Gazety na iPadzie: „Puls Biznesu” najlepszy, słabo „GW” i „Rz”
„Puls Biznesu+” to najlepsza iPadowa aplikacja polskiej gazety - oceniają eksperci interaktywni pytani przez Wirtualnemedia.pl. Natomiast dużo gorzej wypadły aplikacje „Rzeczpospolitej”, „Gazety Wyborczej” i „Dziennika Gazety Prawnej”.
W ciągu ponad dwóch lat od wprowadzenia do sprzedaży pierwszego iPada swoje aplikacje na ten tablet udostępniły wszystkie polskie ogólnokrajowe dzienniki opiniotwórcze. Jako ostatnie w wersji iPadowej pojawiły się „Gazeta Wyborcza” (w połowie lipca - przeczytaj o tym więcej) oraz „Puls Biznesu” (na początku lipca - więcej na ten temat). Wcześniej udostępnione już zostały aplikacje iPadowe „Dziennika Gazety Prawnej”, „Rzeczpospolitej” i „Parkietu”
Pytani przez nas eksperci z branży interaktywnej niemal jednogłośnie za najlepszą aplikację uznali „Puls Biznesu+”. - To zdecydowanie najbardziej tabletowy dziennik, zarówno jeżeli chodzi o możliwości aplikacji, jak i o sposób dostosowania treści do tabletu. Trzeba docenić dużą pracę wykonywaną w przygotowanie każdego numeru - ocenia Grzegorz Krzemień z GoldenSubmarine. - „Puls Biznesu +” ma najwięcej funkcji interaktywnych i daje wysoki komfort czytania treści - dodaje Dariusz Kocięcki z Looksoftu. - W aplikacji są najsiweższe wiadomości, zaczerpnięte z serwisu internetowego gazety, których nie ma w jej papierowym wydaniu (bo po prostu nie zostały jeszcze wydrukowane :), wiadomości giełdowe - także „na żywo”, prosto z GPW - oraz „bonusowe” materiały, przygotowane tylko do wydań cyfrowych - opisuje Tomasz Samul z Mobilvi. Wydawca „Puls Biznesu" wcześniej udostępnił już aplikację „e-Puls Biznesu", przy czym jest ona przeznaczona zarówno na iPady, jak i iPhone'y, podczas gdy „Puls Biznesu+" jest dedykowana wyłącznie na iPad.
Znacznie gorzej zostały ocenione aplikacje „Gazety Wyborczej” i „Dziennika Gazety Prawnej”. - Niektórzy twierdzą, że w prasie codziennej wydawanej na tablety nie powinniśmy oczekiwać zbyt wiele multimediów. Ale przy niektórych artykułach, które newsami nie są, aż prosi się chociażby o dodanie wideo - zauważa Łukasz Bączyński z Ostrygi. - W zasadzie mamy do czynienia właśnie ze skanami tradycyjnych gazet. Prawie w ogóle brak tu interaktywności czy multimedialności, bo trudno przecież uznać za takie możliwość swobodnego powiększania tekstu czy opcję interaktywnych maili do autorów - ocenia Tomasz Samul. Równie złe opinie zebrały podobne do siebie aplikacje „Rzeczpospolitej” i „Parkietu”. - Wyraźnie widać, że to ciągle papierowe gazety, które próbuje się kolanem wepchnąć w format nowoczesnego urządzenia - dodaje Samul.
Grzegorz Krzemień zwraca uwagę, że rynek prasy na tabletach dopiero się rozwija. - Praktycznie żadna aplikacja nie pozwala na personalizowanie np. możliwości czytania, a i inne opcje są ubogie. Dodatkowo pojawiają się błędy w samych aplikacjach. Przykładowo aplikację „Gazety Wyborczej” przez tydzień próbowałem ściągnąć i mam dziwne błędy, po prostu na moim iPadzie się „nie da”. Inne aplikacje czasami odmawiają współpracy, ale trzeba przyznać, że jak na tydzień intensywnego użytkowania, zdarza się to dość rzadko - opisuje Krzemień.
Z kolei Łukasz Bączyński zauważę, że sposób dystrybucji polskiej prasy na iPada nie jest jednolity. Część wydawców zdecydowała się na zintegrowanie tytułów z Kioskiem (Newsstand), aplikacją Apple grupującą wszystkie zakupione przez użytkownika gazety w jednym miejscu i informującą go o nowych wydaniach, co umożliwia prosty zakup. Inni wydawcy wolą natomiast samodzielne aplikacje. - Dla użytkowników nie ma większego znaczenia, w jaki sposób tytuł jest dostarczany. Jedyny minus jest taki, że część aplikacji jest w Kiosku, a reszta jest porozrzucana po ekranach, przez co sami musimy je uporządkować - dodaje Bączyński.
- Polskie gazety poprzez wersje iPadowe chcą dotrzeć do swoich obecnych, wiernych czytelników, bo nie wierzę aby ktokolwiek poza „Pulsem Biznesu” był w stanie tą drogą pozyskiwać nowych odbiorców - ocenia Tomasz Samul. - Niestety żadna z przetestowanych aplikacji nie przekonała mnie do tego, żeby wydawać na nią dodatkowe pieniądze na wersję elektroniczną - deklaruje Dariusz Kocięcki. - Widać, że wydawcy raczej pozostają jeszcze mentalnie w epoce drukowanej i starają się upchnąć swoją wersję papierową do tabletu, pomimo tego, że w takiej formie obniża to komfort czytania treści. Tymczasem powinni wziąć pod uwagę, że to za co czytelnicy chcą płacić to nie zadrukowane strony, ale za szukane przez siebie informacje - dodaje.
iPadowe aplikacje gazet codziennych przetestowali i ocenili dla nas Łukasz Bączyński (creative strategy planner w agencji Ostryga), Dariusz Kocięcki (business development manager w agencji Looksoft), Grzegorz Krzemień (prezes GoldenSubmarine), Łukasz Ludkowski (creative manager w Biurze Podróży Rreklamy), Jan Namedyński (social media director w Red8 Digital), Małgorzata Pujszo (user experience expert w Digital One), Tomasz Samul (prezes Mobilvi) i Seweryn Stroiński (web development manager w Netizens Peppermint).
Dołącz do dyskusji: Gazety na iPadzie: „Puls Biznesu” najlepszy, słabo „GW” i „Rz”
Warunkiem jest roczna prenumerata.
Dziennie, czyli liczę też niedziele (a wówczas wydania nie ma).