Wiktor Świetlik opisuje kulisy odejścia z Trójki. „Byłem wykończony tkwieniem w samym środku konfliktu politycznego”

Jaki bidulek. Krzywdę mu zrobili. Słuchałem trójki od lat 90tych. Pierwsze, co robiłem po wejściu do biura, to włączenie radia, by nie uronić ani słowa. Zawsze miałem przy sobie radio, a potem kupienie telefonu bez FM było nie możliwe dla mnie. Trójka to ludzie tam pracujący. Po odejściu kilkunastu redaktorów, zrobił się badziew. Wywiady Lisickiego to skandal. Zrobili z trójki kolejną tubę propagandową czego nawet komuniści nie uczynili. Świetlik może gadać co chce, ale trójkę zarżnęli i przez wiele lat nie wróci ona do zdrowia.

PiS i pan Świetlik to zdecydowanie nie jest moja bajka, ale z jednym muszę się zgodzić. Trójka to przede wszystkim muzyka i te audycje są z natury apolityczne. Dlatego twierdzenie, że "nie da się już słuchać tej stacji" bo rządzi nią PiS są wypowiadane głównie przez ludzi, którzy
tej stacji nie słuchają albo chcą jej zaszkodzić. Niedźwiecki, Mann, Wrona, Metz, Margański, Kaczkowski, Stelmach itd, To ci ludzie stanowią o wizerunku "Trójki", a nie pan Lisiecki, który ma program przez 10 minut. Drażnią was serwisy informacyjne? Mnie też drażnią, ale można je ściszyć. Dobra zmiana kiedyś się skończy, a wszystkie działania podkopujące wizerunek tej stacji szkodzą nam wszystkim czyli przede wszystkim miłośnikom audycji muzycznych na wysokim poziomie.

Panie Wiktorze, dziękuję! Słucham TRÓJKI, jest bardzo dużo ciekawych treści, fajna muzyka. Nie zaslugiwal Pan na te nieustanne ataki, bo to był kawał niezłego radia.