Były minister cyfryzacji: "państwo odpuści telekomom setki mln zł". Resort odpowiada
Były minister cyfryzacji Janusz Cieszyński zarzucił obecnemu kierownictwu resortu, że w myśl projektu nowej ustawy „państwo odpuści wielkim telekomom setki milionów złotych”. Ministerstwo odpowiada, że opłaty te nie były zmieniane od wielu lat i są nieadekwatne do obecnej sytuacji rynkowej.
Były minister cyfryzacji w rządzie PiS Janusz Cieszyński na X skrytykował projekt Prawa telekomunikacji elektronicznej obecnego kierownictwa resortu. Napisał, że „lobbyści niemieckiej firmy zatrudnieni w Ministerstwie Cyfryzacji przez nową ekipę” są odpowiedzialni za projekt, który „zakłada, że państwo odpuści wielkim telekomom setki milionów złotych”.
No to po #LexWiatrak mamy #LexTelekom. W tle - lobbyści niemieckiej firmy zatrudnieni w Ministerstwie Cyfryzacji przez nową ekipę.
Opublikowana właśnie wersja Prawa Telekomunikacji Elektronicznej zakłada, że państwo odpuści wielkim telekomom setki milionów złotych. Chcecie…— Janusz Cieszyński (@jciesz) April 16, 2024
Cieszyński zaznaczał, że w projekcie obniżono o kilkadziesiąt procent wysokość opłat: telekomunikacyjnej, za wykorzystanie częstotliwości i za numerację. I dodawał, że ośmiokrotnie obniżono pułap zwolnienia z opłaty telekomunikacyjnej, co jego zdaniem uderzy w mniejsze, polskie firmy.
„W pracach w ministerstwie (...) brał udział lobbysta - dyrektor z finansowanej między innymi z pieniędzy T-mobile Fundacji Digital Poland Piotr Mieczkowski. Mieczkowski współpracuje z MC od grudnia, a obecnie został zatrudniony jako doradca komitetu ds. cyfryzacji, który zatwierdza finansowanie wszystkich większych projektów informatycznych w państwie. Dopiero po moich pytaniach poselskich złożył oświadczenie, w którym zrzeka się wynagrodzenia. Oznacza to, że o ile w Digital Poland także nie pracuje charytatywnie, to można powiedzieć, że utrzymuje się z pieniędzy big techów a »hobbystycznie« decyduje o tym, jak Polska wyda na informatyzację miliardy złotych”
Cieszyński pisze też, że „aby przepchnąć tego bubla jak najszybciej skrócono konsultacje i pominięto dwa rządowe komitety, a pismo w sprawie ustawy podpisał zamiast nadzorującego Departament Telekomunikacji wiceministra polityczny nadzorca cyfryzacji z ramienia PO - Paweł Olszewski”.
Ministerstwo Cyfryzacji odpowiada
Spytaliśmy o sprawę biuro prasowe ministerstwa. W odpowiedzi skierowano nas do komunikatu resortu, w którym podkreśla się m.in. przedstawioną w projekcie ustawy propozycję powiązania opłaty telekomunikacyjnej z przeciętnym wynagrodzeniem. Dodano, że skierowany w lutym do konsultacji z rynkiem projekt zakładał wzrost tej opłaty o 500 proc. - po owych konsultacjach zmniejszono go do 300 proc.
Ministerstwo poinformowało, że konsultacje społeczne projektu ustawy Prawo komunikacji elektronicznej mają przede wszystkim wypracować optymalne zmiany opłat pobieranych od operatorów telekomunikacyjnych. Wskazano, że opłaty te nie były zmieniane od wielu lat i są nieadekwatne do obecnej sytuacji rynkowej.
Resort podkreśla, że istotne podwyżki opłat zostały skonstruowane w projekcie w taki sposób, aby nie przełożyły się na skokowy wzrost kosztów usług telekomunikacyjnych ponoszonych przez obywateli.
Ministerstwo poinformowało, że w projektowanej regulacji zwiększono także ośmiokrotnie krąg przedsiębiorców telekomunikacyjnych zobowiązanych do zapłaty opłaty telekomunikacyjnej w stosunku projektu wysłanego do konsultacji.
Do zapłaty rocznej opłaty telekomunikacyjnej będą zobowiązani przedsiębiorcy, których przychody z tytułu prowadzenia działalności telekomunikacyjnej w poprzednim roku obrotowym stanowiły tysiąckrotność przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w poprzednim roku kalendarzowym, Tylko przedsiębiorcy telekomunikacyjni, których przychód z działalności telekomunikacyjnej w roku 2023 przekroczyłby 7 155 480 zł byliby zobowiązani do zapłaty opłaty telekomunikacyjnej za rok 2024 (wg danych po przychodach za 2022 rok).
Przed konsultacjami ta wysokość wynosiła ośmiotysięczną krotność tego wynagrodzenia. To prawie dwukrotnie wyższy próg niż obowiązujący w obecnej ustawie, który wynosi 4 mln zł. Dodatkowo – jak przypomniało ministerstwo – próg ten będzie automatycznie zwiększał się, wraz ze zmianą przeciętnego wynagrodzenia.
Sam Miecznikowski pod wpisem Cieszyńskiego napisał: „Dwa słowa – fake news”.
Dwa słowa - Fake news
Szerzej - https://t.co/jXaIoDAIMq— Piotr Mieczkowski (@piotrmiecz) April 16, 2024
I podał swój wpis, w którym zaznaczył m.in., że nie bierze udziału w pracach legislacyjnych ministerstwa na etapie tworzenia i nie zajmuje się tam prawem telekomunikacyjnym.
Głos zabrał też wiceminister cyfryzacji Michał Gramatyka.
Obiecałem wpis o opłatach dla sektora #telco - oto on: prawda contra „prawda @jciesz.yńskiego":
- wysokość opłat wynika z Prawa Telekomunikacyjnego a nie europejskich dyrektyw – mogłeś podnosić opłaty już dawno, ale tego nie robiłeś – czyżbyś „działał w interesie telekomów”?
-… pic.twitter.com/vfw0XFzSHw— Michał Gramatyka 🇵🇱🇪🇺 (@McGramat) April 16, 2024
Dołącz do dyskusji: Były minister cyfryzacji: "państwo odpuści telekomom setki mln zł". Resort odpowiada