Comarch pozostawi SoftM na giełdzie min. do końca roku, ale może zwiększyć swój udział
Spółka informatyczna Comarch może w najbliższym czasie zwiększyć swój udział w niemieckiej spółce SoftM, w której obecnie ma blisko 81%, ale nie planuje w tym roku wycofywać jej z giełdy, wynika ze środowych wypowiedzi wiceprezesa Comarch i prezesa SoftM Piotra Piątosy. W czerwcu SoftM ma zmienić nazwę na Comarch Software und Beratung.
"Rozważamy scenariusz zgodnie z którym wycofamy SoftM z giełdy we Frankfurcie, połączymy go z naszą niemiecką spółką Comarch AG i w takiej formie wprowadzimy ponownie na giełdę. Zależy nam na tym, żeby przynajmniej jedna nasza firma była notowana na niemieckiej giełdzie" - powiedział Piątosa dziennikarzom.
Piątosa dodał, że wcześniej Comarch może zwiększyć swój udział w SoftM. Obecnie Comarch ma blisko 81% tej spółki, a ponad 9% należy do dawnych właścicieli większościowych. W wolnym obiegu znajduje się poniżej 10% akcji.
Według Piątosy, Comarch chce utrzymać spółkę na niemieckiej giełdzie m.in. ze względów marketingowych, ale i ze względu na wiarygodność w oczach partnerów. Innym powodem może być możliwość pozyskiwania środków finansowych z rynku.
W czerwcu SoftM ma zmienić nazwę na Comarch Software und Beratung. Jego produkty i spółki zależne już przemianowano tak, żeby zawierały w nazwie człon "Comarch". Ma to związek z polityką spółki, który w 2010 r. ma wydać ok. 6 mln euro na marketing wizerunkowy, z czego połowę na akcje w Niemczech. Uwzględnia to m.in. sponsoring klubu piłkarskiego TSV 1860 Monachium.
SoftM miał w 2009 r. 5,7 mln euro straty euro - m.in. związanej z kosztami restrukturyzacji - jednak w samym IV kwartale miał już zysk w wysokości 0,3 mln euro. Przychody spółki spadły w 2009 r. do 38,9 mln euro wobec 56,6 mln euro przed rokiem.
Dołącz do dyskusji: Comarch pozostawi SoftM na giełdzie min. do końca roku, ale może zwiększyć swój udział