SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Szef KRRiT chce ukarać TV Republika za „pospólstwo bolszewicko-szwabskie”

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski wszczął postępowanie w sprawie nałożenia na TV Republika kary finansowej. W wyemitowanym w marcu programie „Mówi się” Jacek Sobala nie odciął się od wszystkich obraźliwych słów telefonującej do studia kobiety. Mówiła ona m.in. o „pospólstwie bolszewicko-szwabskim”. 

Jacek Sobala w "Mówi się", fot. TV RepublikaJacek Sobala w

O tym, że grzywna ma zostać nałożona, poinformował na portalu X (dawny Twitter) właściciel profilu @Bandi, który skierował w tej srawie skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

- W odpowiedzi na wystąpienie dotyczące audycji pt. „Mówi się” (emisja: Telewizja Republika, 7 marca 2024 roku, godz. 21.45), uprzejmie informuję, że po przeprowadzonym w tej sprawie w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji postępowaniu wyjaśniającym, w związku ze stwierdzeniem naruszenia art. 18 ust. 1 ustawy o radiofonii i telewizji (Dz.U. z 2022 r. poz. 1722 i z 2024 r. poz. 96), Przewodniczący KRRiT wszczął postępowanie o ukaranie nadawcy karą finansową - poinformowała skarżącego Anna Szydłowska-Żurawska, dyrektor departamentu prezydialnego KRRiT. Wysokość kary nie jest jeszcze znana.

Sobala odciął się tylko od jednego sformułowania

7 marca do programu prowadzonego przez Sobalę zadzwoniła m.in. pani Małgorzata z Pszczyny. Skomentowała cytowaną wcześniej przez Republikę dyskusję TVP Info na temat edukacji seksualnej w szkołach. Rozmawiano m.in. o masturbacji.

- Słuchałam trochę tej Środy. Ludzie, dajcie spokój. Rozmawiałam z synem. Mam wnuka 12 lat i prawnuka 9 lat. Rozmawiałam z synem i powiedziałam, że będzie wychowany, że szkół obojętnie jakich, szczególnie podstawowych, wyjdą debile komórkowo-tęczowe. Taka Środa, stara rura - stwierdziła starsza kobieta. Sobala sprostował, że nie chodzi o prof. Magdalenę Środę, tylko prof. Monika Płatek. - Któraś ta komusza stara rura - kontynuowała pani Małgorzata. Prowadzący stwierdził, że nie wolno używać takich słów. - Też jestem stara rura. Tak moja mam mówiła zawsze, że stara rura, a ja też nie młoda. W każdym razie, jak ja słyszę to komusze nasienie, to się cieszę, że mam tyle lat i mam bliżej ruszt niż życia - mówiła kobieta.

Potem zabrała głos na temat startu żony Borysa Budki w wyborach na prezydenta Gliwic. - Żądam od pospólstwa bolszewicko-szwabskiego, żeby wybrali Budkową na prezydenta Gliwic. Jakże może być inaczej, żeby ona była taka zwykła radna, a mąż minister. Musi być prezydentem i żądam, żebyście wybrali Budkową. Mało tego. Jeszcze żądam od wszystkich tych, którzy mieszkają na über Schlesien, a szczególnie pospólstwo szwabsko-bolszewickie - bo teraz są samorządowe wybory, a potem europejskie - musicie wybrać Kohuta, żądam tego. Musicie wybrać tego bezczelnego bogatego dziada Jorga Buzka, musicie wybrać Olbrychta, bo przecież książe na włościach über Schlesien tylko czeka na to. Nie będziecie w Polsce. Będziecie w Europie wreszcie - mówiła kobieta.

Dalej kryytkowała rząd Donalda Tuska. – Pospólstwo bolszewicko-szwabskie, gdzie macie 60 tysięcy? Gdzie jest 1000 zł dla studenta, złotówka za akademik, 600 zł dla studentów wynajmujących mieszkania? Co wam zostało? Nie będzie ani za dwa lata, ani za trzy lata. Będzie wielki wał – dodała. Później nazwała 20-30-letnich zwolenników obecnego rządu smarkaterią, a marszałka Sejmu Szymona Hołownię „fagasem z TVN-u”. Wyraziła tez opinię, że w przypadku kolejnej pandemii „pospólstwo szwabsko-bolszewickie będzie zdychać z głodu” z powodu braku wystarczającej liczby polskich produktów spożywczych. 

Pogońcie ryżego, gdzie korzenie jego na Berlin, schnella, schella - krzyczała. Po 10 minutach Sobala przerwał kobiecie. - Bardzo uprzejmie dziękuję. Wszystko jest w porządku, mniej więcej. Z tą “rurą” to nie, ja się nie zgadzam. Jedyna obecność rury w tym programie może występować, jeżeli będziemy rozmawiali o Wodociągach Kieleckich. Dana rura podlegająca ciśnieniu napotykając na opór wypływa. O “starych rurach” nie wolno, absolutnie nie wolno - stwierdził Sobala.

Reakcja prowadzącego kluczowa

W przeszłości KRRiT nie karała nadawców, jeśli po tego typu słowach widzów lub słuchaczy, prowadzący program jednoznacznie się od nich odcinali. W 2022 roku na antenie łódzkiego Radia Parada padły wulgarne słowa na temat Prawa i Sprawiedliwości („j***ć PiS”). - W związku z wystąpieniem z 1 sierpnia 2022 roku, dotyczącym audycji „Piosenka na życzenie” (emisja: Radio Parada, 1 sierpnia 2022 r.) uprzejmie informuję, że przeprowadzone zostało w tej sprawie postępowanie wyjaśniające w oparciu o materiały przekazane przez nadawcę. W ramach przeprowadzonej w KRRiT analizy stwierdzono, że w trakcie audycji prowadzonej na żywo z udziałem słuchaczy dwie osoby przekazujące pozdrowienia na antenie wykorzystały ten moment do zamanifestowania swoich poglądów politycznych używając wulgarnego komentarza – zauważyła wówczas KRRiT.

Dalej regulator wyjaśnia, że Radio Parada odpowiednio zareagowało na wulgaryzmy. - W obydwu przypadkach redaktor prowadzący zareagował prawidłowo -  nie tylko przerwał rozmowę ze słuchaczem, lecz także skomentował wydarzenie podkreślając, że „takich słów na naszej antenie absolutnie nie możemy emitować”; „takie zachowanie na antenie Radia Parada jest totalnie niedopuszczalne”. Ponadto na koniec audycji ponownie napiętnowano zachowanie słuchaczy – tłumaczyła KRRiT.

Rozgłośnia miała też podjąć działania, aby uniknąć takich sytuacji w przyszłości. -  W stanowisku przesłanym do KRRiT nadawca zaznaczył, że w związku z incydentem obecnie zmieniona została formuła audycji, a „wszystkie rozmowy ze słuchaczami, które wcześniej były na żywo, są nagrywane i emitowane zaraz po nagraniu”. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przyjęła wyjaśnienia nadawcy uwzględniając w szczególności fakt, iż emisja audycji odbywała się w formule na żywo. Pozytywnie oceniła także podjęte przez nadawcę działania naprawcze i uznała postępowanie w tej sprawie za zakończone - poinformowała KRRiT.

TV Republika karana już w 2023 r.

Łączna kwota kar nałożonych przez przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w 2023 roku wyniosła 2 075 800 zł. W zeszłym roku grzywien było 69, a w 2022 roku, kiedy przez większą część roku KRRiT kierował Witold Kołodziejski, jedynie 25. Ich łączna wartość wyniosła wtedy 475 tys. zł.

- Jest popularne przysłowie „Gdzie kota nie ma, tam myszy harcują”. Dotychczasowa łagodność Krajowej Rady przez 30 lat dotycząca tego rodzaju wykroczeń powodowała pewnego rodzaju rozzuchwalenie. Widać, że nadawcy są przyzwyczajeni do bezczynności KRRiT w tej materii. Wielokrotnie powtarzali te same wykroczenia. Przekroczenie dopuszczalnego czasu emisji reklam w Telewizji Polsat to było osiem kar na dziesięć. Dyscyplinować trzeba, bo tego rodzaju lekceważenie przepisów powoduje, że media mają nienależne sobie wpływy. Inni nadawcy nie przekraczają dopuszczalnego czasu reklam i zarabiają mniej pieniędzy. Musi być rynek zrównoważony i konkurencja powinna być równa, a nie z przechyłem na jednego z nadawców  – mówił przewodniczący Świrski.

Kary nałożono także na TV Republika (promocja napojów alkoholowych - 13 tys. zł, przepisy dotyczące niepełnosprawnych - 8 tys. zł, napoje alkoholowe - 13 tys. zł). W listopadzie ub.r. za promocję napojów alkoholowych ukarano także związaną z braćmi Karnowskimi Fratrię, nadawcę telewizji wPolsce.pl (10 tys. zł).
 

Dołącz do dyskusji: Szef KRRiT chce ukarać TV Republika za „pospólstwo bolszewicko-szwabskie”

14 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
TVNuda 24
Kiedy kara dla TVN24 za tego gościa co nazwał straż graniczną per „trash”
odpowiedź
User
Uber
Stwierdzenie faktu o rządzącej m afii Tuska.
odpowiedź
User
Krzyczymy!
Wooolne media! Wooolne media!
odpowiedź