Zakaz handlu w niedziele to ograniczenie wolności klientów i sprzedawców, ale bez dużego wpływu na gospodarkę (opinie)
- Projekt ustawy o zakazie handlu w niedziele uderza selektywnie w wybrane segmenty gospodarki i faworyzuje małe, mało produktywne firmy kosztem dużych przedsiębiorstw które rozwijają się, inwestują i lepiej płacą pracownikom. Planowane ograniczenia zaowocują spadkiem wpływów do budżetu państwa i wzrostem bezrobocia, ale nie wpłyną znacząco na sytuację makroekonomiczną Polski - oceniają dla serwisu Wirtualnemedia.pl ekonomiści Mateusz Walewski i Rafał Trzeciakowski.
Dołącz do dyskusji: Zakaz handlu w niedziele to ograniczenie wolności klientów i sprzedawców, ale bez dużego wpływu na gospodarkę (opinie)
To nie wolność tylko dobre maniery i podstawy życia w społeczeństwie. Jeśli tego nie rozumiesz, pozwij Państwo Polskie, zostań bezpaństwowcem i wówczas nie będziesz musiał się z niczym liczyć.
Czy w tych popi...nych czasach już nikt nie liczy się z pracownikami? "Świątek, piątek i niedziela"? Bez przesady. Człowiek ma prawo do życia. Jest to prawo znajdujące się w pierwszej grupie. Nakaz zapieprzania przez 7 dni w tygodniu ma się nijak do tego prawa. Niech mi tu nikt nie wyjeżdża, że pracownicy dobrowolnie podpisywali oświadczenia, że będą pracować w święta. Nie mieli wyjścia. A ty, obejdziesz się bez ciuszków czy gów..n z galerii handlowej. Możesz zamówić przez internet jeśli to twój sens życia. P.S. Argumenty, że nie trzeba pracować w handlu są wzięte z d..y. W tym kraju nie ma innych możliwości dla osób albo słabo wykształconych, albo bez znajomości. Jak ktoś jest na tyle mało kreatywny, że bez galerii handlowej "wiesza się w lesie", to ja proponuję pozapie...lać trochę w jakimś H&M na stojąco. Od razu odechce się kapitalistycznych wymysłów. Najgorsze wzorce z Ameryki pościągaliście i się cieszycie. Zobaczcie tylko, kto się bogaci na tych waszych śmiesznych ciuszkach. I gdzie te wielkie firmy odprowadzają podatki. Nie do Polski...
KTÓRE ? jak się wypisuje "mądrości" należy podać ich rzetelną podstawę , a nie swoje odczucia.