SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Rośnie oglądalność „Skandalistów”. „Niespodzianki, emocje, wyznania”

Kontrowersyjny program „Skandaliści” w br. gromadzi średnio 240 tys. widzów. Polsat News w paśmie emisji audycji względem analogicznego okresu rok wcześniej zyskał 118 tys. oglądających. Największe audytorium miał odcinek z Marianem Kowalskim, który obejrzało 341 tys. osób.

Agnieszka Gozdyra, fot. polsat Agnieszka Gozdyra, fot. polsat

Średnia oglądalność „Skandalistów 2” w okresie od 7 stycznia do 11 lutego 2017 roku wyniosła 240 tys. widzów, co przełożyło się na 1,50 proc. udziału w rynku wśród wszystkich widzów oraz 0,92 proc. w grupie komercyjnej 16-49 - wynika z danych Nielsen Audience Measurement, opracowanych przez portal Wirtualnemedia.pl. Audycja pokazywana jest w soboty o godz. 20.00.

Największą widownię w analizowanym okresie talk-show zgromadziło 28 stycznia br., kiedy to gościem w studio był Marian Kowalski. Wydanie to śledziło średnio 341 tys. osób.

Polsat News w paśmie emisji „Skandalistów” względem analogicznego okresu ub.r. zyskał 97 tys. widzów (oznacza to wzrost widowni o 68 proc.). Wówczas stacja ta miała średnio 143 tys. oglądających, co dało jej 0,91 proc. udziału w 4+ i 0,56 proc. w 16-49.

- Przede wszystkim i ja, i cała ekipa, która pracuje przy „Skandalistach”, bardzo cieszymy się z rosnącej widowni programu i dziękujemy Widzom za zaufanie - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Agnieszka Gozdyra, gospodyni programu. - Wyniki oglądalności utwierdzają nas w przekonaniu, że tylko konsekwentna praca przy formacie daje pożądane rezultaty - dodaje.

Dla porównania, pierwsze trzy odcinki drugiej edycji programu, wyemitowane w okresie od 1 do 15 października 2016 roku, śledziło średnio 122 tys. widzów, co przełożyło się na 0,79 proc. udziału w 4+ i 0,40 proc. w 16-49. Oznacza to, że w tym ujęciu program zyskał 118 tys. oglądających.

- „Skandaliści” to niewątpliwie program inny od wszystkich - widz wie, że w każdy sobotni wieczór może liczyć na niespodzianki, emocje, wyznania, jakich nie usłyszy nigdzie indziej, na kontrowersyjne opinie najbardziej znanych postaci polskiego życia publicznego i cieszy nas, że program zakorzenił się już w świadomości ludzi - komentuje naszemu portalowi Gozdyra.

Z kolei pierwszą edycję programu (pokazywaną w okresie od 21 lutego do 7 marca 2015 roku) oglądało 270 tys. widzów. Dało to newsowej stacji Polsatu odpowiednio 1,71 proc. i 1,14 proc. udziału.

Gośćmi „Skandalistów” są osoby budzące kontrowersje w społeczeństwie. W studiu pojawiają się zarówno zwolennicy jak i antagoniści bohaterów wydania. Program ponownie prowadzi Agnieszka Gozdyra, która na początku rozmawia z bohaterem, a następnie zaprasza publiczność do zadawania pytań. Z kolei w trzeciej części pojawia się gość specjalny.

„Skandaliści” trafili na antenę Polsat News wiosną 2015 roku. Pomysłodawczynią i jedną z prowadzących była Agnieszka Gozdyra (drugim gospodarzem był Marek Kacprzak). Gościem pierwszego wydania był Janusz Palikot, a drugiego - Janusz Korwin-Mikke.

W odcinku z 7 marca 2015 roku pojawił się Jerzy Urban. Redaktor naczelny tygodnika „Nie” miał na sobie purpurową pelerynę i czapkę imitującą strój biskupa, palił też na wizji papierosa. Osoba z ekipy realizacyjnej przyniosła mu zapalniczkę. - Takiej tolerancyjności się nie spodziewałem i nie wziąłem ognia - tłumaczył szef „Nie”. - Myślę, że Jerzy Urban w stroju biskupa palący papierosa to taka impreza, która długo wielu osobom się nie trafi - skomentowała prowadząca program Agnieszka Gozdyra.

Podczas drugiej części programu Jerzy Urban został poddany testowi wariografem, a do dyskusji zaproszono działacza Ruchu Narodowego Artura Zawiszę (Urban na początku stwierdził, że nienawidzi takich nacjonalistów jak Zawisza i Jarosław Kaczyński), który na przywitanie nie chciał podać ręki naczelnemu „Nie”.

Zachowanie Urbana wzbudziło sporo kontrowersji wśród innych dziennikarzy i wiele niepochlebnych komentarzy od widzów. - Jeśli ktoś wyobraża sobie, że mogę kazać Jerzemu Urbanowi nałożyć strój imitujący (!) ubranie biskupa, a on bezwolnie się na to godzi, to nie ma pojęcia, o czym mówi. Nikogo do niczego nie zmuszamy. Możemy proponować, a nasi goście mogą się zgodzić lub nie. Czasem sami wychodzą z propozycjami i wtedy wspólnie je rozpatrujemy - tłumaczyła portalowi Wirtualnemedia.pl Agnieszka Gozdyra, pomysłodawczyni i prowadząca „Skandalistów”.

Kilka dni po emisji odcinka z Urbanem zarząd Telewizji Polsat zdecydował o zdjęciu „Skandalistów” z anteny oraz zawiesił w pełnieniu obowiązków zastępcę dyrektora Polsat News Romana Kukielaka, a Agnieszka Gozdyra została wysłana na miesięczny urlop. Wraz z początkiem września ub.r. Gozdyra po półtorarocznej przerwie wróciła do prowadzenia programu publicystycznego „Tak czy nie?”.

Udział Polsatu News w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów w styczniu br. wyniósł 1,18 proc.

Dołącz do dyskusji: Rośnie oglądalność „Skandalistów”. „Niespodzianki, emocje, wyznania”

18 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ziyo
ten program do dramat.......a prowadząca aspiruje do rangi gwiazdy, ale tylko aspiruje.
0 0
odpowiedź
User
Lubicz
Gozdyra dała ciała
Kowalski okazał się zrównoważonym facetem
0 0
odpowiedź
User
Mierny
Przecież od programu z Kowalskim widownia programu spada na pysk, a WM sobie średnią wyciągają i piszą, że rośnie. Nie pompujcie Gozdyry, bo ona się skończyła dawno temu - zanim się zaczęła. Ambicje nie zastąpią braku telewizyjnego talentu.
0 0
odpowiedź