co głównie widać w danych dotyczących produkcji budowlano-montażowej. Z punktu widzenia polityki monetarnej opublikowane dzisiaj dane są neutralne. Podtrzymujemy, że w tym miesiącu RPP utrzyma stopy na niezmienionym poziomie" - ekonomistka Banku Pekao SA Agnieszka Decewicz.
"Odczyt produkcji w sierpniu jest pewnym zaskoczeniem, ponieważ indeks PMI, szczególnie subindeks opisujący wielkość produkcji wskazywał na możliwy powrót rocznej dynamiki produkcji powyżej zera. W ujęciu rok do roku produkcja przemysłowa spada nieprzerwanie od października ubiegłego roku, jednak spadek w sierpniu 2009r. był najmniejszy w obecnej fazie spowolnienia gospodarczego. Na korzyść rocznej dynamiki w sierpniu działała większa niż przed rokiem liczba dni roboczych. Po wyłączeniu czynników kalendarzowych i o charakterze sezonowym produkcja przemysłowa była o 3,1% niższa niż przed rokiem i o 0,5% wyższa niż w lipcu. Widać poprawę w stosunku do lipca, kiedy spadek wyniósł 4,3% r/r, jednak jej tempo zaskakuje, szczególnie, jeśli bierze się pod uwagę poprawę wskaźników koniunktury. Pozytywnie należy jednak ocenić wzrost produkcji w przetwórstwie przemysłowym (o 0,6% r/r). W porównaniu z sierpniem 2008r. spadek produkcji sprzedanej odnotowano aż w 19 (spośród 34) działach ! przemysłu m.in. w produkcji pozostałego sprzętu transportowego (o 29,1%), metali (22,4%), maszyn i urządzeń (13,6%). Wzrost produkcji sprzedanej wystąpił m.in. w produkcji komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych (o 28,9%), napojów (o 16,1%) oraz papieru i wyrobów z papieru (o 11,2%). Rozbicie to może sugerować wciąż relatywnie silny rynek krajowy. Produkcja budowlano-montażowa ponownie zaskoczyła pozytywnie. Wzrosła w sierpniu o 11,0% r/r, głównie za sprawą znaczącej poprawy w jednostkach zajmujących się robotami związanymi z budową obiektów inżynierii lądowej i wodnej (o 41,4%). Potwierdza to utrzymywanie się na wysokim poziomie inwestycji infrastrukturalnych. Indeks cen produkcji sprzedanej przemysłu wzrósł w sierpniu o 2,5% r/r po wzroście o 2,8% przed miesiącem. Dodatnia roczna dynamika cen utrzymuje się za sprawą znacznych rocznych wzrostów cen w górnictwie i wydobywaniu, wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę oraz dos! tawa wody; gospodarowanie ściekami i odpadami, czyli w sektorach, w kt órych ceny są regulowane lub zależą od czynników o charakterze globalnych. W przetwórstwie przemysłowym, które odzwierciedla presję popytową ceny wzrosły zaledwie o 0,1% r/r. W ciągu miesiąca ceny producenta spały o 0,2%, w samym przetwórstwie przemysłowym o 0,5%. Dane nie zmieniają naszej oceny perspektyw gospodarki. Wychodzenie z zapaści w sektorze przemysłowym jest faktem, chociaż następuje w dość wolnym tempie. Inwestycje publiczne w infrastrukturę będą podtrzymywały wzrost gospodarczy w 2009 r. Dane potwierdzają ponadto silny popyt wewnętrzny w miesiącach letnich. W naszej ocenie nie będą miały wpływu na decyzję RPP, która pozostawi stopy bez zmian przez najbliższy rok" - główny ekonomista Banku Millennium Grzegorz Maliszewski.
"Produkcja przemysłowa w sierpniu spadła o 0,2% r/r wobec spadku o 4,7% r/r w poprzednim miesiącu, poniżej rynkowych oczekiwań (+0,3% r/r). Podobnie jak w przypadku wczorajszych danych o płacach, w kontekście silnych efektów bazowych z sierpnia ub. r. i większej liczby dni roboczych, sierpniową dynamikę produkcji należy ocenić jako niską. Choć w samym przetwórstwie dynamika produkcji po raz pierwszy od III kw. 08 wzrosła powyżej zera, do 0,6% r/r, to wzrost ten okazał się zbyt słaby, by cały agregat produkcji przemysłowej odnotował wzrost r/r. Bardziej optymistyczny wydźwięk mają dane o produkcji przemysłowej wyrównanej sezonowo (czyli m. in. po uwzględnieniu różnic w liczbie dni roboczych): począwszy od lutego br. dynamika tej kategorii, choć wciąż jeszcze ujemna, notuje systematyczny wzrost. W sierpniu ukształtowała się na poziomie -3,1% r/r, co oznacza istotną poprawę w porównaniu z poprzednim miesiącem (ok. -5%) i znaczne przyspieszenie na tle ostatnich trzech miesięcy (! od maja do lipca dynamika roczna rosła po ok. 0,3 pkt. proc. miesięcznie). Warto też zauważyć dalsze ograniczenie liczby sekcji notującej spadki produkcji (do 19 na 34) - bilans zdecydowanie przesuwa się na korzyść sekcji wzrostowych. Poniżej rynkowych oczekiwań ukształtowała się również inflacja producenta (PPI), spadając w sierpniu do 2,5% r/r wobec oczekiwanych 2,7% r/r. W ujęciu miesięcznym ceny producenta spadły o 0,2%, do czego przyczyniło się wcześniejsze umocnienie złotego i umiarkowana korekta na rynkach surowcowych. Dane o inflacji PPI wspierają nasz scenariusz, w którym w 2009 r. istotne spadki zacznie notować inflacja konsumenta (CPI). Z punktu widzenia RPP dzisiejsza publikacja stanowi, po serii raczej 'jastrzębich' danych, pewne wsparcie dla 'gołębiego' skrzydła Rady. Nie spodziewamy się jednak zmian w samej polityce Rady" - główny ekonomista Noble Bank, Radosław Cholewiński.
Dołącz do dyskusji: Produkcja przemysłowa wolno, ale systematycznie wychodzi na ścieżkę wzrostu - analitycy