Pandemia najmocniej uderzy w centra handlowe z dużych miast
Największe straty w wydatkach w handlu w tym roku prognozowane są w aglomeracjach krakowskiej, poznańskiej, warszawskiej i wrocławskiej - mogą one sięgnąć tam nawet 21 procent - wynika z raportu GfK.
Struktura sieci polskiego handlu to ponad 335 tys. sklepów stacjonarnych (oraz 32 tys. sklepów internetowych). Z 437 miliardów złotych wydanych w handlu przed pandemią, około 29 proc. tej kwoty zagospodarowały sklepy w centrach handlowych, a 9 proc. sklepy w kanale e-commerce.
Jak wynika z prognoz GfK zawartych w raporcie "Handel 2020. Wpływ COVID-19 na handel 2020/2021", w perspektywie regionalnej, w zależności od czasu powrotu aktywności konsumenckiej do poziomów sprzed pandemii, największe straty w wydatkach w handlu prognozowane są w aglomeracjach krakowskiej, poznańskiej, warszawskiej i wrocławskiej (do nawet 21 proc.).
17 procent straty mogą sięgnąć w aglomeracjach szczecińskiej i trójmiejskiej, a 16 procent w aglomeracji łódzkiej i konurbacji katowickiej.
Starty w handlu - przypadek Poznania
W perspektywie branżowej modelowym przypadkiem dla całej Polski, najlepiej ilustrującym efekty spadków w handlu, jest poznański rynek centrów handlowych.
Według analityków GfK ograniczanie wydatków w handlu i kurczenie się „masy” pieniądza proporcjonalnie największe straty wygeneruje w branży jubilersko-biżuteryjnej. Maksymalny spadek siły nabywczej na te kategorie produktów szacowany jest na około 54 proc. (spadek z 26 na 12 tys. zł na metr kwadratowy powierzchni sklepowej w centrum handlowym).
Równie istotny spadek siły nabywczej lokowanej przez konsumentów dotyczy gastronomii i jest szacowany w granicach 50 proc. (spadek z 20 na 10 tys. zł na metr kwadratowy powierzchni usługowej). Z kolei 40-procentowe spadki są udziałem branży wyposażenia mieszkań (szacowane ograniczenie siły nabywczej z poziomu 15 do poziomu 9 tys. zł na metr kwadratowy powierzchni) oraz branży rozrywkowej (ograniczenie z dotychczasowego poziomu 7 tys. zł do poziomu 4 tys. zł).
W pozostałych branżach, które również istotnie i zauważalnie cierpią w okresie pandemii, czyli modowej, obuwniczej oraz art. sportowych, spadki wynikające z ograniczania konsumenckiej siły nabywczej w handlu szacowane są na około 35 proc. z każdego metra kwadratowego powierzchni sklepowej, licząc w stosunku do okresu sprzed pandemii.
- Spadki wydatków konsumenckich w handlu będą zwiększać konkurencję między centrami handlowymi – komentuje Przemysław Dwojak, senior director sales effectiveness w GfK. - Wciąż realną groźbą jest redukcja liczby sklepów w branżach najbardziej dotkniętych przez kryzys. To jeden z negatywnych skutków pandemii, z którymi starają się od wielu tygodni uporać najemcy i wynajmujący. Równolegle wzrost popularności kanału online może doprowadzać do odpływu klientów z centrów handlowych - komentuje ekspert.
Raport syndykatowy raporcie "Handel 2020. Wpływ COVID-19 na handel 2020/2021"jest złożony z 4 modułów: badania jakościowego (FGI), ogólnopolskiego badania ilościowego (z odniesieniem do wyników 2020 i 2019), analizy danych GfK (w tym siły nabywczej dla handlu), analizy benchmarków z innych badań.
Dołącz do dyskusji: Pandemia najmocniej uderzy w centra handlowe z dużych miast