Greenpeace w nowej kampanii uderza w PGE. Pyta, czy koncern "chce zalania gdańskiej starówki?"
W centrum Warszawy pojawiła się w środę kampania outdoorowa Greenpeace. Organizacja zarzuca w niej koncernowi energetycznemu PGE greenwashing.
Greenpeace podaje, że jej nowa kampania "obnaża kłamstwa koncernu PGE dotyczące klimatu".
Na plakatach występują ikoniczne gatunki zwierząt w Polsce: borsuk, suseł, ryś i foka. To nawiązanie do kampanii PGE, w której zwierzęta zachwalają "rzekome zielone" zdaniem Greenpeace rozwiązania koncernu.
"W nowej wersji, przygotowanej przez Greenpeace, dowiadujemy się jak rzeczywiście wygląda działalność i strategia koncernu" - czytamy w komunikacie.
- Nie zgadzamy się na greenwashing PGE i kreowanie zielonego, przyjaznego ludziom i planecie wizerunku, przy jednoczesnym napędzaniu kryzysu klimatycznego. Chcemy, by ludzie mieli szansę poznać prawdę o PGE dlatego ruszamy z kampanią, w której pokazujemy rzeczywisty wpływ koncernu na klimat i przyrodę- mówi Piotr Wójcik, analityk sektora energetycznego w Greenpeace.
Aktywiści i aktywistki od lat apelują do PGE, by ta przestała niszczyć naszą przyszłość - protestując przy okazji w Bełchatowie, Turowie czy podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy firmy, wskazując, że ta neguje istnienie kryzysu klimatycznego i podważa jego antropogeniczność. Brak realnych działań doprowadził do tego, że Greenpeace złożył pozew przeciwko PGE w którym domaga się aby koncern przestał przyczyniać się do kryzysu klimatycznego i wyeliminował emisje gazów cieplarnianych najpóźniej w 2030 roku.
Doktor z TikToka wspiera Greenpeace
Kampanię Greenpeace wspiera Doktor z TikToka (dr Konrad Skotnicki) znany z popularyzowania treści naukowych na najszybciej rozwijającej się platformie, TikToku.
- Dalsza działalność PGE w obecnej formie jest zagrożeniem dla ciągłości życia na ziemi. W odpowiedzi na pozew klimatyczny koncern PGE udzielił absurdalnych odpowiedzi, które nie mają żadnego związku z nauką. PGE twierdzi między innymi, że optymalny byłby wzrost globalnej temperatury o 3.5 stopnia Celsjusza, co wg naukowców oznacza takie podniesienie poziomu mórz, że Gdańsk znalazły się pod wodą - powiedział dr Konrad Skotnicki.
Jedną z ciekawostek o działalności PGE zaprezentuje również kilkunastometrowy mural z borsukiem przy stacji metra Politechnika. Przytacza on obliczenia wykonane przez studentów AGH, że odkrywka Bełchatów, z której PGE wydobywa węgiel brunatny jest tak wielka, że mogłaby być grobowcem dla całej ludzkości.
Obliczenia te zostały potwierdzone przez Doktora z TikToka, który wyliczył, że w samej odkrywce Bełchatów zmieściłoby się ponad 10 miliardów standardowej wielkości trumien. Czyli około 2 miliardy więcej niż będzie potrzeba, jeśli dojdzie do katastrofy klimatycznej w pełnej skali.
Kampania będzie miała swoją kontynuację. W internecie, na stronie obroncyklimatu.pl, można podpisać petycję.
Dołącz do dyskusji: Greenpeace w nowej kampanii uderza w PGE. Pyta, czy koncern "chce zalania gdańskiej starówki?"
A tak swoją drogą, to czy Greenpic odniósł już do sprawy pustych przelotów Lufthansy? Jakaś kampania na ten temat albo chociaż plakaty?