SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Disney+ ma 100 mln użytkowników. Będzie produkował rocznie ponad 100 filmów i seriali

Disney ujawnił, że prowadzona przez niego platforma VoD Disney+ ma obecnie na całym świecie ponad 100 mln użytkowników płacących abonament. Koncern zapowiada, że na potrzeby serwisu co roku będzie produkować z górą 100 filmów, seriali i programów. Od początku kwietnia w Kalifornii mają zostać ponownie otwarte parki rozrywki Disneya, zamknięte wcześniej w związku z pandemią.

Disney+ wystartował w listopadzie 2019 r., początkowo w  Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Holandii. W bibliotece ma seriale, firmy i programy wyprodukowane przez Walt Disney Studios i Walt Disney Television oraz tytuły pod markami Marvel, National Geographic, Pixar i Star Wars.

Czytaj także: Disney zamierza skrócić okres wyłącznie kinowej dystrybucji filmów

100 mln abonentów

Od momentu uruchomienia nowej platformy VoD Disney co kilka miesięcy podawał statystyki świadczące o tym, że szybko zyskuje ona popularność. Według informacji z lutego 2021 r. liczba subskrybentów Disney+ wynosiła 94,9 mln.

Teraz, podczas konferencji dla inwestorów Bob Chapek, obecny szef Disneya poinformował o przekroczeniu symbolicznej granicy. Okazuje się, że Disney+ ma obecnie na świecie ponad 100 mln abonentów.

Jak zaznaczył Chapek wzrost liczby użytkowników wynika z trwającej globalnej ekspansji Disney+ i debiutu na kolejnych rynkach. W 2020 r. platforma zaczęła działać w Austrii, Hiszpanii, Irlandii, Niemczech, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Indiach, Francji, Japonii, Indonezji, Belgii, Danii, Finlandii, Islandii, Luksemburgu, Norwegii, Portugalii, Szwecji, krajach Ameryki Środkowej (z wyjątkami) i Południowej, w regionie wysp Pacyfiku. Na razie wciąż nie ma dokładniejszych informacji o tym kiedy Disney+ może stać się dostępny także dla polskich użytkowników.

Jeśli tempo przyrostu liczby użytkowników Disney+ uda się utrzymać w kolejnych latach, to prawdziwe mogą okazać się prognozy firmy Digital TV Research. Zgodnie z nimi do 2026 r. Disney+ będzie miał 294 mln abonentów i pokona swojego największego rywala – Netfliksa z liczbą 286 mln subskrybentów.

Czytaj także: Były menedżer Disneya na miejsce Mike’a Hopkinsa szefem Sony Global TV Studios

100 nowych tytułów rocznie

Podczas wystąpienia szef Disneya nie krył satysfakcji z szybkiego rozwoju bazy użytkowników Disney+ i zaznaczył, że obecnie serwis jest „oczkiem w głowie” koncernu.

Dlatego zapowiedziano, że w nadchodzącej przyszłości na potrzeby Disney+ będzie powstawać rocznie ponad 100 nowych seriali, filmów oraz programów. Na liście mają się znaleźć tytuły m.in. od Disney Animation, Disney Live Action, Marvel, Star Wars oraz National Geographic.

W trakcie konferencji Chapek przekazał także wiadomości dotyczące prowadzonych przez Disneya parków rozrywki, które zostały zamknięte w związku z pandemią przynosząc koncernowi znaczące straty.

Według planów od początku kwietnia br. parki Disneya działające w Kalifornii zostaną ponownie otwarte. Odwiedzający będą obsługiwani z pełnym zachowaniem przepisów sanitarnych, zaś do pracy związanej z obsługą parków ma powrócić ponad 10 tys. osób.

Dołącz do dyskusji: Disney+ ma 100 mln użytkowników. Będzie produkował rocznie ponad 100 filmów i seriali

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Musso
Biorąc pod uwagę jakiego szumu narobiła Kennedy zwalniając przez Facebooka Ginę Carano, jak też to, że przymierza się do tego samego w przypadku Rosario Dawson, na miejscu Chapeka nie chwaliłbym się liczbą abonentów. Dość powiedzieć, że 9 marca na spotkaniu udziałowców Chapek bronił Kathleen Kennedy, osoby bezpośrednio odpowiedzialnej za zniszczenie marki Star Wars i jej finansowe fiasko, a to wielu udziałowcom się nie podobało. Nagranie z tego spotkania jest w sieci.
odpowiedź
User
kolis
Kraje z 10 mln ludzi już mają, a nas traktują jak zaścianek. Widać, że kierują się ich "poprawnością polityczną".
odpowiedź