12 tys. dawców organów po emisji reality show
Blisko 12 tys. osób zarejestrowało się jako dawcy organów po wyemitowaniu w telewizji kontrowersyjnego programu, w którym trzy osoby czekające na przeszczep nerki rywalizowały o organ rzekomo śmiertelnie chorej kobiety.
Wyemitowany 1 czerwca program w holenderskiej telewizji BNN okazał się mistyfikacją. Choć oczekujący na organy uczestnicy rzeczywiście byli chorzy, od początku wiedzieli, że dawczyni jest aktorką. Celem emisji było uwrażliwienie społeczeństwa na problem przeszczepów.
Holenderski bank dawców organów poinformował w poniedziałek, że w ciągu półtora tygodnia po wyemitowaniu programu około 43 tys. osób ściągnęło przez Internet formularz decyzji w sprawie przeszczepienia po śmierci ich organów. Do tej pory nadesłano 12 tys.
Zwykle bank dawców otrzymuje co miesiąc 3-4 tys. formularzy, w których obywatele deklarują, czy chcą zostać po śmierci dawcami, czy też wolą pozostawić tę decyzję swoim bliskim. Spośród 5,1 mln zarejestrowanych w banku osób około 56 proc. zadeklarowało, że chcą oddać swoje organy potrzebującym.
Według holenderskiego ministerstwa zdrowia 64 proc. z nadesłanych po programie 12 tys. formularzy to nowe zgłoszenia, a reszta to korekty poprzednich decyzji.
W trakcie czerwcowego programu cierpiąca rzekomo na raka mózgu 37-letnia Liza miała podjąć decyzję, której z trzech ciężko chorych osób uratować życie. Przy wyborze kierować się miała życiorysami kandydatów, rozmowami z nimi oraz ich bliskimi, a także nadsyłanymi w SMS-ach poradami telewidzów.
Uczestnicy programu mieli od 19 do 36 lat. Na antenie przedstawiono ich prawdziwe życiorysy oraz historie ich chorób. Wszyscy mieli już za sobą nieudane przeszczepy.
Według publicznej telewizji BNN, w której zrodziła się koncepcja tego programu, miał on zwrócić uwagę na narastający niedobór organów do przeszczepów i wydłużającą się w związku z tym listę oczekujących na operacje.
Dołącz do dyskusji: 12 tys. dawców organów po emisji reality show