KRRiT chce cofnąć koncesję Radia Hobby. „Zagrywka polityczna”
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji chce cofnąć koncesję Radiu Hobby z Legionowa, bo uznała, że emisja na jego antenie Radia Sputnik oznacza, że nadawca nie kontroluje własnego programu. - To zagrywka polityczna - komentuje Tomasz Brzeziński, prezes rozgłośni.
Radio Sputnik (wcześniej Głos Rosji) to audycja tworzona przez rosyjskie radio publiczne. Na antenie Radia Hobby nadawana jest codziennie od 21.00 do 22.00. Programowi zarzuca się szerzenie kremlowskiej propagandy, chociaż naruszenia prawa w nim dotąd KRRiT nie stwierdziła. Po ostatniej kontroli, 1 lipca br. Rada zdecydowała jednak o wszczęciu postępowania w sprawie cofnięcia koncesji dla stacji.
KRRiT uznała, że Radio Hobby emitując program Radia Sputnik narusza przepisy ustawy o radiofonii i telewizji. Wynika z niej bowiem jednoznacznie, że uprawnienia z koncesji są niezbywalne, sama zaś koncesja nie może być przedmiotem transakcji handlowych. Tymczasem jak podaje w komunikacie Krajowa Rada, „w wyniku zawarcia umowy z podmiotem trzecim, nadawca programu rozporządził częścią uprawnień wynikających z udzielonej mu koncesji wyzbywając się wpływu na treść i sposób zestawiania części rozpowszechnianego przezeń programu”. Tym samym naruszona miała zostać zasada samodzielności, w myśl której nadawca sam kształtuje swój program i ponosi odpowiedzialność za jego treść.
- To decyzja polityczna - komentuje Tomasz Brzeziński, prezes i szef programowy Radia Hobby - Zbliżają się wybory, których wynik nie jest znany. Ktoś chce sobie zrobić PR naszym kosztem - dodaje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl. Informuje, że wcześniej mimo wielu kontroli Rada nie sformułowała podobnych zarzutów wobec nadawcy.
Brzeziński jest prezesem Radia Hobby od kilku tygodni, zastąpił na tym stanowisku Piotra Foglera. Wcześniej był szefem programowym. Natomiast Radio Sputnik nadaje na antenie stacji już od czterech lat, a zrobiło się wokół niego głośno dopiero, gdy zaczęła się wojna na Ukrainie. Prezes Radia Hobby podkreśla, że zdaje sobie sprawę jakie treści nadaje Radio Sputnik. - Nie utożsamiamy się z nimi - mówi. Dodaje, że stacji po godz. 21.00 prawie nikt nie słucha.
Radio Hobby utrzymuje audycję rosyjskiego radia z przyczyn finansowych. Za emisję jednego wydania programu otrzymuje 70 euro. Radio Sputnik pojawia się na antenie około 20 razy w miesiącu, co daje stacji w sumie 1400 euro miesięcznie, czyli około 5900 zł. - To nie są duże pieniądze, ale pozwalają zatrudnić cztery, pięć osób - mówi Brzeziński - Jeśli nie będziemy mieli tej kwoty to zamkniemy radio - ostrzega.
Umowa legionowskiego nadawcy z Radiem Sputnik wygasa w 2016 roku. - Chętnie byśmy zrezygnowali z niej jak najszybciej. Gdyby znalazł się inwestor finansowy lub pojawiła się możliwość współpracy z samorządami. Staram się znaleźć inne źródła utrzymania dla radia, ale to bardzo trudny rynek - mówi Tomasz Brzeziński.
Dołącz do dyskusji: KRRiT chce cofnąć koncesję Radia Hobby. „Zagrywka polityczna”
A już pomysł z nadawaniem rosyjskiej stacji bo ta daje 5,9 tys zł miesięcznie to szczyt szczytów. Tego, że daje to możliwość zatrudnienia pięciu osób (1180 na głowę wychodzi), też jakoś nie kupuję...