Legimi kupuje niemiecki serwis z e-bookami Readfy

Legimi rozmowy dotyczące przejęcia Readfy prowadziło od marca br. Początkowo zapowiadano, że negocjacje zakończą się do kwietnia. Jednak w maju Legimi zawiesiła rozmowy, ponieważ pozyskała bowiem tylko 30 proc. z planowanego 3,62 mln zł ze sprzedaży dwóch serii akcji. Firma wstrzymała też wtedy projekt realizowany w Chinach.

We wtorek wieczorem Legimi poinformował, że podpisało umowę kupna 100 proc. udziałów Readfy. Nie podano kwoty transakcji, zaznaczając, że jest zbliżona do wartości podobnych przejęć. Dodano też, że Legimi ma ją zapłacić do stycznia 2019 roku.

- Celem przejęcia Readfy jest zwiększenie zasięgu działalności spółki i upowszechnienie jej usługi abonamentowej na rynku niemieckim. Dzięki transakcji, emitent (czyli Legimi - przyp.) uzyska dostęp do szerokiej bazy użytkowników Readfy - serwis posiada 400 tys. zarejestrowanych użytkowników, z czego z aplikacji korzysta regularnie 60 tys. użytkowników miesięcznie. Zdaniem zarządu emitenta, połączenie oferty Readfy z Legimi pozwoli m.in. zwiększyć potencjał monetyzacji tej bazy, dzięki sprawdzonym na rynku polskim rozwiązaniom abonamentowym - uzasadniono w komunikacie Legimi.

- Klientom Readfy zaproponowana zostanie flagowa oferta Legimi, czyli „Czytnik za 1 EUR”, czego efektem ma być istotny wzrost liczby subskrybentów oferty emitenta na rynku niemieckim. Ponadto, przejęcie niemieckiego podmiotu może znacząco poprawić siłę negocjacyjną emitenta w relacjach z wydawcami na rynku niemieckim - obecnie Readfy dysponuje umowami z ponad 300 wydawcami, oferując 180 tys. tytułów w modelu reklamowym, a twórcami i udziałowcami Readfy są osoby doskonale znane na lokalnym rynku książki - dodano.

Readfy działa w Niemczech, oferuje 80 tys. niemieckojęzycznych e-booków w modelu reklamowym (użytkownicy mogą czytać e-booki w zamian za oglądanie reklam). W ub.r. firma notowała średnio ok. 10 tys. euro wpływów miesięcznie. Z jej platformy korzysta 400 tys. użytkowników, a czego 60 tys. robi to każdego miesiąca.

Legimi z 4,6 mln zł wpływów, ma 7,2 mln zł obligacji do wykupu

W pierwszej połowie br. Legimi zanotowało 4,6 mln zł wpływów sprzedażowych, o 38 proc. więcej niż rok wcześniej. Spółka miała 471 tys. zł zysku EBITDA i 6 tys. zł zysku netto.

Liczba klientów usługi abonamentowej firmy wzrosła w skali roku o 47 proc. do 26 358, a liczba abonentów oraz klientów korporacyjnych i bibliotecznych - o 87 proc. do 39 020.

Zobowiązania krótkoterminowe spółki na koniec czerwca br. wynosiły 6,54 mln zł (wobec 4,15 mln zł rok wcześniej), a długoterminowe - 3,24 mln zł (w połowie ub.r. było to 3,23 mln zł). Firma miała do spłaty 7,21 mln zł obligacji.

We wrześniu Legimi pozyskało 865 tys. zł ze sprzedaży 12-miesięcznych obligacji zamiennych na akcje. Oferta była skierowana do posiadaczy dwóch wcześniejszych serii obligacji spółki.

W maju br. firma przyjęła strategię na lata 2018-2020. Zakłada w niej, że w całym br. osiągnie 10,9 mln zł wpływów sprzedażowych, 3,6 mln zł zysku EBITDA i 2,3 mln zł zysku netto, w przyszłym roku - 17,1 mln zł przychodów, 5,2 mln zł zysku EBITDA i 3,1 mln zł zysku netto, a w 2020 roku - 26,8 mln zł przychodów, 9,4 mln zł zysku EBITDA i 6,6 mln zł zysku netto.

Na koniec czerwca br. głównymi akcjonariuszami spółki byli FIZAN Venture Capital Satus (25 proc.), jej prezes Mikołaj Małaczyński i członek zarządu Mateusz Frukacz (po 17 proc.), Bartłomiej Gola, Michał Lehmann i Arkadiusz Piechocki (po 7 proc.) oraz Piotr Mularewicz (po 5 proc.).