SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Ponad 200 podpisów pod listem dziennikarzy „Wyborczej” do zarządu

202 pracowników redakcji „Gazety Wyborczej” (Agora) podpisało list do zarządu wydawcy z żądaniami większych podwyżek i likwidacji „śmieciówek”. List został wysłany do władz, ale te nie chcą go publicznie komentować. Tymczasem pomysłodawcy zaznaczają, że wciąż można się podpisywać.

Warszawska siedziba Agory / Fot. Maciek Jaźwiecki Agencja Wyborcza.pl.Warszawska siedziba Agory / Fot. Maciek Jaźwiecki Agencja Wyborcza.pl.

Jak pisaliśmy w czwartek, Wirtualnemedia.pl dotarły do listu, który do zarządów Agory i nowej spółki Wyborcza napisali pracownicy i współpracownicy „Gazety Wyborczej” (pomysłodawcami byli dziennikarze z Krakowa i Zakopanego). List następnie podpisali pracownicy wszystkich oddziałów lokalnych tytułu, a także centrali w Warszawie.

Sygnatariusze domagają się w nim m.in. czterokrotnie wyższych podwyżek niż te zaproponowane przez zarząd (2000 zł brutto zamiast 500 zł brutto). Fiaskiem bowiem zakończyły się negocjacje związków zawodowych działających w Agorze z zarządem na temat podwyżek dla pracowników. Związki stwierdziły, że był tam „rozdźwięk między oczekiwaniami pracowników a ofertą zarządu”. Agora utrzymywała zaś, że skala zmian „przekroczyła możliwości biznesowe”.

W liście padają także żądania uregulowania statusu pracowników pracujących na tzw. umowach śmieciowych [to umowy cywilnoprawne zawarte mimo istnienia stosunku pracy wymagającego zawarcia umowy o pracę – red.]. Autorzy domagają się również transparentnej struktury płac, w tym zniwelowania dysproporcji płacowych, a także ujawnienia kosztów zarządu spółki Wyborcza i uzależnienia wysokości pensji jego członków od mediany płac w spółce.

„Jeśli dojdą nowe nazwiska, listy będziemy słali również do zarządu”

Rozsyłany od środy list w czwartek podpisały 202 osoby. „Szanowni, list do obu zarządów poleciał przed chwilą. Na liście z podpisami mamy 202 osoby. Jesteśmy wdzięczni za takie wsparcie! W oczekiwaniu na ruch zarządu można rozesłać list do tych, do których jeszcze nie dotarł. Można się też dopisywać (...). Jeśli dojdą nowe nazwiska, listy będziemy słali również do zarządu” - napisali pomysłodawcy akcji w wiadomości do pracowników.

Ponad 200 osób to lwia część redakcji. Jak niedawno w rozmowie z nami przyznawał pierwszy zastępca redaktora naczelnego „Wyborczej” Roman Imielski po grupowych zwolnieniach (trwają do końca marca) na etatach pozostanie ok. 200 dziennikarzy i redaktorów (nie uwzględniając współpracowników).

List w czwartek wieczorem wpłynął do zarządów Agory i Wyborczej. - Nie będziemy komentować w mediach treści listu ani zawartych w nim postulatów. Stanowisko zarządów Agory i spółki Wyborcza w pierwszej kolejności poznają sygnatariusze pisma – podkreśla Anna Marucha, dyrektorka komunikacji korporacyjnej spółki.

W czwartym kwartale ub.r. średnia sprzedaż wydania „Gazety Wyborczej” wynosiła 40 020 egz., po spadku rok do roku o 14,72 proc. (według danych Polskich Badań Czytelnictwa).

W czwartym kwartale ub.r. grupa Agora przy wzroście przychodów o prawie jedną trzecią zarobiła na czysto 50,9 mln zł. Po przejęciu Eurozetu skokowo zwiększyły się jej wyniki w pionie radiowym.

Dołącz do dyskusji: Ponad 200 podpisów pod listem dziennikarzy „Wyborczej” do zarządu

24 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Xxx
Rozumiem, ze od momentu wydzielenia Wyborczej z Agory są już na swoim i będą się utrzymywać z cyfrowych abo dodawanych do popcornu w kinie za +10 PLN?
A akcja ze Stanowskim dodała im widzów; a nie! to Stanowski właśnie przekroczył 1M na YT
odpowiedź
User
Bilbo
Spadek sprzedaży o 15%, podobno manipulują i kłamią i chcą podwyżek. Ciekawe za co? Poszli do obory gnój przewalać a nie listy pisać!
odpowiedź
User
w
Spadek sprzedaży o 15%, podobno manipulują i kłamią i chcą podwyżek. Ciekawe za co? Poszli do obory gnój przewalać a nie listy pisać!


Przewalanie gnoju ma sens. Liderowanie w wojnie kulturowej - słabe
odpowiedź